Hej! Właśnie odkryłem to forum
chętnie podzielę się z wami moimi dwoma misjami, na Eve i Moho, pierwotnie wrzuciłem je na międzynarodowe forum kerbali, opisy do zdjęć przy obrazkach mogą być po angielsku?
Eve
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘMoho
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘwyprawy zrobiłem w 0.18, w sumie to jedyna wersja, w której odwiedziłem wszystkie planety
obecnie wiem, że dałoby się lepiej polecieć na Eve, mniejszym statkiem (ten lądownik ma 150ton), startując nawet równo z poziomu morza
mam jeszcze mnóstwo screenów z misji do księżyców Joola i lotu na Dres, ale nie zrobiłem z nich spójnego albumu
Jakby ktoś miał jakieś pytanka co do tego to chętnie odpowiem
Proszę umieszczać zdjęcia w temacie, nie same linki do nich./ RavnarrEdit: postanowiłem coś więcej napisać, i może jakieś obrazki dodam
Misja na Eve była najważniejszym moim celem w tej grze, w 0.17 miałem statek, nawet mniejszy niż ten (aerospike był potężniejszy), ale nie zdołałem zbudować rakiety nośnej zdolnej wynieść 150ton na orbitę (lądownik+moduł transferowy). Teraz mamy dokowanie więc mogłem się znowu tego podjąć.
Należało wystartować tym lądownikiem na orbitę Kerbinu bez odrzucania stopni, na wszelki wypadek wspomogłem się silnikami odrzutowymi. Sam lądownik w docelowej konfiguracji miał dV=11,5km/s. Miałem dołączyć do niego stopień międzyplanetarny, ale całość się za bardzo kołysała. Więc został zatankowany i poleciał na Eve o własnych siłach. Do tego poleciał statek powrotny i dwa tankowce.
Z jakiegoś powodu nie wiedziałem wtedy o tych pomarańczowych spadochronach co się otwierają na 2,5km, gdybym je miał to mógłbym lądować bez użycia silników
No i to co najważniejsze, czyli zdjęcie na tle słońca
Zanim nadszedł czas na ostateczny start, sprawdzałem różne warianty i okazało się, że muszę przelać paliwo do innych stopni
Tu również musiałem dodać paliwo dolnemu stopniowi żeby polecieć trochę dłużej na jego wysokim ciągu
W końcu osiągnąłem orbitę. Oto co zostało z rakiety
Statek powrotny zabrał Kerbala
A to jeden z tankowców, pierwotnie to właśnie miał być moduł międzyplanetarny
W drodze powrotnej odwiedziłem Gilly, lądując na jetpacku
Teraz nastąpiło oczekiwanie na okno startowe, a żeby nie marnować czasu w międzyczasie wysłałem misję na Moho. Statek jest w stylu Apollo, co okazuje się być bardzo dobrym podejściem
Jak zwykle tankuję statek na orbicie
Nie trafiłem zbyt dobrze, na szczęście miałem bardzo duży zapas paliwa, już samo hamowanie 4km/s było kłopotliwe
Jeden śmiałek zasiądzie w lądowniku
Romantyczny widok...
Po starcie zadokowałem z powrotem do stopnia międzyplanetarnego. Nie siedziałem zbyt długo bo chciałem zdążyć wrócić zanim należało startować z Eve
Lądownik zostawiłem, ale zabrałem z niego paliwo, bo to nigdy nic nie wiadomo...
Za każdym razem hamowanie atmosferyczne robię na ślepo, muszę jakoś nauczyć się to obliczać. Tym razem zanurkowałem zbyt głęboko i trzeba było odpalić silnik, żeby utrzymać orbitę
Statek nie miał własnego lądownika, więc należało go wysłać
Lądowanie przebiegło bez niespodzianek, nasi bohaterowie wybrali sobie jeziorko, nad którym spędzą wakacje oczekując na kolegów z Eve. Od lewej: Genedo i Mitlie
Wnioski końcowe:
Moho: więcej paliwa, albo lepiej celować
Eve: lepszy lądownik, już zbudowany