Nie działa asparagus.
To znaczy, działa poprawnie, ale niesymetrycznie.
Zbudowałem rakietę. Z lenistwa dałem symetrię 6 i ręcznie połączyłem zbiorniki pojedynczymi kablami.
Efekt? Zbiornik który pierwszy przyłączyłem, wyczerpywał się szybciej niż ten sam z pary, który podłączyłem później. Pierwszy lot i żonglerka paliwem, żeby jakoś to szło by uniknąć odpalenia jednego zbiornika z połową paliwa. Cud, ze miałem silniki podpięte pod AG i przed zrzutem, wyłączałem je. Inaczej rakieta wariowała.
Może działa jak się użyje symetrii, ale tego nie sprawdziłem.
Drugi problem - dokowanie. Satelitę miałem podłączonego na porcie do dokowania. Odpiąłem go na orbicie i okazało się, że rakieta wcześniej spaliła jego paliwo (górny zbiornik). Chciałem wrócić na RCS i przetankować trochę paliwka.
I g.... Porty się od siebie tylko odbijały. Idealna pozycja, odległość od statków pół metra i... nic. predkość idealna. Stykają się i koniec. Nie dokują lecz odbijają.
A gra już po ostatniej łatce.
Oba statki - satelita i rakieta miały własne komputery (rakietę nośną chciałem odzyskać). Gra widziała je jako dwa statki, pod oddzieleniu. I nic.
Martwi mnie to, bo skasowałem poprzedni save i startuję od nowa, z czystym kontem i kosmosem.
Miałem wysłać stację kosmiczną, ale skoro nie da się dokować, to jaki jest sens?
Znów zostaje wysyłanie samych rakiet.