Autor Wątek: Zbiornikowiec (prezentacja i orbitacja w 10 fotkach)  (Przeczytany 10047 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Czw, 14 Lis 2013, 22:52:47

Offline deen84

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 0
  • Monstroteratum Furiosum (Ohydek Szalej)
    • Zobacz profil
Witam. Dziś przedstawiam swoją pierwszą rakietę na forum. Może to nic specjalnego, ale zainspirowany poradnikiem PiranNinja pt. "Wynoszenie ciężkich ładunków" postanowiłem pokazać co już potrafią skonstruować moi Kerbalscy inżynierowie.

Jak nazwa wskazuje rakieta ta służy do wynoszenia na orbitę dużej ilości paliwa. Dokładnie to siedmiu średnich zbiorników 18 tonowych i dwóch zbiorników dla RCS po 3,4 tony. Ma także dwa średnie doki, RCSy oraz baterie i zestaw paneli słonecznych.

Ilość części zależnie od wersji rakiety wacha się w okolicach 700. Ta ma niecałe 700.

 
1. Rakieta przygotowana do startu.



2. Widok z góry (mój ulubiony).



3. I start na 12 Mainsail'ach rozkręconych na maksa (a co!) z pomocą 24 dużych boosterów.



4. Odrzucenie boosterów. Teraz do pomocy dołącza się kolejne 12 Mainsaili.



5. Po odrzucenie 12 zbednych już zbiorniko-silników do pracy zaprzęgamy ostatnie już 6 Mainsail'ów.



6. Teraz mam już za sobą najtrudniejszy moment tj. odrzucenie 12 kolejnych zbiorników, które jednak są gęsto upakowane, co może się skończyć wielkim boom. Dlatego komputer sterujacy zmniejsza w momencie separacji ciąg silników do minimum aż zażegnane zostanie niebezpieczeństwo kolizji. Po tym manewrze pozostaje tylko spokojne domykanie orbity.



7. Niestety wymogi dokumentacji tej misji spowodowały pewne niedociągnięcia w pracy... komputera sterującego lotem. Skutkiem tego było zajecie przez Zbiornikowiec nieprzewidzanej, bo dość wysokiej orbity: aż 160km nad Kerbinem. Widac jednak na zdjęciu okrążajace Kerbin dwa bratnie pojazdy tego typu, których orbitacja zakończyła się bardziej pożadaną wysokością orbity, gdzieś miedzy 70 a 80 km.



8. Mimo tego rakieta ma jeszcze zapas możliwości w postaci paliwa które pozostało w zbiornikach silników wynoszących.



9. Moze kiedyś Zbiornikowiec poleci na Mun (tylko po co?), ale tym czasem nadwyżka paliwa jest nam zbędna wiec odrzucamy ostatnie zbiorniko silniki.



10. I oto mamy 133 tony na orbicie.



Liczyłem pobieżnie (zapomniałem gdzie sie sprawdzało parametry rakiety) i wyszło mi, że ta konstrukcja żeby wynieść te 133 tony na orbite potrzebuje jakieś 10 razy więcej paliwa (tylko ciekłe) w rakietach nośnych (ok. 1300ton). No może troche mniej po zmniejszeniu zbiorników, w których zostaje nadwyżka paliwa. Nie wiem jaki to wynik w stosunku do dużych rakiet. Chetnie wysłucham innych doświadczeń, a także wszelkich uwag (pierwsza prezentacja).


Mam też inną wersję tej rakiety. Gdzie jeden zbiornik RCS zastapiono silnikiem Skipper'em lub czteroma atomowymi, a z przodu dodano duzy port. Wersja ta służy jako statek matka, statek nośny. Dołączam do niego sam lądownik lub cały statek (może być także z lądownikiem) który już sam wraca na Kerbin (dla wyjatkowo dalekich lotów).

Tym rozwiązaniem zdobyłem księżyce Joola na przykład, ale te misje opisze następnym razem.

Wiem, że można zbudować też bardzo wydajne statki do podróży daleko-kosmicznych, których nie trzeba "skladać" na orbicie, ale w tym rozwiazaniu podoba mi się najbardziej możliwość dokładania to rakiety nośnej czego się tylko zechce.

Dziekuje za uwagę.

PS. Modów nie stosowano.





« Ostatnia zmiana: Czw, 14 Lis 2013, 22:57:51 wysłana przez deen84 »

Czw, 14 Lis 2013, 23:04:31
Odpowiedź #1

Offline Wawrzyn

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 216
  • Reputacja: 12
  • Per aspera ad astra
    • Zobacz profil
7 tych białych zbiorników to tak jak 3,5 pomarańczowego, więc żeby to wynieść na orbitę, to raczej nie potrzeba tylu zbiorników z paliwem. Skutecznie zastosowany asparagus na kilku mainsailach i kombinacja pomarańczowych z 3 standardowymi silnikami zeżarłaby mniej paliwa.
Ale tutaj łatwo wpaść w błędne koło, paliwo swoje też waży i kluczem jest odpowiednie dobranie mocy silników i potrzebnego paliwa do masy ładunków.

Post scalony: Czw, 14 Lis 2013, 23:07:24
Poczytaj sobie o schematach spalania paliwa (tzw. asparagus), bo tutaj chyba zamontowałeś wszystko na pałę, żeby spalało się jednocześnie. Chodzi o zastosowanie tych żółtych przewodów paliwowych. Ułatwi Ci to wynoszenie ładunków na orbitę ;)
« Ostatnia zmiana: Czw, 14 Lis 2013, 23:07:24 wysłana przez Wawrzyn »
Przez trudy do gwiazd

Reklama

Odp: Zbiornikowiec (prezentacja i orbitacja w 10 fotkach)
« Odpowiedź #1 dnia: Czw, 14 Lis 2013, 23:04:31 »

Czw, 14 Lis 2013, 23:09:08
Odpowiedź #2

Offline deen84

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 0
  • Monstroteratum Furiosum (Ohydek Szalej)
    • Zobacz profil
Wiem o co Ci chodzi, a Aspargilius to moje drugie imie. :)
Ale tez gdzies ktoś na tym forum pisał, że aspargilius tak sobie się sprawdza do dużych rakiet.
 Ja w każdym razie zrezygnowałem w tym projekcie z tego rozwiazania (może i troszkę pochopnie), żeby w ten sposób uniknąć trudności jaka pojawiłaby się z selektywnym odrzucaniem zbiorników.

Ale jeśli chodzi o rakiety nośne to Aspargilius rządzi bez dwóch zdań.


« Ostatnia zmiana: Czw, 14 Lis 2013, 23:13:11 wysłana przez deen84 »

Czw, 14 Lis 2013, 23:11:43
Odpowiedź #3

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
@Wawrzyn
Nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Asparagus to ryzykowna metoda dla wynoszenia ciężkich ładunków - rozdzielanie faz przy tak dużej ilości zbiorników jest niezbyt pewne. Spalanie paliwa "warstwami" jest o wiele efektywniejsze, bezpieczniejsze, prostsze ale mniej ekonomiczne.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Reklama

Odp: Zbiornikowiec (prezentacja i orbitacja w 10 fotkach)
« Odpowiedź #3 dnia: Czw, 14 Lis 2013, 23:11:43 »

Czw, 14 Lis 2013, 23:19:28
Odpowiedź #4

Offline Wawrzyn

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 216
  • Reputacja: 12
  • Per aspera ad astra
    • Zobacz profil
Zgadzam się, ta metoda wymaga więcej pracy przy projektowaniu i przede wszystkim skupienia. Ale kluczem do sukcesu jest takie zamontowanie zbiorników, żeby podczas gravity turn i odrzucania zbiorników zachować symetrię. Tzn trzeba to tak poukładać, że jeśli mamy 6 zbiorników i odrzucamy dwa, to patrząc od przodu (góry) mamy dwa na dole i dwa na górze, a nie w sekwencji jeden-dwa-jeden. O wiele łatwiej jest wtedy zapanować nad maszyną. No i trzeba też zmyślnie porozmieszczać rcsy. A wystarczy zamontować separatrony i nie trzeba się martwić, że coś nam gdzieś zahaczy.
Oczywiście nic i tak nie zadziała od razu i metoda prób i błędów jest na porządku dziennym :D No ale ograniczamy w ten sposób ilość części, zbiorników, dupereli... W sumie co ja się rozpisuje, jeśli wynosi to co trzeba, to jak komu wygodnie :D
Przez trudy do gwiazd

Czw, 14 Lis 2013, 23:28:23
Odpowiedź #5

Offline deen84

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 0
  • Monstroteratum Furiosum (Ohydek Szalej)
    • Zobacz profil
no wiadomo, ze te zbiorniki, które pracuja jednocześnie są podłaczone szeregowo. parami, te które są uruchamiane w kolejnych fazach. tak, żeby paliwo najpierw skończyło się w tych zbiornikach które pierwsze były w użyciu. taki pseudo asp.

a i oczywiście ta wersja z silnikami do latania, ma asparagusa zastosowanego - do odrzucania samych zbiorników też się przydaje.

« Ostatnia zmiana: Czw, 14 Lis 2013, 23:45:12 wysłana przez deen84 »

Reklama

Odp: Zbiornikowiec (prezentacja i orbitacja w 10 fotkach)
« Odpowiedź #5 dnia: Czw, 14 Lis 2013, 23:28:23 »