Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - Kadaf

Strony: 1 [2] 3 4
16
Wyzwania / Xenon w ruch! Rekordy pułapu jonolotów.
« dnia: Wto, 15 Lip 2014, 11:34:30 »
Mam dla was następujące wyzwanie. Celem jest zbudowanie pojazdu z napędem jonowym, który wzniesie się jak najwyżej.
 
Zasady:

1. Jedyny dopuszczalny napęd to silnik bądź silniki jonowe
2. Zakaz odrzucania jakichkolwiek części.
3. Zakaz używania bugolotów.
4. Lot musi być załogowy
5. Żadnych modów, tylko stockowe konstrukcje (FAR również niedozwolony)

Naprędce zbudowałem takie oto ustrojswo:


Osiągnięty pułap to 2197 metrów n.p.m.. Nie jest to jednostka ani najładniejsza, ani najlepsza, a osiągnięty pułap można przekroczyć zapewne bardzo znacznie.

Miłej więc zabawy z pobijaniem rekordów wysokościowych!

17
Obsługa techniczna / Pozorna optymalizacja
« dnia: Pią, 11 Lip 2014, 08:08:17 »
 Chciałbym się z wami podzielić moim spostrzeżeniem. Zazwyczaj po pojawieniu się kolejnej wersji zaczynamy własne programy kosmiczne od początku. Przynajmniej ja tak robię. I za każdym razem jestem pełen podziwu dla optymalizacji. Statki wczytują się błyskawicznie, przełączanie między nimi to już nie kilkusekundowe wczytywania, a cyk, od razu. Pięknie wszystko śmiga. Tylko że mój program rozrósł się do niemal pięćdziesięciu lotów trwających jednocześnie i nagle uderzył mnie fakt, że coś co chodziło pięknie tuż po instalce teraz nieprzyjemnie klatkuje. Czy nie macie wrażenia, że im więcej lotów naraz, tym gra bardziej ścina? Niby obiekty są wczytywane dopiero w odległości 2.3 km, tyle że... to właśnie chyba nie jest prawdą. Konkluzja moja jest taka, że optymalizacja to fikcja, po prostu pięknie chodzi pusty program bez żadnych lotów, a od takiego zazwyczaj zaczynamy gdy pojawia się nowa wersja. Natomiast z każdą kolejną jednostką jest coraz to wolniej. Ktoś powie, że mody. Tyle że ja nie używam ich zbyt wielu, a poza tym po załadowaniu moda widziałbym nagły spadek wydajności, a czegoś takiego nie notuje. Gra po prostu zwalnia stopniowo, w sposób powiedziałbym niezauważalny. W tej chwili przy jak wspomniałem pięćdziesięciu lotach mam wrażenie, że gra działa wolniej o dobre 30% albo i więcej.
Wiem, że jedna osoba podziela moje zdanie, że tak właśnie jest, a wy?

18
Dyskusje ogólne / Czy leci z nami pilot... znaczy się eee chemik?
« dnia: Nie, 06 Lip 2014, 11:41:24 »
Od jakiegoś czasu szykuję załogową misję na Eve w dość rozbudowanej formie. Dla potrzeb opowiadanka, oraz własnej ciekawości bardzo chciałbym dociec jaki ta planeta może mieć skład chemiczny. Dlaczego ma taki kolor a nie inny? Chmury również są fioletowo niebieskie. Płyn w morzach na Eve fioletowo bury. Co to jest właściwie?


Barwa lądów oscyluje od ciemnoszarego, przez brunatny do różowawego. Z tego co pojawiło się na oficjalnych stronach nic nie wynika, takie pierdy że płyn z mórz Eve da się przerobić na paliwo to jeszcze żadne dane.
Stąd właśnie moje pytanie, czy ktokolwiek z Was zastanawiał się co tam może być stosując zasady logiki i zdrowy rozsądek. Interesuje mnie skład atmosfery, gruntu i mórz.

Osobiście skłaniam się ku związkom fosforu. Fosfor czarny i fioletowy to związki które mogły by stanowić główny skład gleby, tymbardziej, że fosfor czarny powstaje przy wysokim ciśnieniu i temperaturze, a takie warunki mamy na Eve. Ale nie jestem ani geologiem, ani chemikiem, więc to tylko takie moje zgadywanki. Ma ktoś jakiś pomysł?

19
Propozycje & Uwagi / [Zaakceptowane] Problem z idiotami.
« dnia: Sob, 14 Cze 2014, 13:26:03 »
Coraz częściej gdy wchodzę na forum i przeglądam ostatnie tematy, to bierze mnie cholera. Poziom skretynienia nowych forumowiczów osiągnął już monstrualne rozmiary. Chciałbym poznać wasze sugestie co należało by zrobić, by powstrzymać ta powódź debilizmu, która mniej więcej od dwóch, trzech tygodni to forum zalewa.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to płatne korzystanie z działu "poproś o pomoc". 5 złotych za założenie wątku via paypal, bądź jakoś inaczej, a bezlitosne banowanie każdego kretyna, który odważy się zapytać o pomoc w dowolnym innym dziale. Plusy takiego rozwiązania polegają na tym, że przy aktualnym zalewie motłochu, administrator ma szansę do końca roku zarobić parę ładnych tysięcy. Minusy to problem organizacyjny, ale cóż, innego rozwiązania nie widzę.

20
Propozycje & Uwagi / [Zaakceptowane] Nowa forma listy "Ostatnie Tematy"
« dnia: Pon, 09 Cze 2014, 11:13:10 »
Proponuję dokonanie pewnej zmiany na forum dotyczącej "Ostatnich Tematów". Od jakiegoś czasu mamy na forum zalew pytań pokroju "nic nie umiem", "nic nie rozumiem", oraz "nic mi nie działa". W tej chwili na liście ostatnich tematów nie ma ani jednej prezentacji czegokolwiek i stan ten staje się powoli normą. Lepsi gracze przestają powoli publikować cokolwiek, bo misja przygotowywana wiele dni, bądź złożona konstrukcja, zostaje natychmiast zalana śmieciowymi wątkami. Doszło do tego, że nie pamiętam kiedy ktoś tu coś pokazał, a mnie czytanie po raz enty jak to komuś nie działa jakiś mod po prostu nie interesuje.

Sugeruję więc:

Podzielenie systemu "Ostatnie Tematy" na dwie sekcje. Pytania rozmaite, czyli prośby o pomoc, wszystko z modami i inne tego typu w jednej tabelce, a poniżej (bądź powyżej) druga tabelka odnosząca się tylko i wyłącznie do działu GALERIA. Dzięki temu ja i cała masa innych użytkowników będzie mogła olać pytania o bzdury, a skupić się na prezentacjach swoich dzieł, oraz oglądaniu cudzych, które nareszcie nie będą przygniatane śmieciami.
Myślę, że jest w interesie forum taka separacja, bo w tej chwili następuje powolny upadek, to już przestaje być forum gdzie można znaleźć coś ciekawego. Nikt nie przygotuje AARa, który natychmiast zostanie przykryty śmietnikiem. Nie oszukujmy się, lepsi gracze prezentują swoje konstrukcje dla wysokiej oglądalności, a w tej chwili zgarnięcie tysiąca oglądnięć graniczy z cudem, bo tumanom nie chce się zajrzeć na spaceport, albo w ogóle gdziekolwiek, więc pytają o kompletne bzdury.

21
Wyzwania / Robot kroczący po ścianach
« dnia: Czw, 29 Maj 2014, 00:35:43 »
Co powiecie na małe wyzwanko od Kadafa? Zbudowałem dziś sobie niewielki robot kroczący mogący wspinać się po ścianach. W sumie banał i nie wiem, dlaczego nikt inny jeszcze takiego czegoś tu nie publikował.
Użyłem dwóch modów - KAS i Smoke Industries. Dodatkowo Procedural Wings i kerbpaint dla hm, powiedzmy że ozdoby, ale nie są to mody potrzebne. Póki co wlazłem na SPH.

Zbuduje ktoś lepszy?




22
Łaziki / Repliki pojazdów wojennych - słynne trio [by Kadaf]
« dnia: Pon, 19 Maj 2014, 10:35:30 »
Jak większość z was zauważyła, ostatnio bawię się w budowy replik. Tym razem nadszedł czas na najsłynniejsze pojazdy drugiej wojny światowej. Postanowiłem wykonywać serię po trzy pojazdy, produkcji amerykańskiej, niemieckiej i radzieckiej. Zaczniemy więc od trójcy amerykańskiej.

SŁYNNE TRIO



Willys MB


Pierwszym prezentowanym pojazdem jest najsłynniejszy samochód terenowy drugiej wojny światowej, Willys MB popularnie zwany Jeepem.


Pojazd ten był produkowany nieprzerwanie od roku 1941 do końca wojny, osiągając ogromną ilość 361 tysięcy wyprodukowanych egzemplarzy.


Czteroosobowy samochód o ładowności ćwierć tony miał całkiem niezłe własności jezdne. Napęd 4x4 był przenoszony przez trzybiegową skrzynię biegów (bieg drugi i trzeci zsynchronizowany), z wyjątkowo na tamte czasy mocnego silnika. Silnik ten to czterocylindrowy, dolnozaworowy klamot o nazwie "Go-Devil" o pojemności 2.2 litra i mocy 60 koni mechanicznych. Tak duża moc umożliwiała rozpędzenie auta do niemal stu kilometrów na godzinę, oraz była więcej niż wystarczająca do pokonywania bezdroży.


Willys MB posiadał z tyłu koło zapasowe, uchwyt na kanister, oraz hak przystosowany do ciągnięcia armaty 37 mm. Na wcześniejszych zdjęciach widać również łopatę w uchwycie po lewej stronie pojazdu.


Generał Eisenhower mówił, że wojnę wygrały trzy narzędzia; Willys, samolot Dakota i barka desantowa. Generał Patton Willysa uwielbiał rezygnując z odpowiedniego dla jego rangi Dodge command car, na rzecz Willysa. Auto w rzeczy samej było bardzo dobre. Jedyne jego wady to skłonność do wywrotek (niezwykle niebezpiecznych ze względu na brak pałąka), oraz ciasnota. Można by tu dodać też łatwo zamakający aparat zapłonowy, oraz całkiem spore spalanie w okolicach nawet 20 litrów paliwa na sto kilometrów.


Dodge WC 51

Kolejnym prezentowanym pojazdem jest ciężarówka Dodge WC 51 popularnie zwana Dodgem trzy czwarte. Nazwa ta pochodzi od jego fabrycznej ładowności 750 kilogramów.


Wyprodukowano niemal sto tysięcy egzemplarzy tego najpopularniejszego modelu Dodge'a. Napęd na wszystkie koła (z możliwością odłączenia, podobnie jak w Willysie, przedniego napędu) zapewniał całkiem niezły sześciocylindrowy silnik rzędowy o mocy 92 koni mechanicznych i pojemności 3.8 litra.


Oczywiście znacznie cięższy od Willysa nie mógł się z nim równać zdolnościami jezdnymi, jakkolwiek duże koła i prześwity robiły z niego najlepszą lekką ciężarówkę, jaka była wykorzystywana na wszystkich frontach ostatniej wojny. W przeciwieństwie do "Jeepa" Dodge 3/4 jest samochodem niezwykle wręcz wygodnym i autentycznie przyjemnym w prowadzeniu.


Prawdopodobnie jedyną wadą tego pojazdu jest spalanie oscylujące w okolicach 30 litrów. No cóż, coś za coś.


Sherman M4

Amerykański czołg średni. Wszedł do produkcji w roku 1942 i wyprodukowano 50 tysięcy egzemplarzy rozmaitych wersji.


Charakterystyczną cechą tego czołgu był fakt, że była to maszyna zaprojektowana wyłącznie jako czołg wsparcia piechoty, natomiast nie broń przeciwpancerna, czego wielu by się po czołgu spodziewało. Początkowo lubiany Sherman z czasem, gdy na froncie po stronie niemieckiej pojawiły się czołgi typu Tiger i Panther, okazał się być całkowicie niewystarczający.


Napęd stanowił bardzo nietypowy silnik, bo silnik... lotniczy. W Shermanie pod pancerzem tkwił dziewięciocylindrowy silnik gwiazdowy chłodzony powietrzem o mocy 400 koni mechanicznych. Silnik niezawodny i wytrzymały, z jedną malutką wadą, która dała Shermanowi przydomek "Ronson" (producent popularnych zapalniczek benzynowych). Brało się to z tego, że w razie trafienia w tył, Sherman bardzo często stawał w ogniu spalając swoją załogę.


Armata m3 kaliber 75 mm była zbyt słaba do walki z najnowszymi czołgami niemieckimi, które za to nie miały żadnego problemu z przebiciem pancerza Shermana. Dlatego właśnie podczas spotkań pancernych amerykańska taktyka polegała na atakach grupowych. Wiadomo, nawet Tiger dupa, gdy Shermanów kupa. Oczywiście prowadziło to do ogromnych strat własnych, dlatego zawsze, gdy istniała taka możliwość, to po namierzeniu bardziej powolnego czołgu niemieckiego następował rozkaz wycofania Shermanów i wezwania wsparcia lotniczego, bądź artylerii.


Do zalet Shermana M4 należy wymienić przede wszystkim ilość wyprodukowanych egzemplarzy, oraz niezawodność. Jako czołg wsparcia piechoty sprawiał się wyśmienice atakując słabo umocnione pozycje wroga. Wady wspomniałem wyżej, ale nie zmienia to faktu, że Sherman jest czołgiem słynnym i używanym przez aliantów na wszystkich frontach drugiej wojny światowej.



Byłbym zapomniał, modyfikacje i parametry. Więc tak, mody których użyłem w serii powyższych pojazdów to:

Procedural Wings
Smoke industries
KAS
Surface Light
Kerbpaint
ORAZ
Wspaniały zestaw kół i reflektorów przygotowany przez użytkownika Elementary :D

Parametry:
Willys MB         160 części.
Dodge WC 51  231 części.
Sherman M4    763 części. I tak, on jeździ. A jeździ dzięki ukrytym pod podwoziem kółkom wysuwanym na siłownikach Smoke Industries.






23
Łaziki / Rolls Khantom - kwintesencja elegancji [Kadaf Ind]
« dnia: Sob, 10 Maj 2014, 00:58:46 »


Kadaf Industries tym razem wychodzi na przeciw potrzebom nowego typu. Potrzebom komfortu i elegancji tu u nas, na Kerbinie! Dość pokrętnych tłumaczeń przy poważnych spotkaniach, że nasza limuzyna jest w warsztacie i pożyczyliśmy auto od wujka, dość jeżdżenia jakimś autobusem, czy chodzenia na piechotę! Od teraz każdy dostatecznie zamożny biznesmen może pokazać się na dowolnym spotkaniu wiedząc, że wszyscy inni zczerwienieją z zazdrości, a wszystko to dlatego, ponieważ narodził się


Rolls Khantom







Komfort jakiego nie znał Kerbin! Zamów już dziś! Dostępny w trzech kolorach!


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Maszyna ta powstała z zastosowaniem moda na proceduralne skrzydła, oraz Kerbpainta. Ale to nie wszystko. Kluczową sprawą było opracowanie innych wersji rozmiarowych kół, oraz reflektorów. Przeróbki tej na moją prośbę podjął się jeden z naszych najlepszych forumowych konstruktorów, użytkownik Element4ry. Bez jego pracy, która zaowocowała tak doskonałym efektem pojazd ten nigdy by nie powstał.

Dzięki wielkie Element!

24
Samoloty / Samolot Fokker Dr1 [by Kadaf]
« dnia: Wto, 06 Maj 2014, 16:20:36 »
Ostatnio zamiast latać uczciwie w kosmos, to zajmuję się jakimiś bzdurami robiąc wywrotki, betoniarki, a ostatnio nawet kilka replik samolotów. No i znowu. Samolot. Ktoś mógłby zarzucić, że po co zakładać nowy wątek, skoro mogłem ładować tam:
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Jednakże uznałem, ze moja najnowsza maszynka w pełni zasługuje na osobny, ponieważ to inna wojna, a po drugie jestem z niego bardzo zadowolony :)

Panie i Panowie, przed wami

Fokker Dr.1 !


Zapewne każdy z was rozpoznaje sylwetkę słynnego trójpłatowca, na którym pod koniec swojej kariery lotniczej latał najsłynniejszy niemiecki as lotnictwa, Manfred Von Richthoven. Urodzony, o czym trzeba pamiętać, nieopodal Wrocławia.











Nie będę Was zanudzał szczegółami technicznymi tego samolotu, jakkolwiek historia jego powstania, konstrukcja i charakterystyki bojowe uważam za interesujące. Chętnych do pogłębienia swojej wiedzy w tym zakresie odsyłam conajmniej do wikipedii:  Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

W tym samolociku niemal cała konstrukcja została stworzona z powierzchni proceduralnych skrzydeł, jednak, ponownie jak to się ma w oryginale, pod pokryciem znajduje się kratownicowa konstrukcja nośna. Wszystko to spowodowało, że maszynka ta składa się z aż 177 części. A mody? Ci którzy śledzą to co robię, zauważyli zapewne, że doszedł kolejny - na chmury. Poza nim standardowo; Kax silnik, procerudal wings skrzydła, smoke industries koła i karabiny, no i kerbpaint do malowania. Aha, texture replacer, bo przecież nie będę fruwał w hełmie.

Komentarze mile widziane:)

25
Samoloty / Słynny Samolot [by Kadaf]
« dnia: Nie, 04 Maj 2014, 20:24:29 »
 Widzę, że zapoczątkowałem swoistą modę na KAXa na forum :) Bo faktycznie modzik wart jest pokazania. Pojawiło się też nieco bardzo dobrych rekonstrukcji prawdziwego sprzętu z lat tych i owych. (bardziej z tych). Tak więc stwierdziłem, że co tam, też machnę jakąś konwersję istniejącego samolotu i oto ona:



















Nie napiszę co to za samolot. Każdy kto nie rozpoznaje tej sylwetki powinien się wstydzić. Po prostu.


MODY:

Oj, trochę tego tutaj jest, KAX dla silnika, Procedural Wing dla skrzydeł, Smoke Industries dla kółek, Kerbpaint dla malowania i universe Replacer żeby zdjąć ten hełm pilotowi z głowy.

Ilość części 77.

Komentarze mile widziane:)

26
Łaziki / Ciężarówki Kadworth B
« dnia: Wto, 22 Kwi 2014, 16:38:32 »


KADAF INDUSTRIES


Prezentuje


Holownik Kadworth B



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Dzień jak każdy inny, dwóch pracowników pewnej agencji kosmicznej wiezie na pace nowy moduł załogowy. Ciężarówka jest tak stara, że dokument przyjęcia jej na stan agencji powstał jeszcze na maszynie do pisania.


- Co będziem jechać tak do wieczora Mietek, dej mu rura! - zawołał przekrzykując łomot silnika majster. Wciśnięty do oporu pedał gazu spowodował może niewielki przyrost prędkości, za to cała karoseria zaczęła drżeć, a dotychczasowy hałas wzrósł jakby bardziej, osiągając jakieś niebotyczne poziomy


Po przejechaniu zaledwie kilometra nagle zdarzyło się wiele rzeczy naraz. Ogłuszający huk, kula płonącej mieszanki paliwowej ogarnęła na moment podwozie, wstrząs jakby olbrzym kopnął w podłogę.


Silnik zamarł i jedynym dźwiękiem dochodzącym do uszu oniemiałej załogi było popiskiwanie zawieszenia coraz wolniej toczącej się ciężarówki. W końcu stanęli. Kierowca Mietek razem z majstrem wysiedli i zajrzeli przez szczeliny pogiętego grilla.


- Tośmy zajechali panie majster... Pacz pan, korbowód pynk, dziura w bloku wybita, że rynke idzie wsadzić. I co tera?
- No dalej nie poedziem, to jasne. Bierz komórkie i dzwoń do tych tam, jak im tam było... pono jaki nowy holownik majom...
- Kadaf industrys, panie majster!
- Ano! Oni właśnie!
Po niespełna dziesięciu minutach na ulicy rozbrzmiał czysty dźwięk nowiutkiej V-dwunastki napędzającej najnowszą wersję Kadwortha B.


Chwilę później syknęły hamulce i wielka ciężarówka zatrzymała się tuż obok. Z kabiny wychylił się kierowca.
- To wam nawaliła maszyna? Ookej, już podjeżdżam!


- No to co się stało panowie? Ojj, widzę że nogę wystawił... Tego tutaj nie naprawimy. W porządku, zaciągnie się do warsztatu!


Kierowca Kadwortha rozwinął drabinkę i wszedł na dach. Chwilę pogrzebał w skrzyni narzędziowej i wyciągnął z niej hak.


Dziarskim krokiem podszedł do zderzaka zdezelowanej ciężarówki i zamontował na niej zaczep.


Po chwili z szumem silników elektrycznych opuścił się najazd rurowy.


Ożył również dźwig rozciągając swoje ramie, zabuczała wciągarka i stalowa, gruba lina rozwinęła się powoli. Pstryknęły zaczepy i lina została podłączona.


Delikatnie poruszając siłownikami dźwigu i regulując długość liny, kierowca coraz bardziej przyciągał uszkodzoną maszynę na najazdy.


Gdy tylko przednie koła przeskoczyły stalowe rury, silniki elektryczne podniosły mechanizm w górę, unosząc oś w powietrze.


Kierowca zaprosił nieszczęśników do kabiny Kadwortha, zwolnił hamulce i skład wyruszył powoli do warsztatu.



----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Co jeszcze posiada Kadworth B w wersji holownika? Mianowicie posiada poza najazdem rurowym, najazdy tradycyjne, pozwalające wciągnąć na pokład dowolny pojazd o wadze do 10 ton.


Znajdziemy też dodatkową wciągarkę, a pomiędzy osiami rozmaite rodzaje uchwytów.


Na dachu dołożyliśmy też dwa obracające się reflektory ostrzegawcze.
To wszystko! Ufamy, że powyższa prezentacja przypadła Państwu do gustu.

Kadworth B

Nowa jakość holowania!




Dane techniczne:

Masa:               19,25 tony
Ilość części:      331
Prędkość max:  21.6 m/s

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PS 1. Nie mam pojęcia jak fachowo nazywa się taki rodzaj najazdu, jakiego użyłem powyżej.
PS 2. Określenie o silniku że "wystawił nogę" jest popularne wśród mechaników i oznacza, że korbowód po pęknięciu wyszedł bokiem przez blok silnika wybijając w nim dziurę. Tak, to się naprawdę zdarza :)









27
Łaziki / Ciągnik Kadworth A + naczepy rozmaite [Kadaf Ind.]
« dnia: Pią, 18 Kwi 2014, 22:36:50 »


KADAF INDUSTRIES


Prezentuje


KADWORTH A


Z dumą prezentujemy Państwu nasz najnowszy produkt, tym razem nie związany z podbojem kosmosu w sposób bezpośredni, jednakże w sposób pośredni - jak najbardziej. Każda rakieta, samolot, prom, czy SSTO potrzebuje do pracy jednego produktu, produktu, bez którego obyć się nie sposób - paliwa. Dotychczas wszystkie firmy związane z badaniami przestrzeni kosmicznej, tankując swoje rakiety bądź samoloty, pchały paliwo wężami, woziły byle czym, a w przypadku firmy Swordmap noszono je nawet we wiaderkach. Natomiast gdy trzeba było przewieźć paliwo na dalszy dystans drogą lądową, każdy rozkładał ręce. Koniec z tym! Cysterna jest niezbędna! Tak więc inżynierowie Kadaf Industries przedstawiają swoje najnowsze dzieło - ciągnik siodłowy Kadworth A z naczepą cysterną.


Najcięższy dopuszczony do ruchu drogowego zestaw o łącznej masie niemal 50 ton, składa się z ciągnika oraz naczepy.


Manewrowanie w ciasnych uliczkach tą maszyną jest wymagające. To jest przede wszystkim komfortowy pożeracz kilometrów na trasach międzymiastowych. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na otwierane drzwi wsuwające się gładko w karoserię, oraz wygodną drabinkę.



Kadworth A jest napędzany dwunastocylindrowym silnikiem diesla o mocy 400 koni mechanicznych.


Pojemna cysterna jest w stanie zabrać na pokład 36 ton paliwa. Rozmiar standardowej "pomarańczki", do niedawna największego zbiornika dostępnego na rynku.


Naczepa jest wyposażona w bardzo mocne nóżki, dzięki którym rozłączenie zestawu przychodzi bez problemów.


Zostawiamy ładunek i poddamy Kadwortha testom zdolności jezdnych.


Jak widać za kabiną znajduje się koło zapasowe, jak i skrzynka narzędziowa KAS.


Kadworth A radzi sobie z pokonywaniem przeszkód całkiem nieźle. Trzeba pamiętać, że napędzane są tylko dwie osie tylne.


Test prędkości. Nasza najnowsza ciężarówka nie da się wyprzedzić tradycyjnej osobówce, udało nam się z niej wycisnąć 21.2 m/s, czyli 76 kilometrów na godzinę.


Czy to samo uda się zrobić razem z ładunkiem? Sprawdźmy!


Ku zaskoczeniu działu projektowego Kadworth radzi sobie doskonale nawet na skrajnych nierównościach. Przeguby trzymają wyśmienicie. Oczywiście, wszystko powolutku.


Poprzeczny przejazd przez wysokie najazdy szyn wykonany.  Teraz ostatni test - prędkość maksymalna. Kolejne zaskoczenie. Dobrze dociążone osie napędowe pozwalają ciągnikowi jechać odrobinę szybciej niż bez ładunku. Prawie 77 kilometrów na godzinę!



Jak widać Kadworth jest maszyną wytrzymałą, komfortową, pojemną i nadspodziewanie skuteczną w terenie. Chcielibyśmy poinformować, że pierwsze czternaście sztuk ciągnika wraz z cysterną przekażemy w ramach umowy barterowej firmie E4 - głównemu dostawcy paliw dla naszych agencji kosmicznych. Zaraz po zrealizowaniu kontraktu Kadworth A trafi do naszej oferty handlowej, więc zapraszamy do siedziby Kadaf Industries!


DANE TECHNICZNE:

(niebawem klepnę)

MODYFIKACJE:

 - Smoke industries
 - KAS
 - Surface Lights
 - Decals

A dymek sobie domalowałem...








28
Statki kosmiczne / SSTO-LMAR StarTurn 3 [Kadaf Ind.]
« dnia: Pią, 11 Kwi 2014, 10:21:30 »


KADAF INDUSTRIES


Prezentuje


statek kosmiczny typu SSTO-LMAR


StarTurn 3



Po spektakularnym sukcesie technologii obrotowego modułu silnikowego Kadaf Industries rozpoczęło pracę nad jednostką przewyższającą wszystko, co powstało do tej pory. Innowacyjność koncepcji doprowadziła do konieczności wprowadzenia nowej kategorii statków kosmicznych. Starturn 3 jest maszyną typu SSTO-LMAR, czyli Single Stage To Orbit - Landing Mun And Return. Tak! Nasze najnowsze dzieło nie tylko dociera na orbitę Muna, ono tam ląduje, a potem z niego wraca. Cały proces bez kropli tankowania. By nie przedłużać, zapraszamy Państwa do relacji.

StarTurn 3 technicznie rzecz biorąc stanowi bliski sercu założyciela Kadaf Industries dwubelkowiec o konstrukcji mieszanej. Jak widzimy, jest maszyną znacznie większą od swojego poprzednika.


Pierwszą fazę lotu odbywamy na sześciu silnikach Turbojet Engine. Skrajne silniki o niezależnym systemie paliwowym pracować będą do pułapu 40 kilometrów.


Po przekroczeniu 40 kilometrów dalsze wznoszenie na czterech silnikach, przy stopniowym wyłączaniu kolejnych, aż do magicznej wysokości 65 kilometrów, kiedy to ostatni TurboJet Engine zostaje wyłączony. Prędkość osiągana w ten sposób wynosi 2155 m/s względem powierzchni Kerbinu, co pozwala nam na wyciągnięcie apoapsy na 128 kilometrów nad Kerbin. Uruchamiamy system obracania jednostki napędowej.



W apoapsie orbity uruchamiamy silniki w celu podwyższenia peryapsy z 45 na 125 kilometrów. Tutaj należy wspomnieć, że poza mechanizmem obrotowym StarTurn 3 posiada też mechanizm dosuwu modułu silnikowego do kadłuba.


Po zajęciu odpowiedniej pozycji dokonujemy transferu na Mun. U celu zamykamy orbitę na pułapie 55 kilometrów.


Po wybraniu miejsca lądowania skierowujemy moduł napędowy pod kątem 90 stopni. Ale jak to zrobić precyzyjnie by to nie było ani 89 ani 91 stopni? Z pomocą przychodzi nam system znaczników. Jeden z nich zamontowaliśmy poziomo do kadłuba dokładnie po środku, drugi w osi obrotu mechanizmu. Punkt przecięcia znaczników oznacza kąt dokładnie 90 stopni.


Kolejne innowacyjne rozwiązanie - komputer lądowania. Pilot przełącza się na sterowanie z jednostki zamontowanej na module silnikowym.


Przed uruchomieniem silników całe posiadane paliwo przepompowywane jest na ogon w celu zrównoważenia ciężkiego dziobu. Do jeszcze korzystniejszego rozkładu masy służy też wspomniany wcześniej mechanizm dosuwu, dzięki któremu środek ciężkości StarTurna 3 przesuwa się jeszcze bardziej na tył. Najwyższy czas by rozłożyć hydrauliczne nogi.


Silniki atomowe uruchomione! Pomimo wszystkich zabiegów przenoszenia środka ciężkości, nie możemy sobie pozwolić na więcej niż połowę ciągu. Hamowanie do lądowania jest dość długie, lecz moc wystarczająca.


Prędkość powoli spada, pułap również. Na 150 metrach dokonujemy zawisu i kontynuujemy delikatne zejście z prędkością nie wyższą niż 2 m/s. Lądowanie StarTurnem 3 jest dość wymagające. Precyzję manewrów ułatwia system RCS. W końcu stykamy się z powierzchnią srebrnego globu, silniki stop!


Nie przylecieliśmy tu bez celu. Do pozostawienia na Munie mamy dwa zasobniki. Co prawda umieszczenie ich w tym miejscu ma charakter czysto symboliczny, ale nikt nie powie, że StarTurn 3 nie jest maszyną transportową.



Towar rozładowany!


Inspekcja systemów. Wszystko gra jak należy.


Zupełnie przypadkowo okazało się, że okolica, w której wylądowano jest całkiem interesująca. Mun potrafi być piękny.


Czas na powrót. Delikatny start i po kilometrze pionowego wznoszenia uruchamiamy obrotnicę skierowując silniki w tył. Przejście na komputer główny i pełna moc!


Po ustanowieniu orbity ustawiamy manewr transferu powrotnego. Paliwa nie zostało zbyt wiele. "Czy wystarczy? Spokojna głowa! Energia jądrowa!"*
Po kilku godzinach dryfu przez kosmos przecinamy atmosferę na pułapie 35 kilometrów. Aerobraking stopniowo obniża naszą apoapsę. Po drugim przejściu nad Kerbinem mamy niemal równą orbitę z apoapsą na 130 kilometrach. Podnosimy peryapse i czekamy na odpowiednią pozycję, by uruchomić silniki atomowe po raz ostatni. Po zakończeniu manewru zejścia z orbity z celem lądowania w KSC uruchamiamy mechanizm obrotowy. Przepompowywujemy też całe pozostałe paliwo do zbiornika przedniego. Jest to bardzo ważne, bo podczas hamowania maszyny tego typu lubią mieć lekki tył a ciężki przód. Pora odpalić TuroJety.



Schodzimy. Robi się gorąco! StarTurn 3 z ogromną trudnością utrzymuje nos skierowany naprzód.


Na pułapie 22 kilometrów dochodzi do dramatycznej sytuacji. Pomimo pełnego ciągu, walki ze sterami, włączonego systemu ASAS i RCS dochodzi do obrócenia maszyny. Pilotowi śmierć zajrzała w oczy. Tylko nie tracić głowy! 10 kilometrów niżej udaje się odzyskać kontrolę nad StarTurnem. Znowu przestrzeliliśmy zejście do lądowania. Delikatny nawrót na 11 kilometrach i lecimy na lotnisko.


kilkanaście minut później mijamy wysepkę z bazą wojskową. Podwozie główne wypuszczone! Pułap 4500. Prędkość 190m/s


Po chwili nadspodziewanie łagodne przyziemienie.


Pilot uruchomia hamulce by wykręcić zgrabnie pod hangar. Hamulce... Po co on dotykał tych hamulców?! Tak. Lot nie obył się bez awarii. I to gdzie? Na pasie startowym przy prędkości 40 m/s. Ciężki przód, centralnie umieszczone podwozie kółek przednich, wciśnięcie hamulca... Każdy z tych elementów osobno nie stanowiłby problemu. Ale w połączeniu spowodowały, że StarTurn 3 zarył nosem o pas startowy urywając zbiornik przedni oraz dolne płaty sterowe. Powoli ze wstydem dojeżdżamy pod hangar.


Ile zostało paliwa? Nie wiadomo. Całe jakie było znajdowało się w urwanym zbiorniku. Stan zbiornika z przed awarii wynosił około 200 jednostek utleniacza i 300 jednostek nafty.
Cóż... tak czy owak można powiedzieć, że misja zakończyła się całkowitym sukcesem. Nowa kategoria statków kosmicznych SSTO-LMAR została ustanowiona!


Tak więc zapraszamy do naszego działu sprzedaży, liczymy również na Państwa oceny i komentarze.

                                                                                                                  Pozdrawiam
                                                                                                                 Kadaf Kerman


Sugestie pilota do działu technicznego:

1. Zdemontować hamulce kół przednich
2. Chłopaki, komputer lądowania zamontowaliście, osły, do góry nogami. Musiałem lądować na znaczniku prograde.
3. Spadochrony dryfkotwy odcinane na 10 kilometrach w celu zapobieżenia obracaniu podczas aerobrakingu.
4. Wyważcie to jeszcze trochę lepiej, połowa ciągu przy lądowaniu to trochę mało.





DANE TECHNICZNE:

Masa:           80.79 tony
Napęd:         2x TurboJet Engine, 4x TurboJet Engine/LV-N
Zasilanie:     RTG
Ilość części: 529

ZASOBY STARTOWE:




MODYFIKACJE:

- system KAS
- Smoke Industries
- Decals
- Surface Lights

*cytat pochodzi z książki Stanisława Lema pt. "Cyberiada"











29
Propozycje & Uwagi / Tematy wątków na liście
« dnia: Pon, 07 Kwi 2014, 12:21:25 »
Mam taką sugestię by dodać pewien szczegół personalizujący. Gdy widzimy jakiś wątek na forum na liście, to nic nas nie informuje, kto jest jego założycielem, widzimy tylko kto wypowiedział się ostatni. Trochę szkoda, bo można przeoczyć wątek napisany przez kogoś, kto robi rzeczy ciekawe, tylko dlatego, że widzimy wypowiedź ostatnią kogoś, kogo twórczość zupełnie nas nie interesuje. Chciałbym żeby było to mniej więcej tak; mamy jakiś wątek na liście, jest podane "Ostatnia wiadomość wysłana przez: USER w NAZWA WĄTKU/założyciel wątku"

Tego co grubszymi mi właśnie brakuje.

Dla pełnej jasności o co mi chodzi:

 

Nigdzie nie jest podane że ja jestem autorem pierwszego na liście wątku, a MegaProize trzeciego. A przydało by się. Tak samo nie ma takiej informacji na dole w "ostatnie tematy"



30
Statki kosmiczne / SSTO StarTurn 2 [Kadaf Ind.]
« dnia: Nie, 06 Kwi 2014, 23:37:42 »


KADAF INDUSTRIES

PREZENTUJE



statek kosmiczny typu SSTO

STARTURN 2


 Kadaf Industries z dumą przedstawia swoje najnowsze osiągnięcie, tym razem z kategorii maszyn lekkich. Budowaliśmy już jednostki klasy SSTO startu pionowego, ciężkie SSTO o przeznaczeniu towarowym, nadszedł więc czas na wyprodukowanie jednostki taniej i ekonomicznej. Poniżej prezentowany model posiada unikatowe rozwiązanie technologiczne, którego jeszcze nie użyto tak w prototypach, jak i jednostkach produkowanych seryjnie. Całkowitą nowością na rynku jest ruchomy moduł napędowy, który (jak to określił jeden z szefów zaprzyjaźnionych korporacji kosmicznych zaproszonych na przedpremierowy pokaz maszyny) można określić jako atomowy rapier. Dzięki takiemu rozwiązaniu StarTurn jest w stanie ustanowić stabilną orbitę wokół Muna, po czym wrócić z niego bezpiecznie na Kerbin, a wszystko to bez tankowania.
 Jednostkę tą przede wszystkim polecamy służbom patrolowym, jako maszynę inspekcyjną, jak i jako pojazd szybkiego reagowania zdolny do błyskawicznego startu i osiągnięcia dowolnego punktu bliskiej przestrzeni kosmicznej w czasie możliwie krótkim. Ostatnie wydarzenia związane z serią katastrof w kosmosie wykazuje jasno, że taka jednostka jak StarTurn ma jak najbardziej rację bytu.

Tak więc zapraszamy Państwa do relacji z misji testowej naszego najnowszego wyrobu.

StarTurn 2 wykorzystuje jako napęd główny TurboJet Engine. Start należy przeprowadzać delikatnie, po oderwaniu od pasa zaleca się wznoszenie pod kątem 40 stopni.


Dzięki niezwykle wydajnemu systemowi pozyskiwania tlenu atmosferycznego Starturn 2 osiąga niewiarygodny pułap 47 kilometrów wykorzystując jedynie silnik odrzutowy. Drugim czynnikiem jest ogromna prędkość, którą rozwija, prędkość całkowicie wystarczającą, by siła odśrodkowa wyrzuciła maszynę w przestrzeń kosmiczną.


Po osiągnięciu apoapsy na pułapie 177 kilometrów nad powierzchnią Kerbinu uruchamiamy system odwracania zestawu napędowego.



Po zablokowaniu mechanizmu uruchamiamy silnik nuklearny, by podnieść peryapsę powyżej atmosfery.


W tym akurat locie testu zasięgowego StarTurn 2 zajął pozycję transferu na Mun i uruchomił silniki. Kilka godzin później znajdujemy się 110 kilometrów od naszego satelity. Na zdjęciu proces zamykania orbity wokół celu.


Zadanie wykonane! Krótki spacer kosmiczny i inspekcja systemów przed powrotem na Kerbin.


Po zajęciu odpowiedniej pozycji silnik atomowy pełna moc! Wracamy do domu z kursem przecięcia atmosfery na 25 kilometrach. Tuż przed wejściem w atmosferę ponownie uruchamiamy mechanizm obrotu zestawu napędowego.



Po chwili wbijamy się w atmosferę uruchamiając silnik odrzutowy na pułapie 40 kilometrów. W tym locie odrobinę "przestrzeliliśmy", konieczny będzie nawrót na pas startowy.


Wykorzystując niewielki ciąg podchodzimy do lądowania. StarTurn 2 nie jest mistrzem szybowania, więc minimalny ciąg pozwoli nam utrzymać odpowiednią prędkość lądowania, oscylującą w okolicach 60 m/s. Manetkę przesuwamy do przodu dopiero tuż przed przyziemieniem.


Kołowanie pod hangar i lot testowy został zakończony. Jak widzimy StarTurn nadal posiada niemal 30 galonów utleniacza, jak i prawie 130 galonów paliwa. Taki zapas gwarantuje bezpieczeństwo lotu nawet mniej doświadczonym użytkownikom.


Ufamy, że tania eksploatacja, wysoka prędkość, zaskakujący przy tak niewielkiej jednostce zasięg, jak i unikalny na skalę światową system napędowy skłoni wiele firm związanych z Kerbińską astronautyką do składania zamówień na nasz najnowszy produkt. Zapraszamy do siedziby Kadaf Industries!

Dane techniczne:

Masa:           13.95 tony
Napęd:         TurboJet Engine / LV-N
Zasilanie:     RTG
Ilość części: 100

Prędkość maksymalna osiągnięta na silniku atmosferycznym wyniosła 2240 m/s względem powierzchni Kerbinu przy pułapie 47 kilometrów.

Modyfikacje:
Smoke Industries
Surface Lights


Zapraszamy do oceniania i komentowania!




Strony: 1 [2] 3 4