Witam
Chciałbym się zapytać jak wejść na orbitę Kerbina. Rakiety, które budowałem, albo były za ciężkie, albo za mało paliwa.
Odpowiedź najlepiej, żeby była z filmem.
W obecnej wersji - trzeba wejść niemal dokładnie tak jak robią to prawdziwe rakiety.
Gra ma dość zaawansowaną fizykę i mimo prostej oprawy graficznej, prostą grą nie jest.
Jeżeli grasz w trybie kariery, to ograniczony jest zasób dostępnych części.
I na początku, wejście na orbitę jest dość trudne i nawet nie zalecane. bo po prostu nie masz możliwości potem z tej orbity bezpiecznie wrócić.
Sama mechanika w podstawie jest prosta. Musisz osiągnąć prędkość orbitalną. Zwykle w okolicach nieco ponad 2400 m/s, poza atmosferą.
Na YT znajdziesz wiele filmów z pierwszych lotów orbitalnych.
Zorientuj się jak są konstruowane pojazdy.
Podpowiem - ciąg silnika każdego stopnia, musi być większy od masy tego stopnia i jego ładunku. Jeśli nie będzie - rakieta nie poleci. Jeśli będzie bliski masy, rakieta będzie się wznosić bardzo wolno.
Ciąg jest podany w opisie silnika, w jednostkach "kN" - kilo niutony. Dzieląc to przez 10, otrzymujesz liczbę ton, jaką maksymalnie, pionowo w górę, uniesie silnik.
Np. 950 kN - to maksymalnie 95 ton, masy startowej. Przy czym im mniej, tym lepiej. Im większy jest stosunek ciągu do masy, tym mniej paliwa potrzebuje i tym szybciej statek nabiera prędkości.
Do tego, każdy silnik ma inną skuteczność w atmosferze, inną w kosmosie. Stąd jeden silnik będzie lepszy do wynoszenia rakiety przez atmosferę, inny będzie lepiej się spisywał w kosmosie, do zmiany orbity, czy lądowania na planetach bez atmosfery.
Druga sprawa to sprawne operowanie gazem. Silniki na pełnym gazie biorą bardzo dużo paliwa. Zużywają je szybko, a my mamy mało czasu na ich skuteczne wykorzystanie.
Przy starcie dochodzi też opór atmosfery - zupełnie nie ma sensu rozpędzać się pełną mocą w jej dolnych warstwach, bo tracimy przy tym mnóstwo energii.
Lepiej przelecieć najgęstszą część wolno - 200-400 m/s, a dopiero wyżej, zacząć przyśpieszać. Też bez przesady.
Potrzeba do tego trochę praktyki i sporo lotów próbnych.