Autor Wątek: Projekt Jool [STPENT]  (Przeczytany 14247 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Śro, 17 Wrz 2014, 14:16:29

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil

stPentagon Corp.Per aspera ad astra

Projekt Jool
Część I

Czasy starożytne - Babilończycy odkryli Moho, Eve, Dunę i Joola.
III wiek p.n.e. - Arystarch z Samos jako pierwszy proponuje heliocentryczny model układu Kerbola.
1543 rok - Nicolaus Copernicus ogłasza model heliocentryczny.
1605 rok - Johannes Kepler formułuje w Astronomia Nova swoje pierwsze dwa prawa.
1610 rok - Galileo Galilei odkrywa kilka księżyców Joola oraz potwierdza obserwacyjnie odkrycia Nicolausa Copernicusa. Tworzy lunetę.
1684 rok - Isaac Newton potwierdza matematycznie prawa Keplera.
1992 rok - pewien profesor za pomocą teleskopu obserwuje Kerbin. Gdy jego asystent tłumaczy mu, że teleskopy nie działają w ten sposób, astronom odkrywa, że zauważył właśnie nieznany do tej pory obiekt posiadający wodę oraz tlenową atmosferę. Po kilku chwilach dalszych obserwacji pobliskich obiektów stwierdza, że ma do czynienia z księżycem Joola, któremu na cześć swojej córki nadaje imię Laythe.
2013 rok - po fuzji kilku przedsiębiorstw zajmujących się aeronautyką i astronomią powstaje korporacja stPentagon. Szefem zarządu zostaje Felix Kerman, głównym rzecznikiem prasowym Shook Kerman. Pierwszym dużym sukcesem stPentagon był projekt JRocket, zakładający tworzenie rakiet nośnych ze znacznie wydajniejszych silników odrzutowych.

-No i? - Pyta się prezes, wyrzucając kartkę z notatkami historycznymi do kosza. - Zawsze powtarzałem, że nie powinno się patrzeć w przeszłość, bo to nas może opóźnić.
-Chodzi o to, że wspomniany tutaj Laythe nie ma ustalonego statusu prawnego. - rzecznik prasowy podrapał się po nosie. - myślę, że dobrym pomysłem byłoby utworzenie tam centrali równorzędnej z KSC, dzięki czemu mielibyśmy bazę wypadową na cały układ Joola.
-Hmm... - Felix zaczął gorączkowo myśleć, po czym nagle rzucił się do teczki z podpisem "raporty sond", wyciągnął jedną z kartek i zaczął czytać:

Cytuj
Sonda skanująca Jool-3

Pol pokryty jest dużą ilością związków chemicznych na bazie fosforu, który mógłby być wykorzystany do superwydajnych silników fosforowych, nad którymi pracują naukowcy z działu S-5. Bardzo małe ilości fosforu na Kerbinie uniemożliwiają w praktyce korzystanie z takich silników.

Powierzchnia Tylo pokryta jest skałami ryolitowymi, prawdopodobnie jest z niej zbudowana w całości. W większości skały te są zbudowane z kwarcu, który mógłby zostać użyty do...

Prezes zamknął raport i spojrzał się na Shooka.
-Na operacjach na księżycu Joola moglibyśmy zbić fortunę! - krzyknął.
-Zastosowanie takiej bazy byłoby jeszcze jedno - uśmiechnął się Shook: czeka go podwyżka. - zamiast transportować wydobyte surowce na Kerbin, co byłoby dość drogie, moglibyśmy założyć na Laythe kolonię połączoną z drugim centrum kosmicznym. Misje mogłyby być prowadzone bezpośrednio stamtąd, co ułatwiłoby nam w przyszłości prowadzenie działań poza SOI Kerbolu.
-Dobra, więc słuchaj: spisz wszystkie cele i sposoby, w jaki ma być przeprowadzony projekt kolonizacji Laythe, a później zanieś to do Richdina. Będzie głównym menedżerem projektu.
-Tak jest!

Po kilku godzinach projekt pierwszego pojazdu trafił do głównego inżyniera Hermenegiliusza Kermana. Prosta baza orbitalna BW miała pomieścić 7 kerbonautów, 1440 jednostki paliwa, 750 jednostek RCS oraz co najmniej 3 doki. "Ze stacją będzie łatwo, gorzej z rakietą..." - pomyślał inżynier. Całkiem spora konstrukcja musi dotrzeć na orbitę Laythe!
Prace ruszyły dość szybko, w międzyczasie menedżer projektu Richdin Kerman złożył pierwszą załogę bazy - razem z nim polecą na miejsce nowo mianowani zastępcy menedżera: Jedald Kerman, naukowiec, który badał próbki przyniesione przez sondę Jool-3, Neilney Kerman, który przez ostatnie dwa lata zarządzał rozbudową KSC, oraz pułkownik Jedbus Kerman. W jego przypadku sprawa jest poważniejsza - kerbonauci kierujący pojazdami to w większości żołnierze, stanowiący podobnie jak naukowcy "frakcję" wewnątrz stPentagon. Mogliby nie uznawać wyższości cywili takich jak Richdin, zwłaszcza w odległości milionów kilometrów od najbliższego sądu wojskowego. Obecność znacznie wyższego stopniem pułkownika będącego jednocześnie lojalnym podwładnym Richdina może pomóc w utrzymaniu bezpieczeństwa.

Pojedynczą misją związaną z dostarczeniem stacji BW na orbitę Laythe będzie kierował szef misji, pierwszy pilot major Podfen Kerman, zastępcą szefa misji oraz drugim pilotem zostanie starszy chorąży sztabowy Nelburry Kerman. Ostatnim członkiem załogi będzie mechanik, chorąży Shepgel Kerman.

Po długich przygotowaniach i budowie rakiety wszyscy szczęśliwie i bez opóźnień dożyli okna startowego. Wreszcie BW, pierwsza misja projektu Jool, ruszyła!






Po separacji pierwszego członu rakiety wynoszącej.




Misja BW została oficjalnie wykopana w kosmos, znajduje się na orbicie 120x120 km.




Przygotowania do manewru przyspieszania w celu przejścia do SOI Joola.




W międzyczasie nastąpiła separacja ostatniego członu rakiety wynoszącej i włączenie silnika manewrowego.




Po zakończonym manewrze mechanik, chorąży Shepgel Kerman, wychodzi na zewnątrz i sprawdza wszystkie systemy.




Czas misji: dzień 23. godz. 8:13, rozpoczyna się manewr zmiany inklinacji orbity wokół Kerbolu w celu dopasowania jej do Joola.




W czasie manewru zaobserwowano małą czarną kropkę na tle Kerbolu. Po obliczeniu pozycji planet okazało się, że jest to Kerbin.




Czas misji: dzień 77, godzina 17:00. Pojazd mija orbitę Dresa. Zauważalny staje się ruch księżyców wokół Joola.




Czas misji: dzień 209, godzina 1:10. Pozostał dokładnie jeden dzień do wejścia w SOI Joola. Chorąży Shepgel Kerman sprawdza jeszcze raz wszystkie systemy w pojeździe i obserwuje księżyce Joola, które są teraz bardzo wyraźnie widoczne. Po chwili wraca do kabiny.
-Panowie! Zaczynam się cieszyć, że tam zamieszkamy. Będziemy mieli świetne widoczki, już wyobrażam sobie oglądanie Joola z powierzchni Laythe! - mówił zachwycony do interkomu.
-Jeszcze troszkę poczekasz - odpowiedział Richdin. - dopóki nie przyślą pierwszych członów bazy na powierzchni, będziemy spędzać całe dnie wewnątrz bazy orbitalnej. Możemy czekać nawet rok!
-Wiem, poinformowano nas o tym, podobnie jak o tym, że urlopy będziemy od tej pory spędzać na jednej z wysp Laythe. Wytrzymamy!




Czas misji: dzień 217, godz. 20:20 czasu Kerbin. BW rozpoczyna manewr zamknięcia orbity i zmniejszenia peryapsy na wysokość 35 tysięcy kilometrów.




W trakcie lotu w stronę Joola.




-Łaał... - zachwycił się Jedald, który do tej pory widział Joola tylko na zdjęciach. - jakie to wielkie. I patrzcie, jak blisko jest Laythe!




Czas misji: dzień 294, godz. 6:50. W peryapsie rozpoczął się manewr cyrkuralizacji orbity. Apoapsa wyrównała się z peryapsą na wysokości około 35 tysięcy kilometrów. 5 i pół godziny później kolejny manewr - wyrównanie inklinacji z Laythe w celu usunięcia ponad 17-stopniowej różnicy nachylenia orbit.




Półtora dnia później, czas misji: dzień 295, godz. 23:15 czasu Kerbin. BW wchodzi na orbitę Laythe. 20 minut później rozpoczyna się manewr cyrkuralizacji orbity na wysokość 100 kilometrów..



Czas misji: dzień 296, 25 minut po północy czasu Kerbin. Separacja silnika manewrowego, ostatnia kontrola techniczna.









Szef misji major Modfen Kerman rozkazał otworzenie anten i nadanie sygnału "CEL.OSIAGN.100%". Po czterech minutach i 46 sekundach sygnał dotarł na Kerbin. Odpowiedź "DOBRZE.CZEKAĆ" wróciła po kolejnych 4:46 minutach, w czasie których wszyscy w KSC uspokoili się po wielkiej euforii, a raport został położony na biurku Felixa Kermana.

Śro, 17 Wrz 2014, 16:06:01
Odpowiedź #1

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
No no, czyżbym zapoczątkował erę złożonych misji dalekiego zasięgu? :D Koncepcja mi się bardzo podoba, fajne nawiązanie do historii (chociaż mogłeś trochę poprzekręcać nazwiska, żeby trzeba było ciut podumać, żeby dociec kto jest kto). Ogólnie podoba mi się planowany rozmach :) I tekst też, niczego sobie :)

Kadaf Industries życzy powodzenia!

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #1 dnia: Śro, 17 Wrz 2014, 16:06:01 »

Śro, 17 Wrz 2014, 16:15:43
Odpowiedź #2

Offline Robson

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 421
  • Reputacja: 22
    • Zobacz profil
    • Opowieści Kerbali
Sprawa wygląda tak, że jeszcze nie przeczytałem wątku, ale przeglądając go z telefonu, dotknąłem coś i mi się wysłała pusta odpowiedź, więc coś dopiszę wieczorkiem i sorry za OT.
« Ostatnia zmiana: Śro, 17 Wrz 2014, 16:19:11 wysłana przez Robson »
Robson Kerman - Profesor Orbitologii Teoretycznej. Zabójca Piwo Grillsa Kermana zwanego Niedźwiedziem z Eve.
Jego oficjalnym guru jest Sobol - budowniczy wspaniałych części rakiet.

Śro, 17 Wrz 2014, 16:55:04
Odpowiedź #3

Offline Youtub

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 106
  • Reputacja: 6
    • Zobacz profil
WOW dopiero pierwszy fragment a ja już się nie mogę doczekać co będzie dalej. Kadaf i Drangir szykujcie się bo konkurencja nadchodzi. :D 
« Ostatnia zmiana: Śro, 17 Wrz 2014, 16:58:05 wysłana przez MyYoutubowiec »
"Patrząc w tył nie da się iść w przód"

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #3 dnia: Śro, 17 Wrz 2014, 16:55:04 »

Śro, 17 Wrz 2014, 18:09:20
Odpowiedź #4

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Kadaf - faktycznie twoje dzieło mnie zainspirowało i podzieliłem się wtedy moim pomysłem. Co do nazwisk, niektóre wyraźnie wskazują na posiadacza (Kepler?), ale inne sprawiają niektórym kłopoty. Spytałem się kiedyś kogoś, co to jest Galileo Galilei. Odpowiedział, że Galileo to taki program naukowy, a Galilei to pewnie nowy sezon. Gdy to usłyszałem, musiałem usiąść :)

MyYoutubowiec - jaka tam konkurencja, jestem jak atom przy wieżowcu :)


No i krótka notka dla niewiedzących:
Cytuj
1992 rok - pewien profesor za pomocą teleskopu obserwuje Kerbin. Gdy jego asystent tłumaczy mu, że teleskopy nie działają w ten sposób, astronom odkrywa, że zauważył właśnie nieznany do tej pory obiekt posiadający wodę oraz tlenową atmosferę. Po kilku chwilach dalszych obserwacji pobliskich obiektów stwierdza, że ma do czynienia z księżycem Joola, któremu na cześć swojej córki nadaje imię Laythe.
Jest to lekko przekręcone przeze mnie tłumaczenie opisu Laythe, które faktycznie pojawia się w grze.



Zapomniane historie
(napisane dużymi literami, by rzucało się w oczy)

Zapomniałem wspomnieć o użytych modach, a w tym dziale to konieczne.
Niezauważalnymi dla was modami są Chatterer, EnhancedNavBall, KerbalJointReinforcement. W celach informacyjnych dla mnie korzystam z MechJeba. Zainstalowany mam również DistantObjectEnhancement (można to było zaobserwować na zdjęciach) oraz Remote Tech (na razie nieużyty, wgrałem go głównie dla potężnej anteny, która mi się podoba i mam zamiar z niej skorzystać). W przyszłości mogą pojawić się również elementy z SpaceplanePlus, Procedural Dynamics i Procedural Fairings.

Oprócz tego, widzę na liście modów pozycje "Enneract/Real Roster", "Firespitter" i "Thunder Aerospace", ale nie mam zielonego pojęcia, co one robią ani skąd się tu wzięły :D

[Post scalony: [time]Śro, 17 Wrz 2014, 20:00:17[/time]]
Oddzielnie od poprzedniego postu, bo nie jest częścią dyskusji, ale projektu. Zainspirowane "kartoteką" Katharsis Space Station od Sobola (Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ)


Szybki skrót 7 bohaterów I części z wymienionymi funkcjami zarówno w samej misji BW, jak i w całym projekcie Jool.







Aha... mój plan z oddzielnym postem trafił szlag. Dziękuję, automatyczny scalaczu postów!
« Ostatnia zmiana: Śro, 17 Wrz 2014, 20:00:56 wysłana przez ShookTea »

Czw, 18 Wrz 2014, 02:38:12
Odpowiedź #5

Offline Youtub

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 106
  • Reputacja: 6
    • Zobacz profil
Cytuj
MyYoutubowiec - jaka tam konkurencja, jestem jak atom przy wieżowcu

Jesteś jak atom który rośnie rośnie aż się staniesz wieżowcem :D
"Patrząc w tył nie da się iść w przód"

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #5 dnia: Czw, 18 Wrz 2014, 02:38:12 »

Czw, 18 Wrz 2014, 02:44:46
Odpowiedź #6

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Albo po prostu nudnym żelazem, skoro przy cząstkach mowa.

Będę śledził tę misję z uwagą.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Czw, 18 Wrz 2014, 15:12:29
Odpowiedź #7

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil

stPentagon Corp.Per aspera ad astra

Projekt Jool
Część II


-Odebraliśmy sygnał od BW.
Felix siedział przy biurku i oglądał kartkę w formacie A1 z zapisanym sygnałem. Miał trudności, by taki wielki kawał papieru utrzymać w rękach. W pewnym momencie spojrzał zrezygnowany na Scenta Kermana, szefa Wydziału Badawczego, i rzucił na biurko ogromną kartkę z napisanym na środku drobnym maczkiem "CEL.OSIAGN.100%".
-Jaki to ma sens? - pyta się szefa naukowców.
-No cóż... - zastanowił się Scent. - oznacza to, że cel misji został osiągnięty w stu...
-Nie o to mi chodzi. - odpowiada prezes podniesionym głosem. - dlaczego 15 malutkich literek zostało zapisanych na takiej dużej kartce?
-Drukarka została przystosowana do odbierania dużych ilości materiałów...
-Stop. - drugi raz w ciągu 5 sekund prezes przerwał profesorowi. - Shook jest na chorobowym, więc teraz to ty pójdziesz do Wydziału Inżynierów. Zbliża się okno startowe, mają ruszyć z misją Laythe Alfa-1.
-Tak jest! - Scent szybko wyszedł z gabinetu.


Hermenegiliusz Kerman, szef Wydziału Inżynierów, kontrolował zakończoną właśnie pracę. Pojazd Laythe Alfa-1 miał nie tylko dostarczyć pierwszej bazy powierzchniowej, ale również dokonać oznaczenia 14 wysp na Laythe, przeznaczonych do wykorzystania. Są one nazywane kolejnymi literami alfabetu ICAO. Spośród tych wysp 11 ma już ustalony przyszły cel. Oznaczenie wyspy polegałoby na wylądowaniu na niej minisondy nadającej sygnał wyspy, dzięki czemu pojazdy (zwłaszcza bezzałogowe i/lub korzystające z autopilota) miałyby ułatwione lądowanie.
Ze względów bezpieczeństwa zasugerowano, by każda wyspa pełniła inną funkcję. W przyszłości konieczne okaże się sprowadzenie na Laythe przynajmniej jednego samolotu.
  • Alfa - główne Centrum Dowodzenia Projektu z antenami krótkiego zasięgu do komunikacji w SOI Joola.
  • Bravo - tzw. "wyspa sprawiedliwości", stanowiąca prawa dla kolonii, posiadająca sąd oraz dzieląca racje żywnościowe.
  • Charlie - kompleks laoratoriów badawczych.
  • Delta
  • Echo - centrum komunikacyjne nawiązujące łączność z Kerbinem. Pośredniczy w kontaktach Alfa-KSC
  • Foxtrot - elektrownia
  • Golf - platforma startowa
  • Hotel - centrum mieszkalne dla mieszkańców Laythe oraz kerbonautów Projektu Jool na urlopie.
  • Indi - magazyny surowców.
  • Juliett
  • Kilo - hangary dla samolotów i zbiorniki z paliwem.
  • Lima - farmy dostarczające żywność do Bravo.
  • Mike
  • November - stacja pogodowa, konieczna ze względu na posiadaną przez Laythe atmosferę. Równolegle z prognozami pogody będą badać również atmosferę Joola.




Wreszcie konstrukcja została zakończona. Ustalono, że Laythe Alfa-1 oznaczy markerami tylko pięć wysp, pozostałe będą oznaczane przy kolejnych misjach. Wyjątkowo nie wszyscy dożyli okna startowego - w trakcie montowania kolejnych markerów jeden z pracujących inżynierów spadł z wysięgnika na wysokości 15 metrów. Rodzina zmarłego otrzymała odszkodowanie, a na pogrzebie obecny był m. in. prezes Felix Kerman oraz szef Wydziału Inżynierów Hermenegiliusz Kerman.

Dopiero po starcie rakiety i oglądania jej z daleka Hermenegiliusz uświadomił sobie, jak dziwnie wygląda ten pojazd, w którym przenoszony ładunek dorównuje długością samej rakiecie.




Już po zakończeniu wznoszenia się i manewru przyspieszenia do osiągnięcia orbity Joola.





Kilkadziesiąt dni później: SOI Kerbolu. Orbita Duny została już minięta, ale wraz ze wzrostem wysokości pojazd porusza się coraz wolniej. Na zdjęciu widać, oprócz Alfy-1, również Joola, a sprawne oko (i przybliżenie!) pozwoli zaobserwować w jego pobliżu Eeloo.





Wiele dni później. Czas misji: dzień 353, godz. 7:40. Laytha Alfa-1 wchodzi do SOI Joola.





Aż 13 dni później, czas misji: dzień 366, godz. 22:50. Rozpoczyna się manewr zamknięcia orbity. Peryapsa zostaje ustawiona, podobnie jak przy misji BW, na 35 kilometrach.





Do nowo utworzonej peryapsy lecieli przez ponad miesiąc. Ustanowiona orbita miała wysoką inklinację, bliską 90 stopniom. Po wykonaniu cyrkuralizacji orbity i kolejnych 7 godzinach oczekiwania, rozpoczęli manewr transferowy do Laythe.



Gdy zauważyli księżyc, postanowili spróbować połączyć się z BW antenami krótkiego zasięgu.



Tymczasem w BW



-Shepgel, podaj mi tą książkę, co lata obok ciebie. - poprosił pułkownik Jedbus.
-Naprawdę? Będzie pan ją czytał już 5 raz! - odparł zdziwiony mechanik.
-Piąty czy dziesiąty, co za różnica! I tak trochę jeszcze na nich możemy czekać. Popatrz lepiej na nich - wskazał wzrokiem na pozostałych trzech menedżerów i drugiego pilota, st. chor. szt. Nelburry'ego Kermana. - znowu grają w tysiąca!
-No i co z tego? - wzburzył się Nelburry. - nauczyliście mnie w to grać 5 miesiący temu, spodobało mi się.
-"Miesiący"? - zdziwił się pułkownik. - "Miesiący"?! Podobno mamy rozmawiać ze sobą, żeby nie zapomnieć, jak się to robi. Ty chyba powoli zapominasz.
Nagle rozległ się pisk ze znajdującej się obok kabiny pilotów, który obudził śpiącego tam pierwszego pilota, majora Podfena Kermana. Był to pierwszy dźwięk pojazdu, jaki słyszeli od czasu, gdy 462 dni temu nadali na Kerbin sygnał "CEL.OSIAGN.100%". Przez kilka sekund panowała wśród nich lekka panika.
-Kezus Maria, co się dzieje?! - krzyczał wystraszony Jedald, zastępca menedżera ds. naukowych.
Dopiero pułkownik Jedbus, mający największe doświadczenie w lotach, odkrył, co oznacza ten dźwięk. Połączenie krótkiego zasięgu! Podleciał szybko do kabiny pilotów i wcisnął niebieski przycisk.
-Pułkownik Jedbus Kerman, dział lotnictwa wydziału Armii i Bezpieczeństwa stPentagon Corp., odbiór! - powiedział prawie krzycząc.
-Kapitan Shelwell Kerman, ten sam dział. - usłyszał w odpowiedzi prawie natychmiastowo. - właśnie przeprowadzamy manewr przejścia na orbitę Laythe, za kilkanaście dni będziemy do was dokować. Odbiór.
-Miło nam cię słyszeć! Kto jest z tobą na pokładzie?
-Moim zastępcą oraz mechanikiem jest starszy kapral Gerfield Kerman, oprócz tego wieziemy lekarza, kaprala Kerfala Kermana. Mogę prosić o połączenie z szefem projektu?
Richdin Kerman podleciał do mikrofonu.
-Richdin Kerman, wydział administracyjny.
-Dzień dobry, szefie. Mamy ze sobą pięć markerów wysp. Na jakich mamy je rozstawić?
-Chwila, sprawdzę w wytycznych - Richdin wrócił z powrotem do części mieszkalnej i szybko przejrzał dokumenty, po czym wrócił do mikrofonu. - KSC daje mi dowolność w wyborze, a ja daję wolność wam. Miło by było jednak mieć oznaczoną Alfę przed lądowaniem.
-Zrozumiałem. Bez odbioru.



W trakcie rozmowy manewr transferowy został zakończony. Laythe Alfa-1 zbliżał się do peryapsy.




Zaplanowany manewr miał ustawić orbitę wokół księżyca na wysokości 200x200 km, z dużą inklinacją.




Wreszcie orbita została ustalona i pierwszy marker odseparował się od statku.




-Spokojnie, uda się, przeszedłem szkolenie... - mówił sam do siebie Gerfield, którego zadaniem było zdalne sterowanie markerami. Nagle uświadomił sobie, że inżynierowie popełnili koszmarny błąd przy markerach.
-Zapomnieli spadochronów! - krzyknął do dowódcy.
-Oj, niedobrze. - odparł Shelwell. - Silniki przy markerach powinny je wyhamować, ale będziesz miał dodatkową robotę.
-I to koszmarną robotę! - mówił Gerfield, dalej krzycząc. - Właśnie włączyłem silniki, by wycelować marker w wyspę. Ci debile z Inżynieryjnego źle wyważyli markery! Gdy zwiększam moc silnika, SAS nie radzi sobie z wyrównaniem lotu!

Mimo dużych utrudnień, pierwszy marker zbliżał się do wyspy Mike.





-Ufff... - odetchnął z ulgą Gerfield. - udało się! Marker nadaje sygnał!
-Świetnie! - ucieszył się Shelwell. - wyślij do niego komendę otwarcia paneli słonecznych i nadania nazwy, którą będzie transmitował.



Po wykonaniu polecenia zerknęli na ekran, na którym wyświetlała się mapa Laythe. Na jednej z wysp migał zielony punkcik nadajnika, podpisany "Mike".
-Dobrze, odbieramy sygnał. Na jaką wyspę teraz będziesz celował?
Gerfield przyjrzał się mapce oraz ich położeniu na ekranie. - Teraz najłatwiej będzie na Limę.



-Leci, leci, leci, leci... - mamrotał Gerfield. Nagle zatrzęsło całym markerem, po chwili stracił sygnał.



-Cholera! Rozwaliłem antenę. - wkurzył się. - straciliśmy marker.
-Nie denerwuj się - uspokajał go dowódca - wysyłaj kolejny.
-Pora na Charlie...



Wyspa Charlie ma na swojej powierzchni trzy duże jeziora. Ze względu na położenie markera, możliwe było lądowanie dokładnie między nimi.
-Udało się! Mamy sygnał z Charlie!
-Czekaj, zaraz będziemy tam przelatywać, zrobimy mu zdjęcie. - uśmiechnął się Shelwell. "Ciekawe, czy nie trafił w jezioro?"

W chwili, gdy znajdowali się nad Charlie, zrobili zdjęcie, które zaczęli coraz bardziej przybliżać.








"Trafił", pomyślał dowódca. "W sam środek między jeziorami".


Celem kolejnego markera była wyspa Bravo.





-Nie wylądował na nóżkach, ale nadaje sygnał. - zameldował Gerfield.
-Wystarczy tylko, żeby był sygnał i miał możliwość ładowania baterii.

Został ostatni marker. Po odłączeniu, Gerfield zaczął kierować go zgodnie z życzeniem Richdina na Alfę. Podobnie, jak przy poprzednich markerach, i teraz co chwilę marker wymykał się spod kontroli.



Wreszcie udało się, marker Alfa zaczął nadawać.




Zadowolony Shelwell zaczął wydawać rozkazy załodze.
-Kerfal, połącz się z BW, zdaj szefowi raport o markerach i poinformuj o gotowości do dokowania.
-Tak jest!
-A ty, Gerfield, połącz się z Kerbinem. Daj najpierw sygnał "CEL.OSIAGN.80%", a później nadaj jak najwięcej informacji o tym, jak współpracowało się z markerami.
-Tak jest!

Gerfield podleciał do kontroli nadajnika dalekiego zasięgu i poinformował Kerbin o braku spadochronów, złym zrównoważeniu ciężaru oraz o przydatności autopilota. Następnie zaczął liczyć za pomocą komputera planowane podejście do dokowania z BW.




Post scriptum
Rozbudowałem swoją bazę modów o KAS, Station Science, Texture Replacer oraz Precise Node. To właśnie dzięki temu czwartemu udało się ustanowić przejście na orbitę Joola bezpośrednio z SOI Kerbinu, bez manewrów poprawkowych.

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #7 dnia: Czw, 18 Wrz 2014, 15:12:29 »

Czw, 18 Wrz 2014, 16:19:06
Odpowiedź #8

Offline JackRyanPL

  • Redaktor
  • Podporucznik
  • *****
  • Wiadomości: 924
  • Reputacja: 65
    • Zobacz profil
Rodzi się właśnie konkurencja dla Kadafa, i to naprawdę porządna. Z mojej strony plus za alfabet ICAO, który znam lepiej niż alfabet polski. Jedyne co pozostaje mi powiedzieć to to, że czekam na więcej.

Czw, 18 Wrz 2014, 17:54:08
Odpowiedź #9

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Świetny opis - misja może być jedną z bardziej znanych na forum, jesli starczy ci czasu i chęci :)

@Jack
Ja wiem że z tą "konkurencją" to taki skrót myślowy, ale pragnę zaznaczyć czy przypomnieć że w tej "grze" nie ma przegranych ;) poza porzuceniem projektu.

PS: Stay tuned - wczoraj odpaliłem KSP pierwszy raz od dawna.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #9 dnia: Czw, 18 Wrz 2014, 17:54:08 »

Czw, 18 Wrz 2014, 18:02:06
Odpowiedź #10

Offline JackRyanPL

  • Redaktor
  • Podporucznik
  • *****
  • Wiadomości: 924
  • Reputacja: 65
    • Zobacz profil
Owszem nie ma, ale jak wiadomo, konkurencja dwóch spółek, jest zyskowna dla "kupca" tego co spółki te "produkują", więc dla nas jako widzów, jest to ogromna wygrana.

Czw, 18 Wrz 2014, 18:06:21
Odpowiedź #11

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Świetny opis - misja może być jedną z bardziej znanych na forum, jesli starczy ci czasu i chęci :)

Dziękuję :)
Czasu mi na pewno starczy, będę miał wolny od szkoły praktycznie cały październik, a aktualnie - jak mój "imiennik" z części II - jestem na zwolnieniu lekarskim. Oprócz tego, staram się planować misje z wyprzedzeniem, by nie wpaść w dziurę "nie wiem, co dalej".


Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
PS: Stay tuned - wczoraj odpaliłem KSP pierwszy raz od dawna.

Czekamy na dzieło!  ;D
« Ostatnia zmiana: Pią, 19 Wrz 2014, 17:02:36 wysłana przez ShookTea »

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #11 dnia: Czw, 18 Wrz 2014, 18:06:21 »

Pią, 19 Wrz 2014, 17:04:06
Odpowiedź #12

Offline JackRyanPL

  • Redaktor
  • Podporucznik
  • *****
  • Wiadomości: 924
  • Reputacja: 65
    • Zobacz profil
Wymiana przedziałków za przedziałki.

Pią, 19 Wrz 2014, 17:05:01
Odpowiedź #13

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil

stPentagon Corp.Per aspera ad astra

Projekt Jool
Część III


-Ty!!! - krzyczał generał Napoleon Kerman, szef Wydziału Bezpieczeństwa, pokazując palcem Hermenegiliusza Kermana. Szef inżynierów był zdezorientowany i nie wiedział, co się dzieje, a tym bardziej, czego chce od niego szef innego wydziału.
-W cz-czym mogę pomóc? - spytał się uprzejmie generała, lekko się jąkając.
-Twoi tak zwani geniusze spłodzili 5 bezużytecznych, niemożliwych do sterowania urządzeń, a mój człowiek musiał się z nimi męczyć!
-Aha... - Hermenegiliusz zrozumiał, co męczy Napoleona. - te markery były prototypami, przewidywaliśmy więc, że coś będzie z nimi nie tak.
-Słucham? - wtrącił się Wernher von Kerman, szef Wydziału Badawczego, który wziął się tu nie wiadomo skąd. - nie dopracowaliście jakiegoś elementu... specjalnie?
-Nie wtrącaj się, jajogłowy czubku! - krzyczał dalej Napoleon.
-Touché! - oburzył się profesor. - Dla was, żołdaczków, umiejętność myślenia jest żartem?
-Przysłuchuję się waszej rozmowie - do kłócącej się grupki przybliżył się prezes Wydziału Administracji George Kerman - i stwierdzam, że wszyscy macie rację.
Rozmówców zatkało. Dopiero Wernher von Kerman obudził się z chwilowego letargu - Skończył zarządzanie i się wymądrza!
Nie wiadomo, jak dalej potoczyłaby się kłótnia między szefami wydziałów, gdyby nie nagły dźwięk: "A psik!". Wszyscy zwrócili się w stronę sąsiedniego budynku, skąd dobiegło kichnięcie. Shook Kerman właśnie wrócił z urlopu zdrowotnego połączonego z wizytą w sanatorium, ale nadal miał zaczerwieniony nos i paczkę chusteczek w kieszeni. Z niewiadomych przyczyn wszyscy się uspokoili, kilka osób podeszło przywitać się z z rzecznikiem i życzyć powrotu do pełni zdrowia.
Zadziwiony skalą kłótni między wydziałami, jaka podniosła się w ciągu zaledwie kilku miesięcy nieobecności, natychmiast poszedł do gabinetu Felixa Kermana.

Dyrektor jak zwykle siedział przy swoim biurku i trzeci już raz czytał raport z misji Laythe Alfa-1. Znowu kartka A1, znowu zapisana maczkiem. Tym razem jednak zajęta w całości, po obydwóch stronach. Puk puk.
-Proszę wejść! - Felix podniósł głowę i opuścił kartkę zasłaniającą mu cały gabinet. Obok drzwi stał rzecznik.
-Och, witam z powrotem. - Prezes wstał i uścisnął Shookowi rękę.
-Działo się coś ciekawego, gdy mnie nie było? - spytał rzecznik.
-Owszem. Laythe Alfa-1 dotarło do celu, wysłało 5 markerów, dotarły 4, inżynierowie dostali notki, co mają poprawić. Za kilkanaście godzin zaczną manewry w celu dokowania z BW.
-Dlaczego oni się tak kłócili? - zastanowił się głośno Shook.
-Kto? Szefowie wydziałów? Pewnie Napoleon z Wehrenerem, nienawidzą się.
-Nie, wszyscy.
-Ooo... - prezes pomyślał chwilę - no cóż, to dobre dla nas. Konkurują ze sobą, bo chcą pokazać, że są lepsi od pozostałych. Dzięki temu mamy świetną ekipę.
-Ale na przykład pułkownik Jedbus lubi naukowców i administratorów.
-I właśnie dlatego wysłaliśmy go na Laythe. Będzie dobrze traktował cywilów, a jednocześnie jako wyższy stopniem budzi szacunek wśród pozostałych żołnierzy. Ach, właśnie! - przypomniał sobie coś dyrektor, po czym wyjął formularz, szybko go uzupełnił, podpisał i zamknął do koperty. Następnie zapieczętował ją i zaadresował. - Dopilnuj, by trafiło do adresata, dobrze?
-Oczywiście. - spojrzał na napisany przez szefa adres. - ale... jak mam to dostarczyć?
-Zanieś inżynierom. Powinni ci pomóc. Przypomnij im o oknie startowym!
Rzecznik wyszedł z biura i spojrzał jeszcze raz na kopertę z adresem:
Cytuj
płk Jedbus Kerman
Alfa
Laythe, Jool


Laythe Alfa-1, orbita Laythe



-BW wyraża pełną gotowość - zameldował kapral Kerfal Kerman, którzy przed pójściem do pracy w stPentagon Corp. skończył studia medyczne.
-Dobrze, to lecimy. - Kapitan Shelwell Kerman, dowódca misji, rozpoczął już przygotowania. Laythe Alfa-1 musiało przede wszystkim wyrównać orbitę z BW, inklinacja wynosiła ponad 30 stopni.
Później należało wyliczyć moment, w którym Alfa-1 powinna zacząć manewr zwalniania. Po zakończeniu manewru, zbliżeniu się do BW na odległość 200 metrów oraz wyrównaniu prędkości, Shelwell połączył się z BW.





BW

-Major Podfen Kerman, odbiór. - dowódca misji BW już od kilkudziesięciu minut czekał przy mikrofonie na kontakt.
-Tu kapitan Shelwell Kerman. Powinniście nas widzieć. Jesteśmy gotowi do dokowania. Odbiór.
-Dziękuję. Zaczynamy. Do zobaczenia, bez odbioru. - Podfen wyłączył komunikator i rozkazał załodze: "Schować panele słoneczne!"



Lądownik Laythe Alfa-1 był, w przeciwieństwie do BW, pozbawiony systemu RCS. Shelwell zarządził wcześniej ustawienie się dokiem w stronę BW i uruchomił system nadajnika laserowego, który miał ułatwić dokowanie, podczas gdy cała procedura podejścia i połączenia się była prowadzona bezpośrednio przez załogę BW.








-Jeszcze chwilka... - mruczał major, obserwując przez okienko zbliżający się lądownik i monitorując wskazania autopilota.





-Jest! - krzyknął Podfen. - Otwórzcie z powrotem panele słoneczne i przejście przez doki!



Przez dziurę przelatywali kolejno kapital Shelwell, starszy kapral Gerfield i kapral Kerfal. Przez 5 minut cała dziesiątka ściskała się, śmiała i rozmawiała. Wreszcie nadszedł moment rozstania.
-Podział będzie następujący - zaczął Richdin - panowie z BW: Podfen i Nelburry zostają, dołączy do was Gerfield z Alfy-1. Na wyspie będziemy potrzebowali lekarza i mechanika, dlatego Kerfal i Shepgel lądują.
-Tak! - ucieszył się Shepgel, który półtora roku temu zachwycał się widokami z Laythe. Podfen Kerman nie był zbyt zachwycony, podobnie jak Nelburry, który spytał, jak długo będą musieli być na orbicie.
-Do następnej misji - odpowiedział Richdin. - mają wtedy przywieźć pierwsze pojazdy do szybkiego kontaktu Laythe - BW. Będziecie wtedy się wymieniać.
-A my? - spytał Neilney Kerman, zastępca menedżera do spraw architektury bazy.
-Wszyscy menedżerowie przechodzą do Alfy-1.
-Panie majorze - zwrócił się do szefa BW Podfena kapitan Shelwell - w lądowniku mamy mało paliwa. Proszę o przelanie odrobiny do Alfy-1. Nie potrzebujemy zbyt wiele, bo przy lądowaniu stracimy silniki.

Po kilku minutach przejścia części osób z BW do Alfy-1 oraz przelaniu kilku litrów paliwa oddokowano pojazdy.



Odpowiednie manewry w celu dostosowania orbity zostały zakończone, zbiornik paliwowy i silnik nie są już potrzebne.



-Otworzyć spadochrony, wysunąć nóżki - rozkazał Shelwell.





Po kilku minutach pojazdem lekko zatrzęsło.



-Wylądowaliśmy! - krzyknął szczęśliwy mechanik.
-Shepgel, wysuń drabinkę i otwórz panele słoneczne. Kerfal, melduj odległość do markera.
-162 metry.
-Wysokość nad poziomem morza?
-1522 metry.
-Ciśnienie na zewnątrz?
-0 koma 547 atmosfery.
-Gęstość powietrza?
-668 koma 8 gramów na metr sześcienny.
-Rozpocząć wyrównanie ciśnienia!

Procedura wyrównania ciśnienia wewnątrz kabiny z ciśnieniem zewnętrznym trwała aż pół godziny. Było to konieczne, by nie dostać choroby dekompresyjnej, która w takim skrajnym przypadku mogłaby doprowadzić nawet do śmierci. Mimo przedłużonej zmiany oraz częstego przełykania powietrza, co chwilę pasażerom robiło się ciemno przed oczami. Minęło kolejne 15 minut, zanim przyzwyczaili się do normalnego ciśnienia.
-Wyślijcie do KSC sygnał osiągnięcia celu - powiedział Richdin - i zaproponujcie, by wyrównywanie ciśnienia trwało płynnie przez cały rok podróży z Kerbinu na Laythe. Dzięki temu przyszłe misje nie będą miały takich problemów.
-Tak jest! - przyjął rozkaz kapital Shelwell i zaczął nadawać. Szef projektu przeszedł do śluzy gazowej, nie włączał wyrównywania różnicy ciśnień (bo zostało to zrobione na całym lądowniku) i zostawiając drzwi otwarte zaczął schodzić drabinką na dół.



Dotarł na powierzchnię, dotknął jej. Odszedł kawałek od lądownika, mianowanego właśnie "Bazą Alfa". Zerknął w kierunku plaży, gdzie leżał marker, a później w drugą stronę, skąd właśnie zza horyzontu wyłaniał się gazowy olbrzym. Włączył interkom przy skafandrze.



-Panowie, to nasz nowy dom!
Później spacerkiem zaczął iść w stronę morza.
« Ostatnia zmiana: Pią, 19 Wrz 2014, 17:06:48 wysłana przez ShookTea »

Reklama

Odp: Projekt Jool [STPENT]
« Odpowiedź #13 dnia: Pią, 19 Wrz 2014, 17:05:01 »

Pią, 19 Wrz 2014, 17:32:50
Odpowiedź #14

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Masz całkiem niezłą rękę do pisania ShookTea, jestem miło zaskoczony. Kilka drobniutkich literówek, ale dialogi pierwsza klasa, no i z jajem :) Tak trzymać :)

 

Jool-Space Adventure

Zaczęty przez Skyline

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 4404
Ostatnia wiadomość Pon, 26 Sie 2013, 09:30:22
wysłana przez Skyline
Jool V - wyprawa na 5 księżyców gazowego giganta

Zaczęty przez winged

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 8154
Ostatnia wiadomość Nie, 01 Lut 2015, 14:48:11
wysłana przez Drangir
Projekt Antares

Zaczęty przez jaro738

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 7471
Ostatnia wiadomość Pią, 07 Cze 2013, 14:41:30
wysłana przez jaro738
Projekt K.E.B. - Sieć baz wydobycia kethanu

Zaczęty przez DawsterTM

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 8139
Ostatnia wiadomość Czw, 07 Mar 2013, 18:13:49
wysłana przez DawsterTM
Projekt Helios - Eksploracja Moho

Zaczęty przez Bill2462

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 8726
Ostatnia wiadomość Śro, 17 Maj 2023, 21:55:32
wysłana przez Tridentus