Autor Wątek: Elite : Dangerous  (Przeczytany 41567 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pią, 12 Wrz 2014, 17:38:27

Offline angorek

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 520
  • Reputacja: 35
    • Zobacz profil
Witam

Znalazłem przed chwilą, co prawda premiera dopiero w listopadzie, ale jest wypas.
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Ponoć do dyspozycji gracza będzie ponad 400 milionów gwiazd !


Pozdrawiam
Pozdrawiam Daniel
rakiety.org.pl In thrust we trust !

Pią, 12 Wrz 2014, 17:58:38
Odpowiedź #1

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
A w arcie napisali, że 100 miliardów.

Offtop

Zaktualizuj sobie podpis! (No, chyba że nie zdałeś :P)

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #1 dnia: Pią, 12 Wrz 2014, 17:58:38 »

Pią, 12 Wrz 2014, 19:16:25
Odpowiedź #2

Offline angorek

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 520
  • Reputacja: 35
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
A w arcie napisali, że 100 miliardów.

Offtop

Zaktualizuj sobie podpis! (No, chyba że nie zdałeś :P)
400 milionów pisało w trailerze, i jemu jednak bardziej ufam ;D

Ps. dzięki za przypomnienie !  8)
Pozdrawiam Daniel
rakiety.org.pl In thrust we trust !

Nie, 28 Wrz 2014, 22:18:04
Odpowiedź #3

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Witam

Znalazłem przed chwilą, co prawda premiera dopiero w listopadzie, ale jest wypas.
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Ponoć do dyspozycji gracza będzie ponad 400 milionów gwiazd !


Pozdrawiam

Seria ożyje po 19,5 roku. Tyle minęło od wydania Elite III.
Jestem ciekaw jak się spiszą i jak będzie wyglądać mechanika gry.
Czy wprowadzą nowe możliwości, czy będzie to tylko odświeżona graficznie wersja.
Poza tym w trailerze piszą o 400 miliardach systemów. Taka mała rozbieżność mentalna - angielski bilion, to nasz miliard.

Zapowiada się ciekawie. Niezłe walki, bardzo dynamiczne, duże okręty, aktywna komunikacja miedzy jednostkami.
Zapowiada się pozycja, warta umieszczenia w portfelu.
« Ostatnia zmiana: Nie, 28 Wrz 2014, 22:27:16 wysłana przez Madrian »

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #3 dnia: Nie, 28 Wrz 2014, 22:18:04 »

Pon, 29 Wrz 2014, 08:47:46
Odpowiedź #4

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Graficznie wygląda olśniewająco, jakkolwiek walki z realizmem nie mają wiele wspólnego, wbrew zapewnieniom twórców. To że czymś się steruje za pomocą dżoja jeszcze nie robi z tego czegoś symulatora. Niestety jest to kolejne podejście a'la Gwiezdne Wojny. Samolo... tfu, statki kosmiczne zachowują się jak myśliwce z drugiej wojny, tyle że przy większych prędkościach. I tu dochodzimy do kompletnej bzdety, bo te pojazdy manewrują szybko jak jakieś muszki. Zdaje się, że twórcy nigdy nie słyszeli o czymś takim jak przeciążenie grawitacyjne. Bo z przepięknych skądinąd filmików jasno wynika, że przeciążenia podczas manewrów wynoszą po.... 50 G, albo i lepiej, a to powinno zabić załogę w ciągu sekundy i rozerwać statek na strzępy.
Broń. Realistyczna? Ani trochę. Mam wrażenie, że laser nie emituje wiązki z prędkością światła, tylko z daleko mniejszą, a wyrzucane z rufy miny jakimś cudem zatrzymują się w próżni by eksplodować w pobliżu ścigającego nas statku. A jakoś nie mają silników hamujących, więc dlaczego efektem wyrzucenia min nie jest lot w ich chmurze?
Uważam, że realistycznie zbudowany kosmiczny statek bojowy nie miałby również kokpitu z jakąś szybą. Sądzę, że pilot takiego myśliwca kosmicznego siedziałby w samym środku statku, by zminimalizować wpływ przeciążeń podczas manewrowania, a widok terenu walki dochodziłby do niego nie zza szyby, tylko poprzez obraz z niewielkich kamer umieszczonych gdzieniegdzie w szczelinach poszycia grubaśnego pancerza.

Ciekaw jestem, czy kiedykolwiek powstanie prawdziwy sim futurystycznych statków bojowych, bo ten z Elite z symulatorem nie ma zupełnie nic wspólnego.

Wto, 30 Wrz 2014, 18:33:06
Odpowiedź #5

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
@Kadaf:
Niestety, żeby gra była grywalna musi być nieco arkadowa. Elite trzyma przynajmniej poziom jeśli idzie o dystansy i wielkości kosmiczne, a to wbrew pozorom już sporo. Brak przeciążeń czy ciasne manewry da się wytłumaczyć, choćby jak w Star Treku, tłumikami inercji. Nie wszystko może być jak kerbale, gdzie manewry kosmiczne są odwzorowane poprawnie, a na tle innych gier wzorowo. Zresztą mówimy tu o kompletnie innym poziomie technologicznym. Cywilizacja rozsiana po całej galaktyce i podróżująca między gwiazdami w ciągu minut, musiała rozwiązać sporo problemów. Nie tylko dotyczących przeciążeń czy promieniowania kosmicznego, ale i zapewne takich, o jakich nam się nie śniło.
Gdy już dyskutujemy o tym co realne, co logiczne, mi w realiach s-f najbardziej doskwiera co innego. Otóż jakim cudem w walkach kosmicznych wciąż giną ludzie? Czemu myśliwce nie są zautomatyzowane? Obojętne czy zdalnie sterowane czy autonomiczne, ludzkie życie powinno być zagrożone jedynie gdy wybucha stacja albo transportowiec. W przeciwnym wypadku, ta super zaawansowana cywilizacja wcale nie jest taka zaawansowana.
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #5 dnia: Wto, 30 Wrz 2014, 18:33:06 »

Wto, 30 Wrz 2014, 19:48:04
Odpowiedź #6

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Co do żywych pilotów masz absolutną rację. Automat zawsze zareaguje szybciej i lepiej niż człowiek, myśliwiec może być lżejszy, bo odpada system podtrzymywania życia, a na dodatek taka maszyna będzie mniej wrażliwa na poważne uszkodzenia. Praktycznie w każdej kategorii zautomatyzowany myśliwiec kierowany przez komputer powinien przewyższyć ten z żywym pilotem.
Właściwie nie rozumiem, dlaczego w grach nie można się wcielić w robota. Niekoniecznie humanoidalnego zresztą. Miało by to dużo większy sens.

Wto, 30 Wrz 2014, 20:20:52
Odpowiedź #7

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Shinzo! Wyjdź z mojej głowy! Tak bardzo chciałem napisać to samo, że myślałem iż Kadaf odpisał na mój post!
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #7 dnia: Wto, 30 Wrz 2014, 20:20:52 »

Wto, 30 Wrz 2014, 22:28:06
Odpowiedź #8

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Jeśli chodzi o gry to póki co w dwóch przypadkach widziałem kwestie walki w kosmosie zrobioną właściwie. Pierwsza to EVE Online, gdzie co prawda występuje coś takiego jak pilot, ale w lore jest to uzasadnione, bo w maszynie siedzi tak po prawdzie klon i w razie czego budzimy się po prostu w nowym, bezpiecznie, na stacji. Zaś pilot jest potrzebny dlatego, że jego mózg jest używany częściowo jako komputer pokładowy. Ponadto system jest zaprojektowany tak, że świadomie są wydawane jedynie rozkazy, leć prosto, otwórz ogień, przerwij ogień, orbituj, zwiększ dystans, zmniejsz, itp. Reszta magicznie dzieje się sama, przez co walka wygląda zupełnie inaczej od typowego dog fightu.
Drugą grą jest ukochana przeze mnie Space Engineers. Akcja dzieje się w niedalekiej przyszłości. Zatem wszędzie są żywi ludzie i na dodatek może ich zabić multum rzeczy, ale dzięki stałym updateom, ludzie wciąż dostają nowe opcje, aby zwiększyć swoje szanse na przeżycie i np. od niedawna można budować drony. Teraz załoga może siedzieć bezpiecznie na statku, a zdalnie sterowane myśliwce zajmują się walką. Jednak jak najbardziej podlegają Newtonowskiej fizyce. Ponadto niedługo ma się pojawić nawet więcej opcji, gdzie będzie można zaprogramować statek, aby reagował w określony sposób, w określonych sytuacjach. Nawet z tym co jest ludzie zaczęli budować pierwsze, takie częściowo autonomiczne statki. Oczywiście wciąż pozostaje kilka ograniczeń, jak maksymalna prędkość statków, czy nie uwzględnianie relacji środka masy do środka ciągu, ale trzeba pamiętać, że prace nad tym tytułem wciąż trwają.
Co do Elite jak już wyjdzie pozycja dla mnie must have. Choćby ze względu na to że mam głoda na dobrego space sima, a tym właśnie ma być ta gra. Możliwość polecenia w niemal dowolne miejsce w przebogatym otwartym świecie to jedna z mocniejszych stron tej gry. Fizyka też wcale nie jest najgorzej odwzorowana. Szczególnie widać to na stacjach gdzie nieporadny pilot może mieć problem ze zwykłym zadokowaniem. Z tego co kojarzę można nawet zostać zestrzelonym jeśli będziemy na serio tragiczni w parkowaniu, co dodaje nieco pieprzu. Ponadto fakt, że pomiędzy systemami czyhają hordy piratów, co więcej, że można czyhać jako jeden z nich, to moim zdaniem recepta na hit. Bo samo to urozmaica rozgrywkę bardzo. Jeśli dodadzą więcej statków, stacji, obszarów do odkrycia, a wierzę, że tak będzie, to w tej grze nie da się nudzić. Osobiście jestem ciekaw czy powstanie jak w EVE coś na kształt mikroekonomii i ilu ludzi będzie wolało zostać na stacjach i podbijać rynek niż narażać się w kosmosie. Bo podobno ma być wdrożona opcja swobodnego zwiedzania stacji. Zatem nic tylko czekać ^^'
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Wto, 30 Wrz 2014, 22:52:45
Odpowiedź #9

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Widzę że jesteś obeznany w temacie - mógłbyś mi wyjaśnić jakie są różnice między Elite a Space Citizen i która z nich wydaje ci się bliższa? Obie mają podobne źródła i są robione przez branżowych wyjadaczy.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #9 dnia: Wto, 30 Wrz 2014, 22:52:45 »

Śro, 01 Paź 2014, 01:14:55
Odpowiedź #10

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
O przeeeepraszam bardzo! Eve Online nie ma ŻADNEGO realizmu walki. Grałem w Evkę prawie trzy lata i w końcu już nie mogłem zdzierżyć jak bardzo wyssane z palca są zasady walki w tej grze. Skoro Eve Online to symulator walki, to FTL również. Fizyka w Eve Online nie istnieje w żadnym aspekcie. Statki kosmiczne mają określoną prędkość maksymalną. Nie da się nimi robić żadnych manewrów lotniczych. Tam nie ma czegoś takiego jak silniki manewrowe. Nie da się zderzyć dwóch statków, nie ma więc kolizji. W ogóle z niczym nie można się zderzyć. Zasięgi rakiet są arcyśmieszne (przykładowo 5 kilometrów), chociaż gdy te same rakiety przełożymy do innego statku, to, podkreślam, te same rakiety mają zasięg powiększony do 50 kilometrów.
Statki kosmiczne w Eve w kilku przypadkach bywają gigantyczne. Latające miasta. W porządku, tyle że nie mają załogi, prowadzi je jeden koleś. Przykłady mógłbym mnożyć na ZEROWE odwzorowanie realiów walki kosmicznej, tylko nie wiem po co. Nie twierdzę, że Eve online to kretyństwo, nie, to genialna gra z najprawdziwszą ekonomią, żywymi społecznościami, fantastycznymi możliwościami. Ale sama walka... Serio, już FTL jest chyba realniejszy, więc co ty tu Shinzo klepiesz za androny :)

Śro, 01 Paź 2014, 02:19:32
Odpowiedź #11

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
@Drangir: Mogę spróbować, chociaż to pewnie będzie zbyt subiektywne, co napiszę. Ale postaram się być rzetelny.

Jeśli się zastanowić to w sumie obie gry, według zapowiedzi ich twórców, maja docelowo być space simem. Co jest dobre bo dzięki temu jest konkurencja, a oba studia chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Jednak te dwa zespoły wydają się mieć inny pomysł jak to osiągnąć.
Star Citizen to dla mnie dziwny twór. Z jednej strony mamy super realistyczne modele statków z miliardem detali, z drugiej instancjowane walki, żeby serwer mógł to udźwignąć. Statki podobno mają model zniszczeń dopracowany w ten sposób, aby strata silnika wpływała na zachowanie statku, zatem wydawać by się mogło, że gra jest bardzo nastawiona na walkę. Jednak ta, jak wspomniałem, ma mieć miejsce w ściśle określonych warunkach. Planowane jest wprowadzenie czegoś takiego jak Galaxy Server, który będzie pilnować graczy, ich poziomów oraz zasobów i na tej podstawie decydować kto kogo może spotkać, przekierowując ludzi na odpowiednie serwery. To co mi się podoba najbardziej, co brzmi moim zdaniem najciekawiej to system kojarzenia tych walk. Bowiem gdy podejmujemy jakąś akcję, np. podejmujemy się kontraktu na przewiezienie czegoś wartościowego z punktu A do punktu B, automatycznie dowiadują się też o tym piraci. nie wiem jaki procent tych piratów to będą inni ludzie, ale brzmi jak fun. Dodatkowo to działa w dwie strony bo jak zostaniesz złupiony przez kogoś to możesz wyznaczyć nagrodę za czyjąś głowę... i tak to się ma kręcić. To wszystko oczywiście zakładając, że ta gra w ogóle wyjdzie bo póki co powstaje w bólach, a to co udostępniono w 99% składa się z bugów. Jednak najciemniejszą strona tej gry jest model biznesowy, który przyniósł developerom kolosalny dochód, i który równocześnie sprawia, że mamy średnio atrakcyjną sytuację pay to win. Otóż kupując grę trzeba się zdecydować na wybór jakiegoś statku startowego. Można kupić podstawowy model za x dolarów, ale można też wybrać wypasiony za 10x. Jak to się przełoży na mechanikę gry? Nie bardzo da się o tym cokolwiek powiedzieć, bo to jeszcze przed nami. Jeśli da się zdobyć te statki w toku normalnej rozgrywki, w rozsądnym czasie to pół biedy, ale pewien czy tak będzie nie jestem. Jednak faktem jest, że statki sprzedaje się tutaj jak samochody i do tego rozchodzą się jak świeże bułeczki. O ile to było dobre jak projekt był jeszcze na kickstarterze, o tyle jeśli ten stan utrzyma się po premierze, to średnio to widzę. Póki co udostępniono dwa tryby, w których da się polatać statkiem. W jednym się walczy, w drugim ściga. Do tego jest jeszcze tryb hangaru, w którym się patrzy...

Co do Elite, to po pierwsze uderza skala świata. Systemów gwiezdnych ma być tyle, że życia człowiekowi nie starczy, aby oblecieć wszystkie. A stać ma się tak za sprawą generowania proceduralnego. Gra zaczęła jako kontynuacja tytułu sprzed paru dekad, zatem design pierwszych modeli statków i stacji był odzwierciedleniem stylu z lat 80-tych. Jednak już zaczęto wprowadzać świeższe modele do gry i jak się zapowiada od tej pory tytuł ma się rozwijać już swoim własnym torem. Zatem devs mogą zrobić co zechcą. Z tego, co się orientuję świat gry ma być otwarty i dostępny dla każdego. Jak zamierzają to osiągnąć chyba się nie chwalili. Jednak im więcej słyszę o tej grze, tym bardziej odnoszę wrażenie, że twórcy dążą do tego, by jak najwięcej zależało od graczy, zaś oni dają do tego jedynie narzędzia. Chcesz posiedzieć ze znajomymi w wirtualnym barze na stacji? Czemu nie? Równie dobrze możesz urządzić "domówkę" na swoim statku (tak, docelowo będzie dało się chodzić po stacjach i po odpowiednio dużych statkach). Chcesz lecieć handlować? Proszę bardzo, leć, ale jeśli chcesz na tym zarobić lepiej znajdź taką trasę, która daje niezły zysk za cenę minimalnego ryzyka. Jednak nikt cie za rękę nie poprowadzi, a tego czy ktoś cię napadnie, nie ustali żaden algorytm, a inni gracze. Przykładowo zauważą, że w ich systemie drastycznie zmieniła się cena jakiegoś produktu, bo zalałeś rynek tanim towarem. Wtedy może rozegrać się kilka scenariuszy. Z najciekawszych ktoś może zacząć cię śledzić, żeby poznać skąd sprowadzasz swoje dobra. Albo zwyczajnie ktoś postanowi cię napaść i przejąć ładunek. Są czy będą do tego specjalne narzędzia, pewne jest, że tu nikt w warpie nie jest bezpieczny. Przynajmniej tak to ma wyglądać teoretycznie. Jak będzie w praktyce, czas pokaże. Istnieją uzasadnione moim zdaniem obawy, że w tak przepastnej przestrzeni, o spotkanie dwóch graczy ze sobą będzie ciężko. Jak postanowią sobie z tym poradzić nie wiem. Możliwe że będzie jednak jakieś ograniczenie by nie dało się za daleko odlecieć. Podejrzewam nawet, że wiem na czym będzie ono polegać. Otóż do skoków między gwiezdnych potrzeba paliwa, te zaś kupuje się na stacjach. Zaś zamieszkałych systemów gwiezdnych w miarę oddalania się od obszaru startowego ma być coraz mniej. Dodać dwa do dwóch potrafi każdy i wizja czterystu miliardów systemów nie brzmi już tak romantycznie...

Zatem jeśli idzie o grafikę i prawdopodobnie model zniszczeń, wygrywa Star Citizen. Zaś w aspektach otwartości świata oraz równych szans dla wszystkich graczy, wygrywa Elite. Poza tym ten drugi tytuł ma mniejsze wymagania sprzętowe i ruszy większej liczbie ludzi. Star Citizen celuje w ludzi, którzy są w stanie wydać kilkaset dolców za wirtualny statek, z monitorami zdolnymi wyświetlić obraz w 4k, oraz PCtami z kosmicznymi bebechami, wiec się tym za bardzo nie przejmuje. Elite zaś niemal równie piękna, jednak podchodzi do tematu rozsądniej. Oczywiście dla kogoś Star Citizen może wydawać się atrakcyjniejszą pozycja. Jednak moim zdaniem mocne strony Elite na dłuższą metę przeniosą się na większą liczbę graczy, a co za tym idzie grywalność. Cóż, to chyba tyle.


@ Kadaf: Co do EVE to może i nieco racji masz, zapomniałem o tym odbijaniu się statków. Bardziej chodziło mi o kwestie tego jak to jest ugruntowane w fabule universum. Jak wydaje się komendy i jak można wysługiwać się dronami. Co do fizyki lotu jak pisałem wcześniej, nie wszystko może być kerbalami. Prędkość maksymalna póki co musi istnieć w grze multiplayer. Inaczej serwer zwyczajnie nie nadążyłby z ogarnięciem, co się wydarzyło, a co nie. Gwałtowne zmiany kierunku już pisałem wcześniej jak można wytłumaczyć. Ponadto to, że silników manewrowych nie widać, to wcale nie znaczy, ze ich nie ma. EVE jest bez wątpienia specyficzne, ale na moje szereg czynników na jakie pilot musi zwracać uwagę w boju, wprowadza szczyptę realizmu. W zależności od tego w jaką broń jesteśmy zaopatrzeni i w co wyposażony jest przeciwnik, trzeba pilnować szeregu czynników. jaka jest nasza prędkość względem celu, czy prędkość kątowa jest odpowiednia, czy dystans jest optymalny, czy reaktor wyrabia z energią, czy tarcze się regenerują czy dostają, itp, itd. W tym sensie jest to realne. W innych grach jedyne czego pilnujesz to pasek HP, tutaj jak nie zwracasz uwagi na szczegóły, to ktoś może zdjąć cię na hita, nawet jeśli teoretycznie miałeś lepszy statek i większe szanse na starcie.
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #11 dnia: Śro, 01 Paź 2014, 02:19:32 »

Śro, 01 Paź 2014, 08:30:38
Odpowiedź #12

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Niezły pościk żeś wysmarował Shinzo :) Mocno przybliżyłeś mi szczegóły związane z oboma tytułami, no i sądzę, że nie tylko mi. Wyglądają interesująco, jestem ciekaw, jak to będzie działać w praktyce. A co do Eve Online, to po prostu walka w niej jest bardzo ale to bardzo taktyczna. Gra w nożyce-papier-kamień w niewiarygodnie rozbudowanej wersji. W Eve możemy zabezpieczyć w sposób doskonały swój statek przed innym statkiem, ale tylko pod warunkiem, że znamy jego konfigurację podzespołów, ale ponieważ sposobów skonfigurowania statku jest nieskończona ilość, to to zawsze jest zgadywanka czy dobrze się do walki przygotowaliśmy. Słyszałem historie o noobach, którym zdarzało się zadziwić starych wyjadaczy zupełnie idiotyczną konfiguracją podzespołów skonstruowaną tak a nie inaczej przez zwyczajną niewiedzę, a która potrafiła dać opór nawet rekinom walki kosmicznej, przez to, że była tak pokręcona i niespodziewana.
Tak więc podkreślam, walka w Eve to taktyka bardzo wysokiej klasy, ale absolutnie nie jest symulacją lotu. Bo doskonały pilot wygra ze słabszym nie dzięki lepszemu statkowi czy uzbrojeniu, tylko dzięki umiejętnościom pilotażu. Polecam wszystkim sim latadeł z pierwszej wojny, Rise of Flight, gdzie zdarzają się spece latający badziewiami a siejący postrach wśród graczy za sterami najlepszych samolotów. I to jest właśnie symulator!

Śro, 01 Paź 2014, 09:07:31
Odpowiedź #13

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Była już na forum dyskusja o realistycznej walce z mechaniką orbitalną w przypadku okrętów - starcia trwałyby mniej niż pół sekundy ;)

Teraz serio - walka lotnicza jest historyczna, udokumentowana i opisana fizycznie. Można teoretyzować jak wyglądałaby walka z prędkościami podświetlnymi z technologiami z 3000 roku, ale biorąc pod uwagę o jakich odległościach mówimy, ewentualny symulator walki myśliwców będzie raczej ciekawostką.

...będzie można to sprawdzić w Multi KSP
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Reklama

Odp: Elite : Dangerous
« Odpowiedź #13 dnia: Śro, 01 Paź 2014, 09:07:31 »

Śro, 01 Paź 2014, 19:11:18
Odpowiedź #14

Offline Diakon

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Reputacja: 14
    • Zobacz profil
Szczerze mówiąc mam nadzieję, że będą rzeczy z dwójeczki np: dziurki robaczków, dzięki którym można by przelecieć 500 lat świetlnych na 2 tonach paliwa, zbieranie kosmicznego złomu oraz paliwa z atmosfer gazowych gigantów(opowieści ojca, sam nigdy nie robiłem), oraz moja ulubiona trasa.

Niestety chwilowo nie mogę podać nazwy trasy, ponieważ emulator znowu nie chce działać :(
« Ostatnia zmiana: Śro, 01 Paź 2014, 19:14:57 wysłana przez Diakon »


Pomogłem? Kliknij "Pomógł". Taka mała rzecz, a cieszy.

 

[Opowiadanie] - Zemsta Czarnego Pytona (Na motywach Elite Dangerous)

Zaczęty przez Madrian

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3994
Ostatnia wiadomość Wto, 27 Paź 2015, 19:35:09
wysłana przez Shinzo