Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry
Galerie => Samoloty => Wątek zaczęty przez: Chopins w Nie, 30 Cze 2013, 16:01:24
-
Witam wszystkich forumowiczów! Mam zaszczyt przedstawić wam drugą wersję mojego pierwszego projektu! Oceniajcie i mówcie co zrobiłem źle, bo jestem dość zielony w tych tematach.
Oto fotki:
Szybowiec na pasie startowym z przyczepionymi silnikami wznoszącymi:
(http://imageshack.us/a/img835/7105/nccc.png)
Odczepienie silników na wysokości 3000 metrów:
(http://imageshack.us/a/img35/3516/1ylj.png)
I przyjemny lot z prędkością ok 110m/s:
(http://imageshack.us/a/img837/9575/ahp.png)
Dane szybowca:
Waga początkowa : 12150 kg
Waga właściwa : 5600 kg
Prędkość max: ok. 200 m/s (zależy jak rozpędzi się przy starcie)
Prędkość minimalna: ok. 65 m/s
Wysokość max: 5000 m
Wysokość optymalna: ok. 2500 m
Szybowiec sprawia problemy jedynie przy zbyt raptownym skręcaniu (albo w ogóle przy jakimkolwiek skręcaniu bez włączonego SAS :P) oraz przy lądowaniu. (jeszcze nie udało mi się wylądować z mniejszą prędkością niż 90 m/s)
-
Użyj tagów [ img ] przed linkami i [ /img ] za (tylko bez spacji), żeby nie pokazywało ich jako linków, tylko jako obrazki.
A co do maszyny to fajna, nie pomyślałem nigdy o robieniu szybowców. Da się nim latać w nieskończoność jak prawdziwymi, czy długość lotu jest z góry ograniczona? Wątpię, żeby w KSP występowały prądy wznoszące?
No i witam na forum ;)
-
Chyba się nie da latać w nieskończoność ale tym latałem przez ok 10 min i tylko trochę spadła mi wysokość. Lot tą maszyną polega na opadaniu i nabieraniu wysokości i podlatywaniu do góry i nabieraniu wysokości to raczej jakiś spadek będzie ale dość mały bo przeleciałem w te 10 min ze 50-60 km.
A prawdziwymi też chyba nie da się latać w nieskończoność :P bo trafisz na niż i spadasz w dół, czy coś.
-
No owszem, zazwyczaj lot kończy się po jakimś czasie bo nie ma już jak wyciągnąć wznoszenia, ale w realu wszystko zależy od skilla pilota. Rekordziści mogliby latać w nieskończoność, gdyby ich sen nie ograniczał ;)
-
W realu, lata się tylko do zaniku termiki. Jakieś dwie godzinki przed zachodem. Słońce jest już tak nisko, że albedo terenu traci znaczenie i termika siada. Nad górami - owszem, można by polatać, ale też tylko dopóki wiatr wieje we właściwą stronę.
A co do szybowca to trochę mało wydajny. 65m/s prędkość minimalna? ;)
W realu szybowcom się już skrzydła urywają, a ten się dopiero odrywa od ziemi... F-16 ma nieco mniejszą prędkość minimalną. :D
Gdzieś ostatnio widziałem samolot zdolny lecieć 20m/s. Też nieco za szybko. Ale jakoś bardziej realistycznie. Wspomniany dawał radę lądować na dachu centrum kosmicznego.
Spróbuj mu dodać drugą taką parę długich skrzydeł, zamiast tych zbytecznych trójkącików.
-
Dzięki za wskazówki, będę dalej ulepszał ten projekt i dam znać jak coś fajnego wyjdzie. A co do prędkości minimalnej to wiem, strasznie dużo jak na szybowiec, jakieś 230 km/h to trochę dużo....
Ten projekt o którym mówisz to widziałem, o niebo lepszy od mojego, ja dopiero zaczynam zabawę z KSP i z szybowcami :P. A propos ulepszania szybowca, mam mu dać większą powierzchnię nośną czy co żeby szybciej się odrywał od ziemi? i jak ma być ustawiony ten środek ciężkości i środek tego od skrzydeł? wiem że środek ciężkości ma być z przodu, ale daj mi jakieś dokładniejsze wskazówki.
-
Środek ciężkości powinien być ok. 1/3 cięciwy skrzydła, licząc od krawędzi natarcia. Oczywiście w klasycznym samolocie. W przypadku "dziwadeł" niestety trzeba dobierać doświadczalnie. W konstrukcjach o kilku skrzydłach, powinien być pośrodku zespołu skrzydeł.
Optymalnym ustawieniem środka sterowania, jest pokrycie się ze środkiem ciężkości. Samolot wtedy powinien się sterować praktycznie idealnie, bo obrót dokonuje się w środku ciężkości. Ale różnie z tym bywa.
Niestety, ale fizyka lotów w atmosferze w KSP jest jeszcze daleka od ideału.
-
Właśnie często słyszę jakoby centrum siły nośnej powinno być za centrum masy, ale w KSP to średnio działa, żeby nie powiedzieć nie działa.
1. Zbudowałem wiele samolotów i z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze rezultaty daje idealne pokrycie się obu markerów.
2. Dodatkowo ma wpływ kąt nachylenia wektora siły nośnej do osi samolotu. Idealnie jest gdy ten kąt jest prostopadły do osi samolotu. Ale strasznie ciężko uzyskać taki efekt.
3. Wektor ciągu powinien leżeć równolegle do osi samolotu, za środkiem ciężkości, po prostu się z nią pokrywać.
4. Ciąg silników powinien być dobrany odpowiednio do masy samolotu. Jeśli będzie za duży samolot będzie wpadał w przeciągnięcie nawet przy niewielkim skręcie bo prędkość będzie za duża. Jeśli będzie za mała to będzie miał problemy z oderwaniem się od gruntu i będzie powolnie reagował na manewry.
5. Ostatnią rzeczą o jakiej warto pamiętać to ustawianie powierzchni sterowej jedynie w poziomie i pionie. Sam rzadko się do tego stosuje, ale prawda jest taka, że im mniej skośnych lotek, tym samolot lepiej reaguje na polecenia pilota.
Jeśli zbudujesz samolot według tych wytycznych to będzie latał jak marzenie. Bez jakiegokolwiek moda i bez SASu będzie trzymał kierunek, będzie bardzo zwrotny, będzie świetnie reagować na wszelkie manewry.
Tu mam przykład jak to wszystko powinno wyglądać w praktyce:
(http://i.imgur.com/P06TaG5.jpg)
Jak widać nie wszystkie punkty są do końca spełnione, ale i tak maszyna latała wyśmienicie 8)
P.S.
Żeby maszyna łatwiej odrywała się od gruntu, tylne kółka powinny być przesunięte bliżej środka ciężkości. Jednak wtedy start wymaga przećwiczenia parokrotnego, bo za silne poderwanie maszyny skutkuje szuraniem kupra po asfalcie ;)
-
Dzięki wielkie, jutro chyba będę się z tym bawił bo dzisiaj już nie będę miał czasu. Ale porady sobie gdzieś zapiszę i zapamiętam na przyszłość :).
-
Właśnie często słyszę jakoby centrum siły nośnej powinno być za centrum masy, ale w KSP to średnio działa, żeby nie powiedzieć nie działa.
Działa. Ale przy rakietach. W ich przypadku środek sterowania w środku ciężkości (zmiennym zresztą w locie) powoduje nadmierną wrażliwość sterowania i ogromny wpływ wektora ciągu na rakietę. Każda odchyłka od linii kursu, powoduje lawinową zmianę położenia.
W tym wypadku, lepiej jak środek ciężkości, w całym zakresie zmian (do ostatniego członu) mieści się między wektorem ciągu i środkiem sterowania. Rakieta jest wówczas bardziej stabilna, bo środek ciężkości ściąga ją do pionu, a wektor wypycha w górę. Dobre efekty, przynajmniej na orbicie, daje też przesunięcie środka ciężkości tak by środek sterowania był pośrodku odległości do wektora ciągu. Wówczas obrót rakiety, przesuwa środek ciężkości i wektor ciągu, zapewniając dobrą kontrolę położenia. Mając silniki wektorowe, da się też tak latać w atmosferze.
Warto zbudować sobie konstrukcję doświadczalną i zmieniając położenie sterów, sprawdzać jak zmienia się zachowanie samolotu.
-
mi udało się zbudować pojazd który startuje przy 80-100 m/s a szybuję nawet przy 30 m/s (średnio 50-80m/s)
http://forum.kerbale.pl/samoloty/under-fire/ jeśli chcę ktoś zobaczyć