Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry
Rywalizacja => Wyzwania => Wątek zaczęty przez: marijuz w Sob, 08 Lut 2014, 18:25:39
-
Mam dla Was spore wyzwanie, mianowicie polega ono na tym, że trzeba wysłać statek kosmiczny z pewną załogą (może być nawet jednokerbalowa) i wylądować na jak największej liczbie obiektów (planet i księżyców). Jeden start, jedna załoga i jak największa ilość zwiedzonych zakamarków kosmosu ;-) Oczywiście wszystkie pomysły, chwyty i techniki (oprócz modów) dozwolone (np tankowanie w kosmosie, które przy takiej misji byłoby niezbędne ;-)) Wiem że misja wymaga dokładnego zaplanowania i przygotowania, ale za to jaka będzie satysfakcja :-) Być może znajdzie się ktoś, kto przespaceruje się tym samym kerbalem po cały układzie kerbalskim ;-) Powodzenia i niech wygra najlepszy!!
-
Więcej konkretów, bo zamiast marnować czas na jakieś wyzwanie kogoś kto ledwo pojawił się na forum, wole dopicowac prywatny program kosmiczny. Do tego konkurujesz z PMB - zobacz jak tam wygląda organizacja.
Mimo, że faktycznie temat mógłby być bardziej dopracowany, nie ograniczajmy się do samego PMB na forum. // Raynus
-
Prawdopodobnie mój tankowiec by dał radę. Jedyne czego potrzebuje to lądownik.
(https://imagizer.imageshack.us/v2/1000x800q90/856/uh4a.png)
-
Drangir - nie interesuje cię zabawa w wyzwania - nie pisz, nikt cię do niczego nie zmusza. Mogę życzyć tylko powodzenia przy prywatnym programie kosmicznym.
Element4ry - imponujący :-) Ale czy wystarczy...? Czekamy na screeny planet i księżyców ;-)
Ja też przygotowuję się do tej misji, być może wkrótce wrzucę jakieś screeny (jeśli misja się uda ;-))
-
Masz drogi marijuzu problem, bo właśnie do takiej misji gotowałem się od paru dni, i nadal się gotuję. Co prawda w wyzwaniu pewnie nie wezmę udziału (chyba że za miesiąc lub dwa) ale jeśli się uda, sam raport pojawi się na forum.
A na świadka któremu mówiłem o planach takiej misji wzywam Element4arego. Lub Fullje. Nie pamiętam dokładnie z którym się dzieliłem tą informacją ^^
-
Potwierdzam, razem z Dawsterem planowaliśmy taką misję nie dalej niż cztery dni temu.
-
#Element4ry: Jak wyniosłeś ten tankowiec na orbitę? Bo z tego co widzę to jest 2x Jumbo bez doków więc rakieta nośna musiała być niezłym potworem :D
-
Nie został wyniesiony na orbitę, lecz zbudowany na orbicie w sześciu lotach. Tu jest temat o tym przedsięwzięciu: http://forum.kerbale.pl/statki-kosmiczne/mexxon-karbez/ (http://forum.kerbale.pl/statki-kosmiczne/mexxon-karbez/)
-
Że został zbudowany na orbicie to oczywiste. Interesowało mnie ja wyglądała rakieta nośna którą wyniosłeś 2x Jumbo w pojedynczym locie.
P.S.
kawał dobrej roboty :D
-
To tylko 80 ton, wystarczy zwykła klatka, a zbiorniki mogą być puste. Potem można wysłać rakietę z paliwem do zatankowania.
-
No to ja też dorzucę swoje trzy grosze. Pomysł na kosmicznych turystów może wypalić jako prywatny program kosmiczny, ale nie robiłbym z tego wyzwania forumowego. Dlaczego nie? Bo talent i umiejętności nie mają tu nic do rzeczy. Dasz mi komputer, który bez problemu uciągnie obiekt 10 000 części, to ci postawię całe bazy na wszystkich obiektach w KSP i wszystko w jednym locie. Dlatego właśnie nie wydaje mi się to uczciwe. Mój komp zgrzyta zębami przy 1000 części, więc nie ma opcji żebym wygrał z kimś, czyja maszyna zniesie dwa razy więcej. Z kolei ja za to wygram z każdym kto procesor ma zrobiony z błota.
Ale jest na to rada. Wyzwanie mogło by mieć ogranicznik, np dopuszczalny maks części to 700. Jakkolwiek i ona ma swoje wady. Jakie? Oszczędzanie na częściach przy bardzo dalekich lotach kończy się zazwyczaj konstrukcjami szkaradnymi.
Korekta, właśnie zauważyłem, że dopuszczasz tankowanie. W takiej sytuacji wyzwanie przestaje być wyzwaniem, staje się programem kosmicznym. Każdy kto ogarnia dokowanie jest w stanie obskoczyć większość planet i księżyców w jednym locie jeżeli za jego statkiem kosmicznym będzie wlókł się pociąg cystern.
-
Kadaf - naprawdę nie doceniasz tej misji. Jest znacznie bardziej skomplikowana niż ci się zdaje. Przede wszystkim do ciągnięcia za sobą pociągu cystern potrzebne jest sporo paliwa, naprawdę uważasz że to proste stworzyć taki ogromny pociąg cystern, że uciągnie sam siebie, nie rozpadnie się i przeleci przez całą galaktykę? Uważasz że to takie proste przeprowadzić 17 razy pod rząd udane lądowanie? Czasem wystarczy chwila nieuwagi, czasem pechowe miejsce. W końcu lądownik - jako doświadczony zdobywca kerbalskiego kosmosu wiesz doskonale, że innym lądownikiem ląduje się na obiekcie o małej grawitacji, a innym na obiekcie o ogromnej grawitacji. Czy uważasz że to proste zbudować tak uniwersalny lądownik? Czy uważasz że to takie łatwe oderwać mały lądownik od planety o sporej grawitacji? Przecież musi nie tylko oderwać się od powierzchni, ale też wejść na jakąś orbitę. Żeby wyrzucić mały obiekt z Kerbinu, potrzebna jest przecież spora rakietka. To tylko kilka teoretycznych problemów, uwierz mi, że gdy ktoś zajmie się tą misją znajdzie ich o wiele wiele więcej. Oprócz tego liczy się też czas przygotowania do misji, kto zrobi to pierwszy, kto będzie miał ciekawsze rozwiązania itd. Misja niewątpliwie jest bardzo ciekawa i bardzo polecam podjęcie wyzwania, sam się nim zajmę kiedy tylko sesja zejdzie mi z głowy.
-
Przyznaję Kadafowi rację - w gruncie rzeczy ta misja jest prostsza niż mogłoby się wydawać, nawet na sprzęcie ciągnącym 600 części. Uniwersalny lądownik to w sumie banał - jeśli wyląduje i wystartuje z powierzchni planety o największej grawitacji to zrobi to samo na każdej innej bez najmniejszego problemu. A poza tym, ten pociąg cystern nie musiałby być znowu taki długi.
-
marijuz, zbyt dosłownie odebrałeś określenie "pociąg cystern". Chodzi po prostu o to, że dając możliwość tankowania niwelujesz problem niemal do zera. Jak ja bym to zrobił? Wysłałbym po dwie, trzy pomarańczki paliwa na orbity każdej planety. A potem wysłałbym rakietę z kerbalem wyposażoną w dwa lądowniki - ciężki i lekki. Lekki do siadania na obiektach o grawitacji do 2m/s2, drugi cięższy do siadania na tym co ma grawitację większą. W ten sposób byłbym w stanie obskoczyć wszystkie niemal obiekty, lądując na każdym. Niemal. Wyzwaniem zostaje start z Eve oraz lądowanie i start z Tylo. Wszystko pozostałe to pestka. Czasochłonna przez planowanie transferów, ale jednak pestka. Bo na start z Eve i z Tylo potrzebujesz rakiety nośnej o wadze tysięcy ton. Spróbuj a przekonasz się sam. Na tym forum zdaje się nie ma ani jednej relacji jak to komuś udało się wystartować z jednego bądź drugiego. A wszystko pozostałe to serio łatwizna.
-
A czy do tego wyzwania dolicza się też lądowanie na Joolu :D ?
-
Joole to mi z ręki jadły.
-
Kadaf - sam sobie zaprzeczasz, raz piszesz że to proste i że każdy może to zrobić, innym razem że to niemożliwe do zrobienia. Raz mówisz o prostym pociągu cystern, a potem o skomplikowanej sieci stacji kosmicznych. Mam wrażenie że dla części forumowiczów jedynym słusznym "wyzwaniem" jest budowanie satelit przypominających te prawdziwe...
-
Chętnie spróbuje tylko na przeszkodzie mam kilka rzeczy:
-Szkołę...
i własną chęć do robienia transferów :P
A dodaj jakieś proste mody np. mój ulubiony do ustawiania RCS'ów RCSAid i KAS.
-
A RCS Aid nie działa tylko w VAB?
-
marijuz. Zadanie jest wybitnie proste gdy pominiemy lądowanie i start z Eve i Tylo. Jest tylko czasochłonne. Ale proste.
Za to nie istnieje zbyt wielka szansa na to, by stworzyć rakietę która obskoczy Eve i Tylo w jednym locie. Ponieważ wymagało by to zapchania na orbitę obojętnie czego najpierw, Tylo, bądź Eve ładunku o wadze 2000 ton bez pchacza. Z pchaczem sądzę że było by to jakieś 3500 - 5000 ton. Pchałeś kiedyś 2000 ton?
Dlatego KAŻDY BEZ WYJĄTKU ominie lądowanie na Eve i Tylo. I wówczas zadanie jest BANALNE i NUDNE. Dlatego nikt w ogóle się go nie podejmie, jak się zresztą przekonasz.
-
start z Eve i z Tylo potrzebujesz rakiety nośnej o wadze tysięcy ton
Dziś Eve dała mi wyraźnie do zrozumienia jak bardzo się myliłem sądząc, że rakieta (lądownik) która z gracją i pewnym zapasem możliwości wchodzi na orbitę Kerbina da sobie radę też na Eve. Pomyliłem się sromotnie co do możliwości mojej ostatniej wersji lądownika na Eve.
Teraz opracowuję potężniejszy lądownik. Kiepsko że lądownik do orbitacji z Eve trzeba testować na Kerbinie.
-
Kadaf - Twierdzisz że nikt się go nie podejmie, a już dwie osoby w tym wątku się go podjęły. Nie doceniasz naszych forumowiczów, są bardziej ambitni niż ci się zdaje i przed wszystkim - znają znaczenie słowa wyzwanie ;-)
-
Rozpocząłem testy lądownika landek! Być może dodam do niego moją rewolucyjną metodę lądowania.
Która teraz jest TOP SECRET.
-
Grzegorz, być może twoja metoda lądowania będzie kluczem do pomyślnego wykonania tej misji :-) Powodzenia i czekamy na więcej szczegółów :-)
-
Coś czuję że tą rewolucyjną metodą lądowanie będzie dodanie boosterów, albo asparagus. Bo odłączenie modułu załogowego od lądownika nie jest rewolucyjne. A co do samej misji, lądowania mają być załogowe czy bezzałogowe, i czy lądownik musi wrócić do statku matki? Możliwe że było powiedziane, ale przeoczyłem.
-
Coś czuję że tą rewolucyjną metodą lądowanie będzie dodanie boosterów, albo asparagus. Bo odłączenie modułu załogowego od lądownika nie jest rewolucyjne. A co do samej misji, lądowania mają być załogowe czy bezzałogowe, i czy lądownik musi wrócić do statku matki? Możliwe że było powiedziane, ale przeoczyłem.
Cytując wyzywającego:
Jeden start, jedna załoga i jak największa ilość zwiedzonych zakamarków kosmosu ;-)
-
Dzięki, musiałem to najwidoczniej przeoczyć