Autor Wątek: Czy leci z nami pilot... znaczy się eee chemik?  (Przeczytany 19386 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Sob, 12 Lip 2014, 22:14:24
Odpowiedź #45

Offline DragonsNightmare

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 505
  • Reputacja: 8
    • Zobacz profil
@UP: A kto tu mówi o życiu opartym na węglu? Daleko w kosmosie życie może opierać się na zupełnie innych pierwiastkach. Nasze czy Kerbińskie warunki są czysto lokalne i gdzie indziej mogą być zupełnie inne warunki.

Sob, 12 Lip 2014, 22:43:57
Odpowiedź #46

Offline Metall69

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 116
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
No tak, ale póki co nie mamy żadnych śladów innego życia. Nie wykluczam jednak, że mogą istnieć organizmy oparte choćby na azocie.

Teraz tak pomyślałem, że atmosfera Eve może być po prostu zanieczyszczona pyłem z gruntu, tak jak jest np. na Marsie podczas burzy piaskowych Warunkiem musiałyby być duże różnice ciśnien, ale to jest możliwe, przy tak gęstej atmosferze część wystawiona na działanie promieni słonecznych musi być mocniej nagrzana.

Reklama

Odp: Czy leci z nami pilot... znaczy się eee chemik?
« Odpowiedź #46 dnia: Sob, 12 Lip 2014, 22:43:57 »

Nie, 13 Lip 2014, 00:29:45
Odpowiedź #47

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Życie może istnieć tylko w oparciu o kilka pierwiastków zdolnych tworzenia złożonych łańcuchów i związków o strukturze aminokwasów. A z nich tworzą się odpowiedniki białek i wreszcie życie.
Ze znanych nam pierwiastków, takie własności jak węgiel ma np. krzem.
Niestety w ziemskich warunkach takie organizmy nie powstały, a przynajmniej nie dotrwały do dziś w formie możliwej do zbadania.
Organizmy takie świetnie by sobie radziły w warunkach silnej kwasowości.

Inni kandydaci do wywalenia węgla z aminokwasów to - Chlor, Arsen, Siarka, Fosfor z Azotem.
Życie oparte na każdej z tych form, mogłoby istnieć w zupełnie odmiennych warunkach.
Świetnym zamiennikiem wody jest np. amoniak.

Życie oparte na węglu ma dość wąskie kryteria występowania.
Ale już np. krzem jest stabilny wtedy, gdy węgiel już dawno reaguje. Wyobraź sobie kosmiczną glizdę, opalającą przy 600*C, jak ty w słoneczny poranek. :)

Problem polega na tym, że są to modele teoretyczne i nieudowodnione.
Natomiast istnienie aminokwasów węglowych jest udowodnione w kosmosie. Znaleźliśmy je nawet w mgławicach, dzięki badaniom spektroskopowym.

Zaproponowałem logiczny powód  - dla którego EVE może być fioletowa.
Zapomniałem o atmosferze.
IMHO... Nie jest fioletowa. Nie z sama siebie. Odbieramy ją jako fioletową, bo odbija się w niej łuna fioletowej planety. ;)
Dodatkowe cechy może też atmosferze nadawać sama powierzchnia. Jeżeli wg mojego modelu jest to pył bakteryjny, to wiatry (które muszą istnieć na takiej planecie) mogą unosić cześć bakterii w atmosferę, gdzie ich barwnik nadaje jej lekko fioletowy kolor. Tak jak np. smog zmienia kolor powietrza w regionach przemysłowych.

Śro, 31 Sie 2016, 22:09:12
Odpowiedź #48

Offline Nolanoth

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 3
    • Zobacz profil
Przeglądałem forum i natknąłem się na ten fascynujący wątek. Wiem, że został utworzony dawno temu.
Więc zanim ktoś zechce mi wręczyć złotą łopatę, kilof czy koparkę to niech najpierw przeczyta :D

Ostatnie trzy godziny spędziłem na analizie i szukaniu kilku rzeczy przy wykorzystaniu posiadanej wiedzy ale i niektórych tropów z poprzednich postów.

Oceany i morza na Eve

Hmm, bakterie to też jest opcja ale ja mam swoją :D
Ciekłe węglowodory (alkany), chlor i jod.
Po kolei: Eve jest blisko Kerbolu -> duża ilość promieniowania. Pod wpływem promieniowania, a w szczególności promieniowania ultrafioletowego cząsteczki chloru rozpadają się na bardzo reaktywne elementy tzw. Wolne rodniki. (pojedynczy chlor z bardzo aktywnym elektronem)
Dalej wolne rodniki „atakują” metan odłączając atom wodoru i tworząc rodnik. Dalsza reakcja to połączenie rodnika od metanu i od chloru tworząca CH3Cl. Potrójne zajście reakcji na jednej cząsteczce tworzy chloroform, a poczwórne – czterochlorek węgla.

Ocean na Eve może więc składać się z ciekłego chloroformu i ciekłego czterochlorku węgla, fioletowe zabarwienie zawdzięczając jodowi, który by się w tej mieszaninie wydzielał.

Temperatury wrzenia:
chloroform: 62 °C
czterochlorek węgla: 76 °C
Biorąc pod uwagę fakt, że na Eve panuje ciśnienie 5 atmosfer, temperatura wrzenia musi być dużo wyższa i mieszanina mogłaby wytrzymać warunki temperatury w stanie ciekłym. (wedle wiki ksp temperatura na Eve: 86,85 °C – 155,85 °C) A nawet gdyby choć troszkę wyparowało, to tym lepiej. Na powierzchnię Eve padałyby deszcze węglowodorów.

Czyli podsumowując, na początku istnienia na Eve były morza metanu, w atmosferze był zaś chlor i jod i po czasie i zjawiskach przeze mnie przedstawionych mamy współczesny obraz planety.

***
Czy wiesz że…
… przy ciśnieniu 0,1 atmosfery woda wrze w około 30 stopniach?
***

Atmosfera Eve

Tutaj niewiele mogę napisać, bo jod w atmosferze był już poruszany w tym wątku i się z nim zgadzam.  Mógłby on być efektem tego, co było nadmiarem w oceanach.

Gleba Eve

Na całej naszej piękniej planecie Ziemi jest piasek. Piasek (taki zwykły) to nic innego jak malutkie ziarna pokruszonego kwarcu, który jest minerałem. Kiedyś ten minerał musiał być w dużych kawałkach a zniszczony został przez ciecze (wodę), wiatr z drobinkami, Słońce i multum innych czynników. Czyli po prostu przez wszelkie odmiany erozji.

Na Eve powszechnym minerałem nie musiał być kwarc… Mógł to być kwarc z domieszką żelaza, który w formie minerału dla nas jest ametystem. Albo mógł to być fluorek wapnia, również fioletowy. A potem w wyniku działania procesów erozyjnych jeden i drugi skończył jak nasz piach.

To chyba tyle z mojej strony, jeśli chodzi o hipotezy wytłumaczenia czemu Eve wygląda tak a nie inaczej. :D

PS. Reakcje z oceanów:
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Strona 5, b) – tu natknąłem się na jod w tetrachlorku/chloroformie.

Reklama

Odp: Czy leci z nami pilot... znaczy się eee chemik?
« Odpowiedź #48 dnia: Śro, 31 Sie 2016, 22:09:12 »

Śro, 31 Sie 2016, 22:40:07
Odpowiedź #49

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
No piękna analiza Nolanoth! Ciekły chloroform, no interesujący pomysł. Czyli reasumując, absolutnie nie wdychać :)

Śro, 31 Sie 2016, 23:04:41
Odpowiedź #50

Offline Nolanoth

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 3
    • Zobacz profil
Tak, pod żadnym pozorem nie zdejmować hełmu. :D
Póki co miałem cztery semestry chemii na studiach, więc nauka nie poszła w las. :D

Ktoś tu dał pomysł by zrobić analizę całego układu. W sumie czemu by nie stworzyć wątku niedługo. Tutaj było tylko o Eve i Laythe trochę.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
« Ostatnia zmiana: Śro, 31 Sie 2016, 23:07:38 wysłana przez Nolanoth »

Reklama

Odp: Czy leci z nami pilot... znaczy się eee chemik?
« Odpowiedź #50 dnia: Śro, 31 Sie 2016, 23:04:41 »