211
Aktualności / Odp: [Wersja aktualna] KSP 1.1.3
« dnia: Wto, 29 Mar 2016, 13:54:47 »
No to kuhan, nie wprowadzaj ludzi w błąd, skoro to wersja 1.0.5.
Wto, 29 Kwi 2025, 16:41:45
Aktualności:
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
212
Aktualności / Odp: [Wersja aktualna] KSP 1.1.3
« dnia: Wto, 29 Mar 2016, 09:49:18 »
No wynik imponujący, chociaż nie wiadomo, czy autor filmika nie ma kompa od NASA. Więc wiecie, dopiero jak odpalimy to będziemy wiedzieć. Zainteresowało mnie za to coś innego niezmiernie. Pytanie brzmi, czy w filmiku zostały wykorzystane ujęcia z 1.0.5, czy moderzy okazali się działać z prędkością błyskawicy. Bo nie śmiem stawiać tezy, że Squad zrobił.... chmury!
213
Modyfikacje / Odp: Spolszczenie KSP od 1.0.4
« dnia: Nie, 27 Mar 2016, 12:26:59 »
Faktycznie w porównaniu z avatarnkiem jest lepiej, ale Oj_ciec, czy ty chociaż RAZ przeczytałeś to co przetłumaczyłeś? W chyba każdym screenie są błędy. Nie pojmuję tego. Zrobienie spolszczenia, implementacja do gry, to zajmuje jednak sporo czasu, więc dlaczego nie poświęciłeś ułamka procenta poświęconego czasu, by poprawić te piekielne błędy? Bo nie wiem, czy umiejętność poprawnej pisowni jest tak niewiarygodnie rzadka? Nosz kurde! W pierwszym screenie startowym jakimś cudem błędów nie ma, ale drugi. Kontynuj grę. Nie ma takiego wyrazu jak KONTYNUJ! WTF?! Jest KONTYNUUJ!
Screen trzeci. Tutaj spolszczenie jakieś połowiczne. Nie wiem dlaczego. Oj_ciec, czyś ty w ogóle chociaż na 5 minut odpalił Kerbale? WTF jest opcja WIEDZA? Co to ma niby oznaczać? Że jak tam kliknę ten tryb, to się czegoś dowiem? Co to w ogóle ma być? Gdybyś ruszył głową półtorej sekundy, to byś napisał NAUKA. Bo to tryb NAUKOWY a nie WIEDZOWY. WTF?!
Screen czwarty. Wybór trudności, łatwo, normal, przystępnie... eee... zaraz zaraz! Normal? Znajdź mi w słowniku wyraz NORMAL. Ponownie WTF. Dalej. Niezniszczalne wyposażenie. Em. Co? Znaczy się będę mógł przywalić rakietą o planetę i się nie uszkodzi? Czy co? Przecież tu chodzi o BUDYNKI! Powinno być NIEZNISZCZALNE BUDYNKI bądź NIEZNISZCZALNA INFRASTRUKTURA. Dalej. Co to takiego nagrzewanie stożka ochronnego? Znam tę grę na wylot, a jakoś nie mam pojęcia co to stożki ochronne. Czy to osłona termiczna czy owiewka? E?
Screen piąty. Twoje szkolenie wymaga od ciebie duużo cierpliwości, blablabla. E? Czy tylko ja dostrzegam tu rażący błąd stylistyczny? Chyba powinno być Twoje szkolenie BĘDZIE WYMAGAŁO od ciebie, no nie?
Screen szósty. ...orbitujące niedaleko Kerbin... KERBINU chyba nie?! Dalej ...sonda Retriever jest na kursie na spotkanie z orbitującą blablabla... ?? Chyba jest na kursie SPOTKANIA bądź ZBLIŻENIA. I linijka dalej, ...masz za zadanie wykonywanie spotkania... Liczba mnoga sugeruje, że mam to spotkanie robić wielokrotnie. WTF? A dlaczego, znaczy mam podlecieć, odlecieć, podlecieć, znowu odlecieć, oczywiście w celu podlecenia i tak w kółko. WYKONANIE powinno być. Dalej, skrzyżowanie obu orbit. Chyba PRZECIĘCIE. Czy też mam się spodziewać sygnalizacji świetlnej, przejść dla pieszych i znaków drogowych?
Screen siódmy. Menu. Tylko dlaczego przy zapisz grę... są te kropki? A przy Wznowieniu nie ma. Jaki jest tego cel i zamysł górnolotny? Wcześniej widziałem, że dawało radę napisać Ó. A tu nagle jest powrot. POWRÓT chyba.
Screen ósmy. Menu ponownie. Wznowienie lotu, space center. To jest jakiś taki plan partialnego tłumaczenia? Dlaczego to nie jest Centrum Kosmiczne?
Dodatkowo widzę po prawej w okienku "surowców" PaliwoRCS bez spacji. A poniżej Paliwo. A jak będą dopalacze to co się wyświetli? PaliwoSTAŁE czy co? Czy będą dwa paski Paliwo? Dlaczego tam nie jest dorzucone PaliwoCIEKŁE?
To tłumaczenie jest po prostu fatalne, jedna wielka tragedia.
Screen trzeci. Tutaj spolszczenie jakieś połowiczne. Nie wiem dlaczego. Oj_ciec, czyś ty w ogóle chociaż na 5 minut odpalił Kerbale? WTF jest opcja WIEDZA? Co to ma niby oznaczać? Że jak tam kliknę ten tryb, to się czegoś dowiem? Co to w ogóle ma być? Gdybyś ruszył głową półtorej sekundy, to byś napisał NAUKA. Bo to tryb NAUKOWY a nie WIEDZOWY. WTF?!
Screen czwarty. Wybór trudności, łatwo, normal, przystępnie... eee... zaraz zaraz! Normal? Znajdź mi w słowniku wyraz NORMAL. Ponownie WTF. Dalej. Niezniszczalne wyposażenie. Em. Co? Znaczy się będę mógł przywalić rakietą o planetę i się nie uszkodzi? Czy co? Przecież tu chodzi o BUDYNKI! Powinno być NIEZNISZCZALNE BUDYNKI bądź NIEZNISZCZALNA INFRASTRUKTURA. Dalej. Co to takiego nagrzewanie stożka ochronnego? Znam tę grę na wylot, a jakoś nie mam pojęcia co to stożki ochronne. Czy to osłona termiczna czy owiewka? E?
Screen piąty. Twoje szkolenie wymaga od ciebie duużo cierpliwości, blablabla. E? Czy tylko ja dostrzegam tu rażący błąd stylistyczny? Chyba powinno być Twoje szkolenie BĘDZIE WYMAGAŁO od ciebie, no nie?
Screen szósty. ...orbitujące niedaleko Kerbin... KERBINU chyba nie?! Dalej ...sonda Retriever jest na kursie na spotkanie z orbitującą blablabla... ?? Chyba jest na kursie SPOTKANIA bądź ZBLIŻENIA. I linijka dalej, ...masz za zadanie wykonywanie spotkania... Liczba mnoga sugeruje, że mam to spotkanie robić wielokrotnie. WTF? A dlaczego, znaczy mam podlecieć, odlecieć, podlecieć, znowu odlecieć, oczywiście w celu podlecenia i tak w kółko. WYKONANIE powinno być. Dalej, skrzyżowanie obu orbit. Chyba PRZECIĘCIE. Czy też mam się spodziewać sygnalizacji świetlnej, przejść dla pieszych i znaków drogowych?
Screen siódmy. Menu. Tylko dlaczego przy zapisz grę... są te kropki? A przy Wznowieniu nie ma. Jaki jest tego cel i zamysł górnolotny? Wcześniej widziałem, że dawało radę napisać Ó. A tu nagle jest powrot. POWRÓT chyba.
Screen ósmy. Menu ponownie. Wznowienie lotu, space center. To jest jakiś taki plan partialnego tłumaczenia? Dlaczego to nie jest Centrum Kosmiczne?
Dodatkowo widzę po prawej w okienku "surowców" PaliwoRCS bez spacji. A poniżej Paliwo. A jak będą dopalacze to co się wyświetli? PaliwoSTAŁE czy co? Czy będą dwa paski Paliwo? Dlaczego tam nie jest dorzucone PaliwoCIEKŁE?
To tłumaczenie jest po prostu fatalne, jedna wielka tragedia.
214
Modyfikacje / Odp: Spolszczenie KSP od 1.0.4
« dnia: Śro, 23 Mar 2016, 02:07:37 »
Czyli z powyższego wynika, że avatarnk zmienił nicka 
215
Modyfikacje / Odp: Space Launch System Part Pack
« dnia: Nie, 13 Mar 2016, 13:28:06 »
Uwaga, przedziałek.
216
Aktualności / Odp: [Wersja aktualna] KSP 1.1.3
« dnia: Czw, 10 Mar 2016, 02:30:46 »
No, no, całkiem ciekawie to wygląda. Czyżby w końcu aktywne IVA? To by faktycznie był przyjemny dodatek. Szkoda, że fotki takie mało szczegółowe. Czyli jak, wersja testowa już wyszła i jest do pobrania?
217
Poproś o pomoc / Odp: Nie mogę zadokować mimo małej odległości od celu.
« dnia: Wto, 23 Lut 2016, 12:49:29 »
O, bardzo zgrabnie to wytłumaczyłeś Sobol. Tylko nie takie prędkości podejścia, jejku, 100m/s gdy jesteś kilometr od celu? Ja to wtedy trzymam maksymalnie 15m/s. A przy 100 metrach schodzę do maks 5m/s. Dokowanie 0.2 m/s. Takie powolne podchodzenie przekłada się na sporą oszczędność paliwa.
Jeszcze słów kilka o samym podejściu. Gdy ustawisz znacznik po środku i zbliżasz się do celu, to nieuniknionym będzie rozjeżdżanie się znacznika TARGET i PROGRADE. Żeby zapobiec rozjeżdżaniu się wystarczy cyknąć RCSami, klawisze IJKL oraz H i N. IJKL pozwolą na wyrównywanie podejścia i zapobiegają rozjeżdżaniu się znaczników na navballu. H i N służą do przyspieszania i zwalniania. Wszystko to najłatwiej opanować przy podejściu z minimalnymi prędkościami.
Jeszcze słów kilka o samym podejściu. Gdy ustawisz znacznik po środku i zbliżasz się do celu, to nieuniknionym będzie rozjeżdżanie się znacznika TARGET i PROGRADE. Żeby zapobiec rozjeżdżaniu się wystarczy cyknąć RCSami, klawisze IJKL oraz H i N. IJKL pozwolą na wyrównywanie podejścia i zapobiegają rozjeżdżaniu się znaczników na navballu. H i N służą do przyspieszania i zwalniania. Wszystko to najłatwiej opanować przy podejściu z minimalnymi prędkościami.
218
Stacje kosmiczne / Odp: MIR
« dnia: Pon, 22 Lut 2016, 10:41:24 »
Łe no, angorek, znowu niezłe! Ogólnie uważam, że MIR ładniejszy był niż ISS. Właśnie przez to zróżnicowanie i pozorny, a może i nie tylko pozorny bałagan.
219
Samoloty / Odp: Wahadłowiec wielozadaniowy Hermes 500
« dnia: Nie, 21 Lut 2016, 22:44:42 »
Owszem, występuje pewien wredny bug w sytuacji, kiedy jakakolwiek część z zestawu infernal robotics jest podłączona bezpośrednio do doku bądź łapy, która notabene funkcjonuje na tych samych zasadach co dok. Objawia się on całkowitą utratą kontroli nad pracą mechanizmów, które zapominają gdzie mają osie obrotów i w którą stronę działają. W przypadku twojego promu warto zapakować pomiędzy łapę a disha na przykład bateryjkę. Natomiast przy takim wykorzystaniu jakie tutaj zaprezentowałeś, czyli jedynie wyciągania klamota z ładowni nie powinieneś mieć problemów. Przy czym "nie powinieneś mieć problemów" nie jest do końca równoznaczne z "nie będziesz mieć problemów", więc może warto na przyszłość iść za radą Drangira i moją i coś tam pomiędzy jednak wpakować
Niebrzydkie pudło, niebrzydkie
Niebrzydkie pudło, niebrzydkie
220
Samoloty / Odp: Wahadłowiec wielozadaniowy Hermes 500
« dnia: Nie, 21 Lut 2016, 20:36:12 »
Nie. W takiej konfiguracji nie ma ryzyka, że system zaszaleje. Ponieważ gdy oddokowujemy element od pojazdu i chwytamy go clawem tego samego pojazdu, to gra w jakiś sposób "pamięta", że dana część była już kiedyś w zestawie połączona i jako "swoją" traktuje ją dobrze. Natomiast nie ma takiej opcji, by w tym układzie udało się chwycić jakiś "obcy" obiekt. Spodziewam się też, że użycie warpa, bądź oddalenie poza zasięg liczenia wspólnej fizyki też spowoduje, że to nie zadziała prawidłowo.
Ale póki robisz akcję rach-ciach, to claw jest okej. Abstrahując już od kwestii, że gdybym ja dawał do wyniesienia sondę jakiejś agencji kosmicznej, to wolałbym, żeby ta agencja nie wyciągała mojego cacuszka z ładowni za pomocą łapy do ładowania wraków pod prasę.
Ale póki robisz akcję rach-ciach, to claw jest okej. Abstrahując już od kwestii, że gdybym ja dawał do wyniesienia sondę jakiejś agencji kosmicznej, to wolałbym, żeby ta agencja nie wyciągała mojego cacuszka z ładowni za pomocą łapy do ładowania wraków pod prasę.
221
Inne / Odp: Twory Krzycha
« dnia: Nie, 21 Lut 2016, 13:47:38 »
Zawsze przy wszystkim wychodzę z założenia, że albo robię porządnie, albo wcale. Szkoda, że samokrytycyzm jest tak rzadkim zjawiskiem. Tym filmikiem Krzychu nie zrobiłeś wrażenia na nikim, ba, wręcz spotkałeś się jak sam widzisz w komentarzach z całkowicie jednomyślną krytyką. To po co to publikowałeś? Film ma tragiczną wręcz muzykę i nie posiada ani jednego dobrego ujęcia. O braku takich efektów, jak drgania kamery zamontowanej do rakiety podczas pracy silników nie wspomnę, ani o braku modów urealniających wygląd planet. Od A do Z wszystko jest w tym filmiku fatalne.
Jednakże...
... dopatrzyłem się dwóch plusów. Pierwszy jest taki, że jest to krótkie. A drugi taki, że nie zakładałeś do niego osobnego wątku.
Dodam jeszcze kilka słów na temat tego, co osiągnąłeś publikacją tego filmiku. Gdybyś żadnego nie opublikował, to na pytanie "a kto to jest ten Krzychu?" odpowiedź brzmiała by "nie mam pojęcia." Co jest oceną neutralną. Natomiast dzięki swojej pracy osiągnąłeś efekt, że odpowiedź na pytanie kto to ten Krzychu jest jasna, a brzmi tak "Kompletne beztalencie"
No brawo.
Jednakże...
... dopatrzyłem się dwóch plusów. Pierwszy jest taki, że jest to krótkie. A drugi taki, że nie zakładałeś do niego osobnego wątku.
Dodam jeszcze kilka słów na temat tego, co osiągnąłeś publikacją tego filmiku. Gdybyś żadnego nie opublikował, to na pytanie "a kto to jest ten Krzychu?" odpowiedź brzmiała by "nie mam pojęcia." Co jest oceną neutralną. Natomiast dzięki swojej pracy osiągnąłeś efekt, że odpowiedź na pytanie kto to ten Krzychu jest jasna, a brzmi tak "Kompletne beztalencie"
No brawo.
222
Modyfikacje / Odp: Spolszczenie Kerbal Space Program [alpha 0.9] [0.90.x] [DEMO]
« dnia: Sob, 20 Lut 2016, 15:48:15 »
Gdybyś ośle przeczytał ostatnią stronę postów na temat spolszczenia to wiedziałbyś, że nie działa i działać nie będzie.
NIE MA SPOLSZCZENIA DO KSP!
NIE MA SPOLSZCZENIA DO KSP!
223
Aktualności / Odp: [Wersja aktualna] KSP 1.1.3
« dnia: Śro, 17 Lut 2016, 00:22:00 »
HALO, OCKNIJCIE SIĘ! RZECZYWISTOŚĆ Z TEJ STRONY!
Nielogiczne zachowania Squadu? Ludzie, gdzie wy żyjecie? Wydaje wam się, że świat "dorosłych" i "poważnych" ludzi zawsze jest rozsądny? Jesteście w grubym błędzie. Już dwa lata temu pisałem, że atmosfera w Squadzie moim zdaniem śmierdzi gorzej niż szambo. A to dlatego, że właściciel firmy, której Squad jest zaledwie cząstką to kompletny kretyn. Prawdopodobnie osobnik, który przedstawia raporty tygodniowe, czy tam miesięczne na temat działalności Squadu jest albo również kretynem, albo mięczakiem. Sądzę, że finansowanie projektu bardzo kuleje, bo łapę na kasie trzyma ktoś, kto ma kompletnie gdzieś gry komputerowe. Dlatego wylatują jeden po drugim ci, którzy pchali rozwój KSP do przodu.
Opowiem wam historyjkę z mojego własnego życia zawodowego, kiedy to byłem rysownikiem w pewnym miesięczniku. Miesięcznik ów był własnością pewnego kretyna, którego główną broszką była uczelnia wyższa dla debili. Może kojarzycie te wszystkie prywatne uczelnie z "hotelarstwa i gastronomii" czy innego "zarządzania" w nazwie. To uczelnie stworzone przez i dla bezmózgów, uczelnie do których posyła się beztalencia, które absolutnie niczego nigdy nie ogarną i niczego nie potrafią.
Właściciel owej uczelni wymyślił sobie, że założy miesięcznik o tematyce związanej ze studentami. Jako osobę główną między sobą a przyszłą redakcją gazety uczynił gościa, który po zakupie swojego pierwszego samochodu tego samego dnia rozwalił go na strzępy na drzewie. (To taki krótki rys intelektualny typa). Za to sama redakcja, której członkiem zostałem miesiąc po rozpoczęciu prac jakimś cudem, z zupełnego przypadku okazała się składać wyłącznie z ludzi autentycznie inteligentnych, pracowitych i z wizją. W ciągu zaledwie ośmiu miesięcy od powstania czasopisma, nasze czasopismo "X" stało się rynkowym hitem. W rankingu najbardziej poczytnych miesięczników w Polsce trafiliśmy do pierwszej dziesiątki. Osiem miesięcy, to zaledwie osiem numerów. Nie słyszałem o miesięczniku, który by kiedykolwiek w historii po upadku komuny był w stanie wspiąć się do pierwszej dziesiątki w ciągu tak krótkiego czasu. Wszystko cudnie co? Ale nie od strony kuchni. Bo od strony kuchni było tak. Promocja i reklama jest dźwignią handlu jak wiecie. Billboardy, to, tamto, owo. Redaktor naczelny idzie do przydupasa właściciela. Przydupas (ten mistrz kierownicy) oczywiście trafia trzy razy na pięć w przypadku pytania jakie nosi nazwisko, więc ponieważ nic nie kuma, to wysyła Red-nacza do właściciela. Właściciel patrzy, wpływy z gazety takie a takie (nie wiem, dziesiątki tysięcy) lecz nie chce słyszeć o żadnych wydatkach. W końcu po długiej dyskusji zgadza się jednak. Finansowanie miesięczne promocyjne na cały kraj określa na poziomie... Dwóch tysięcy złotych. To jest suma, która wystarczy na billboard na jakimś zadupiu, a nie na akcję promocyjno reklamową. Wypłaty dla redakcji. Opóźnienia po miesiąc, dwa, kwartał. Ja wtedy byłem studenciak, którego waliło ile zarabia, więc mi tam rybka, ale wśród pracowników były osoby, które miały na utrzymaniu rodziny. Zrozumiałe było moim zdaniem, że ludzie dostawali cholery, bo wypłaty nie szło się doprosić, mimo że gazeta rozchodziła się na pniu. I co? z miesiąca na miesiąc zaczęło się wszystko rozłazić. Redaktor naczelny wyleciał, zastąpił go jakiś tuman, brat bliźniak intelektualny mistrza kierownicy. Potem odszedł kolejny redaktor, a potem cała redakcja łącznie ze mną solidarnie powiedziała nara. Zrobiliśmy chyba 12 numerów. Po przejęciu sterów przez debili gazeta utrzymała się miesiąc i padła. I tyle było z przedsięwzięcia, które spokojnie mogło konkurować z miesięcznikiem "Wprost", gazetą, która jej właścicielowi każdego miesiąca przynosi setki tysięcy złotych dochodu.
To tyle jak chodzi o zdrowy rozsądek w firmach, które mają wiele działów.
Jeśli któregoś dnia dowiecie się, że Squad przestał ni z tego ni z owego istnieć, nie bądźcie zaskoczeni.
Z sytuacjami, kiedy jakieś przedsięwzięcie "dodatkowe" jest traktowane wyłącznie jako dojna krowa spotkałem się kilkukrotnie. To nie są rzadkie przypadki, a nawet wręcz przeciwnie.
Nielogiczne zachowania Squadu? Ludzie, gdzie wy żyjecie? Wydaje wam się, że świat "dorosłych" i "poważnych" ludzi zawsze jest rozsądny? Jesteście w grubym błędzie. Już dwa lata temu pisałem, że atmosfera w Squadzie moim zdaniem śmierdzi gorzej niż szambo. A to dlatego, że właściciel firmy, której Squad jest zaledwie cząstką to kompletny kretyn. Prawdopodobnie osobnik, który przedstawia raporty tygodniowe, czy tam miesięczne na temat działalności Squadu jest albo również kretynem, albo mięczakiem. Sądzę, że finansowanie projektu bardzo kuleje, bo łapę na kasie trzyma ktoś, kto ma kompletnie gdzieś gry komputerowe. Dlatego wylatują jeden po drugim ci, którzy pchali rozwój KSP do przodu.
Opowiem wam historyjkę z mojego własnego życia zawodowego, kiedy to byłem rysownikiem w pewnym miesięczniku. Miesięcznik ów był własnością pewnego kretyna, którego główną broszką była uczelnia wyższa dla debili. Może kojarzycie te wszystkie prywatne uczelnie z "hotelarstwa i gastronomii" czy innego "zarządzania" w nazwie. To uczelnie stworzone przez i dla bezmózgów, uczelnie do których posyła się beztalencia, które absolutnie niczego nigdy nie ogarną i niczego nie potrafią.
Właściciel owej uczelni wymyślił sobie, że założy miesięcznik o tematyce związanej ze studentami. Jako osobę główną między sobą a przyszłą redakcją gazety uczynił gościa, który po zakupie swojego pierwszego samochodu tego samego dnia rozwalił go na strzępy na drzewie. (To taki krótki rys intelektualny typa). Za to sama redakcja, której członkiem zostałem miesiąc po rozpoczęciu prac jakimś cudem, z zupełnego przypadku okazała się składać wyłącznie z ludzi autentycznie inteligentnych, pracowitych i z wizją. W ciągu zaledwie ośmiu miesięcy od powstania czasopisma, nasze czasopismo "X" stało się rynkowym hitem. W rankingu najbardziej poczytnych miesięczników w Polsce trafiliśmy do pierwszej dziesiątki. Osiem miesięcy, to zaledwie osiem numerów. Nie słyszałem o miesięczniku, który by kiedykolwiek w historii po upadku komuny był w stanie wspiąć się do pierwszej dziesiątki w ciągu tak krótkiego czasu. Wszystko cudnie co? Ale nie od strony kuchni. Bo od strony kuchni było tak. Promocja i reklama jest dźwignią handlu jak wiecie. Billboardy, to, tamto, owo. Redaktor naczelny idzie do przydupasa właściciela. Przydupas (ten mistrz kierownicy) oczywiście trafia trzy razy na pięć w przypadku pytania jakie nosi nazwisko, więc ponieważ nic nie kuma, to wysyła Red-nacza do właściciela. Właściciel patrzy, wpływy z gazety takie a takie (nie wiem, dziesiątki tysięcy) lecz nie chce słyszeć o żadnych wydatkach. W końcu po długiej dyskusji zgadza się jednak. Finansowanie miesięczne promocyjne na cały kraj określa na poziomie... Dwóch tysięcy złotych. To jest suma, która wystarczy na billboard na jakimś zadupiu, a nie na akcję promocyjno reklamową. Wypłaty dla redakcji. Opóźnienia po miesiąc, dwa, kwartał. Ja wtedy byłem studenciak, którego waliło ile zarabia, więc mi tam rybka, ale wśród pracowników były osoby, które miały na utrzymaniu rodziny. Zrozumiałe było moim zdaniem, że ludzie dostawali cholery, bo wypłaty nie szło się doprosić, mimo że gazeta rozchodziła się na pniu. I co? z miesiąca na miesiąc zaczęło się wszystko rozłazić. Redaktor naczelny wyleciał, zastąpił go jakiś tuman, brat bliźniak intelektualny mistrza kierownicy. Potem odszedł kolejny redaktor, a potem cała redakcja łącznie ze mną solidarnie powiedziała nara. Zrobiliśmy chyba 12 numerów. Po przejęciu sterów przez debili gazeta utrzymała się miesiąc i padła. I tyle było z przedsięwzięcia, które spokojnie mogło konkurować z miesięcznikiem "Wprost", gazetą, która jej właścicielowi każdego miesiąca przynosi setki tysięcy złotych dochodu.
To tyle jak chodzi o zdrowy rozsądek w firmach, które mają wiele działów.
Jeśli któregoś dnia dowiecie się, że Squad przestał ni z tego ni z owego istnieć, nie bądźcie zaskoczeni.
Z sytuacjami, kiedy jakieś przedsięwzięcie "dodatkowe" jest traktowane wyłącznie jako dojna krowa spotkałem się kilkukrotnie. To nie są rzadkie przypadki, a nawet wręcz przeciwnie.
224
Dyskusje na dowolne tematy / Odp: Kupię mobilną rafinerię!!!
« dnia: Czw, 11 Lut 2016, 10:56:38 »
W porządku, teraz to już nie ma znaczenia. Ale Drangir, jedynie Pizmak napisał, że coś jeszcze robi i że prosi o czas. W rezultacie czego ten czas dostał. Pomyślałem, że skoro ja też tak napiszę, to będzie znaczyło, że również ja czas dostanę.
Robson, co do tracenia i nie tracenia czasu. Ja nie uważam gry w kerbale za stratę czasu, natomiast mi taka rafineria nie jest i nie będzie do niczego potrzebna nigdy. Szczególnie taka potężna. A opracowanie wytrzymałego zawieszenia, które będzie niosło na sobie 400 ton, to nie w kij dmuchał. Na tym forum nigdy nie powstała tak wytrzymała konstrukcja. Czy na forum międzynarodowym? Też bardzo wątpię. Dojście do takich efektów wytrzymałościowych, to była praca, na którą złożyło się wręcz około setki prób i testów. Pojazd przechodził nawet fazy bycia dość interesującym przegubowcem. I to jest właśnie taka strata czasu akurat. Bo po grzyba mi takie zawieszenie?
W tym przetargu akurat uznałem, że ma sens, ponieważ zażyczyłeś sobie aż 3 ISRU. Dlatego trzeba było opracować sporo ważący system wydobywczy o wysokiej wydajności. Moje stateczki, które poleciały na modzie KSPRC z rafineriami przetwarzają paliwo mniej więcej dwustukrotnie wolniej. 2000 ore na dobę to bardzo dużo. Natomiast jak wspomniałem, mi takie coś potrzebne nie jest i nigdy nie będzie.
Co do demokracji to po prostu nie podobało mi się zmienianie zasad przetargu podczas przetargu. Wiesz Robson, tutaj się bawimy, ale gdybyś coś takiego zrobił przy przetargu publicznym, na przykład na autostradę, czy most, to miałbyś zaraz na karku komisje śledcze
[Post scalony: Czw, 11 Lut 2016, 11:50:09]
Chcę jeszcze dodać, że mi osobiście również rafineria Drangira podoba się najbardziej. Gdybym był na twoim miejscu Robson, też bym wybrał właśnie ją. Nie podoba mi się jedynie zignorowanie komunikatu, że buduję coś nowego, kiedy komunikat o dokładnie takim samym przesłaniu w wykonaniu Pizmaka zignorowany nie został.
Robson, co do tracenia i nie tracenia czasu. Ja nie uważam gry w kerbale za stratę czasu, natomiast mi taka rafineria nie jest i nie będzie do niczego potrzebna nigdy. Szczególnie taka potężna. A opracowanie wytrzymałego zawieszenia, które będzie niosło na sobie 400 ton, to nie w kij dmuchał. Na tym forum nigdy nie powstała tak wytrzymała konstrukcja. Czy na forum międzynarodowym? Też bardzo wątpię. Dojście do takich efektów wytrzymałościowych, to była praca, na którą złożyło się wręcz około setki prób i testów. Pojazd przechodził nawet fazy bycia dość interesującym przegubowcem. I to jest właśnie taka strata czasu akurat. Bo po grzyba mi takie zawieszenie?
W tym przetargu akurat uznałem, że ma sens, ponieważ zażyczyłeś sobie aż 3 ISRU. Dlatego trzeba było opracować sporo ważący system wydobywczy o wysokiej wydajności. Moje stateczki, które poleciały na modzie KSPRC z rafineriami przetwarzają paliwo mniej więcej dwustukrotnie wolniej. 2000 ore na dobę to bardzo dużo. Natomiast jak wspomniałem, mi takie coś potrzebne nie jest i nigdy nie będzie.
Co do demokracji to po prostu nie podobało mi się zmienianie zasad przetargu podczas przetargu. Wiesz Robson, tutaj się bawimy, ale gdybyś coś takiego zrobił przy przetargu publicznym, na przykład na autostradę, czy most, to miałbyś zaraz na karku komisje śledcze
[Post scalony: Czw, 11 Lut 2016, 11:50:09]
Chcę jeszcze dodać, że mi osobiście również rafineria Drangira podoba się najbardziej. Gdybym był na twoim miejscu Robson, też bym wybrał właśnie ją. Nie podoba mi się jedynie zignorowanie komunikatu, że buduję coś nowego, kiedy komunikat o dokładnie takim samym przesłaniu w wykonaniu Pizmaka zignorowany nie został.
225
Dyskusje na dowolne tematy / Odp: Kupię mobilną rafinerię!!!
« dnia: Czw, 11 Lut 2016, 01:11:19 »
Ogólnie odczuwam niesmak Robson. Najpierw dajesz czas do środy, potem przedłużasz do czwartku, potem przedłużasz do poniedziałku, piszesz też:
Z czego, gdy przyjrzałem się uważnie jasno wynika, że Pizmak może dodać sprzęt PÓŹNIEJ i zostanie uwzględniony w przetargu. Jedynie nie zostanie uwzględniony w ankiecie. Która nie ma zresztą najmniejszego znaczenia, bo jej wyniki nie są obligatoryjne. W końcu wybierasz TY. Spodziewając się, że to będzie jeszcze trwało a trwało zabrałem się za budowę, co zresztą napisałem w poście. A tu znienacka cyk, przetargowanie zamknięte. Ni stąd ni zowąd! Straciłem cały dzień na opracowanie doskonałego zawieszenia.
Nieeleganckie to było z twojej strony Robson, za chiny. Napisaleś posta Robson, że nie wiedziałeś że ta rafineria jest na przetarg. A niby na co miała by być?
Cytuj
O godzinie 00:00 resetuję ankietę.
Po tym terminie nie będzie możliwości wpisania się na listę ponieważ wyjeżdżam.
Jeśli Pizmak nie zdążysz ze sprzętem, to i tak uwzględnię Cię w przetargu, po prostu nie będzie możliwości oddania głosu na Twoją rafinerię.
Z czego, gdy przyjrzałem się uważnie jasno wynika, że Pizmak może dodać sprzęt PÓŹNIEJ i zostanie uwzględniony w przetargu. Jedynie nie zostanie uwzględniony w ankiecie. Która nie ma zresztą najmniejszego znaczenia, bo jej wyniki nie są obligatoryjne. W końcu wybierasz TY. Spodziewając się, że to będzie jeszcze trwało a trwało zabrałem się za budowę, co zresztą napisałem w poście. A tu znienacka cyk, przetargowanie zamknięte. Ni stąd ni zowąd! Straciłem cały dzień na opracowanie doskonałego zawieszenia.
Nieeleganckie to było z twojej strony Robson, za chiny. Napisaleś posta Robson, że nie wiedziałeś że ta rafineria jest na przetarg. A niby na co miała by być?