• MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe 5 2
Aktualna ocena:  

Autor Wątek: MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe  (Przeczytany 18224 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pią, 20 Paź 2017, 21:55:25

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Pogadując sobie na czacie o tym i owym w ciszy absolutnej (ingwden... nima dźwięków czata :(, zrób żesz jakiegoś cuda, prosimy ) wpadliśmy na pomysł na wyzwanie. Budujemy Mobilne Bazy, czyli MOBAZY.

Cóż taki MOBAZ powinien posiadać i jakie warunki spełniać, już wyłuszczam:

 1. Ma jeździć, czyli koła są zdecydowanie mile widziane.
 2. Ma pływać, czyli amfibia. Wszak celem jest Laythe, której większość powierzchni stanowi ocean.
 3. Interiory! Tak, wszystko jedno, procedurale, stock+TweakScale, ale pojazdy mają posiadać wnętrza. I to nie tam na łapu capu, ponieważ za niezbędne uznaliśmy takie pomieszczenia jak:
         a) sypialnia (albo sypialnie, zależy jaki kto ma budżet i ilu załogantów chce zabrać)
         b) kuchnia
         c) jakiś salon ze stołem, żeby te zupę czy coś tam gdzieś wszamać.
         d) łazienka - bo jak się już kerbal wyśpi i naje, to musi iść kupę. Więc tualeta, do tego prysznic albo wanna i umywalka.
         e) kabina kierowcy tego całego sprzętu.
 4. System przetwarzania paliw, czyli wiertla i rafineria.
 5. Mile widziana możliwość fruwania, chociażby do krótkich skoków.
 6. I najważniejsze, absolutnie obowiązkowe, bez tego nici - PONTON. Ponieważ z użytkownikiem Element4ry doszliśmy do jedynie słusznego wniosku, że amfibia płoszy ryby. Które nie wiadomo czy są, ale to by była całkowita katastrofa misji, gdyby się okazało, że jednak, ale nie można wyłowić, bo uciekają. Dlatego ponton konieczny.
 7. Pokładowy sprzęt latający. Tak na wypadek chęci wykonania zwiadu lotniczego. Załogowy, albo dron, obojętnie.
 8. Dostarczamy maszynę na Laythe! (Chyba, że się już komuś straszliwie nie chce, no to nie)

Tyle w wymaganiach. Niby dużo, ale z drugiej strony nie wymagam, żeby był zegar z kukułką i fotele Kudwik XIV, więc nie przesadzajmy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że tego prawie że nie da się zrobić na stocku. Dlatego mody okażą się wielce przydatne. A jakie? Jakie chcecie!
Osobiście używam poniższego zestawu:
 - proceduralne skrzydła B9
 - te drugie proceduralne skrzydła, takie zwyczajniejsze
 - proceduralne szyby (E4Mod) wykonane przez naszego drogiego forumowicza (to on odpowiada za ponton w wymaganiach)
 - KAS
 - KIS
 - KAX
 - Decals (naklejki)
 - TweakScale
 - IR
Oczywiście to jest tylko mój zestaw, absolutnie nie obowiązkowy dla ewentualnych kandydatów do zabawy, niech sobie każdy buduje z czego i jak chce!

To tyle! Rozruszajmy się nieco, bo forum ledwie zipie. W tej chwili udział poza mną ogłosiło dwóch kolejnych graczy i powiem w sekrecie, że to nie są jakieś ciołki :) Ale lista nie jest zamknięta i kto chce, ten niechaj dołącza!

Pozdro!

Śro, 25 Paź 2017, 08:40:07
Odpowiedź #1

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Tak sobie na czacie wydumaliśmy, że może warto powrzucać tutaj kilka fotek, jak to powstają nasze pojazdy, a nie, że od razu na gotowo z Joolem w tle. Dlatego też pozwolę sobie wstawić nieco zdjęć z etapów konstrukcji. Mój Mobaz jest już dość zaawansowany i możliwe, że wystartuje pierwszy, ale na szczęście pstrykałem to i owo, dlatego też:

Koncepcja była taka; uznałem za zasadne, by opracowany pojazd posiadał silniki pionowego startu i lądowania. Do tego, by było to bardziej uniwersalne wszystko, zrobiłem miejsce na rozmaite jednostki napędowe, z atomowymi włącznie.


Napęd składa się z dwóch silników umieszczonych wzdłużnie. Powodem takiej instalacji jest późniejsza łatwość wyważenia jednostki, poprzez zmianę maksymalnej mocy silnika przedniego bądź tylnego. Przy konstrukcjach z silnikami zamontowanymi poprzecznie jest to dużo mniej wygodne. Ale coś za coś.


Wadą uniwersalności jest utrata cennego miejsca. W rezultacie mój Mobaz to właściwie układ napędowy wokół którego nabudowane zostały przedziały załogowe. Z przodu kuchnia i jadalnia, z tyłu sypialnie nad rafinerią na dolnej kondygnacji. Górna będzie przeznaczona na pozostałe pomieszczenia.


Moduł załogowy pełni rolę śluzy, jak i miejsca, w którym można trzymać kerbale podczas startu. Z drugiej strony jest rura, którą załoga może przemieszczać się pomiędzy przednią a tylną częścią pojazdu. Centralna część to silniki, zbiorniki paliwa i wiertła.
To póki co tyle, żeby tu nie spamować fotkami, czekam na konkurencyjne relacje z budowy :)

Reklama

Odp: MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe
« Odpowiedź #1 dnia: Śro, 25 Paź 2017, 08:40:07 »

Pią, 27 Paź 2017, 01:50:46
Odpowiedź #2

Offline winged

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 395
  • Reputacja: 39
    • Zobacz profil
Heh tak się składa, że parę miesięcy temu wysłałem na Księżyc coś co pasuje do tego tematu : Mobilne Laboratorium Księżycowe.



Pojazd waży 38 ton, ma habitat dla 4 załogantów i jest zasilany przez reaktory atomowe (te białe skrzynki z tyłu) przez co niestraszne mu 30-dniowe noce na srebrnym globie. Koła mają 2 m średnicy a cały pojazd ma 15m długości i jakieś 6 m wysokości.



A teraz wysłałem nieznacznie zmodyfikowaną wersję na Ganimedesa. Żeby wylądować czymś o masie czołgu na księżycu Jowisza musiałem najpierw wysłać na orbitę człony napędowe o masie 1,5 krotnie większej niż całe ISS.



Niedługo dołączy załoga, właśnie konstruują statek na orbicie:






EDIT: nie doczytałem, że ma pływać, fruwać i mieć interiory. No ale ja przynajmniej wysłałem to na Ganimedesa a nie do kiosku po drugiej stronie ulicy więc mam punkty bonusowe :)
« Ostatnia zmiana: Pią, 27 Paź 2017, 01:59:37 wysłana przez winged »

Pią, 27 Paź 2017, 08:04:08
Odpowiedź #3

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
 Haha, Winged, rozbawiłeś mnie z tym kioskiem po drugiej stronie ulicy :D Ale w porównaniu z Ganimedesem faktycznie masz rację :) Szacun za wyprawę :) I chyba to waży więcej niż 1.5 ISS, bo coś mi świta, że ISS ma poniżej 600 ton, ale może mam jakieś stare dane. Za to faktycznie nieco nie doczytałeś wymagań :)
 Ja oczywiście doczytałem, bo sam napisałem, więc dziś rzucę kolejną porcję fotek i jednego tipa. To co zajęło mi mnóstwo czasu, to pokładowe latadło. Bo tak jakoś stwierdziłem, że śmigłowce zawsze olewałem, więc może wreszcie warto jakiś zbudować. No i zbudowałem.


Układ napędowy typu Kamov z dwoma przeciwbieżnymi śmigłami, oraz silnik odrzutowy dla powiększenia prędkości. Wszystko piknie, wyważyłem, dopicowałem, otwierana kabina, se myślę, wyląduję na wodzie w ramach zamknięcia testów traktując to właściwie już tylko jako formalność. A tu ZONK. Po wylądowaniu maszyna sterczy z wody pod jakimś kretyńskim kątem. Wywaliłem z tyłu wszystko co mogłem i nadal to samo:


Kombinowałem tak i owak, pływaki dłuższe, pływaki krótsze, pływaki z procedurali wzdłuż, w poprzek i ciągle dupa. No coś buguje, ale co? Może root proceduralny? To wymieniłem. Może dok odpycha wodę? Też nie. Już mnie cholera brała, bo nawet na zbugowaną logikę patrząc, to przód jest za lekki. Dociążałem go rozmaicie, nic to nie dawało. W końcu pomyślałem, że ostatnią deską ratunku będzie wywalenie WSZYSTKICH procedurali. No to wywaliłem, posadziłem pilota na belce i lecę. I nagle cud, wszystko w porządku, ląduje w wodzie prawidłowo. No ale jak to tak można bez kabiny? Ostatnia brzytwa, której tonący się chwyta w tej sytuacji, to zastąpienie proceduralnych skrzydeł z B9 proceduralnymi skrzydłami przerobionymi przez Elementa. Ustawiłem więc w SPH śmigłowiec i zacząłem obok budować drugi. Robota dość trudna, bo każdą część trzeba było bardzo precyzyjnie przymierzyć. Dodatkowo w przeciwieństwie do tych z B9 te drugie nie lubią łączeń skrzydło do skrzydła, trzeba coś dawać pomiędzy, albo jeszcze inaczej kombinować. Zbudowałem, poleciałem, no i?



Wreszcie sukces! To B9 szalało w bliskości z wodą. Przy okazji lotów zauważyłem też pewną bardzo zaskakującą rzecz charakteryzującą śmigła z KAXa, ale o tym w innym wątku. Powiem wam, że znalezienie winowajcy tego buga zajęło mi mnóstwo, mnóstwo czasu. Ale jak widać, warto czasami przysiąść.
I na koniec kilka kolejnych fotek Mobaza, z tyłu miejsce na ponton.


Oryginalnie to chciałem zaszaleć dorzucając tam batyskaf, ale procedurale pod wodą szaleją, więc zrezygnowałem. No i dobrze, bo ilość części zaczynała robić się przygniatająca.
Sypialnie dla załogi:


I dość skąpo wyposażona łazienka:


Póki co to tyle:)

Reklama

Odp: MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe
« Odpowiedź #3 dnia: Pią, 27 Paź 2017, 08:04:08 »

Sob, 28 Paź 2017, 21:11:48
Odpowiedź #4

Offline NiezidentyfikowanyObiekt

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 6
    • Zobacz profil
Witam wszystkich. Nie mogłem sobie odmówić wzięcia udziału w tym zacnym wyzwaniu, dlatego pragnę wam przestawić postęp prac nad moim Mobazem.
Wiele czasu testowałem różne warianty i rozwiązania. Finalnie postanowiłem zbudować pojazd o bliskim wyobrażeniu amfibii. Inspiracją był dla mnie radziecki Ził-E167, prototypowy ciężki samochód terenowy.





Na chwilę obecną pojazd rozwija prędkość 15 m/s na lądzie oraz 11 m/s w wodzie. Możliwe jest także latanie dzięki silnikom S3 KS-25 "Vector".
Zbudowany jest z 320 części i waży 40 ton. Jego wymiary to 4 metry wysokości, 3,3 szerokości oraz 11 długości.





A tak prezentuję się przestrzeń życiowa oraz kabina kierowcy.







Rzecz jasna prace nadal trwają a zdjęcia nie przestawiają formy finalnej, przede mną budowa m.in łazienki, pontonu oraz latadła.
Zachęcam do śledzenia wątku oraz do uczestnictwa w wyzwaniu.
Tymczasem idę tworzyć dalej :)
« Ostatnia zmiana: Nie, 29 Paź 2017, 13:30:02 wysłana przez NiezidentyfikowanyObiekt »

Pon, 30 Paź 2017, 14:09:53
Odpowiedź #5

Offline winged

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 395
  • Reputacja: 39
    • Zobacz profil
Brawo Kadaf, wygrałeś na reddicie: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ


Reklama

Odp: MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe
« Odpowiedź #5 dnia: Pon, 30 Paź 2017, 14:09:53 »

Pon, 30 Paź 2017, 15:51:18
Odpowiedź #6

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
I jak miło, a co wygrałem?:) Będą z tego jakieś dolary?:)

I któż to jest Flying Spacefrog, że tak dobrze zna charakterystykę mojego kompa?:)

« Ostatnia zmiana: Pon, 30 Paź 2017, 15:55:04 wysłana przez Kadaf »

Śro, 01 Lis 2017, 08:22:01
Odpowiedź #7

Offline Element4ry

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 38
    • Zobacz profil
"Mobaz, mobaz..." – zastanawiał się dyrektor prowadzący, nerwowo spoglądając na telefon stojący w rogu biurka. Spodziewał się telefonu od Kermanówny z dołu, sekretarki.
– Szefie! Znaleźliśmy! Brać? – Do gabinetu wparował szef skrzydła logistycznego i zaopatrzenia.
– Brać! Brać jak najszybciej zanim odpłynie! Tylko żeby was nie widzieli, bo... – Dyrektor przejechał palcem po szyi, wywalając język jednocześnie. Gest był wymowny. Szef od logistyki zniknął trzaskając drzwiami.

Zadzwonił telefon. Sekretarka Kerbalówna z dołu:
– Panie dyrektorze, przyszli panowie z działu pozyskiwania informacji. A przynajmniej tak mówią. Ale ja nie wiem, czy u nas jest taki dział...
– Pani się nie wygłupia, wpuścić raz dwa! – szef jednak wiedział. Oficjalnie taki dział nie istnieje. – A jak ktoś inny przyjdzie, to ma czekać.
Chwilę później do gabinetu weszły dwie osobliwe osobistości w czarnych prochowcach i kapeluszach.
– Dzień dobry szefie. Mamy to, o jednym i o drugim. – zaczął jeden z nich. – Wiadomo o czym. Cała ta, o – postać w kapeluszu wskazała na grubą teczkę.
– Hm, a o drugim, macie?
– Też mamy, ale mniej. Sam szef wie jak ciężko czasem się dowiedzieć, wiadomo o czym. Z wiadomych powodów, nie dało się, no bo tamci wiadomo co...
– Jak to się nie dało? Nie mogliście zrobić... no wiecie jak? I wtedy, od tamtych tych i przywieźć?
– Próbowaliśmy, ale tego się zrobić nie dało. Poszliśmy więc z nurtem.
– Aha, jak z nurtem, to rozumiem. No nic, czekajcie na dalsze i instrukcje.

Szef resztę popołudnia spędził uważnie przeglądając teczki i na koniec dnia, zwołał wszystkich inżynierów.
– Panowie. Jak wiecie, musimy zbudować pojazd, który zabierze naszych na Laythe. – wygłosił podniosłym tonem. – Pojazd ten, ma być lepszy niż pojazdy konkurencji!
– Ale my nie wiemy jak wyglądają pojazdy konkurencji! – odezwał się ktoś na sali.
– Otóż panowie! Wiemy! – w tym momencie pilotem uruchomił rzutnik i na ścianie pojawiły się zdjęcia, notatki i schematy. – Nasz niezawodny wywiad zdobył te informacje! – Sala wypełniła się pomrukami zadowolenia i podziwu.

– To jest pojazd budowany przez Kadaf Industries. Dedukując z wcześniejszych maszyn wyprodukowanych przez ten koncern, musimy być czujni i spodziewać się wszystkiego Podstawową wadą jest zbyt mało miejsca w środku! Musimy zrobić więcej, bo nie chcemy mobilnego hotelu na godziny z Kokyo. Ma być wszechstronnie, dużo miejsca. – Na ekranie pojawiło się kolejne zdjęcie. – To śmigłowiec pokładowy budowany przez Kadaf Industries. Imponująca maszyna. Ale my nie mamy środków na opracowanie nowych technologii, więc wykorzystamy sprawdzone rozwiązania!
– Ale my nie mamy sprawdzonych rozwiązań!
– Coś wymyślicie! – Na ekranie pojawiły się kolejne dwa zdjęcia. – Nazwa robocza "Tratwa" i "Advanced Tratwa". Nic poza tym nie wiemy.
Na ekranie pojawiło się kolejne zdjęcie.
– To jest maszyna konstruowana przez niezidentyfikowanego jak dotąd konkurenta. Nazwa kodowa "Obiekt".
– Wyglada jak kontener mieszkalny! – ktoś z sali rzucił z humorem.
– Na kołach! – dodał ktoś inny.
– Panowie! – Uciszył salwę śmiechu dyrektor. – Niech nie zmyli was wygląd! Może i wygląda jak kontener, ale to wysoce zaawansowana maszyna! Spójrzcie tylko na te koła i zawieszenie. – Chwilę później na ekranie było już inne zdjęcie.
– To wnętrze, może i wygląda jak mieszkanie z KRL–u, ale wystarczy spojrzeć na te niezawodne rozwiązania. Tu się nic nie może zepsuć! Każdy z was otrzymał kopię przedstawionej dokumentacji. Zapoznajcie się i jak najszybciej rozpocznijcie prace na naszym projektem! Ogłaszam koniec zebrania.




Po miesiącach prac, maszyna DSO-E4 była już w fazie prototypu i testów. Założenia zostały w większości spełnione a maszyna została zaprezentowana publicznie, w stanie surowym:







Kokpit gwarantujący dobrą widoczność kierowcy:



Okno:



Niebawem po pierwszej premierze, nastąpił kolejny pokaz – tym razem po dokładniejszych testach. Widoczny na pierwszy rzut oka system wymiany ciepła i element wyposażenia wydobywczego. Ponadto zastosowano o wiele mniejsze silniki:



Podczas testu napędu głównego, wyposażenie nadal stało na pokładzie. Zestaw skórzanych foteli i kanapy z funkcją masażu i zdalnego sterowania mediami:





Futurystyczne elementy wyposażenia jadalni:





Wewnątrz pojazdu zamontowano już wyposażenie układu zasilania i moduł badawczy:


Reklama

Odp: MOBAZ - wielozadaniowe pudło na Laythe
« Odpowiedź #7 dnia: Śro, 01 Lis 2017, 08:22:01 »

Sob, 04 Lis 2017, 14:03:41
Odpowiedź #8

Offline Scandinavian101

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja: 0
    • Zobacz profil
-Uff, wiedziałem, że decyzja przeniesienia wszystkich dokumentacji na papier to dobry pomysł - powiedział dyrektor zakładów Space Construction kończąc lekturę branżowej gazety, której tytułową stronę zajmował obszerny artykuł o niedawnych atakach hakerskich na konkurencyjne zakłady
- Szefie, a my nie zrobiliśmy tego, bo serwery kosztowały zbyt dużo? - rzucił naczelny inżynier działu kosmicznego
- A co z naszym projektem ? - Dyrektor zmieniając temat zanotował w pamięci by obciąć temu człowiekowi i tak niską pensję
- Jest nieźle. Musieliśmy zaoszczędzić trochę funduszy tu i tam, ale powinno działać. Właśnie przygotowujemy maszynę do testów.
- Bardzo dobrze. Czy jest możliwość porozmawiania z dwójką śmiałków przed testami? - Dyrektor lubił utrzymywać z pracownikami dobre stosunki, a także odpowiednio "motywować"
- Dwójkę? Przecież leci tylko jeden. - odpowiedział zdziwiony technik
- Jak to jeden? Wyraźnie napisałem DWÓCH pilotów! - Dyrektor czuł jak zaczyna się gotować - Jak to jest możliwe? Proszę się natychmiast się wytłumaczyć - krzyknął
- Szefie, kazał szef oszczędzać, to obliczyliśmy, że najwięcej nas kosztują ludzie. Jedzenie, tlen, woda - to ogromne oszczędności. Temu jednemu to się najwyżej książki spakuje albo lalkę -
- Ehh. Czemu zawsze tak jest? Zawsze! Mamy jakiś projekt, badania przeprowadzone, a tu kończą się fundusze - prawie płaczący dyrektor opadł na krzesło - Mieliśmy zbudować satelitę, to wysłaliśmy przerobioną pralkę z anteną od rubina. Nasi piloci nawigują na mapie drogowej i klamce od wartburga, a nasz MOBAZ leci z jednym pilotem! Jak on tam przetrwa? Te długie miesiące! -
- Niech go pan chociaż zobaczy. MOBAZA znaczy, pilota lepiej nie, gdy się dowiedział o misji pochlał się i jeszcze nie wytrzeźwiał - technik nieśmiało przerwał monolog szefa
- I tak nie mam już chyba więcej do stracenia - rzekł dyrektor nieobecnym głosem

==============================================================================================

Proszę państwa, Space Construction (raczej) z dumą przedstawia Baserunnera Mk. I. Konstrukcja składa się z 276 części i ma wymiary 5,9x10,6x13,8 metra. Koszt całkowity wynosi 185 462, 70 fundusza.



Na ziemi z napędem kołowym maszyna jest w stanie osiągnąć 17,2 m/s, a z napędem mieszany 70 m/s! Na zdjęciu poniżej widoczny system rafinacji paliwa



Na wodzie natomiast Baserunner rozpędza się do 30 m/s.



Do zwiadu powietrznego SC wyposażyło swojego MABAZA w najnowszego drona Latadło III. Zasięg samolotu wynosi ok. 450 km lecz niestety nie jest wielorazowego użycia (w zamian za to jest w stanie osiągnąć nawet z prędkością 514 m/s)


Pacyfista do ostatniego naboju.