Podziękowania specjalne dla Kadaf Industries za ujawnienie tajemnicy kadrowania zdjęć. Miszczu!
Wycieczka na Ike
No i stoi baza na Dunie. W dzień przyświeca jej Kerbol, w nocy ma wspaniały widok na Ike, księżyc Duny. Jak wszyscy przecież wiemy Ike jest..... no Ike ma...... Ike.....
Gdzie jest dyrektor projektu? Dawać mi go tu!
Szef wzywał?
Tak. Powiedz mi, co my wiemy o Ike'u?
Praktycznie nic. Jest księżycem Duny, skalnym, na orbicie geostacjonarnej.
Dobrze, a teraz powiedz mi, dlaczego nie wiemy o nim nic więcej?
Ponieważ nie wysłano tam żadnej sondy ani próbnika.
Następna dobra odpowiedź. I ostatnie pytanie, kto odpowiada za prowadzenie projektu badania Duny i jej okolic, i kto nie dopilnował żeby zbadać jej księżyc? Naprawdę nie chciałbym być w skórze tego gościa, za takie przeoczenie wywalają z roboty na zbity czub rakiety. A więc kto jest tym pechowcem?
Errr, ja?
O jak dobrze się składa że akurat już tu jesteś.
JEŚLI DO WTORKU NIE BĘDĘ MIAŁ CZEGOŚ NA POWIERZCHNI IKE DOPILNUJĘ ŻEBY PRZEZ PRZYPADEK BRUTUS URWAŁ SIĘ Z ŁAŃCUCHA! Jak cię pogoni po kompleksie to ci chlorofil pod skórą zsinieje! Zrozumiało?!
Ttttak szefie
I cacy. Pamiętaj, masz czas do poniedziałku.
Panowie, dzisiaj pracujemy na 200% normy! Szef chce mieć do niedzieli pierwszego Kerbala na Ike, a sami wiemy jak nie lubi kiedy nie dostaje czegoś czego chce. Więc, do pracy krodacy!
Pojazd zdolny do lądowania na Dunie w celu zebrania załogi, wylecenia w kosmos, lądowania na Ike oraz powrotu na czerwoną planetę byłby zbyt duży i skomplikowany. A przede wszystkim zbyt awaryjny. Dlatego misję na Ike podzielono na dwa etapy: DSCT oraz DIDL. Plan jest prosty, Duna-Space Crew Transfer ląduje na powierzchni, zabiera ekipę dwóch pilotów i leci na orbitę. Tam dokonuje rendez vous z Duna-Ike-Duna Lander do którego przechodzi załoga. DIDL leci na Ike, ląduje, chwilę się tam pokręci zbierając dane i wraca na Dunę. BEZPIECZNIE nadmieńmy, bo już różnie bywało. Plan jest, teraz go wykonać!
Lądowania na pączku z lukrem (Duna) były pokazywane tyle razy, że spokojnie możemy ominąć ten etap misji. DSCT jest na powierzchni, a Maul już podjechał w celu przesiadki załogi.
Na pokładzie Oreny Kerman oraz Seanley Kerman, prawie-czołowi piloci oblatywacze, a przynajmniej najlepsi jacy są dostępni na Dunie.
Mimo faktu bycia planetą skalną i posiadającą atmosferę, start i dolot do kosmosu z Duny jest nieporównywalnie łatwiejszy niż z Kerbinu, dlatego chwilę potem panowie byli już w połowie drogi do DIDLa
Maul, dotarliśmy cało i bezpiecznie na orbitę, stan paliwa: 42% wyłączając puste i odłączone zbiorniki czubowe.
Zbliżenie się do DIDLa czekającego na orbicie to kwestia zaledwie dwóch manewrów. I to łatwych
Transfer załogi odbył się w widowiskowym oświetleniu zapewnionym przez Kerbol
Centrum, proszę o pozwolenie na wrzucenie foci na fejsbuka
Udzielono zezwolenia i lajka.
DIDL pełen paliwa nie miał najmniejszego problemu z dotarciem na orbitę Ike'a
Ani z lądowaniem na krańcu krateru
Mimo całej monotonności powierzchni księżyca, nawet on oferuje niesamowite ujęcia. Myślę że to nie planeta stanowi piękno zdjęcia, ani nie pojazd, a sam kosmos który jest tym pięknem wypełniony.
........
Pani Basiu, proszę zapisać ten cytat i wypuścić serię kubków oraz obrazów z nim oraz moim podpisem. Mam pomysł na nowe źródło dofinansowania.
-Tak jest proszę Pana
Jednak ta monotonność nie dała DIDLowi przeprowadzić większych badań, gdyż w każdym miejscu wyniki były identyczne, tak samo nudne. Lecimy stąd, nie ma nic do roboty! Ale przynajmniej w papierach jest wpisane że Ike został zdobyty.
Jeszcze tylko wrócić na Dunę....
I wrócić do Maula. Następna misja skończona powodzeniem! Rekord zakładu, to już chyba czwarty lot z rzędu bez ofiar śmiertelnych i dożywotnich inwalidów!
Tak poza tematem, jak widać na ostatnim zdjęciu wszystkie panele Maula zostały zreperowane. Oficjalna teoria brzmi:
Podczas lotu bazik wrócił do GARASZu gdzie załoga znalazła części zamienne do uszkodzonych paneli i je naprawiła.
Plotka rzecze iż:
Dawster nauczył się edytować plik zapisu i naprawić BUG GRY a nie własne błędy prowadzenia pojazdu. Żeby nie było iż czity używane są.
W następnym odcinku: jeszcze nie wiem, pożyjemy zobaczymy