Dziś z małym poślizgiem
Zaczynamy Rakiety!
Do określania klasy mocy (maksymalnej masy ładunku na orbitę Kerbinu) będę używał własnej tabelki
Nazwa klasy (rakieta) | Tonaż |
|
lekka | 0 - 10 |
średnia | 10 - 50 |
ciężka | 50 - 250 |
mamucia | 250 - 1000 |
behemot | 1000 - i dalej |
Z tą wiedzą ruszamy dalej.
Pierwszą rakietą będzie pochodny od Epsilona I, Tryton M I. Dopisek "M" wskazuje na przystosowanie do ładunków międzyplanetarnych. Waży 1053 tony, w pierwszym stopniu system szparagowy złożony z 4 bocznych i 1 centralnego Mamuta. Drugi stopień wita nas 4 Vectorami, a ten między planetarny (jest ukryty w owiewce, z uwagi na swój specyficzny kształt, na górze wystaje ładunek, komputer) , ważący 69 ton, obfituje w aż 4 silniki atomowe oraz jakieś 8 tysięcy jednostek paliwa. To przekłada się na aż 9000 deltaV, sam sobie jest zbudowany na szparagu. W zewnętrznych zbiornikach jest 6000, w centralnym zbiorniku 3000 m/s.

Rakieta na stanowisku, dalszy lot był bardzo miły

Moment, gdy została osiągnięta, a pierwszy stopień odrzucony
W pewnym momencie jeden z operatorów lotu dostrzegł pewną niesamowitą rzecz i krzyknął na całą salę - Koledzy, bliźni, mamy tutaj prawdziwe objawienie Papieża Kremówki!

Na liczniku deltaV pokazała się papieska godzina!
I tym jakże ważnym momentem dla kerbali kończę spóźniony wpis o rakietach. Kolejny (o jeszcze dwóch, a może trzech rakietach) postaram się wrzucić jutro w godzinach wieczornych. Czemu tak późno? Bo papiery do szkół ponadpodstawowych same się nie zawiozą. Wielkie dzięki Kadafowi, który chwilę przed publikacją postu, na Discordzie poinformował mnie o modzie infernal robotics. Napewno pojawią się konstrukcje oparte o ten mod. Dokończę opis tej konstrukcji jutro, bo musze dziś jeszcze pobawić się zawiasami, a także muszę się wyspać

[Post scalony: Pią, 09 Cze 2023, 21:43:27]
Nie wiem czy się scali, ale mamy już kontynuację
Rakiet!
Na pierwszy ogień idzie Tryton II.

W pierwszym stopniu już standardowy w moich rakietach szparag oparty na 4 bocznych Mainsailach i centralnym Rhino. Drugi stopień wita nas czterema silnikami na monopropelant, każdy po 140 kn w próżni. Zbiornik obfituje w 3750 jednostek paliwa (paliwo to w tym członie monopropelant, ale krócej i przyjemniej mi tak pisać), co przy maksymalnym ładunku przekłada się na około 700 deltaV. Sama rakieta kwalifikuje się do rakiet ciężkich z możliwością wyniesienia na orbitę Kerbinu maksymalnie 55 ton. Z takim ładunkiem drugi człon zostaje użyty tylko przez krótką chwilę, więc zostaje w nim mniej więcej 675 m/s.

Rakieta waży jakieś 330 ton, więc stosunek "waga rakiety do maksymalnej wagi ładunku na LKO" jest całkiem dobra. Jest dodatkowo tylko ciekła (czyli bez boosterów na paliwo stałe).

Moment odłączenia Mainsail'i (w między czasie zrobiła się czarna dziura w morzu)
Spieszę się, więc przechodzimy do pierwotnej wersji Trytona M I, jego ojca, Trytona I.

Rakieta uniwersalna, jak Easy Orbit II Kadafa, duża, uniwersalna i łatwa w użyciu. Waży już tylko 984 tony, a więc o 69 tony niż wersja M. Czemu?. Wprawiony wzrokowiec na zdjęciach bez problemu zauważy brak członu międzyplanetarnego, żadnych innych zmian nie ma. Ten waży po zaokrągleniu 70 ton, więc wiemy na pewno, że jest to rakieta ciężka. Dodając do tego masę jaką wynosiła wersja "M" możemy przypuszczać iż masa ładunku potrafi przekroczyć 100 ton. Tak dla wyjaśnienia, M-ka jest rakietą średnią z przystosowaniem do ładunków międzyplanetarnych.

Po odrzuceniu szparagów wygląda trochę jak SLS

Pojazd na orbicie
Myślę, że jeszcze jeden post o pojazdach i będę przechodzić do właściwej misji. Tym czasem miłego

Ps. Mody się nie zmieniły, doszedł infernal robotics (chyba tak się piszę), ale nie został tu użyty