• Bravado SSTO - wyprawa na Eeloo 5 1
Aktualna ocena:  

Autor Wątek: Bravado SSTO - wyprawa na Eeloo  (Przeczytany 5425 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nie, 19 Paź 2014, 05:33:57

Offline winged

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 395
  • Reputacja: 39
    • Zobacz profil











Jeśli podróż Antaresa na Laythe mogła wydawać się trudna to mogę zapewnić, że ta wyprawa zjada tamtą na śniadanie. Nazwa, którą Bravado został obdarowany trafnie pasuje do całej tej podróży. Przez cały czas toczyłem trudną i nierówną walkę z malejącym delta V, kończąc ostatecznie podróż z pustym bakiem i 9 jednostkami utleniacza. Samo planowanie transferu powrotnego na Kerbin trwało dobrze ponad godzinę. Wszystko dlatego, że większość trajektorii wymagała zmian prędkości większych niż te, które statek mógł wykonać przy posiadanej aktualnie ilości paliwa. Lądowanie na Eeloo było najbardziej wymagającym manewrem jaki kiedykolwiek wykonałem do czasu... lądowania na Kerbinie. 










***


Bravado to taki Antares na sterydach, kabinę pasażerską zamieniłem na najlżejszy możliwy komputer sterujący, dodałem dodatkowy, ważący 2,9t zbiornik z paliwem, wlot powietrza z przodu i 2 skrzydła. Na koniec podniosłem nieco poziom utleniacza w zbiornikach, gdyż te w Antaresie były częściowo puste. Wykonałem też próbny lot na orbitę by sprawdzić ile mniej więcej paliwa przeznaczyć dla turbojetów. Chodzi o to by potem nie dźwigać nadwyżki paliwa lotniczego, to bardzo zmniejsza delta V. Zapomniałbym jeszcze o 4 dodatkowych silniczkach przyczepionych z przodu Bravado, miały one za zadanie pomóc przy starcie z powierzchni lodowej krainy. Jak się później okazało, były zupełnie nie potrzebne.





Lot na orbitę













Delta V na orbicie przekroczyła najśmielsze oczekiwania. Więcej miała tylko sonda z napędem jonowym na Moho.









Transfer na Eleoo










Po ponad 400 dniach podróży Bravado zbliża się do bram krainy lodu.









Kilka ekstremalnie niskich przelotów, około 1500-2000m nad poziomem gruntu.
















Lądowanie













Pierwsze chwile po kontakcie z powierzchnią były bardzo nerwowe co pokazuje poniższa sekwencja 3 screenshotów zrobionych w przeciągu sekundy (przewińcie szybko to zobaczycie).












Niestety nikt nie wyjdzie i nie postawi flagi.











Start okazał się dziecinnie prosty.













Transfer na Kerbin wykonany z orbity na 10 x 10 km, wszystko po to by nie marnować paliwa na dodatkowe podwyższanie orbity.









Szczęśliwie znalazłem manewr poprawkowy, który nie przekraczał posiadanego jeszcze delta V.








Powrót na Kerbin, zostało 70m/s dla silnika atomowego, nie mam mowy o precyzyjnej deorbitacji i lądowaniu w KSC. Nie ma też mowy o wyhamowaniu, zrobi to za nas atmosfera. Normalnie kosztowałoby to ponad 3000m/s.










Przeciążenia sięgnęły wartości 12,5G, to wyklucza powrót kerbali w taki sposób. Jednak nie to było największym zmartwieniem...







Przy pustych zbiornikach środek masy mocno przesunął się w tył samolotu w efekcie do doszło do utraty kontroli.










Sytuacja została uratowana dosłownie w ostatniej chwili, raptem 3-4km nad lądem.










Lądowanie w okolicach równika, około 800 km na zachód od KSC.








Po lądowaniu Bravado mocno przechylił się do tyłu i w takiej pozycji już pozostał.











« Ostatnia zmiana: Nie, 19 Paź 2014, 05:35:50 wysłana przez winged »

Nie, 19 Paź 2014, 11:04:37
Odpowiedź #1

Offline Bill2462

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 284
  • Reputacja: 38
    • Zobacz profil
Świetna misja! Lądowanie na eeloo samolotem SSTO to dla mnie ogromny wyczyn. Masz punkt reputacji ode mnie i najwyższą ocenę wątku.
Oby tak dalej i zostaniesz 2 kadafem  na forum.
P.s i tak pozostaje mi rekord masowy. 6.5 tony xD

Reklama

Odp: Bravado SSTO - wyprawa na Eeloo
« Odpowiedź #1 dnia: Nie, 19 Paź 2014, 11:04:37 »

Nie, 19 Paź 2014, 11:56:06
Odpowiedź #2

Offline Drangir

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1 631
  • Reputacja: 92
  • Smok rakietowy
    • Zobacz profil
    • DeviantArt
Widzisz Winged, choćbyś zrobił spójną misję na Dunę, wysyłał SSTO na najodleglejsze planety to i tak, przy Kadafie, zostaje ci rola Robina (i to z małej litery)...



Ludzie, wiem że najłatwiej pochwalić kogoś przez porównanie, może czasem warto zrobić to inaczej, albo zgrabniej to ująć - Kadaf robi zupełnie inne rzeczy niż Winged, obaj wrzucają niesamowite relacje (z tym, że Skrzydły ma mniejszy staż na forum), ale po co porównywać w taki sposób? Szanujcie tę odrębność.

A tymczasem idę szukać szczęki. Nigdy nie miałem lecieć na Eeloo tradycyjną rakietą, a tutaj najwyraźniej powstał jakiś szlak turystyczny. Tylko czekać aż dwa dryfujace SSTO się zderzą gdzieś między Dres a Jool :D W sumie, to skąd nagle ta moda na dalekodystansowe wycieczki? Czyżby zmiany w statystykach silników miały na to jakiś wpływ, czy po prostu średni poziom ogarniania twórców AAR wzrasta?
Cytat: Steven Universe
- Wasze obliczenia były niepoprawne.
- Nie mogły być niepoprawne, skoro żadnych nie robiliśmy.

Czw, 23 Paź 2014, 02:31:29
Odpowiedź #3

Offline winged

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 395
  • Reputacja: 39
    • Zobacz profil
A tymczasem moja latająca beczka z paliwem przeszła kolejne modyfikacje. Wywaliłem RTG i zastąpiłem je nieposiadającymi masy panelami słonecznymi i bateriami. Dodałem kolejny człon z paliwem i naturalnie jeszcze więcej skrzydeł.




Tradycyjnie już wszedłem na orbitę tak aby nie została mi żadna nadwyżka ani paliwa ani utleniacza. 8153 m/s! Może polecieć na Moho, zamknąć orbitę i wrócić na Kerbin. Niestety na misję z lądowaniem póki co paliwa chyba nie wystarczy.




Co ważne mimo masy startowej 41 ton wciąż startuje na dwóch jetach. ;D

Reklama

Odp: Bravado SSTO - wyprawa na Eeloo
« Odpowiedź #3 dnia: Czw, 23 Paź 2014, 02:31:29 »

Sob, 25 Paź 2014, 19:43:02
Odpowiedź #4

Offline winged

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 395
  • Reputacja: 39
    • Zobacz profil
Projekt Moho póki co zarzucony.  Do wykonania całej misji potrzebowałbym czegoś co ma 9.2-9.5 km/s na LKO, niestety żaden z moich największych projektów nie potrafił osiągnąć orbity bądź też osiągał ją zbyt wielkim kosztem. Poniższy prototyp waży na starcie ponad 75t, można nim wejść na orbitę ale spala zbyt wiele paliwa.















Lot SSTO na Moho + powrót udał się przynajmniej jednej osobie na świecie. Jednak tam autor wykorzystał asystę grawitacyjna Eve i całość zamknęła się w 8km/s. Innymi słowy zamiast budować kolejne prototypy, powinienem nauczyć się asyst grawitacyjnych i lecieć tym co już posiadam.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ   






EDIT: A JEDNAK! Jest przełom!
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Okazało się, że trzeba dokładniej przeanalizować jak zmienia się środek masy wraz z ubywającym paliwem i tyle!
« Ostatnia zmiana: Nie, 26 Paź 2014, 08:11:30 wysłana przez winged »

 

X4 czyli lecimy na Eeloo!

Zaczęty przez Bill2462

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6267
Ostatnia wiadomość Nie, 19 Paź 2014, 20:43:46
wysłana przez Bill2462
X-25 (SSTO)

Zaczęty przez Kris

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3572
Ostatnia wiadomość Wto, 30 Lip 2013, 01:12:07
wysłana przez Kris
SStO mkI

Zaczęty przez Diakon

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 6568
Ostatnia wiadomość Wto, 19 Lis 2013, 16:06:33
wysłana przez Shinzo
Pomocy! - SSTO

Zaczęty przez dallahpl

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 5761
Ostatnia wiadomość Nie, 12 Lip 2015, 19:03:36
wysłana przez dallahpl
Antares - międzyplanetarne SSTO

Zaczęty przez winged

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 5353
Ostatnia wiadomość Sob, 18 Paź 2014, 14:31:17
wysłana przez Rogovic