Raport specjalny z bezprecedensowej akcji wykonanej dzięki współpracy pięciu* korporacji przemysłu kosmicznego i obronnego.Nazwiska pracowników dla bezpieczeństwa utajniono Trajektoria lotu pojazdu wynoszącego dziób Konsula zapisana na czarnej skrzynce była dziwna. Nie miałem pojęcia co nie pasuje. Moduł dotarł do Konsula pod dziwnym kątem i opóźnieniem, co nie zgadzało się z perfekcyjną trajektorią KSC - statek zapisaną w pamięci.
Zacząłem analizować drogę którą przebyła przednia część na filmach z Konsula i startu. W końcu udało mi się znaleźć ich błąd. Oscylacja rakiety koło 10 minuty lotu zapisanego na skrzynce przestała zgadzać się z tym, co można było zobaczyć na nagraniach. Po ciężkiej pracy nad analizą danych znalazłem powtarzającą się sekwencję wahań w atmosferze. Przy locie na orbitę warunki zmieniają się tak szybko, że tak podobne wyniki są niezwykle mało prawdopodobne. Fałszerstwa musiał dokonać dokładny ale wadliwy generator losowy. Nie wiadomo kiedy nastąpiła zamiana danych, nie wiemy jak dokładnie tego dokonano, kto pokonał szyfrowane kanały komunikacyjne itd. ale dzięki informacjom zapisanym w analogowy sposób, o ciśnieniu, temperaturze itd. udało nam się określić ogólną lokalizację platformy startowej dziobu, który finalnie zadokował do Konsula. Znajdować się miała na Zachodnim Kontynencie w rejonach górskich...
Buszujący w Świetle
Light Catcher I wczytał tajną sekwencję wysłaną z Kontroli Lotów Battle Claw. Trzeba przerwać obserwację dziwacznej mgławicy Zgniłego Chleba, osłonić matrycę i wykonać powolny obrót dzięki kołom zamachowym...
Przez kilkanaście godzin przeszukiwał wszystkie podejrzane miejsca. Bez analizy danych orbitalnych przez informatyków KI i ED musiałby przeczesywać całą planetę. Teraz musiał przeanalizować ledwo ćwiartkę jej powierzchni. Obsługa naziemna miała masę roboty z filtrowaniem danych. Lotniska cywilne i stodoły często były uznawane przez komputer za podejrzane. W końcu znużony zespół natknął się na coś konkretnego.
Lokalizacja zgadza się z trajektoriami, a stacja jest wymazana z publicznych map satelitarnych. Dlaczego?
Pon, 31 Mar 2014Doszło do spotkania przedstawicieli Kadaf Industries, Rosomak909 Space Labolatories, Eye of the Dragon, Battle Claw Corp. i Intependent Rocketry. Tajemnicze zebranie odbyło się, niestandardowo, poza siedzibą którejś z firm.
Lokalizacja tej tajnej bazy na terenie obcego państwa była dużą przeszkodą. Dyskretna akcja tamtejszych urzędników Battle Claw Corp. udowodniła, że nie istnieje ona w żadnych zapisach, do których mieli dostęp. Powinno ułatwić to uniknięcia międzynarodowego skandalu - nawet jeśli Zachodni mają nad nią kontrolę, to będą musieli robić dobrą minę do złej gry. Jeśli jednak nie mają z nią nic wspólnego, zbrojne wtargnięcie na ich teren może wywołać ...
Zamęt. Uznano, że misja przejęcia bazy musi zostać wykonana z pełną dyskrecją.
Si vis pacem, para bellum
Light Catcher 1 przez kilkanaście godzin przygotowań nie dostrzegł ruchu w bazie. Jeśli jest faktycznie kontrolowana przez AI, to nie powinno dziwić, ale sprawia wrażenie opuszczonej. Tak czy siak, zdecydowano wysłać niewielki ale wyspecjalizowany zespół.
Nie, 06 KwiDelegacje naukowe ED, KI i IR udają się na konferencję na zachodnim kontynencie z nowym modelem łazika dunarskiego wyprodukowanego przez debiutującą firmę Rosomak909 Space Laboratories i prototypem nowego radaru projektu ED, produkcji KI.
5 pilotów (KI, ED, IR)
18 kontraktorów uzbrojonych w broń ręczną. Kilka egzemplarzy ręcznej broni PPANC, rozkładane działko. (ED, BC)
Pojazdy uczestniczące w ataku:
Dragon - Transportowiec dostarczony przez Kadaf Industries - przewozi 9 osób i 2 pilotów. Przewiezie także pojazd zwiadowczy. Mobilne centrum dowodzenia. Wyposażony w aktywny system stealth projektu Eye of the Dragon i kanał bezpiecznej komunikacji bezpośredniej krótkiego zasięgu.
Pojazd zwiadowczy automatyczny dostarczony przez Rosomak909 Space Laboratories Samolot z łazikiem musiał awaryjnie lądować i nie udało się przetransportować sprzętu na lotnisko KI na czas.Gryf - Samolot Szturmowy 33 od Independent Rocketry (Działka automatyczne 30mm, ??) - pilot
Chimera i Hydra - 2 transportowce piechoty Isha (??) - Pilot, 4 osób w kabinie transportowej
Pojazd zwiadowczy z zestawem nasłuchowym od ED - wykorzystano stary prototyp łazika, uzbrojony w kamery termowizyjne i specjalistyczny sprzęt.
Pojazdy były gotowe w 24 godziny. Tuż po tankowaniu samoloty ruszyły na swoje lotniska. Najwcześniej wyruszył transport Kadaf Industries.
Załoga transportera przed otrzymaniem informacji o awarii samolotu R909
Dragon już na Zachodnim Kontynencie, nieopodal tajemniczej bazy. Niski pułap utrudnia wykrycieKanion na jedenastej to ryzykowne miejsce do lądowania, ale zapewnia osłonę przed radarami
Siła argumentu, argument siły
- Gryf, tu wieża, macie zezwolenie na start. Powtarzam, macie zezwolenie na start. Wiatr wschodni. Samoloty Oka już prawie tu dotarły.
- Wieża, Tu Gryf, przyjąłem.
Ciężki szturmowiec 33 ruszył ociężale po pasie. Był kluczowy dla powodzenia misji, jego uzbrojenie miało otworzyć drogę komandosom do zabunkrowanej załogi wrogiego KSC. Niestety, przez swój ciężar miał bardzo długi rozbieg. Nie to co lekka jak piórko zwiadowcza Dwudziestka Dwójka...
Kilkanaście minut później Gryf dołączył do samolotów desantowych Eye of the Dragon.
- Witaj, Gryf. Są nowe meldunki ze Strefy. Ponoć nie jest tam za zdrowo.
- Chimera, Hydra, Melduję się. Tajest, dostaliśmy te informacje. Zamontowali mi ołowiany kokpit.
- Faktycznie, to słynny model drugi. Nie mam pojęcia jak można w nim latać.
- Uczymy się sztuk Kedi.
- Załatwmy to szybko, co? Wieczorem chcę już być w domu.
Dobra, panowie! Wkraczamy do akcji. Główne jednostki szturmowe już pewnie startują, dlatego musimy się pośpieszyć. Według tego, co było na odprawie - K. pojedzie rozłożyć nasłuch i będzie obserwował cały teren. Później z waszą czwórką zejdziemy w dół kotliny i zaczekamy na kawalerię siedząc cicho. Jak tylko się pojawi, przejmujemy stację kontroli na zachodzie, zrozumiano? Jazda, jazda!
Pamiętaj K. - jeśli cię złapią, włożą ci cybernetyczny mózg!
K., zwiadowca zatrudniany przez Rosomak909 Space Laboratories nie lubił takiego towarzystwa. Głośne toto i niewychowane. Ruszył powoli stabilnym i lekkim, ale wolnym pojazdem. Kraksa mogłaby zepsuć sprzęt...
W końcu zauważył za skałami wrogą bazę. Odetchnął kilka razy dla uspokojenia, trzęsły mu się ręce. Po chwili sięgnął po komunikator
- Mam kontakt. Rozstawiam sprzęt, odbiór.
- Dobra, uruchamiam transmisję za minutę.
- Nasłuch aktywny, kalibracja.
- Zaraz będziemy mieli podłączenie... dziwne, cisza w eterze? Słyszę tylko szumy. Żadnej komunikacji?
Rzut na bazę w termowizji. - Mam tu coś dziwnego, w samym środku bazy jest coś cholernie gorącego. 300-400 stopni?
- Nie masz żadnego błędu? Przecież tam nic nie ma.
- Geigery zaczęły szaleć! Ta strefa jest napromieniowana! Głównie przy tej wieży i wyrzutni.
- Porzucony reaktor? Dobrze że jesteśmy na to przygotowani. Drużyna szturmowa, wdziewajcie surduty, mamy tu promieniowanie. I ruszamy, sprawa jest poważna!
Lot trzech jednostek bojowych przebiegał spokojnie do czasu przekroczenia cieśniny, będącej granicą międzykontynentalną
- Dowództwo, tu Chimera. Właśnie wlecieliśmy w sferę powietrzną Zachodnich, nie mamy zezwolenia więc zachowujcie się ostrożnie. Dzięki kolesiom z Clawa mamy wyznaczoną optymalną trasę o obniżonym prawdopodobieństwie wykrycia. Miejmy nadzieję że wszystko zadziała. ...Czekajcie?!
- Gryf, Gryf do Hydry, zgłoście się!
- Tu Chimera, Hydra ma awarię!
- Tu Hydra, coś trzasnęło w prawym silniku, moc spadła do trzydziestu procent! Ląduję awaryjne, przygotować się do lądowania awaryjnego!
- Wyrównaj moc w drugim silniku, Hydra, natychmiast!
- Odzyskałem kontrolę, ale nie mam wystarczającej ilości ciągu, duże wahania w prawym silniku, brak kontroli...
- Dowództwo, tu Chimera. Hydra uległa katastrofie i nie może kontynuować misji.
Szturm
- Gryf, Tu Dragon... kto wymyślił te kryptonimy? Bezpieczna transmisja aktywna, jesteśmy gotowi.
- Dragon, zbliżamy się, T - sześć minut. Straciliśmy Hydrę.
- Co? Atak poprzedzający?
- Tu Gryf, Nie mamy pojęcia... Wchodzimy w stan gotowości do szturmu, wysuwam rakiety burzące.
- Dragon, tu Chimera, odrzucam osłony emitera EMP. Mamy kontakt!
- Chimera, lecicie pierwsi. Nie chcemy żebyście unieruchomili nam sprzęt. Nie trafi w was?
- To ci techniczni magicy. Kierunkowanie kosztem wyższego zużycia energii. Zeżarła to całą furę funduszy. Włączam EMP, nurkuję!
- Zaraz za tobą, Chimera.
- Tu Dragon, piechota ruszyła do centrum kontroli, nie atakować.
- Przyjąłem.
Pilot Hydry, K. wypchnął w końcu osłonę i wypełzł powoli na zewnątrz. Niestety, moduł komunikacji został uszkodzony, cały samolot uległ zniszczeniu. Otarł czoło i rozejrzał się po miejscu wypadku. Był bliski utraty przytomności, więc oparł się o zezłomowany kokpit. Wtedy dostrzegł że kilkadziesiąt metrów dalej leży, wywrócony do góry nogami ze sterczącym podwoziem przedział transportowy.
- Fruwający bunkier, psia mać!
Zakasłał słabo i ruszył w kierunku wraku, z którego zaczął właśnie wychodzić poturbowany pasażer, ciągnąc za sobą rannego.
- K.?! Jesteś? Dobra, mamy komplet. Och, pilot też żyje!
- Ghrp.
- Też się cieszę że cię widzę. Mamy jednego ciężej rannego, ale poza tym głównie odrapania...
Z drugiej strony kapsuły wyszli pozostali żołnierze, słaniając się na nogach i krztusząc
- K. melduje się na słuszzbeee, kaptneee.
- Ogarnij się żólnierzu, baczność! No! To co panie pilocie, czekamy?
- Działają wasze komunikatory?
- Nie! Tylko krótkofalówki.
- Straż przybrzeżna Zachodnich niedługo tu będzie. Mamy duże kłopoty.
- Nie lubią rozbitych samolotów?
- Nie lubią rozbitych samolotów z ręcznymi karabinami maszynowymi i EMP na pokładzie.
- Coś się załatwi, szefie...
Chimera przeleciała nisko nad infrastrukturą uaktywniając dwa impulsy elektromagnetyczne. Jeśli były tu jakieś zautomatyzowane, zamaskowane urządzenia obronne już się nie uruchomią.
- Tu Gryf, zwalniam zaczepy bomb! Ha, haa!
- Nietrafione, cel nietrafiony. Rób nawrót.
- Gryf, tu Dragon - mamy nowe informacje od zwiadu, ten dziwny VAB jest jak bunkier, ale ściany boczne są cieńsze i wyglądają na uszkodzone, wal tam.
- Przyjąłem!
- Tu Chimera, podchodzę do lądowania przy tych zbiornikach, osłaniajcie nas.
Drużyna ciężkiej broni rozkłada działko automatyczne
Gryf robi nawrótCel namierzony......i trafienie! Wschodnia ściana uszkodzona, piechota ma drogę wolną. Brak amunicji, Gryf się wycofuje.
Grupa szturmowa z Dragona rozejrzała się po ciasnym wnętrzu centrum kontroli. Wewnątrz pachnie słabo rozgrzaną cyną i palonym plastikiem, ale jest dość chłodno. Poza korytarzem pomieszczenia wyglądają na zalane cementem. Ktoś bardzo dokładnie chciał zatrzeć ślady swojej działalności. Promieniowanie jest tu o wiele słabsze niż na zewnątrz.
Tymczasem K. przy łaziku zwiadowczym miał pełen ogląd na jednostronny atak. Nie doszło do żadnej obrony, nie było żadnych pułapek, nic, poza tajemniczym gorącym obiektem w samym środku. To chyba nie bomba, wygląda raczej jak dziwna rakieta w trakcie budowy.
Uruchomił komunikator
- Dragon... ani śladu przeciwnika. Nikt się nie bronił.
Drużyny w zaatakowanej bazie ostrożnie przeszukały obiekt. Z pewnym oporem przeszły przez zgruzowaną ścianę do środka VAB w którym...
...nic nie było. Na środku leżał stos stalowych, osmalonych resztek i kilka wycelowanych w nie ogromnych dysz typu Mainsail... nadtopionych. Całe wnętrze było wypalone z góry na dół. Rusztowania, dźwigi, haki, zbiorniki na paliwo, cysterny - spalone, stopione lub uszkodzone w bardzo dużym stopniu. Prawdopodobnie wykorzystano do tego paliwo rakietowe i wspomniane silniki. Dwóch żołnierzy sprawdziło jeszcze wyższe piętra, ale te po prostu zapadły się lub są w podobnym stanie jak parter. Ale mimo to, dowództwo raczej nie będzie rozczarowane.
Pon, 31 Mar 2014Placówki badawcze na wybrzeżu odnotowały niewielkie wstrząsy sejsmiczne na kontynencie zachodnim. Profesor Says Kerman uspokaja:
To nic takiego - planeta o takiej gęstości musi się czasem rozluźnić.
Analiza podłoża wyrzutni wykazała, że co najmniej kilkanaście dni temu wykonano kilka startów rakietami o potężnej masie.
-
SSsrhrsa...dra, Dragon, dowództwo, zgłaszam się...
szszrrpodaję koordynaty... dwa... pięć...
- Hydra, tu Dragon. Podejmiemy was w drodze powrotnej. Mieliście jakieś kłopty?
- Jes
TTRmy po uszy w
TRRRZZ.
Spodziewali się spotkać tu wielu rzeczy. Przygotowali się na wiele ewentualności i brak wroga nie był najbardziej zaskakującą, ale nikt nie spodziewał się tego, co sterczało porzucone obok szyn transportujących rakiety. Ponoć niejaki K. z drużyny szturmowej nr 2 wzbogacił się dzisiaj o pięć pensji z zakładów.
KONIEC RAPORTU NADZWYCZAJNEGO
*Doszło do kłopotów natury logistycznej relacji ED - R909. Łazik zostanie wykorzystany w późniejszym terminie.