Autor Wątek: Elite : Dangerous  (Przeczytany 41571 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sob, 20 Gru 2014, 06:07:42
Odpowiedź #15

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Piszę tego posta jako ostrzeżenie, bo mam i gram w Elite od paru dni. Jak wiedzą zapewne zainteresowani w temacie, gra ruszyła 16-go.
Ta gra zje Wasz CAŁY wolny czas i do tego poprosi o dokładkę! A Wy z chęcią się na to zgodzicie. Ubaw jest przedni.
Gra jest hardcorowa momentami, ale to tylko dodaje smaczku. Co chwila gdy się dokuje, stacja rozwala kogoś za złe parkowanie. Nie wiem, ale chyba w ostatnim patchu podkręcili częstotliwość takich eventów bo w tych eksplozjach giną głównie boty... Ale równie dobrze może to spotkać i gracza jak nie będzie uważał. Ja dosłownie kwadrans temu rozwaliłem Cobrę mk III z pełną ładownią i jestem 250k w plecy xD
Mówi się trudno. Jutro sobie to jakoś odbiję. Wczoraj straciłem niecałe 100k kredytów na szmuglowaniu kradzionego towaru bo mnie policja zeskanowała tuż przed wlotem do stacji ("bezpieczną" strefą) i jakoś to przeżyłem ;)

Ogólnie gra daje multum możliwości.
Można uczciwie handlować jak pozna się okolicę jakiegoś systemu i tym samym ceny, to można wyczaić trasę, która gwarantuje zacny profit. Jak się znajdzie bardzo dobrą trasę to można zarobić w obie strony godziwie i wtedy lata się bez pustych przelotów. To jest przez wielu uważane jako najnudniejsza rozrywka w tej grze. Plusem jest to, że zarobek jest stały i gwarantowany, no i szybko można zarobić tak na lepszą maszynę.



Można eksplorować! Otóż, jako że ten świat jest proceduralnie generowany, w sumie jest tu do zwiedzenia 400 000 000 000 systemów. Zatem nie dziwi, że eksploracja w tej grze to kategoria sama w sobie. Dosłownie, nabijamy osobno rangę w walce, handlu i  eksploracji właśnie. W efekcie jest całą masa niezbadanych układów które tylko czekają na przeskanowanie. Szukanie planet i gwiazd może być niezłą zabawą, lecz równie dobrze może być też źródłem dochodu. Bowiem gdy mamy kompletnie zeskanowany jakiś system i w naszej eksploracji oddalimy się od niego na 20+ lat świetlnych pojawia się opcja sprzedaży takich danych. Jako bonus są co chwila przepiękne widoczki ^^'



Równie dobrze można olać powyższe i skupić się na walce. Grając z kumplami gdy postanawiamy osiąść w jakimś układzie na dłużej kupujemy w tym celu po małym myśliwcu. Transporter ląduje w garażu a my lecimy do beacona nawigacyjnego. Każdy system ma takie coś i jest to środowisko obfite w cele gdyż w tym miejscu lądują wszystkie statki, które skaczą do danego systemu. Wtedy skanuje się każdego i jeśli tylko ma status ściganego każdy może do niego bezkarnie otworzyć ogień. Osoba która zada śmiertelny cios dostaje nagrodę. Czasem to jest ledwie kilkaset kredytów, a czasem i kilkadziesiąt tysięcy. Ryzyko jednak jest realne. Bardzo łatwo karta w walce może się odwrócić. W jednej chwili mamy wszystko pod kontrolą. Naparzamy do celu razem ze służbami porządkowymi albo innymi graczami i wtem ktoś wleci nam pod ogień. Wystarczy jeden strzał w kogoś czystego i sami stajemy się ściganymi i nagle towarzysze broni zaczynają strzelać i do nas xD Bonusem tu jest sytuacja kiedy lata siew grupie zaufanych znajomych, którzy nie otworzą do Ciebie ognia nawet gdy mogą, wtedy jesteście dosłownie watahą, która rządzi w systemie. Świetny sposób, żeby dobrze się bawić przez długie godziny.



Każda aktywność równolegle podnosi lub obniża naszą reputację w systemie. Ale najszybszym sposobem na zdobycie zaufania lokalnych władz jest wykonywanie misji, które można podjąć praktycznie na każdej stacji. Nie jest to jednak jakiś mus. Ja mam już czwarty statek, a misji wykonałem w sumie tyle że dałoby się policzyć na palcach jednej reki... Te misje z reguły polegają na przewiezieniu lub dostarczeniu czegoś. Zatem trochę sobie pokursujemy po okolicy jako przynieś, podaj, pozamiataj. Jednak warto to robić bo w ten sposób realnie ma się wpływ na fabułę. Robiąc misje stale w jakimś układzie tylko dla jednej konkretnej frakcji można zdestabilizować system na tyle że wybuchną tam zamieszki a w efekcie wojna! Oczywiście wtedy grabimy sobie u opozycji, ale kosmos jest przepastny, kto by się przejmował, że do kilku systemów nie ma wstępu ;) Dodatkowo wraz ze wzrostem reputacji rośnie też status i intratność zadań jakie są nam zlecane. Słowem żyć nie umierać.



Poza opisanymi powyżej, dodatkowo da się kopać w pasach asteroid jak to na space sima przystało. Jeszcze się w to nie bawiłem, ale z pewnością jest to jedno z bardziej widowiskowych zajęć bo w tej grze pas asteroid wygląda tak:



Do tego dochodzą smaczki takie jak szmuglowanie towaru niczym Han Solo. Otóż gdy ubijemy pirata i wysypie się z niego przed wielkim boom jakiś towar, teoretycznie należy go zostawić. Lecz jeśli ktoś przechwyci taki ładunek ma opcje żeby go sprzedać na czarnym rynku, który można znaleźć na niektórych stacjach. Zabawa zaczyna się gdy w okolicy znajdzie się lokalna policja i nam przeskanuje ładownię. Ogólnie dostaje się wtedy karę za szmuglowanie kontrabandy i zamiast do przodu jesteśmy do tyłu. Ale adrenalina jest niezła gdy podlatuje człowiek do stacji zadając sobie w kółko pytanie: zeskanują czy nie zeskanują? xD Są nawet specjalne urządzenia i tryb pracy statku, który pozwala zmniejszyć sygnaturę znacząco, ale nie na 100%. Do tego powoduje to bardzo szybkie przegrzewanie statku, a jeśli zignorujemy te ostrzeżenie możemy dosłownie wybuchnąć!

Na koniec trailer, w którym macie praktycznie każdy opisany powyżej element rozgrywki, podany w niezwykle skompresowanej formie. Ale ten filmik mimo że to cinematic wygląda niemal jak sama gra. Z tego co tu pokazano, jedyne czego jeszcze nie ma to kilka tych co większych statków i spacerowania po hangarze/stacji. Co ma być zresztą dodawane na bieżąco. Gra wyszła ledwie parę dni temu, a już doczekała się paru patchów. Do tego w grze mamy jedynie widok z kokpitu, co jest całkiem klimatyczne, a w każdym razie idzie do tego przywyknąć. Co chcę przekazać to fakt, że filmik w większości wygląda jak renderowany na silniku gry. Rozgrywka w istocie jest mniej dynamiczna niż tu, ale graficznie wygląda bardzo dobrze, a do tego chodzi całkiem spoko. Gra jest generalnie dobrze zoptymalizowana



Zatem jeszcze raz ostrzegam! Gra się świetnie =P
« Ostatnia zmiana: Sob, 20 Gru 2014, 06:31:56 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Sob, 20 Gru 2014, 08:23:21
Odpowiedź #16

Offline Moskit

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 31
    • Zobacz profil
Zgodzę się w całej rozciągłości - poza tym nieszczęsnym zwiastunem. Może i jest on efektowny, ale ma się praktycznie nijak do samej gry i jest mocno przekłamany. :P

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #16 dnia: Sob, 20 Gru 2014, 08:23:21 »

Sob, 20 Gru 2014, 12:36:30
Odpowiedź #17

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Wciąż jeszcze mam wątpliwości co do tego tytułu. Stacje które wyglądają trochę jak rozbudowane menu są przez to dziwnie sterylne a podróż od gwiazdy do gwiazdy wydaje mi się zbyt monotonna. Ponadto decyzja o tym że nagrodę zgarnia tylko ten, który wystrzelił decydujący pocisk. Asysty potrafią irytować nawet w shooterach, ale tutaj wymiana ognia jest o wiele dłuższa i wygląda mi na źródło frustracji w przypadku gdy długo walczyliśmy z jakąś opancerzoną anakondą,a jakiś przypadkowy sojusznik dobije rakietą...

Za to bardzo spodobały mi się konflikty między frakcjami, zapewne nie odpuszczałbym żadnemu psychopacie z Imperium ;)
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Sob, 20 Gru 2014, 17:31:44
Odpowiedź #18

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Zgodzę się w całej rozciągłości - poza tym nieszczęsnym zwiastunem. Może i jest on efektowny, ale ma się praktycznie nijak do samej gry i jest mocno przekłamany. :P

No piszę przeca, że rozgrywka jest mniej dynamiczna niż na tym zwiastunie. W 1,5 minuty zmieścić wszystkiego nie dałoby się inaczej. Chodziło mi o modele stacji i statków, to wygląda bardzo podobnie do realiów gry. Nie wiem czy twórcy zamierzają w ogóle dodać widok z zewnątrz, zatem faktycznie, walki w takich ujęciach nie zobaczycie. Podobnie skok z jednego miejsca do drugiego trwa o wiele dłużej, bo po systemie normalnie się nawiguje podczas lotu w nadprzestrzeni. Do tego połowę drogi do celu nabiera się prędkości, a połowę ją wytraca, co na moje jest akurat in plus. Do tego dochodzi ta walka nad stacją... Normalnie w koło stacji jest strefa gdzie nie wolno otwierać ognia. Jeśli tego spróbujecie dostajecie karę i spada wasz status u danej frakcji, chociaż co tu pokazano wygląda na regularną wojnę, więc możliwe że w niektórych sytuacjach tak się da, ale wątpię. Zatem niech będzie, filmik jest przesadzony. Mimo to oddaje nieco ducha gry, szczególnie ta ilość rozwalanych statków. Myślę, że w nieco lepiej zaludnionych systemach, ilość eksplozji w tym samym czasie jest całkiem zbliżona do rzeczywistości ;)

@Drangir:
Nie wiem jak Ciebie przekonać jeśli to co Ci opisałem Cię nie jara dość. Mi to wystarcza.
Co do sterylności, ja wcale nie odniosłem takiego wrażenia. Ruch przy stacjach sprawia wrażenie, że to wszystko cały czas żyje. Jak pisałem co chwila coś jest zestrzeliwane, zatem nie raz trzeba lawirować pomiędzy szczątkami jakiegoś spacyfikowanego statku.
Z czasem maja dodać spacerowanie po stacji/statku, zatem wtedy już tak sterylnie nie będzie. W późniejszym terminie mają dodać lądowanie na planetach, które też są wiernie oddane pod względem wielkości! A kiedy to się stanie to mokry sen każdego kerbalowicza powinien się ziścić. Jedyny problem w tym, że będzie to prawdopodobnie podane jako dodatek i trzeba będzie za to zapłacić. Ale za jakość jakiej dostarczyli do tej pory ufam, że i to będzie na poziomie.
Walka wcale nie jest frustrująca. Wręcz przeciwnie, jest to jeden z fajniejszych elementów rozgrywki. Nawet jak ktoś Ci zabije jeden cel, z którym walczyłeś długo, za chwilę masz w to miejsce 5 nowych. Nawet raz ubiliśmy w grupie z dwoma kumplami anakondę, nie dostałem za to niczego ale sama radość z faktu, że się udało była spora. Do tego jeśli walczyłeś z kimś bardzo długo i szala przechyla się na zwycięstwo dopiero gdy ktoś dołącza z reguły oznacza, że samemu i tak byś nie miał za bardzo szans na ubicie celu. Im dłużej walczysz, tym więcej obrażeń przyjmujesz i nie raz trzeba się ratować ucieczką bo człowiek zwyczajnie się przeliczył. Co do rakiet to wcale nie są takie popularne. Raz że to drogie, a dwa nie jest aż tak skuteczne. Większe statki z reguły są wyposażone w point defense, czyli coś co zestrzeliwuje rakiety i żeby się przez to przebić, to trzeba by wydać na ammo więcej niż w efekcie to warte ;)
« Ostatnia zmiana: Sob, 20 Gru 2014, 17:55:49 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #18 dnia: Sob, 20 Gru 2014, 17:31:44 »

Sob, 20 Gru 2014, 17:37:08
Odpowiedź #19

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
@up
Większe wrażenie zrobił na mnie let's play i scena przybycia na orbitę niszczyciela jednej frakcji, niż to CGI ;)
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Nie, 28 Gru 2014, 18:21:34
Odpowiedź #20

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Siemka, trafiłem w grze na żyłę złota więc dzielę się z tymi którzy już grają. Nie jest to może coś mega odkrywczego, ani tym bardziej porada dla początkujących, ale jak grasz już trochę i chcesz zarabiać miliony to obejrzyj poniższy filmik. Mogłeś nie zdawać sobie sprawy z potencjału pewnej mechaniki ;)




Edit:

Zapomniałem, że napisy są po ang, więc napiszę też tu co i jak. Otóż są w grze towary luksusowe, które wytwarza się w kilku systemach zaledwie. Można je czasem dostać po kilka sztuk maks. Ich cena sprzedaży jest tym wyższa im dalej od punktu pochodzenia je sprzedamy. Mówimy tu o dystansie ok 150-200 lat świetlnych, żeby uzyskać kwotę maksymalną. Nie liczy się gdzie i komu to opchniemy, liczy się tylko dystans. Odpowiednia opcja pojawia się na większości starportów. Zatem jeśli ktoś uzbiera pełną ładownię takich dóbr, to może nieźle zarobić, co prezentuję właśnie na filmiku. Resztę macie w opisie na YT ;)
« Ostatnia zmiana: Nie, 28 Gru 2014, 18:37:26 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #20 dnia: Nie, 28 Gru 2014, 18:21:34 »

Nie, 28 Gru 2014, 22:35:51
Odpowiedź #21

Offline Diakon

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Reputacja: 14
    • Zobacz profil
Shinzo, mam do ciebie prośbę. Sprawdź, czy istnieją dziurki robaczków :)
Czym one są? Powiem w skrócie: trasy w których lata się tanio i szybko. W Elite II były one ok. 85 sektorów w jedną stronę od ciebie, czyli jakieś 400 - 600 lat świetlnych. Ja nie mogę tego sprawdzić, ponieważ nie mam tej gry, a i tak pewnie by nie działała  :'(


Pomogłem? Kliknij "Pomógł". Taka mała rzecz, a cieszy.

Pon, 29 Gru 2014, 02:02:18
Odpowiedź #22

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Z tego, co wiem to są czarne dziury bo parę osób już na nie trafiło. Tak przynajmniej słyszałem, ale póki co to można się o nie co najwyżej rozbić. A jeśli dobrze rozumiem termin wormhole to właśnie czarna dziura teoretycznie tworzy taki tunel. Zatem albo zrezygnowano z tej mechaniki kompletnie, albo jeszcze nikt nie znalazł tego, co tak bardzo byś chciał w tej grze zobaczyć. Może zwyczajnie usystematyzowali naukowe podstawy, o jakie to było oparte bo współcześnie, powszechne przekonanie jest takie, że czarne dziury to jednak nie wrota do bajkolandii tylko pewna śmierć.
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #22 dnia: Pon, 29 Gru 2014, 02:02:18 »

Wto, 06 Sty 2015, 13:49:27
Odpowiedź #23

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
A ja jestem zawiedziony.
Z tego co widzę w doniesieniach z gry i gameplayach, po oddarciu z oprawy graficznej, zostały tylko skromniutkie popłuczyny po wcześniejszych seriach.
Brak połowy możliwości kariery albo i więcej, 1/10 statków z poprzednich części. W całym kosmosie produkują tylko 5 statków kosmicznych? Litości.
Jakoś nie mogę znaleźć jakiegoś wątku fabularnego, który we wszystkich poprzednich częściach był i to nieźle rozbudowany o misje główne i poboczne.
Jak życie galaktyki? Zmieniacie coś? Są systemy polityczne?
Poradnik - szukaj tanio rzadkiego towaru, i sprzedaj jak uzbierasz pełną ładownię? W FE ludzie by się roześmieli w twarz.
Tam poradnik wyglądał tak - poszukaj systemu, gdzie polityka zezwala na handel towarem. Poszukaj drugiego, gdzie towar jest zakazany. Handluj.
Oczywiście każdy kurs to ryzyko spotkania policji i niemal pewność spotkania amatorów kosztownego ładunku.
Przykład? Zwykłe roboty. Pełno ich wszędzie. Ale okazuje się, że w okolicy jest system, gdzie jest ustrój religijno-fanatyczny. Religia zabrania użycia maszyn.
Wszystkie więc maszyny i roboty - są zakazane. Ale ludzie chcę mieć roboty. Kupujemy robota legalnie za np. 250 kredytów. Lecimy, sprzedajemy ich całą ładownię za 1200 od sztuki.
Patrzymy co jest w tym religijnym sklepie i się okazuje, że legalne są "ziółka" czyli narkotyki. kupujemy tanio całą ładownię - sprzedajemy gdziekolwiek - oczywiście, nielegalnie.
Po paru kursach się okazuje, że przywieźliśmy już tyle robotów i narkotyków, że zawalony jest rynek i ceny spadają. I szukamy innego połączenia. To co? może teraz broń? Gdzie by tu sprzedać broń... Może tam gdzie trwa wojna domowa? A gdzie to jest? Poczytajmy gazety.
Czytamy gazetę i co? Okazja. kosmiczny wyścig z wielką nagrodą i sławą na całą galaktykę. Kto pierwszy, ten lepszy. Start tego i tego dnia z tego i tego systemu. Celu tu i tu. Zabrać fant i dowieźć do mety. To co? I tak mieliśmy zmienić statek. To może teraz taki szybki z dużym zasięgiem?

Elite miała prawdziwy klimat. Tu tego nie widzę. Wręcz przeciwnie. Widzę ładnie opakowane, wykastrowane "coś".
W FE można pograć jeszcze dziś. Ma brzydką grafikę, prostą mechanikę walki, interfejs mocno przestarzały.
Ale nadal ma coś, co potrafi przykuć.
Spodziewałem się postępu, nie regresu.
Nic nowego, brak paru starych elementów.
« Ostatnia zmiana: Wto, 06 Sty 2015, 13:51:41 wysłana przez Madrian »

Wto, 06 Sty 2015, 17:08:24
Odpowiedź #24

Offline Aravial

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Reputacja: 3
    • Zobacz profil
Forum obserwuję od dawna, ale jakoś nie mogłem się do tej pory zmusić, aby przedstawić coś konkretnego w wątkach związanych z KSP - motywację jednak dał mi jak widać wątek związany z zupełnie inną grą. ;) Tak czy siak witam!

Mam pytanie - gra wygląda cudnie, ale narzucają mi się nieodparte skojarzenia z EVE, czy któryś z was ma jakieś porównanie? Czym się te gry różnią? Jakie Elite ma waszym zdaniem przewagi nad EVE?

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #24 dnia: Wto, 06 Sty 2015, 17:08:24 »

Wto, 06 Sty 2015, 20:59:58
Odpowiedź #25

Offline Diakon

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Reputacja: 14
    • Zobacz profil
A propo Frontiera Madrian, jakiego emulatora używasz? Ten co ja używałem przestał odpalać po instalacji win x64 (z jakiegoś powodu)


Pomogłem? Kliknij "Pomógł". Taka mała rzecz, a cieszy.

Wto, 06 Sty 2015, 21:03:59
Odpowiedź #26

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Nie ma żadnego porównania, bo poza kosmosem nic ich nie łączy.
No może poza zasadą "rób co chcesz".

EVE jest mocno skomplikowaną i bardzo techniczną grą. W 100% Multi.
Cała gospodarka i kariera jest tam oparta o działania graczy.
Ktoś nie produkuje np. rakiet do fregat - to w sklepach tych rakiet po prostu nie ma.
Ktoś produkuje masowo Tytany - to są tańsze od barszczu.
W EVE najważniejszy jest rozwój postaci i współdziałanie.
W EVE albo się człowiek zakocha na długie lata albo znienawidzi po tygodniu.

A Elite to taka sobie sandboksówka kosmiczna w stylu - zarób sobie kasę i wydaj na coś.
Jakieś tam strzelanie jest, ale tylko dlatego, żeby samo latanie nie było nudne.


[Post scalony: [time]Wto, 06 Sty 2015, 21:05:36[/time]]
Używałem wersji CD z możliwością działania na Windowsie 95.
Niestety jakiś czas temu też zmieniłem system i FE kraszuje się nieustannie.
« Ostatnia zmiana: Wto, 06 Sty 2015, 21:06:33 wysłana przez Madrian »

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #26 dnia: Wto, 06 Sty 2015, 21:03:59 »

Śro, 07 Sty 2015, 01:07:48
Odpowiedź #27

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
@Madrian
Możliwe że nie narzekam tylko dlatego, że w prekursora nie grałem, ale w kilku punktach nie do końca masz rację.

Statków jest więcej niż pięć, a z czasem będzie jeszcze więcej. To bynajmniej nie jest skończony projekt!

Misji jest wręcz aż za dużo. Otóż w każdym układzie rządzi jakaś tam lokalna korporacja, ugrupowanie czy cokolwiek. Ale na tym nie koniec, bowiem w każdym układzie działa też jakaś opozycja. Biorąc zadania tylko od jednego ugrupowania możemy umocnić jego pozycję w danym układzie lub kompletnie zdestabilizować klimat, co doprowadzi do wojny domowej i zmiany sytuacji politycznej! Taka mechanika jest jak najbardziej zaimplementowana.

Ogólnie zadania kojarzy generator, zatem po pewnym czasie, z miejsca zauważa się znany schemat. Mimo to wciąż trafiają się takie gdzie zostaje zaskoczony. Np. czasem można trafić na NPCa, który zmodyfikuje nasze zadanie, dodając opcję. W ten sposób możemy wykonać coś w zamian i zrezygnować tym samym z dotychczasowego  zadania, nie tracąc twarzy.

Fabuła odnośnie Federacji  Imperium i ich wzajemnych relacji toczy się w tle swoim rytmem. Czasem trafia się zadanie, w którym nagrodą jest wzrost reputacji właśnie u któregoś z wielkich graczy. Ale to nie wszystko. Otóż jeśli poczytać lokalne media to poza standardowym laniem wody da się wyłapać interesujące szczegóły. Raz przeczytałem o konflikcie w pobliskim systemie. Jakiś senator z Imperium wjechał tam z flotą bo tak. Przyjąłem do wiadomości i zapomniałem. Robiłem zwykłe misje typu przywieź, podaj, pozamiataj. Trafiło mi się też w tym czasie i parę misji na podbicie rangi w Federacji. Chodziło o przewóz lub wykombinowanie i dostarczenie broni do wybranego systemu. Parę dni później czytam w Newsach, że wojna domowa skończona. Senator wygrał, ale stwierdził, że nie spodziewał się tak zaciekłego oporu i poszło by mu o wiele łatwiej gdyby ktoś nie dowoził broni i zapasów rebeliantom...

Mój filmik to po części żart, po części trick. Nie traktuj go jako normy w grze, bo zdecydowanie niewielki procent graczy się w to bawi. Tym bardziej, że bez tej stronki jest to praktycznie niewykonalne. Do tego tradycyjny handel jest bardziej opłacalny czasowo. Jak się znajdzie dobrą trasę oczywiście, a tej trzeba się nieźle naszukać. Osobiście gram w grupie polaków, z którymi w Google docs prowadzimy własny rejestr cen z okolicznych systemów, dla miejsca gdzie w danym momencie rezydujemy i to się sprawdza. Jak najbardziej działa zasada popyt-podaż.

Co do przemytu. Każda stacja ma litanie rzeczy zakazanych. Trzeba na to stale uważać, bo jak się wlatuje do nowej stacji to mogą człowiekowi zabulić karę za coś, co wszędzie w okolicznych systemach jest w 100% legalne.
Nie próbowałem jeszcze robić tego, co opisałeś z tym wożeniem zakazanych towarów, ale na 99% da się to zrobić. Tylko stacja musi mieć czarny rynek... Sprawdzę, dzięki za tip!
Lecz najczęściej przemyca się towar, który "wypadł" komuś z cargo tuz przed tym jak wybuchł. Każdy statek może uruchomić tryb silent runing i dodatkowo zostać wyposażony w urządzenia do zmniejszania swojej sygnatury. Aby zwiększyć swoje szanse na uniknięcie scanu przed stacją. Zatem jest to z premedytacją zaimplementowany stały element rozgrywki.

Jak najbardziej trafia się od czasu do czasu pirat albo policja, którzy wyciągają z super cruse z nienacka, wtedy trzeba bronić się jak Umiał ;)

Z nowości będzie chodzenie po statkach i stacjach. Tak samo lądowanie na planetach (choć to podobno było w prekursorze), a nawet pływanie w oceanach tychże planet (ale tego już nie). Co prawda jeszcze tego nie ma, ale zabrali się do tematu od właściwej strony. Najpierw zrobili totalne podstawy, a teraz będą na spokojnie dalej rozwijać. Jak na projekt crowd fundingowy to idzie im całkiem nieźle.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to fakt, że brakuje balansu miedzy handlem, eksploracją i kolekcjonowaniem nagród czy piractwem. Co byś nie wykombinował i tak najwięcej zarobisz na handlu. Co w sumie jest całkiem logiczne, ale też równocześnie przykre. Bowiem np. jak ktoś chce zajmować się głównie walką, ale marzy mu się lepszy statek, to nie ma zmiłuj - Euro Truck Simulator 3000 i jazda. Inaczej by pracował rok na to samo, co zarobi w ten sposób w tydzień. To jest największa bolączka tej gry w tym momencie :/ Mi osobiście to nie przeszkadza, bo handel akurat mi pasuje. Mam najlepszy statek handlowy w grze i rangę Broker, która jest chyba moim największym osiągnięciem, jak do tej pory. Więc nie narzekam, ale sporo ludzi sarka na taki stan rzeczy i im się nie dziwię.

Tak czy siak będę bronić tego tytułu zębami i pazurami, bo od kilku dni, jeśli nie tygodni, gram głównie w Elite i wciąż jest jeszcze sporo rzeczy, których nie spróbowałem. Dorobiłem się już statków z wyższej półki i muszę przyznać, że im dalej w las tym ciekawiej.

Gra jest warta każdego grosza, który za nią dałem. Chyba ostatni raz tak się czułem, jak odpaliłem i zagrałem w Skyrim, albo dodatek do Cywilizacji V, Brave New World. Mam nadzieję, że ta metafora jest przejrzysta. Powinna być, jeśli ktoś miał styczność, z którymś z tych tytułów.

Tyle. Uff się rozpisałem... xD
« Ostatnia zmiana: Śro, 07 Sty 2015, 01:49:03 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Wto, 27 Sty 2015, 18:43:49
Odpowiedź #28

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Hej.

Zdecydowałem się i dwie stówy poszły w Paypal...

Zaraz się ściagnie. Jak się nie odezwę w ciągu tygodnia, przyślijcie kogoś, żeby mnie nakarmił i napoił. :)
« Ostatnia zmiana: Wto, 27 Sty 2015, 18:49:38 wysłana przez Madrian »

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #28 dnia: Wto, 27 Sty 2015, 18:43:49 »

Czw, 12 Mar 2015, 05:46:16
Odpowiedź #29

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Przedwczoraj doszła opcja łączenia małych, czteroosobowych składów w skrzydło. Walczy się teraz miodzio! Dzięki nowemu trybowi nav-lock, który pozwala na zsynchronizowanie statków w drużynie i automatyczne wskakiwanie czy wyskakiwanie z cruse mode, a nawet skok do innego układu. Można tak badzo efektywnie przyjść z pomocą kumplowi gdy nagle zostanie wciągnięty do walki przez pirata czy innego gracza. Dodatkowo koledzy w wingu widzą na HUD-zie kogo namierzają pozostali. Są nawet skróty klawiszowe do namierzania ich celu. Zatem walka zaiste nabrała kolorów ^^'
Hadluje się teraz też nie najgorzej, bo każdy w wingu dostaje bonusowo 5% utargu reszty. Zatem teraz ma sens latanie z obstawą, bo koledzy w mniejszych i zwinniejszych maszynach też coś dostają. Przy moim średnim zysku ok. 500-600k reszta wingu dostaje po 25-30k, co przy 4os. składzie i kilku rundkach daje całkiem niezły przychód.
Update dodatkowo wprowadził szereg usprawnień, jak obniżenie ogólnych cen za paliwo i naprawy. A także dodał kamerę do pstrykania sweet foci swojemu statkowi. Została tak pomyślna by nie dało się jej wykorzystać w walce, jednak do robienia screenów nadaje się świetnie. Na dowód parę kadrów z wczorajszego testowania nowych funkcji:

   

   

Ach, byłbym zapomniał! Doszły też dwa nowe statki. Niestety na fotce mam tylko jeden z nich, Vulture (na tle mojego T9):

   

Bardzo zacna maszynka. Ma porządną siłę ognia, niezły pancerz i bardzo wysoką zwrotność. Kosztuje 22 miliony kredytów więc to taki statek pomiędzy ASP, a Clipperem czy Pythonem czego brakowało. Drugi statek, Fer-de-Lance kosztuje ok 102 milionów i jest alternatywą dla Anacondy, najdroższego statku, który stoi obecnie coś koło 150 milionów. Zatem też ucieszył wielu.

Słowem jeden z najlepszych updateów jak do tej pory, jeśli nie najlepszy =)
« Ostatnia zmiana: Czw, 12 Mar 2015, 06:07:38 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

 

[Opowiadanie] - Zemsta Czarnego Pytona (Na motywach Elite Dangerous)

Zaczęty przez Madrian

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3996
Ostatnia wiadomość Wto, 27 Paź 2015, 19:35:09
wysłana przez Shinzo