Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry

Galerie => Samoloty => Wątek zaczęty przez: Kadaf w Śro, 24 Gru 2014, 13:52:30

Tytuł: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Śro, 24 Gru 2014, 13:52:30
(http://i.imgur.com/DgAkoVV.jpg)


- A co to do diabła jest?! - Zapytał szef Kadaf Industries, Kadaf Kerman spoglądając na sporą palmę wciągniętą przed chwilą do jego gabinetu przez Jofreya Kermana, zastępcę dyrektora wydziału planowania misji.
- Drzewko Bożonarodzeniowe proszę pana! Święta tuż tuż!
- Ale palma?! Zwariowałeś pan? - Zapytał szef. Do Jofreya dotarło, że chyba coś pomylił. Cóż, sam sobie doskonale zdawał sprawę, że do orłów intelektu nie należy. A chciał przecież jak zawsze zrobić na przełożonych jak najlepsze wrażenie. Zapytał więc ostrożnie. - Noo, wydawało mi się, że przydał by się tu u pana jakiś akcent, no wie pan, świąteczny. Mam też bombki. Palma to zły wybór?
Kadaf Kerman spojrzał z niechęcią na podwładnego. - Szkoda, że żeś pan tu kaktusa nie przytargał! Zabieraj pan tę palmę i wynocha! Nie przeszkadzać!
Spłoszony zastępca podrzędnego działu chwycił za pień i uśmiechając się głupkowato zaczął ciągnąć po podłodze wspomnianą palmę. Po chwili drzwi gabinetu się zamknęły, podłogę zaścielały grudy ziemi i kawałki pourywanych liści. Kadaf Kerman chwycił się za głowę. - Co za idiota... - pomyślał. Uległ w końcu gorącym i nieustającym prośbom Billa Kermana i zatrudnił jakiegoś jego krewnego. Było to pół roku temu i przez ten czas jedyną rzeczą jaka stała się jasna, to fakt, że Jofrey Kerman jest tak ociężały umysłowo, iż nie można mu powierzać żadnych zadań. Dobrze, że jest tylko zastępcą, właściwie bardziej figurantem, który nic nie ma do powiedzenia. No i całe szczęście. Szef uspokojony tą myślą chwycił stertę raportów i wrócił do przerwanej lektury.

Tymczasem Jofrey Kerman niezwykle z siebie zadowolony upychał palmę do windy. Faktycznie może palma to nie był dobry pomysł, ale przecież szef zasugerował w rozmowie rozwiązanie prawidłowe! Pan Kadaf poprosił o świątecznego kaktusa! W takim razie on, zastępca dyrektora wydziału planowania misji stanie na wysokości zadania! Z zadowoleniem zatarł ręce. Piętnaście minut później rozpierał się wygodnie w fotelu dyrektora. Cóż, dyrektor był na rzadkim dla niego urlopie, więc teraz on, Jofrey właściwie tu rządzi. Jest okazja by się nareszcie wykazać, a awans go nie ominie! Takie właśnie myśli latały po niezbyt rozgarniętej głowie zastępcy. Godzinę później po krótkiej walce z przeglądarką internetową dowiedział się, gdzie można znaleźć kaktusy. Na pustyni! Spojrzał na mapę i szybko ustalił, że najbliżej znajduje się pustynia Kojave. Ledwo kilkaset kilometrów. Chwycił za telefon i wydał serię poleceń różnym wydziałom podrzędnym.
Kilka minut później przed zastępcą stanęło dwóch pracowników firmy.
- Polecicie na pustynię Kojave panowie. Cel - dorodny kaktus na życzenie szefa. - oznajmił Jofrey. Skontaktowałem się przed chwilą z wydziałem zaopatrzenia, sprzęt już czeka. Wyruszacie natychmiast!
Fredlock Kerman i Jurgas Kerman spojrzeli na siebie niepewnie. No cóż, polecenie to polecenie. Szybko opuścili gabinet zastępcy i udali się do hangaru z zaopatrzeniem. Po wejściu do sporej hali przywitał ich magazynier. - Lecicie na Kojave nie? Właśnie dostałem papiery, auto transportowe i cysterna, zgodnie z zamówieniem, oto kluczyki! - zawołał. Fredlock zamrugał z niedowierzaniem. - Cysterna? A po co nam cysterna? - Tym razem zdziwił się magazynier, poprawił okulary i spojrzał jeszcze raz w faks z wydziału planowania misji. - No mam tu napisane. Dać im coś na wodę... No to co miałem wam dać?
- Eee, chyba chodziło o jakąś manierkę czy butelkę wody, czy coś...
- Hm... no w zamówieniu nie ma ile litrów. To co ja mam teraz zrobić? Już wpisałem w papiery, że cysterna wyjeżdża. Jak ja to teraz odkręcę? - Zaczął lamentować magazynier.
- Dobra, dawaj te kluczyki, bierzemy obie. - Zlitował się Fredlock.
Chwilę później obie ciężarówki wyjechały z magazynu ruszając w kierunku pasa startowego.

(http://i.imgur.com/yRzih05.jpg)

Gdy tylko wjechali na pas oczom obu kierowców ukazał się ogromny samolot. Najnowsze dzieło inżynierów lotniczych, K-255 Kirya.

(http://i.imgur.com/GDbKkSW.jpg)

Po chwili zatrzymali ciężarówki tuż pod olbrzymim kadłubem.

(http://i.imgur.com/fTL6XN9.jpg)

Z cienia K-255 wyszło dwóch pilotów gasząc pospiesznie ukradkiem palone papierosy. Jeden z nich podszedł do zewnętrznego pulpitu sterowania i uruchomił mechanizmy otwierania ładowni, a drugi podszedł przywitać się z kierowcami.
- Doberek panowie! Zaraz zajmiemy się załadunkiem. Najpierw cysterna, dobrze mieć ciężki tył do startu.

(http://i.imgur.com/gEdpLnW.jpg)

Gdy tylko rampa dotknęła powierzchni pasa Jurgas odpalił ciężarówkę i ostrożnie sterując zaczął wjeżdżać tyłem do obszernej ładowni samolotu.

(http://i.imgur.com/T4C8nj5.jpg)

Pilot podszedł do zasobnika KAS i zaczął wyjmować taśmy. Drugi pilot zajął się podsufitowymi zaczepami ładunku. Chwilę później druga z ciężarówek mogła ładować się do środka.

(http://i.imgur.com/u0juCts.jpg)

Kilka minut później obie maszyny zostały prawidłowo zamocowane.

(http://i.imgur.com/XaOnKvy.jpg)

Piloci razem z kierowcami wspięli się po drabince do kabiny. Z wprawą wciskali przełączniki. Po chwili z zewnątrz doszedł jęk rozpędzających się sześciu turbin silników odrzutowych.
- Test ciągu wykonany, klapy trzydzieści procent!
- K-255 do kontroli lotów, proszę o zezwolenie na start!
- Kontrola lotów do K-255, zezwolenie udzielone!
- Zwalniam hamulce, ciąg sto procent!
Pięćdziesięciotonowa maszyna ruszyła powoli z miejsca.

(http://i.imgur.com/COOmwlS.jpg)

Z każdym metrem rozpędzała się coraz bardziej, w końcu pod sam koniec pasa startowego oderwała się wreszcie od ziemi nabierając szybko wysokości.

(http://i.imgur.com/4yXUlWs.jpg)

Na trzech tysiącach metrów pilot przechylił maszynę na skrzydło i rozpoczął nawrót na kurs zachodni. Prędkość dwieście dwadzieścia metrów na sekundę. Chwilę później przed nosem zamajaczyły szczyty gór - przekleństwa wracających na resztkach paliwa załóg misji kosmicznych.

(http://i.imgur.com/K9zcURJ.jpg)

K-255 wznosił się szybciej niż można by się spodziewać po tak sporej maszynie. Dziesięć tysięcy, prędkość mah 1 została przekroczona.

(http://i.imgur.com/LqIqKzb.jpg)

Na czternastu tysiącach metrów dalej się wznosząc drugi pilot z dumą oświadczył - Mamy mah 2! Siedemset metrów na sekundę! - Silniki śpiewały coraz głośniej. Te wysokościowe jednostki napędowe lubią pracować na sporych pułapach. Kilka minut później poszycie samolotu zaczęły lizać płomienie. Na dziewiętnastu tysiącach samolot przekroczył prędkość mah 3. Kierowcy ciężarówek patrzyli z niedowierzaniem na wskaźniki, transportowiec nie powinien chyba latać tak szybko? A jednak.

(http://i.imgur.com/yzyqAMg.jpg)

Kilometr wyżej pilot wyrównał lot i zdjął nieco gazu przechodząc na tryb ekonomiczny siedemdziesięcio procentowego ciągu.
Po kilku minutach przed nosem pojawił się zarys pustynnego lądu. - Okej wycieczka, schodzimy w dół! - Zawołał do pasażerów. Ogień zniknął, wysokość i prędkość powoli spadała.

(http://i.imgur.com/k7LUZIz.jpg)

Trzy kilometry nad powierzchnią gruntu lecąc na minimalnym ciagu samolot wypuścił podwozie i opuścił klapy.

(http://i.imgur.com/EyOzhl4.jpg)

Chwilę później samolotem szarpnęło i załomotało podwozie na piaszczystym gruncie. Przyziemienie przy zaledwie siedemdziesięciu metrach na sekundę. W końcu zapiszczały hamulce i kolos się zatrzymał.

(http://i.imgur.com/RNFnTYR.jpg)

Rozładunek na szczęście trwał znacznie krócej niż załadunek, więc po chwili po rampie zjechały obie ciężarówki.

(http://i.imgur.com/DipCQkj.jpg)

Piloci rozsiedli się w cieniu kadłuba na leżakach. - Powodzenia w poszukiwaniach, hm, kaktusa! - Zawołał jeden z nich parskając śmiechem. Całe zadanie było całkowicie idiotyczne. Ciężarówki powoli potoczyły się w pustynię.

(http://i.imgur.com/MuYyEeR.jpg)

Pół godziny później Jurgas zatrzymał pojazd. Przed nim dumnie piął się w niebo zielony pień dorodnego kaktusa.

(http://i.imgur.com/dof3pG8.jpg)

Kierowcy wysiedli z aut na prażące słońce. - Jak myślisz, nada się?
- A bo ja wiem? Chyba tak... W ogóle ktoś ci powiedział po cholerę szefowi ten kaktus?
- Nie mam zielonego pojęcia, a wiesz jak to jest z Jofreyem jak dostanie trochę władzy, szkoda w ogóle pytać.

(http://i.imgur.com/BJBL4wC.jpg)

- Dobra, wyciągamy piłę i tniemy to na plasterki, do roboty!



...




Postanowiłem zbudować takie pudło, pod wpływem baalnamiba i jego sępa :) Samolot sprawuje się nadspodziewanie dobrze, chociaż musiałem dorzucić sporą garść modów, żeby załadunek w ogóle był możliwy. Czyli IR, Tweakscale, oraz KAS, bo niestety by unieruchomić coś w ładowni, to trzeba to zadokować... Dodatkowo doszedł Astronomer, żeby jakoś to wyglądało. Samolocik waży 50 ton i bez ładunku jest w stanie dobić do 1400 m/s, więc zaskakująco szybko zasuwa. Zapewne wielu z was dostrzeże podobieństwa do Antonova 255. Faktycznie. Chociaż nie powiem, że się na nim wzorowałem, po prostu 255 jest skonstruowany niezwykle rozsądnie, oraz, co ważne, jest samolotem bardzo ładnym wizualnie. Tak więc faktycznie podobieństwa są dostrzegalne, chociaż zaznaczam, w żadnym razie nie jest to replika pięknego rosyjskiego transportowca.

A tymczasem, Wesołych Świąt życzy Kadaf :D



Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: xAnonymousxPL w Śro, 24 Gru 2014, 14:44:47
Moja reakcja:
WOW! Super!  :D
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Śro, 24 Gru 2014, 15:19:18
ZARĄBISTE!!! Wszystko. Tekst. Zdjęcia. Projekt. WSZYSTKO!!! Brakowało mi dawki twojego tekstu na popołudnie. Niestety muszę się przyczepić. Nie ma Antonowa 255. Jest Antonow 225. Wesołych świąt Kadafie.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: winged w Śro, 24 Gru 2014, 16:07:01
Cytuj
W ogóle ktoś ci powiedział po cholerę szefowi ten kaktus?
http://www.youtube.com/watch?v=_KLvd457SBc
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Bill2462 w Śro, 24 Gru 2014, 17:55:40
To jeden z najlepszych samolotów jakie w ogóle widziałem na forum.
Relacja świetna jak zwykle w twoich projektach. Wesołych świąt kadafie !
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Śro, 24 Gru 2014, 23:25:18
Faktycznie, mój błąd Ryan :) Samolot na którym absolutnie się nie wzorowałem to Antonov 225, a nie jak napisałem 255 :) W sumie tym lepiej dla relacji, że to K-255 :)
W sumie zapomniałem napisać, jakie on ma wady. Mianowicie ze względu na fakt, że kabina jest na zawiasie, to nie ma opcji by użyć timewarpa. Gdy tylko kliknę strzałkę przyspieszania zawias się zgina, dziób opada w dół, a ponieważ to z niego idą informacje o położeniu samolotu, to wszystko zaczyna wariować, więc cóż, lot trwa tyle ile trwa, a nawet dłużej ze względu na klatkowanie, bo z ładunkiem robi się niemal 600 części. Druga wada, to ciężkie lądowania, które trzeba przeprowadzać z precyzją chirurga. Każde zbyt mocne przyziemienie kończy się rozpadem samolotu na całkiem drobne fragmenty, więc to siadanie na pustyni to nie było takie hop. Sądzę, że go jeszcze trochę przerobię pod kilkoma względami, ale to już kosmetyka.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Robson w Śro, 24 Gru 2014, 23:51:07
Wracam z wieczerzy w dobrym humorze, a tu coś takiego, i mój humor jest jeszcze lepszy.
Transporter jest wspaniały, i ten motyw z plasterkowaniem kaktusa :)
No jestem w ekstazie.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Schulze13 w Czw, 25 Gru 2014, 00:22:48
Dobra robota Kadafie, pozostaje mi jedynie pozazdrościć. Czekam na coś ładowanego od tyłu, coby zrzuty spadochronowe robić na KSC :)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: baalnamib w Czw, 25 Gru 2014, 02:22:59
Wystarczyło żebym pokazał swój koszmar lotniczych konstruktorów by sprawić, żeby Kadaf kolejne dzieło wydał. :)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Czw, 25 Gru 2014, 08:56:17
Aż mi się zachciało pograć w kerbale! Świetna maszyneria a do tego świąteczna palma i kaktus niesamowicie poprawiły humor. Potraktuję to jako wyzwanie do zbudowania czegoś... większego :) Do równie niedorzecznej misji jak wyprawa po kaktus. Zamontowałeś pilotom kołki do szarpania? Przy tych lądowaniach pewnie mają niezły stres.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 25 Gru 2014, 09:35:45
@up
Nie wiem jak z kołkami, ale producent kokpitu przewidział inny moduł relaksacyjny - piloci odbywajà lot w całkowitej, kojącej ciemności.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Czw, 25 Gru 2014, 12:32:50
Hahaha, faktycznie, uspokaja jak nic ta czerń :)

Btw, not7CD, challenge accepted !
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 25 Gru 2014, 22:13:08
Mam nadzieję że następny samolot nie będzie obśmiewał żadnego wyznania religijnego, to nie byłoby w porządku.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Czw, 25 Gru 2014, 23:39:38
(http://i.imgur.com/DgAkoVV.jpg)



Najnowszy samolot z wytwórni Kadaf Industries również okazał się być transportowcem, ale całkowicie odmiennego typu. K-100 schodził powoli poniżej warstwy chmur na biegunie północnym.

(http://i.imgur.com/pCuGp8b.jpg)

Dwuosobowa załoga od kilku godzin przepatrywała horyzont spoglądając od czasu do czasu na ekrany kamer termowizyjnych. Gdzieś tam w dole znajdował się rozbitek zagubiony i przerażony na nieskończonych połaciach lodowej pustyni. W pewnym momencie młodszy kerbal podskoczył na fotelu i krzyknął - Jest, jest! Mam go na termowizji! Odległość trzy kilometry!
Starszy kerbal ujął mocniej stery i skierował nos w kierunku słabej sygnatury termicznej wskazywanej przez ekrany.

(http://i.imgur.com/qSzk79u.jpg)

Ostrożnie zdjął moc z przepustnicy pozwalając stopniowo zejść maszynie w dół by dokładnie przyjrzeć się celowi. Trzeba było upewnić się czy to faktycznie nieszczęśnik zamarzający w biegunowym mrozie, gdyż pomyłka nie wchodziła w grę. Za kabiną i zbiornikami paliwa znajdowała się w ładowni tylko jedna skrzynia którą zamierzali zrzucić. Lądowanie było zbyt ryzykowne.

(http://i.imgur.com/GqKJZF3.jpg)

- Widzę go! Macha do nas! Cały i zdrów! - krzyknął podniecony młodszy załogant wskazując pilotowi palcem punkt na tle bieli bezkresnych śniegów. Po przeleceniu nad rozbitkiem starszy kerbal wprowadził K-100 w delikatny skręt na pułapie trzystu metrów. Teraz i on zobaczył niewielką sylwetkę podskakującą i wymachującą rękami. - Oj, nie każdy miał tyle szczęścia - pomyślał. Wielu dawnych badaczy straciło życie badając mroźny biegun. Życie i nie tylko życie!
- Jak myślisz? Wygląda na osobę wierzącą? - zapytał młodszego.
- Tak mi się wydaje, w pomoc wierzy na pewno! - odpowiedział drugi załogant.
- Okey, otwieraj ładownię, robię nawrót. - zakomenderował starszy. Po chwili doszedł go jęk silników elektrycznych rozsuwających ogon.

(http://i.imgur.com/ZHJ8EeD.jpg)

Na obszernym pulpicie zapaliły się diody sygnalizujące pełne otwarcie. Zielenią zabłysnęła również kontrolka systemu wyrzutowego.

(http://i.imgur.com/pvX0Dv2.jpg)

- Masz go na kamerach? Podawaj odległość, schodzę na sto metrów!

(http://i.imgur.com/iZylAAL.jpg)

- Tysiąc trzysta, tysiąc dwieście, tysiąc sto... - powoli odliczał młodszy. Silniki niemal ucichły pracując na niskich obrotach, ale trzeba było uważać, bo precyzyjny zrzut wymaga dokładności. Pilot lekko dodał gazu. Gdy tylko usłyszał, że znajdują się sto metrów od celu krzyknął. - Odpalaj dikapler!
Samolot przeszył dreszcz i lekkie szarpnięcie. Niemal jednotonowy kloc opuścił ładownie wyciągany systemem spadochronowym.

(http://i.imgur.com/p58Koq0.jpg)

Tajemnicze pudło zaczęło powoli opadać w kierunku powierzchni.

(http://i.imgur.com/2GMPJKc.jpg)

- Jak idzie?! Dobrze opada?
- Doskonale! Niemal dokładnie nad celem!

(http://i.imgur.com/YVJUBIi.jpg)

Werenhar Kerman nie mógł uwierzyć swojemu szczęściu. Gdy jego telefon satelitarny zamarzł, był pewien, że pomoc już nie nadejdzie. Jednak wiara czyni cuda. Z nieba spokojnie spływało kiwając się w lekkich podmuchach wiatru spore pudło, a szum silników odrzutowych sporego transportowca koił uszy. - Dzięękiii!!! - krzyknął, mimo że wiedział, że dzielni piloci nie mogą go usłyszeć.

(http://i.imgur.com/J4ZVXJo.jpg)

Gdy tylko skrzynia z ładunkiem dotknęła gruntu puścił się biegiem. Jeszcze kilka godzin temu był pewien, że tu zamarźnie, a tymczasem niczym anioł pojawił się ratunek. Nie mógł się doczekać by sprawdzić co też może być w środku. Ciepłe ubrania, żywność, a może nawet łazik?

(http://i.imgur.com/S0iMNul.jpg)

Zwolnił kroku by nie upaść ze zmęczenia, oby nie potrzeba było łomu... Zaczął obchodzić tajemniczą skrzynię dookoła.

(http://i.imgur.com/Qs9LpOw.jpg)

Okazało się, że frontowa ściana była otwarta. A w środku.... Werenhar stanął jak wryty.

(http://i.imgur.com/tiyety3.jpg)

Podszedł bliżej. Kliknęła fotokomórka i panel dziwnego urządzenia zabłysnął światełkami. Usłyszał kolejną serię elektronicznych piknięć i z zakratowanego głośnika zaszczekał mechaniczny głos.
- Bip! Szczęść Boże. Tu automatyczny konfesjonał archidiecezji północnej. By rozpocząć spowiedź proszę wciśnij pomarańczowy guzik. Bip!

(http://i.imgur.com/Jt95SU9.jpg)

W oddali powoli cichł dźwięk silników odrzutowych.

(http://i.imgur.com/g9MMVJ5.jpg)



(http://i.imgur.com/BfJFwgg.jpg)

- Alleluja! - Zakrzyknął starszy kerbal. - Przez modlitwę do nieba, jak na silniku odrzutowym!
Z fotela obok doszedł go perlisty śmiech - hihi, haha, och jak ksiądz proboszcz coś powie, to ja się zawsze śmieję!



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się urażony moją przypowiastką o nadziei w ten świąteczny czas  ;)
Samolot K-100 (nie miałem żadnego pomysłu na nazwę) okazał się być konstrukcją bardzo udaną. Mimo posiadania zaledwie czterech silników pnie się toto na 22.5 kilometra i osiąga prędkość 1250 m/s - i to z ładunkiem. A spore skrzydła zapewniają mu dobre własności lotne, więc można tym pudłem lecieć stabilnie przy 50 m/s na niskim pułapie, więcdealna maszynka do zrzutów! Paliwa jest sporo. Po doleceniu na biegun nie spalił nawet 1/4 paliwa. Zasięg ma na pewno znacznie większy od K-255.

To tyle. Komentarze mile widziane :)





Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Czw, 25 Gru 2014, 23:48:14
Mam tylko jedno marzenie związane z tym samolotem. Wziąć jedną taką maszynkę. Wypakować kerbalami. Każdemu zielonemu ludzikowi dać spadochron i zrzucić nad KSC. W tle powinny lecieć Walkirie Wagnera. Ewentualnie przerobić K-255 na coś w stylu AC-130, tj. dodać działka i zrobić nalot na KSC. Tutaj też można wstawić Walkirie.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Nie, 28 Gru 2014, 11:15:35
I nie doczekałem się komentarza do powyższego opowiadanka, szkoda, bo wydaje mi się całkiem niezłe. Ale skoro nie to nie, teraz będzie sucho i nudno. Sprawdziłem jak K-100 poradzi sobie ze zrzutem poziomym. Do tego celu zbudowałem nową ciężarówkę. Nie dlatego, że tamta była zła, ale dlatego, że była brzydka.

Tak więc w ładowni ciężarówka prezentuje się tak:

(http://i.imgur.com/xmlayic.jpg)

Do zrzutu poziomego lot należy przeprowadzać na jak najniższym pułapie. Jedyną funkcją spadochronu w tym systemie jest wyciągnięcie ładunku z ładowni i wyhamowanie. Pach!

(http://i.imgur.com/p9WB1q9.jpg)

(http://i.imgur.com/FUMMHCK.jpg)

Ponieważ ciężarówka opiera się na kawałku blachy, to też łupnięcie o ziemię nie doprowadza do żadnych uszkodzeń.

(http://i.imgur.com/7EA3jTt.jpg)

To teraz oddokowywujemy maszynę od płyty lądowniczej, odpalamy przedni dikapler ze spadochronem i voila, sprzęt gotów do jazdy.

(http://i.imgur.com/H9fgYtH.jpg)

W porównaniu z poprzednią, ta ciężarówka została mocno uterenowiona, no i wygląda znacznie lepiej.
Użyte w niej mody to li tylko Tweakscale. Genialny modzik pozwalający zmieniać rozmiar stockowych części.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: RayZ w Nie, 28 Gru 2014, 22:27:41
Rzeczywiscie troche sucho i nudno ;( Ale co do maszyn to jak zwykle czysta perfekcja :) Sam póbowałem ostatnio zrobic ciężarówke i po kilku godzinach prób jeszcze bardziej Cie podziwiam :)

Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: szymozillo w Nie, 28 Gru 2014, 23:12:13
Kurde, kadaf, zawsze jak ktoś nie skomentuje twojego opowiadania to się obrażasz i bach, w następnym projekcie opowiadania nie ma :P
Po prostu twoje opowiadania nawet nie wymagają komentarza, ja bym nawet przeczytał książkę tak pisaną :P
A projekty epickie, zanim ja bym doszedł do takiej doskonałości to minęły by dłuuuugie lata :D.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SPS 22 w Pon, 29 Gru 2014, 06:20:45
Tu się nie ma co obrażać tylko patrzeć, podziwiać i łapać szczenę, żeby daleko nie spadła.Nowe części Mk3 to najlepsza rzecz dodana w 0.90.Wreszcie można budować konkretne maszyny, a nie klepidła z pojedynczych skrzydełek, choć miały one swój urok.Oby tak dalej.Inspiruj nowicjuszy panie Kadaf, a ciężarówka elegancka trochę jak STAR 200.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Pon, 29 Gru 2014, 11:05:44
Jak to nikt nie skomentował? A mój wpis to pies?

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Mam tylko jedno marzenie związane z tym samolotem. Wziąć jedną taką maszynkę. Wypakować kerbalami. Każdemu zielonemu ludzikowi dać spadochron i zrzucić nad KSC. W tle powinny lecieć Walkirie Wagnera. Ewentualnie przerobić K-255 na coś w stylu AC-130, tj. dodać działka i zrobić nalot na KSC. Tutaj też można wstawić Walkirie.

Może nie jest związany bezpośrednio z opowiadaniem, ale komentarz jest. Wracając do nowego projektu. Brak słów. Naprawdę. Idealne zgranie funkcjonalności i estetyki. Rozważ moją propozycję z AC-130.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pon, 29 Gru 2014, 12:02:01
Wiecie, z tymi opowiadankami to jest tak, że często trzeba lecieć kawał drogi. W tym ostatnim to lot na biegun, znalezienie jakiejś w miarę ciekawej miejscówki, lądowanie, wysadzenie jednego kerbala jako rozbitka, start, kręcenie się tak, siak i owak, żeby oświetlenie było ok i w miarę dobre ujęcia, sporo dodatkowych zdjęć, powtórzeń (przy pierwszym zrzucie konfesjonał tak się ustawił na glebie, że w ogóle nic nie było widać, bo obrócił się panelem w najgłębszy możliwy cień, więc powtórka zrzutu), a potem to trzeba wszystko opisać. Takie opowiadanko nawet bardzo krótkie, to dodatkowe dobre cztery godziny roboty. Dlatego właśnie komenty są tak mile widziane, bo wiadomo, że robota nie poszła na marne.

A tymczasem moja ciężarówka przeistoczyła się w ciągnik siodłowy z naczepą, czyli tradycyjny TIR.

(http://i.imgur.com/jFf5tvt.jpg)

Pojeździłem trochę i pomyślałem, a ciekawe czy to wejdzie do K-255? Nie ma opcji co? :)
A jednak...

(http://i.imgur.com/lnCYQOz.jpg)

(http://i.imgur.com/yzTWkez.jpg)

(http://i.imgur.com/H0687RQ.jpg)

Naaa styk! A niczego nie mierzyłem budując tą naczepę, więc czysty fart :)

(http://i.imgur.com/zgdkdcB.jpg)

Poprzypinałem ładunek w trybie undocked, bo kliknięcie na niego często robi jaja, pomyślałem że wystarczy, w końcu wisi na czterech linach.

(http://i.imgur.com/boWCODG.jpg)

No to co, przelećmy się z tym.

(http://i.imgur.com/hqY6gYm.jpg)

Postanowiłem zawieźć TIRa na wojskowe lotnisko, to na tej wysepce.

(http://i.imgur.com/trOeOSr.jpg)

Ładne podejście, wszystko ekstra. Ale nie za pierwszym razem. Za pierwszym razem niedoceniłem wysokości na której znajduje się pas, więc wielkie bum. Chyba sobie kartkę do monitora przylepię, że to 135 metrów i ani trochę niżej. Okej, F5 klepnąłem tuż przed lądowaniem więc luz, wczytywanko. Lądowanie numer dwa perfekcyjne, se myślę, no to będę miał tu TIRa, może się do czegoś przyda. Otwieram ładownie, a tu zonk. Zayebali!

(http://i.imgur.com/B3eOrU1.jpg)

Zwróćcie uwagę na liny. Mają pozycję, jakby coś na nich wisiało. Jak próbowałem nimi ruszyć, to odkryłem że zbugował się cały GUI KASa, więc ani w te ani we wte. Jednak trzeba podczepiać w trybie dokowania, bo inaczej cosik buguje poważnie w razie wczytania.

To tyle. Jak może ktoś zauważył, K-255 przeszedł drobne zmiany. Skrzydłowe zbiorniki paliwa obróciłem pionowo, bo we wcześniejszej wersji mocno wchodziły w ładownie ograniczając jej gabaryty. Również zmieniła się dolna część sterów kierunku, teraz jest znacznie mniejsze ryzyko urwania przy lądowaniu pod dużym kątem.

A co do twojej sugestii Ryan, to nie, nie przewiduję montażu uzbrojenia, Kadaf Industries jest firmą zdecydowanie cywilną :)
Co do zrzutu Kerbali ze spadochronami to nie widzę tego z punktu widzenia rozwiązań technicznych. Po pierwsze musiałbym wyszperać jakiegoś moda na spadochrony (a zupełnie nie mam ochoty na instalowanie jakiegokolwiek moda do jednego ujęcia), poza tym Kerbale musiały by się odpalać jakimś cudem z dikaplerów, żeby odległość między skoczkami nie wynosiła pół kilometra. Technicznie tego nie widzę żeby się dało zrobić.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 29 Gru 2014, 13:23:28
KAS Pozwala użyć spadochronow radialnych, ew zrzut na krzesełkach.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: RayZ w Pon, 29 Gru 2014, 14:38:48


Łoooł, tir miazga :O. A co do pomyslu JackaRyan'a to jest bardzo ciekawy i z ogromną chęcią bym taki zrzut obejrzał. :)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Pon, 29 Gru 2014, 14:40:00
Odległość kerbali od siebie można osiągnąć odpalając decouplery w jednakowych odstępach czasowych, np. co 5 sekund. Znając twoje przywiązanie do detali Kadaf, naciśnięcie spacji co kilka sekund kilkanaście razy nie będzie stanowiło kłopotu.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 29 Gru 2014, 14:47:10
Szkoda mi jak pomyślę, jakie absurdy wymyśliłyby kerbale żeby załadować tira w samolot :I komentujcie rzeczy, ludzie. To kosztuje dużo mniej niż praca włożona w AAR
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pon, 29 Gru 2014, 20:53:03
Mimo wstępnego sceptycyzmu, na życzenie Ryana wykorzystałem jednak K-100 do wykonania zrzutu spadochronowego. Skoczków znalazło się szesnastu. No i polecieli, pułap osiemset metrów, otwarcie luku i hopsa:

(http://i.imgur.com/xXunyCe.jpg)

(http://i.imgur.com/n37wkfP.jpg)

(http://i.imgur.com/1MxwgNi.jpg)

(http://i.imgur.com/fsvMp3j.jpg)

Tak więc nowe zastosowanie transportowca zostało potwierdzone i przetestowane. To idealna maszyna, do zrzucania czegokolwiek. Poniżej jeden ze szczęśliwych skoczków po dotarciu do ziemi.

(http://i.imgur.com/gBDFmBC.jpg)

Jednakże trzeba szczerze przyznać, że nie obyło się bez wypadków. Śmierć na miejscu na wskutek skręcenia karku poniósł jeden ze spadochroniarzy.

(http://i.imgur.com/LkK8ZSt.jpg)

Inny ze spadochroniarzy w stanie ciężkim został odwieziony do szpitala.

(http://i.imgur.com/60MbNAh.jpg)

Jednakże statystyka wygląda obiecująco. Czternastu z szesnastu skoczków dotarło na powierzchnię bezpiecznie, co zgodnie ze standardami bezpieczeństwa obowiązującymi na Kerbinie jest wynikiem wręcz olśniewającym, co też uświadomił mi wyraźnie użytkownik JackRyan na czacie:

(http://i.imgur.com/7lc12uP.jpg)

A co do TIRA pakowanego na samolot, to Kerbale poradziły by sobie z tym pewnie lepiej odemnie. Bo to było tak - pełen gaz, idzie idzie idzie! W końcu szurgotanie, łubudu, stoi. Nie idzie. Trochę cofnąć, znowu, pełen gaz, wbijamy się o kolejne dwa metry, utknął! Wsteka! I znowu naprzód, aż wejdzie do końca. Jeśli by któryś ze starszych użytkowników wpadł na pomysł metafory zawierającej przypowieść o dziewicy, to powiedzmy że byłoby to bardzo trafne porównanie  ;D

Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Pon, 29 Gru 2014, 21:02:34
Wyższa matematyka to moja specjalność. Wspaniała robota. Odstęp równy. Pierwsze zdjęcie najlepsze. Ciekawi mnie jakby to wyglądało, gdyby zamiast jetów były śmigłowe silniki. Nie przejmuj się rannymi, dasz im po medalu i odstawisz do domu. Przypuszczam, że ten ze skręconym karkiem po prostu zapatrzył się w ziemię, a tego drugiego z wrażenia wgniotło w fotel. Czas na następne wyzwanie. Zrzut ciężarówki z wysokości 500 metrów. Podołasz?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 29 Gru 2014, 21:35:13
Mnie się najbardziej podoba trzeci screen, ten robiony z trajektorii samolotu.


Skoro spełniłeś zamówienie na spadochroniarzy, to ja poproszę samolot zrzucający samoloty transportowe.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Pon, 29 Gru 2014, 21:43:51
To jest dobre. Samolot w samolocie. Do K-100 pakujesz samolot z ładownią, w której to znajduje się kolejny samolot. Skrzydła możesz zrobić na zawiasach i schować do środka, a po wypuszczeniu otworzyć.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pon, 29 Gru 2014, 21:52:57
Nie, nie. Chodzi mi o samolot transportowy, nie żaden malutki składak.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Wto, 30 Gru 2014, 02:01:34
Ale samolot transoportowy się tam nie zmieści
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 30 Gru 2014, 09:27:27
Jesteście kompletnie nienormalni! Transportowiec w transportowcu??


hmmm.........




(http://boughanfire.com/wp-content/uploads/2013/04/Challenge-Accepted.jpg)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: patryk1234 w Wto, 30 Gru 2014, 10:03:24
Twój samolot jest piękny. Dasz do pobrania bo próbuję go odbudować i mi nie wychodzi.
P.S Jakie mody są potrzebne do tego samolotu?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: RayZ w Wto, 30 Gru 2014, 10:24:51
Zrzut piekny :) Haha, jestem ciekaw tego transportowca w transportowcu :D

Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 30 Gru 2014, 11:06:34
Użyte w K-100 mody to IR, czyli Infernal Robotics do zawiasów ładowni, oraz Tweak Scale (i tak jest niezbędny do Infernal Robotics). Co do downloadów, to cóż, nie mam w zwyczaju ich rozdawać, bo do wysokiego poziomu dochodzi się samemu. Gdybym dał ci downloada, to niczego byś się z tego nie nauczył, a tak, skoro kombinujesz sam, to kto wie, może do takiego poziomu dojdziesz.
Sam nigdy nie skorzystałem z gotowców, obojętnie z jakiego źródła, nawet stockowym gotowcem przeleciałem się zaledwie kilka razy i to dopiero gdy potrafiłem zbudować rzeczy dużo lepsze. Natomiast przyznaję, że kadłuby Mk3 są dość wymagające ze względu na swój rozmiar i masę. Jeżeli chcecie, to mogę wam zdradzić jednego protipa jak wydatnie zwiększać siłę nośną i jak skracać rozbieg samolotu na pasie, ponieważ sytuacja kiedy samolot ledwo ledwo startuje i to tylko dlatego że pod koniec pasa startowego jest nieco z górki zupełnie mnie nie satysfakcjonowała.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Diakon w Wto, 30 Gru 2014, 13:17:46
Słuchamy cię mistrzu, chcemy znać twoje rady
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: patryk1234 w Wto, 30 Gru 2014, 15:05:23
Ok, Kadaf, pokombinuje
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: PanKurczak w Wto, 30 Gru 2014, 15:24:09
takie małe pytanko: pisałeś że te konstrukcje to kilkaset części więc laguje, może da radę zwyczajnie użyć ubiozur'a? u mnie na 0.90 działa. Nie mówię żeby zrobić jedną wielką część ale można je ograniczyć tak do 80-60. Jeśli coś o tym było to przepraszam, nie chce mi się czytać całego wątku 2 raz #lenistwo

a tak w ogóle to mogę powiedzieć jedynie WOW
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Robson w Wto, 30 Gru 2014, 16:58:29
Loty atmosferyczne
Nie interesują mnie wcale
Ale
Użyłeś Tweak Scale
A moje Kerbale
Mają większe morale
Więc na orbicie
Przyczajam się skrycie
Projektuję obficie
I zmniejszam zużycie
Oxidizera
Do zera
A mowę odbiera
Konstrukcja Kadafa
Co lepsza jest niż szafa
Szesnastego Ludwika
Która ze wstydu znika
Ja popijam soku
I szczęśliwego roku
Życzę WAM

Nie dawajcie mi warna za OT
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Śro, 31 Gru 2014, 15:10:49
Podła w Kerbalach aerodynamika
Wciąż powoduje, że coś tu nie styka.
Każdy próbował, ten gorszy i lepszy
Startować z pasa, lecz coś się tu pieprzy.
Może myśliwiec, lecz cięższa krowa,
Nie wznosi dziobu, klęska gotowa.

A to dlatego moi wy mili,
Że twórcy lifta wskroś źle zrobili.
Tak to nie działa, możesz mi wierzyć,
Co z pewnym trudem da się też zmierzyć
Tutaj ciśnienie nad górnym płatem
Się nie wytwarza, co robić zatem?

Kadaf Industries ma rozwiązanie
na te problemy, cóż robić na nie?
A więc należy powierzchnie nośne
W kadłub powstawiać nieco ukośnie,
Głównie od przodu, a z tej przyczyny
Że mają wznosić się te maszyny.

A nie pod koniec pasa do startów,
A czasem dalej, tu nie ma żartów.
Dobra konstrukcja ze wsi czy z NASA
Musi startować w połowie pasa.
Tak więc poniżej, na tych tam zdjęciach
Daje wam przykład nie bez przejęcia

Jak to montuję w mym samolocie,
W sławnym K-sto, więc nie byle gniocie
Co mimo czterech tylko silników
Pobił rekordów niemal bez liku
I mimo przeszło ton pięćdziesięciu
Rwie ostro w niebo ku memu szczęściu.

Ale nie tylko skrzydła ukośne
Dają mi starty takie radosne,
To też pomaga przy lądowaniach
Samolot wtedy nie zaiwania
Leci powoli, całkiem stabilnie,
Każdy inspektor patrzy przychylnie.

Gdy taka całkiem pokaźna krowa
gładko przysiada, więc myszołowa
Zawstydzić może, lecz to pomaga
Nie tylko w startach i w lądowaniach.
Trzecią zaletą tego systemu
Jest fakt że łatwo można samemu

Lecieć na pułap całkiem wysoki
Gdzie nie latają już nawet sroki
Radzę obracać skrzydła do środka,
By nasza krowa nie jak idiotka
Co z zewnątrz razi szpetotą straszną
Że małe dzieci mogą nie zasnąć

Miała te skrzydła w kadłub ukryte
Wszak rozwiązanie jest dość poryte
Ktoś wyrzec może, że to kant spory,
Działać by nie mógł, ty jesteś chory
Bo gdzie realizm, gdzie ta prawdziwość
Tak składać furę, to niegodziwość.

Lecz ja go wtedy chwycę za szmaty
I powiem głośno - Bo te psubraty
Lifta nie znają, a o ciśnieniach
To wiedzą mniej niż sąsiadka Genia
Cała ta aerodynamika
To jedna bzdeta i ja nie wnikam
Dlaczego taka poważna grupa
Od lat to robi, no i wciąż dupa!


(http://i.imgur.com/Ljsg27v.jpg)


Szczęśliwego Nowego Roku życzy Kadaf :)

Rozwiązanie się przydało? Wiesz gdzie klikać.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Śro, 31 Gru 2014, 16:22:06
Przedstawię Wam postać
Co części skleja.
Nie byle jak trza rzec,
Daleko od zera!
Jak ktoś nie wierzy,
ten niech spierdziela.
Wszak postać to legendarna.
Jak nie znasz jej,
Twa dusza marna.

Kadaf Konstruktor
Z Kadaf Industries
Jest to inżynier
We świecie znany.
Maszyny przeróżne,
Jeżdżące, podróżne,
Aeroplany - niepospolite.
Ładunki rzucają
Jak cegłami chamy!

"Co robić?" on rzecze!
"Co czynić?" się pyta!
Prowadzi go problem,
Nie lada to kicha.
Się zastanawia.
Noc trzecią rozmyśla.
Planuje dokładnie
I na nic wysiłki.
Problem natomiast jest bardzo brzydki.

Nerwy już w strzępach,
Snu mu za mało.
W przebłysku wyraźnym
Dostrzega już problem!
Aerodynamiki to przeca wina,
Panowie z oddziału spieprzyli sprawę!
Teraz przykuło to jego uwagę.
Więc znając usterkę,
Wnet zwinął rękawy.

Skrzydła problemy
Robiły straszne
Krzyczał więc w nicość
"K*wa nie zasnę!",
Póki problemu jakoś nie zgaszę!
Po dniach dwudziestu,
Bez snu tyleż nocy.
Rozwiązał ten problem,
Pasa starczyło, tuż po północy.

Genialna myśl była to taka:
Samolot jest duży,
A pas jest mały.
Umieśćmy skrzydła
Na ukos w dziurze.
Jak ktoś zapyta,
Rykniem mu w gębę:
"Bo te psubraty
Lifta nie znają!"

Morał wszak jest prosty i krótki:
Chowaj te skrzydła gdy pas za krótki!
Pod kątem nieco,
Wewnątrz kadłuba.
Skrycie przed wzrokiem,
Niczym w sypialni.
Tedy samolot poleci żwawo.
Niczym Twa luba do łóżka
Bynajmniej nie niemrawo!
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: MCpiroman w Śro, 31 Gru 2014, 18:54:36
Pozwólcie, że ja już nie rymem, ale w 0.91 mają to* poprawić.

* Przez słowo >>to<< należy rozumieć szeroko określone pojęcie pod hasłem >>areodynamika<<. (a w praktyce pewnie i tak dostaniemy lekko poprawiony generator oporu części, który i tak będzie mocno nierealistyczny).
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 16 Sty 2015, 11:37:36
Trochę się nadłubałem z tym transportowcem w transportowcu. Tyle że poszedłem dalej, bo miał być transportowiec noszący transportowiec, noszący transportowiec i... noszący transportowiec. To jest jak najbardziej do zrobienia, z tym że walka z bugami nieco mnie nuży. Spójrzcie na wynik odłączenia transportowca tieru że tak powiem trzeciego, od drugiego:

(http://i.imgur.com/8nCo1si.jpg)

Zwróćcie uwagę na prędkość :)

(http://i.imgur.com/qjEGjKW.jpg)

Dlatego właśnie odechciało mi się z tym babrać, mimo, że dało by się to zrobić. Z innych bugów - transportowiec tieru czwartego nie wykrywa wskaźnika pro i retrograde, po prostu szaleje.

[Post scalony: Pią, 16 Sty 2015, 17:23:08]
Daj ktoś przecinek uprzejmie proszę!
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: xAnonymousxPL w Pią, 16 Sty 2015, 20:15:16
Jaka szszzzssszszzaloooona prędkość  :D  :D
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 16 Sty 2015, 22:01:46
No jaki słitaśny przecinek, dzięki Anonymous :)

Więc tak, uznałem, że skoro jest prawie wszystko, to z jednym bugiem czy dwoma zawalczę. Musiałem jednakże usunąć zamknięcie ładowni transportowca nr 2, bo jakoś dziwnie wpływała na zawartość.
Ale do rzeczy, K-100 w ruch...

(http://i.imgur.com/2lNQsJ5.jpg)

Wchodzimy sobie nie za szybko na pułapik 2500 metrów i otwieramy ładownię.

(http://i.imgur.com/jBBOYG7.jpg)

Dikapler klik i oooostrożnie wysuwamy ładunek kiwając sterem wysokości, wyszedł, transporter nr 2 z transportera nr 1.

(http://i.imgur.com/eUhn45b.jpg)

Przełączamy się na dwójkę, pyk infernal robotics, wysuwamy skrzydła, silniki w ruch.

(http://i.imgur.com/n2gm4bz.jpg)

Doganiamy K-100, wyrównujemy lot i jesteśmy tuż obok. A mówili że na singleplayer nie można latać w formacji... A guzik!

(http://i.imgur.com/sIBzXy4.jpg)

Klik, następny dikapler, transportowiec nr 3 opuszcza transportowiec numer 2.

(http://i.imgur.com/ad5yTTP.jpg)

I znowu, odpalić silniki, wysunąć skrzydła, lecimy.

(http://i.imgur.com/1on9GxM.jpg)

W między czasie K-100 wyszedł dalej niż 2.5 km i zniknął. A tak chciałem ustawić je równo trzy rzędem, oj ciężka sprawa. Ale przynajmniej dogoniłem poprzedni.

(http://i.imgur.com/loMOmzb.jpg)

Klik, dikapler! Czwórka opuszcza ładownię. To już za małe ustrojstwo, żeby miało kabinę z załogą, więc leci sobie, no, dron.
Brzydkie zdjęcie z hudem, ale przynajmniej widać transportowiec 2, 3 i 4 naraz.

(http://i.imgur.com/YXGlVky.jpg)

Ktoś zarzuci, że dron to już nie transportowiec. A ja powiem, że owszem, transportowiec. BO MA SKRZYNKĘ :D

(http://i.imgur.com/gP7JmU8.jpg)

No i tyle. Dało by się zrobić ładniejsze te matrioszki, ale jak napisałem post wyżej, ciężka walka z bugami. Ważne że wyzwanie zostało zrealizowane :)

Aha, więcej kretyńskich sugestii tego typu jak pakowanie transportowiec w transportowiec NIE PRZYJMUJĘ :D


Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: JackRyanPL w Pią, 16 Sty 2015, 22:05:29
Kadafowa matrioszka! Każdy z tych transportowców jest zarąbisty. Nic dodać, nic ująć.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Pią, 16 Sty 2015, 22:07:25
No i zgubiłem szczękę obserwując obrazki. Pierwsze co mi przyszło na myśl to taka ruska zabawka z babeczkami jedna w drugiej. Wielki szacun za uporanie się za bugami, mam pojęcie o tym jak się takie rzeczy potrafią kiełbasić. Aż dziw, że się da!
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: RayZ w Sob, 17 Sty 2015, 08:47:40
Wow, wow, wow! Dzien wczesniej ogromne rozczarowanie, ze Kadaf odrzuca projekt, a tu taki majsersztyk. Perfekcja !

Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Sob, 17 Sty 2015, 21:44:48
Dzięki za komentarze, to wiele znaczy, serio :) Teraz próbuję wykonać kolejną szaloną misję. Może niezbyt spektakularną, ale z punktu widzenia mechaniki autentycznie szaloną :)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 26 Wrz 2017, 11:09:25
Fiu, fiu, ale się tu zakurzyło! Ze zmiotką roboty na kwartał. Trzeba będzie wysłać jakiegoś głupka, co to ostatnio kierownictwu podpadł...

Ale do rzeczy. Zacząłem się trochę bawić SSTO, jak już może ten i ów zauważył w innym wątku. Żadne cuda, nic przesadnie przekombinowanego, ot dla funu i przypomnienia sobie, z czym to się jadło. Zbudowałem sobie ustrojstwo towarowe, raczej proste niż wysublimowane o udźwigu orbitalnym dość słabym, bo pewnie ze 4 tony. Co przy masie samolotu 120 ton brzmi bardzo kiepsko. Ale za to znajduję te bryłę dość atrakcyjną wizualnie. Okej, rapiery w ruch! (Ogólnie nie przepadam za tymi silnikami, ale trudno o jakieś stockowe rozsądne zastępstwo dla nich)

(https://i.imgur.com/fQcsd5X.jpg)

Ogólnie wchodzenie na orbitę maszynami typu SSTO uważam za dość parszywe, ponieważ zazwyczaj natkniemy się na coś, co ja nazywam wahnięciem mocy. Co to jest za zjawisko, dlaczego, oraz jak się ma do rzeczywistości, to nie wiem. Moim zdaniem to jakiś bug przedziwny, ale najlepiej, gdyby spróbował mnie oświecić jakiś spec od inżynierki odrzutowcowej. Czy Winged tu jeszcze bywa? :) Teraz napiszę, o co mi konkretnie chodzi. Wznoszę się dość łagodnie, bez szaleństw i tak powoli rozpędzam, 200, 300 m/s i zauważam, że prędkość zwiększa się coraz wolniej. Przy 6000 metrów samolot za chiny nie chce już przyspieszać, ba prędkość wręcz spada!

(https://i.imgur.com/xF1QHwQ.jpg)

I powiem wam, że mógłbym tak zużyć całe paliwo, a wciąż wlókłbym się marne 330. Co tu wtedy robić. Ano zauważyłem, że należy wyrównać lot, a nawet z lekka pozwolić maszynie zejść o tysiąc, czy dwa tysiące metrów. Grunt, żeby przekroczyć pewną barierę prędkości. W wypadku tego samolotu to jakieś 450 m/s. I nagle zdarza się cud jakiś magiczny, SSTO zaczyna intensywnie przyspieszać nawet, gdy lecimy w górę.

(https://i.imgur.com/58ezYQZ.jpg)

Znowu 6000 metrów, ale jakby kto dołożył ze cztery silniki. I ja się pytam wtf? Dlaczego tak się dzieje? Jak na mój gust, to to zjawisko nie ma żadnego sensu. Ale występuje i to przy WSZYSTKICH maszynach z silnikami odrzutowymi bez wyjątku. Na 20 kilometrach, czy coś koło tego mam już 1200 m/s. Wciąż na trybie odrzutowym. Radzę wszystkim wyłączać auto switch silników i zdać się na przełączanie manualne za pomocą grup akcji. Bo w trybie automatycznym silniki przestawiały mi się w tryb rakietowy w okolicach 10 km. No bez sensu, skoro można pociągnąć dwa razy wyżej. Dało by się wycisnąć i więcej prędkości, ale nie oszukujmy się, te skrzydła zostały wykręcone z jakiegoś pasażerskiego odrzutowca i bardzo źle znoszą wysokie temperatury. Dlatego do 20 km, 1200 na budziku, przełączam się na tryb rakietowy i ciągnę ster ile wlezie, żeby maszyna wchodziła stromo. Trzeba jak najszybciej uciec z palącej atmosfery! Nie mówię tu o locie świecą pionowo w górę, ale zdecydowanie ostrzej niż na trybie odrzutowym. Okej, orbita zrobiona, wywalam z ładowni dwutonową sondę.

(https://i.imgur.com/KleZRDH.jpg)

Ładunek wystawiony, trochę okrążeń, żeby nie lądować w nocy.

(https://i.imgur.com/xB5kGBW.jpg)

I teraz zejście z orbity. Jak to zrobić, żeby nie zgubić skrzydeł, które są chyba zrobione z plasteliny. Najpierw próbowałem łagodnie, ale mimo zainstalowania sześciu radiatorów skrzydła się spalały. Dlatego w końcu wpadłem na to, że pal licho (paliwo) ile wlezie, żeby zwolnić jak najbardziej i zejść możliwie stromo. Dlaczego tak? Bo wówczas po pierwsze mamy mniejszą prędkość, a dwa, przebijanie się przez atmosferę trwa krócej. Dlatego hamowałem o dobre 500 m/s. Tak gdzieś do 1700 m/s. I wtedy nagle wszystko gra.

(https://i.imgur.com/9WipXTb.jpg)

Podwozie wyciągnięte, siadamy tryumfalnie na pasie.

(https://i.imgur.com/z56zy1H.jpg)

No i tyle, dość rutynowy lot. Ale mam listę zastrzeżeń co do latanie SSTO.
1. Co to za cholerne wahnięcie mocy, o którym pisałem wcześniej.
2. Podwozie nie ma amortyzatorów, ja się pytam dlaczego. Po dotknięciu pasa maszyna ma ochotę skakać jak piłka.
3. Dlaczego te skrzydła tak źle znoszą temperatury? Mają zgrabny profil i wydają się stworzone do co cięższych SSTO, a nie ma dla nich w stocku żadnego ładnego odpowiednika, co to by znosił gorąco lepiej.
4. Radiatory nie działają w atmo mam wrażenie. Bo czy one są, czy ich nie ma, wychodzi zdaje się na to samo.

Okej, myślę, że nowym graczom niektóre z powyższych informacji się przydadzą. Budujcie opływowo i pamiętajcie o wahnięciu mocy. Macie powyżej protipa jak z tym walczyć.
Tyle że... generalnie odradzam zaczynanie zabawy w KSP od SSTO. Są upierdiwe i można się zniechęcić. Latajcie w kosmos rakietami. Tako rzecze Kadaf.

[Post scalony: [time]Wto, 26 Wrz 2017, 11:22:26[/time]]
Aha, jeszcze jeden tip mi się przypomniał, co to dla nowych będzie mocno przydatny. Samolot z małą ilością paliwa szaleje? Nie chce trzymać kursu? Przelewajcie benzynę na dziób. Ciężki czubek = lepsze prowadzenie. Dlatego lotka do rzutów ma ciężki przód, a nie tył.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: MATI212 w Wto, 26 Wrz 2017, 18:13:04
Wielki powrót mistrza. Jako człowiek który nigdy w życiu nie zbudował żadnego SSTO, chcę serdecznie pogratulować - świetny samolot.

Ja też zawsze zastanawiałem się, w jaki sposób powinienem wchodzić w atmosferę moim wahadłowcem. I w końcu doszedłem do wniosku, że powinienem hamować BARDZO długo, co, nie ukrywam, było bardzo irytujące. Dlatego też, teraz latam rakietami.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Scandinavian101 w Wto, 26 Wrz 2017, 22:04:47
Widziałem to cudo niejako "przedpremierowo" jednak teraz jestem w stanie określić ogrom całej konstrukcji. SSTO od pewnego czasu się nie tykam, tym więc większy jest mój podziw do tej konstrukcji. Udźwig nie jest oszałamiający, jednak wyniesienie czegokolwiek tym sposobem jest sukcesem samym w sobie. Czekam na więcej!
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Śro, 27 Wrz 2017, 23:46:38
450 m/s to mniej więcej Mach 1 gdzie fizyka zaczyna działać magię a wysokowydajne silniki zaczynają błyszczeć. Dobrze o tym wiedzieć, a także o prędkości mach 2 itd bo to bardzo przydatne przy samolotach.
I nie, to nie żaden wymysł twórców tylko kluczowe zjawisko aerodynamiczne ;)


Niestety, więcej czytalem jak sam budowałem SSTO, a było to kilka dobrych miesięcy temu :/ Generalnie, stara zasada by w gęstej atmosferze przyspieszać sięnie sprawdza, bo tak do 5-7  kilometrów silniki ciągną paliwo jakby im mama wody nie dawała i dopiero potem, w rzadszych warstwach opór spada a prędkość zaczyna ładnie rosnąć.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Czw, 28 Wrz 2017, 01:05:57
No właśnie nie tak do końca Drangir, prędkość Mach 1 to 333 m/s niby. W każdym razie liczona przy gruncie, nie wiem jak jest wyżej. Ale jeśli polatasz, to zauważysz, że ta prędkość się zasadniczo waha w zależności czym się leci, a niby nie powinna. Co do spalania, to teraz też jest tak, że każdy silnik ma swoją optymalną wysokość pracy, zazwyczaj im wyżej, tym znowu spalanie wzrasta - czego nie było przed 1.0. Też tego zbytnio nie rozumiem, bo wydawało by się, że im wyżej, tym bardziej ubogą mieszankę paliwowo powietrzną się do silnika ładuje. Przynajmniej tak się robi w silnikach tłokowych, moja wiedza o napędach odrzutowych jest dość nikła.
Odkurz kerbsy i pofruwaj, to jest tym wyraźniejsze im ma się mniejszą moc do dyspozycji. Bo dlaczego przy łagodnym wchodzeniu w pewnym momencie prędkość zaczyna spadać? Dopiero po przypikowaniu się to zmienia? Ale może masz rację, przyjrzę się temu latając różnymi pudłami. Tylko tak na logikę przekroczenie prędkości dźwięku nie powoduje w silniku odrzutowym jakiejś rewolucji, tam dalej kręci się wał turbiny, powietrze wlata z przodu, z rurek nafta i tyle. A tu takie cuda.

BTW, przeczytałem sobie ostatnio Katastrofę, to była świetna robota :D
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Czw, 28 Wrz 2017, 17:04:25
Katastrofa była świetna, ale bardziej mi brakuje czytania twojej misji totalnej na EVE, Kadaf. Co do samolotów.. Gram z przerwami 2-3 lata, nie mam nawet ułamka twoich umiejętności. Świetnie się to czyta, jeszcze lepiej ogląda, dzięki i powodzenia w dalszych konstrukcjach!


A co do tego wahniecia, to prawdopodobnie coś z grą, mimo kierunku lotniczego nie mogę znaleźć dla tego rozwiązania. A co do zwiększania spalania wysoko, to mniej powietrza=mniej paliwa, bo nie dasz rady spalić tej samej dawki na 1000m i 20000m. Silnik odrzutowy spała paliwo tak samo jak tłokowy, tylko inaczej się spręża powietrze i w ogóle :p
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Czw, 28 Wrz 2017, 20:23:42
Przy silnikach turboodrzutowych które powinno się wykorzystywać w maszynach latających na dużych wysokosciach to wygląda nieco inaczej, nie?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Czw, 28 Wrz 2017, 20:35:34
Ogólnie to powietrze wpada, jest sprężane przez sprężarkę, w wyniku sprężania drastycznie zwiększa temperaturę, podaje się paliwo, wszystko się zapala (praca ciągła), dalej jest turbina sprzęgnięta na stałe ze sprężarką napędzając ją a reszta energii spożytkowana jest na napęd. Bardzo prosta zasada działania, ale w dużym uproszczeniu działa podobnie do silnika tłokowego.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Drangir w Pią, 29 Wrz 2017, 01:09:34
A jak ta mechanika ma się w stosunku do wydajności lotu na poszczególnych wysokościach /prędkości i w kontekście gry?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Pią, 29 Wrz 2017, 08:58:13
Im wyżej tym wydajniej, ale do pewnej wysokości na której ilość tlenu drastycznie spada, ile to w KSP jest - nie wiem, poszukam albo poprobuje metoda prób i błędów. A prsskosx - im szybciej leci, tym latwiej przyspiesza, ale nigdy nie przekroczy predkosci wynikajacej z obciążenia i ciągu silnika. Wieczorem (późnym) sprawdzę jak dokładnie to działa w KSP.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pią, 29 Wrz 2017, 12:43:19
Zostawiając na boku dywagacje, czy aktualna praca silników to bzdeta, czy nie, pobawiłem się w kolejne wersje tego SSTO. Orbita Kerbinu, to jednak nie to, czego ja wymagam od takich maszyn. Kolejne pudło prezentuje się więc tak:

(https://i.imgur.com/pn0NhDs.jpg)

Wnikliwy obserwator spostrzeże szereg zmian. W tej maszynie zacząłem wykorzystywać moda TweakScale - genialne narzędzie do modyfikowania rozmiarów części. Z sześciu silników Rapier zszedłem do czterech. Silniki skrzydłowe zostały nieco powiększone, zmieniło się ich zamontowanie, oraz przybyły tajemnicze skrzynki między nimi a kadłubem. Dzięki zawartości tajemniczych skrzynek SSTO dotarło w pobliże Muna. Gdzie też wywaliło z ładowni dość przydatną sondę o wadze... no właśnie nie pamiętam, ze 2 tony.

(https://i.imgur.com/KeSabU2.jpg)

Orbity nie zamykałem, powrót. Powrót i potworne wręcz hamowanie atmosferyczne. Te skrzydła to dramat. Trzeba było hamować na raty, gdzie podczas każdego przejścia zwalniałem tylko odrobinę. W końcu obróciłem maszynę rapierami naprzód i dałem w palnik co tam było. Cały utleniacz poszedł, została odrobina paliwa dla trybu odrzutowego.

Po wylądowaniu na lotnisku:

(https://i.imgur.com/NWpRWCI.jpg)

No i żeby nie przedłużać niepewności, co też tam jest w tych pojemnikach, bo zagadka w sumie bardzo marna:

(https://i.imgur.com/FYUDdQj.jpg)

(https://i.imgur.com/gZnwXxg.jpg)

Wiadomix, silniki atomowe. Właściwie silniczki. Silniczątka. Właśnie dlatego nie podchodziłem do zamykania orbity wokół Muna, bo moc tych maleństw jest śmieszna. No więc co, trzeba było powiększyć.

Wersja kolejna trochę się rozrosła o jakieś 20 ton. Paliwo. Większe silniki atomowe. Ogonowe dwa Rapiery zastąpiłem jednym, większym. Oraz docelowa masa ładunku dostarczanego - równe 4 tony. Lecimy. Start nieco niemrawy, orbita zrobiona, cel - Mun. Ogólnie wciąż za mała moc atomowych, trzeba było manewr opuszczania orbity Kerbinu zrobić na dwie raty. Wydawało mi się to kłopotliwe, ale wówczas to ja jeszcze chyba nie wiedziałem, co to jest kłopot.

(https://i.imgur.com/ghsJ7zx.jpg)

Orbita 200x200 km, wywalam ładunek.

(https://i.imgur.com/RjyxLoQ.jpg)

Powrót. Ponieważ dodatkowe dwa manerwy (zamykanie orbity wokół Muna, oraz jej potem opuszczanie) zeżarły więcej paliwa, niż zakładałem, to też materiałów pędnych zostało jak na lekarstwo. Tym razem nie mogłem sobie przyrapierzyć w celu dohamowania, nie, trzeba było zrobić z pińcet okrążeń muskając atmosferę i obserwując jak to prawda pięknie termometry skrzydeł dochodzą do końca skali.

(https://i.imgur.com/CTaZxKQ.jpg)

Misja z 7 dniowej rozciągnęła się na 13. Przez te cholerne skrzydła. Za którymś przelotem przypomniał mi się fragment pewnej książki opisującej start pewnej rakiety:

"Temperatura powłoki dziobu - o to był jedyny wskaźnik, który się nie wahał, nie cofał, nie skakał ani nie zatrzymywał, ale spokojnie lazł w górę, jakby miał przed sobą jeszcze co najmniej metr miejsca na skali, a nie same końcowe, czerwone cyfry: 2500, 2800 - zostało ledwo parę kresek, kiedy [pilot] spojrzał w tę stronę."

Kto zgadnie z czego to cytat, temu napiszę coś miłego (w końcu komuś).

(https://i.imgur.com/sgcAHP3.jpg)

Po wylądowaniu powiedziałem dość, nigdy więcej tych skrzydeł w SSTO. Zastąpiłem je innymi o uczciwej wytrzymałości. To co się jeszcze grzało, to dysze RCS, dlatego również je zastąpiłem odporniejszymi. Radiatory wypieprzyłem, bo nie działają w atmosferze, co dziwne, bo powinny działać całkiem nieźle. Kolejny start, orbita wokół Muna, wyrzucenie ładunku 4 tony.

(https://i.imgur.com/9YmVkgW.jpg)

Powrót bardzo kulturalny, przebijanie się przez atmosferę ostrzejsze i NIC się nie grzeje jakoś przesadnie. Trochę tam czubek... Aha, wymieniłem dziobowy wlot powietrza na dok, bo co to za fruwadło kosmiczne, co to doku nie ma.

(https://i.imgur.com/73SXNpF.jpg)

Po wylądowaniu:

(https://i.imgur.com/LDvING6.jpg)

No i tak sobie zacząłem dumać, gdyby na orbicie Muna znajdowała się stacja orbitalna przeładunkowa, to już taka maszyna wystarczy, dostarczy towar na orbitę, zadokuje, tam dźwig przejmie ładunek, podepnie do jakiegoś skycrana i posadzi klamot na miejscu na powierzchni. Można i tak. Ale te podejścia do dokowania są takie nudne... Dodatkowo uznałem, że widoczność z kabiny jest taka, że pilot widzi tylko kadłub, który się ciągnie hen hen po horyzont. No trochę do dupy. Więc kabinę przemieściłem na dziób, oraz co mi tam, dałem ją dwuosobową, bo kto bogatemu zabroni. Wszystko to razem spowodowało, że trzeba było znowu dołożyć paliwa, a ogonowy Rapier przeistoczył się w jakieś monstrum, przez swoje rozmiary. Pod kadłubem powiększyłem to i owo dodając kolejne tajemnicze ładownie.

(https://i.imgur.com/lkAMgqU.jpg)

Lecimy, komfortowo, duża kabina, a nie to maleństwo o gabarytach takich, że miejsca jest akurat tyle, żeby się szeroko uśmiechnąć *.

(https://i.imgur.com/jbHXNMA.jpg)

Zamykanie orbity wokół Muna? Bynajmniej... To hamowanie do lądowania!

No i cyk, co się nie da, jak się da.

(https://i.imgur.com/44xw7sN.jpg)

Bardziej niż bardzo doceniłem Rapiery. Bo te silniki atomowe do schodzenia to ciut słabe, niby zwalnia, ale jakby chciało a nie mogło, więc parokrotnie dałem w palnik z napędu głównego, no, porządne kopnięcie ze 3 G. Widok całości z góry:

(https://i.imgur.com/2glXWe9.jpg)

Cóż, nie będę wciskał kitu, ze paliwa wystarczy na powrót, bo nie wystarczy. Dlatego załoga sobie trochę pomieszka na Munie do czasu, aż zachce mi się podesłać tam małą rafinerię. Właściwie mogłem wrzucić do ładowni, ale chciałem tam mieć standardowe, równe 4 tony ładunku, bo to jednak taki jakby nie patrzeć lot testowy.

No, tyle. Coś mi ta ewolucja SSTO przypomina, nieustannie miałem wrażenie deja vu :D

* cytat z tej samej książki co wcześniejszy fragment.




Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Pią, 29 Wrz 2017, 15:13:21
Pirx in de kosmos mistrza Lema, Kadaf. O SSTO się nie rozpisze, bo jak zawsze jest kapitalne. A jeśli chodzi o manewr z tajemniczymi skrzynkami, wczoraj gadaliśmy o tym na czacie, ale napiszę przy wszystkich - światowa klasa mistrzowska.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Scandinavian101 w Pią, 29 Wrz 2017, 17:47:23
Jeśli się nie mylę, zacytowany fragment pochodził z opowiadania "Terminus" o pewnej zdezelowanej rakiecie i jej mrocznej przeszłości (jak wspomniano wyżej, autorstwa mistrza S. Lema). SSTO jak zwykle kapitalne.
Tytuł: Odp: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: winged w Pią, 29 Wrz 2017, 23:48:58
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Czy Winged tu jeszcze bywa? :)
Tak, bywa.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Teraz napiszę, o co mi konkretnie chodzi. Wznoszę się dość łagodnie, bez szaleństw i tak powoli rozpędzam, 200, 300 m/s i zauważam, że prędkość zwiększa się coraz wolniej. Przy 6000 metrów samolot za chiny nie chce już przyspieszać, ba prędkość wręcz spada!

Sam spostrzegłem podobną sytuację przy moich replikach samolotów naddźwiękowych. Chodzi o to, że siła ciągu zalezy od wysokości i prędkosci z którą już się poruszasz. Im szybciej się poruszasz na określonej wysokości tym więcej ciągu silnik będzie produkować. Wydaję mi się, że to zjawisko znane jest jako ram-air effect. Nie znam się za bardzo na lotnictwie ale wydaje mi się to całkiem logiczne: większa prędkość na określonej wysokości to więcej powietrza, które uderza w samolot w jednostce czasu.

Jeśli przy 6000 m samolot nie chciał już przyspieszać to znaczy, ze po prostu wspinałeś się zbyt stromo i na 6000 m samolot leciał zbyt wolno by mieć odpowiednio dużą siłę ciągu. Po prostu musisz łagodniej się wspinać albo nurkować co jakiś czas.

Ja gram na AJE i FAR ale wiadomym jest, że NathanKell w trakcie swojej pracy dla Squad zaimplementował wiele z tej mechaniki do stockowej gry.



Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
A co do tego wahniecia, to prawdopodobnie coś z grą, mimo kierunku lotniczego nie mogę znaleźć dla tego rozwiązania. A co do zwiększania spalania wysoko, to mniej powietrza=mniej paliwa, bo nie dasz rady spalić tej samej dawki na 1000m i 20000m. Silnik odrzutowy spała paliwo tak samo jak tłokowy, tylko inaczej się spręża powietrze i w ogóle :p

Nie to na pewno nie jest błąd gry, podobnie to działa na modach AJE, FAR i wydaje mi się ze zostało świadomie zaimplementowane do stocka. Jeśli studiujesz coś związanego z lotnictwem to popytaj czym jest ten ram-air effect i czy działa on tak jak to przedstawiłem w odpowiedzi do Kadafa, bo ja bazuje tylko na tym jak ta mechanika wygląda w grze i nie wiem jakie ma to przełożenie w rzeczywistości.

Tyle na ten temat mowi wikipedia:

Cytuj
"A ram-air intake is any intake design which uses the dynamic air pressure created by vehicle motion to increase the static air pressure inside of the intake manifold on an internal combustion engine, thus allowing a greater massflow through the engine and hence increasing engine power.[1]"

Czyli mowa jest raczej o specjalnym wlocie powietrza dla samolotów naddźwiękowych i faktycznie niektóre wloty powietrza u mnie w grze są typu "Ram-Air Intake" i to te których uzyłem do budowy najszybszych samolotów.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Sob, 30 Wrz 2017, 06:17:42
Dzięki Winged! Włąśnie bardzo zależało mi na ipinii specjalisty. Czyli to jednak nie bug, No dobbra. [Znowu jestem bardzo pijany] A wszystkim tym, co rozwiązali zagadkę ze Stanisława Lema piszę nez kozeery:



" Coooś miłegoooo""


Mam nadzieję, że czujecie się usatysfakcjonowani, bo wiele nbackspaców kosztowało mnie napisaniei tego wyrazy!
 Cieszę się NIEZMIERNIE że młode pokolenie, szczególnie w osobie scandinaviana sięgnęło po tak wyczepistą klasykę. Lem był fenomenalnym, bezkonkurencyjnym pisarzem S-F, i to z naciskiem na S... Dzięki wam dwóm,, czyli Scandinavianowi i Sinusowi wróciłem do KSP i dzięki wam za to:D
Tytuł: Odp: Odp: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Nie, 01 Paź 2017, 22:02:12
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Nie to na pewno nie jest błąd gry, podobnie to działa na modach AJE, FAR i wydaje mi się ze zostało świadomie zaimplementowane do stocka. Jeśli studiujesz coś związanego z lotnictwem to popytaj czym jest ten ram-air effect i czy działa on tak jak to przedstawiłem w odpowiedzi do Kadafa, bo ja bazuje tylko na tym jak ta mechanika wygląda w grze i nie wiem jakie ma to przełożenie w rzeczywistości.



Racja, przepraszam, pomyliłem się. Doczytalem, dopytałem. Efekt rzeczywiście nazywa się ram-air, i działa mniej więcej tak jak to przedstawiłeś. A te wloty powietrza w rzeczywistości są tak obliczane i umieszczane, że podczas lotu powietrze wstępnie jest sprężane jeszcze przed wejściem w strefę sprężania silnika odrzutowego, w związku z tym jest go znacznie więcej i co za tym idzie więcej tlenu, ale trzeba mieć odpowiednią prędkość. Dziękuję i jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd :)


Aha, Kadaf. Miałem sprawdzić w KSP i sprawdziłem - zmiana kąta zaklinowania skrzydeł delikatnie podnosi tę granicę do góry (bądź w dół..), ale znacząco wydłuża drogę startu, albo prędkość jest niższa, albo to, albo tamto, nie ma sensu się za to brać. Tak jak napisał Winged, za strome wznoszenie.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Pon, 02 Paź 2017, 09:25:44
Dziękuję za klarowne wytłumaczenie zjawiska utraty mocy. No skoro tak, to trzeba po prostu przyjąć do wiadomości i latać na nowych zasadach. Zresztą, przecież i tak nie ma innego wyjścia, a poza tym, już się przyzwyczaiłem :) A przyzwyczaiłem się, bo ostatnie prezentowane SSTO nie było bynajmniej ostatnim. Moją fanaberią stało się znaczne obniżenie długości manewru transferowego. Bo prawie 10 minutowe palenie powodowało, że transfer Kerbin-Mun trzeba było dzielić na dwie raty. Sobie powiedziałem - tak być nie może! Dlatego znowu do VAB i przebudowa. Powstała wersja samolotu kosmicznego z numerem już dziesiątym.

(https://i.imgur.com/UdObZyn.jpg)

Cztery silniki atomowe zostały zastąpione dwoma, ale znacznie większymi. Rapier rozrósł się jeszcze bardziej, dlatego zrezygnowałem z ogonowego zwężenia kadłuba, na rzecz po prostu rury. Wreszcie komfortowy manewr - niecałe 5 minut palenia silników atomowych, by zejść z orbity Kerbinu. I to była właściwie jedyna przewaga nowej konstrukcji, bo pomimo, że nowy silnik główny to prawdziwe monstrum mocy, to nabieranie prędkości w atmosferze wcale nie było takie komfortowe i ekonomiczne. Na orbicie Muna miałem prawie 1000 galonów paliwa mniej, niż całkiem udana wersja poprzedniej linii, którą lądowało się całkiem przyjemnie (pomimo konieczności strzelenia kilka razy z rapierów.) 1000 galonów mniej, a moje wydziwianie wzmocnienia silników atomowych spowodowało, że cały samolot ważył 40 ton więcej. Czyli dużo więcej, bo aktualna masa całkowita jednostki dobiła do 220 ton

(https://i.imgur.com/gX1AUx7.jpg)

Faktycznie, moc silników atomowych była wystarczająca. Zamiast rozpoczynać hamowanie na 65 km mogłem się za nie zabrać 20 km niżej. Ale nie powiem, F5 i F9 były w użyciu, bo paliwa nijak nie chciało wystarczyć. Wciąż obniżałem moment uruchomienia, bo najekonomiczniej się ląduje, gdy przy maksymalnym ciągu silników prędkość spada dokładnie tak, by osiągnąć wartość zerową metr nad gruntem. Jest to dość trudne, jeśli się lata "na oko". W końcu przy czwartym podejściu się udało. Paliwo skończyło mi się jakieś 6 metrów ponad powierzchnią przy prędkości bliskiej zera.

(https://i.imgur.com/9h2OCW4.jpg)

Przez brak paliwa nie udało mi się przetestować silników pionowego lądowania, hamowałem tylko i wyłącznie silnikami atomowymi, bo mają jak wiadomo najlepsze ISP. Miało być lepiej, wyszło gorzej, a i cały samolot przez swoją rurowość uznałem za raczej brzydki. No i potwierdziła się stara zasada konstruktorów lotniczych z pierwszej wojny światowej, która mówiła, że ładny samolot będzie ładnie latał. To SSTO jest brzydkie i lata również brzydko. Kolejne odwiedziny w VAB i budowanie wersji jedenastej.

(https://i.imgur.com/qkvTIJI.jpg)

Znowu kadłub zaczął się zwężać ku ogonowi, dlatego trzeba było dorzucić skrzydłowe rapiery. Trochę je zresztą powiększyłem względem zdjęcia. Lecimy. Manewr transferowy równe 5 minut. Nie jest źle. Na orbicie Muna miałem rekordową ilość paliwa. Hamowanie? Bardzo komfortowe! Nad gruntem przeszło tysiąc galonów zapasu. Natomiast samo lądowanie nie poszło już tak gładko. Silniki wertykalne okazały się być słabe i zbyt przesunięte do przodu. Przelanie całego paliwa na przód wiele nie pomogło. W końcu wylądowałem na ogonie, podobnie jak wersją poprzednią. Potem porobiłem kilka testów.

(https://i.imgur.com/59kVNpj.jpg)

Dziób zdecydowanie za lekki, a konstrukcja bocznych gondoli silnikowych uniemożliwiała przesunięcie silników wertykalnych bardziej ku tyłowi, bo tam przecież tkwią nieco przerośnięte silniki atomowe. Cóż, kolejne odwiedziny w hangarze. SSTO wersja 12. Znowu garść przeróbek i proszę, wracamy nad Muna. Hamowanie.

(https://i.imgur.com/MpbDLdQ.jpg)

Ponieważ nijak nie mogłem zmienić systemu lądowania pionowego, to też rozwiązałem problem dodając trzeci silnik pod samym ogonem.

(https://i.imgur.com/MdJI0Md.jpg)

I wreszcie wszystko zagrało jak należy. Wzrosła łączna moc, poprawiła się stateczność.

(https://i.imgur.com/BF5miUN.jpg)

A cały samolot moim zdaniem prezentuje się całkiem nieźle. Jak widać wymieniłem też wloty powietrza i aktualnie ścięcie ogonowych osłon silników atomowych koresponduje ze ścięciem wlotów.

(https://i.imgur.com/2yQRMvg.jpg)

Niniejszym uznaję, że cel został osiągnięty. Komfortowy pojazd dostarczający na powierzchnie Muna 4 tonowy ładunek został opracowany i nie wymaga więcej poprawek.





Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Pon, 02 Paź 2017, 10:52:58
Jak zwykle wpedzasz mnie w kompleksy. Kapitalne. Skoro SSTO jest gotowe, to co dalej?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 03 Paź 2017, 09:41:01
Co dalej... ano testy zasięgu. Byłem ciekaw jak odległe cele ta maszyna jest w stanie osiągnąć. No i przyznaję, że całkiem nieźle z tym zasięgiem.

(https://i.imgur.com/z7dIuKQ.jpg)

Orbita Joola została osiągnięta. Ale niestety to wszystko, co udało się osiągnąć. Pomimo posiadania w zbiornikach przeszło 2000 galonów nie jestem nijak w stanie wylądować na Laythe. A to prędkość za duża, a to znowu Tylo mnie wyrzuca z układu. Przypuszczam, że Maciuś by to rozwikłał i wylądował zużywając kilka litrów, ja nie potrafię. Nie jestem manewrowcem i nienawidzę się tym zajmować. Dlatego pewnie po 8 godzinach kombinowania tak i owak olewam temat. Może to SSTO jest w stanie wylądować, a może nie, nie mam więcej cierpliwości by się z tym grzebać.

(https://i.imgur.com/9Rh3DF1.jpg)

Za to niewątpliwie można by dotrzeć na czerwoną planetę.
Bo widzicie, ja to najchętniej nie wychodziłbym z hangaru zostawiając latanie innym. Osobiście uważam je za nudne i jedyne, co mnie pcha by gdziekolwiek latać jest samo testowanie systemów. Idealnie by było, gdybym ja po prostu dostawał teczkę z raportem co jak działa :)
Może inaczej by było, gdyby powierzchnie planet były interesujące, z masą ciekawych formacji. Ale planety w KSP to są zasadniczo pomalowane kulki. Nawet sam Kerbin mnie nie porywa jakością powierzchni, a co dopiero inne planety, których Squad nigdy nie poprawił.

Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: SinusG30 w Wto, 03 Paź 2017, 11:41:11
Jest w stanie polecieć na Jool i z niego wrócić? Dobrze kojarzę?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Wto, 03 Paź 2017, 11:44:45
W żadnym razie. Dlatego ma pokładową rafinerię, tyle, że żeby rozpocząć tankowanie, to trzeba wylądować na Laythe, a tego nie będę już próbował, bo mam już absolutnie dosyć.
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: MarQx w Wto, 03 Paź 2017, 18:44:00
Zacne SSTO Kadaf! Aż mnie korci żeby też odpalić ksp i coś sklecić na poczekaniu! :)
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Kadaf w Śro, 04 Paź 2017, 11:55:02
No to ruszaj MarQx! Zawsze byłeś mocny w latadłach :)

Takie pytanko do osób używających proceduralnych skrzydeł z B9, chciałem się nimi pobawić, ale za chiny nie mogę znaleźć info, którym guzikiem się odpala to okno ze szczegółowymi danymi skrzydła. Duszę wszystko po kolei i nic. Pamięta ktoś jak to się robiło? Może potrzeba wcisnąć naraz jakieś kilka klawiszy?
Tytuł: Odp: Sekcja lotnicza Kadaf Industries
Wiadomość wysłana przez: Element4ry w Śro, 04 Paź 2017, 13:57:38
O ile mnie pamięć nie myli to był klawisz "J".