Autor Wątek: Filmoteka Sci-Fi Człowieka  (Przeczytany 18418 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sob, 19 Paź 2013, 12:55:55
Odpowiedź #15

Offline windwalker03

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 0
  • Reputacja: 0
    • Zobacz profil
@Madrian, zupelnie sie zgadzam. Zarowno jak chodzi o "Odyseje" jak i o gwiezdne wojny. GW, jest klasykiem sc-fi, ale nie do końca wiem dlaczego. Przyjemnie sie to oglada, no i tyle... zadnych głębszych przemyśleń po filmie sie nie da wysnuć. A jak jz kogoś nudzą Odyseje, to zapraszam na Sunshine! Widz tez czuje tą samotność i pustke a zarazem cudowne efekty specjalne i muzyka. Sunshine, zdecydowanie jeden z  najlepszych sc-fi ostatnich lat...

Sob, 09 Lis 2013, 18:40:01
Odpowiedź #16

Offline Reeposter

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 182
  • Reputacja: 10
  • Nieudolny jutjuber
    • Zobacz profil
Jestem właśnie po obejrzeniu Grawitacji - ciężko mi cokolwiek powiedzieć, miałem spore wątpliwości przed seansem, a po nim nadal telepię się z wrażenia... Majstersztyk, dawno nie widziałem tak dobrego filmu katastroficznego.
Cotygodniowa dawka Kerbali: Kerbal Space Program Na Luziku

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #16 dnia: Sob, 09 Lis 2013, 18:40:01 »

Sob, 09 Lis 2013, 20:10:02
Odpowiedź #17

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Grawitacja raczej nie jest filmem Sci-fi :) Ale popieram, podejście twórców do szczegółów, efekty komputerowe których zadaniem jest stworzyć scenerię a nie zaskoczyć superefektownymi eksplozjami ze świetnie oddanymi warunkami niskiej grawitacji i bardzo głęboką warstwą metaforyczną czyni film niezwykły.
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Sob, 09 Lis 2013, 21:51:14
Odpowiedź #18

Offline rafal3920

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Reputacja: 10
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
GW, jest klasykiem sc-fi, ale nie do końca wiem dlaczego.
Zauważyłeś że większość filmów w większym lub mniejszym stopniu wzorowanie są na GW?

Przepraszam za błędy językowe, złą odmianę itd... Często piszę z telefonu, a tam mam kiepski autotekst

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #18 dnia: Sob, 09 Lis 2013, 21:51:14 »

Nie, 01 Lis 2015, 00:51:59
Odpowiedź #19

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Pozwolę sobie na lekki odkop, a to dlatego, że właśnie wróciłem z kina, gdzie sobie z przyjemnością obejrzałem film pt "Marsjanin".





W przeciwieństwie do największego chłamu ostatnich lat, czyli "Prometeusza", "Marsjanin" okazał się być filmem całkiem, naprawdę całkiem niezłym! Są pewne dziury logiczne i naciągania, ale zdecydowanie mniejsze, niż na przykład w również nienajgorszej "Grawitacji". Ujęcia niezłe, idea niezła, realizacja nie pozostawia wiele do życzenia, gra aktorów też niczego sobie. Twórcy bardzo starali się oszczędzić nam steku bzdur i myślę, że im się udało. Jest może kilka pomysłów dość, no, słabych, ale sporo całkiem niezłych, więc generalnie zdecydowanie polecam!

PS. Szczególnie, że jeszcze grają go w 3D :)

Nie, 01 Lis 2015, 04:33:34
Odpowiedź #20

Offline Element4ry

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 38
    • Zobacz profil
A pacz, właśnie rozważałem zabranie na ten film swej połowicy, żeby mieć święty spokój. A tu proszę - okazuje się, że warto :) Tym bardziej pójdę!

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #20 dnia: Nie, 01 Lis 2015, 04:33:34 »

Nie, 01 Lis 2015, 08:14:03
Odpowiedź #21

Offline JackRyanPL

  • Redaktor
  • Podporucznik
  • *****
  • Wiadomości: 924
  • Reputacja: 65
    • Zobacz profil
W wakacje wciągnąłem w ciągu jednego dnia książkę "Marsjanin". Jeśli film jest choć w połowie tak dobry jak ona to muszę znaleźć trochę wolnego czasu i wybrać się do kina.

Nie, 01 Lis 2015, 11:25:09
Odpowiedź #22

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Jest wysoce prawdopodobne, że Twoja połowica zniesie Marsjanina całkiem nieźle Element. Bo film to Robinson Cruzoe, albo Cast Away, tylko w nieco odmiennej scenerii. A to co się szczególnie spodoba graczom w KSP, to fakt, że nareszcie ktoś sobie przypomniał co to takiego m/s przy próbach dokowania, bądź przejęcia ładunku, oraz, co nie mniej nowatorskie, można pokazać trajektorię lotu, trochę matematyki i okazuje się, że 3/4 widzów jednak z seansu nie ucieka.

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #22 dnia: Nie, 01 Lis 2015, 11:25:09 »

Nie, 01 Lis 2015, 13:03:20
Odpowiedź #23

Offline JackRyanPL

  • Redaktor
  • Podporucznik
  • *****
  • Wiadomości: 924
  • Reputacja: 65
    • Zobacz profil
Skoro podobał Ci się film Kadaf, to muszę Ci polecić wyżej wspomnianą książkę

Nie, 01 Lis 2015, 21:08:03
Odpowiedź #24

Offline Bill2462

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 284
  • Reputacja: 38
    • Zobacz profil
Ja polecam :
Wojna światów tę z (1953)  oraz tą nową z 2005 .
Marsjanie atakują (1996) ( Klasyk komedii SF)
Misja na marsa (2000) .
Last days on mars ( 2013) ( Horror SF. Też całkiem niezły. ).

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #24 dnia: Nie, 01 Lis 2015, 21:08:03 »

Pon, 02 Lis 2015, 18:41:35
Odpowiedź #25

Offline Zerdzio

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 279
  • Reputacja: 6
  • Be Happy
    • Zobacz profil
Marsjanina polecam wszystkim (książkę + film)
Dziwię się jednak że nie ma tu nic o Interstellar, wg mnie film wybitny mimo to że to bardzo "trudny" film i wymagający dużo skupienia, mogę z czystym sumienie powiedzieć że to jeden z trzech filmów które każdy powinien zobaczyć w życiu

Pon, 02 Lis 2015, 18:55:37
Odpowiedź #26

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
No ja akurat interstellara nie polecam wcale. Film w żadnym punkcie nie nawiązuje nawet luźno do science. Tyle samo w nim elementów naukowych, co w królewnie śnieżce. A fabuła też jest marna i, no sorry, trudną bym jej nie nazwał, po prostu nie trzyma się kupy, co w marnym świetle może uchodzić za ambitną, bo pozostawia jakieś tam może pytania, tyle że nie bardzo wiadomo o co ani jakie.

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #26 dnia: Pon, 02 Lis 2015, 18:55:37 »

Pon, 02 Lis 2015, 19:31:41
Odpowiedź #27

Offline angorek

  • Sierżant
  • ****
  • Wiadomości: 520
  • Reputacja: 35
    • Zobacz profil
Na Marsjaninie byłem w kinie. Film był genialny, oczywiście jest w nim kilka błędów, ale można bez problemu przymknąć na nie oko i cieszyć się filmem. Kto nie był niech się śpieszy bo już go wycofują ;)

Natomiast Interstellar.... nie. Obejrzałem jakieś 40 minut i wyłączyłem, bo zaczynałem przysypiać. Marsjanin trzymał ciągle w napięciu,   Interstellar w ogóle...
Pozdrawiam Daniel
rakiety.org.pl In thrust we trust !

Wto, 03 Lis 2015, 12:16:22
Odpowiedź #28

Offline Mithrill

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 212
  • Reputacja: 3
    • Zobacz profil
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Film w żadnym punkcie nie nawiązuje nawet luźno do science. Tyle samo w nim elementów naukowych, co w królewnie śnieżce.

Niekoniecznie, przecież twórcy poprosili o wsparcie merytoryczne Kipa Thorne'a i wykreowali czarną dziurę jak najbardziej zgodną z przewidywaniami fizyków teorytyków. Istnienie tuneli czasoprzestrzennych dopuszcza teoria względności (nie pamiętam czy ogólna, czy szczególna), a zbadanie wnętrza Gargantui raczej byłoby trudne do wykonania, więc nie wiadomo, czy końcówka nie jest prawdziwa.

I jeszcze jedno: oceniać Interstellara nie obejrzawszy go do końca to błąd. Uwierz mi angorek,ale oglądałem go kilka razy i w drugiej połowie się rozkręca, końcówka elegancko wyjaśnia większość wątków, a że jest wiele niedopowiedzeń-taki urok tego filmu.

Mnie się on podobał. Ale to moje subiektywne zdanie ;).

Reklama

Odp: Filmoteka Sci-Fi Człowieka
« Odpowiedź #28 dnia: Wto, 03 Lis 2015, 12:16:22 »

Wto, 03 Lis 2015, 13:30:09
Odpowiedź #29

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
No każda możliwa teoria wejścia w czarną dziurę przewiduje rozmazanie pilota na miazgę grubości neutronu. Planeta krążąca wokół czarnej dziury, żeby utrzymała tor kołowy powinna zapierrrrrrdalać ze znaczącym procentem prędkości światła i prawie na pewno była by zawsze zwrócona jedną stroną w kierunku powyższej. Czyli nie mogła by mieć oceanów na całej powierzchni. A ta cała sprawa z dylatacją czasu? Ja rozumiem, że różnica mogła by wynieść kilka minut. Ale ile tam im się zrobiło z 5 minut eksploracji? 2 lata? I to jest niby różnica między powierzchnią a orbitą tej planety! No stek bzdur! Już abstrahując od tego, że jacyś tajniacy zbudowali ultranowoczesną rakietę, ale załogę skompletowali moment przed startem. Żadnych szkoleń, nic, jakiś koleś zapukał do bramy i voila, bądź pan naszym pilotem. Bo jakoś żeśmy nie pomyśleli, że będzie potrzebny i jest wolny wakat. Takich kretynizmów w Interstellarze jest od groma.

Obejrzałem film w całości i uważam, że w całości jest to gniot porównywalny z Prometeuszem.