Jeśli chodzi o odciski ludzkich stóp, to odkryto ich zbyt wiele na całym świecie, aby mówić o fejku.
Na przykład, znajdujemy odciski dinozaura w rzece. Zwykle tamuje się taką rzekę i puszcza wodę bocznym przekopem.
Nie pamiętam gdzie to było, ale mam książkę, więc mogę sprawdzić. Kopano taki kanał. Podczas zdejmowania sporaśnej płyty kamiennej zauważono, że ślady dino prowadzą pod tą płytę. Jak się okazało, odkryto obok śladów dinozaura ślady człowieka. Nie jakiegoś hominida, ale homo sapiens. Warstwa pochodziła z okresu kredy.
I teraz nastąpiło coś, co zauważyłem u niektórych przedmówców.
Ślady dinozaura zostały uznane za prawdziwe. No bo przecież te gady w tamtym okresie żyły.
Ślady człowieka uznano za nieprawdziwe, że są to twory naturalne, bo przecież ludzie w tamtym okresie nie żyli.
Kaczodzioby żyły w okresie kredy dla tego, bo z tego okresu pochodzą warstwy skalne, w których znajdujemy ich odciski. Mimo znajdowania odcisków innych stworzeń w tych samych warstwach, nie uznaje się, że te inne w tym okresie żyły.
A skoro ten młotek otoczony skałą, pochodzi z XIX wieku, to dla czego odcisk dinozaura otoczony skałą, już z XIX wieku pochodzić nie może?
Dla czego rysunki naskalne przedstawiające mamuty, noszą miano sztuki, a rysunki obok nich przedstawiające diplodoki, noszą miano przypadkowych plam, zniekształconych wpływem wilgoci?