Autor Wątek: Czarne dziury  (Przeczytany 9424 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Sob, 17 Maj 2014, 20:16:38

Offline Chopins

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 2
  • Patientia est debilium firmamentum, ruinas fortis.
    • Zobacz profil
Pytanko:
- czy naukowcy udokumentowali jakieś przypadek gdzie jedna czarna dziura pochłania drugą?
Liczyłbym na jakiś filmik wizualizujący całe zdarzenie i dokładny opis zjawiska.
Nie działa? Więcej taśmy dawaj!

Sob, 17 Maj 2014, 20:33:25
Odpowiedź #1

Offline Dirkuu

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 1
    • Zobacz profil
Chyba człowiek nie był jeszcze świadkiem pochłaniania jednej czarnej dziury przez drugą, ale może ono wyglądać w Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ sposób. Podobno jacyś "amerykańscy naukowcy" zaobserwowali pochłanianie gwiazdy przez czarną dziurę.
Witam i pozdrawiam, do następnego ; )

Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #1 dnia: Sob, 17 Maj 2014, 20:33:25 »

Sob, 17 Maj 2014, 20:46:14
Odpowiedź #2

Offline PanKurczak

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 7
    • Zobacz profil
Cytuj
Po uformowaniu się, czarna dziura może kontynuować powiększanie swych rozmiarów absorbując masę z otoczenia. W wyniku pochłaniania materii oraz zderzeń z innymi czarnymi dziurami, może się ona w końcu przekształcić w supermasywną czarną dziurę o masie milionów mas Słońca. Podejrzewa się, że takie czarne dziury znajdują się w centrach większości galaktyk
-wikipedia

dzieje się to prawdopodobnie przy zderzeniu galaktyk, niestety nie udało się (i nie ma fizycznej możliwości) tego zaobserwowac ponieważ kolizje te trwają miliardy lat.

a tu cały artykuł z wiki Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
« Ostatnia zmiana: Śro, 12 Lis 2014, 20:45:59 wysłana przez PanKurczak »

Sob, 17 Maj 2014, 21:24:20
Odpowiedź #3

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Prawdopodobnie zderzenie takie następuje właśnie w galaktyce NGC 326
Z nieznanych przyczyn, nastąpiła gwałtowna zmiana geometrii tzw. Jetów tamtejszej CD.
Jest to interpretowane jako wynik  zderzenia.

Natomiast nie ma jak obecnie takiego zjawiska zarejestrować. Nie umiemy obserwować samych CD.
Obserwujemy jedynie ich otoczenie i zjawiska towarzyszące.

Od strony teoretycznej, to zjawisko takie najpewniej przebiega dość typowo. Zbliżające się obiekty wpadają we wspólną rotację, zbliżają się coraz bardziej do siebie i w końcu łączą w jeden, masywniejszy obiekt. Ewentualnie, masywniejsza CD wsysa wcześniej materię z mniejszej, podobnie jak robi to z gwiazdami.

Możliwe jest też zainicjowanie mega eksplozji CD. Ostatnio stwierdzono, że coś takiego spotkało naszą, galaktyczną CD - Sagittariusa A, z centrum galaktyki. 2 miliony lat temu, eksplodowała z siłą, która rozpaliła gaz i materię w promieniu 200 tysięcy lat świetlnych i to tak, że świeci do dziś. Stwierdzono też zaskakująco małą aktywność naszej CD, po tym zdarzeniu.
Taka eksplozja sprawia, że supernowa jest niczym urodzinowa świeczka na torcie, wobec bomby atomowej. :)
« Ostatnia zmiana: Sob, 17 Maj 2014, 21:30:47 wysłana przez Madrian »

Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #3 dnia: Sob, 17 Maj 2014, 21:24:20 »

Sob, 17 Maj 2014, 22:04:44
Odpowiedź #4

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
Wydaje mi się, że czarne dziury nie są obiektem obserwowalnym. Ich lokalizacje określa się względem anomalii grawitacyjnych, jak coś ciężkiego krąży wokół "niczego", to przypuszczalnie znajduje się tam czarna dziura. Aczkolwiek mogę się mylić. Więc co do dwóch czarnych dziur pochłaniających siebie nawzajem, to wydaje mi się, że nie jesteśmy w stanie takiego zjawiska wykryć, a jedynie komputerowo zasymulować, jako przypuszczalną przyczynę jakichś zjawisk przedziwnych. No i jeszcze, są to procesy, które trwają całe wieki, więc tym trudniej o jakąkolwiek dokumentację.
Zanotuj sobie więc Chopins to pytanie wyryte na płycie diamentowej, a może kiedyś, za tysiące lat, ktoś ją znajdzie i ci odpowie :)

Nie, 18 Maj 2014, 00:00:49
Odpowiedź #5

Offline Chopins

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 2
  • Patientia est debilium firmamentum, ruinas fortis.
    • Zobacz profil
Kadaf Wątpię, że tego dożyję xD a co do tego:
Cytuj
Ich lokalizacje określa się względem anomalii grawitacyjnych, jak coś ciężkiego krąży wokół "niczego", to przypuszczalnie znajduje się tam czarna dziura
to myślę, że jeśli coś krąży w koło czarnej dziury to jest przez nią wchłaniane a nie każda CD z tych które znamy ma jakiegoś satelitę, więc chyba są inne sposoby, aczkolwiek nie wiem

PanKurczak przy zderzeniu galaktyk szansa na zderzenie się czegokolwiek z czymkolwiek jest tak mała, że w sumie jej nie ma ;P co chyba, że chodzi o te super-masywne czarne dziury w centrum galaktyk to co innego.
Nie działa? Więcej taśmy dawaj!

Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #5 dnia: Nie, 18 Maj 2014, 00:00:49 »

Nie, 18 Maj 2014, 00:36:50
Odpowiedź #6

Offline PanKurczak

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 7
    • Zobacz profil
nie chodzi mi o zderzenie a raczej wzajemne przyciąganie się takich dziur aż się wchłoną

Nie, 18 Maj 2014, 00:37:37
Odpowiedź #7

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Wypowiem się jako "specjalista" (bo przeczytałem "Krótką historię czasu" S. Hawkinga)

1. Zasada "Czarna dziura nie ma włosów" - bez względu na to, jaki kształt ma obiekt przed utworzeniem czarnej dziury, po przeistoczeniu w czarną dziurę (czyli skurczeniu się, nie zmieniając grawitacji) będzie idealną kulą. Oznacza to, że zderzenie czarnych dziur będzie bardzo proste - dwie kulki połączą się w jedną większą, o tej samej objętości.
2. Madrian i PanKurczak, bez względu na masywność dziur, nie mogą one między sobą "przelewać" materii, ponieważ każda z nich tworzy wokół siebie tak głęboką studnię grawitacyjną, że nawet światło (nie mówiąc o czymś tak ciężkim, jak atom, z którego składa się materia) nie może wyjść poza tzw. horyzont zdarzeń (czyli granicę czarnej dziury), jeśli już weszło wewnątrz.
3. Kadaf, są one obserwowalne, ale nie jako światło. Coś, co uważamy za całkowitą próżnię, jest tak naprawdę areną niekończących się, superszybkich procesów, w których "znikąd" pojawia się cząstka i antycząstka (więc "równość" wszechświata jest zachowana), oddalają się od siebie na małe części attosekundy, po czym dotykają się, a ze względu na to, że są one sobie całkowicie przeciwne, dokonuje się anihilacja i obydwie cząstki znikają, wytwarzając energię.
W bezpośredniej bliskości horyzontu zdarzeń może się jednak okazać, że jedna z tych cząstek w czasie oddalania się wzajemnie od siebie przejdzie wewnątrz horyzontu zdarzeń. W takim wypadku, druga cząstka zostanie uwolniona i to właśnie te uwolnione cząsteczki jesteśmy w stanie obserwować.

Ta teoria, wprowadzona przez Hawkinga, udowodniła, że czarne dziury mogą coś transmitować, co na początku wywołało istny burdel w mózgach naukowców.

4. Chopins, "jeśli coś krąży w koło czarnej dziury to jest przez nią wchłaniane" - nie. Czarna dziura zachowuje się tak, jak każdy inny obiekt o odpowiedniej masie, np. gwiazda. W gruncie rzeczy, większość czarnych dziur to gwiazdy, które gwałtownie się skurczyły. Zmniejszyły więc swoje rozmiary, ale masa pozostała taka sama, a jak dobrze wiemy z lekcji fizyki, podstawą do wyliczenia siły grawitacji między dwoma obiektami jest odległość między nimi oraz masa obydwóch obiektów. Innymi słowy, gdyby Słońce zamieniło się teraz w czarną dziurę, żaden z obiektów krążących wokół niego - ani Ziemia, ani asteroidy, ani nawet blisku Słońcu Merkury - żaden z obiektów nie zauważyłby różnicy (może poza tym, że byłoby ciemno i zimno). Orbity wyglądałyby dokładnie tak samo, jak teraz.

OffTop: Hawking nie lubi Einsteina. Napisał (w dużym skrócie): "Einstein powiedział, że podróże w czasie są niemożliwe. Brzmi to zachęcająco."

Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #7 dnia: Nie, 18 Maj 2014, 00:37:37 »

Nie, 18 Maj 2014, 00:50:21
Odpowiedź #8

Offline Chopins

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 2
  • Patientia est debilium firmamentum, ruinas fortis.
    • Zobacz profil
Dzięki za lekcję ShookTea ;) zachęciłeś mnie do przeczytania książki S. Howkinga
I teraz nie ma w programie nauczania astronomii w szkołach, a szkoda mogłaby być chociaż jako dodatkowa lekcja a nie -.-

Jeszcze co do podróży w czasie to da się dowolnie przemieszczać bo przyszłość, przeszłość i teraźniejszość to tak naprawdę wymysł ludzkiej wyobraźni. Tak naprawdę jest jedno "czas" a to co było i to co dopiero będzie stworzyło iluzję dla naszych mózgów tworząc wrażenie "przepływu" czasu.
Tak więc całkowicie popieram Howkinga ^^
« Ostatnia zmiana: Nie, 18 Maj 2014, 00:53:21 wysłana przez Chopins »
Nie działa? Więcej taśmy dawaj!

Nie, 18 Maj 2014, 01:01:27
Odpowiedź #9

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Całkiem wywalili?  :o

Gdy ja byłem w gimnazjum (czyli nie tak dawno, bo 2 lata temu skończyłem), miałem na lekcji fizyki godzinę o astronomii. Mniejsza o to, że było lanie wody - typu "Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie". Z kolei w pierwszej klasie technikum, gdzie miałem fizykę podstawową i w dodatku bardzo ograniczoną, mieliśmy wzór: F=G*((m1 * m2) / r2), gdzie G to stała grawitacyjna, równa mniej-więcej 6.67*10-11, m1 i m2 to masy dwóch ciał, r to odległość między nimi, a F to siła, z jaką są przyciągane te dwa obiekty.

W każdym razie - racja. Astronomia jest (przynajmniej według mnie) najciekawszym aspektem fizyki.


OffTop (znowu): Dostałem kilka lat temu pod choinkę lunetę. Oglądałem terminator Księżyca, prezentuje się całkiem ciekawie w przybliżeniu. Można nawet zauważyć ruszające się cienie granic kraterów, ale trzeba być w ciągłym ruchu, bo przy takim przybliżeniu dosłownie widać, jak Księżyc orbituje i próbuje wymknąć się z zasięgu lunety.

Dla zainteresowanych: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #9 dnia: Nie, 18 Maj 2014, 01:01:27 »

Nie, 18 Maj 2014, 01:16:56
Odpowiedź #10

Offline Chopins

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 2
  • Patientia est debilium firmamentum, ruinas fortis.
    • Zobacz profil
Wzór który podałeś to chyba ogólny na oddziaływanie siły między obiektami, bo miałem go jak fizykę rozszerzałem :) z tym, że był taki
F= k*((q1*q2)/r^2)
np.
q1= -2*10^-6C
q2= -1*10^-6C
Odległości
4cm= 4*10^-2m
1cm= 1*10^-2m
I podstawiamy do wzoru
F= 9*10^9 * ((-2*10^-6C * -1*10^-6C)/(4*10^-2m)^2))
Po wyliczeniu
F=1.125 * 10N = 11.25N
Nie działa? Więcej taśmy dawaj!

Nie, 18 Maj 2014, 09:21:09
Odpowiedź #11

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Tak, to jest najprostszy i najogólniejszy wzór (litery oznaczające wartości są tu najmniej ważne), ale wynika stąd, że ponieważ w trakcie utworzenia czarnej dziury nie zmienia się ani masa, ani odległość, siła przyciągania pozostaje bez zmian.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka


Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #11 dnia: Nie, 18 Maj 2014, 09:21:09 »

Nie, 18 Maj 2014, 22:42:07
Odpowiedź #12

Offline Paweł 2

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 1
    • Zobacz profil
Z tego co wiem to każda orbita wokół czarnej dziury jest niestabilna i po jakimś czasie obiekt "wpadnie" do niej.

ShookTea a czy ta teoria S. Howkinga nadal funkcjonuje? Ponieważ  słyszałem że znaleźli inne wyjaśnienie "parowania" czarnych dziur.

Nie, 18 Maj 2014, 22:55:48
Odpowiedź #13

Offline ShookTea

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Reputacja: 20
    • Zobacz profil
Teoria funkcjonuje do tej pory, ale żadnej istniejącej teorii nie da się udowodnić w 100%. Można to zauważyć np. w teorii względności, która przestaje działać w przypadku cząstek elementarnych, bądź wszystkich istniejących teorii w przypadku obiektu, który przekroczył horyzont zdarzeń.

Co do stabilności orbity, to nie tylko w przypadku czarnych dziur - biorąc pod uwagę mechanikę kwantową i zasadę nieoznaczoności (im dokładniej potrafimy zaobserwować np. położenie obiektu, tym mniej dokładnie np. jego prędkość), nie możemy przewidywać nawet naszej aktualnej orbity. Prawdę mówiąc, nasza orbita byłaby stabilniejsza, gdyby w środku była czarna dziura, gdyż Słońce w każdej chwili może wyrzucić w wybuchu gaz o dużej masie, w wyniku czego się oddalimy (z powodu słabszej grawitacji).

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka


Reklama

Odp: Czarne dziury
« Odpowiedź #13 dnia: Nie, 18 Maj 2014, 22:55:48 »

Pon, 19 Maj 2014, 19:30:15
Odpowiedź #14

Offline Paweł 2

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 1
    • Zobacz profil
Ale według tej teorii "parowanie" czarnych dziur polega na tym że pojawiają się dwie przeciwne sobie cząstki i jedna zostaje wchłonięta przez horyzont a druga nie. I to ta druga ucieka od czarnej dziury dając złudzenie parowania. Ale to by oznaczało że czarna dziura nie zmieniła swojej masy. A nawet trochę ją zwiększyła gdyż pochłonęła pierwszą cząstkę. Natomiast z tego co wiem parowanie czarnych dziur prowadzi do powolnej utraty przez nie masy.
Możliwe jednak że to też jedna z tych niepotwierdzonych teorii.

A co do tych orbit to chodziło mi o wytracaniu energii z układu po przez fale grawitacyjne, które na tak dużych obiektach są znaczne.