Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry

Galerie => Kampanie => Wątek zaczęty przez: Drangir w Nie, 23 Mar 2014, 14:22:30

Tytuł: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Nie, 23 Mar 2014, 14:22:30
(http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2014/084/8/1/gir_d6db9h8_by_drangir-d7bmy2k.png)
Eye of the Dragon Corp. - Sytuacja Kryzysowa

12:13 - Z nieznanych przyczyn konstruowany na orbicie drugi egzemplarz frachtowca typu Konsul wszedł na kurs deorbitacyjny! System awaryjny nie został uruchomiony, statek nie odpowiada na wezwania radiowe. Trudno określić miejsce katastrofy - służby w prawdopodobnym rejonie już przygotowują się do akcji ratowniczej.

13:35 - Wciąż nie można nawiązać kontaktu z załogą statku. Satelity komunikacyjne HYDRA określiły prawdopodobną orbitę statku jako bardzo szaloną ekscentryczną, co, jak twierdzą naukowcy, jest bardzo niebezpieczne.

13:47 - Komalijscy piraci przyznali się do porwania statku. Żądają okupu w wysokości 130,003,007 kerbodolarów. Zarząd Eye of the Dragon przyznał, że nie zamierza negocjować z terrorystami. Dokładna lokalizacja statku jest nieznana - wykorzystana w konstrukcji technologia StealthTM działa lepiej niż się spodziewano.

14:01 - Razem z rządem rozważa się wysłanie kilku transportów antyterrorystów na pokładach statków PaX, Liktor i Destiny. Problem wciąż polega na określeniu lokalizacji Konsula. Ponadto, zatankowanie i przygotowanie do akcji bojowej tych jednostek może potrwać za długo.

14:07 - Otrzymano krótki komunikat z zagrożonej jednostki - został on wygenerowany przez komputer pokładowy:
 
Kod: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
HAxxX0Rz
15:03 - Komalijscy piraci przepraszają za kłopot - faktycznie porwali jednostkę, ale nie frachtowiec, tylko tankowiec. Na morzu. O nazwie ET Kąsul.

15:38 - Konsul prawdopodobnie przekroczył najwyższy punkt orbity i zmierza w kierunku planety. Zero komunikatów. Statki obecne na orbicie nie mają miejsca dla całej załogi na pokładzie frachtowca.

16:12 - Ktoś zamówił paliwo do centrum kosmicznego w litrach zamiast w galonach. Misja ratunkowa Destiny odwołana do czasu przybycia tankowca Kąsul z nowym zapasem.

16:36 - JAK TO 130,003,007 KERBODOLARÓW!

17:12 - Radary w końcu wykryły jednostkę Konsul, która z wielką prędkością zbliża się w kierunku atmosfery Kerbinu. Nie odnotowano odłączenia jednostki ratunkowej.

18:12 - Startuje jeden statek PaX i samolot Destiny w celu przejęcia załogi na orbicie.

18:34 - Ze względu na dystans i prędkość Konsula pojazdom nie udało się dokonać Rendez - vous.

18:42 - Statek wszedł do atmosfery! Na miejscu jest nasz reporter*:

http://www.youtube.com/watch?v=SZWz0GkB5zs&feature=youtu.be



***

Katastrofa statku kosmicznego typu Konsul pochłonęła siedem istnień - najlepszych naukowców, pilotów i operatorów specjalistów. Wielka tragedia nie tylko dla rodzin, ale też nas wszystkich, mających na celu rozwój i przyszłość naszej cywilizacji. Zarówno załogi Konsula, statków ratunkowych jak i obsługa naziemna wykazała się wielką odwagą. Ci pierwsi ręcznie uruchomili silniki na kilkanaście sekund, zmieniając trajektorię tak, by konstrukcja nie spadła na zamieszkany teren. Następni z poświęceniem i postępując ryzykownie podjęli próby, niestety nieskuteczne, zbliżenia się samolotem orbitalnym. Ofiary pozostaną w naszej pamięci jako ci, którzy zginęli w imię postępu, poszukiwania prawdy i zrozumienia.
Cios ten, zadany z ukrycia, nie pozostanie bez odpowiedzi. Przekażemy największe środki by odnaleźć sprawców i stawić ich przed sprawiedliwym sądem.



Załoga statku ED Konsul
Joeald - kapitan
Fredgard - pilot   
Richory - pilot, technik
Bartnic - pilot nawigator
Camlas - Główny inżynier
Gilsy - technik
Billy-Bobwell - technik, agent ochrony
________________
* Reporter jest praktykantem, stąd przepraszamy za jakość nagrania, skaczącą kamerę i inne niedoskonałości. :(
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pon, 24 Mar 2014, 01:27:42
Kadaf Industries uważa, że chodzi tu tylko i wyłącznie o wyłudzenie odszkodowania. Wszak Konsul był ubezpieczony.

Ha!
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 24 Mar 2014, 01:44:10
Gdyby tak było, to raczej nie wysłano by na niego elity spośród kadry ED której wartość była nieoceniona. Z bardziej pragmatycznego punktu widzenia - taki statek  to nie samochod osobowy ani mąż. Strata tej jednostki to okropna szkoda wizerunkowa firmy, nie wspominając o gwałtownym spadku notowań na giełdzie. Do tego dochodzi oczywisty spadek zamówień na podstawowe produkty firmy jak loty PaXem - tego wszystkiego ubezpieczenie nie obejmuje i na dłuższą metę straty liczone czysto finansowo przewyższą rzekomą korzyść z ubezpieczenia.

Innymi słowy - Panie Ferdku, to są kalumnie!

PS chciałbym przypomnieć,  że Kadaf Industries ma doświadczenie w deorbitacjach potężnych jednostek - co najmniej raz z katastrofalnym skutkiem.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: DawsterTM w Pon, 24 Mar 2014, 02:59:16
(http://i.imgur.com/xWYTMsP.png)
Jako prezes DSL oraz jeden z naczelnych projektu PMB, po długiej dyskusji z naszym działem cybernetyki, informatyki oraz bezpieczeństwa IT chciałbym oświadczyć że nasz zespół śledczy najprawdopodobniej zdołał radę rozwikłać zagadkę, mimo utrudnień stawianych przez EDC. A oto i nasze oficjalne oświadczenie:




Pamiętamy jeszcze Liktora? LINK (http://forum.kerbale.pl/ladowniki-zalogowe-bazy-kolonie/p-m-b-polish-munar-base__ogloszenie-wynikow-gt-lazik-krotkiego-zasiegu/msg12572/#msg12572)
Wahadłowiec produkcji Eye of the Dragon Corp. który startował w jednym z przetargów PMB. W relacji z misji jasno możemy wyczytać że załoga Liktora nie tylko uległa atakowi cybernetycznemu (przejęcie kontroli nad komputerem pokładowym MechBob) ale również napotkała się na podstawioną stację kosmiczną ArchAngel. Sfałszowana calutka stacja kosmiczna! I nikt jej nie wykrył! Oznacza to niemożność skorzystania z KSC, oraz w nieznany jeszcze sposób zbudowanie stacji w kosmosie. I to tak dokładną replikę że gdyby nie brak paru modułów zapewne nie została by wykryta. Ktoś miał dostęp do komputerów EDC oraz planów projektowych PMB. Co więcej, ten sam ktoś zainwestował wielką sumę funduszy na zbudowanie fałszywki tylko dla jednego wahadłowca. Jaki był jego biznes? Nie mam pojęcia.




Ale dalej, mamy transportowiec Isha.  LINK (http://forum.kerbale.pl/ladowniki-zalogowe-bazy-kolonie/p-m-b-polish-munar-base__ogloszenie-wynikow-gt-lazik-krotkiego-zasiegu/msg12729/#msg12729)
W tej znowu relacji otrzymujemy znowu informację:
Cytuj
Do tego na pokładzie znajduje się komputer pokładowy ułatwiający lot i oprogramowanie antywiroswe "Kerbalsky", chroniący w 99% przed ewentualnymi atakami MechBoba.
A więc Eye of the Dragon Corp. wiedziała że jej komputery zostały zaatakowane i wprowadziła zabezpieczenia chroniące przed następnymi wypadkami. Ale każde zabezpieczenie ma przecież lukę, więc to tylko kwestia czasu zanim luka zostanie odnaleziona i wykorzystana. I myślę że tak się stało w przypadku Konsula. Jednak z tego jednego zdania wynika też inna sprawa: EDC wiedziała o niebezpieczeństwa, a jednak nie ostrzegła innych agencji ani nawet personelu KSC o sytuacji, jedynie czasem przebąkiwała o tych wydarzeniach! I w taki sposób, ukrywając zagrożenie pewnie sama dołożyła się do katastrofy Konsula.




I właśnie do niego dotarliśmy. Przeczytajmy jego opis z tego linku: KLIK (http://forum.kerbale.pl/ladowniki-zalogowe-bazy-kolonie/p-m-b-polish-munar-base__ogloszenie-wynikow-gt-lazik-krotkiego-zasiegu/msg13126/#msg13126)
Cytuj
Sekcja dowodzenia posiada 10 miejsc i jest w pełni wyposażona do działania autonomicznego - posiada także system ewakuacji i rezerwowy panel słoneczny do produkcji energii elektrycznej.
Sekcja dowodzenia jest w pełni wyposażona do działania autonomicznego. Więc gdyby z nieznanej przyczyny załoga nie mogła powstrzymać katastrofy, zająć się tym powinien automat. A jednak tego nie zrobił. O brakach w zasilaniu dla komputera nie ma mowy. Ze zdjęć katastrofy widać że Konsul przy wejściu w atmosferę był pozbawiony usterek i uszkodzeń. No i systemy ewakuacji. Dlaczego załoga z nich nie skorzystała? Nie chciała? Nie mogła? Dalej:
Cytuj
Najbardziej spektakularną jest obecność pola siłowego, generowanego przez specyficzną wieżę w module dowodzenia. Emitery pola są rozmieszczone  na burcie statku - mogą powstrzymać lecący jak pocisk śmieć kosmiczny, pochłaniać promieniowanie lub... ukryć statek przed prostymi radarami.
Pole siłowe mogące ukryć statek przed radarami. I myślę że właśnie przez to pole siłowe nie można było wykryć statku aż do momentu zbliżenia się do Kerbinu. Po raz kolejny, czy za włączenie pola siłowego odpowiada załoga?
To tyle z opisu konstrukcji, przejdźmy w końcu do samego opisu katastrofy




O godzinie 12:13 statek wszedł na kurs deorbitacji. Załoga nie odpowiada, nie można go namierzyć (pole siłowe) a jego pozycję można jedynie z grubsza przewidzieć.
13:35, nadal brak kontaktu. Jedynie system HYDRA oszacował dane orbitalne jednostki.
Przez następne pięć godzin Konsul będzie niewidzialny mimo iż komputer nadal sygnał. Komunikat to inna sprawa. Z jednej strony, "HAxxX0Rz" z góry zrzuca nasze myśli na tor ataków hakerski, ale znowu z drugiej strony, czy nie byłoby to zbyt proste? I czy to był automatyczny komunikat komputera? Kto go odebrał? Jeśli parę jednostek, na podstawie różnic czasowych w odebraniu sygnału oraz jego sile można by wywnioskować prawdopodobną lokalizację nadajnika. EDC milczy w tej sprawie.
17:12 Konsul został wykryty kiedy już niebezpiecznie zbliżał się do planety. Załoga nie odpowiada, nikt nie skorzystał z systemów ewakuacyjnych mimo zbliżającej się katastrofy.
Oraz jedno z ostatnich zdań:
Cytuj
Zarówno załogi Konsula, statków ratunkowych jak i obsługa naziemna wykazała się wielką odwagą. Ci pierwsi ręcznie uruchomili silniki na kilkanaście sekund, zmieniając trajektorię tak, by konstrukcja nie spadła na zamieszkany teren.
Na pierwszy rzut oka, w tym momencie sytuacja niesamowicie się komplikuje. Przez całe 6 godzin załoga nie dawała znaku życia, ale pod sam koniec nagle jednak udowodniła swoją obecność próbą ratunku nie tyle siebie, co cywili na ziemi. Co tam u licha się działo?
Ale to zdanie właśnie niczego nie komplikuje, a wręcz przeciwnie, pomaga rozwikłać zagadkę. W momencie wejścia w atmosferę jakakolwiek komunikacja zewnętrza pojazdu jest niesamowicie zakłócona, lub nawet przerwana. Jeśli by założyć że przez 6 godzin jednostka była kontrolowana z zewnątrz, to dopiero w tym momencie odzyskała "wolność" i załoga mogła wykonać jakiekolwiek akcje.




Przed końcem wywodu poruszę jeszcze jedną sprawę: Eye of the Dragon Corp. Od półtorej miesiąca zarząd spółki wiedział o wymierzonych w firmę atakach najwyższego kalibru. Nie było to świecenie laserem w pilota lub przecinanie linek paliwowych. Była to droga, skomplikowana i szeroko zakrojona walka z ukrycia. Ktoś wpompował wielkie pieniądze w akcje przeciw EDC, co więcej, zdołał utrzymać to w tajemnicy. A jedyną odpowiedzią firmy było zainstalowanie na komputerach pokładowych oprogramowania przeznaczonego dla celów cywilnych...
Tak samo już w samej relacji katastrofy jest wiele niedomówień. Niby informacje są. Niby godziny są. Niby nagranie jest. Ale gdzie są dane z czarnej skrzynki pojazdu? Co z badaniami elementów wraku? Nie wszystko przecież spłonęło w atmosferze. Gdzie jest 6 godzin nagrań z kamer pokładowych które musiały być tam zamontowane na 100%. Bez nich zarządzanie tak dużą jednostką jest wielce utrudnione. No i kto u licha odpowiada za zamówienie paliwa w złej jednostce mierniczej? Eye of the Dragon Corp pokazało jakich udanych inżynierów ma w swojej załodze, ale również jak nieudolnie jest prowadzona spółka i jej interesy. Jednak i inżynierzy nie zrobili najlepszej roboty skoro załoga nie mogła się ewakuować ze statku. Jak mówiłem wcześniej, EDC sama znacznie pomogła Konsulowi w rozbiciu się o Kerbin.




No i czas na podsumowanie. Chyba wystarczająco mocno wytłuściłem najważniejsze fakty i informacje aby każdy już wiedział co się stało. Za tym "wypadkiem" stoi ta sama osoba, lub co bym bardziej obstawiał, organizacja lub grupa która już raz próbowała zaszkodzić EDC. Jak wyglądał atak? Na pewno przejęto władzę nad komputerem pokładowym. Gdzie, kiedy, jak, tego nie wiemy. Mogło to już być w stoczni, mógł to zrobić jeden z mechaników działających na orbicie. Ktokolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek. Komputer i tak był wrażliwy na ataki. Dalej: polecenia pochodziły z zewnątrz. Dopóki nie poznamy logów z czarnej skrzynki pojazdu nie jesteśmy w stanie określić skąd pochodził sygnał. Wiemy natomiast że urwał się w momencie wejścia w atmosferę, i dopiero wtedy załoga jednostki pokazała że żyje: uruchomiła silniki starając się zmienić miejsce katastrofy.
A więc mamy grupę działającą przeciw EDC która może na ten cel wykorzystać ogromne środki, podczas gdy samo EDC nieudolnie stara się temu zapobiec.
Myślę że czarna skrzynka nie zostanie odnaleziona, lub dane z niej nie zostaną upublicznione. A w ten sposób nigdy nie odnajdziemy sprawców. Ich motywy również pozostaną nieznane. To tyle w tym temacie.




Dodatkowo jako naczelny projektu PMB chcę oświadczyć że wszystkie jednostki które miały jakąkolwiek styczność z EDC zostaną gruntownie przeszukane w celu znalezienia jakichkolwiek luk i błędów w zabezpieczeniach. Tak samo każdy komputer, kość RAM czy choćby dioda produkcji samej EDC lub innych firm spółki zostaną wycofane, wymontowane oraz zastąpione odpowiednikami zaprojektowanymi przez innych wykonawców, pod czujnym okiem zarządu projektu. Żadna z agencji prowadzących PMB, ani Dawster's Space Labolatories, ani Battle Claw nie pozwoli aby błędy jednego uczestników zaważyły na bezpieczeństwie innych. Równocześnie DSL oświadcza iż jeśli dostanie od EDC środki oraz pozwolenie postara się w każdy możliwy sposób pomóc wytropić sprawców oraz zapobiec przyszłym wypadkom. Tak samo firma Eye of the Dragon Corp nadal posiada autoryzowany dostęp do uczestniczenia w projekcie oraz startowaniu w przetargach, jednak tym razem wszystkie jej pojazdy i wpływy będą sprawdzane parokrotnie przy pierwszym pojawieniu się, oraz okresowo co dwa tygodnie.
Koniec raportu.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pon, 24 Mar 2014, 08:39:20
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Zarząd korporacji Battle Claw łączy się w bólu po stracie jednej z flagowych jednostek.
Jednocześnie jednak wysuwa żądanie:
           
Cytuj
W celu poprawienia bezpieczeństwa przyszłych lotów kosmicznych, żądamy udostępnia danych dotyczących katastrofy Konsula do opinii publicznej, bezzwłocznie po odnalezieniu czarnej skrzynki. Przyszła analiza przeprowadzona przez niezależne agencje kosmiczne, uwiarygodni wszelkie przedstawione przez EDC wersje wydarzeń.

Dodatkowo ostrzegamy że jeżeli zapaść rynkowa wszystkich niezależnych agencji kosmicznych oraz znaczne spadki wartości spółek spowodowane tą katastrofą, będzie się pogłębiać, wysuniemy sprawę sądową, mającą na celu uzyskania odszkodowania dla najbardziej pokrzywdzonych spółek oraz zadośćuczynienia za znaczny spadek zaufania potencjalnych klientów do branży kosmicznej.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 24 Mar 2014, 09:50:40
Cytuj
Wahadłowiec produkcji Eye of the Dragon Corp. który startował w jednym z przetargów PMB. W relacji z misji jasno możemy wyczytać że załoga Liktora nie tylko uległa atakowi cybernetycznemu (przejęcie kontroli nad komputerem pokładowym MechBob) ale również napotkała się na podstawioną stację kosmiczną ArchAngel. .

Tylko piloci Eye of the Dragon Corp zauważyli że stacja kosmiczna do której dokował Liktor nie jest właściwą konstrukcją. Zarówno pracownicy Capsule Co. do której należy jeden z największych pojazdów w projekcie, Destiny, jak i Battle Claw - aktualnie jedna z firm PRZEWODZĄCYCH całym projektem - nie zauważyli różnicy w stacji kosmicznej do której zadokowali. Wszystkie korporacje w przetargu dostosowały się do informacji o zafałszowanej lokalizacji stacji ArchAngel, ale tylko ED nagłośniła sprawę i rozpoczęła jakiekolwiek działania w celu zabezpieczenia PMB, co prawdopodobnie zaważyło o sukcesie wahadłowca Liktor.

Cytuj
A więc Eye of the Dragon Corp. wiedziała że jej komputery zostały zaatakowane i wprowadziła zabezpieczenia chroniące przed następnymi wypadkami. Ale każde zabezpieczenie ma przecież lukę, więc to tylko kwestia czasu zanim luka zostanie odnaleziona i wykorzystana. I myślę że tak się stało w przypadku Konsula. Jednak z tego jednego zdania wynika też inna sprawa: EDC wiedziała o niebezpieczeństwa, a jednak nie ostrzegła innych agencji ani nawet personelu KSC o sytuacji, jedynie czasem przebąkiwała o tych wydarzeniach! I w taki sposób, ukrywając zagrożenie pewnie sama dołożyła się do katastrofy Konsula.

Z oświadczenia ED po przetargu na orbiter:
[...] Utworzyła ona niedoskonałą kopię stacji ArchAngel orbitującą dokładnie po przeciwnej stronie planety co oryginał, dodatkowo mieszając w komputerach kontroli lotów, by przejmować kontrolę nad pojazdami i czerpać z nich paliwo. W jakim celu? Tego jeszcze nie wiadomo. Zaleca się sformatować system, poddać załogantów pozostałych korporacji dokładnym badaniom. Komputery statków należy zniszczyć, nie mogą połączyć się z siecią globalną. Opanowanie nieznanym szkodliwym oprogramowaniem systemu Hydra albo OSZLA może być brzemienne w skutkach.
Czy jakaś firma lub zarząd zaproponowała zabezpieczenie satelit lub wprowadzenie zupełnie nowego software w projekcie PMB? Nic takiego się nie stało, a wiele kluczowych systemów nie doczekało się nawet przeglądu. Biorąc pod uwagę sytuację z Liktorem należy założyć, że cały system HYDRA jest zawirusowany i pozornie pod kontrolą załogi naziemnej - nie jest to pewne, ale żadna kontrola nie została przeprowadzona.

Cytuj
A więc Eye of the Dragon Corp. wiedziała że jej komputery zostały zaatakowane i wprowadziła zabezpieczenia chroniące przed następnymi wypadkami. Ale każde zabezpieczenie ma przecież lukę, więc to tylko kwestia czasu zanim luka zostanie odnaleziona i wykorzystana. I myślę że tak się stało w przypadku Konsula. Jednak z tego jednego zdania wynika też inna sprawa: EDC wiedziała o niebezpieczeństwa, a jednak nie ostrzegła innych agencji ani nawet personelu KSC o sytuacji, jedynie czasem przebąkiwała o tych wydarzeniach! I w taki sposób, ukrywając zagrożenie pewnie sama dołożyła się do katastrofy Konsula.
Bierzemy na siebie wszelką odpowiedzialność za to, że nie udało się zapobiec katastrofie. Niestety, niedopowiedzeniem jest stwierdzenie, jakoby inne agencje nie zostały ostrzeżone - raport o nieznanym twórcy nieudolnej kopii ArchAngel jest ogólnie dostępny.
Inna sprawa jest taka, że Isha w dużej części bazuje na konstrukcji odrzutowca z lat 70-tych (http://th08.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/074/f/1/screenshot57_by_drangir-d7abadu.png) - elektronika nie pełni w tym lądowniku tak ważnej funkcji jak w nowoczesnym krążowniku Konsul, przez co jest zabezpieczony zarówno przed atakiem cyfrowym, jak i chociażby słonecznym wybuchem elektromagnetycznym - po prostu da się nim sterować w pełni manualnie. Niestety, obsługa tak dużej jednostki jak Konsul wymaga dużej ilości skomplikowanej elektroniki co prawdopodobnie ułatwiło atak na nieukończoną jeszcze jednostkę.

Cytuj
Sekcja dowodzenia jest w pełni wyposażona do działania autonomicznego. Więc gdyby z nieznanej przyczyny załoga nie mogła powstrzymać katastrofy, zająć się tym powinien automat. A jednak tego nie zrobił. O brakach w zasilaniu dla komputera nie ma mowy. Ze zdjęć katastrofy widać że Konsul przy wejściu w atmosferę był pozbawiony usterek i uszkodzeń. No i systemy ewakuacji. Dlaczego załoga z nich nie skorzystała? Nie chciała? Nie mogła?

Systemy ewakuacji są odcięte od systemu komputerowego - decyzję te podjęto ze względu na wydarzenia związane z przetargiem na orbiter. Jest to najbardziej tajemnicza sprawa tej katastrof - dlaczego nie skorzystano z systemu ewakuacji.
Przyczyną jest prawdopodobnie ubezwłasnowolnienie załogi, ale komputer nie mógł tego zrobić. System podtrzymywania życia także ma funkcje manualnego sterowania.

Cytuj
Pole siłowe mogące ukryć statek przed radarami. I myślę że właśnie przez to pole siłowe nie można było wykryć statku aż do momentu zbliżenia się do Kerbinu. Po raz kolejny, czy za włączenie pola siłowego odpowiada załoga?

Wadą systemu są częste spięcia i wysokie zużycie energii

Niemożliwe jest, by pole siłowe działało nieprzerwanie przez tyle godzin - prędzej czy później nastąpiłaby awaria albo po prostu wyczerpanie akumulatorów. Jednostka nie była jeszcze zoptymalizowana do funkcjonowania na orbicie, katastrofa nastąpiła niedługo po podłączeniu dziobu do statku. Na pokładzie prowadzone były prace inżynieryjne. Pancerz konsula ma pewne własności pochłaniania fal radarowych, ale wszystkie systemy komunikacji (wykonane przez Kadaf Industries oraz Capsule Co) powinny być w stanie wykryć tę jednostkę chociażby w przerwie pracy pola siłowego - to znowu sugeruje, że nie tylko maszyny ED są uszkodzone/zawirusowane.

Cytuj
EDC milczy w tej sprawie.

Nie będziemy szerzyć niesprawdzonych domysłów w tej sprawie - analizy są dopiero przeprowadzane, prasówka przekazuje tylko ogólny obraz sytuacji. To nie jest żaden raport, została wykonana przez agencję prasową niezwiązaną z ED na podstawie wiadomości przekazywanych przez rzecznika PMB.

Cytuj
Ale to zdanie właśnie niczego nie komplikuje, a wręcz przeciwnie, pomaga rozwikłać zagadkę. W momencie wejścia w atmosferę jakakolwiek komunikacja zewnętrza pojazdu jest niesamowicie zakłócona, lub nawet przerwana. Jeśli by założyć że przez 6 godzin jednostka była kontrolowana z zewnątrz, to dopiero w tym momencie odzyskała "wolność" i załoga mogła wykonać jakiekolwiek akcje.
Kamery termiczne wykryły nieregularne uruchomienie silników dziobowych statku - specyficzna nierówność ich pracy sugeruje manualne przekazanie im paliwa poprzez manipulację zaworami, co jest oczywiście bardzo niebezpieczne, nawet w takiej jednostce.

Cytuj
Przed końcem wywodu poruszę jeszcze jedną sprawę: Eye of the Dragon Corp. Od półtorej miesiąca zarząd spółki wiedział o wymierzonych w firmę atakach najwyższego kalibru. Nie było to świecenie laserem w pilota lub przecinanie linek paliwowych. Była to droga, skomplikowana i szeroko zakrojona walka z ukrycia. Ktoś wpompował wielkie pieniądze w akcje przeciw EDC, co więcej, zdołał utrzymać to w tajemnicy. A jedyną odpowiedzią firmy było zainstalowanie na komputerach pokładowych oprogramowania przeznaczonego dla celów cywilnych...
Czy to nie przypadek, że największą, prywatną jednostkę z elitarną załogą na pokładzie traci jedyna firma, która w jakikolwiek sposób próbowała zapobiec atakom informatycznym? Zakłócenia komunikacji na linii KSC - ED Konsul jasno sugeruje, że to nie tylko Eye of the Dragon jest zagrożone, ale każdy lot.

Cytuj
Tak samo już w samej relacji katastrofy jest wiele niedomówień. Niby informacje są. Niby godziny są. Niby nagranie jest. Ale gdzie są dane z czarnej skrzynki pojazdu?Co z badaniami elementów wraku? Nie wszystko przecież spłonęło w atmosferze. Gdzie jest 6 godzin nagrań z kamer pokładowych które musiały być tam zamontowane na 100%. Bez nich zarządzanie tak dużą jednostką jest wielce utrudnione. 
Jak wspomniano, jest to jedynie prasówka. Ze względu na promieniowanie w miejscu katastrofy (generatory energii zawierały materiał promieniotwórczy - wszystko było wykonane zgodnie z prawem i przetargiem), stopień zniszczeń wraku itd. misja odzyskania informacji z czarnych skrzynek jest bardzo, bardzo ciężka i z pewnością trochę potrwa.

Cytuj
No i kto u licha odpowiada za zamówienie paliwa w złej jednostce mierniczej?
Prawdopodobnie jeden z zarządców PMB - to z tego KSC była przeprowadzana akcja ratunkowa, ED nie ma dostępu do samolotu Destiny. Czyż zamówienia nie są przekazywane cyfrowo drogą satelitarną?

Cytuj
Eye of the Dragon Corp pokazało jakich udanych inżynierów ma w swojej załodze, ale również jak nieudolnie jest prowadzona spółka i jej interesy. Jednak i inżynierzy nie zrobili najlepszej roboty skoro załoga nie mogła się ewakuować ze statku. Jak mówiłem wcześniej, EDC sama znacznie pomogła Konsulowi w rozbiciu się o Kerbin.
Powtarzam - bierzemy na siebie wszelką odpowiedzialność za dopuszczenie do tej katastrofy, za niewłaściwe zabezpieczenie konstruowanej jednostki.

Cytuj
Myślę że czarna skrzynka nie zostanie odnaleziona, lub dane z niej nie zostaną upublicznione. A w ten sposób nigdy nie odnajdziemy sprawców. Ich motywy również pozostaną nieznane. To tyle w tym temacie.
Czarna skrzynka to ulepszony, atestowany przez PMB model znany z większości pojazdów - prawdopodobnie przetrwała katastrofę, ale znalezienie jej i odszyfrowanie informacji nie będzie łatwe.

Cytuj
wszystkie jednostki które miały jakąkolwiek styczność z EDC zostaną gruntownie przeszukane w celu znalezienia jakichkolwiek luk i błędów w zabezpieczeniach. Tak samo każdy komputer, kość RAM czy choćby dioda produkcji samej EDC lub innych firm spółki zostaną wycofane, wymontowane oraz zastąpione odpowiednikami zaprojektowanymi przez innych wykonawców, pod czujnym okiem zarządu projektu.
Nie przystaniemy na tę procedurę, póki nie zostanie zarządzona w stosunku do wszystkich pojazdów i konstrukcji biorących udział w projekcie - bez tego cała akcja kontrolna będzie bezsensowną stratą środków, jeśli pozostałe konstrukcje będą zainfekowane zbuntowanym MechBobem czy innym, nieznanym oprogramowaniem. Zwłaszcza, że Battle Claw który odpowiada teraz w dużej części za PMB, nie wykrył nieprawidłowości podczas misji swojego orbitera.

Cytuj
Żadna z agencji prowadzących PMB, ani Dawster's Space Labolatories, ani Battle Claw nie pozwoli aby błędy jednego uczestników zaważyły na bezpieczeństwie innych.

Winą Eye of the Dragon Corp. było rozpoczęcie działań, mających na celu ochronę projektu PMB, co mogło być przyczyną właśnie na nasz statek - firmy które nie przeprowadziły kontroli  i upgrade'u swojego sprzętu są nieniepokojone, ale wpływy ataku na nie są widoczne.

Cytuj
jednak tym razem wszystkie jej pojazdy i wpływy będą sprawdzane parokrotnie przy pierwszym pojawieniu się, oraz okresowo co dwa tygodnie.
Takie kontrole powinny zostać zarządzone już po misji Liktor I - gdyby nie przystosowanie do lotu w atmosferze prawdopodobnie skończyłoby się podobnie jak w przypadku ED Konsul. I to wszystkich jednostek, nie tylko tych z VAB Eye of the Dragon, bo tylko pełna kontrola software i hardware jest gwarantem bezpiecznych lotów.

Dziękujemy za wsparcie.

Cytuj
Zarząd korporacji Battle Claw łączy się w bólu po stracie jednej z flagowych jednostek.

Dziękujemy za wasze wsparcie.

Cytuj
W celu poprawienia bezpieczeństwa przyszłych lotów kosmicznych, żądamy udostępnia danych dotyczących katastrofy Konsula do opinii publicznej, bezzwłocznie po odnalezieniu czarnej skrzynki. Przyszła analiza przeprowadzona przez niezależne agencje kosmiczne, uwiarygodni wszelkie przedstawione przez EDC wersje wydarzeń.

Potwierdzony przez zarząd PMB stenogram lub nagranie zostanie opublikowany kiedy tylko uda się odtworzyć informacje z czarnej skrzynki.

Cytuj
Dodatków ostrzegamy że jeżeli zapaść rynkowa wszystkich niezależnych agencji kosmicznych oraz znaczne spadki wartości spółek spowodowane tą katastrofą

To bardzo słuszna uwaga - pośrednio stracił na tym cały przemysł kosmiczny, nie można traktować ED jako jedynego celu.

Dziękujemy za wszelkie wsparcie udzielone wszystkim nam, pogrążonym w żalu.

Rzecznik Eye of the Dragon Corp.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pon, 24 Mar 2014, 15:15:20
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Cytuj
Tylko piloci Eye of the Dragon Corp zauważyli że stacja kosmiczna do której dokował Liktor nie jest właściwą konstrukcją. Zarówno pracownicy Capsule Co. do której należy jeden z największych pojazdów w projekcie, Destiny, jak i Battle Claw - aktualnie jedna z firm PRZEWODZĄCYCH całym projektem - nie zauważyli różnicy w stacji kosmicznej do której zadokowali. Wszystkie korporacje w przetargu dostosowały się do informacji o zafałszowanej lokalizacji stacji ArchAngel, ale tylko ED nagłośniła sprawę i rozpoczęła jakiekolwiek działania w celu zabezpieczenia PMB, co prawdopodobnie zaważyło o sukcesie wahadłowca Liktor.

Zarząd pragnie przypomnieć iż podczas tego przetargu trwały dopiero głosowania nad przyjęciem Battle Claw do części nadzorującej PMB.
Dodatkowo tylko i wyłącznie załoga Liktora zgłosiła problemy i podejrzenia co do podstawowej stacji. Poprzednie z załóg (w tym załoga BC) nie poinformowała o żadnych komplikacjach, gdyż takowych nie było.

Jednak geście solidarności oraz tego, iż czarne skrzynki zatwierdzone przez PMB posiadają części zaprojektowane i wyprodukowane przez Battle Claw (dyski szybkiego zapisu rozmów KKD), postanowiono wysłać 3 samoloty klasy Hydra wraz z radarami na uwięzi, oraz okazjonalnie na tą chwilę uruchomiono jeden z ultra czułych nadajników "Whisperer 1" umieszczonych na stacji orbitalnej "Goliath 2"

Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 24 Mar 2014, 16:05:16
Nerd Company - fotografia z niewłaściwą stacją
(http://i.imgur.com/0wuSLq9.jpg)
Battle Claw - fotografia z niewłaściwą stacją
(http://i.imgur.com/B0fMO1o.png)
Capsule - jak wyżej
(http://i.imgur.com/YPHlSyp.png)

To załoga ED wymusiła oddokowanie, co mogło uruchomić rodzaj systemu obronnego podstawionej stacji, co następnie doprowadziło do próby likwidacji świadków i zniszczenia dowodów - żadna firma poza ED nie złożyła raportu w sprawie różnic konstrukcyjnych między celem lotu a właściwym ArchAngelem.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Diakon w Pon, 24 Mar 2014, 16:35:29
(http://i.imgur.com/yJ0stMq.jpg)

Firma SWORDMAP znalazła jednego z kerbali odpowiadających za tą katastrofę.

Sprawcą okazał się nijaki Nerol K., jeden z największych zbrodniarzy Kerbinu. Rozpoznano go po badaniu KNA pobranych ze zwłok. Agent Thompmon Kerman opowie nam jak do tego doszło:

Cytuj
Halo, halo? Słychać mnie dobrze? No dobra.
Pucowałem nowego Infliera (za to, że ostatniego rozbiłem) gdy nagle usłyszałem ryk silników rakietowych. Zobaczyłem też biegnącego gościa z zarządu który coś krzyczał. Nie słyszałem co, ale z ruchu warg wiedziałem co mówi:
Cytuj
Ratujcie! Ktoś kradnie rakietę!
Kiedy to do mnie dotarło natychmiast wskoczyłem do kokpitu infliera i  wystartowałem. Ponieważ samolot nie miał uzbrojenia, postanowiłem wykonać ruch kamikadze. Natychmiast skierowałem się w stronę rakiety. Mun rocket v6 rozwija dużą prędkość tuż po starcie, ale inflier jest szybszy. Dogoniłem go i podleciałem do kokpitu. Byłem na 15km gdy gość rozwinął antenę. Chciał coś nadać! Chciałem mu przeszkodzić, ale zanim staranowałem statek, jakaś informacja została wysłana. Zrobiłem co było w mojej mocy aby mu przeszkodzić, a co dostałem? Nic! Szef obciął mi z pensji za kolejny samolot, zdegradował mnie i kazał posprzątać hangar! Zresztą jak zawsze, gdy mnie zobaczy.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pon, 24 Mar 2014, 18:13:18
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Zarząd Battle Claw poddaje szczególniej wątpliwości wersje przedstawioną przez Swordmap. Samo to, że jeden z ich pracowników nielegalnie dostał się na teren katastrofy i pobrał próbkę dość ważnych dowodów jest niepokojące. Jako organizacja cywilna żadna z korporacji nie ma prawa posiadać wyspecjalizowanych służb wywiadowczych. Jako jeden z ławników PMB wysuwam więc wniosek o natychmiastowe zlustrowanie struktur spółki Swordmap, w celu odnalezienia i zlikwidowania zabronionych organów działalności.
Dodatkowo raczymy zwrócić uwagę na pewne błędy rzeczowe w raporcie tej firmy. Pole siłowe Konsula chroniło go nawet przed większymi obiektami skalnymi, więc malutka rakieta tej raczkującej firmy nie miała żadnych szans na przebicie się, zadokowanie, a co za tym idzie, uprowadzenie statku.
Jednak by wszystko to potwierdzić (z wkroczeniem na miejsce wypadku łącznie) musimy poczekać na odzew korporacji, która poniosła dzisiaj największą stratę: Eye of Dragon corp.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Diakon w Wto, 25 Mar 2014, 18:11:22
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Zarząd Battle Claw poddaje szczególniej wątpliwości wersje przedstawioną przez Swordmap. Samo to, że jeden z ich pracowników nielegalnie dostał się na teren katastrofy i pobrał próbkę dość ważnych dowodów jest niepokojące. Jako organizacja cywilna żadna z korporacji nie ma prawa posiadać wyspecjalizowanych służb wywiadowczych. Jako jeden z ławników PMB wysuwam więc wniosek o natychmiastowe zlustrowanie struktur spółki Swordmap, w celu odnalezienia i zlikwidowania zabronionych organów działalności.
Dodatkowo raczymy zwrócić uwagę na pewne błędy rzeczowe w raporcie tej firmy. Pole siłowe Konsula chroniło go nawet przed większymi obiektami skalnymi, więc malutka rakieta tej raczkującej firmy nie miała żadnych szans na przebicie się, zadokowanie, a co za tym idzie, uprowadzenie statku.
Jednak by wszystko to potwierdzić (z wkroczeniem na miejsce wypadku łącznie) musimy poczekać na odzew korporacji, która poniosła dzisiaj największą stratę: Eye of Dragon corp.

(http://i.imgur.com/yJ0stMq.jpg)

Zarząd firmy SWORDMAP chce wyjaśnić kilka nieporozumień:
Cytuj
Pucowałem nowego Infliera (za to, że ostatniego rozbiłem) gdy nagle usłyszałem ryk silników rakietowych. Zobaczyłem też biegnącego gościa z zarządu który coś krzyczał. Nie słyszałem co, ale z ruchu warg wiedziałem co mówi:
Cytuj
Ratujcie! Ktoś kradnie rakietę!
W raporcie złożonym przez Thompmona Kermana nie ma nic o pobraniu próbek z miejsca katastrofy Konsula. Znajdował się na pasie startowym pucując samolot, gdy ktoś wykradł z hangaru rakietę. Owszem, jeden z pracowników grzebał przy wraku, ale tylko dlatego, że miał tam domek letniskowy, zamówiony od Kadaf inc. (pracownik ten został pozbawiony wolności).

Cytuj
Byłem na 15km gdy gość rozwinął antenę. Chciał coś nadać! Chciałem mu przeszkodzić, ale zanim staranowałem statek, jakaś informacja została wysłana.

W raporcie nie ma nic o zderzeniu z Konsulem. Owszem, doszło do kolizji, ale samolotu z rakietą "mun rocket v6". Kerbal znajdujący się w kokpicie chciał wysłać dane, które prawdopodobnie miały doprowadzić do deorbitacji Konsula. Próbki KNA zostały pobrane z wraku statku (jak się później okazało zwykłego lądownika) którym leciał zbir który z kolei (statek z martwym zbirem) rozbił się na budce z kerburgerami :(.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: DawsterTM w Wto, 25 Mar 2014, 18:33:28
(http://i.imgur.com/xWYTMsP.png)
W związku z ciągle napływającymi informacjami o przełomie w śledztwie DLS chciałoby objąć oficjalne stanowisko co do informacji podanej przez "agencję" "kosmiczną" swordmap:

Kupaprawda. Jedna rakietka jedną anteną przesłała sygnał utrzymujący się 6 godzin, przechwytując prymitywną aparaturą firmy Swordmap zaawansowany technicznie i technologicznie pojazd Konsul. W dodatku badania KNA czy cała ta historia nie ma nic wspólnego z katastrofą. Całą akcję Swordmapu uznajemy za żałosną akcję marketingową zapewne mającą na celu rozpropagowanie ich personelu, pojazdów oraz "agencji" jako takiej samej.
Niniejszym DSL już nigdy nie będzie się wypowiadać na temat firmy SwordMap która swoimi działaniami jedynie utrudnia dojście do prawdy.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Paweł 2 w Wto, 25 Mar 2014, 19:49:51
Firma KSS (Kerbal Space Structures) oddaje hołd Kerbalom poległym w imię nauki. Upomina się o jak najszybsze ustalenie przyczyn katastrofy.

Chce również dodać że po incydencie z lotem wahadłowca LIKTOR firma zgłosiła problem braku pojazdu do obsługi Kosmodromu typu TUR 5.

Czy nieobecność pojazdu była powiązana z katastrofą frachtowca typu Konsul? Czy ta spraw została w ogóle wyjaśniona?
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 25 Mar 2014, 23:46:18
Kadaf Industries potwierdza kilkugodzinny brak sygnału z transpondera pojazdu obsługi kosmodromu Tur 5. Również jeden z członków załogi kosmodromu wysłał raport o "wrażeniu", że po nastaniu kolejnego dnia pojazd zastał w nieco innym miejscu. Niestety zarówno utratę sygnału pozycjonującego, jak i informacje przesłane przez obsługę Cerberusa zostały zbagatelizowane. Jednakże w świetle najnowszych wydarzeń przyznajemy, że dane te mogą mieć poważne znaczenie dla rozwikłania zagadki tajemniczej katastrofy.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Śro, 26 Mar 2014, 02:17:37
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje
(http://th03.deviantart.net/fs70/PRE/i/2014/084/3/3/screenshot102_by_drangir-d7bn85z.png)

***
Pojemniki zabezpieczające materiał promieniotwórczy na pokładzie wytrzymały wejście w atmosferze, ulegając zniszczeniu dopiero przy osiągnięciu powierzchni ziemi - skażenie promieniotwórcze chociaż intensywne, nie dotyczy wielkiego obszaru. Udało się zapobiec katastrofie naturalnej. Eksplozja materiału na wysokim pułapie mogłaby być brzemienna w skutkach.
***
Radioaktywność w miejscu katastrofy utrudnia odnalezienie ocalałych fragmentów statku ED Konsul, także czarnych skrzynek. Nie ma na miejscu pojazdu odpowiednio zabezpieczonego do wykonania misji przeszukania terenu - potrzebny jest mocno chroniony przed promieniowaniem samochód ciężarowy.
***
Bezpośrednio w miejscu katastrofy nikogo jeszcze nie było. Teren patrolują odrzutowce Isha, wyposażone w sprzęt badawczy przystosowany do obserwacji terenu (kamery z teleobiektywami, noktowizory, termowizory, wszelkie wykrywacze promieniowania itd) Na pokładzie każdego znajduje się oficer policji, dwóch badaczy i pilot - tylko ci ostatni są pracownikami firmy Eye of the Dragon. Głównym zadaniem tej formacji jest monitorować radioaktywność w miejscu katastrofy oraz zabezpieczać teren przed wtargnięciem gapiów - stąd obecność policji. Samoloty mają zakaz zbliżania się do miejsca katastrofy na dwa kilometry, chyba że w przypadku interwencji. Zagrożenie skażeniem radioaktywnym wykluczyło z akcji tradycyjne śmigłowce policyjne, ED zaoferowała swoje pojazdy na własny koszt.

(http://th06.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/084/e/3/screenshot103_by_drangir-d7bn84z.png)

Niezależna firma Independent Rocketry także przeprowadza obserwacje z powietrza, patrolując teren na wysokim pułapie - udostępnione dla akcji samoloty "Dwudziestki dwójki" wyposażono w sprzęt obserwacyjny najwyższej klasy - ich zadaniem jest wykonanie szczegółowych map terenu, rozmieszczenia (bardzo drobnych) fragmentów wraku oraz określenie prawdopodobnej lokalizacji czarnej skrzynki. Nieoficjalnie mówi się też o obserwacji odrzutowców przysłanych przez ED. Kontrolnie.

***
EYE OF THE DRAGON NA SKRAJU BANKRUCTWA - taki przesadzony nagłówek pojawił się w dzisiaj w gazecie tygodniowej. Chociaż bardzo znacząco zapotrzebowanie na produkty tej firmy, czyli głównie relatywnie tanie loty komercyjne PaX (transportujące załogę oraz zaopatrzenie na stacje kosmiczne) i misje serwisowe wykonywane przez wahadłowce Liktor (Konsorcja potrzebujące takich usług zwróciły się przede wszystkim do firm Capsule Co i Kadaf Industries (wahadłowce i orbitery wysokiej klasy)) odszkodowanie za stratę Konsula oraz pieniądze z kontraktów PMB - w tym za pierwszy egzemplarz frachtowca, obsługę komunalną bazy Lem, techniczną Cerberus itd. pozwolą firmie funkcjonować przez jakiś czas po przeprowadzaniu minimalnych zwolnień, ale nie ma szans na konstrukcję trzeciego egzemplarza Konsula czy wykonanie jakiejś dłuższej misji.
***
Na katastrofie stracił cały przemysł tego sektora - licząc nie tylko finansowo, ale także na prestiżu. Loty w kosmos nie są jeszcze produktem pierwszej potrzeby* i finansowanie publicznego projektu PMB może zostać ograniczone - wszystko zależy od wyników wyborów i decyzji polityków.
***
Odnotowano nagły wzrost zainteresowania prasą i serwisami internetowymi promującymi zdrowy tryb życia, kontakt z naturą i odrzucenie technologii - strona DoLoveNotSpace.kerb odnotowała 30000% wzrost zainteresowania  (Ze średnich 125 odwiedzin tygodniowo)  po publikacji serii artykułów proponujących przerwanie programów kosmicznych "póki kerbale do tego nie dojrzeją".
***
Eye of the Dragon wydało oświadczenie w sprawie zaskakującego raportu wystosowanego przez pracownika SWORDMAP:
Dziękujemy za te poruszające informacje. Traktujemy poważnie każdą poszlakę w tej sprawie i z pewnością przekażemy ten raport właściwym służbom. Wstępnie wykluczamy ten scenariusz - podczas startu statku kosmicznego zakłócenia byłyby zbyt wielkie by wysłać jakąkolwiek informację w tak precyzyjny sposób, ponadto Konsul został zabezpieczony przed atakami tego typu. Zresztą, nawet nasze odkurzacze są zabezpieczone przed atakami tego typu.
***
Nowe informacje powiązane z tajemniczą kopią stacji ArchAngel! Firma KSS zwróciła uwagę na fakt zniknięcia pojazdu opracowanego przez Kadaf Industries dla PMB w czasie trwania przetargu na orbiter. Czy jest to powiązane z wydarzeniami które spotkały załogę Liktora? Czy jest to powiązane z wypadkiem frachtowca ED Konsul?
***
--- KONIEC RAPORTU ---


(http://th00.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/084/8/6/screenshot97_by_drangir-d7bnf01.png)


_______________
*Ale jak jakaś zbłąkana asteroida przeleci tuż nad atmosferą to oczywiście będzie płacz że nikt z tym nic nie zrobił.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Śro, 26 Mar 2014, 16:42:23
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Wypożyczone na czas pomocy Hydry wróciły niecałe 3 godziny temu. Oryginalne dane są w tej chwili poddawane analizie w naszych laboratoriach. Ich kopia trafiła również do agencji:
-Eye of Dragon corp.
-Kadaf Industries
-Dawster Space Lab.
- SoftBody Incorporated
Oczekujemy na ich odpowiedź.
Analiza zostanie również ponowiona w ścisłym gronie naukowym przewodniczących PMB. Wyniki z "Wishperera" nie są jeszcze znane.

Jednocześnie informujemy że z powodów znacznych strat finansowych, Battle Claw niedługo ogłosi otworzenie pierwszego w historii agencji "pododdziału" produkcyjnego. Będzie miał on za zadanie przywrócić warunki rynkowe firmy, do stanu z przed katastrofy. Więcej informacji wkrótce.
Dodatkowo zarząd Battle Claw chciał złożyć kolejne wątpliwości co do prawdziwości wersji wydarzeń przedstawionej przez Swordmap corp.
Choć nie insynuowaliśmy że włamania na teren katastrofy przez  Thompmona Kermana, dalej stwierdzamy że taka akcja była wyjątkowo spontaniczna i lekkomyślna. Fakt że ktoś jawnie w BIAŁY DZIEŃ ukradł rakietę tej firmy, zabierając im ważny i potencjalnie niebezpieczny dla całych miast pojazd, sprzed nosa, poddaje kolejnym wątpliwościom bezpieczeństwo i rzetelność tej firmy. Raczę przypomnieć że tylko dwa razy w całej historii lotów kosmicznych zdarzył się taki przypadek i często była to zakrawająca na szeroką skalę akcja, która nie umywa się w żadnym stopniu do "podprowadzenia" jednej rakiety Swordmap.
Również jakakolwiek próba przebicia się przez ochronę firewallową konsula zwykłą anteną średniego zasięgu, powinna być zbywana śmiechem. Próby przeprowadzone przez PMB na prototypach Konsula jawnie pokazywały że nawet tak rozwinięty system jak PolarCom produkcji Kadaf Industries potrzebowały by kilku dni na dokonanie takiego czynu. Owszem, tylko Battle Claw posiada anteny klasy "Whisperer" które mogą dokonać tego troszkę szybciej, lecz przypominamy że są one na orbicie i trzy z nich są skalibrowane na komunikacje typu "Deep Space". Ostatnia czwarta, zajęta jest przeczesywaniem terenu w poszukiwaniu za czarną skrzynka Konsula.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 27 Mar 2014, 01:38:16
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje
Dzisiaj krótko, przełomu w sprawie brak, są za to konkretne informacje -
***
(http://th09.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/085/4/1/screenshot107_by_drangir-d7brlso.png)
Zielona kropka - lokalizacja KSC
Żółty obszar - strefa zamknięta, bezpośredni obszar katastrofy

Dzięki zorganizowanej akcji obserwacji terenu z powietrza samolotami Hydra, Isha oraz 22 udało się określić dokładną lokalizację fragmentu wraku i sfotografować go.
(http://th08.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/085/9/b/screenshot106___kopia_by_drangir-d7brkot.png)
Zniszczony fragment modułu dowodzenia. Zdjęcie wykonał samolot 22 firmy Independent Rocketry

 Nie wiadomo czy czarna skrzynka wciąż znajduje się we właściwym miejscu pomiędzy kabinami załogi. Mogła zostać wyrzucona z pokładu w trakcie turbolencji i jednej z wielu eksplozji przeszywających kokpit w trakcie przebijania się przez atmosferę.
***
Przedstawiciele dwóch firm zgłosili gotowość wystawienia swoich pojazdów poszukiwawczych. Do czasu oficjalnego ogłoszenia ekspedycji nazwy organizatorów i sponsorów nie zostaną podane do wiadomości publicznej.

--- KONIEC RAPORTU ---
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Czw, 27 Mar 2014, 13:36:28
Kadaf Industries prosi o zezwolenie na wysłanie w rejon katastrofy pojazdu badawczego własnej produkcji. Jest to najnowszy ciężki łazik, specjalnie wyposażony na tę misję w zdalnie sterowanego robota poszukiwawczego. Również pancerze pojazdu głównego zostały przygotowane na przyjęcie dużych dawek promieniowania.

Chcielibyśmy zwrócić uwagę na fakt posiadania sporego doświadczenia w zakresie skomplikowanych misji w niebezpiecznych warunkach.

Również pragniemy poinformować, że Kadaf Industries w całości pokryje z własnych środków koszt przedsięwzięcia.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 27 Mar 2014, 14:24:26
Przed wydaniem zezwolenia na misję, komisja złożona ze specjalistów wszystkich firm oceni bezpieczeństwo przedsięwzięcia. Prosimy o złożenie planów przebiegu ekspedycji i skrótowe charakterystyki proponowanych pojazdów.

Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Czw, 27 Mar 2014, 20:06:02
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)


W związku z naleganiami opinii publicznej, postanowiono udostępnić (dość szczątkowe) fotografie, dotyczące wysłanych w geście pomocy, trzech samolotów typu "Hydra". Choć wszystkie zdjęcia dokumentują tylko egzemplarz 2 i 3, zapewniamy że wszystkie wzięły udział w akcji.
Akcja owa polegała na przeskanowaniu całego obszaru katastrofy najnowszym, przygotowanym specjalnie na tą chwilę, sprzętem radarowym "Holon". Precyzyjne czujniki każdego typu mogły zbierać dane bez żadnych zakłóceń dzięki usytuowaniu na linie. Szczególny atrybut jakim się cechuje seria samolotów "Hydra", czyli możliwość bezstratnego poruszania się na powierzchni wody, pozwoliła przeskanować dokładnie głębiny leżącego nieopodal jeziora. Dotychczasowe badania dowiodły również że wody tego zbiornika wodnego, zostały w znacznym stopniu zanieczyszczone paliwem rakietowym oraz radioaktywnymi izotopami.
Większość ocalałych części Konsula została zlokalizowana z najwyższą dokładnością. Została zmierzona siła radiacji która znacznie przekroczyła spodziewane maksimum. Wyznaczono 3 obszary będące centrami największej aktywności promieniotwórczej. Minimalna dawka w odległości 50 metrów od każdego z nich, wynosi 98 Gy. Dawka jest śmiertelna w 100%, a maksymalny czas przebywania bez konsekwencji dla zdrowia praktycznie nie istnieje: śmierć powinna nastąpić 1,7 sekundy po wystawieniu na działanie promieniowania.

Najważniejszym zadaniem Hydr było jednak zlokalizowanie czarnej skrzynki Konsula. Niestety, ze względu na ogromne skażenie radioaktywne i liczne zakłócenia nie pozwoliły na całkowicie pewne określenie jej położenia. Zamierający sygnał nadajnika urządzenia daje wskazówki na położenie nieznacznie oddalone od reszty wraku, prawdopodobnie kilka metrów pod wodą. Nie można jednak potwierdzić tych informacji w rzetelny i bezpieczny dla personelu oraz sprzętu sposób.

Teraz jednak podaje obiecane załączniki pokazujące część akcji samolotów "Hydra" 1, 2 i 3


Aparatura badawcza "Holon"
(http://i.imgur.com/nWOovhy.png)


Test wszystkich systemów
(http://i.imgur.com/DMS6spP.png)


Rozpoczęcie zbierania danych na całej długości lotu konsula, aż do miejsca kolizji z ziemią
(http://i.imgur.com/wwmHtuK.png)

Powrót z misji (sprzęt badawczy odpadł bezpiecznie na spadochronie przed podejściem do lądowania)
(http://i.imgur.com/Cr2hsBy.png)


Oczekiwanie na ekipę ratowniczą mającą na celu zabezpieczenie i odkażenie samolotu

(http://i.imgur.com/jTyL4OE.png)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pią, 28 Mar 2014, 00:47:03
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje

***
Po kilku dniach od katastrofy wykonano w końcu szczegółowe analizy skażonego radioaktywnie terenu. Wszystkie załogi mocno ryzykowały próbując ustalić jak najwięcej szczegółów. Szczególne podziękowania należą się pilotom Battle Claw Space Labolatories. Dzięki ryzyku jakie podjęli zdobyto wiele ważnych informacji, w tym radarową mapę terenu i fotografie przedstawiające wrak:

(http://i.imgur.com/vOD1Zfz.png)
(http://i.imgur.com/2AS1SKP.png)

Odczyty z samolotów Hydra sugerują, że w Strefie znajdują się dwie czarne skrzynki z aktywnym transponderem.
***
Nie przedstawiono żadnych planów dotyczących misji odnalezienia czarnych skrzynek. Informacje z niepotwierdzonych źródeł mówią, że wcześniej zainteresowane ekspedycją firmy wycofały się z przedsięwzięcia po otrzymaniu najnowszych danych na temat natężenia promieniowania w Strefie.

***
Opublikowano wyniki badań przeprowadzonych przez KBOS
Na pytanie Kto prawdopodobnie doprowadził do katastrofy ED Konsul?
38% odpowiada, że przyczyną katastrofy prawdopodobnie był zewnętrzny atak informatyczny.
27% pytanych uważa, że stały za tym konkurencyjne wobec Eye of the Dragon firmy astronautyczne.
 11,5% wskazuje nieznaną grupę terrorystyczną, kolejne 11,5% uważa całe zdarzenie za spisek firmy Eye of the Dragon.

Pozostałe 11% postawiło na inne niepokojące przesłanki.
***
Po publikacji danych na temat zanieczyszczeń i skażenia terenu katastrofy, zatrucia jezior, wód gruntowych itd. jeszcze bardziej zmniejszyło się poparcie dla programów kosmicznych. Zdarzają się sporadyczne protesty niewielkich grup młodych ludzi i drobne akty wandalizmu wymierzone w najbardziej aktywne w tej branży firmy. Strona skupiająca przeciwników lotów kosmicznych - DoLoveNotSpace.kerb - odnotowuje rekordy oglądalności.
***
Koordynaty prowadzące do Strefy (https://dl.dropboxusercontent.com/u/62228510/Katastrofa%20-%20czarne%20skrzynki.rar)

UWAGA - ZBLIŻANIE SIĘ DO STREFY BLIŻEJ NIŻ NA 5 KILOMETRÓW BEZ WCZEŚNIEJSZYCH USTALEŃ JEST ZAKAZANE.

--- KONIEC RAPORTU ---
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 28 Mar 2014, 01:08:49
Kadaf Industries pragnie zdementować plotki o rzekomym wycofaniu się z poszukiwań na terenie katastrofy statku kosmicznego Konsul.
Założenia poszukiwań są następujące:

1. Udanie się w rejon skażenia ciężkim pojazdem wielozadaniowym.
2. Po ustaleniu wartości granicznych promieniowania nastąpi zatrzymanie jednostki głównej
3. Uruchomienie zdalnie sterowanego robota będącego na wyposażeniu jednostki macierzystej.
4. Wykorzystanie robota w celu dokładnego przeszukania miejsca katastrofy niezależnie od stopnia promieniowania.
5. W razie sukcesu i odnalezienia czarnej skrzynki automat dostarczy obiekt w pobliże jednostki macierzystej.
6. Drugi automat piaskujący dokona oczyszczenia powierzchni czarnej skrzynki z radioaktywnego nalotu.
7. Zdalnie sterowany robot umieści czarną skrzynkę w luku towarowym ciężkiego łazika.
8. Napromieniowany robot zostanie porzucony na terenie skażonym, a jednostka główna wycofa się z rejonu katastrofy.

Kadaf Industries posiada pojazd klasy ciężkiej, który jakiś czas temu przeszedł rygorystyczne testy. Jest to jednostka idealnie nadająca się do powyższego zadania. Pancerz zostanie pokryty płytami grafitowymi co wydatnie zwiększy odporność na wysokie promieniowanie otoczenia.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: please refrain from posting w Pią, 28 Mar 2014, 17:26:12
Firma SoftBody incorporated pragnie wysłac ciężarówkę z łazikiem w pobliże katastrofy.

Plan jest następujący:
1.Wysłanie Ciężarówki wraz z załadowanym łazikiem w pobliże katastrofy (nie więcej niż 5 kilometrów)
2.Odczepienie łazika od ciężarówki i poszukiwanie przez łazika czarnych skrzynek
3.Jeśli łazik znajdzie skrzynkę zostanie ona przywieziona i oczyszczona wraz z łazikiem
4.Wyjazd od miejsca katastrofy tylko ciężarówką wraz ze skrzynką i pozostawienie łazika w celu dalszych poszukiwań kolejnej czarnej skrzynki
5.Dostarczenie skrzynki dla firmy Eye of the Dragon Corporation

Przez pokryte koszty na skafandry firma dostała mocny spadek finansowy, lecz możliwe jeszcze będzie skonstruowanie łazika.
SoftBody incorporated nie spojrzała się w ostatnie raporty nadawane przez Eye of the Dragon Corp. przez co całą winę ponosi jedynie ta firma. Za wszelkie pożyczki od firmy Battle Claw Space Laboratories firma SoftBody Incorporated przeprasza za nie przeczytanie raportów Eye of the Dragon Corporated oraz Battle Claw Space Laboratories.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pią, 28 Mar 2014, 17:35:55
Cytuj
Większość ocalałych części Konsula została zlokalizowana z najwyższą dokładnością. Została zmierzona siła radiacji która znacznie przekroczyła spodziewane maksimum. Wyznaczono 3 obszary będące centrami największej aktywności promieniotwórczej. Minimalna dawka w odległości 50 metrów od każdego z nich, wynosi 98 Gy. Dawka jest śmiertelna w 100%, a maksymalny czas przebywania bez konsekwencji dla zdrowia praktycznie nie istnieje: śmierć powinna nastąpić 1,7 sekundy po wystawieniu na działanie promieniowania.

Uważam, że propozycja SoftBody incorporated wymaga jeszcze dopracowania.

PS: głosy odrzucające projekt Kadaf Industries bez uzasadnienia, nie będą wliczane.

[Post scalony: [time]Sob, 29 Mar 2014, 16:23:52[/time]]
(http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2014/084/8/1/gir_d6db9h8_by_drangir-d7bmy2k.png)
Stanowisko Eye of the Dragon corp.


Prosimy wszystkie zainteresowane firmy o wykonanie prezentacji pojazdów.

Ostateczny termin zgłaszania propozycji (oraz poprawek - SoftBody, wasz plan brzmi zbyt ryzykownie) na misję WRAZ z prezentacją pojazdów to godzina 21:00 29 marca.

Jeśli po tym czasie nie wpłyną nowe plany, Kadaf Industries przejmuje czasowe dowodzenie nad całym przedsięwzięciem i otrzymuje ofcjalnie zielone światło do wykonania misji odszukania czarnych skrzynek.

Z tego miejsca chciałbym także poprosić KI, Battle Claw oraz inne korporacje o zrecenzowanie ewentualnych planów misji i pojazdów.

Uwaga - skrzynki przystosowane są do transportu wciągarką KAS i taki sprzęt jest wymagany w pojeździe.


Rzecznik Eye of the Dragon corp.




Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Sob, 29 Mar 2014, 23:16:16
W związku z brakiem konkurencji, z firmy Kadaf Industries wyruszyła misja poszukiwawcza niespełna dziesięć minut temu. Pojazdem wykorzystanym do zadania jest najnowszy ciężki pojazd naszej firmy - Tector.

W skład misji wchodzi kierowca i dowódca misji w jednej osobie, oraz specjalista od skażeń radioaktywnych.
Tector zgodnie z zapowiedzią posiada na pokładzie zdalnie sterowany automat oraz urządzenie do przeprowadzenia obróbki strumieniowo - ściernej.

Przewidywany czas dotarcia na miejsce katastrofy wynosi dwa dni.

(http://i.imgur.com/vI4FOMJ.jpg)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Nie, 30 Mar 2014, 10:10:03
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Zarząd Battle Claw po głębokiej analizie planu działania wytyczonego przez Kadaf Inc. daje wszelką zgodę i poparcie dla ich misji. Przedtem jednak oczekuje pełnej prezentacji pojazdu badawczego oraz przekazania dokumentacji z testów łazika. Chcemy być pewni bezpieczeństwa przewiędnięcia tym bardziej że tak długotrwały pobyt, nawet z dala od centrum promieniowania, dalej naraża nie tylko personel korporacji prowadzącej, ale i również naukowców i osoby trzecie mające jakikolwiek związek ze sprawą. By poprzeć nasze słowa, informujemy że jedna z jednostek "Hydr" musiała zostać zezłomowana, gdyż mimo równego rozdzielenia przelotów skanujących, pojazd został napromieniowany tak bardzo, że musiał zostać poddany utylizacji. Jednocześnie zapewniamy że pilot ma się dobrze, lecz dalej cała trójka jest pod specjalistyczną opieką i obserwacją lekarską.
Mimo pełnego poparcia misji Kadaf Inc. dalej wspieramy finansowo agencje SoftBody, która w ramach tej pożyczki (w tym wsparcia inżynieryjnego) prawdopodobnie sama przedstawi swój pojazd. Owszem kombinezony zamówione przez ta firmę były pomysłem wręcz absurdalnym, lecz dalej poręczymy za rzetelność tej spółki.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Nie, 30 Mar 2014, 14:25:58
Kadaf Industries odmawia.
Tector w tej chwili znajduje się niemal w połowie drogi do celu. Misja nie będzie przerywana w celu dokonania prezentacji fotograficznej. Poza tym taka prezentacja miała by sens jedynie w sytuacji pojawienia się konkurencji. Dodatkowo zapewniamy, że odmiennie niż samoloty Hydra, łazik KI przygotowany jest do pracy w warunkach w których promieniowanie występuje. W celu dalszego zwiększenia bezpieczeństwa pancerz Tectora został pokryty warstwą grafitowo-ołowiową, dzięki czemu aktualnie może pracować w warunkach zabójczych dla załogi.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Nie, 30 Mar 2014, 15:11:20
Termin składania planów misji minął wczoraj wieczorem. To prawdopodobnie nie będzie jedyna misja w ten rejon, dlatego eekspedycja KI pomoże swoim doświadczeniem w opracowaniu lepszych technologii chronienia pojazdów w takich warunkach.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Nie, 30 Mar 2014, 21:14:58
Kadaf Industries informuje, że Tector dotarł do celu. Zatrzymano pojazd na granicy wykrywania radiacji. Odległość od celu trzy kilometry. Ponieważ zbliża się wieczór, toteż operacja poszukiwania skrzynek zostaje przeniesiona na jutrzejszy poranek.


(http://i.imgur.com/oH6MVqI.jpg)

Jednakże za pomocą anteny pelengacyjnej umieszczonej na Tectorze wykryto silny sygnał z jednej ze skrzynek. Niestety znajduje się ona w miejscu o prawdopodobnie bardzo wysokim poziomie radiacji.

(http://i.imgur.com/rEY9ONw.jpg)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 31 Mar 2014, 11:05:06
Post organizacyjny - spoza linii fabularnej
Potrzebnych jest kilku konstruktorów (2-4) do niewielkiego wspólnego projektu.
Zamówienie obejmie m.in:
- samolot transportowy (wstępnie Isha - 4 osoby transportowane, VTOL)
- samolot "wielofunkcyjny" (Konstrukcja solidna i niezawodna - niewymagane przekraczanie prędkości dźwięku, ale wygodne sterowanie i możliwość startu z dodatkowym ładunkiem - Intependent Rocketry)
- średni łazik osobowy (około 6-8 transportowanych osób +pilot - Wstępnie Kadaf Industries)
- satelitę geostacjonarnego (obserwacyjny - teleskop! - BattleClaw)
- inne urządzenia (zależnie od potrzeb które wynikną w trakcie organizacji)
+ Łazik obserwacyjny (Rosomak909 Space Labolatories)
Limit na części około 120~
Mile widziane istniejące, niezawodne konstrukcje. Głównie wymagane będzie wprowadzenie przeróbek do projektu i transport pojazdu do placówki ED (czyt. Plik .craft).

Zapraszam do zgłoszenia się bez żadnych prezentacji pojazdów - wymóg to bycie aktywnym uzytkownikiem forum (galeria, pmb, chat).

- Potrzeba jeszcze konstruktora satelit. Można wykorzystać mod: http://www.mediafire.com/download/avfbvdc245jvfdy/HullCameraVDS.V0.2.9.zip



Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pon, 31 Mar 2014, 23:42:41
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje

***
Na stronie DoLoveNotSpace.kerb pojawił się nowy wpis.
Cytuj

38% respodentów uważa, że przyczyną katastrofy był zewnętrzny atak informatyczny. Nie wiem, czy tak było. Wiem za to, że tej tragedii można było uniknąć. Możemy szukać przyczyn, czy byli to terroryści, hakerzy, wroga rakieta bojowa, ale krew na rękach mają wszyscy ci, którzy uczestniczą w tym chorym wyścigu zbrojeń.

Każdy z nich oficjalnie twierdzi, że to wszystko dla najlepszych wartości: szafują nauką, bezpieczeństwem, myśleniem o przyszłości cywilizacji, podczas gdy to kolejna działalność w której tracimy my, zwykli zieloni obywatele. Na wyrzutniach Eye of the Dragon, Dawster Space Labolatories, Kadaf Industries, Capsule Co oraz kilkunastu innych firm regularnie dochodzi do eksplozji prototypów rakiet pełnych toksycznego paliwa! Jeśli uważacie że oni się tym przejmują, że neutralizują negatywne działania chemikaliów to jesteście w dużym błędzie. Odpady wnikają do gleby, atmosfery i wód, więc nie zatruwają tylko centrów kosmicznych, ale całe środowisko. Na dłuższą metę, to właśnie programy kosmiczne generują wysoki procent zanieczyszczeń na Kerbinie!    

(http://www.slate.com/content/dam/slate/blogs/bad_astronomy/2013/07/02/russian_protonrocket_crash.jpg.CROP.original-original.jpg)

 Teraz, po katastrofie statku kosmicznego Konsul  niezdatny do użycia jest jeden z największych rezerwuarów słodkiej wody na kontynencie – pojezierze zostało skażone radioaktywnie, złomem i elektroniką (któż wie, jakie groźne substancje mogą się w nich kryć!?) oraz paliwem rakietowym. Życie w zbiorniku do którego wpadł statek prawdopodobnie przestało istnieć – istoty w pozostałych czeka choroba popromienna, ciężkie mutacje i w dłuższej perspektywie tragiczny koniec.
To nie jest odległe od początkowych idei nauki o rakietach. Myślicie że do czego służyły pierwsze tego typu napędy? Myślicie że skąd oni wszyscy mają wiedzę i finanse z których korzystają? ED, pod zmienioną nazwą, funkcjonowała jako jedna z komórek projektowych dla wojska, skąd zresztą do tej pory czerpią, wykorzystując stare projekty. Battle Claw to wręcz organizacja paramilitarna i z tym się nie kryje – A TERAZ PRZEJĘLI DOWODZENIE NAD ORGANIZACJĄ PROJEKTU PANSTWOWEGO PMB!!!!

(http://i.imgur.com/G4k037Z.png)
Myślicie że to koniec katastrof? Że oni się czegoś nauczyli? Pierwszy Konsul, kontrolowany przez zarząd PMB to jak bomba atomowa na orbicie! Skoro tak łatwo udało się komuś zrzucić taki statek, to uda się to drugi raz, to tylko kwestia czasu – w kolejce czekają jeszcze wielkie stacje i inne sztuczne konstrukty.  Niedługo zostaną zapewne uzbrojone – na wypadek ataku „tajemniczych sił MechBob”. Czy ktokolwiek z IQ powyżej 50 wierzy w tę bajkę?

(http://i.imgur.com/PhGWPig.jpg)

Nie wystarczyło im zatruć Kerbinu – już teraz po, nieniepokojonym przez miliardy lat, Mun jeżdżą wielkie pojazdy wydobywcze. Nawet jedynej planecie prawdopodobnie zdatnej do życia, Laythe, nie dają spokoju, wysyłając tam sondy zasilane lekkimi reaktorami atomowymi  (RTG). Pozostały w nich materiał promieniotwórczy trwale wpłynie na to dziewicze środowisko.

(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/545/t2uf.jpg)

Mówią, że to konieczność, że to ostatnia nadzieja – to oni jej NAS pozbawiają! Pozbawiają nas nadziei na przyszłość niszcząc Kerbin, nieodpowiedzialnie wkraczając z butami do miejsc, do których trzeba dorosnąć. Cywilizacja kerbalska musi dojrzeć do tego, by podróżować po kosmosie nie szkodząc ani sobie, ani miejscom które odwiedza. W innym wypadku jesteśmy skazani na zagładę, z powodu ich chciwości.

(http://fc03.deviantart.net/fs71/f/2014/012/4/6/wtfman_by_drangir-d71xc8j.jpg)

Poparcie dla organizacji sprzeciwiających się lotom w kosmos ciągle rośnie - największe organizacje jak Kerbin Fund for Nature czy znany z odważnych akcji KerbPeace wyraziły swoją akceptację dla agresywnych działań młodych kerbali niszczących sprzęt - np. uszkadzających koła ciężarówek KI i ED stojących na parkingach w różnych częściach kontynentu. Ta zwodniczo niegroźna działalność może być zapowiedzią o wiele groźniejszych występków.
***
Opóźnia się misja Kadaf Industries w rejonie katastrofy. Ponoć odpowiada za to uszkodzenie układu napędowego pojazdu bezzałogowego.
Kadaf Industries pozostawia te doniesienia bez komentarza.
***
Placówki badawcze na wybrzeżu odnotowały niewielkie wstrząsy sejsmiczne na kontynencie zachodnim. Profesor Says Kerman uspokaja:
To nic takiego - planeta o takiej gęstości musi się czasem rozluźnić.
***
ED wysyła lądownik na zlecenie niewielkiej spółki rozpoczynającej swoją przygodę z podbojem kosmosu "Beyond". Jest to pierwszy nowy projekt korporacji po katastrofie, którego skala mocno pokazuje kondycję finansową Oka:
(http://th05.deviantart.net/fs71/PRE/i/2014/090/c/8/screenshot92_by_drangir-d7ceg9z.png)
Lądownik Tales II

Ta sama firma aktualnie intensywnie remontuje swoje napromieniowane VTOL Isha.
 
***
Doszło do spotkania przedstawicieli  Kadaf Industries, Rosomak909 Space Labolatories, Eye of the Dragon, Battle Claw Corp. i Intependent Rocketry. Tajemnicze zebranie odbyło się, niestandardowo, poza siedzibą którejś z firm.
 
***

--- KONIEC RAPORTU ---
Autoryzowano przez:
(http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2014/084/8/1/gir_d6db9h8_by_drangir-d7bmy2k.png)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: baalnamib w Wto, 01 Kwi 2014, 11:20:50
(http://i.imgur.com/BkSp9R5.jpg)

Cytat: Komunikat nr. 1
Zarząd Somtaaw Aerospace Foundation wyraża głębokie zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami związanymi z niedawną katastrofą statku Konsul. Wszyscy członkowie Rady Nadzorczej, Zarządu i pracownicy korporacji składają najszczersze kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar katastrofy oraz ubolewa nad nieocenionymi stratami w środowisku naturalnym, które są wynikiem tego strasznego wypadku.

SAF jako firma samodzielnie działająca w gałęzi wydobywczej i eksploracyjnej z równym niepokojem przygląda się ostatniej eskalacji działań sabotażowych dokonywanych przez zagorzałych separatystów sprzeciwiającym się rozwojowi kosmicznych technologii. Zwłaszcza gdy oni sami z tych zdobyczy korzystają.

Pomimo, że katastrofa frachtowca będącego dziełem niezłomnej pracy najlepszych umysłów naszej cywilizacji bezpośrednio nie dotyczyła spraw, sprzętu oraz patentów należących do SAF, to kolaps na rynku jaki obecnie jest obserwowany popycha firmę do zdecydowanych działań obniżających straty finansowe jakie mogą w najbliższej przyszłości się pojawić. Dokładne informacje o tych postanowieniach są w bieżącej chwili poufne. W odpowiednim czasie będą przekazane pracownikom i naszym kontrahentom.



---INFORMACJA PRASOWA---
Cytat: Komunikat nr.2
W ostatnim czasie doszło do bezprecedensowego zdarzenia na księżycu naszej macierzystej planety, Minmusie.

W tym samym czasie gdy doszło do katastrofy Konsula, zgodnie z naszym standardowym harmonogramem, załoga stacji wydobywczej w ramach corocznej wymiany personelu bazy udała się ze swojej placówki "Odonata" na pokładzie lekkiego promu "Delerium" na niską orbitę Kerbinu. Po osiągnięciu celu statek zadokował do samolotu kosmicznego "Tristan", na pokładzie którego czekała nowa zmiana.

(http://i.imgur.com/IGz3NVX.png)
Delerium z Kerbinem w tle


Zgodnie ze standardowymi procedurami bezpieczeństwa załogi zamieniły się statkami, raportami i niezbędnymi autoryzacjami zgodnie z dyrektywami wewnątrzfirmowymi.
Tristan powrócił na powierzchnię Kerbinu, a statek Delerium z nowymi przeszkolonymi pracownikami dokonał transferu na Minmus.
W tym samym czasie 4 satelity komunikacyjno-badawcze krążące na różnych orbitach wokół księżyca oraz sama stacja zostały przełączone w tryb oczekiwania w celu ich standardowej konserwacji. Konserwacje takie są przeprowadzane zdalnie z Kerbinu.

Po 48 godzinach lotu nowa załoga w składzie (utajnione) dokonała precyzyjnego lądowania nieopodal bazy "Odonata".

(http://i.imgur.com/aWjNYq2.png)

Nowy personel szybko odkrył, że baza różni się od tej z raportów swoich poprzedników. Początkowo myślano nad upadkiem kilku mikrometeorytów lub innych małych obiektów, ale pierwsza pobieżna inspekcja terenu wykluczyła taką możliwość. Brak jakichkolwiek śladów po ewentualnym bombardowaniu kosmicznymi śmieciami , których pozycję na bieżąco śledzą wszystkie firmy działające w branży. Uwagę załogi stacji zwrócił wyrwany wraz mocowaniem panel słoneczny typu Gigantor (1), wywrócony do góry kołami łazik badawczy K9 (2). Równocześnie na terenie placówki odkryto obecność elementu niezidentyfikowanego pojazdu kosmicznego oraz zawór KAS (3), który na pierwszy rzut oka wygląda na taki sam jaki używany jest przez firmę. Przy bliższych oględzinach nie znaleziono na obydwu znaleziskach żadnych oznaczeń właściciela, ani producenta (dyrektywa 5668 o identyfikacji używanych urządzeń, XVII Międzynarodowe Sympozjum Eksploracji). Na dystansie około 30 metrów na zachód od bazy znaleziono dwa oddalone od siebie o 4 metry wypalone ślady na powierzchni (4) oraz niewidoczne na ilustracji ślady po stopach podwozia typu LT-2. Wstępnie oszacowano po śladach, że lądujący tam pojazd musiał ważyć około 20 ton! Sprawdzono natychmiast wszystkie dane telemetryczne, radarowe i lidarowe poprzednich misji, żaden statek należący do SAF i innych korporacji o podobnych gabarytach nie zbliżał się do strefy wydzielonej, ani nie lądował. Rodzaj osmolenia i zaszklenia powierzchni wskazuje na użycie silników typu Aerospike. Najbardziej zdumiewającym faktem jest brak wykrycia statku przez urządzenia znajdujące się na satelitach (mimo, że one były w stanie spoczynku radar wysokościowy i inne podsystemy najniższego poziomu są zawsze włączone). Zgodnie z procedurami kamery w pustej bazie są wyłączane, zatem nie istnieje żaden zapis audiowizualny otoczenia bazy z czasu wymiany. Trwa aktualne dochodzenie czemu żadne z wielu urządzeń nie wykryło jakiegokolwiek większego obiektu na orbicie Minmusa, co spowodowałoby awaryjne uruchomienie wszystkich systemów bazy i nadanie odpowiedniego sygnału do siedziby SAF.

Najbardziej wstrząsającym odkryciem po próbie ponownego uruchomienia bazy były początkowo interpretowane jako błędne dane o złożu Kethanu, nad którym położona jest baza. Ale po kilkunastu próbach resetu i kalibracji urządzeń oraz wykorzystaniu 3 różnych satelitów skanujących, co wiązało się najbardziej dokładnymi jak nigdy dotąd pomiarami odkryto brak 32 metrów sześciennych czystego stężonego Kethanu z 350 jakie zostały przed wymianą załóg. Nie odnotowano, żadnego wycieku w promieniu kilku kilometrów od bazy. (w przypadku wycieku takiej skali w pobliskich dolinach i zagłębieniach wytworzyłaby się bardzo rzadka, marginalna atmosfera, która mogłaby się utrzymać przy powierzchni Minmusa około 30 dni).


Wydział Bezpieczeństwa SAF początkowo prowadząc dochodzenie wyjaśniające incydent ustalił:
- lądujący statek w strefie bazy musiał mieć aktywne systemy maskujące lub doskonale pochłaniające fale radarowe poszycie.
- osoby znajdujące się na obcym statku dobrze były poinformowane o harmonogramie resetów łączności i innych systemów związanych z aktualizacjami oprogramowania, kalibracji radarów i lidarów, ponieważ ślady cieplne zostawiane przez silniki statków dużych rozmiarów są "wystarczająco zauważalne" nawet dla słabych detektorów cieplnych. Zatem lądowanie i start dokonano w trakcie gdy odpowiednie urządzenia były wyłączone w celach konserwacji.
- nadal nie wiadomo w jaki sposób ktoś obszedł zabezpieczenia bazy i oszukał systemy bezpieczeństwa.
- dane komputerowe nie wskazują, że obydwa wiertła KE-X130 zostały użyte, ale w obydwu końcówki cechują się kilkukrotnie większym zużyciem niż przewidywano.
- odnaleziony, niezidentyfikowany zawór KAS nosi ślady bardzo intensywnego użytkowania charakteryzującym się o wiele większym niż przewidują normy ciśnieniem przesyłanego Kethanu.
- mechaniczny licznik przebiegu łazika K9 wskazuje większą o 5 km i 32 metry drogę przebytą od pozostawienia jego w bazie. Stan kół i pozostałego wyposażenia pojazdu wskazuje, że ze sprzętem nie obchodzono się zgodnie z regulaminem SAF. (o jego aktualnej pozycji nie mówiąc - przyp.)
- wnętrze habitatu i modułu dowodzenia nie noszą śladów użytkowania, co wskazuje na zdalne przejęcie lub podłączenie się do systemów stacji od zewnątrz

Wniosek: Dokonano nieautoryzowanego użycia sprzętu oraz wrogiego wtargnięcia do strefy wyznaczonej stacji Odonata należącej do własności Somtaaw Aerospace Foundation.

WB SAF sugeruje:
- zmianę procedur bezpieczeństwa ....(utajnione)...
- zmianę procedur konserwacji systemów łączności, badawczych i obserwacyjnych
- zmianę metody wymian załóg, tak aby co najmniej 1-2 członków znajdowało się w placówkach bez przerwy (wykluczając sytuacje wymagające pilnej ewakuacji)
- wzmocnienie ochrony poprzez utrzymywanie ciągle pracującego systemu monitoringu i oświetlenia baz na powierzchni, stacji orbitalnych oraz innych instalacji
- opracowanie, a następnie wdrożenie biernych i aktywnych systemów obronnych ... (utajnione)....
- dokładny audyt i "nieinwazyjną" inspekcję w celu wykrycia ewentualnego sabotażysty, szpiega przemysłowego lub innego czynnika destabilizującego
- dokładniejszą obserwację i analizę postępów śledztwa prowadzonego w sprawie ED Konsul/ Zważywszy na czynniki czasowe, sprawy mogą być ze sobą powiązane
- dokładne śledzenie poczynań separatystycznych organizacji sprzeciwiającym się lotom kosmicznym.

O dalszych postępach prac wyjaśniających sprawę informować będziemy w czasie wyznaczonym przez Radę Nadzorczą SAF.

Oficjalne stanowisko Somtaaw Aerospace Foundation
Rzecznik Prasowy



Edit: Drobne poprawki...
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 01 Kwi 2014, 22:11:44
Kadaf Industries informuje o zakończeniu misji poszukiwawczej. Odzyskaliśmy jedną z czarnych skrzynek będących na wyposażeniu statku kosmicznego ED Konsul. Niestety druga czarna skrzynka prawdopodobnie zatonęła w pobliskim jeziorze. Tector nie posiada jednak na pokładzie sprzętu wyspecjalizowanego w poszukiwaniach podwodnych. Opóźnienie w pracach było spowodowane awarią silników doszczelniania rampy ładunkowej, naprawa i uruchomienie systemów zajęły kilka godzin, więc misję można było rozpocząć dopiero późnym popołudniem. Załogę Tectora stanowi dwóch specjalistów, Newnard Kerman - dowódca, oraz Sideburry Kerman - operator maszyn i specjalista od skażeń radiologicznych.
Kadaf Industries przekazuje Państwu raport dostarczony nam przez dowódcę misji:

RAPORT

 O godzinie 21:07 dotarliśmy w perymetr zagrożonego terenu. Zbliżyliśmy się do miejsca katastrofy na odległość 3.7 kilometra dokonując okrążenia w celu zrobienia pomiarów skażenia. Poziom radioaktywności oscylował pomiędzy 8 a 23 Gy. Części wraka znajdują się w dwóch skupiskach, obie strefy są niezwykle mocno napromieniowane. Na noc wycofaliśmy się za pobliskie wzgórze w celu osłony przed radiacją.
Następnego dnia rano przystąpiliśmy do wyszukania płaskiego terenu i rozładunku sprzętu w pobliżu miejsca katastrofy.

(http://i.imgur.com/0outJT1.jpg)

O godzinie 9:42 teren taki został znaleziony w odległości niespełna kilometra od strefy uderzenia. Liczniki Keigera wykazały promieniowanie rzędu 37 Gy, prawie czterokrotnie przewyższając dawkę śmiertelną.
O godzinie 9:55 wykonaliśmy test sprężarek urządzenia piaskującego, który wypadł pomyślnie.

(http://i.imgur.com/NtXlAaS.jpg)

Urządzenie zostało odłączone. Przystąpiliśmy do uruchomienia robota i wyjazdu z luku ładunkowego. Tutaj spotkała nas przykra niespodzianka, gdyż system dekompresji luku najwyraźniej nawalił uniemożliwiając otwarcie rampy. Po przeprowadzeniu telekonferencji z siedzibą KI wycofaliśmy się z rejonu skażonego w celu naprawy ręcznej. Trwała ona dość długo. Dopiero po południu mogliśmy wrócić na pozycję w strefie zagrożonej, już z naprawioną rampą.
O godzinie 18:40 Sidburry zasiadł za pulpitem sterowniczym i uruchomił automat.

(http://i.imgur.com/tzbSZZ0.jpg)

Dzięki przeprowadzonej wcześniej pelengacji terenu naszą anteną wiedzieliśmy, gdzie szukać czarnej skrzynki, jednakże rozkazałem Sidburremu objechać oba skupiska części.

(http://i.imgur.com/J4vl2Wo.jpg)

O godzinie 18:54 wjechaliśmy między części wraka. Z każdym metrem radiacja coraz bardziej wzrastała osiągając zabójcze wartości.

(http://i.imgur.com/yLzQ6BW.jpg)

Sidburry wskazał mi tajemnicze urządzenie - twierdzi, że jest to eksperymentalny emiter systemu maskowania wyprodukowany przez Eye of Dragon. Bardzo ciekawe. Jednocześnie obaj zauważyliśmy wzrost zakłóceń w odbiorze sygnału z robota.

(http://i.imgur.com/jtsGQfk.jpg)

Pojechaliśmy, znaczy Sidburry pojechał dalej.

(http://i.imgur.com/YH2mVoH.jpg)

Po chwili zauważyliśmy niemal nie uszkodzony pod mk2. Ceramiczna osłona jakimś cudem wytrzymała uderzenie. Chciałbym tutaj z kolegą zwrócić uwagę na fakt, że pokrywa spadochronu nie jest otwarta. Wydaje mi się to dziwne.

(http://i.imgur.com/RaT5mnj.jpg)

O godzinie 19:12 armbot dotarł do drugiej strefy uderzenia. Promieniowanie znowu w okolicach stu Gy. Sidburry powiedział mi, że jakikolwiek żywy organizm w takim skażeniu jest w stanie przeżyć sekundę. Oj jak dobrze, że mamy tego robota. Minęliśmy jakieś wielkie zbiorniki.

(http://i.imgur.com/2Yumv0G.jpg)

Po objechaniu również tej strefy napotkaliśmy kolejny moduł załogowy, tym razem wbity w ziemię. Gdy tylko go zobaczyłem zaświtała mi pewna myśl, ale o tym później.

(http://i.imgur.com/kDq98ez.jpg)

Po chwili w stosie odpadków odnaleźliśmy czarną skrzynkę! Chociaż wcale nie była czarna. Ale to podobno tak zawsze jest, że jest pomarańczowa, albo czerwona, albo jakaś, żeby było lepiej widać. W każdym razie jest.

(http://i.imgur.com/7jaz7Wb.jpg)

Sidburry wyciągnął ramię, opuścił linkę z elektromagnesem i złapaliśmy ją. Mówi, że to dobry robot, tylko ma mało prądu. Po włączeniu elektromagnesu nieco nerwowo spoglądałem na wskaźnik rozładowania.

(http://i.imgur.com/dllbtQq.jpg)

No to nakazałem Sidburremy żeby zawijał machiną i szybko wracał. Trochę pod górkę było, ale armbot sprawuje się bardzo dobrze, chociaż na ekranie widać, że nieco kiwa. Ciężka ta skrzynka!

(http://i.imgur.com/8mmAGhE.jpg)

O 19:32 opuściliśmy skrzynkę na piaskarkę. Sidburry chwali to wysuwane ramię, można trafić co do centymetra. Skrzynka musi znaleźć się dokładnie na środku obrotowej platformy.

(http://i.imgur.com/BQ0oyXZ.jpg)

Przełączyliśmy armbota na tryb ładowania, a Sidburry zdalnie uruchomił piaskarkę. Dzięki tej obrotowej podstawie i dyszy z regulacją wysokości można to porządnie wyczyścić z promieniotwórczego nalotu.

(http://i.imgur.com/tRuWYo4.jpg)

(http://i.imgur.com/MZftA4b.jpg)

Pół godziny później Sidburry wyłączył aparat i złapał za sterownicę armbota. Wyczyszczoną skrzynkę trzeba wrzucić do ładowni.

(http://i.imgur.com/EsCT9eQ.jpg)

Po chwili cel wyprawy został osiągnięty. Czarna skrzynka w luku!

(http://i.imgur.com/P7Rr4EQ.jpg)

Dostaliśmy gratulacje od kierownictwa KI, właściwie można już było wracać. Ale tak sobie pomyślałem... Armbot waży tonę i sześć kilo, a ten pod mk 1 cośmy go widzieli, na pusto dziewięćset kilo. Może by tak go chwycić? Sidburry trochę kręcił głową, że nie da rady, bo robot jest niby przystosowany, do stu kilogramów, no ale skoro i tak go zostawiamy, to nie zaszkodzi spróbować. No najwyżej nie wyjdzie. Szybko póki jeszcze nie jest ciemno pojechaliśmy z powrotem między szczątki Konsula. Znaleźliśmy pod, Sidburry opuścił ramię i włączył elektromagnes. Zabipał alarm przeciążenia. Za Kiny Ludowe nie udało nam się tego podnieść.

(http://i.imgur.com/40lZt9u.jpg)

Pomyślałem, że może spróbujemy go targać na lince za robotem. Ale to też nie było łatwe, bo ponieważ było pod górkę całą drogę, to maszynka bez przerwy próbowała się wywrócić na "pysk" że tak powiem.

(http://i.imgur.com/AVIGkyB.jpg)

I tak metr za metrem, zauważyłem że Sidburry się poci, bo to było tak, podjechać do poda, rozpęd na wstecznym i łubudu, szarpanie. Nie przeciągnęliśmy tego ustrojstwa nawet 30 metrów jak rozładowały się akumulatory i trzeba było wyłączyć elektromagnes. I wtedy właśnie odezwał się w słuchawkach szef, Kadaf Kerman. Pewnie wszystko widział na podglądzie w centrum. A powiedział mniej więcej tak - kochani, to nie tędy droga. Jak chcecie ten pod przyciągnąć do Tectora, to rozwińcie linkę ile się da, czyli 50 metrów, bo tyle ma, włączcie hamulce, zaprzyjcie się ramieniem o ziemię i włączcie wciągarkę.
No i tak właśnie zrobiliśmy, brawo szefie! To był świetny pomysł!
Chyba godzinę później metodą ciągnięcia co 50 metrów dotarliśmy do Tectora. Tymczasem nastała noc, bo to był prawie kilometr, a wolałem nie ruszać Tectora z miejsca ze względu na promieniowanie. Przez cały czas od kiedy zobaczyłem ten pod zastanawiałem się co jest w środku. Sądzę, że Sidburry również, ale nie rozmawialiśmy o tym. Cóż, przy takim uderzeniu, nawet jeśli ktoś w nim był, to został rozsmarowany na ścianie... Głupio o tym myśleć, w końcu kolega po fachu.

(http://i.imgur.com/7dYuUzO.jpg)

Postanowiliśmy położyć się spać i poczekać do rana.
O godzinie 7:12 uruchomiłem napęd Tectora i wykorzystując jego przednią wciągarkę złapałem pod, żeby go umieścić na aparacie oczyszczającym.

(http://i.imgur.com/ghjpa52.jpg)

Tector jest duży, piaskarka malutka, więc przyznaję się bez bicia, przewróciłem ją. Trzeba było podjechać armbotem z drugiej strony i ją postawić. O godzinie 7:20 włączyliśmy piaskarkę. Gwizdała zdzierając radioaktywny pył, że aż miło, tylko Keigery trochę szalały, bo przez ten syf, podskoczyło nam napromieniowanie w okolicy.

(http://i.imgur.com/NBI7zDz.jpg)

Po wypiaskowaniu nadszedł najtrudniejszy moment operacji. Trzeba było armbotem podnieść tego poda do pionu, żeby go wstawić na rampę. Postanowiłem ustawić ją poziomo, bo automat i tak wywróciłby się na plecy przy próbie podjazdu. Więc podnosiliśmy na krótkim ramieniu. W końcu po wielu zgrzytach o automat udało się Sidburremu unieść klamot do pionu. Dobry jest w te klocki!

(http://i.imgur.com/Rh0YYwU.jpg)

Bardzo, ale to bardzo powoli podjechał pod rampę. Całe szczęście jest tutaj płasko. W końcu wychylił ramię naprzód, armbot  przechylił się, a pod gruchnął o rampę, aż się Tector zakiwał! Szybko odłączyliśmy elektromagnes i podniosłem rampę do pionu. Słychać było jak z głuchym łoskotem pod mk1 wturlał się do ładowni.

(http://i.imgur.com/pc4XR09.jpg)

Uznałem, że nie ma sensu dłuższe przebywanie w strefie, tym bardziej, że nawet wewnętrzne Keigery od jakiegoś czasu wykrywały minimalne przebicie. Włączyłem silniki i odjechaliśmy, całkiem z siebie zadowoleni. Misja zakończyła się całkowitym sukcesem, przekraczając wymagania, w sposób, myślę, znaczny. Podobno jakiś tuman twierdził, że nasza misja nie spełnia jakichś tam wymagań. Czasami się zastanawiamy z Sidburrym kto to, bo tchórz się nie przedstawił.

(http://i.imgur.com/gjrNA5q.jpg)

To by było na tyle, w tej chwili znajdujemy się w połowie drogi do centrum Kadaf Industries. Piszę raport, a Sidburry prowadzi Tectora. Jedziemy wolno, więc trochę to jeszcze potrwa.

                                                                                                                                            Uniżenie

                                                                                                                                           Newnard Kerman
                                                                                                                                           Dowódca



Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Czw, 03 Kwi 2014, 17:34:06
(http://imageshack.us/a/img138/6133/htq.png)

4E do tej pory jedynie monitorowała sytuację. Do tej pory zwołano kilkanaście zebrań zarządów poszczególnych oddziałów w związku z katastrofą okrętu flagowego spółki Mexxon Karbez. Podczas jednego z takich zebrań padła teoria, czy obie katastrofy nie są w jakiś sposób powiązane, ponieważ przyczyn obu niezwykle trudno się doszukać. Na podstawie dotychczasowych informacji: kto przejął kontrolę nad Konsulem? Czy istnieje możliwość, że był on kontrolowany spoza planety?
W przypadku Mexxon Karbeza, sytuacja jest nieco inna. Na bardzo niskiej orbicie kerbinu został on zbombardowany elementami jakiejś dużej struktury, prawdopodobnie stacji kosmicznej. Nie można w tej chwili niczego udowodnić, ponieważ szczątki spłonęły już w atmosferze lub zostały wyrzucone w kosmos. Miało to miejsce zaledwie kilka dni temu i nadal większość informacji o katastrofie zarząd 4E woli pozostawić zdala od opinii publicznej. Właściwa teoria zaczyna się dopiero teraz: dział bezpieczeństwa 4E przechwycił transmisję z niewielkiego załogowego satelity do jakiegoś miejsca na kerbinie. Pozycja nieznanego satelity była częściowo zbieżna z miejscem konstrukcji najnowszego projektu firmy. Z przechwyconej transmisji odkodowano zdjęcia, fragmenty rozmów pracowników pracujących przy najnowszym projekcie co mogłoby wskazywać na szpiegostwo.
Jednak nasi specjaliści zwrócili uwagę na sygnaturę cieplną tego satelity. Wskazywała ona na uruchomione systemy które są aż nadto wystarczające dla tak małej jednostki i byłyby w stanie obsłużyć strukturę wielkości... stacji kosmicznej. Wnioski są następujące:
Załoga tej nieznanej stacji kosmicznej zdalnie atakuje Konsula doprowadzając do katastrofy. Stacja zostaje skierowana na kurs kolizyjny z Mexxon Karbezem, zaminowana i zdetonowana przed kolizją, aby zmaksymalizować szansę zniszczenia statku. W międzyczasie załoga odłącza samowystarczalny moduł ratunkowy zawierający zapasowe systemy stacji, będące w stanie ją obsłużyć wcześniej - stąd powiększona sygnatura cieplna. Moduł ten mógł być również wcześniej przystosowany do szpiegowania i obserwacji. Moduł ten, mógł być właśnie satelitą z której nasz dział bezpieczeństwa przechwycił sygnał zawierający poufne dane o projekcie.

W tej chwili zarząd 4E przeprowadza serię zebrań z niezależnymi spółkami, aby ochronić życie i mienie swoje jak i osób postronnych.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 03 Kwi 2014, 22:10:41
Krótkie oświadczenie - wiele razy pojawiło się podejrzenie jakoby ED Konsul działał na zasadzie zdalnie sterowanego samochodziku. Muszę was rozczarować - załoga miała możliwości by fizycznie zapobiec atakowi informatycznemu, odlaczajac w prosty sposób zaawansowane systemy nawigacyjne i autopilota by przełączyć się na sterowanie manualne. Testy wykonane najsilniejszą anteną Battle Claw dotyczyły jednostki BEZ kerbalonautów na pokładzie.

Rzecznik Eye of the Dragon
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Czw, 03 Kwi 2014, 23:20:47
Oficjalne zapytanie od zarządu 4E - czy ED Konsul posiadał automatyczny system grodzi zamykanych w wypadku pożaru lub nieszczelności kadłuba? Czy istniała możliwość, że zostały one zdalnie zablokowane, aby uniemożliwić załodze dostęp do kluczowych systemów jednostki?
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Nie, 06 Kwi 2014, 12:09:17
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje

***
Rozpoczęto odczytywanie informacji z czarnej skrzynki. Do informacji Aglomeratu wszystkich korporacji podano pierwsze fragmenty dialogów pokładowych około godziny 10:00
Cytuj
- ...mówi kapitan [J]oeald  Kerman, tutaj ED Konsul do centrum kontroli. Wszystko w normie, dziób właśnie dokonuje spotkania. Za kilka minut nastąpi dokowanie. Odbiór.
- To dziwne, jest odrobinę za wcześnie. Następnym raze...<zakłócenia>...cie podstawową orbitę konstrukcyjną lepiej, ED Konsul.
- Według naszych danych wszystko jest na swoim miejscu. Zr...<zakłócenia>... tylko 36 sekund. Bez odbioru.
[zakończono połączenie radiowe z kontrolą lotów]
[Szum odbiornika telekomunikacyjnego]
[G]ilsy - O nie! Przygotujcie się, będzie nami rzucało! Złowrogie imperium przejmuje kontrolę nad naszym okrętem!
[J] - Co jest? ...<zakłócenia>... razem się dzieje?
[C]amlas - Ktoś nadał bardzo silny sygnał w naszym kierunku, sygnatury sugerują ...umm, Swordmap.
[Parsknięcie]
[G] - Dokładnie tak. Sygnał wykorzy...<zakłócenia>...any w przechwytywaniu UAV. Wysyłam im prośbę o łaskę, nie mamy z nimi szans.
[Próba wysłania wiadomości - „HAxxX0Rz” - nieudana. Brak bezpiecznego połączenia z siecią]
[C] - Uruchomili blokady systemowe? Po tej akcji z Liktorem firewalle są bardzo czułe.
[G] - Sprawdzam... Nie, po prostu nagle zabrakło sygnału. Dziwne.
[J] - Zaraz się tym zajmiecie, chwilowo musimy dokończyć Konsula i możemy ruszać w morze. Dokowanie za ...7 sekund.
***
[Ba]rtic - ...i komputer raportuje błędy... O, dzień dobry kapitanie. Coś jest nie tak z nowym modułem. Albo nie przetestowali go należycie na powierzchni, albo coś się uszkodziło w trakcie lotu na orbitę.<zakłócenia>
[J] - Możesz sprawdzić jego trajektorię? Mam wrażenie że nie przyleciał o właściwym czasie.
[Ba] - Też pan zauważył? Ale to tylko pół minuty... Odmowa dostępu <zakłócenia>...? O co chodzi?
[J] - Jestem kapitanem tego statku, mam dostęp do wszystkich danych. Komputerze!
[R]ichory - Musi pan użyć klawiatury. Po akcji z wahadłowcem zrezygnowano z zaawansowanego SI na pokładach statków.
[J] - Ech, wpisz mój kod autoryza...<zakłócenia>.
[Ba] - Sir, orbita wydaje się w porządku. Co jest dziwne, bo <zakłócenia> zupełnie perfekcyjną trajektorię modułu. Żadnych t...<zakłócenia>...chyleń. Sprawdzę to jeszcze.
[J] - Wiecie c...<zakłócenia>.
[Ba], [J] - Tajest, sir.

Załoga statku ED Konsul
Joeald - kapitan
Fredgard - pilot   
Richory - pilot, technik
Bartnic - pilot nawigator
Camlas - Główny inżynier
Gilsy - technik
Billy-Bobwell - technik, agent ochrony

Odczytywanie nagrań i informacji ze skrzynki jest czynnością ryzykowną i trudną. Kolejne nagrania będą udostępnione z czasem. Kopie nagrań w zarządzie PMB, Kadaf Industries i Battle Claw gwarantują jasny przekaz i brak manipulacji z jakiejkolwiek strony.



***
Śledztwo w sprawie kradzieży ketanu na Minmusie sugeruje, że nieznany dok należy do seryjnie produkowanego, popularnego modelu. Zażądano listy zamówień od producenta w celu porównania numerów identyfikacyjnych.
***
Kolejna katastrofa - wielki tankowiec orbitalny firmy 4E został zbombardowany przez części nieznanej stacji kosmicznej i uległ zniszczeniu. Według danych dostarczonych przez 4E nie było ofiar. Jednostki Mexxon Kerbez przystosowano do tankowania wszystkich statków - mógł pokryć zapotrzebowanie na paliwo obydwu frachtowców "Konsul". PMB Konsul mimo posiadania rezerwy paliwa, chwilowo pozostanie unieruchomiony na orbicie Mun, oczekując na konstrukcję nowego tankowca.
***
Ekolodzy protestujący pod centrami kosmicznymi w różnych częściach kraju doznają euforii po otrzymaniu informacji o katastrofie Mexxon Kerbez. Pod biurowcem 4E spalono stos papierowych i plastikowych modeli hobbystycznych statków kosmicznych. Na promocję tych ruchów od czasu katastrofy poświęcono koszty niemal równe dwutygodniowym wydatkom marketingowym KerboColi.
***
Reklama
Zastanawiałeś się kiedyś, skąd bierze się paliwo w magazynach Twojego centrum kosmicznego?
Prawdopodobnie nie!

(http://imageshack.us/a/img138/6133/htq.png)
Dzięki astronomicznie niskim cenom, szybkiemu transportowi i najnowszym metodom wydobywczym każdy z twoich absurdalnych ambitnych projektów jest na wyciągnięcie ręki a ty nie musisz się niczym przejmować!
Oferujemy!
- Paliwo rakietowe najwyższej jakości!
- Paliwo stałe, bo dopalaczy nigdy za mało!
- Paliwo nuklearne, kiedy chcesz dosięgnąć gwiazd!
- Ksenon, żeby światła w twoim pojeździe miało piękne, tęczowe barwy!

4E, zadzwoń już teraz i podpisz kontrakt!
***
Delegacje naukowe ED, KI i IR udają się na konferencję na zachodnim kontynencie z nowym modelem łazika dunarskiego wyprodukowanego przez debiutującą firmę Rosomak909 Space Laboratories i prototypem nowego radaru projektu ED, produkcji KI.
***
Rzecznik Eye of the Dragon odpowiada na zapytanie 4E:
Konsul posiadał automatyczny system grodzi, ale z możliwością ręcznego otwarcia, niezależny od komputerów pokładowych. W naszych statkach od incydentu z wahadłowcem Liktor nie pokładamy stuprocentowego zaufania systemom informatycznym.
***
Eye of the Dragon zastrzegło nazwy produktu (?) powiązane ze słowami smok, dragon, security, shield, tarcza, armor. Analitycy twierdzą, że chodzi o nowy wydział powiązany z zupełnie inną branżą.
***
Podobne działania zaobserwowano w Battle Claw. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od pracownika jednej z dużych firm transportowych, może chodzić o przemysł zbrojeniowy obronny.
Battle Claw milczy na temat wykupienia ogromnych połaci pustych i niezamieszkanych terenów


--- KONIEC RAPORTU ---
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pon, 14 Kwi 2014, 00:39:15
(https://i.imgur.com/c3qwLSh.png)


Oficjalnie oznajmiamy że wszelkie sprawy związane z incydentem Konsula, zostają zrzucone na barki pod-zarządu nowo otwartego działu Battle Claw. Wynikiem jego powstania były znaczne spadki finansowe firmy, które całkowicie przekreśliły kilka projektów agencji. Zapotrzebowanie rynku na sprzęt obronny jest stale podsycane przez prowokacyjne organizacje pro-ekologiczne które tak naprawdę mają na celu tylko i wyłącznie komercyjne zarobki na rauszu, jaki budują media.
Jednocześnie dementujemy pogłoski jakoby nowo zakupione tereny miały się stać poligonami doświadczalnymi dla sprzętu wojskowego. Battle Claw jest dalej placówką cywilną i prosimy o rozróżnianie pojęć "wojskowego", a "obronnego".
Uprzedzając wszelkie pytania, informujemy o całkowitym zerwaniu kontraktu z Soft Body inc. Firma słusznie okazała się nieodpowiedzialna i mimo ogromnych sum wyłożonych na niejako wspólny projekt, dalej nie mamy odzewu w kierunku złożenia wyjaśnień. Ostrzegamy również, że jeżeli ten stan utrzyma się, wysuniemy powództwo sądowe mające na celu odzyskanie choć części funduszy.


Pragniemy teraz, podzielić się najnowszymi wynikami badań i ekspertyz. Z odzyskanych i udostępnionych dzięki uprzejmości ED corp. danych, udało się dokonać kilku odkryć. Mianowicie istnieje podejrzenie, że 30 sekundowe opóźnienie dokowania modułu nie jest przypadkiem. Trajektoria i sam lot wedle danych był idealny, i nie mogło dojść do, aż tak dużej różnicy czasowej. Prawdopodobnym scenariuszem może być ten, w którym moduł został zmanipulowany przez zewnętrzne działanie. Ilość czasu była wystarczająca, dla podmiany, lub instalacji nowego software'u.
Drugą sprawą jest kompletny brak widocznych oznak działania załogi Konsula. Wydawało by się, że podczas katastrofy zupełnie ich tam nie było, czemu oczywiście zaprzeczają próbki i dane pokładowe. Również zapisy funkcji życiowych są w 100% zgodne z posiadaczami. Jednak właśnie owe zapisy budują kolejne pytania. Właściwie do samego końca trwania Konsula odczyty i markery życiowe są całkowicie w NORMIE. Brak reakcji stresowych, czy innych działań naturalnych dla sytuacji zagrażających życiu, znowu rzuca cień podejrzenia na ostatni z dostarczonych modułów Konsula.
To wszystko co na chwilę obecną możemy powiedzieć. Cała dokumentacja zostanie rozesłana do agencji towarzyszących.
Prosimy o oczekiwanie na następne informacje, które mogą się wkrótce pojawić.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 14 Kwi 2014, 22:41:21
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje

Cytuj
[G]ilsy - Ciągle nie mogę się podłączyć do systemów modułu. Trzeba sprawdzić okablowanie, pewnie jakiś śmieć uderzył w Kongumulator Konkretny i cały dziób to jedno wielkie spięcie. Trzeba tam wejść
[Billy-B]obwell - Mieliśmy tam wejść dopiero po uaktywnieniu wszystkich systemów zdalnie
[C]amlas - najwyra...<zakłócenia>...robić teraz, uszkodzenia nie pozwalają na interakcję z... chwila. Wczytuje się aparatura badawcza. Silniki manewro...<zakłócenia>...gotowości.
[G] - Problem chyba sam się rozwiązał. Teraz tylko czterdzieści minut na testy, a ...<zakłócenia>...środka i zaczniemy procedury aktywacji całego Konsula.
[kilkanaście minut prywatnych rozmów, prawdopodobnie nie mające wpływu na śledztwo]



[nagły dźwięk stłumionego wybuchu]


[szum]



[R]ichory - Cholera jasna, Gilsy! Ostrożniej otwieraj te chrupki. Mam teraz straszne przebicia w słuchawkach. Czym oni teraz to pakują, nuklearnym azotem?
[G] - ...praszam.
[C] - Powinny się zebrać przy wenty...<zakłócenia>... problemy z modułem. Billy, zakładaj kombine...<zakłócenia>...nie jest z nim coś nie tak. Kamery pokazały coś niepokojącego przy dokowaniu?
[R] - Niep. Nie przypatrzyłem się dobrze, al...<zakłócenia>...szkodzeń.
[BB] - Ech. Zaraz będę gotowy.
[G] - Zawiesił mi się test awaryjnego systemu podtrzym...<zakłócenia>... dziobu. Tam cholernie coś jest nie tak.
[R] - Zawołam kapitana, niech on zdecyduje.
[C] - Posprzątaj najpierw te chrupki z kabiny, Gilsy.
***
ŁAMIĄCA WIADOMOŚĆ!!!

(http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2014/104/9/f/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8___by_drangir-d7eg71p.png)

Śledztwo w sprawie kradzieży ketanu i uszkodzenia sprzętu kopalni Somtaaw Aerospace Foundation wykazało, że tajemniczy dok znaleziony wśród uszkodzonych maszyn pochodzi z serii zamówionej przez Eye of the Dragon Corp. kilkanaście miesięcy temu i wykorzystanej w budowie kilku pojazdów PaX. Te egzemplarze powinny już dawno spłonąć w atmosferze przy deorbitacji tych statków bądź utonąć w morzu. Do czasu wyjaśnienia sprawy z obecnością tej części na prywatnym terenie SAF Eye of the Dragon traci licencję na wykonywanie lotów kosmicznych, hangary i wyrzutnie zostaną zapieczętowane. Pracownicy ED w kompleksie PMB zostaną czasowo odsunięci od swoich głównych zadań. W razie przedłużającego się śledztwa (co jest bardziej niż prawdopodobne) zostaną przetransportowani do domu, a nad pojazdami i infrastrukturą, tak orbitalną jak i na powierzchni księżyca, czasowo przejmie kontrolę zarząd Polish Munar Base, jako inwestor i instytut państwowy. Z oczywistych względów zabroniono firmie Eye of the Dragon udziału w najnowszym przetargu PMB na Minmus.

***
Ankieta KBOS
Ogłoszono wyniki ostatniego sondażu. W głosowaniu wzięło udział niemal 24 000 uczestników (można było wygrać balona z gumy. Po odbiór nagrody prosimy zgłaszać się w centralnym biurze KBOS). Wyniki są zaskakujące, ale zrozumiałe w obliczu ostatnio napiętej sytuacji w branży przemysłu kosmicznego. Oto one:
Aż 50% respodentów stwierdziło, że potrzebne są nowe ograniczenia nakładane na firmy które parają się eksploracją kosmosu. Wyższe podatki, wyższa akcyza na paliwo rakietowe oraz dużo bardziej restrykcyjne prawa dotyczące bezpieczeństwa lotów. Politycy partii opozycyjnej już zaproponowali wymóg montowania poduszek powietrznych na wypadek kolizji.
Cytat: Lester Kerman
Chciałbym tylko zauważyć fakt, iż na Konsulusie nie było żadnych poduszek powietrznych. To poważne uchybienie, kupilibyście dziecku auto bez poduszek powietrznych?
Przeciwnych restrykcjom było 37,5% odpowiadających a 12,5% nie ma zdania.
Wynik 50% nie wydaje się tak wysoki, ale jeszcze kilka miesięcy temu poparcie dla lotów w kosmos deklarowało 95% społeczeństwa kerbalskiego.
***
Kłopoty prawne?

(http://imageshack.us/a/img138/6133/htq.png)
Pierwsze restrykcje dotknęły jedną z najbardziej kontrowersyjnych korporacji uczestniczącej w Konglomeracie Firm Kosmicznych, wydobywczą 4E. Na zorganizowanym przez organizacje ekologiczne międzynarodowym szczycie,  politycy  nałożyli na tę firmę szereg ograniczeń i opłat dotyczących zanieczyszczenia powietrza i wód. Duży wpływ miała na tym ostatnia katastrofa tankowca Mexxon Kerbez, który spalając się w atmosferze wypuścił do niej ogromne ilości toksycznych związków z, niewłaściwie zabezpieczonych do powrotu na powierzchnie, zbiorników.

Wyższe koszty wydobycia paliwa z pewnością wpłyną na już poważnie nadszarpniętą kondycję branży.

***

Nowy satelita Battle Claw
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)
Mimo kłopotów finansowych i protestów przy siedzibach korporacji, firmie Battle Claw udało się wysłać na orbitę teleskop naukowy.

(https://i.imgur.com/wxV8LPn.png)

Light Catcher I będzie służył do bardzo dokładnej obserwacji planet w obrębie układu Kerbińskiego. Jest to pierwsza taka konstrukcja wykonana w ostatnich latach i z pewnością deklasuje poprzednie modele rozdzielczością i dokładnością fotografii.

Ekolodzy są sceptyczni, sugerując nieczyste zastosowania precyzyjnej aparatury obserwacyjnej - zwracają uwagę na militarny zwrot w działalności firmy.

***

Eksplodowała cysterna paliwa lotniczego firmy Battle Claw będąc w połowie drogi między KSC Battle Claw a rafinerią.  Wypadek zdarzył się na rzadko uczęszczanej górskiej drodze, kierowca prawdopodobnie stracił kontrolę nad samochodem i spadł z klifu. Zginął na miejscu w efektownej eksplozji.

--- KONIEC RAPORTU ---
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Diakon w Wto, 15 Kwi 2014, 14:24:13
(http://i.imgur.com/yJ0stMq.jpg)

Firma SWORDMAP w pełni chce pomóc  Eye of the Dragon Corp. Jesteśmy przystosowani do nowych przepisów. Przyjmiemy cały personel, a zarządzać będzie Drangir. Aby uniknąć konsekwencji, oficjalnie będzie mieć stanowisko pomysłodawcy.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Wto, 15 Kwi 2014, 21:59:31
(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Stanowisko Eye of the Dragon corp.

Przepraszam bardzo za spóźnienie, od piętnastu godzin uczestniczymy w konferencjach niemal bez przerwy. Bardzo kulturalni śledczy niestety nieco zdezorganizowali nam pracę, ale udało się nam znaleźć pięć minut by odpowiedzieć na szlachetną ofertę firmy SwordMap. Niestety, jest ona taka sama jak z próbą zakupienia prototypu generatora Stealth przez Kadaf Industries za równowartość trzydziestu bułek pszennych - odmowna.

Primo, formalnie nikt w firmie nie jest podejrzany, ale dokumenty i komputery w działach projektowych zostały sprawnie zabezpieczone przez służby policyjne, co całkiem wstrzymało pracę. Uda się zamknąć podstawowe sprawy prawne, ale o poważniejszych działaniach nie ma mowy.

Secundo, pracownicy niższych szczebli udali się na wymuszony przedłużony urlop Kerbanocny. Montażownie stanęły, przepływ dokumentów został dość siłowo wstrzymany (lawina papierologi po tym całym zamieszaniu będzie prawdopodobnie monumentalna), a sekretarka prezesa od spraw turboturbin wyszła szlochać w łazience co powoduje dodatkowy chaos. Zapowiadane są, niestety, spore zwolnienia, zwłaszcza w kadrze astronautycznej - obsługi lotów i pilotów.

Tertio, mimo że nie orzeczono jeszcze podejrzeń a propos Eye of the Dragon,  to wynika to tylko z rozbudowanej struktury firmy. Poczynając od rady nadzorczej, na którą składa się 27 członków, poprzez liczny zarząd, mający pod sobą całe stado rozmaitych działów, dyrektorów tych działów, prezesów tych dyrektorów itd. Specjalistyczny oddział opracowujący konkretne zadania firmy to sam w sobie rozbudowany organ. Działy projektowe to praktycznie jedne z niższych sektorów. A że podejrzanym może być tylko konkretna osoba, a nie dział, sprawa formalnie się komplikuje.

Quattro, czy możemy traktować tę propozycję jako chęć wrogiego przejęcia naszych zasobów, czy jako deklaracja współudziału w domniemanym przestępstwie? Nasi pracownicy to wybitni specjaliści i z pewnością rozumieją iż to wszystko jest kłopotami przejściowymi.

Quinto, specjalnie dla państwa sprawdziliśmy bazy danych. Drangolb Kerman faktycznie pracuje w naszej firmie, ale jest zamiataczem pasa startowego. Możliwe że nadanie mu stanowiska pomysłodawcy zwiększy prestiż firmy SwordMap, ale niestety, pas musi być czysty.

Dziękuję za uwagę
Rzecznik Eye of the Dragon Corp
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Śro, 16 Kwi 2014, 17:57:20
(https://i.imgur.com/c3qwLSh.png)

Zarząd Battle Claw Military tech. został poproszony o zdanie w sprawie stanowiska Swordmap dotyczącego przyjęcia pod swe skrzydła Eye of Dragon. Pierwszą rzeczą jaką chciało wiedzieć dyrektorstwo było to, czy Swordmap faktycznie i na poważnie wysunął takie orzeczenie. Bo głęboko się zastanawiając: jak firma mająca zaledwie 0.7 poparcia rynkowego chce pomóc i przyjąć do siebie kolosa na glinianych nogach jakim jest teraz ED? Owszem straty spółki z "wielkiej piątki rynkowej" są OGROMNE, ale pragniemy przypomnieć że łączna ich suma wystarczyła by na sześciokrotne przejęcie agencji Swordmap! Dodatkowo zastanawia nas fakt jak mieli by utrzymać dalszy prognozowany upadek Eye of Dragon? Czasy są ciężkie i wszyscy ponoszą straty, ale pamiętajmy że takie giganty rynku jak Kadaf inc., Capsule co. czy Battle Claw będą dalej ciągnąć siłą rozpędu. Co ma jednak począć tak mała spółka? Owszem akceptacja warunków przez Eye of Dragon natychmiast wybiła by Swordmap na do czołówki rynkowej, ale zastanówmy się na poważnie- zanim zdążono by podpisać kontrakt, kapitał wyczerpał by się, a ED przygniótł by swoim ciężarem tak małą agencję. Ciężko sobie wyobrazić samą próbę ulokowania wszystkich pracowników ED. Osiem kompleksów lotów kosmicznych i ogromna ilość stanowisk wydobywczych skutecznie zamieniła by teren Swordmapu  w małą metropolię namiotów wypchanych po brzegi łóżkami polowymi. Zresztą wspominając wyżej wymienione placówki wydobywcze Kethanu można śmiało uciec się do wniosku że ta quazi propozycja była żałosną próbą wykorzystania trudnej sytuacji Eye of Dragon w celu wydarcia tych ostatków mogących pomóc utrzymać się na czele.
Battle Claw utrzymuje więc stanowisko o całkowite zignorowanie zakusów Swordmapu, do wtóru słów jednego z członków zarządu: "Lwy i myszy nie zawierają paktów"
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 18 Kwi 2014, 11:17:38
(http://i.imgur.com/DgAkoVV.jpg)


POMOCNA DŁOŃ


Kadaf Industries jako jedyna poważna firma w czasach aktualnego kryzysu ma się nieźle. Wszystko dzięki niezwykle szerokiej ofercie sprzętowej nie ograniczającej się jedynie do rakiet. Szybkie przesunięcie środków, zaraz po sławetnej katastrofie statku ED Konsul, na rzecz rozwoju technologii SSTO było strzałem w dziesiątkę. To aktualnie jedyny system transportu kosmicznego nie znajdujący się pod pręgierzem ruchów proekologicznych. Również szeroki wachlarz pojazdów umożliwia naszej firmie utrzymanie płynności finansowej. Jednakże nawet nam potrzebne jest paliwo, KI nie posiada własnych rafinerii. Z przerażeniem zanotowaliśmy fakt, że w razie upadku firmy E4 - największego dostawcy paliw na rynku, wszystkie korporacje kosmiczne ogarnie chaos. Dlatego też Kadaf Industries wyprodukowało i przekazało firmie E4 w ramach barteru dwadzieścia osiem cystern lądowych w dwóch modelach produkcyjnych. Uniezależniamy w ten sposób zaprzyjaźnioną firmę od korzystania z usług zewnętrznych, co, mamy nadzieję, pomoże chociaż w niektórych aspektach poprawić stan finansów E4.

W dniu wczorajszym przekazano dokumenty i kluczyki do najnowszych cystern paliwowych naszej produkcji!

(http://i.imgur.com/MvfZrAZ.jpg)

(http://i.imgur.com/k11X2lX.jpg)

(http://i.imgur.com/SjkAmJh.jpg)

(http://i.imgur.com/gf8KE5G.jpg)

Wartość kontraktu wynosi 30 milionów Kerbodolarów, lecz dzięki umowie barterowej E4 nie musi płacić nic. W zamian za sprzęt, E4 będzie zaopatrywać naszą firmę w paliwa kosmiczne po uprzywilejowanym kursie.

Pierwotnie KI było zainteresowane zakupieniem technologii Stealth od Eye of Dragon, jednakże spotkaliśmy się z reakcją kategorycznie odmowną. Cóż, Kadaf Industries nie będzie prosić nikogo.




Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Sob, 19 Kwi 2014, 01:57:31

Natura nie znosi próżni, a inżynierowie Eye of the Dragon - próżniactwa.
Co prawda nie możemy wysyłać rakiet, ale o budowaniu pojazdów czy zajęciu się inną branżą... do czasu zdjęcia ograniczeń, oczywiście!

(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Eye of the Dragon - Security Services

Witamy nową agencję ochrony, przystosowaną do naszych trudnych czasów ciągłych protestów i aktów wandalizmu!
Dopiero zaczynamy, ale już teraz oferujemy wysoką jakość bezpieczeństwa twoich terenów. Specjalizujemy się w ochronie dużych terenów przeznaczonych do działań astronautycznych.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Póki co oferujemy dwa produkty służące prewencji.

(http://i.imgur.com/vMQhrR6.png)
Robot obserwacyjny Argos

Posiada 3 kamery wysokiej rozdzielczości z opcją termowizji, własne zasilanie i jest możliwy zrzut kilku takich jednostek w terenie samolotem, dzięki zamontowanemu spadochronowi.
Dostrzeże i zidentyfikuje każdego nieproszonego gościa na terenie z dużej odległości. Dzięki systemowi filtrującemu pracownik odpowiedzialny za teren nie musi obserwować obrazu ze wszystkich kamer jednocześnie. Komputer sam ostrzeże go o intruzach, a potem kerbal decyduje, czy wysłanie grupy interwencyjnej jest konieczne.


(http://i.imgur.com/qqJGvDj.png)
Wieża obserwacyjna, wieża obserwacyjna + ogrodzenie pod napięciem

Jeśli nie ufacie robotom, możecie zainwestować w wieże strażnicze. Reflektor na obrotowej podstawie, własne zasilanie, komunikacja radiowa i syrena alarmowa/ostrzegawcza a do tego samowystarczalna budka mieszkalna dla dwóch strażników.
Oferujemy agentów z naszego biura rekrutacji, ale nic nie stoi na przeszkodzie by zlecić ED jedynie postawienie wież.
Dodatkowo płatny jest montaż stalowego ogrodzenia z przewodem pod napięciem, dzięki któremu wasi pracownicy mają zapewnioną izolację od agresywnych manifestantów.

***

(http://i.imgur.com/HAd2DJM.png)
Pojazd interwencyjny Ksantos

Potrzeba szybkiego dotarcia do zaatakowanego celu zaowocowała tym projektem - Lekko opancerzony pojazd transportujący dwóch agentów ochrony. Jest to jeden z najszybszych na rynku pojazdów kołowych - testy wykazały możliwość przyspieszenia na autostradzie do ~200km/h! (55,5 m/s)

Oczywiście jest to prędkość maksymalna uzyskana dzięki dopalaczom. Na silniku elektrycznym Ksantos osiąga 30m/s.
(http://i.imgur.com/iYarxlg.png)

Swoje zadanie spełnia znakomicie, będąc przy tym niezwykle stabilnym pojazdem (chociaż nieostrożne skręty przy wysokiej prędkości są ryzykowne).


GALERIA
(http://imgur.com/a/xT2ax)


Nasza flota interwencyjna składa się póki co z dziesięciu pojazdów Ksantos i czterech pojazdów Iron Crusher I zapewnionych dzięki współpracy z Battle Claw. Z czasem (i liczbą zleceń) liczba pojazdów się zwiększy.

(http://i.imgur.com/K0KQDiw.png)

Oto pakiety dostępne już teraz!
*** Podstawowa kontrola ***
Zrzut 8 jednostek Argos w optymalnej odległości od siebie na chroniony teren. Gwarantowany szybki przyjazd agentów pojazdami Ksantos w razie zagrożenia.
*** Zaawansowana kontrola ***
8 Argosów a do tego postawienie czterech wież strażniczych i zatrudnienie ośmiu strażników. Gwarantowany szybki przyjazd Ksantosów.
*** Ochrona ***
10 Argosów, 6 wież strażniczych, ogrodzenie pod napięciem i automatyczna brama. Zatrudnienie 20 strażników. Gwarantowany szybki przyjazd grupy interwencyjnej.
*** Zaawansowana ochrona ***
12 Argosów, 12 wież, ogrodzenie, brama, 40 strażników. Patrolowiec Ksantos z obsługą zostaje przypisany do waszego terenu.
*** Twierdza ***
Jw. 60 strażników. Dwa Ksantosy i jeden Iron Crusher przypisany do waszego terenu.


Każdy pakiet ma dostęp do interwencji specjalnej dopasowanej do zagrożenia. Taka akcja jest płatna dodatkowo po fakcie, w zależności od skali wydarzeń.

Dziękujemy za uwagę, oferty prosimy składać w temacie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 21 Kwi 2014, 22:39:07
(http://i1.celebixy.pl/e2b0388d01d292ee5538948068bf56b0309691cb/5998_5d28_480-gif)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pon, 21 Kwi 2014, 23:20:59
Nawalający sprzęt?

Brak holownika?

ZAMÓW JUŻ DZIŚ

Holownik KADWORTH B

(http://i.imgur.com/xUramKy.jpg)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Wto, 22 Kwi 2014, 02:52:06
(http://i.imgur.com/n8zJOFy.jpg) - (http://i.imgur.com/lMo0xyo.png) -
 (http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png) - (https://i.imgur.com/c3qwLSh.png)


Raport specjalny z bezprecedensowej akcji wykonanej dzięki współpracy pięciu* korporacji przemysłu kosmicznego i obronnego.

(http://abanet.pl/assets/secret.png)
Nazwiska pracowników dla bezpieczeństwa utajniono

Cytuj
Trajektoria lotu pojazdu wynoszącego dziób Konsula zapisana na czarnej skrzynce była dziwna. Nie miałem pojęcia co nie pasuje. Moduł dotarł do Konsula pod dziwnym kątem i opóźnieniem, co nie zgadzało się z perfekcyjną trajektorią KSC - statek zapisaną w pamięci.
Zacząłem analizować drogę którą przebyła przednia część na filmach z Konsula i startu. W końcu udało mi się znaleźć ich błąd. Oscylacja rakiety koło 10 minuty lotu zapisanego na skrzynce przestała zgadzać się z tym, co można było zobaczyć na nagraniach. Po ciężkiej pracy nad analizą danych znalazłem powtarzającą się sekwencję wahań w atmosferze. Przy locie na orbitę warunki zmieniają się tak szybko, że tak podobne wyniki są niezwykle mało prawdopodobne. Fałszerstwa musiał dokonać dokładny ale wadliwy generator losowy. Nie wiadomo kiedy nastąpiła zamiana danych, nie wiemy jak dokładnie tego dokonano, kto pokonał szyfrowane kanały komunikacyjne itd. ale dzięki informacjom zapisanym w analogowy sposób, o ciśnieniu, temperaturze itd. udało nam się określić ogólną lokalizację platformy startowej dziobu, który finalnie zadokował do Konsula. Znajdować się miała na Zachodnim Kontynencie w rejonach górskich...

Buszujący w Świetle

Light Catcher I wczytał tajną sekwencję wysłaną z Kontroli Lotów Battle Claw. Trzeba przerwać obserwację dziwacznej mgławicy Zgniłego Chleba, osłonić matrycę i wykonać powolny obrót dzięki kołom zamachowym...

(https://i.imgur.com/kC15lOr.png)

Przez kilkanaście godzin przeszukiwał wszystkie podejrzane miejsca. Bez analizy danych orbitalnych przez informatyków KI i ED musiałby przeczesywać całą planetę. Teraz musiał przeanalizować ledwo ćwiartkę jej powierzchni. Obsługa naziemna miała masę roboty z filtrowaniem danych. Lotniska cywilne i stodoły często były uznawane przez komputer za podejrzane. W końcu znużony zespół natknął się na coś konkretnego.

(https://i.imgur.com/MWOrRBO.gif)

Lokalizacja zgadza się z trajektoriami, a stacja jest wymazana z publicznych map satelitarnych. Dlaczego?



Pon, 31 Mar 2014
Cytuj
Doszło do spotkania przedstawicieli  Kadaf Industries, Rosomak909 Space Labolatories, Eye of the Dragon, Battle Claw Corp. i Intependent Rocketry. Tajemnicze zebranie odbyło się, niestandardowo, poza siedzibą którejś z firm.

Lokalizacja tej tajnej bazy na terenie obcego państwa była dużą przeszkodą. Dyskretna akcja tamtejszych urzędników Battle Claw Corp. udowodniła, że nie istnieje ona w żadnych zapisach, do których mieli dostęp. Powinno ułatwić to uniknięcia międzynarodowego skandalu - nawet jeśli Zachodni mają nad nią kontrolę, to będą musieli robić dobrą minę do złej gry. Jeśli jednak nie mają z nią nic wspólnego, zbrojne wtargnięcie na ich teren może wywołać ...Zamęt. Uznano, że misja przejęcia bazy musi zostać wykonana z pełną dyskrecją.



Si vis pacem, para bellum

Light Catcher 1 przez kilkanaście godzin przygotowań nie dostrzegł ruchu w bazie. Jeśli jest faktycznie kontrolowana przez AI, to nie powinno dziwić, ale sprawia wrażenie opuszczonej. Tak czy siak, zdecydowano wysłać niewielki ale wyspecjalizowany zespół.

Nie, 06 Kwi
Cytuj
Delegacje naukowe ED, KI i IR udają się na konferencję na zachodnim kontynencie z nowym modelem łazika dunarskiego wyprodukowanego przez debiutującą firmę Rosomak909 Space Laboratories i prototypem nowego radaru projektu ED, produkcji KI.

5 pilotów (KI, ED, IR)
18 kontraktorów uzbrojonych w broń ręczną. Kilka egzemplarzy ręcznej broni PPANC, rozkładane działko. (ED, BC)
Pojazdy uczestniczące w ataku:
Dragon - Transportowiec dostarczony przez Kadaf Industries - przewozi 9 osób i 2 pilotów. Przewiezie także pojazd zwiadowczy. Mobilne centrum dowodzenia. Wyposażony w aktywny system stealth projektu Eye of the Dragon i kanał bezpiecznej komunikacji bezpośredniej krótkiego zasięgu.
Pojazd zwiadowczy automatyczny dostarczony przez Rosomak909 Space Laboratories Samolot z łazikiem musiał awaryjnie lądować i nie udało się przetransportować sprzętu na lotnisko KI na czas.
Gryf - Samolot Szturmowy 33 od Independent Rocketry (Działka automatyczne 30mm, ??) - pilot
Chimera i Hydra - 2 transportowce piechoty Isha (??) - Pilot, 4 osób w kabinie transportowej
Pojazd zwiadowczy z zestawem nasłuchowym od ED - wykorzystano stary prototyp łazika, uzbrojony w kamery termowizyjne i specjalistyczny sprzęt.



Pojazdy były gotowe w 24 godziny. Tuż po tankowaniu samoloty ruszyły na swoje lotniska. Najwcześniej wyruszył transport Kadaf Industries.

(http://i.imgur.com/EbbPKYM.png)
Załoga transportera przed otrzymaniem informacji o awarii samolotu R909


(http://i.imgur.com/C0EEeXV.png)
Dragon już na Zachodnim Kontynencie, nieopodal tajemniczej bazy. Niski pułap utrudnia wykrycie

(http://i.imgur.com/7MHwx4y.png)
Kanion na jedenastej to ryzykowne miejsce do lądowania, ale zapewnia osłonę przed radarami
(http://i.imgur.com/AIsdsRP.png)

(http://i.imgur.com/2Vd4WXu.png)
Lądowanie w górach to szaleństwo...

(http://i.imgur.com/8j4995H.png)
...

(http://i.imgur.com/kkcpaxx.png)

(http://i.imgur.com/hoo7x7g.png)

(http://i.imgur.com/ecL9acX.png?1)

(http://i.imgur.com/hAFpOdZ.png)

(http://i.imgur.com/On94dc9.png)
...ale piloci zatrudniani przez KI są przygotowani do wszelkich trudności.



Siła argumentu, argument siły

- Gryf, tu wieża, macie zezwolenie na start. Powtarzam, macie zezwolenie na start. Wiatr wschodni. Samoloty Oka już prawie tu dotarły.
- Wieża, Tu Gryf, przyjąłem.
Ciężki szturmowiec 33 ruszył ociężale po pasie. Był kluczowy dla powodzenia misji, jego uzbrojenie miało otworzyć drogę komandosom do zabunkrowanej załogi wrogiego KSC. Niestety, przez swój ciężar miał bardzo długi rozbieg. Nie to co lekka jak piórko zwiadowcza Dwudziestka Dwójka...
Kilkanaście minut później Gryf dołączył do samolotów desantowych Eye of the Dragon.
- Witaj, Gryf. Są nowe meldunki ze Strefy. Ponoć nie jest tam za zdrowo.
- Chimera, Hydra, Melduję się. Tajest, dostaliśmy te informacje. Zamontowali mi ołowiany kokpit.
- Faktycznie, to słynny model drugi. Nie mam pojęcia jak można w nim latać.
- Uczymy się sztuk Kedi.
- Załatwmy to szybko, co? Wieczorem chcę już być w domu.


(http://i.imgur.com/NMPIgLS.png)



Cytuj
Dobra, panowie! Wkraczamy do akcji. Główne jednostki szturmowe już pewnie startują, dlatego musimy się pośpieszyć. Według tego, co było na odprawie - K. pojedzie rozłożyć nasłuch i będzie obserwował cały teren. Później z waszą czwórką zejdziemy w dół kotliny i zaczekamy na kawalerię siedząc cicho. Jak tylko się pojawi, przejmujemy stację kontroli na zachodzie, zrozumiano? Jazda, jazda!

(http://i.imgur.com/jfoQJW0.png)

(http://i.imgur.com/pj6O19E.png)
Cytuj
Pamiętaj K. - jeśli cię złapią, włożą ci cybernetyczny mózg!

K., zwiadowca zatrudniany przez Rosomak909 Space Laboratories nie lubił takiego towarzystwa. Głośne toto i niewychowane. Ruszył powoli stabilnym i lekkim, ale wolnym pojazdem. Kraksa mogłaby zepsuć sprzęt...

(http://i.imgur.com/cXGwh7Q.png)

W końcu zauważył za skałami wrogą bazę. Odetchnął kilka razy dla uspokojenia, trzęsły mu się ręce. Po chwili sięgnął po komunikator
- Mam kontakt. Rozstawiam sprzęt, odbiór.
- Dobra, uruchamiam transmisję za minutę.

(http://i.imgur.com/VB17Rzi.png)

- Nasłuch aktywny, kalibracja.

(http://i.imgur.com/ULtCQeu.png)

- Zaraz będziemy mieli podłączenie... dziwne, cisza w eterze? Słyszę tylko szumy. Żadnej komunikacji?

(http://i.imgur.com/T4J7Xsp.png)
Rzut na bazę w termowizji.

- Mam tu coś dziwnego, w samym środku bazy jest coś cholernie gorącego. 300-400 stopni?
- Nie masz żadnego błędu? Przecież tam nic nie ma.
- Geigery zaczęły szaleć! Ta strefa jest napromieniowana! Głównie przy tej wieży i wyrzutni.
- Porzucony reaktor? Dobrze że jesteśmy na to przygotowani. Drużyna szturmowa, wdziewajcie surduty, mamy tu promieniowanie. I ruszamy, sprawa jest poważna!



(http://i.imgur.com/eHNHic0.png)

Lot trzech jednostek bojowych przebiegał spokojnie do czasu przekroczenia cieśniny, będącej granicą międzykontynentalną
- Dowództwo, tu Chimera. Właśnie wlecieliśmy w sferę powietrzną Zachodnich, nie mamy zezwolenia więc zachowujcie się ostrożnie. Dzięki kolesiom z Clawa mamy wyznaczoną optymalną trasę o obniżonym prawdopodobieństwie wykrycia. Miejmy nadzieję że wszystko zadziała. ...Czekajcie?!
- Gryf, Gryf do Hydry, zgłoście się!
- Tu Chimera, Hydra ma awarię!
(http://i.imgur.com/fduabcM.png)
- Tu Hydra, coś trzasnęło w prawym silniku, moc spadła do trzydziestu procent! Ląduję awaryjne, przygotować się do lądowania awaryjnego!
- Wyrównaj moc w drugim silniku, Hydra, natychmiast!
- Odzyskałem kontrolę, ale nie mam wystarczającej ilości ciągu, duże wahania w prawym silniku, brak kontroli...
(http://i.imgur.com/tpVOD5b.png)

(http://i.imgur.com/8bmbliU.png)

(http://i.imgur.com/4lWkGT4.png)

(http://i.imgur.com/jzwIZfn.png)




- Dowództwo, tu Chimera. Hydra uległa katastrofie i nie może kontynuować misji.



Szturm
(http://i.imgur.com/uFbW3cA.png)
- Gryf, Tu Dragon... kto wymyślił te kryptonimy? Bezpieczna transmisja aktywna, jesteśmy gotowi.
- Dragon, zbliżamy się, T - sześć minut. Straciliśmy Hydrę.
- Co? Atak poprzedzający?
- Tu Gryf, Nie mamy pojęcia... Wchodzimy w stan gotowości do szturmu, wysuwam rakiety burzące.
- Dragon, tu Chimera, odrzucam osłony emitera EMP. Mamy kontakt!
(http://i.imgur.com/Nq5Bz6C.png)

(http://i.imgur.com/KQ9vrU7.png)

- Chimera, lecicie pierwsi. Nie chcemy żebyście unieruchomili nam sprzęt. Nie trafi w was?
- To ci techniczni magicy. Kierunkowanie kosztem wyższego zużycia energii. Zeżarła to całą furę funduszy. Włączam EMP, nurkuję!
- Zaraz za tobą, Chimera.
- Tu Dragon, piechota ruszyła do centrum kontroli, nie atakować.
- Przyjąłem.

(http://i.imgur.com/CF4G8p3.png)



(http://i.imgur.com/CCAfgrd.png)
Pilot Hydry, K. wypchnął w końcu osłonę i wypełzł powoli na zewnątrz. Niestety, moduł komunikacji został uszkodzony, cały samolot uległ zniszczeniu. Otarł czoło i rozejrzał się po miejscu wypadku. Był bliski utraty przytomności, więc oparł się o zezłomowany kokpit. Wtedy dostrzegł że kilkadziesiąt metrów dalej leży, wywrócony do góry nogami ze sterczącym podwoziem przedział transportowy.
- Fruwający bunkier, psia mać!
Zakasłał słabo i ruszył w kierunku wraku, z którego zaczął właśnie wychodzić poturbowany pasażer, ciągnąc za sobą rannego.
- K.?! Jesteś? Dobra, mamy komplet. Och, pilot też żyje!
- Ghrp.
- Też się cieszę że cię widzę. Mamy jednego ciężej rannego, ale poza tym głównie odrapania...
Z drugiej strony kapsuły wyszli pozostali żołnierze, słaniając się na nogach i krztusząc
- K. melduje się na słuszzbeee, kaptneee.
- Ogarnij się żólnierzu, baczność! No! To co panie pilocie, czekamy?
- Działają wasze komunikatory?
- Nie! Tylko krótkofalówki.
- Straż przybrzeżna Zachodnich niedługo tu będzie. Mamy duże kłopoty.
- Nie lubią rozbitych samolotów?
- Nie lubią rozbitych samolotów z ręcznymi karabinami maszynowymi i EMP na pokładzie.
- Coś się załatwi, szefie...

(https://i.imgur.com/DPV1lRt.jpg)




(http://i.imgur.com/bIQnyAm.png)

(http://i.imgur.com/p7NFcJK.png)
Chimera przeleciała nisko nad infrastrukturą uaktywniając dwa impulsy elektromagnetyczne. Jeśli były tu jakieś zautomatyzowane, zamaskowane urządzenia obronne już się nie uruchomią.
- Tu Gryf, zwalniam zaczepy bomb! Ha, haa!
- Nietrafione, cel nietrafiony. Rób nawrót.
- Gryf, tu Dragon - mamy nowe informacje od zwiadu, ten dziwny VAB jest jak bunkier, ale ściany boczne są cieńsze i wyglądają na uszkodzone, wal tam.
- Przyjąłem!
- Tu Chimera, podchodzę do lądowania przy tych zbiornikach, osłaniajcie nas.
(http://i.imgur.com/z2abpUV.png)

(http://i.imgur.com/DuZxC23.png)

(http://i.imgur.com/h6TUjVC.png)

(http://i.imgur.com/R7LUILB.png)

(http://i.imgur.com/Ko8m2VE.png)

(http://i.imgur.com/0SnOfwo.png)
Drużyna ciężkiej broni rozkłada działko automatyczne
(http://i.imgur.com/fVyx8pe.png)
Gryf robi nawrót

(http://i.imgur.com/HAis8Hf.png)
Cel namierzony...

(http://i.imgur.com/6VVrH2z.png)
...i trafienie! Wschodnia ściana uszkodzona, piechota ma drogę wolną. Brak amunicji, Gryf się wycofuje.

Grupa szturmowa z Dragona rozejrzała się po ciasnym wnętrzu centrum kontroli. Wewnątrz pachnie słabo rozgrzaną cyną i palonym plastikiem, ale jest dość chłodno. Poza korytarzem pomieszczenia wyglądają na zalane cementem. Ktoś bardzo dokładnie chciał zatrzeć ślady swojej działalności. Promieniowanie jest tu o wiele słabsze niż na zewnątrz.
Tymczasem K. przy łaziku zwiadowczym miał pełen ogląd na jednostronny atak. Nie doszło do żadnej obrony, nie było żadnych pułapek, nic, poza tajemniczym gorącym obiektem w samym środku. To chyba nie bomba, wygląda raczej jak dziwna rakieta w trakcie budowy.
Uruchomił komunikator
- Dragon... ani śladu przeciwnika. Nikt się nie bronił.

(http://i.imgur.com/0KKsyKM.png)

Drużyny w zaatakowanej bazie ostrożnie przeszukały obiekt. Z pewnym oporem przeszły przez zgruzowaną ścianę do środka VAB w którym...

(http://i.imgur.com/KkbYnPn.png)
...nic nie było. Na środku leżał stos stalowych, osmalonych resztek i kilka wycelowanych w nie ogromnych dysz typu Mainsail... nadtopionych. Całe wnętrze było wypalone z góry na dół. Rusztowania, dźwigi, haki, zbiorniki na paliwo, cysterny - spalone, stopione lub uszkodzone w bardzo dużym stopniu. Prawdopodobnie wykorzystano do tego paliwo rakietowe i wspomniane silniki. Dwóch żołnierzy sprawdziło jeszcze wyższe piętra, ale te po prostu zapadły się lub są w podobnym stanie jak parter. Ale mimo to, dowództwo raczej nie będzie rozczarowane.

Pon, 31 Mar 2014
Cytuj
Placówki badawcze na wybrzeżu odnotowały niewielkie wstrząsy sejsmiczne na kontynencie zachodnim. Profesor Says Kerman uspokaja:
To nic takiego - planeta o takiej gęstości musi się czasem rozluźnić.

Analiza podłoża wyrzutni wykazała, że co najmniej kilkanaście dni temu wykonano kilka startów rakietami o potężnej masie.

- SSsrhrsa...dra, Dragon, dowództwo, zgłaszam się... szszrrpodaję koordynaty... dwa... pięć...
- Hydra, tu Dragon. Podejmiemy was w drodze powrotnej. Mieliście jakieś kłopty?
- JesTTRmy po uszy w TRRRZZ.



Spodziewali się spotkać tu wielu rzeczy. Przygotowali się na wiele ewentualności i brak wroga nie był najbardziej zaskakującą, ale nikt nie spodziewał się tego, co sterczało porzucone obok szyn transportujących rakiety. Ponoć niejaki K. z drużyny szturmowej nr 2 wzbogacił się dzisiaj o pięć pensji z zakładów.

(http://i.imgur.com/oi2rp4M.png)

(http://i.imgur.com/YNnvHVP.png)

(http://i.imgur.com/RYVmARi.png)



(http://abanet.pl/assets/secret.png)
KONIEC RAPORTU NADZWYCZAJNEGO



*Doszło do kłopotów natury logistycznej relacji ED - R909. Łazik zostanie wykorzystany w późniejszym terminie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Śro, 23 Kwi 2014, 00:01:03
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje

***

Po raz kolejny na stronie  DoLoveNotSpace.kerb pojawił się długi i niepokojący wpis twórcy i zarazem przywódcy nowego, pro-ekologicznego ruchu.

Cytuj
43,8% głosujących "Czy Eye of the Dragon kradło paliwo?" odpowiedziało przecząco. Z góry mogę ws zapewnić że jest to 100% manipulacja! Opłacane przez największe korporacje, agencje marketingowe sztucznie próbują zawyżać wyniki głosowania i załagodzić sytuacje! Wszyscy wiemy że Eye of Dragon próbuje zatuszować wszelkie niedogodności. Liczne problemy tej firmy oraz oszustwa zostaną czarną plamą na szali całego przemysłu kosmicznego. Plam takich zaś, przybywa coraz więcej i nie tylko od głównego prowodyra. Trujące dodatki wzbogacające paliwo od 4E, czy produkcja niesprawdzonych przez rzetelne służby, do spraw ekologii, tankowców Kadaf industries, doprowadzają do tego że owej szali nie opłaca się prać! Trzeba ją spopielić i zniszczyć bo pogrąży ona nas w swoim brudzie!
Ostatnie działania również pozostawiają wiele do rzeczenia. Nieautoryzowany atak na ostatnią oazę tego globu, wolną od lotów kosmicznych, uznano za zagrożenie i postanowiono zniszczyć okolicę!
Zrzucone tam bomby EMP (Elektrofale Mordujące Pulsacjami) są groźną bronią nie dla elektroniki, jak zapewniają twórcy, a ogromnym niebezpieczeństwem dla zwierząt i fauny! Nagła fala elektromagnetyczna większość procesów życiowych i powoduje powolną agonię. I jak to ma działać przeciw komputerom? 


(http://i.imgur.com/p7NFcJK.png)

Spreparowane "zniszczenie" jednego z samolotów, miało pokazać że cała ta akcja była słuszna. Każdy kto ma choć trochę oleju w głowie, wie że to tylko żenujący pretekst do dalszej eksploatacji terenu. Stenogramy mówią same za siebie! Mówione jest ta jasno o dużym poziomie radioaktywności. Choć przedstawiono to jako "nie używany reaktor" wiemy bardzo dobrze że w tym górzystym ośrodku znajdują się ogromne pokłady uranu które są niezbędne do odbudowania następcy Konsula! Wszystko to jest finansowane z pojemnych kieszeni Kadaf Ind. i Battle Claw. Otwarcie w pełni militarnej części tej ostatniej firmy daje ogromne zyski! W dodatku wszystkie urządzenia i pojazdy produkowane przez BC Military Tech. są dedykowane NASZYM DZIAŁANIOM! Postrzegane za niebezpieczne, pokojowe manifestacje na rzecz obrony natury, są niewygodnym tematem dla całego lobby kosmicznego. Produkują już nie tylko pojazdy podawane za "transportery dla ochrony" ale i ciężki sprzęt mający za zadanie, krwawo stłumić wszelkie oznaki niezadowolenia! Przeznaczone wstępnie dla skorumpowanego wojska, takie pojazdy wraz z uzbrojeniem są w pełni dozwolone dla ogromnych korporacji, które mając w garści przemysł naftowy, transportowy i kosmiczny, mogą pozwolić sobie na skuteczną kontrolę i szantaż CAŁYCH PAŃSTW!

(https://i.imgur.com/rHhR7E5.png)

Ja zaś mówię DOŚĆ!!! Musimy zakończyć ten reżim potentatów kosmicznych, który wkrótce może zamienić się w rzeki przelanej, w ochronie życia, krwi! Czy pozwolicie by każdy wasz ruch był kontrolowany? Oczywiście że nie! Musimy działać już teraz, dopóty nie urośli w siłę na tyle by nas powstrzymać! Uderzmy razem z całą siłą!!! A obiecuję wam: świat stanie się lepszym miejscem do życia! Czy nie pięknie by było, gdyby morza nie były zasłane kanciastymi sylwetkami platform wiertniczych? Czy nie było by wspaniale, gdybyś mógł podziwiać z dzieckiem prawdziwe chmury, nie skalane śmiercionośną strugą spalin samolotów i rakiet? Pewnie że tak! Zrealizujmy tą wizję!!! Doprowadźmy do upadku brzemienia natury!
Martwicie się że jesteśmy sami? Nie! Mamy w tym całym diabelskim kręgu przyjazną duszę. Swordmap jest jedyną spółką będącą z nami i środowiskiem w zgodzie. Finansuje ona nasze przyjazne manifestacje i ogłosiła bierną wrogość wobec takich firm jak Battle Claw czy 4E. Pamiętaj jednak Kerbalu! Jeżeli widzisz pracownika innej firmy niż Swordmap- przeklnij go! Porysuj mu auto! Przebij opony! Spraw by uciekł i porzucił swoją pracę w służbie śmierci!

(http://i.imgur.com/K0KQDiw.png)

Ogłaszam więc mobilizację! Wyjdźmy na ulicę! Sprawmy by się przestraszyli! Razem mamy moc![/i]

KONIEC RAPORTU


(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

W związku z, wręcz ogromnym i co gorsza aktywnym, odzewem na powyższy manifest, główna agencja Battle Claw Space Tech. prosi o zebranie wszystkich spółek i korporacji kosmicznych.
Na owym zgromadzeniu zostaną poruszone tematy:
    1. Zapobiegnięcia skutków potencjalnych ataków
    2. Ochrona interesów branży
    3. Wyciągnięcie konsekwencji łamania prawa przez autora powyższego wpisu w tym:
          -Nawoływanie do agresji i nienawiści
          -Ogólne szkodzenie dobremu imieniu poszczególnych agencji
    4. Omówienie współpracy Swordmap corp. z ruchami eko-terrorystycznymi

Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Śro, 23 Kwi 2014, 01:18:37
Zebranie konglomeratu

(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Eye of the Dragon corp.


Przedstawicielem ED na spotkaniu jest starszy kerbal, Kezary Kerman, jeden z członków rady nadzorczej. Jest w mizernej kondycji, wygląda jakby nie zaznał snu od kilku dni.

Szanowni państwo, zgromadziliśmy się dzisiaj by omówić najtrudniejsze sprawy, jakie w ostatnich latach dotknęły nasze agencje. Dla nas wszystkich nie jest to łatwe... spadek zaufania społecznego, zbudowanego naszą wspólną pracą, ciągłym wysiłkiem by jakość naszych pojazdów, bezpieczeństwo misji stało na najwyższym poziomie... to ogromny cios. Będziemy go odbudowywali przez długie lata. Niepokój tych ludzi musimy zrozumieć. Wydarzyły się potworne tragedie, a wszyscy się zgodzimy że przyrodę trzeba szanować. Niestety, te młode, aktywne społecznie kerbale nie rozumieją że nie jest to naszą "zasługą". Naszym zadaniem jest ostudzić tych... tych nicponi. Wysłannicy z agencji marketingowych wkrótce tu przybędą i omówią szczegóły... khm.

Mimo całego zamieszania jaki generują ci... ekolodzy, nie jest to naszym najpoważniejszym problemem.
Tych najważniejszych jest całe mnóstwo. Włącz slajd... dziękuję ci, Klarke.



Taak... Przedostatnia sprawa na liście. Poproszę delegata Battle Claw. Czy oprócz bzdur wypisanych na konfliktogennej, niszowej stronie inte... internetowej ma pan jakieś konkretne dane na temat powiązań "aktywnych ruchów proekologicznych" z firmą Swordmap?
Oddaję głos.


Kezary ciężko usiadł na skórzanym fotelu i odetchnął głęboko.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Śro, 23 Kwi 2014, 11:53:08
(http://imagizer.imageshack.us/a/img138/6133/htq.png)
(http://i.imgur.com/tHI4AUU.png)


Kluczowi członkowie zarządu kombinatu E4-DSO pojawili się na spotkaniu, przedstawiając co następuje na tematy wspomniane w notatce od BattleClaw.


I
Bezpieczeństwo działań musi być naszym priorytetem w tych trudnych czasach. Wykryliśmy kilka prób sabotażu transportu paliwa na miejsca startów kilku znaczących projektów spółek i firm, których przedstawiciele są tu obecni. Nasz zarząd wydał kierowcom oraz pracownikom polecenie noszenia środków ochrony osobistej oraz obowiązek utrzymywania stałego kontaktu radiowego podczas krytycznych operacji. Ponadto w naszych cysternach mechanicy zamontowali wideorejestratory. Dzięki współpracy z lokalnymi władzami, zostały również zaostrzone kontrole dokumentów i przepustek pracowników na terenach w których prowadzimy operacje.


II
Celem ochrony interesów branży, E4-DSO przeprowadziło pilotażową operację transportu paliw w ochranianych konwojach, aby zbadać to rozwiązanie. Spowodowało to zwiększenie poczucia bezpieczeństwa naszych pracowników i teoretycznie samo bezpieczeństwo uległo znacznej poprawie.

Dział kontroli finansów, dział prawny oraz dział handlowy E4, wspólnie przeprowadziły symulację rynku obejmującą paliwa, nieprzetworzone surowce, półprodukty oraz gotowe produkty. Stwierdza się co następuje:

- Koniunktura gospodarcza przy aktualnym stanie rzeczy zmierza do pogłębiającego się kryzysu.
- Emisja obligacji nie wpłynie znacząco na poprawę sytuacji, istnieje również ryzyko całkowitego krachu emitentów w przypadku ewentualnej emisji.

Prawnicy sugerują ograniczenie finansowania poszczególnych, mało znaczących gałęzi rynku oraz rozwój na rzecz poszukiwania nowych rynków zbytu. Rozważone zostały też rynki prywatne, jakkolwiek niebezpieczne - mogą przynieść znaczne zyski.


III
Dział prawny rozpoczął zdecydowana działania w celu ukarania wichrzycieli fałszywie posądzających E4 o dodawanie jakichkolwiek "trujących dodatków wzbogacających" paliwa. Postawiono również zarzuty niszczenia mienia prowodyrom protestów pod niewielką reprezentacyjną filią E4 znajdującą się Kerbińskim Centrum Kosmicznym. Sprawcy zostali osadzeni w areszcie tymczasowym i są powiązani z ludźmi odpowiedzialnymi za publikowanie treści na stronie DoNotLoveSpace.kerb. Jednakże na tym polu nie można tym ludziom nic udowodnić, ani tym bardziej o cokolwiek oskarżyć.

IV
E4 pragnie zaznaczyć, iż Swordmap Corp. próbowało nabyć znaczne ilości paliwa nie przedstawiając intencji użycia, łamiąc punkty ustawy o jawności przetargów dotyczących materiałów niebezpiecznych. Ewentualna przyszła współpraca E4-DSO z rzeczoną korporacją będzie szczególnie monitorowana, jeśli w ogóle będzie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Śro, 23 Kwi 2014, 18:06:21
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Kerbal około trzydziestki dziarskim krokiem wstąpił na podest. Jego neonowo czerwony krawat skutecznie informował wszystkich, że jest on członkiem najwyższego szczebla zarządu Battle Claw. Ulizane na brylantynie włosy świeciły się w jasnym świetle projektora. Odchrząknął, przewrócił stronę notatnika i rozpoczął przemówienie.

Dziękuje Panie Kezary za wstęp. Pierwszą kwestię jaką chciałbym poruszyć, jest ta, nad którą wszyscy łamią sobie teraz głowy: W jaki sposób tak poufne informacje jak te dotyczące akcji infiltracji obiektów będących pod lupą podejrzenia w sprawie odpowiedzialności za katastrofę Konsula wyciekły do informacji publicznej. Oczywiście, jak zwykle w przypadku ujawniania tak sekretnych informacji nastąpił niesamowity "boom" we wszelkich środkach masowego przekazu. Jednocześnie skutkiem takiej sytuacji jest wyjątkowo trudne do odnalezienia, prawdziwe źródło owej informacji. Jednak istnieją pewne poszlaki. Wszystkie ze znalezionych opisów i informacji o misji zawierają wiele wspólnych błędów rzeczowych. Nie są to błędy wynikające bezpośrednio z szumu informacyjnego, a wyjątkowe niedomówienia będące wynikiem, albo celowych pomyłek źródła informacji, albo, i co jest najprawdopodobniejsze, niedokładnych danych poznawczych. Z owych wniosków wynika fakt, że żadna z korporacji biorących udział w akcji i mających dostęp do wszystkich danych, nie mogła doprowadzić do przecieku.
Poproszę teraz was Panowie o otwarcie dostarczonych przez nas notatek, na stronie ósmej. Autor wpisu który spowodował tyle zamieszania, mówi jasno o tym, że ekipa znalazła źródło promieniowania. Owy autor nie napisał o późniejszych rozmowach w których wynika że jest to część dziobowa Konsula. Pozwala to nam przypuszczać, że wszelkie źródła informacji posiadają tylko szczątkowe stenogramy rozmów pomiędzy przeprowadzającymi akcję, a centrum dowodzenia.
To tyle co w tym temacie mamy do powiedzenia.
Teraz zaś chciałbym zająć się głównym powodem mojego przemówienia. Jest nim zbadanie wszelkich kontaktów agencji Swordmap z radykalnymi ruchami proekologicznymi. Owszem, jak wcześniej wspomniał Pan Kezary, główne informacje na temat tej sytuacji, pochodzą z wpisu na owej stronie. Poprzednim razem, musieliśmy brać owe wpisy zupełnie na poważnie, co nie było zbyt rozważne. Wymagaliśmy jednak wspólnie jakiegokolwiek punktu zaczepienia, a manifesty autora strony były jednym z nich. Teraz jednak, mamy spore potwierdzenie słów owej anonimowej osoby. Tym dowodem jest nagranie rozmowy będącej rutynową wymianą pewnych informacji i utrzymania stosunków politycznych z Swordmapem. Rozmowa choć oficjalna, była raczej niszowa i trwała ona na najniższym szczeblu sekcji kierowniczej Battle Claw. Niesamowitym zbiegiem okoliczności, świadkiem owej rozmowy był jeden z przedstawicieli 4E, który wspólnie z nami, omawiał niezbyt rozważne ruchy Swordmapu w kwestii polityki i ekonomi tej firmy, w tym ostrzeganie przed radykalnymi działaniami na rynku petrochemicznym. W związku z rozwojem dalszych wypadków, zostało wysunięte oficjalne orzeczenie. Panie Klarke? Mogę prosić nagranie?

(https://i.imgur.com/GZZASWs.jpg)

Dziękuje... Proszę szanownych delegatów o zwrócenie uwagi na słowa przedstawiciela Swordmapu. Jasno on deklaruje ponad 94% poparcie u ekologicznych ruchów, a problematyczny wpis na blogu DoLoveNotSpace.kerb tylko potwierdza te słowa. Czym jednak zostało zbudowane te poparcie? Pieniędzmi? To jest pewne... Co jednak z pozostałymi? Sprzęt? Zaplecze logistyczne? Może nawet broń? Tak gwałtowne i nagłe zerwanie się do mobilizacji bojówek ekologicznych musi mieć przyczynę. Niestety to tyle co możemy powiedzieć w tej kwestii.
Teraz jednak proszę o zdanie delegata agencji Kadaf Ind. który być może wyjaśni kilka innych tematów[/i].
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Diakon w Śro, 23 Kwi 2014, 19:03:37
(http://i.imgur.com/yJ0stMq.jpg)

Pozwolimy wtrącić swoje trzy grosze:

Po pierwsze - Bardzo zależy nam na tym, aby Kerbin pozostał zielony przez jak najdłuższy czas, dlatego wspieramy organizacje zajmujące się oczyszczaniem planety, ALE tylko te, które są ZAUFANE. ŻADNE technologie, broń czy sprzęt nie były przekazywane.

Po drugie - Czy pracownicy E4 i Battle Claw nie znają się na żartach?

Po trzecie - Niektóre osoby mogą wiedzieć o statku przystosowanym do podróży międzyplanetarnych (to ten, który miał mieć 20 atomówek) Kerouli I należącym do nas. Zostaliśmy poinformowani przez załogę statku, o ataku hakerskim. Jego celem była deorbitacja. Na szczęście, dzięki odwadze Philzera K. Kerouli I pozostał na orbicie. Po długich śledztwach, namierzona została osoba, a raczej organizacja, odpowiedzialna za atak. Była to organizacja współpracująca z DoLoveNotSpace.kerb. Po tym okropnym czynie zerwaliśmy wszelkie kontakty z tęże spółką, oraz wszelkimi innymi, które są jakkolwiek podejrzane o sabotaż. Przeznaczaną na akcje ku ochronie przyrody sumę 1000 kerbodolarów zmniejszamy do 10 kerb-centów.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Śro, 23 Kwi 2014, 20:00:24
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Analitycy Battle Claw pragną wiedzieć, jakim cudem organizacja pod witryną DoLoveNotSpace.kerb mająca 68% poparcie społeczeństwa zmieściła się w tych marnych 6% zerwanych przez Swormap kontaktów? Czy na Kerbinie istnieje nieznana nam populacja dodatkowych Kerbali mogących jawnie głosować na wszelkie tego typu ruchy? Pytanie to chyba pozostanie bez odpowiedzi. Znanie się na żartach nie jest częścią przemysłu kosmicznego. Jakiekolwiek "żartowanie" z tak kryzysowych sytuacji, gdzie giną piloci maszyn i ranni zostają obywatele, jest niesmaczne moralnie i etycznie. Śmiesznie małe sumy "przekazywane" dla ochrony środowiska są tylko nędzną zasłoną dymną dla wszystkich działań za zamkniętymi drzwiami Swordmapu. Mowa jest również o "odwadze załogi Kerouli I udało się powstrzymać deorbitację". Jeżeli atak został przeprowadzony tym samym sposobem co kradzież rakiety Swordmapu i przesyłaniem danych anteną średniego zasięgu, można tylko współczuć tak niskich standardów "odwagi" w Swordmapie.
Po za tym: dlaczego dopiero teraz Swordmap informuje o ponownym ataku na dużą jednostkę? Przecież mogło dojść do katastrofy porównywalnej z Konsulem! Żałosna próba ratowania się od niewygodnych zarzutów jest wyjątkowym aktem rozpaczy zarządu Swordmapu. Żadna z korporacji nie dostała szczegółowych wytycznych dotyczących śledztwa w sprawie tego "ataku". Znalezienie sprawcy było by wtedy rzetelniejsze i z pewnością szybsze, i nie ma jakichkolwiek podstaw by wierzyć w rzetelność tej agencji.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Śro, 23 Kwi 2014, 20:38:47
(http://i.imgur.com/DgAkoVV.jpg)


Witam szanownych kolegów. Panowie, z zaniepokojeniem obserwujemy postępujące wydarzenia. Pozwolicie, że przedstawimy nasze analizy po kolei. Kwestia przecieku wydaje nam się pochodzić z wewnątrz agencji, z niskiego szczebla dostępu. Tak, ktoś z nas ma u siebie kreta. Wiedza naszych przeciwników wykracza poza to, co mogli by podsłuchać drogą radiową. Sugerujemy więc wdrożenie procedur szyfrowania informacji do wyższego poziomu. W kwestii działań przeciwko grupom eko terrorystów sugerujemy daleko idącą rozwagę. Tu chcielibyśmy zwrócić uwagę kolegom z Battle Claw, że eskalacja działań i prężenie muskułów przynosi efekt odwrotny od zamierzonego. Nasze agencje coraz częściej postrzegane są, jako firmy paramilitarne, a nijak nie służy to interesom. Koledzy z E4 DSO poprzez nagłaśnianie informacji o przyłapaniu demonstrantów, którym nic właściwie zrobić nie można, również idą w ryzykownym kierunku. Kadaf Industries jest w tej chwili liderem na rynku badań i eksploracji kosmosu, a jako jedna z niewielu agencji nie ma poważnych kłopotów ze strony wspomnianych grup. Zapytacie dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Po pierwsze bagatelizujemy sprawę, co powoduje spadek zainteresowania społecznego, po drugie utworzyliśmy tajny fundusz hm... wspomagania niezamożnych, mniej fanatycznych grup ekologicznych. Panowie, dotychczas rozdaliśmy przeszło osiemdziesiąt lekkich elektrycznych łazików RSR 7 wśród przywódców ruchów ekologicznych. Łaziki są tanie, ale liczy się gest. Obdarowanemu trudno oficjalnie wejść na ścieżkę wojenną z darczyńcą. Jednocześnie osoby skupione wokół najbardziej agresywnej grupy DoLoveNotSpace odmówiły jakichkolwiek prób porozumienia. Ale nie zapominajmy, że wspomniana grupa posługuje się aktywistami z grup pozostałych, na które w sytuacji aktywnego wsparcia tychże, przez KI, liczyć już nie mogą.
Przechodząc do sprawy agencji Swordmap, chcielibyśmy rzucić nowe światło na dotychczasowe rozważania. Czy naprawdę panowie wierzą, że Swordmap zasila finansowo grupy eko terrorystów? Z czego? Swordmap nie posiada żadnej gałęzi rozwoju, która przynosi jakiekolwiek zyski. Czy ktoś z państwa widział jakąkolwiek poważną operację kosmiczną wykonaną przez tą... firmę? Czy nie zastanawia was fakt, że mimo braku działań natury naukowej, czy też eksploracyjnej. Swordmap nadal funkcjonuje, mimo tak fatalnego zarządzania? Panowie! Naszym zdaniem to nie Swordmap finansuje ruchy fundamentalistów ekologicznych, lecz to właśnie te ruchy finansują Swordmap! Czyż nie jest to doskonała metoda, na nie wzbudzające podejrzeń zbliżenia się do naszych agencji kosmicznych? Dostęp do technologii, planów lotów, pozwala eko terrorystom lepiej koordynować swoje działania, rozumieć cele naszych i im przeciwdziałać.
Kwestia ostatnia, dotycząca postępującego kryzysu. Sugerujemy wam obranie ścieżki, jaką obraliśmy my - dywersyfikacja usług, na rzecz rozwoju gałęzi może mniej spektakularnych niż loty w kosmos, lecz znacznie uspokajających opinię publiczną, oraz, nie ukrywamy, przynoszących spore zyski, jak w przypadku serii ciężarówek Kadworth.
W imieniu prezesa naszej agencji, dziękuję Państwu za uwagę. Chciałbym oddać głos przewodniczącemu.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Czw, 24 Kwi 2014, 00:14:57

Jeden z kluczowych członków zarządu kombinatu E4-DSO po krótkiej dyskusji z kolegami z zarządu przeprowadzonej prawie szeptem, wstał z krzesełka. - Przepraszam, coś jeszcze pragnę wtrącić i sprostować. Demonstranci zostali aresztowani i oskarżeni o niszczenie mienia oraz zakłócanie porządku. Wyroki będą najprawdopodobniej prawomocne. Natomiast to Ci z którymi są powiązani nie mogą zostać oskarżeni - czyli członkowie organizacji publikującej wpisy na DoNotLoveSpace. Ponadto, odnośnie działań medialnych uważamy naszą decyzję za słuszną, ponieważ E4 jest w nieco gorszej sytuacji finansowej ze względu na niedawne wydarzenia. Nie możemy sobie pozwolić nawet na tymczasowe generowanie strat przez czas dopóki opinia publiczna zaczęłaby tracić zainteresowania. Oskarżani jesteśmy nawet o tzw. "chrzczenie" paliw, co w tym momencie jeszcze bardziej destabilizuje nasz rynek zbytu. Rzetelna obrona twierdzenia, iż tak nie jest, na powrót spowodowała pewną stabilizację rynku. Wynika z tego wniosek, że konieczne było podjęcie działań.
Odnośnie teorii o firmie Swordmap, zgadzamy się większości z tym co zostało przedstawione i zapewniamy, że będziemy wnikliwie przyglądać się tej firmie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 24 Kwi 2014, 01:15:52
(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Eye of the Dragon


Kezary zabrał głos -
Tak, to wszystko co panowie mówią jest bardzo istotne, ale jako przedstawiciel Eye of the Dragon chciałbym byśmy zwrócili się do początku tego całego zamieszania, do strasznej tragedii upadku prywatnego egzemplarza Konsula.
Ekologowie w żadnym wypadku nie dysponują środkami które mogły by pozwolić na kradzież całego modułu sprzed naszego nosa i podmiany go na dziwny, fałszywy zamiennik. Czy to państwa nie niepokoi? Czy sprawa z kopią stacji Arch Angel została zapomniana? Został zaatakowany wspólny projekt konglomeratu i agencji państwowych w sposób niewyobrażalny i straszny. Niestety, nasza agencja nie ma już takiej siły przebicia jak kiedyś. Tymczasowy zakaz lotów przedłuża się, i żeby przetrwać musieliśmy dokonać dywersyfikacji naszych usług. Zasięg naszej floty oddziału Defence Departament obejmuje całe nasze państwo oferując maksymalny czas dojazdu do piętnastu minut także dla użytkowników prywatnych. Niestety, by tego dokonać musieliśmy odsprzedać na części dużą część naszej floty kosmicznej, co pozwoli nam zyskać trochę czasu, ale spowolni nasz powrót do branży po zniesieniu zakazu. Dlatego apeluję do konglomeratu, którego jesteśmy częścią, o podjęcie zdecydowanych działań śledczych w celu zlokalizowania i poznania tożsamości spiskowców odpowiedzialnych za bunt Mech-Boba. Firma Somtaaw Aerospace Foundation została okradziona przez pojazd wykorzystujący technologię stealth dorównującą naszym prototypom, podczas gdy aktualnie na orbicie znajdują się tylko dwa takie obiekty - oba krążą nad Mun, zamontowane do kadłuba PMB Konsul.

 Jeśli szybko nie podejmiemy działań, uszkodzony reaktor w odnalezionym dziobie Konsula w państwie Zachodnim może ulec stopieniu, a wtedy nie będziemy mieli żadnych namacalnych dowodów na tą nieznaną, wrogą aktywność. I kolejną katastrofę ekologiczną na naszym sumieniu.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Pią, 25 Kwi 2014, 00:44:53
(http://i.imgur.com/ehuAj2Z.png)

Biuro części znalezionych

Znaleziono bezzałogowy samolot!

Podczas rutynowego pomiaru i badania stanu nawierzchni pasa startowego, został znaleziony niewielki bezzałogowy samolot. Konstrukcja głównie z lekkich kompozytów i tworzyw sztucznych. Wydaje się być jakimś prototypem, sądząc po naprędce dokonanych modyfikacjach, niektórych częściach przymocowanych za pomocą zwykłej taśmy lub drutu. Na elementach nośnych widoczne ślady po załataniu jakichś otworów przy pomocy żywicy, taśmy lub gumy do żucia.
Kolor biały. Nie posiada żadnych widocznych oznaczeń lub numerów. Maszyna ma odłamane jedno skrzydło. Cały czas wydaje z siebie chroboczące dźwięki i piski. Światełka na grzbiecie świecą na zielono. Okazjonalnie porusza lotką i sterem kierunku.

Urządzenie można odebrać w biurze części znalezionych pomiędzy godziną 08:00 a 16:00. Numer pod którym została wprowadzona do rejestrów to 27409.

Poniżej zamieszczamy fotograficzny zapis który sporządzili pracownicy dokonujący pomiarów pasa.


[najwyraźniej ktoś dołączył też te trzy zdjęcia urządzenia pomiarowego. Nie wydają się istotne]
(http://i.imgur.com/UMyQsWu.png) (http://i.imgur.com/PTtgwGA.png)
(http://i.imgur.com/V1UM2Hg.png)


Pracownik przygląda się maszynie:
(http://i.imgur.com/WTgqar2.png) (http://i.imgur.com/TsOCX3u.png)
(http://i.imgur.com/vWOhddQ.png)

Pracownik wezwał większy pojazd z bazy, aby usunąć bezzałogową maszynę z pasa. Narzekał, że musiał długo czekać.
(http://i.imgur.com/wv7swm9.png) (http://i.imgur.com/y44ktzO.png)

Obaj zastanawiają się do czego to służy:
(http://i.imgur.com/nEwsezy.png)

Maszyna zostaje umieszczona w przestrzeni ładunkowej i dostarczona do magazynu biura części znalezionych.
(http://i.imgur.com/YWsXEPa.png) (http://i.imgur.com/dSdYfAq.png)
(http://i.imgur.com/k6NqTj9.png)

Kierowcy maszyny pomiarowej i ciężarówki transportowej wraz z pracownikiem magazynu kontemplują urządzenie wsłuchując się w odgłosy jakie wydaje.
(http://i.imgur.com/7JsYgBE.png)
 
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Pią, 25 Kwi 2014, 04:29:14
(http://i.imgur.com/6ys9Ifv.jpg)



*DRRrrrrrrrrrryyyyyyń!* - gwałtowny brzęk telefonu na biurku pracownicy obsługi klienta KSC sprawił, że pędzelek sinoróżowego lakieru powędrował do połowy jej wskazującego palca. Żachnęła się i ostrożne podniosła słuchawkę.
-BOK KSC, pracownica 134/A słucham? - zaświergotała. Odpowiedział jej głos niski i stanowczy.
-Witam, z tej strony Bill Moritz, prezes i założyciel Moritz Shipyard Consortium. Trafiło do nas ogłoszenie z waszego Biura Części Znalezionych o znalezionym bezzałogowym samolocie. Mogę w tej sprawie rozmawiać z osobą decyzyjną? - Chrząknął i zamilkł.
-Przełączam pana na odpowiedni dział. - w słuchawce strzeliło i prezes Moritz usłyszał w niej piekielnie wkurzającą muzyczkę. Po chwili znów trzaśnięcie.
-Biuro Części Znalezionych, słucham?
-Moritz, Prezes Bill Moritz z Moritz Shipyard Consortium. Dzwonię do pana w sprawie drona, który niedawno znaleźliście na swoim pasie startowym. Obawiam się, że to nasza własność, model SD-4.7 trzeciej generacji. Numer w rejestrze 27409.
-Już sprawdzam. - usłyszał stukanie w klawiaturę. STUKANIE! W ANALOGOWĄ KLAWIATURĘ. Czemu nie mają tam dotykowych ekranów? Pewnie jeszcze można u nich palić w pomieszczeniach biurowych, pomyślał z politowaniem. - Tak, bezzałogowy samolot z nieznanego przeznaczenia aparaturą na pokładzie. Przełączę pana na rozmowę z szefem.
-Chwileczkę! Mam jeszcze jedno pytanie. Czy można u Was palić w pomieszczeniach biurowych?
-Słucham? Można, jakie to ma znaczenie? - Bill nie wytrzymał i parsknął.
-Absolutnie żadnego. Proszę połączyć mnie z osobą decyzyjną. - Klik! I znów ta durna melodyjka. Na szczęście dość krótkotrwała.

***

-Gofrey Kerman, Dział Badań i Rozwoju, słucham?
-Bill Moritz. Prezes Moritz Shipyard Consortium. Dzwonię w sprawie drona znalezionego na pasie. To nasz. - Wyrzucił to z siebie niemal jednym tchem, mocno poirytowany.
-A, rozumiem. Panie Prezesie, może mi Pan powiedzieć co to do cholery jest? Po pierwsze, dlaczego Wasz dron rozbija się na naszym pasie startowym? Po drugie, co on tam do cholery robi?
Po trzecie, i chyba najważniejsze, nie możemy dojść z nim do ładu. Nie wiemy jak działa, co to za aparatura i do czego służy?

-Chwila, chwila, panie Gofrey. Po pierwsze: nie tym tonem, jeśli łaska. Po drugie: Informacja o przeznaczeniu jednostki jest ścisłą tajemnicą firmy, co gwarantuje nam prawo handlowe.
Po trzecie, Jednostka rozbiła się z powodu braku paliwa. Jakiś idiota zatankował zbiorniki litrami, a nie galonami paliwa. Skoro dron niczego nie uszkodził, moim życzeniem jest natychmiastowy zwrot urządzenia. Mogę w tej chwili wysłać po urządzenie ciężarówkę.

-Przykro mi panie prezesie, ale obowiązują mnie procedury. Nie mogę wydać maszyny, dopóki nie dowiem się, czy jej obecność nie stanowiła próby złamania owego prawa handlowego, którym się Pan zasłania. Poza tym, powiem już z osobistego punktu widzenia, modyfikacje i urządzenia na pokładzie są fascynujące.
-Panie Gofrey. Naprawdę nie interesuje mnie nic poza odzyskaniem maszyny, którą bezprawnie przetrzymujecie. Proszę mnie połączyć z najwyższym możliwym szczeblem decyzyjnym. Na linii bezpiecznej. Natychmiast.
-Dobrze, panie Moritz. -Klik! Bill spodziewał się ponownie zagranej melodyjki, jednak tym razem jej nie było. Chwilę to trwało, a typ sygnału, który słyszał w słuchawce wielokrotnie się zmieniał. Zapewne szło przez różne centrale. W końcu po drugiej stronie usłyszał podobny do swojego, nie znoszący sprzeciwu głos.
-Słucham!? - wręcz krzyknął.
-Witam! Nazywam się Bill Moritz, Jestem pre...
-Nie obchodzi mnie kim pan jesteś, mów pan czego chcesz i dlaczego do diaska chciałeś pan bezpiecznej linii.
-Dzwonię w sprawie drona znalezionego na pasie startowym. Jestem jego właścicielem. Żądam zwrotu maszyny.
-To niemożliwe. Nie wiemy co to jest, a nie zaryzykujemy wydania panu na przykład dowodu na działalność wywiadowczą. W obecnej sytuacji, szpiegowstwo przemysłowe jest ostatnią rzeczą na którą możemy sobie pozwolić.
-Prosiłem o bezpieczną linię, aby móc być z panem szczery. Czy mogę?
-Tak jest.
- Czy facet był żołnierzem? Sposób w jaki się wypowiadał, był dość specyficzny, taki... szorstki, krótki, dynamiczny.
-Dron ów nazywa się SD 4.7, jest to III generacji maszyna obserwacyjna. Zniknęła z naszych laboratoriów w krótkim czasie po uruchomieniu jej prototypowego procesora kwantowego. Osobiście podejrzewamy, iż maszyna sama postanowiła dać sobie odrobinę swobody, jednakże na nasze nieszczęście nie była w pełni zatankowana i lądowała awaryjnie. Na waszym pasie startowym.
-Co pan do mnie gadasz? Jak "sama"? - w jego głosie słychać było śmiertelne zdziwienie, ale i ciekawość.
-Pojazd wyposażony jest w zestaw urządzeń sensorycznych do obserwacji i analizy otoczenia, lecz nie jest oparta o żadne algorytmy. To prototyp sztucznej inteligencji, jak widać - niedoskonały.
-Gadasz pan bzdury. - żachnął się mężczyzna.
-Chciałbym. Również chcę zapewnić, że ten incydent był niesprowokowany, chcemy tylko odzyskać maszynę i dowiedzieć się dlaczego postanowiła nas opuścić. Znamy sytuację na rynku kosmicznym, nasze badania dążą do stworzenia systemu komputerów pokładowych uniemożliwiających powtórzenie się takiej tragedii, jak wypadek Konsula.
-No dobra. - rzekł w po krótkiej pauzie. Ale skąd go macie? - zapytał w końcu.
-Można jedynie zgadywać, kto jest jego producentem. Sam projekt maszyny przechodził z rąk do rąk, uznawany był jako bezużyteczny i sprzedawany za bezcen kolejnym firmom. Kupiliśmy go za bezcen w czasie świątecznej wyprzedaży od jednej z małych firm naszej branży. Byliśmy wówczas na etapie post-developingu naszego nowego systemu operacyjnego, właśnie opartego o elektronikę kwantową. Dron wydawał się świetnym kandydatem do tego.

Rozmowa z człowiekiem z KSC, który w końcu postanowił przedstawić się jako Heremy Kerman, trwała jeszcze godzinę. Prezes MSC opowiedział mu o kilku rozwiązaniach, które są na drodze patentowej i o wielkiej wizji floty zarządzanej jedynie przez komputery, nadzorowanej przez ludzi. Ostatecznie, wypracowali konsensus z dyskusji: Dron zostanie zwrócony po publicznym oświadczeniu MSC o szczerych intencjach wobec pozostałych partnerów konglomeratu kosmicznego i ujawnieniu przyczyn wypadku. Chcąc - nie chcąc, Bill Moritz musiał na to przystać.


Publiczne oświadczenie prezesa Moritz Shipyard Consortium:
Szanowni Państwo.
Nazywam się Bill Moritz, jestem prezesem korporacji Moritz Shipyard Consortium, uznawanej niegdyś na rynku kosmicznym za jednego z ważniejszych graczy. Ostatnio nasza działalność jednak nie była dość medialna i spektakularna, toteż kamery straciły nami zainteresowanie. Kilka dni temu jednak zdarzyło się coś, co zmusiło nas do wygłoszenia owego oświadczenia. Zdarzenie to można nazwać wypadkiem, gdyż na terenie chronionym, będącym własnością Kerbal Space Center, rozbił się bezzałogowy samolot będący własnością naszej firmy. Samolot ów nie jest jednak zwykłym pojazdem obserwacyjnym, jest to zaawansowane technicznie urządzenie wyposażone w prototyp komputera kwantowego i oprogramowanie, które można śmiało nazwać (również prototypem) sztuczną inteligencją. Chcemy zapewnić, iż ten wypadek nie był wymierzony ani w KSC, ani w żadną inną agencję kosmiczną. Był natomiast pośrednio spowodowany łańcuchem zdarzeń, których pierwszym tragicznym punktem jest katastrofa frachtowca ED Konsul. Gdy nastąpiła, byliśmy na ukończeniu badań nad zaawansowanymi systemami sztucznej inteligencji, które po wprowadzeniu miały za zadanie nie dopuścić do żadnego wypadku w przestrzeni kosmicznej. Katastrofa znacząco przyspieszyła prace, jednak teraz te plany wrócą na deskę kreślarską aby zapewnić im mniejszą autonomię i większą niezawodność. Potem zostaną, mamy nadzieję, wprowadzone  na rynek. Żywimy szczerą nadzieję, iż ten incydent nie wpłynie na nasze relacje z partnerami, a wręcz przeciwnie: Zapewni długą i owocną współpracę w celu poprawienia bezpieczeństwa i, ostatecznie, wznowienia  lotów. Zapewniamy wszelkie wsparcie w celu rozwiązania zagadki frachtowca ED Konsul, solidaryzujemy się także z rodzinami poległych na służbie kerbonautów. Katastrofa Konsula wpłynęła na nas wszystkich, uważamy więc, że jedynie jedność może zapewnić przemysłowi kosmicznemu przetrwanie.

Z wyrazami szacunku,
prezes Bill Moritz, MSC

Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 25 Kwi 2014, 12:02:16
RAPORT KAPITANA JOEGERA KERMANA - DOWÓDCY ZAŁOGI ROZBITEGO SAMOLOTU HYDRA


Mieliśmy pecha, nie da się ukryć. Wiadomo było, że misja będzie niebezpieczna, ale myśmy ją skończyli, zanim się właściwie rozpoczęła. Nie przekroczyliśmy nawet brzegu, gdy nawalił prawy silnik. Dlaczego tak się stało? Raczej nigdy się nie dowiemy, trudno mi uwierzyć, żeby było to efektem ostrzału z ziemi, w końcu nikt nie wiedział kto leci i po co, a wywołań przez radio nie było. Tak czy owak, nasz pilot, Klerke, ledwo dociągnął do lądu, gdzie spektakularnie przyrżnął w glebę. Nigdy nie zrozumiem jakim cudem wszyscy przeżyliśmy, Isha to jednak latający bunkier. Tuż po katastrofie wygrzebaliśmy się z wraku. Poza siniakami, które mieliśmy wszyscy, nasz nawigator Geofgas doznał złamania ręki. Na szczęście pokładowy zestaw medyczny pozwolił nam ją usztywnić. Hydra natomiast wyglądała o wiele gorzej.

(http://i.imgur.com/ZQ6zFGo.jpg)

(http://i.imgur.com/pc7U29W.jpg)

Początkowym planem było oczekiwanie na Dragona, jednakże było dla mnie jasne, że szybciej dopadnie nas straż przybrzeżna, niż doczekamy się ewakuacji. Nie myliłem się ani trochę. Najgorsze było to, że absolutnie nie wiedzieliśmy gdzie dokładnie jesteśmy, wszystkie dane nawigacyjne, wskazania GPS, mapy, znajdowały się w formie elektronicznej, a komputer po katastrofie zamienił się w stertę złomu. Nie minęło pół godziny, jak wysłany przeze mnie na wzniesienie obserwator zakomunikował, że mamy towarzystwo. Jeszcze bardzo daleko, ale wyraźnie w naszym kierunku zbliżał się jakiś łazik. Niebieskie mrugające światła nie pozostawiały złudzeń, straż przybrzeżna zachodnich.

(http://i.imgur.com/lHmki79.jpg)

- Przewidywany czas dotarcia? - zapytałem. - Pięć do siedmiu minut kapitanie! - okrzyknął Calely.
Zawołałem do siebie naszego elektronika, speca od EMP. - Czy ten rupieć uda się jakoś uruchomić w ciągu pięciu minut?
-Kapitanie! Działo EMP jest oderwane od Hydry, ale wydaje się nie uszkodzone! Dioda naładowania świeci! Mamy jeden strzał, bez możliwości celowania, ani zdalnego odpalenia! - zakrzyknął po wojskowemu. - Zdalne odpalanie jest nam niezbędne żołnierzu, więc je zaraz zbudujecie! Czy można to zamienić w bombę EMP?
- Właściwie, to tak kapitanie! Wystarczy uszkodzić laser wiązki kierującej, podpiąć obwód pod napięcie wzbudzenia bezpośredniego i...
- Do roboty! Migiem!
Do diabła, nie miałem czasu, ani ochoty na wysłuchiwanie wykładów o tym ustrojstwie. Nasz spec żywo zabrał się do pracy. Poradziliśmy sobie ze zdalnym odpalaniem, za pomocą wyszarpniętego bezlitośnie kabla z instalacji Ishy.

(http://i.imgur.com/Fm6zfav.jpg)

Ledwie zdążyliśmy ukryć się na wzniesieniu między skałami, gdy na miejsce rozbitej maszyny powoli wtoczył się łazik straży. Klerke nerwowo czekał na mój sygnał odpalenia naszej bomby EMP, trzymając w obu dłoniach kable, które po zwarciu miały doprowadzić do aktywowania impulsu.

(http://i.imgur.com/ZXC8I9L.jpg)

Po chwili załoga wysiadła z wozu i zaczęła krążyć pomiędzy szczątkami. Zależało mi, żeby się upewnili, że wrak jest pusty.

(http://i.imgur.com/k2SPAE1.jpg)

- Teraz... - zaszeptałem. Klerke zwarł przewody i wrak ogarnęła ciemność... Zadziałało! Wszystkie układy elektroniczne w promieniu kilkudziesięciu metrów właśnie się usmażyły! Obserwowałem przez chwilę pokrzykujących do siebie strażników, wyraźnie zaskoczonych, że nagle wszystko wysiadło.

(http://i.imgur.com/nLa91an.jpg)

Po chwili obaj zaczęli wywoływać przez radiostację swoją jednostkę. Mogą sobie wywoływać... Wnętrze ich krótkofalówek jest teraz kupką żużlu. Wyraźnie zadziwieni ciszą w eterze poszli w kierunku wzniesienia, dróżką, którą przyjechali, zapewne próbując złapać zasięg. Podczołgałem się do Calelego i wyszeptałem - Pobiegniecie na dół do łazika i poszperacie za mapami, zapewne mają je w jakimś schowku. Tylko po cichutku. A jakby wam przyszło do głowy, żeby mi teraz krzyknąć tak jest kapitanie, to wiedzcie, że to będzie ostatnie coście w życiu powiedzieli. Ruszajcie.
Calely pokiwał głową i zsunął się między głazami. Na szczęście obaj strażnicy zniknęli z zasięgu wzroku, ale wyraźnie słychać było, jak krzyczą do swoich bezużytecznych teraz pudełek.

(http://i.imgur.com/dxcRIuF.jpg)

Nie minęły dwie minuty, jak sylwetka Calelego zamajaczyła przed nami. W dłoni trzymał teczkę z mapnikiem. Dobra robota.
 - Chłopcy - powiedziałem cicho - zwijamy się stąd, patrzcie pod nogi. Później obejrzymy te mapy.
Ruszyliśmy gęsiego między skałami oddalając się od wraku.

(http://i.imgur.com/nFGSV4Q.jpg)

Kilometr dalej mogliśmy chwilę odpocząć. Uruchomiłem ręczną latarkę, która na szczęście działała mimo bliskości niedawnego impulsu EMP i obejrzałem co też zdobył Calely. Mieliśmy sporo szczęścia, bo mapnik zawierał bardzo dokładną mapę okolicy. Niedaleko zaczynały się lasy, a kawałek dalej pola uprawne, ale moją uwagę przykuł symbol samolotu. jakieś maleńkie lotnisko! Dwanaście kilometrów od nas. Oznajmiłem mojej grupce komandosów, że to lotnisko właśnie będzie celem naszego marszu. - Jak ręka Geofgas? Dasz radę? - zapytałem.
- Tajest sir! Chociaż boli jak cholera!
- Poradzicie sobie, gdy wrócimy, dostaniecie odznaczenie bojowe!
Nasz ranny natychmiast wyszczerzył się z radości. Pech, że nie będzie mógł tego odznaczenia nikomu pokazać, ze względu na charakter naszej misji. Ruszyliśmy w drogę. Całkowita ciemność utrudniała marsz, a wolałem nie używać latarek. Trudno powiedzieć, co zrobiła straż, którą tak nieładnie okaleczyliśmy w kwestii elektroniki, ale spodziewałem się, że do swojej bazy dotrą szybciej od nas. Z mapy wynikało, że posterunek znajdował się bliżej niż lotnisko, całe szczęście, że droga do niego prowadziła w przeciwnym kierunku. Pośpiech więc był jak najbardziej wskazany. Do lotniska koniecznie trzeba dotrzeć przed świtem. Droga wlokła się niemiłosiernie, godzina mijała za godziną. Z coraz większym niepokojem spoglądałem na kompas i zegarek. Zaczęliśmy wspinaczkę na kolejne wzniesienie. Gdy dotarliśmy na szczyt padliśmy na ziemię. Kilkaset metrów od nas w niewielkiej dolinie majaczyły hangary. Niebo na wschodzie rozjaśniało się z każdą minutą.

(http://i.imgur.com/3ir5Zwz.jpg)

Wyciągnęliśmy lornetki uważnie lustrując teren. Wszędzie cisza i spokój... Lecz to nie mogło trwać przecież wiecznie. Ostrożnie zsunęliśmy się ze wzniesienia. Na naszej drodze pojawił się koślawy płot, lecz od czego są kombinerki. Po chwili wdarliśmy się na teren lotniska.  Pierwsze promienie słońca zalśniły na stalowych kadłubach samolotów... rolniczych!

(http://i.imgur.com/KkNJzDK.jpg)

- Klerke, jesteś pilotem, co to za maszyny? - zapytałem.
- To stare Fairkady kapitanie! Dwupłatowce służące do robienia oprysków!
- Czy możemy nimi stąd uciec? - Pilot pokręcił głową - Nie da rady sir, to dwuosobówki o marnym zasięgu i jeszcze marniejszej prędkości...
- W takim razie szukamy czegoś innego. Tylko po cichu!
Za zbiornikiem paliwa leżał na ziemi, bez podwozia nieco zdemontowany Fairkad. Żeby tylko nie okazało się, że to nie lotnisko, a cmentarzysko samolotów, pomyślałem ze zgrozą. Jeżeli nie odnajdziemy czegoś zdatnego do lotu, to jesteśmy uziemieni...

(http://i.imgur.com/k2RPVNS.jpg)

- Klerke, Calely, ruszać na zwiad!
Na szczęście nie wszystkie samoloty były porozkręcane. Gorzej, że to wciąż sprzęt rolniczy.

(http://i.imgur.com/jgv1Kb0.jpg)

Kolejny hangar, kolejny dwupłatowiec.

(http://i.imgur.com/mRjzOGi.jpg)

W następnym hangarze znaleźliśmy maszynę w ogóle pozbawioną części płatowca oraz silnika. A tymczasem słońce coraz bardziej wspinało się po nieboskłonie. Następny hangar pusty. Coraz gorzej.

(http://i.imgur.com/J0IkJOI.jpg)

Calely i Klerke wrócili z szybkiego zwiadu, obaj kręcąc głowami. Do cholery! Tu nic nie ma! Pozostało tylko sprawdzenie hangarów po drugiej stronie lotniska. Pomyślałem, że może mi dopisze większe szczęście. Rozkazałem pozostałej czwórce obserwować teren, a sam ruszyłem biegiem na przełaj przez pas startowy.

(http://i.imgur.com/6WAaA8O.jpg)

Przed hangarem kolejny dwupłat... za to w hangarze zamajaczył kształt nieco inny...

(http://i.imgur.com/eLJyQ7G.jpg)

Turystyczny, sądząc po znacznie większym silniku, szybki dolnopłat! Odetchnąłem z ulgą!

(http://i.imgur.com/37RVCHY.jpg)

Nasze krótkofalówki były oczywiście martwe, więc mrugając latarką morseem nadałem, że Klerke ma tu natychmiast przybiec. W miarę jak zbliżał się do mnie, widziałem po coraz większym uśmiechu na jego zielonej gębie, że chyba znalazłem to, czego nam właśnie potrzeba.
- Co to za maszyna, nada się? - zapytałem
- Kapitanie! To też Fairkad, ale nówka sztuka, wersja turystyczna, mocny silnik V-6, zmieścimy się bez problemu!
Natychmiast wgramolił się do kabiny i tylko słyszałem jak mruczy
- Paliwo... jest, akumulator naładowany.... awionika... działa.... Kapitanie! Możemy się na tym pudle zwijać!

(http://i.imgur.com/5X9L8Bo.jpg)


Mrugając latarką i dając wymowne znaki wezwałem całą resztę naszej grupy do siebie. Pierwszy ranny Geofgas przykuśtykał do hangaru, zanim kolejno cała reszta naszej drużyny.

(http://i.imgur.com/dLKtjHR.jpg)

Wsadziliśmy rannego na tylne siedzenie i zaczęliśmy wypychać samolot z hangaru. Ciężki klamot ledwo dał się ruszyć z miejsca, lecz skrzydeł dodał nam odległy hałas silnika spalinowego. Jakieś auto wyraźnie zbliżało się do lotniska!

(http://i.imgur.com/wW9La1I.jpg)

Po wypchnięciu na pas wskoczyłem jako ostatni do ciasnej kabiny. -Odpalaj maszynę! Natychmiast!

(http://i.imgur.com/cutHdeQ.jpg)

Klerke energicznymi ruchami rączki gazu podpompował paliwo, uruchomił awionikę, z bzyczeniem uruchomiła się pompa paliwa. Obejrzałem się przez ramię, tuż przed bramą stanął samochód straży! Z coraz szybszym pojękiwaniem starter zaczął kręcić śmigłem, po chwili przez elektryczny jazgot rozrusznika przebił się ryk prychającego, lecz z każdą sekundą równiej pracującego silnika!

http://static1.grsites.com/archive/sounds/aircraft/aircraft029.mp3

(http://i.imgur.com/lbcOxJ9.jpg)

Przez narastający ryk motoru przebił się do moich uszu dźwięk wystrzału, to straż graniczna zdała sobie sprawę, że nie zdąży otworzyć bramy i zatrzymać nas, więc otworzyli ogień z pistoletów! Dalej Klerke, startuj do cholery!

(http://i.imgur.com/drZ6txZ.jpg)

Nareszcie oderwaliśmy się od ziemi szybko nabierając wysokości, pilot schował podwozie. Uciekliśmy dosłownie w ostatnim momencie!

(http://i.imgur.com/RkIjqeP.jpg)

Na naszych twarzach odmalowały się błogie uśmiechy, nawet blady Geofgas zdołał wyszczerzyć zęby. Stopniowo obniżając wysokość lotu, by utrudnić wykrycie przez radar, zmieniliśmy kurs i tuż nad powierzchnią morza skierowaliśmy się w kierunku domu.

(http://i.imgur.com/sBfDhH9.jpg)

http://static1.grsites.com/archive/sounds/aircraft/aircraft026.mp3

Misja zakończona!













Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Nie, 27 Kwi 2014, 15:16:31
(http://i.imgur.com/6ys9Ifv.jpg)

Wniosek MSC 8943/A1 :

MSC przeprowadziło kilka bezzałogowych misji zwiadowczych na terenie katastrofy frachtowca ED Konsul. Zgodnie z tym, co wskazały czujniki czarnych skrzynek naszych dron, poziom promieniowania gamma w rejonie katastrofy Konsula znacznie wzrosło przekraczając dotychczasowe poziomy. Zagrożenie jest realne! Może dojść do kolejnej katastrofy, tym razem na skalę globalną. Obawiamy się o interesy nasze i innych korporacji związanych z przemysłem kosmicznym, jeśli nie podejmiemy żadnych działań, zaufanie i poparcie społeczeństwa spadnie do zera. Nie możemy pozwolić, aby organizacje ekologiczne, z poglądami tkwiącymi w głębokim średniowieczu, które dążą do zastopowania rozwoju naszej rasy zwyciężyły w tej batalii.

Załącznik numer 1 do wniosku:

Posiadamy technologię, która pozwoli zabezpieczyć strefę katastrofy i osłonić lokalny ekosystem od promieniowania. Nasi matematycy i fizycy stwierdzili, że podniesienie wraku Konsula i przetransportowanie go gdziekolwiek w pobliże kerbalskich siedzib jest NIEDOPUSZCZALNE z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli. Wynika to z niestabilności reaktora i ogromnej emisji promieniowania, zagrażającej zdrowiu i życiu. Zbudowaliśmy jakiś czas temu kopułę, której zadaniem pierwotnie miało być osłonięcie kluczowych urządzeń i habitatów naszych baz na innych ciałach niebieskich od promieniowania, meteorytów i pyłu. Zgodzimy się jednak przekazać tą kopułę/sarkofag narodowi kerbalskiemu za symboliczne 10% wartości, aby można było cały złom ze strefy zero zebrać i na zawsze zamknąć pod tą kopułą.

Załącznik numer 2 do wniosku:

Wyrażamy również zaniepokojenie dotychczasowymi odkryciami w śledztwie. Pragniemy zapewnić o naszym pełnym poparciu w stosunku do niedawnej akcji służb specjalnych. Właśnie zbieramy grupę naukowców, którzy zajmą się rozwiązaniami problemu niestabilnego dziobu Konsula na odkrytej platformie startowej. Kadworth-cysterna z kawą już do nas jedzie (serdeczne podziękowania dla Kadaf Industries, bez tego nie dalibyśmy rady).

Załącznik nr 3 do wniosku:
Zdjęcie istniejącej kopuły, która ma osłonić wrak.
(http://i.imgur.com/GeprYvC.jpg)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Nie, 27 Kwi 2014, 20:04:51
(http://i.imgur.com/aTiOcSy.png)
Wyłożona hebanowymi deskami podłoga, prowadziła lśniącą ścieżką do sali konferencyjnej zarządu PMB.  Rzędy krzeseł i kamer tworzyły niesamowity chaos na środku,
jak wydawało by się, ogromnej sali. Zapijając ostatni łyk wody, Norland Kerman poprawił krawat i wkroczył na podest mównicy. Szum rozmów pozostałych członków zarządu oraz dziennikarzy, natychmiast ustąpił charakterystycznym klikom aparatów. Błyski były oślepiające, ale Norland był do tego przyzwyczajony. Odwrócił zmęczony brakiem snu wzrok w stronę pustych miejsc po lewej stronie sali. Tabliczki jasno informowały o rezerwacji dla członków Dawster Space Lab. Nie przyszli.
Norland nie miał wyboru. Otowrzył notatnik skrupulatnie zasłany drobnym pismem, oblizał wargi i przemówił, do cichego już tłumu.

Cytuj
Zarząd PMB został zobligowany przez znaczną część społeczeństwa, do podzielenia się informacjami oraz uwagami dotyczącymi teraźniejszej sytuacji. Określenie jej z punktu Battle Claw jest o tyle łatwiejsze, że wszelkie sprawy nieznacznie wykraczają poza ramy firmy. Tutaj sytuacja jest zgoła odwrotna. Niewiele decyzji podejmowanych w tych murach ma wpływ tylko i wyłącznie na naszą instytucję. Wręcz zaryzykował bym stwierdzenie że żadna.
Dlatego wyjątkowo ważne jest, by ocenić sytuację uczciwie i co najważniejsze, obiektywnie. Wykonanie takiej pracy, która wymaga wielopoziomowych analiz, jest wręcz tytaniczna i mam nadzieję że wszyscy ją docenią.
Ostatnie wysunięte stanowisko zarządu PMB wymaga pewnego naprostowania. W wyniku rozwoju sytuacji, jesteśmy zmuszeni zaostrzyć przepisy wobec wszelkich agencji biorących aktywny udział w przetargach oraz tych które owe przetargi wygrały. Podstawowe czynności jak kontrola systemów przed startem, zostaje dodatkowo obciążona buforem czasowym, oraz pełnej autoryzacji naszych techników. Systemy instalowane na skomputeryzowanych częściach danych podmiotów, również zostaną zestandaryzowane. Konsekwencją tej zasady, są globalne wymiany software'ów we wszystkich projektach biorących udział w PMB. Również sam etap konstrukcyjny będzie poddawany znacznie ściślejszej kontroli od wcześniejszych. Nie jest to brak zaufania, a logiczne działanie dyktowane potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa.
Kolejną kwestią którą chciałbym poruszyć jest sytuacja Eye of Dragon corp. Korporacja ta jest dość dużym udziałowcem, ale nie możemy pozostać głusi na działania szczebla wyższego od nas. Zamrożenie międzynarodowej koncesji na odbywanie lotów kosmicznych to nie przelewki, lecz główny problem który jest następstwem owej straty ED jest natury czysto logistycznej. Jak wiemy, poszczególne moduły są utrzymywane i serwisowane z ramienia korporacji macierzystej dla modułu. PMB ma w tym udział czysto organizacyjny i funduszowy. Teraz jednak, gdy nawet nie mogą odbyć się nawet podstawowe loty mające za zadanie uzupełnianie zapasów, występują konflikty. Placówki prywatnie należące do ED są ich problemem, ale te będące częścią PMB stają się solą w oku. Zamknięcie ich jest niemożliwe, bo zostało by sparaliżowane większość placówek, a całe przedsięwzięcie stało by się nierentowne. Postanowiliśmy więc by na chwilę obecną, do czasu odzyskania uprawnień, ED przekazało pełną kontrolę pod skrzydła PMB. W najbliższym czasie zażądamy by część agencji w tym Battle Claw, odbyło loty do owych obiektów w celu wymiany załogi zgodnie z przydziałem. Wszelkie straty zostaną zrekompensowane kolejno przez PMB jako instytucję oraz Eye of Dragon corp. Zdajemy sobie sprawę że kolejne obciążenie pieniężne tej spółki jest ryzykowne, lecz na chwilę obecną nie widzimy innego rozwiązania.
Następną do omówienia rzeczą jest zahamowanie pewnych lawinowych działań wszystkich korporacji. Tendencyjne zwiększanie się udziałów w branży zbrojeniowej lub ochronnej jest nie na miejscu i znacznie podsyca i tak gęstą atmosferę między społeczeństwem, a przemysłem kosmicznym. Owszem, słowa te wydają się słowami hipokryty, ze względu na ogromny w stosunku do reszty udział Battle Claw w owych częściach rynku, lecz pragniemy przypomnieć że był to ruch czysto ekonomiczny, mający na celu nie "prężenie muskułów" jak ocenił to członek zarządu Kadaf ind., a poprawę sytuacji finansowej firmy.
Zdając sobie sprawę, że nie możemy bezpośrednio ingerować w działania danych agencji, wysuwamy jednak oficjalną prośbę o odstąpienie od tej zatruwającej kontakty ze społeczeństwem części rynku.
Ostatnią rzeczą jest poruszona przez Moritz Shipyard Cons. kwestia zabezpieczenia niebezpiecznych dla środowiska efektów działań przemysłu kosmicznego. Głównym problemem jakim teraz zajmuje się dział projektowy, jest zabezpieczenie szczątków Konsula. Wstępnym pomysłem jest budowa sarkofagu wokół miejsca katastrofy. Niestety pozostaje również pobliskie jezioro które również nie uniknęło zatrucia. Tutaj jednak nie posiadamy oficjalnego stanowiska.
To wszystko co chciałbym przekazać opinii publicznej. Dokładniejsze informacje zostaną podane później wraz z rozdaniem broszur, dokładnie opisujących najważniejsze fakty i zmiany. Czy są jakieś pytania?

Wszyscy nagle wstali i zaczęli się przekrzykiwać. Flesze błyskały. Tylko po co?
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Nie, 27 Kwi 2014, 20:22:06
(http://i.imgur.com/6ys9Ifv.jpg)

Bill Moritz, prezes MSC wstał.
-Ja mam pytanie.-Rzekł krótko. Kamery i światła skierowały się na niego.

-Po pierwsze, chciałbym zapytać, jakie tak naprawdę podjęliście kroki w celu rozwiązania tajemnicy katastrofy Konsula? Z tego co widzę, PMB oprócz wprowadzania oficjalnych zakazów i dyrektyw, nie zrobiło nic aby chociaż na krok przybliżyć nas do rozwiązania tej zagadki. Bądźmy szczerzy, panie prezesie, katastrofa konsula i przypadek Liktora - to wszystko się w jakiś sposób łączy. Kiedy zostanie powołana oficjalna, międzynarodowa komisja śledcza, która zajmie się tylko i wyłącznie kwestią dojścia do PRAWDY w tym temacie? - zrobił krótką pauzę, chrząknął.

-Po drugie, kwestia jeziora przy którym rozbił się konsul, jest kwestią zdecydowanie drugorzędną - przynajmniej na dzień dzisiejszy. Oczekujemy od Pana konkretnego kroku w kierunku zabezpieczenia PLANETY przed globalną katastrofą i jej skutkami. - Tym razem pauza była dłuższa.

-Po trzecie i ostatnie, sądzę że unifikacja systemów operacyjnych niewiele zmieni. Dlaczego? Przykładem jest wahadłowiec LIKTOR, który miał zupełnie inny software niż konsul i fałszywa stacja ArchAngel. Statek praktycznie został przejęty przez coś lub kogoś, a załoga wprowadzona w błąd, co mogło zakończyć się katastrofą! Poza tym, w jaki sposób ma to wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa, gdy koncesja na loty jest zawieszona? Nie mam więcej pytań. Dziękuję za uwagę.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Nie, 27 Kwi 2014, 20:58:52
(http://i.imgur.com/aTiOcSy.png)

Norland przygryzł wargę. Zastanowił się krótko, przerzucił kilka kartek i odpowiedział:

Cytuj
Oficjalna komisja śledcza nie została podjęta, gdyż skoordynowane działania i analizy wszystkich korporacji były na tyle dobre, że nie zmuszały nas do takiego kroku. Choć wydawało by się że nie robimy nic w sprawie wyjaśnienia katastrofy, to pamiętajmy że spora część środków pieniężnych i analiza laboratoryjna z ramienia PMB przyczyniła się do znacznych postępów w tej sprawie. PMB jest również organizacją państwową, i w tym przypadku właściwa część pracy powinna być zrzucona na barki Państwowej Komisji do Badań Wypadków i Katastrof Kosmicznych. Mimo wszystko dalej pozostajemy jak zaplecze analityczne, gdyż ingerencja tak dużej jednostki jaką jest PMB mogła by być zrozumiana jako próba zasłonięcia pewnych faktów i w rezultacie monopolizacje działań wydarzeń rangi światowej.
Co do drugiego pytania... Oczywiście naprawienie skutków katastrofy jest teraz najważniejsze, jednak przypominamy że mamy teraz wpływ tylko i wyłącznie na sprawy dotyczące Konsula. Znaleziony podczas ostatniej misji reaktor jest ogromnym zagrożeniem, lecz teren na którym się on znajduje, należy do państw zachodnich z którymi stosunki nie należą do najlepszych. Już samo odkrycie że bez zezwoleń i przepustek została przeprowadzona tam akcja MILITARNA, wysoce nadszarpnęło owe relacje. Na chwilę obecną jesteśmy skazani na oczekiwanie do rozpoczęcia rozmów. W tej sytuacji, by nie pozostać bezczynnym, większość naszych środków przeznaczymy na zabezpieczanie terenów i wraku samego Konsula. Trzecie pytanie jest proste w odpowiedzi. Unifikacja systemów pozwoli kontrolować wszelkie problemy związane z jakimikolwiek błędami. Nie mamy pewności że systemy którymi posługuje się Eye of Dragon, są dobre w równym stopniu co pozostałe. Czy jakiś błąd w podstawie programowej nie jest wielką dziurą dla potencjalnych ataków? Musimy to wszystko wiedzieć. Takie rozwiązanie ma również inne plusy. Jednym z nich jest pewność pełnej kompatybilności z pozostałymi projektami i częściowe odciążenie przy projektowaniu oprogramowania przez dane agencje. Sama unifikacja ma być tylko i wyłącznie w obrębie PMB. Misje prywatne i ich konsekwencje są zrzucone w pełni na wykonawce projektu. A zawieszenie koncesji ED? W tej kwestii nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o długo-falowe zalety wprowadzenia takiego rozwiązania. Naiwne jest myślenie że tylko ED może mieć takie problemy...
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Nie, 27 Kwi 2014, 21:05:23
Bill Moritz uśmiechnął się do siebie. Poprawił krawat, przestąpił z nogi na nogę, po czym rzekł krótko:
-Rozumiem, dziękuję za wymijające odpowiedzi. - Skierował się do wyjścia, z sali, ale zatrzymał się w pół kroku, jakby o czymś zapomniał. - Przynajmniej teraz i MSC i reszta korporacji oraz całe społeczeństwo będzie wiedzieć, że nie wiecie absolutnie nic i nie podjęliście żadnych znaczących kroków w celu rozwiązania zagadki Konsula. - Gdy wychodził, na sali zrobił się taki harmider i nawałnica pytań, iż wydało mu się, że słyszy tą burzę, którą wywołał, jeszcze w swojej limuzynie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 28 Kwi 2014, 00:44:15
(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Eye of the Dragon

Kezary z nieruchomą miną patrzył w ekran, transmitujący obraz z sali konferencyjnej PMB. Gdyby nie był już tak przemęczony, pobladłby jeszcze bardziej, ale wstał powoli i poczekał aż nastanie cisza.

Proszę o uwagę... proszę... tak, dziękuję.
Zwrócił się do mówcy PMB na telewizorze.
Najwyraźniej pańska agencja nawet nie miała odwagi wysłać swojego delegata na oficjalne spotkanie, by powiedział nam w twarz, że wykorzystując wielką tragedię i pomówienia do nacjonalizacji niegdyś jednej z największych firm na rynku, podejmujecie decyzje niewygodne nawet dla was. Ten cyniczny, niemoralny ruch zostanie wam zapamiętany.

To jest mój apel do całego konsorcjum - działania wrogie wobec prywatnych organizacji już zostały podjęte. Bez waszej zgody zostaną wymienione wybrane przez waszych najlepszych inżynierów systemy komputerowe. Kontrolerzy będą patrzyć na ręce waszych pracowników, szukając uchybień tylko po to, by potem nałożyć na was kolejne kary i zobowiązania. Jeśli zgodzicie się na to, kwestią czasu będzie aż PMB powoli zostanie samo z drogocennym sprzętem na obu księżycach, z pełną kontrolą nad globalną komunikacją. Jest to sytuacja prawdopodobna i bardzo niebezpieczna dla demokratycznego, nowoczesnego społeczeństwa, które wszyscy reprezentujemy.
My, ludzie nauki i biznesu nie możemy pozwolić na to, by nieodpowiedzialni ludzi bez nazwisk, zbyt bojaźliwi by pojawić się tu osobiście, a jednocześnie na tyle potężni by móc zabrać nam koncesję na podstawię mglistej i marnej poszlaki mieli tak wielki wpływ na dziedzinę, o której nie mają pojęcia.

Nie wydaje się państwu dziwne, że profesjonalna firma mająca na koncie konstrukcję najpotężniejszego okrętu orbitalnego obsługującego kompleks PMB, współpracująca od wielu lat z 4E, uszkadzałaby konstrukcję zupełnie innej frakcji by zyskać odrobinę nieprzetworzonego paliwa? Do tego kradzieży dokonano w sposób tak niedbały, że na miejscu pozostały ewidentne dowody, wskazujące przypadkiem nas. Umiejętności naszych ludzi mogli państwo poznać w tajnych raportach przekazanych kilka dni temu i wiedzą państwo, że nasi pracownicy to profesjonaliści i na pewno nie zrobilibyśmy takiej fuszerki na księżycu Minmus. Miejsce kradzieży powinno zostać zbadane jeszcze raz w celu znalezienia prawdziwego sprawcy, który korzysta z niezwykle zaawansowanej technologii, być może przewyższające nasz generator Stealth, a pracownicy ED nie tyle oczyszczeni z zarzutów (oficjalnie nikt nie jest nawet podejrzany, to absurdalne dochodzenie trwa, prowadząc donikąd), co wynagrodzeni za krzywdy osobiste jakich doznali w tym czasie. Proszę konsorcjum o jednogłośność w tej kwestii.
Teraz najważniejsze, co ma do przekazania korporacja Eye of the Dragon. Ostatnia szansa na gest dobrej woli dla sprawiedliwości i sprawnego, pokojowego działania firm wobec ostatnich wydarzeń.
Koncesja zostanie wydana z powrotem, z symbolicznym miesięcznym okresem kontrolnym. W przeciwnym wypadku będziemy musieli podjąć kroki, na jakie wcale nie mamy ochoty. Dziękuję.
Teraz głos odbierze sekretarz Klarke.

Kezary Kerman chwiejnie osiadł w fotelu a młodszy kerbal wstał i zakasłał.
T-tak więc, szanowni państwo. Podsumowując propozycje wszystkich firm, jawią się przed nami dwa wyjścia. Oba mają swoje walety i zady, ale nie wszystko da się przewidzieć od razu.
Proponowane głównie przez Battle Claw i E4 agresywne podejście wobec protestujących. Budowa większej ilości ilości pojazdów opancerzonych i innych środków ochrony i ofensywy. Znacznie wzrośnie bezpieczeństwo poszczególnych centrów kosmicznych,  ale przychylność społeczna wobec firm kosmicznych prawdopodobnie błyskawicznie spadnie. Trudno przewidzieć jakie komplikacje będą się z tym wiązać.
Drugą możliwością jest pokojowe podejście i zostawienie ochrony centrów policji, wzywanej w razie mocniejszych aktów przemocy bądź wandalizmu. Ponadto wszystkie firmy rozpoczną kampanie edukacyjne, zbliżające na powrót ludziom temat eksploracji kosmosu jako niegroźny i przyszłościowy.
Zakazane będzie wykorzystanie sprzętu wojskowego/obronnego wobec cywili. 
Jest to opcja równie ryzykowna jak pierwsza, bo nastroje społeczne są bardzo negatywne, ale symulacje tego wyboru w dłuższej przestrzeni czasowej są optymistyczne.
Wybór zostanie dokonany na podstawie głosowania. Waga głosów jest określona na podstawie udziałów w rynku:


(https://i.imgur.com/uu1rPsv.png)

Małe firmy powinny zdecydować się, na którą opcję zagłosować – wspólnie są największą siłą, przewyższającą nawet Kadaf Industries.
Dokonany wybór będzie jednoznaczny, a zastosować się będą musiały wszystkie korporacje konglomeratu. Żadna opcja nie wypali, jeśli nie będziemy działać w tym wypadku wspólnie.
Dziękuję za uwagę.

Głosujemy poprzez zgłoszenie się do wypowiedzi. Mile widziane uzasadnienie.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Pon, 28 Kwi 2014, 01:29:12
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje


Po odkryciu lokalizacji tajnej bazy akcjonariusze Battle Claw są zaniepokojeni, że zaawansowany technologicznie teleskop szpiegowski badawczy wisi bezużytecznie na orbicie. Czyżby wydział satelitarny BC miał kłopoty finansowe?

Pierwszy poważny zamach w placówce Kadaf Industries!
Do magazynu mieszczącego między innymi dwie cysterny Kadworth włamali się nieznani sprawcy. Udało im się otworzyć zawór jednej z nich, zalewając dużą część posadzki paliwem, ale ochrona zdążyła na czas. Nie udało się złapać terrorystów, ale przy kałuży paliwa znaleziono paczkę zapałek, gazetę i stokrotkę. W przypadku pożaru straty byłyby niebagatelne.

Nowa, tajemnicza firma na rynku!
Moritz Shipyard Consortium w wielkim stylu weszła na rynek, oferując zabezpieczenie radioaktywnego wraku statku Konsul pod wielkim sarkofagiem. Firmy produkujące mordercze drony muszą robić bardzo efektowne rzeczy by zyskać odrobinę dobrego PR-u.

Dobiega końca spotkanie konsorcjum kosmicznego.
Wielkie głowy dyskutowały nad podejściem do problemu ekologów i przyszłości członków konsorcjum, zwłaszcza niepewnego Eye of the Dragon Corp. które powoli traci swoje udziały.

ED zwalnia pracownika
Jeden z pracowników (inżynier działu lotniczego) Eye of the Dragon został zwolniony w dziwnych okolicznościach po powrocie do bazy samolotu klasy Isha. Kilka dni później widziany był na polu namiotowym protestujących przy siedzibie 4E.

Długoterminowy raport biznesowy:
(http://i.imgur.com/2pxDutu.png)

--- KONIEC RAPORTU ---

Autoryzowane przez:
(http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2014/084/8/1/gir_d6db9h8_by_drangir-d7bmy2k.png)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Benecjusz w Pon, 28 Kwi 2014, 11:12:10
(http://i.imgur.com/n8zJOFy.jpg)


Sonnard Kerman, przedstawiciel IR, do tej pory tylko przysłuchiwał się wypowiedziom innych reprezentantów. Zrozumiał, że wybór jednej z dwóch strategii jest kluczowym momentem dla przyszłości lotów kosmicznych. Wstał i spokojnym krokiem przeszedł za mównicę. Notatki w tym wypadku były zbędne. Prawidłową odpowiedź znał tuż po przedstawieniu propozycji.

Cytuj
Panie i Panowie, nastał czas wyboru. Jako przedstawiciel niedużej firmy Independent Rocketry jestem skłonny przyjąć strategię pokojowego podejścia. Jak wiadomo rządy mamy demokratyczne. Potrzebne jest nam poparcie obywateli. Jeśli obywatele dowiedzą się więcej o lotach kosmicznych i ich zaletach, to będą sami nas bronili przed wszelkimi aktami agresji ze strony eko-terrorystów i innych skrajnych ugrupowań. Jeśli to nastąpi, sprzęt militarny będzie zalegał w magazynach kompletnie bez żadnej wartości. Pozostawmy obronę militarną jednostkom do tego stworzonym. Dziękuję za możliwość wyrażenia opinii w imieniu Independent Rocketry.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 29 Kwi 2014, 20:45:17
(http://i.imgur.com/DgAkoVV.jpg)


Zdanie Kadaf Industries w kwestii bojowego, bądź pokojowego rozwiązania kłopotów z ekoterrorystami jest ogólnie znane. Powtórzymy jednak wyraźnie, zbrojenia firm nie leżą w niczyim interesie. Są kosztowne i szkodzą dodatkowo nadwątlonemu i tak wizerunkowi agencji kosmicznych. Zalecamy spokój i nie rzucające się w oczy wzmocnienie wart oraz kontroli.
Jednocześnie składamy na ręce przewodniczącego PMB protest w sprawie działań przeciwko agencji kosmicznej Eye of Dragon, które to działania uważamy za szkodliwe. Bardzo możliwe jest, że jeśli zarząd PMB nie zmieni swojego stanowiska, to my, jako lider na rynku badań kosmosu podejmiemy stanowcze kroki, na rzecz zakończenia tej farsy pomówień, oskarżeń i idiotycznego szukania kozła ofiarnego. Panowie, chcemy jak najszybszych wyników śledztwa, a do tego niezbędne jest działanie jednym głosem i pełna współpraca najważniejszych agencji kosmicznych Kerbinu!
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MrRzepa w Śro, 30 Kwi 2014, 02:18:42
(https://i.imgur.com/ZPoVd6V.jpg)

Po wypowiedzi delegata Kadaf Ind. na sali zapanowała cisza, przerywana od czasu do czasu kłótnią prowadzoną szeptem. Przez 10 minut nikt nie zabrał głosu. W końcu na samym końcu sali, gdzie siedzieli przedstawiciele najmniejszych firm, wstał Rayhat Kerman. Natychmiast wszyscy spojrzeli się niego. Przez myśl przemknęło mu jak głupio wygląda w swoim pomarańczowym, służbowym krawacie. W drodze do mównicy zastanawiał się, czemu tylko dwóch przedstawicieli gigantów rynku zabrało do tej pory głos. Może dla pozostałych wynik głosowania nie miał znaczenia? Może planowali go zignorować? Gdy stanął za pulpitem przez chwilę nie mógł wydać z siebie głosu. Tłum go onieśmielał.

Cytuj
Firma MicroProbe Constructions popiera pacyfistyczną postawę. Zdajemy sobie sprawę, że z racji niewielkiego udziału w rynku nasz głos nie ma wielkiego znaczenia. Chcielibyśmy jednak zauważyć, że właśnie dla takich przedsiębiorstw jak my decyzja ta ma największe znaczenie. Nie każde przedsiębiorstwo stać na zaostrzenie ochrony. Zbrojenie się, bądź jak to jest eufemistycznie nazywane inwestowanie w obronę, na pewno wywoła negatywne reakcje, jeżeli nie całego społeczeństwa, to jego części. Już teraz dochodzi do wielu aktów wandalizmu. Dla gigantów przebicie opon w dwóch ciężarówkach na parkingu znaczy prawie tyle co nic. Dla nas jednak oznacza znaczną deorganizację pracy. Proszę nie zrozumieć mnie źle. Moją intencją nie jest zarzucenie niedbałości o sprzęt. Chodzi mi o posiadane zasoby. W związku z tym wszelkie zamieszki dosłownie zmiotą małe firmy jak my z powierzchni planety. Zawsze najpierw atakowany jest najsłabiej broniony punkt. Chyba, że to jest celem zbrojenia się. Rozwścieczenie, i tak już niespokojnych, tłumów i napuszczenie ich na małe firmy w celu pozbycia się potencjalnej konkurencji. Kolejną ważną sprawą jest aspekt finansowy. Koszta edukacjnych kampanii społecznych są znacząco niższe. Zwiększone nakłady na ochronę zmniejszą środki na eksplorację i podbój kosmosu, a więc główne cele agencji kosmicznych. Zostawmy ochronę organom państwowym i skupmy się na sprawach ważniejszych niż szarpanie się ze studentami z kwiatami we włosach. Nie zapominajmy jednak o ekologach. To duża grupa w społeczeństwie. Znacząca jej część nie pragnie zakazania lotów i rzucania butelek z benzyną - to niewielka garstka ekstremistów. Nie należy jednak dopuścić, aby stali się znaczącą siłą, poprzez zniechęcanie ich do siebie. Oczyśćmy miejsce katastrofy Konsula, skierujmy środki na rozwój tańszych czystych paliw. Młodzieży pokażmy jak działa rakieta, dokąd i po co chcemy nią polecieć, zamiast strzelać do niej z armatek wodnych. Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją, nie znają. Sprawmy by małe dzieci opowiadały w szkole, że chcą zostać astronautami. Jest to niemożliwe do osiągnięcia poprzez zamknięcie się za stalowym murem z wieżyczkami strażniczymi.

Na sam koniec chciałbym zwrócić się z pytaniem do przedstawicieli EotD. Czy wyniki badań czarnych skrzynek i kapsuły, odzyskanych z wraku Konsula zostaną przedstawione opinii publicznej? Czy badania te zostały w ogóle przeprowadzone? Wyjaśnienie przyczyn tej strasznej tragedii jest kluczowe dla bezpieczeństwa lotów, ważnego dla opinii publicznej.

Z góry dziękuję EotD za odpowiedź, a pozostałym za uwagę.

Rayhat prawie biegiem wrócił na swoje miejsce. Marzył tylko o zdjęciu tego okropnego, pomarańczowego kawałka sztucznej tkaniny.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Śro, 30 Kwi 2014, 05:29:27
(http://imagizer.imageshack.us/a/img138/6133/htq.png) (http://i.imgur.com/tHI4AUU.png)

Po dłuższej dyskusji pomiędzy członkami zarządu E4-DSO, do mównicy podszedł oficjalny reprezentant kombinatu.

Jako prawnie zobowiązany reprezentant wspólnego zarządu E4-DSO, pragnę państwu przedstawić nasze oficjalne stanowisko w sprawie podwyższonego poziomu ogólnych zabezpieczeń, podczas działań części zgromadzonych tu firm, spółek oraz korporacji - w tym naszej. Naszym zdaniem, ani jedno, ani drugie rozwiązanie nie jest idealne. E4-DSO nie będzie w tej chwili dążyło do radykalizacji działań na tym polu, jednak też nie zarzucimy aktualnego stanu rzeczy. Nasze ciężarówki będą nadal dostarczać paliwa w konwojach, dyskretnie chronionych przez ochroniarzy jadących cywilnymi autami. Wierzymy, że takie rozwiązanie nie spowoduje eskalacji działań ruchów pro-ekologicznych. Nasza siedziba jak i wiele filii nadal pozostaną w stanie podwyższonych zabezpieczeń w tym: kontrole przy wejściu do budynków lub biur, kontrole identyfikatorów wewnątrz budynków. Identyfikatory będą również wydawane gościom i klientom na czas pobytu na terenach należących do E4-DSO. Nie będziemy póki co dążyć do wprowadzenia bardziej radykalnych rozwiązań wcześniej planowanych. Dziękuję.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Śro, 30 Kwi 2014, 07:42:18
[Nie chodzi o likwidację ochrony, na miłość kerbalską - to w obecnej sytuacji byłoby niepoważne. Chodzi o zrezygnowanie z najbardziej jej efektownych i groźnych wydziałów zmotoryzowanych i pancernych (APC), z regularnych oddziałów pacyfikacyjnych na rzecz zostawienia ostrzejszych protestów policji i  zmianie wizerunku firmy. Identyfikatory, ochroniarze konwoju itd. Itp. To jak najbardziej dozwolone metody. Zresztą KI też powiększyła patrole. Głos póki co uznaję za neutralny, a że żadna opcja idealna nie jest... to bardzo nam przykro ; )]


Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: MegaProize w Pią, 02 Maj 2014, 01:20:02
(http://i.imgur.com/WVL9s41.png)

Zarząd Battle Claw również stwierdza, że podane, tak skrajne, rozwiązania nie są dobrymi drogami. Nie możemy zignorować rosnącego sprzeciwu wobec branży kosmicznej. Pamiętamy również że główną bronią w tej cichej bitwie, jest dyskusja obu stron nad problemem. Owszem, zgadzamy się na wprowadzenie kampanii na rzecz poprawy wizerunku całego dorobku kosmicznego, ale zarazem stanowczo odmawiamy jakichkolwiek ustępstw w kwestii ochrony. Przypominamy również że spora część udziału Battle Claw w kwestii ochrony i bezpieczeństwa jest czysto ekonomiczna i została powzięta na rzecz poprawy stanu finansowego korporacji po wydarzeniu "zero" jakim było rozbicie się Konsula.
Przeznaczymy ogromne sumy pieniężne na owy projekt "poprawy wizerunku". Zakładając że będzie on wspólny dla wszystkich agencji, niewątpliwie podniesie on zaufanie społeczeństwa. Niestety sytuacja na chwile obecną jest nieprzewidywalna. Wszystko stoi na krawędzi i wystarczy lekki podmuch by całość nagle zamieniła się w gwałtowną burzę. Więc nie możemy porzucić nawet części powstałej infrastruktury ochronnej. Rozwiązanie takie w naszym przypadku jest o tyle lepsze, że dzięki ogromnym ilościom takich środków, dalej jesteśmy w stanie chronić większą część przemysłu, na niesamowicie skutecznym poziomie. Zdajemy sobie sprawę, że takie działanie może wyglądać sztucznie, niczym dobry wujek trzymający za plecami nóż, ale na chwilę obecną nie widzimy innego rozwiązania. Inne agencje mogą pójść na te ustępstwa. Niech jednak pamiętają że w razie kłopotów tylko my będziemy w stanie zadziałać w bardziej efektywny sposób od powiedzenia "prosimy zachować spokój".  To wszystko co chcieliśmy powiedzieć
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pią, 02 Maj 2014, 15:41:47
(http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2014/105/a/1/logode_by_drangir_d6771mp_by_drangir_d6db9h8_by_drangir-d7el1ak.png)
Eye of the Dragon

Kezary uśmiechnął się, czując że sprawy idą w odrobinę lepszym kierunku.
Dziękuję tu zebranym za wyrażone opinie. Przedstawiciele Independent Rocketry, Kadaf Industries i Microprobe Constructions jasno postanowili oddać obowiązki pilnowania porządku służbom do tego stworzonym i funkcjonującym między innymi dzięki płaconym przez nas regularnie podatkom. Rozwiązania przyjęte przez E4 są jak najbardziej akceptowalne i bliskie standardom obowiązującym w większości korporacji w tych czasach.

Co do stanowiska Battle Claw, jedynego przeciwnika opcji zaproponowanej przez Kadaf Industries, mam kilka uwag.
Przede wszystkim, jak już zostało to zaznaczone, działania w sprawie poprawy wizerunku muszą być jednolite. Nie każdy obywatel rozróżnia firmy astronautyczne, a nawet jeśli, konglomerat sprawia że często uznaje się nas błędnie za jeden organizm. Powoduje to fakt, że jawne występowanie przeciwko protestującym z użyciem nowoczesnej broni źle wpłynie na wizerunek wszystkich członków. Prognozy sugerują że nastąpi chwilowy wzrost agresji po ograniczeniu ochrony do akceptowalnego poziomu, ale szybko spadnie - otwartej bramy, mówiąc metaforycznie, nikt nie będzie chciał taranować. Zamykanie się w twierdzy rodzi agresję.

Druga uwaga jest taka, że Battle Claw absolutnie nie powinna rezygnować ze swojego sprzętu, niezależnie od wyniku głosowania. Jako firma z największym doświadczeniem w tej kwestii są państwo główną siłą konglomeratu w przypadku agresji dowolnych sił. Problem stanowi wspomniane już używanie tego rodzaju maszyn przeciwko cywilom. O ile pamiętam, niedawno zaprezentowali państwo czołg, służący rzekomo ochronie centrów kosmicznych. Szanowni państwo, jest to gruba przesada. Zdarzały się agresywne  i bardzo groźne zachowania ze strony tzw. ekoterrorystów, ale te organizacje zupełnie pozbawione są sprzętu, mogącego zagrozić naszym placówkom, dlatego nie ma powodów do niepokoju z ich strony. Proszę zweryfikować swoje nastawienie, bo samowolka w kwestii "uspokajania" protestujących będzie karane sankcjami z ramienia konglomeratu, co postanowiono w głosowaniu, Klarke? Proszę.


Cytuj
Pokojowe podejście:
- Kadaf Industries 14%
- Eye of the Dragon 10%
- Independent Rocketry 4%
- Microprobe Constructions -
Razem 28%
Korporacja E4 - DSO zapowiedzieli że nie będą radykalizować swoich metod. Umiarkowanie przeciwne było tylko Battle Claw (11%).
Reszta wstrzymała się od głosu.

Jestem pewien że środki przekazane na oczyszczenie wizerunku a także dofinansowanie policji z pewnością opłaci się nam wszystkim, mimo że przed nami jest ciężki okres przejściowy. Z pewnością wewnętrzne i zagraniczne kontrakty pozwolą Battle Claw i innym przetrwać ten czas bez strat.

Dziękuję. Mam jeszcze sprawę do uczestniczącego w rozmowie delegata PMB. Proszę przekazać pańskim przełożonym z państwowej agencji, że jeśli w ciągu doby nie odzyskamy licencji na loty na warunkach o których wspomniałem, Eye of the Dragon ze wsparciem konglomeratu podejmie stanowcze kroki. Dziękuję za uwagę, oddaję głos sekretarzowi Klarke'owi...



Młodszy kerbal wszedł na mównicę i zaczął nudną kwestię podsumowania przydługawego spotkania biznesowego. Wykorzystanie prywatnych oddziałów przeciwko protestującym może się teraz zdarzyć tylko w bardzo szczególnych wypadkach. Na firmy które nie dostosują się do dyrektywy zostaną nałożone przede wszystkim kary finansowe, które będą przekazywane na dofinansowanie służb policyjnych i działania marketingowe. Każdy zachowa prawa do ochrony swojej własności, ale w standardzie obowiązującym w spokojnym okresie przed katastrofą Konsula.

Do rozwiązania jest jeszcze wiele problemów, jak rosnący poziom promieniowania w kotlinie na północy Kontynentu Zachodniego, który z pewnością został już odkryty przez ichnie stacje radiologiczne. Nieznany jest los rakiet wystrzelonych z tamtej bazy, a miały już wiele dni na oddalenie się od planety. Ponadto nagła zmiana podejścia konglomeratu do protestujących ekologów wywoła pewne zamieszanie.
Konglomerat dysponuje większymi środkami niż placówki państwowe, i to w rękach prywatnych firm leży odpowiedzialność za to, co wydarzy się dalej.



Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Nie, 04 Maj 2014, 15:59:32
(http://i.imgur.com/6ys9Ifv.jpg)

Zarząd MCS ogłasza przejęcie prac nad zabezpieczeniem wraku Konsula przed dalszym skażaniem środowiska. W przygotowaniu jest pojazd, który przetransportuje kopułę na miejsce. Całą operację po raz pierwszy w historii przeprowadzą w pełni zaprogramowane automaty. Powodem naszej decyzji jest postępująca degradacja środowiska naturalnego w obszarze katastrofy, jak i rozładowanie napięć między konglomeratem a opinią publiczną. Zaznaczamy jednocześnie, że cała operacja odbędzie się ze środków prywatnych zgromadzonych przez naszą firmę.

Operację zabezpieczać będzie I Batalion Zautomatyzowany w sile 8 dron klasy SD-I i 4 automatycznych jednostek naziemnych klasy SD-II. Pragniemy zaznaczyć, iż jest to nowo uformowana jednostka ochrony ogólnej MCS, przeznaczona do zadań, w których nasze kerbale operować nie mogą.




Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Nie, 04 Maj 2014, 23:01:22
(http://i42.photobucket.com/albums/e303/Element4ry/kerbale%20munar%20one/deep-space-operations-logo-v1_1_zpsf74098fa.png~original) (http://i42.photobucket.com/albums/e303/Element4ry/kerbale%20munar%20one/E4logo_zps0d97decf.png~original)



Oficjalne pismo, do Prezydenta Państwa Zachodniego.

Szanowny panie prezydencie, my jako poważny kombinat pragniemy zaoferować pomoc w opanowaniu problemu podwyższonych poziomów promieniowania w Północnej Dolinie. Podjęcie działań i zapanowanie nad sytuacją leży w interesie nie tylko naszym, ale również wszystkich osób i firm jakkolwiek zaangażowanych w produkcję i rozwój technologii produkcji czystej energii, jak najmniej ingerując w środowisko naturalne. Zagrożenia jakie mogą się tam znajdować mogą przekraczać nawet najbardziej tragiczne przypuszczenia. Nie możemy dopuścić, aby skażenie rozprzestrzeniło się dalej. Skutki mogłyby być katastrofalne. Dysponujemy sprzętem najwyższej klasy, oraz posiadamy sztab specjalistów z różnych dziedzin. Najważniejsze jest jednak doświadczenie jakim dysponujemy. Prowadziliśmy działania mające na celu zabezpieczenie terenu po incydencie w KaES. Wcześniej usuwaliśmy skutki wycieku chłodziwa po awarii w elektrowni na Trzykilometrowej Wyspie. Niemniej jednak, oficjalnie prosimy o pozwolenie na podjęcie działań na terenie Państw Zachodnich w tym:
- Otwartą i wyłączoną z ruchu lotniczego przestrzeń powietrzną ponad miejscem działań w promieniu czterech do dziesięciu kilometrów.
- Zabezpieczone i dostępne korytarze powietrzne do i z miejsca prowadzonych działań.
- Otoczenie Doliny Północnej kordonem bezpieczeństwa o promieniu czterech do dziesięciu kilometrów.
- Ewakuacja ludności cywilnej z zagrożonego obszaru.
- Swobodę prowadzenia operacji na terenie Północnej Doliny.
- Zorganizowanie prowizorycznego pasa startowego oraz lądowiska w możliwie najbliższej odległości od miejsca prowadzenia działań.
Jesteśmy gotowi w każdej chwili podjąć operację, aby zapewnić bezpieczeństwo. Liczymy na pozytywne rozpatrzenie oraz owocną współpracę.

Z poważaniem
Zarząd E4-DSO
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: KnightMoritz w Pon, 05 Maj 2014, 07:48:21
Bill Moritz jak zwykle wstał z łóżka bardzo wcześnie. Właściwie, prawie nie sypiał, nie przejmował się tym jednak - prowadził dobrze prosperującą firmę. Zrobił sobie kawę (Gdzie była Emma?), zapalił papierosa w salonie.

Spojrzał na wszystkie dobra, którymi się otaczał. Tyle supernowoczesnej technologii, o której zwykły, szary człowiek dowie się za jakieś 30 lat, a w powszechnym użyciu znajdzie się za 50... W tym momencie podleciał do niego niewielki dron w kształcie wyoblonego trójkąta. Mechaniczny, damski głos wydobył się z głośniczka po prawej od obiektywu kamery.
-Witam, prezesie. Przepraszam, że nie zrobiłam kawy wcześniej jak zwykle, ale stwierdziłam spadek wydajności baterii o 12% od pierwszego uruchomienia, co wydłuża czas ładowania. - rzekła maszyna.
-Nic się nie stało, Emmo. Umiem jeszcze robić sobie kawę. Problemem baterii zajmę się po powrocie z firmy, okej? Jesteś wolna.
-Dobrze, proszę pana. Dziękuję. - I dron odleciał podładować baterię na porcie dokującym.
-Ekran. - rzekł w pustkę. Ze sterylnie czystej, białej, błyszczącej podłogi wysunęła się kwadratowa tafla lekko przyciemnianego szkła. Na jego połowie nagle pojawiło się logo MSC, po chwili załadował się program z anteny. O, trafiłem na wiadomości!

----------------------------KER-NEWS----------------------------

"Witam w specjalnym, porannym wydaniu wiadomości. Mówi Johann Kerman, a naszym głównym tematem jest zdjęcie, które wyciekło z trzewii korporacji Moritz Shipyard Co..." - ale Bill już tego nie słyszał. Oparzył się kawą, którą rozlał w wyniku szoku.
-ŻE CO?! - ryknął do ekranu, ale słuchał dalej.
"Mamy w studiu niezależnego eksperta, profesora Jirby'ego Kermana. Witam pana."
"Witam pana, witam państwa." - rzekł starszy człowiek przedstawiony jako profesor. Jego głos był chrapliwy, jakby w gardle przez cały czas miał nadmiar flegmy. A Bill był na sto procent pewien, że skądś ten głos znał.
" Panie profesorze, zaraz pokażemy telewidzom zdjęcie, które otrzymaliśmy od naszego informatora. Czy mógłby pan się odnieść w jakiś sposób do tego, co na nim jest? Oto zdjęcie:"
(http://i.imgur.com/zfIJhqx.png)

"Nie jestem do końca pewien, co to może być. Pewne jest jedno, jest to wnętrze VAB'u MSC, bywałem tam niejednokrotnie gdy z nimi współpracowałem."

Bill Moritz nadal nie dowierzał temu, co właśnie widzi. Oczywiście, wiedział że media mają swoich informatorów, ale nigdy tego nie sprawdzał. Nie uważał tego za zagrożenie. Teraz jedna z największych tajemnic firmy została ujawniona. Opinii publicznej. Wrogo nastawionej do budowania supertajnych, złowrogo wyglądających konstrukcji.

"VAB'u, panie profesorze? Może pan przybliżyć telewidzom fachowe słownictwo używane w przemyśle kosmicznym?" - spytał redaktorzyna. Bill zawsze gardził pismakami, ale teraz jego pogarda zmieniła się w czystą nienawiść.
"Oczywiście, VAB, wi-ej-bi, jest to najprościej mówiąc największy i najważniejszy budynek centrum lotów kosmicznych. To tam właśnie budowane są pojazdy, które wynoszą potem kerbali w kosmos. Jednakże, zdjęcie jakiegokolwiek projektu nie wyciekło jak dotąd z żadnej firmy związanej z przemysłem kosmicznym, co jest wydarzeniem bez precedensu. Tak jak patrzę na tą konstrukcję, to podejrzewam, że może być to rodzaj nowego reaktora albo jakiś gigantyczny czołg. Może nawet bomba! Wszyscy znamy zapędy konglomeratu kosmicznego do inwestowania w zbrojenia. Jednakże, nigdy nie widziałem nic takiego wcześniej."
"Panie profesorze, mam nadzieję że rozumie pan wagę tych oskarżeń?"
"Oskarżeń? JAKICH OSKARŻEŃ?!" - rozpłakał się w tym momencie, kryjąc twarz w dłoniach - "TO ONI! TO ONI ZNISZCZYLI MOJE ŻYCIE I MOJĄ RODZINĘ! ZWOLNILI MNIE, PONIEWAŻ ZAPOMNIAŁEM W PROJEKCIE UWZGLĘDNIĆ DODATKOWE BATERIE! KAŻDEMU SIĘ ZDARZA! Ja.... Ja... oni mnie zniszczyli. Oni i ten cały chory przemysł! TYLKO PIENIĄDZE IM W..." - w tym momencie poszły reklamy. Bill siedział oniemiały, próbując ogarnąć to, co się przed chwilą stało. Nie zauważył, że kawa którą trzymał na kolanie rozlała się po całym szklanym stoliku, białej kanapie i śnieżnobiałej podłodze. Wykonał energiczny gest ręką, który odczytał czujnik i posłusznie wyłączył obraz.

Znów podleciała do niego Emma.
-Przepraszam, prezesie. Panie prezesie? Bill!
-C-co? Co? A. Co się stąło, Emmo?
-W związku z tą sytuacją sugeruję wykonać telefon do biura i postawić wszystkich w stan alarmowy. Jeśli pan pozwoli, mogę to zrobić zdalnie. Operacja "Under the Dome" Powinna odbyć się dzisiaj w nocy. - Bill musiał przeanalizowąć wszystko, co powiedział mu jego osobisty dron domowy. Jednak wiedział, że może na Emmie polegać. Oprogramowanie było w wersji 4.0 MILSPEC. Myślała szybciej, wydajniej i nieco innymi kategoriami niż standardowe procesory cywilne. I wiedział, że dron ma rację.
-Zezwalam, kod autoryzacji MORITZ M-O-R-I-T-Z 8-13-7454-5241A/B.
-Kot autoryzacji zgodny. Skan siatkówki. - przysunęła się do jego twarzy, obiektyw zebrał dane i wysunął się panel do odczytu linii papilarnych. Moritz przyłożył kciuk, lampki zapaliły się na zielono.
-Autoryzacja. Wszystkie jednostki automatyczne: kod czerwony. Wszyscy żywi pracownicy: kod czerwony. MSC przechodzi w tryb zamknięcia na V poziomie bezpieczeństwa. Komunikacja ze światem zewnętrznym została wyłączona. Wykonywaną pracę należy natychmiast odstawić i udać się do żółtej strefy w oczekiwaniu na przybycie pracowników ochrony oraz jednostek automatycznych. Wyjątkiem są pracownicy projektu Sarkofag 2.0, którzy mają natychmiast udać się do miejsca pracy i przygotować do wystrzelenia. Wznoszę zabezpieczenia fizyczne wokół budynków i całego kompleksu. Ochrona dostaje pozwolenie na użycie siły i ostrej amunicji. - Moritz wiedział, że te same słowa, które on usłyszał, wydobyły się również z głośników w całym MSC. - Cały teren bazy to strefa czerwona. Rozkaz prezesa Billa Moritza, Kod Autoryzacji Potwierdzony. - A więc strefa wojny, pomyślał Moritz, który projektował procedury. Stalowe, grube na 3 cale żaluzje wysunęły się z ziemi otaczającej willę prezesa, odcinając ją od świata zewnętrznego i blokując się na pancernym dachu grubymi bolcami. Włączyło się zasilanie awaryjne.

"No to sobie posiedzę..." - pomyślał i rozłożył się wygodnie, pozwalając działać procedurom i automatyce.
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Benecjusz w Pon, 05 Maj 2014, 16:18:55
(http://i.imgur.com/n8zJOFy.jpg)

Firma Independent Rocketry wnioskuje o możliwość patrolowania strefy powietrznej nad wrakiem frachtowca ED Konsul w trakcie umieszczania sarkofagu. Uzasadniamy tę decyzję podwyższeniem bezpieczeństwa tej jakże ryzykownej operacji. Samoloty wysokościowe serii "22" zostały ulepszone i przystosowane do przesyłania danych do centrali w czasie rzeczywistym. Obserwacja terenu umożliwi zmotoryzowanym patrolom policyjnym skuteczniej wyłapywać ciekawskich, radioaktywność nie pozwala na lot zwykłymi śmigłowcami. Ponadto, monitorowanie miejsca akcji pozwoli całemu konglomeratowi szybko zareagować w razie komplikacji, a MSC w obliczu ostatnich kontrowersyjnych wydarzeń pozwoli na niezależne potwierdzenie swoich dobrych intencji.

(http://i.imgur.com/uaxI6HQ.jpg)
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 05 Maj 2014, 22:16:55
--- OFICJALNY RAPORT ---
Dane potwierdzone przez niezależne agencje


Kilka dni temu zakończyło się zebranie konglomeratu firm astronautycznych. Głos zabierali przede wszystkim reprezentanci wielkich firm jak Kadaf Industries czy Deep Space Operations, ale znalazło się także miejsca dla małych firm. Najważniejszą sprawą przedyskutowaną na spotkaniu było podejście do kerbali, które przestały popierać ideę eksploracji kosmosu w świetle ostatnich wydarzeń. Wyniki przedstawiono w oficjalnym dzienniku konglomeratu, dostępnym powyżej. Wszystkich uczestników zaszokowało aroganckie zachowanie Billa Moritza, prezesa średniej firmy specjalizującej się w projektowaniu bezzałogowych maszyn, który najpierw skrytykował działania państwowej agencji, gościnnie uczestniczącej w zebraniu, a następnie bezceremonialnie wyszedł.

W trakcie głosowania nawet najgłośniejsze grupy ekologów nieco uspokoiły się w napięciu oczekiwania. Ku ich rozczarowaniu, konglomerat nie postanowił wyrzucić wszystkich rakiet na śmietnik (do odpowiednio oznaczonych koszy, oczywiście). Mniej fundamentalistyczne ugrupowania zaczęły ostrożnie popierać ostatnie decyzje korporacji, agresja niektórych wzrosła, innych zmalała.
Przejawiło się to między innymi kolejną próbą zniszczenia pojazdów w górach, padło na firmę E4. Na szczęście, dzięki interwencji ochroniarzy w cywilnym samochodzie złapano grupę młodych kerbali odpowiedzialnych za organizacji pułapki (ciężarówka miała się zsunąć w przepaść po najechaniu na osłabiony fragment drogi). Terrorystów oddano w ręce policji.

(http://i.imgur.com/ehuAj2Z.png)

Badanie nad odzyskaną przez Kadaf Industries kapsułą inżynieryjną Konsula KSC zleciło dwóm najprofesjonalnym z profesjonalistów: Jebediaha Kerman i Boba Kerman! Oto ich raport.
Cytat: Jebediah Kerman
Cześć. Ogólnie to trochę to długo trwało, ale do pracy mogliśmy się wziąć dopiero w tych nowych kombinezonach od Battle Claw, a one są może i wygodne, ale trudno było nam korzystać z otwieraczy do puszek. No właśnie, cała śliczna kapsuła dowodzenia Mk1 była zgnieciona jak puszka! Jeden z najsolidniejszych obiektów znanych naszej cywilizacji, zaraz po metalowej kulce! No, straciliśmy dużo czasu i złamaliśmy 127 otwieraczy nim udało się do niej dobrać. A w niej, szanowni państwo, znaleźliśmy…
W sumie to nic ciekawego, a przynajmniej tak nam się wydawało. Pusty inżynieryjny kombinezon KAS, najbardziej solidny typ, był cały porozrywany, kask zniszczony. Kerbalonauta w trakcie katastrofy był w przedziale dowodzenia statkiem. Komputery w drzazgach, rury, fotel, wszystko. Wszystko zaczęliśmy fotografować i zapisywać, jak w tym serialu KSI. Dobry swoją drogą, ma świetne retrospekcje. Jak już wszystko wyciągnęliśmy ze środka i zarchiwizowaliśmy mieliśmy zagwozdkę co dalej. Obejrzeliśmy kilka odcinków więcej i wszystko stało się jasne – uruchomiliśmy spektrometr magiczny i zaczęliśmy analizować nim Rzeczy. Przede wszystkim, w całej kapsule było sporo śladów hydrazyny – kapsuła była tuż za zbiornikiem, i trochę musiało wyciec w trakcie lotu przez atmosferę. Bob znalazł coś o wiele ciekawszego. Na kratce wentylacyjnej odnalazł resztki chrupek kukurydzianych o smaku mango! Strasznie trudno takie ostatnio dostać. No, a poza tym na filtrze znajdowały się pojedyncze molekuły syntetycznej, bardzo mocnej neurotoksyny. Taka z tych, co na powietrzu w ciągu kilku godzin tracą swoje właściwości, więc kapsuła nie była już trująca. Jednak dobrze, że mamy te kombinezony od Battle Claw!
 
Eye of the Dragon wyraziło stanowcze zaniepokojenie brakiem decyzji w sprawie odzyskania licencji na loty.

Rozpoczęły się prace nad sarkofagiem który zabezpieczy wrak ED Konsul, współpracować z MSC będzie Independent Rocketry. Wyciekły także nieoficjalne zdjęcia ogromnej konstrukcji. Głośna stała się sprawa wywiadu ze zwolnionym niedawno inżynierem MSC, Johannem Kermanem. Tuż po jego emisji systemy obronne centrum dowodzenia tej korporacji uaktywniły się, a paniczna reakcja jej szefa wywołała lawinę uszczypliwych komentarzy ze strony dziennikarzy. 
(http://i.imgur.com/ncF9DdH.jpg)
Niewielka grupa ekologów obozująca pod tą niezbyt jeszcze znaną firmą wyniosła się na żądanie uzbrojonych strażników. Czy MSC nie łamie postanowień ustalonych na obradach Konglomeratu?

Odpowiedź prezydenta do zarządu  E4-DSO
Cytuj

(http://i.imgur.com/ERmnByF.png)

Buongiorno,  Zarządzie.
Jesteśmy contento z państwa oferty – wysłaliśmy tam już swoją grupę do spraw zagrożeń radiologicznych. Nasz zwiad lotniczy wykrył, że w tym niepozornym miejscu działo się niedawno coś dziwnego. Proszę przekazać pańskim amici Kadaf Industria, żeby byli bardziej ostrożni na wynajętym od nas terenie. Zezwoliliśmy tym signori na wystrzeliwanie rakiet z tamtej okolicy, ale na spaghetti, tak porzucać reaktory atomistyczne? To się nie godzi. Z pewnością zaboli ich grzywna za zanieczyszczenie środowiska niezgodne z umową, perbacco, nie tylko wy macie kłopoty z ekologisti. Myśleliśmy że to rozsądniejsza firma.

Prezydent Państwa Zachodniego, Giuseppe Kermano

Kadaf Industries otrzymuje dziwaczną grzywnę za niespełnienie umowy w kwestii ochrony środowiska na wynajętym terenie w Państwie Zachodnim, w zawrotnej kwocie 20 mln K$.


Na południu niedługo zacznie się sezon wiosennych burz. Jeśli uderzą w napromieniowany wrak, zagrożenie radiologiczne może stać się problemem całego kontynentu. Kilka KSC dużych firm na wschodnim wybrzeżu stanie się niezdatne do użytku na wiele lat.

--- KONIEC RAPORTU ---
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: ShookTea w Śro, 14 Maj 2014, 18:28:42
(http://i.imgur.com/N8JIz7h.png)
stPentagon Corp.Per aspera ad astra

Felix Kerman, prezes malutkiej, debiutującej w PMB firmy siedział na swoim fotelu, gdy jego rzecznik prasowy i nowo mianowany asystent Shook Kerman wszedł do gabinetu.
- Nie mam zbyt dobrych wieści, szefie. Baza "Curie" zdobyła zaledwie jeden głos.
- Hmmm... - prezes wpadł na kilka chwil w zadumę. - to pewnie nasz głos?
- No właśnie nie. Z problemów technicznych* nie mogliśmy oddać głosu.
- A gdybyśmy oddali głos na siebie?
- I tak nic by to nie zmieniło. Ale nie o tym chciałem mówić.
- A cóż jest ważniejszego? W sytuacji, gdy zaczynamy wychodzić na świat, przyjęty projekt do PMB może zapewnić nam wzrost na rynku.
- Chodzi o to, że technicy przygotowujący raport, nadali mu Czarną Klauzulę.

Felix Kerman zadziwił się tą wiadomością. Każdy raport z misji miał przyznawaną jedną z pięciu Klauzul, oznaczających stopień poufności - od Niebieskiej (dostęp publiczny), przez Zieloną (dostęp dla wszystkich w firmie), Żółtą (dostęp dla osób bezpośrednio związanych z projektem), Czerwoną (tylko dla Rady), aż do Czarnej, przeznaczonej tylko dla prezesa, pełniącego jednocześnie rolę przewodniczącego Rady.

- Ale przecież musieliśmy przedstawić raport dla PMB, aby w ogóle wziąć udział w przetargu, a raporty publiczne mają Niebieską Klauzulę.
- Sęk w tym, że nie podaliśmy tam wszystkich informacji. W trakcie lotu w kierunku Minmusa skorzystaliśmy, jak zawsze, z asysty grawitacyjnej Muna. W czasie przelotu udało się sfotografować kawałek metalu, który o mało nie uszkodził stacji. Zdjęcie jest w raporcie.

Prezes otworzył teczkę i wyjął fotografię. Przez chwilę nie mógł uwierzyć własnym oczom, w końcu zażądał natychmiastowej rozmowy z przedstawicielem PMB.

"O matko kerbalska, znowu ten debil" - pomyślał pewnie Norland Kerman, gdy zobaczył Felixa na ekranie komunikatora.
- W trakcie misji PLS-1 "Curie" wykonaliśmy zdjęcie pewnego kawałka metalu. Nie jesteśmy pewni, czy ten złom jest prawdziwy, czy może jest to tylko przypadek, ale znalazł się tam napis "Kons", urwany pod koniec. Gdyby pochodził - jak można przypuszczać - z "Konsula", to orbitę wokół Muna mógł osiągnąć tylko wtedy, gdyby nagle otrzymał mocną dawkę energii, co mogłoby zasugerować nam wybuch na pokładzie. Kazimierz Kerbalkiewicz wymyślił, że to trotyl, ale ma on zbyt małą energię. Czy MSC znalazło dokładnie wszystkie części kadłuba Konsula?


-----------------------------------
* tak naprawdę to nie zauważyłem ankiety   :D
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Śro, 14 Maj 2014, 18:37:14
(http://progressforpoland.com/wp-content/uploads/2013/12/Antoni.jpg)

Zapraszam tutaj: http://forum.kerbale.pl/kampanie/katastrofa-opinie-uwagi-i-sugestie/msg14248/#msg14248
Tytuł: Odp: KATASTROFA - deorbitacja frachtowca kosmicznego ED Konsul!
Wiadomość wysłana przez: ShookTea w Śro, 14 Maj 2014, 20:21:55
Zauważyłem to dopiero po wysłaniu, ale stwierdziłem, że to w sumie nie jest narzucenie/utworzenie nowego wątku, ale swego rodzaju "propozycja", której można się łatwo pozbyć, np. fragment pochodził ze statku o podobnej nazwie, który nie jest związany ze sprawą lub technicy z stPentagon postanowili pobawić się w tworzenie teorii spiskowych (to by nawet wyjaśniło obecność Kerbalkiewicza)

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka