Ktoś może kojarzy moją stację z wątku z historyjkami:
Jak widzicie, przeszła nieco zmian w tym czasie, ale niestety, musi zostać zlikwidowana - koszty eksploatacji są zbyt wysokie, i rozważona zostanie inna konstrukcja. Ze względu na to, że w orbiterach nie ma miejsc dla wszystkich kerbonautów, stworzono prototyp nowego wahadłowca pasażerskiego.
Dzięki współpracy z firmami takimi jak KAX czy PorkWorks jest pierwszym pojazdem tego typu, która ma transportować aż 8 kerbali (dodatkowo, dwóch pilotów) na orbitę i z powrotem, przy okazji zachowując zwartą budowę kadłuba - zbiorniki paliwa są umieszczone pod kabinami pasażerskimi.
Pierwszy lot w kosmos ma jeszcze przed sobą - aktualnie przeprowadzane są testy mające na celu dokładne przygotowanie pojazdu do deorbitacji, biorąc pod uwagę ostatnią katastrofę lżejszej konstrukcji tego typu.
Nienazwany jeszcze wahadłowiec o nazwie kodowej "Korniszon I" nie posiada napędu atmosferycznego, a precyzja lądowania zależna jest od umiejętności pilota i dokładności danych wysyłanych z KSC.
Test z silnikami odrzutowymi Samolot kosmiczny w powietrzu zachowuje się ponadprzeciętnie, wykonując skomplikowane manewry po wystrzeleniu z pasa startowego na samych dopalaczach z paliwem stałym. Po ich odrzuceniu pilot ma pełną kontrolę nad maszyną - właściwości aerodynamiczne pozwalają nie tylko precyzyjnie wykonać manewr zejścia, ale też wykonać drugą próbę, co miało miejsce przy wspomnianym teście - samolot zbliżył się do pasa startowego ze zbyt dużą prędkością.
Dlatego samolot na zdjęciach jest na trawie, lol.
Czy Korniszon osiągnie orbitę i nie okaże się porażką? O co chodzi z katastrofą lżejszego wahadłowca? Czy nikt nie zapomni wyjść ze stacji na czas? Dlaczego warto zabrać Jebediaha do swojego orbitera? Odpowiedzi na te i inne pytania zostaną udzielone (bądź nie) w pełnoprawnym AAR na temat Bazy Kosmosu. Bo tak kreatywnie nazywa się ta stacja.