Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - DawsterTM

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 39
61
Własna twórczość / Odp: [OPOWIADANIE][PMB] Srebrny Glob
« dnia: Sob, 01 Mar 2014, 18:00:59 »
Oj długo trzeba było czekać na następną część. Ale zaprawdę poświadczam wam, warto! Akcja nabiera tempa i raczej nie widzi się jej zwalniać!


Polish Munar Base oraz Battle Claw Space Laboratories przedstawiają
tekst autorstwa MegaProize, z poprawkami DawsterTM:

Srebrny Glob
Część trzecia


Przygnębiająca cisza ostatniego posiłku załogi Rude Boya 3, została brutalnie przerwana przez pojedyncze piknięcie systemu pokładowego. Bill westchnął i wyciągnął rękę do swojego zastępcy, który podał mu tablet kontroli systemu. W każdej kabinie był taki chociaż jeden, a Bill jako kapitan musiał wiedzieć o wszystkim pierwszy niezależnie od sytuacji.
Zaskoczony spojrzał na komunikat. Spodziewał się raportu o stanie komputera rozbitego MZK’esa, który mimo poważnych zniszczeń dalej pracował. Jednak teraz było to coś innego.

Zbliżający się pojazd     
Numer transpondera - HY738N
Pseudonim- „Pchełka”
   

Czarne jak smoła niebo, delikatnie nakrapiane białymi kropkami gwiazd teraz nosiło ślady resztek spalin po silniku lądującej „Pchełki”. Bill jeszcze raz postukał w analogowy wskaźnik poziomu tlenu. Te starocie miały swoje wady i zacinały się, ale były najlżejsze i nie korzystały z elektroniki. A było to dość ważne, gdyż zbliżenie się do tak zniszczonego pojazdu wiązało się ze sporym ryzykiem. Bill jednak chcąc nie chcąc musiał sam, osobiście przywitać niespodziewanego gościa. Dlatego skafander został przy zakładaniu okrojony do minimum, by w razie wypadku umożliwić szybką ucieczkę.
Po dziesięciu metrach dowódca odwrócił się i pokazał podniesiony kciuk w stronę mostka.
Stamtąd właśnie cała ekipa mogła swobodnie śledzić rozwój wydarzeń.
Malutki lądownik „Pchełka” należał do korporacji Kadaf Inc. Ten akurat egzemplarz był dodatkiem do w zwycięskiego VATACa: Megathora. Miał on za zadanie być lekkim pojazdem dostawczym o dość przeciętnej ładowności. Jednak teraz nogi lądownika uginały się pod ukrytym przed wzrokiem kapitana ciężarem.
Mimo prób kontaktu na każdym paśmie pojazd nadal milczał.
Nagle cztery obłoczki ulatniającego się gazu zapowiedziały że rozhermetyzowana kabina zostanie otwarta. Wychylił się z niej hełm, a w hełmie obita lecz nadal uśmiechnięta twarz kerbala.
-Witam... kapitanie jak mniemam?-
-Zgadza się.- Mruknął Bill który postanowił pomóc uszkodzonemu mechanizmowi wysunąć drabinę i zejść przybyszowi. Po twardym, acz szczęśliwym zejściu na srebrzysty piach pilot przedstawił się.
-Pilot Mactop Kerman! Zastępca kapitana Nedmana na łaziku Megathor.-
-Kapitan Bill Kerman, dowódca Rude Boy’a 3. Co was sprowadza Mactop?
-Dostaliśmy cynk z góry, że macie trochę problemów zaopatrzeniowych. A że nie dalej jak wczoraj dostaliśmy transport to kapitan uznał, że możemy pomóc. Przywiozłem trochę dobrego żarcia i całą masę innych klamotów.-
-Rozbiliście się gdzieś, że lądownik tak wygląda?- zmarszczył czoło Bill
Mactop odruchowo obejrzał się przez ramię i pokazał na migi by przeszli na kanał prywatny.
Bill westchnął i zmienił częstotliwość.

Drake siedział z resztą załogi na mostku. Próbował wywnioskować z gwałtownych gestów nieznanego pilota o czym rozmawiają. Musiało to być coś poważnego zważywszy na to że tylko dowódca mógł o tym wiedzieć. Po 15 minutach kapitan zwrócił się do załogi.
-Drake? Każ trzem chłopakom zejść tutaj i pomóc przy zapasach. Trochę tego jest.
Aha i jeszcze coś... Słuchasz?-
-Tak Bill.-
-Idę z naszym gościem obejrzeć jeszcze raz miejsce wypadku zaopatrzeniowca. Jak wrócę zgłoś się do kapitańskiej. Nasz kolega ma nam wiele do opowiedzenia-

Szczęśliwi z powodu uzupełnienia zapasów kadeci, zajadali nadprogramowe batony proteinowe nawet nie wiedząc że za ścianą, w module kapitańskim waży się ich los.
-Tak jak kapitan powiedział. ZSRK odcięło się od problematycznego dziecka jakim jest Zwazda. Wiadomo, nie chcą mieć problemów. Keuropejski zarząd lotów kosmicznych żądał od władz blokady kontynentalnej ale tchórze się nie zgodzili...- Pilot „Pchełki” odstawił na chwilę przykładany do czoła okład by zwilżyć gardło stojącą na stole herbatą.
- Boją się. Nie powiem że sam prawie jaja nie zniosłem tam na górze. Chwała naszym inżynierom co jeszcze technologii wojskowej nie porzucili. Niby zwykły lądownik, ale jak kontrolka zaczęła nadawać, to trochę mi zajęło zanim przypomniałem sobie co oznacza. A pół życia w wojsku...-
-I wtedy dostaliście rakietą?- Spytał Bill
-Huknął zdrowo. Nieźle się obiłem, ale i tak miałem szczęście. Więcej kerruskie mają mocy niż precyzji. Albo chcieli mnie tylko strącić, albo nie trafili. Ale jak dostaną z Medveda 1 te nowe ładunki to nic z nas nie zostanie...-
-Zwazda dalej dostaje posiłki?- prawie krzyknął Drake
-Ano. Nie słyszeliście? Myślałem że wszyscy robią nasłuchy, na całą zmianę... Można?- Mactop z pytającą miną wskazał radio. Bill kiwnął głową. Po chwili ustawiania, przez które przebijał się szum i urywki różnych rozmów, a nawet kawałek audycji z kerbinu, pilot „Pchełki” znalazł odpowiedni kanał.
-...zostaliśmy zdradzeni przez własny kraj, który mimo obietnic, ma nas, obywateli i posłów nauki w kosmosie za nic! Nie przylecą! Nie pomogą nam! Lecz możemy sami sobie pomóc towarzysze! Musimy połączyć się w żelazną pięść, która pokaże, że nie należy nas lekceważ...-
Mactop wyłączył odbiór.
-No to mieliście próbkę księżycowej propagandy kapitana Zwazdy. Pętla tych bzdur leci cały czas, więc niczego nie przegapiliście.- wytłumaczył z uśmiechem młody kerbal
-Dziwne... Nie ścigają go za to? Normalnie już by nie żył...  Jak on w ogóle ma na imię?- spytał lekko zdziwiony Drake.
-Hah widzę, że przywiozłem nie tylko zapasy, ale i najnowsze wiadomości. Kerruscy podali jego dane. Kapitan Zakerbajev. Podobno największy dziad w całej historii ich programów kosmicznych. Czemu nie ścigają? Kij jeden wie... Wiemy tylko, głównie dzięki Overordowi, że inni kapitanowie wysłuchali jego manifestu, i chyba nawet zaakceptowali, bo zebrali się w jedną kupę w sektorze „Erak”... Właśnie! Mam tu wszystkie dokumenty od mojego kapitana!- Bill przyjął opakowaną w brązowy papier grubą teczkę.
-Tam jest wszystko. Nawet nośnik z aktualizacją oprogramowania klimatyzacji, z kerbinu.-
-A mnie dalej zastanawia dlaczego inne ZSRK’owskie łaziki nie wgniotły go w ziemię...
Znając ich styl polityczny, zrobiliby to z lubością i jeszcze się chwalili. A teraz rozkładają niewinnie rączki „To nie nasza wina, nic nie możemy zrobić!”- odpowiedział z przekąsem Bill. W teczce istotnie było wszystko czego potrzebował jako kapitan, a nawet więcej.
-Ale i tak na razie musimy poczekać. Nic nie zrobię zanim nie dostanę nowych wytycznych z centrali. – kontynuował – I jeszcze jedno. Co z przejęciem dowodzenia nad tobą Mactop? Czy wracasz do siebie?-
Mactop podszedł do kapitana, i palcami wygrzebał z trzymanej przez niego teczki papier, z podpisem dowódcy Megathora.
-Na czas pobytu jestem do pańskiej dyspozycji... I czy w związku z tym, mógłbym prosić o zabranie „Pchełki” na pokład?-

Rude Boy 3 obciążony wyraźnym garbem w postaci lądownika, oddalał się od szczątków rozbitego zaopatrzeniowca, niewiele wolniej niż dotychczas. Zgodnie z prośbą kapitana Megathora, łazik kierował się na południowy zachód bazy LEM. Miało tam dojść do spotkania, które na celu miało omówienie następnego ruchu obu kolosów. Niestety po raz kolejny droga musiała być okrężna. Wyznaczona przez komputer trasa prawie w całości przechodziła przez sektor „Erak”, który zgodnie z wiedzą pilota Mactopa, w całości był okupowany przez jednostki zbuntowanych kapitanów.
Panika podniesiona na kerbinie totalnie sparaliżowała wszystkie agencje kosmiczne. Nielicznym, bo największym z nich pozwolono na szybkie wysłanie zapasów. Battle Claw w podziękowaniu za pomoc Rude Boy’owi 3, dołożyła się do zaopatrzeń dla pojazdów Kadaf INC. Mijający właśnie stacje orbitalną Overlord frachtowiec tej agencji, skutecznie zasłonił widok na fotografowany sektor.
-Cholera! Znowu to samo.- mruknął z niezadowoleniem Danny Kerman. Odbił się sprawnie od ściany i przeleciał połowę stacji oddalając się od stanowiska obserwacyjnego.
-Kapitanie! Będziemy musieli zrobić zdjęcia sektora „Erak” na następnym okrążeniu. Frachtowiec dostawczy zasłonił okienko...-
-No dobra... Weź KerboColę i przygotuj się do następnej próby... A i Danny?- Zapytał tubalnym głosem siwy dowódca.
-Tak?-
-Nie spal matrycy. Robienie zdjęć Kerbolowi nie jest zbyt mądre...-

Znudzony oczekiwaniem kerbal spokojnie wycelował obiektyw w pojawiający się na horyzoncie „gorący” sektor. Z uśmiechem nacisnął spust migawki. Jednak po sprawdzeniu rezultatu na ekranie uśmiech zamienił się w dzikie przerażenie. Spojrzał przez wizjer jeszcze raz. Osiem rakiet typu ziemia-powietrze powoli, niczym w zwolnionym tempie, kierowało się w stronę stacji. Danny rzucił się do czerwonej skrzynki awaryjnej i gołą pięścią zbił szybkę wduszając zarazem ukrywający się za nią przycisk. Czerwone światła i syrena alarmowa zaowocowały paniką. Wszyscy rzucili się do modułu ucieczkowego.
Systemy zaczęły wyć informując o zbliżającym się obiekcie.
-Kapitanie co te...-

-...raz mamy zrobić do cholery! Przecież nie zmieścimy się wszyscy do lądow... K**WAAAAAA!!- Dźwięk eksplozji przeszył głośniki agoniczną wibracją.
Następnie zadziwiająco spokojne, jak na sytuacje, piknięcie poinformowało o zakończeniu odtwarzania.
Bill ze splecionymi na plecach rękoma spoglądał obojętnym wzrokiem przez okno swojego modułu. Wszystko się posypało. Cały księżyc dostał rozkaz natychmiastowej ewakuacji, bez względu na wszystko. Granice na kerbinie podobno zostały zamknięte. Sytuacja była kryzysowa. Co chwila na horyzoncie pojawiała się biała smuga spalin silnika rakietowego.
Nie mieli szans. Byli totalnie bezbronni w stosunku do przeciwnika. A teraz w dodatku samotni. Tylko największe pojazdy i bazy, które nie posiadały kapsuł ucieczkowych miały zostać. Owe łaziki, dostały rozkaz zabrania całego personelu baz, a następnie oddalenie się i rozproszenie wraz z pozostaniem w ciszy radiowej. Jednak rozkazy w stosunku do Megathora i Rude Boy’a 3 pokrywały się. Ewakuacja i ukrycie załogi Lema.
-Teraz to mamy przerąbane...- wyszeptał Drake.
-Nie do końca. Jeszcze nas nie upolowali.- Mruknął Mactop. Jako równy stopniem Drake’owi mógł przebywać na konsultacjach z kapitanem. Nagle zapiszczał interkom.
-Sir! Kanał 43 na którym jest ta pętla manifestu Zwazdy, ma teraz bardzo silny sygnał. Chyba w pobliżu jest nadajnik...-
Bill pochylił się nad biurkiem i odpowiedział.
-Wyślijcie dron na zwiad. Tylko ostrożnie. To ostatni jaki mamy.-

Każdy kto miał wolny czas, wisiał teraz na plecach Kirka. Jako jeden z najlepszych pilotów na pokładzie, sprawnie operował malutką maszyną lecącą tuż nad poziomem gruntu. Siła sygnału nadawanego przez źródło rosła, aż osiągnęła prawie najwyższy poziom. Lądowanie za małym kamieniem odbyło się bez problemu. Obrócona delikatnym pchnięciem joysticka kamera, pokazała masywną sylwetkę kerrosyjskiego zaopatrzeniowca.

Przerzucona przez jednego z kerbonautę, w wyjątkowo dziwnym kombinezonie taśma do przypinania ładunków, powoli opadała na ukryty pod materiałem wielki kształt.
Stojący na nim inny członek załogi złapał ją i umocował. Kamera na dronie została przesunięta jeszcze trochę. Na module załogowym widniał napis- Medved 5
-Cholera kolejny transportowiec! – syknął Bill. -Pewnie uzbrojenie dla tych mend z „Eraka”- Już cała, stoczona wokół stanowiska pilotażu drona, załoga mruknęła z aprobatą. Sytuacja została im wyjaśniona już na porannym apelu, zaraz po otrzymaniu rozkazów związanych ze zniszczeniem Overlorda.
-Sir? Mam wracać?- Kirk spojrzał na kapitana. Bardzo się zdziwił widząc jego zaskoczoną minę. Wszyscy zgromadzeni wydawali się przerażeni. Kirk powoli obrócił głowę tylko po to by zobaczyć jak w kadrze ekranu pojawia się kanciasty but kombinezonu.
[/size]



62
Obsługa techniczna / Re: RasterPropMonitor
« dnia: Pią, 28 Lut 2014, 20:25:51 »
Mogę poradzić zainstalowanie dodatkowej kości IQ na dysku miękkim.

A tak po prawdzie, nie działać może nawet najbliższa tobie elektrownia. Opisz problem minimalnie?

63
Szukam modyfikacji / Odp: Szukam Modu na Zwiększenie jakości grafiki
« dnia: Pią, 28 Lut 2014, 20:21:23 »
Wyrocznia rzecze:
Nie ma takiego moda.
Wyrocznia rzekła!

64
Szukam modyfikacji / Odp: szukam moda który dodaje asteroidy do gry
« dnia: Czw, 27 Lut 2014, 21:20:54 »
Nie istnieje. Asteroidy pojawią się dopiero z wersją 0.24 kerbali.

Jest jeden mod na "asteroidę", czyli po prostu pojazd jak zwykłe rakiety który wygląda jak asteroida, i można go gdzieś ustawić na orbicie udając że to prawdziwa. Ostatnio go widziałem jeszcze przed wersją 0.20.

65


Jak każdy się chwali (nie)udziałem, to każdy!
Doleciał na orbitę, w kosmosie już sobie radził średnio, jedynie lekki problem z wyważeniem. Bugi powstrzymał mnie przed naprawieniem tego problemu na czas. Zamiast tego potem zamieniłem go z prom badawczy, przez co widać na zdjęciu zmodowane party.

66
Poproś o pomoc / Odp: Pytanie na powitanie
« dnia: Wto, 25 Lut 2014, 23:54:18 »
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Do usług.

67
Kampanie / Odp: [PMB] Wątek organizacyjny oraz archiwum.
« dnia: Wto, 25 Lut 2014, 23:49:17 »
UWAGA! Do tygodnia czasu skończy się plan budowy PMB V2. W związku z tym znowu otwieram pole do popisu dla każdego uczestnika forum: zaproponuj czym zajmiemy się w przyszłości! Tym razem nie podaję żadnych propozycji, a wszystko zostawiam wam, uczestnikom, głosującym, obserwatorom.
Do końca przetargu Wrangler należałoby już podać jakieś propozycje, aby móc je na spokojnie przegłosować.
Pomysły proszę o wpisywanie w tym wątku.

68
Tym razem wyników nie da się już podważyć: wygrywa Shinzo z pojazdem Destiny!
2. MegaProize - Buran 2: 8 głosów
1. Shinzo - Destiny: 11 głosów

Frekwencja głosów nie powala, jednak tłumaczę to faktem pojazdów SSTO. Ostatnio jest ich na forum dość wysyp, ale na pewno nie poziomu Destiny.



Nie ma co czekać, ruszamy z następnym przetargiem!
PMB_V2
Overlord
Przetarg specjalny
Tim Kerman spokojnie kończył montowanie panelu na korytarzu. Ukryty za nim jeden z setek przewodów zasilania miał dostarczać prąd elektryczny do kabiny obok, jednej z ponad pięćdziesięciu dostępnych dla załogi. Dokładnie tak! Załoga ma optymalnie liczyć czterdzieści dziewięć, z pięcioma kabinami dodatkowymi. Wezuwiusz był wielkim statkiem, pierwszym z serii Wrangler, najpotężniejszych pojazdów znanych Kerbalskiej cywilizacji..
Pierwszym krążownikiem projektu PMB.
Biały pancerz lśnił w słońcu rysując dokładne rysy olbrzyma.Czterysta metrów długości, pięćdziesiąt wysokości, lwią część pojazdu zajmuje olbrzymia ładownia. Na całej powierzchni widać było panele radiacyjne, zasilanie promieniami słonecznymi nie było konieczne. Reaktor fuzyjny zainstalowany na pokładzie paroma sekundami pracy mógłby wypełnić zapotrzebowanie na energię całego Cerberusa na trzy miesięcy. Większość tej mocy szła na aparaturę badawczą, spora ilość również do obsługi komputerów pokładowych. Procent do obsługi urządzeń dostępnych dla załogi jak choćby oświetlenie czy komputery osobiste był ledwo zauważalny.
Napęd? Cóż to był za napęd! Miliardy kerdolarów wpompowane w inżynierów z Rockomaxa pozwoliło na opracowanie eksperymentalnego napędu NERVA drugiej generacji. Przy minimalnym spalaniu paliwa, dzięki wspomaganiu z reaktora fuzyjnego taki jeden silnik prawie odpowiadał mocą staremu Mansailowi, równocześnie zachowując ISP podobne do pierwszej NERVY. Paliwa nie braknie, to jest pewne.
Tim stawiał sobie tylko jedno pytanie. Ale po co komu taki olbrzym jedynie do obsługi baz na Munie, oraz lotach transportowych nad Kerbin? To już pozostanie tajemnicą zarządu. Przypomniał sobie jednak słowa jednego z członków zarządu, kiedy udzielał wywiadu w telewizji. Na pytanie o powód budowy krążownika topowej klasy odpowiedział krótko:
"Bo możemy. W dodatku, to niezła zabawa!"



PMB ogłasza przetarg na:
Wrangler - Krążownik kursu Mun-Kerbin
Dozwolone rodzaje konstrukcji: Statek kosmiczny
Załoga: Minimum 10 kerbali.
Charakterystyka: Kompletny brak! Róbta co chceta, byleby byłby to krążownik na miarę projektu!
No dobra, jedno ograniczenie. Bez uzbrojenia, bez celów militarnych.
Jest też jeden, jedyny wymóg: musi być w stanie dotrzeć do stacji Overlord z orbity Kerbinu oraz wrócić z niej znowu nad planetę macierzystą.
Liczba części: 500
Czas zgłoszeń: 5 dni! Do godziny 23:00 dnia 2 marca 2014r.

UWAGA! Ze względu na to że jeden krążownik budowy tradycyjnie po pierwsze, wymaga ogromu pracy i jeszcze więcej czasu, a w dodatku niekoniecznie musi działać, ten jeden, jedyny, jedynusienki raz dozwolone jest użycie HyperEdit oraz cheatów nieskończonego paliwa jednak jedynie do dolotu na niską orbitę Kerbinu (max 100x100) Dalej pojazd musi sobie radzić już uczciwie, tradycyjnie.
Fakt skorzystania z tych ułatwień musi zostać udokumentowany w opisie kandydata, i obowiązkowym jest tym razem dodanie zdjęcia z VAB/SPH.


Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ


69
Obsługa techniczna / Odp: Samoistnie kończące się loty
« dnia: Wto, 25 Lut 2014, 14:44:12 »
Chaterer to plugin, nie part. Trochę podstawowej wiedzy o modach by się przydało przed stawianiem porad.

Przestańcie też powtarzać KRAKEN. Bug ten został już naprawiony dawno, a i tak działał tylko kiedy kamera była akurat na pojeździe.

70
Aktualności / Odp: [KONKURS]Twoje logo w oficjalnym KSP? To możliwe!
« dnia: Wto, 25 Lut 2014, 14:09:55 »
Formularz zgłoszeń jest już dostępny!
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Proszę go wypełnić uważnie i bez błędów. Jedyne pole które można pominąć to nick forum/Twittera. Nazwa pliku musi odpowiadać nazwie firmy której to logo dotyczy. Proszę też pamiętać że wysyłając logo zgadzamy się na używanie loga przez Squad w produktach komercyjnych, za co nie dostaniemy żadnej zapłaty w świetle prawa (oczywiście wspomniane nagrody będą) oraz że Squad może dowolnie modyfikować i dysponować zebranymi logami do użytku w grze.

Ktoś się będzie zgłaszać?

71
Jak widać, Panowie doszli do pewnego constansu. Zgadzają się ze sobą że coś trzeba zrobić z tym felernym głosem, który przypadkiem przeważył. Sam byłem akurat kiedy on padł, dosłownie w 5 minut po starcie głosowania.

Ale wszyscy czekają na decyzję! A jest ona następująca...

Głosowanie jest przesunięte o dobę. W normalnych warunkach i tak następny przetarg pojawiłby się dopiero jutro. Usunę ten dzień przerwy i dnia jutrzejszego, razem z zakończeniem głosowania startuje następna tura.
Co więcej, jeśli dogrywka też zakończy się remisem, do projektu trafiają obydwie konstrukcje. Destiny zostaje na Kerbinie, zaparkowany do użytku w razie potrzeby na starym pasie startowym na wyspie, a Buran 2 jako pojazd ekonomiczny w części zostanie zadokowany do ArchAngela.

Więc, kolejna doba START!

EDIT:
Oczywiście od ostatecznego wyniku również Shinzowi odejmujemy ten jeden punkcik. A niech cię Proize i twoje koślawe kursory!

72
Nie było potrzeby, jestem na miejscu. Na chacie dzieje się jednak malutka zawierucha zwana dyskusją, więc chwilowo zamknięcie przetargu jest przesunięte.

73
Można by rzec: tylko dwóch kandydatów. Jednak jeśli chodzi o SSTO, prędzej jestem gotów powiedzieć: aż dwoje podołało zadaniu! I to jakże zróżnicowane projekty. Ekonomiczna, aczkolwiek skuteczna maszyna, spełniająca wymagania, a przy tym oszczędzająca mój i wasze procesory ilością części, oraz COŚ. COŚ zjada krzem na śniadanie popijając łzami producenta karty graficznej.

Zamykam zgłoszenia! Kandydatów mamy dwóch:
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Czas głosowania: do godziny 23 dnia 24 lutego 20134 roku.

74
A ja znowu uwielbiam! Po pierwsze, nie jest to następna sztampowa historia o tych bohaterskich kerbalach które zawsze wychodzą z wszystkiego cało. W kosmosie śmierć czyha na każdym kroku.
Świetnie też ująłeś profil psychologiczny Jebediah jaki jest kreowany przez społeczność. Zwykłego szaleńca nie wzięliby na żadną misję. Musiało w nim być to "coś", co spowodowało że stał się pilotem. Jak dla mnie ten tekst stanie się biografią Jebediah, i już zawsze będę patrzył na główną trójkę przez jego pryzmat.

Madrian, you are the best! I przyda mi się twoja pomoc...wstąp kiedyś na chat.

75
Poproś o pomoc / Re: ISA MAP SAT- skąd wziąć i jak instalować?
« dnia: Nie, 23 Lut 2014, 22:17:02 »
Wyłącz skanowanie terenu podczas lotu aby uniknąć spadku FPS (TO NIE SĄ LAGI!). Zrobisz to za pomocą ikonki moda, nie mam pojęcia jak wygląda obecnie. ISA nie wpływa na sterowanie pojazdem, więc w kosmosie powinieneś mieć normalnie kontrolę, chyba że skończy czy się prund a jest to bezzałogowe.

A tak od siebie, polecam zamianę ISA MapSat na SCANsat. ISA jest aktualizowana raz na ruski rok, a SCANsat prężnie się rozwija, oferując o wiele więcej możliwości jak choćby wiele typów skanerów, prowadzenie skanu paroma sondami naraz czy choćby pełna funkcjonalność przy wysokim time-warpie. I malutki wpływ na liczbę FPS, dopóki nie bawisz się na mapie w wersji HD.
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 39