Czy po prostu tak już jest, że potrzeba aż tyle złomu żeby wynieść jednego głupiego Kerbala na orbitę? W sumie, Jurij Gagarin poleciał w rakiecie blisko 280-tonowej, wiec może moja nie jest taka zła?
Nie porównuj rakiet realistycznych do rakiet z KSP, nawet z BTSM. Zarówno paliwo, jak i zbiorniki ważą inaczej niż w rzeczywistości, ponadto Kerbin jest o rząd wielkości mniejszy od Ziemi.
A co do trajektorii - za szybko opadasz. Sam zrzucam statki na peryapsę 30-35 km po drugiej stronie planety, dzięki czemu upadek jest dużo dłuższy, ale łagodniejszy. Energia potencjalna w najwyższym punkcie w przypadku krótkiej, stromej trajektorii jest bardzo duża!
Więc może graj na sandboxie?
Gdzie też mu się będą rakiety palić. Akurat BTSM jest mózgotrzepnym modem w którym loty trzeba bardzo dokładnie planować, to nie strzelania rzutkami do celu jak w stocku, bardzo się różni od mięciutkiej kariery standardowej.
Wątpię w skuteczność, mówiłem że statek zwykle wybucha zanim się skończy ablator.
Wszystkie części mają limit ciepła który mogą przyjąć, po czym wybuchają.
Ale mniej hamowania = większa prędkość.
To by sugerowało, że wyhamowanie do zera jest najlepszą metodą. W twojej metodzie grawitacja działa na statek tak, że cały czas ściąga go niemal pionowo w dół, przy łagodnym zejściu "spadek swobodny" wciąż jest mocno nachylony. Pamiętaj że atmosfera też hamuje. Możesz też opóźnić hamowanie silnikami do momentu kiedy już jesteś w dość gęstych warstwach atmosfery, ewentualnie obniżyć poziom trudności wchodzenia w atmosferę - z tego co wiem BTSM mocno utrudnia to względem stocku, i wyższe ustawienia mogą być bardzo restrykcyjne.