Jeżeli już to "bombowce nurkujące", a nie "nurkowe".
Może się zdziwisz, ale przy dzisiejszej technice walki elektronicznej, stare, poczciwe zrzucanie bomb "na czuja", bez wspomagania elektronicznego wraca do łask.
Dziś byle sprzęt wojskowy może mieć wykrywacz oświetlenia laserem, a w połączeniu z automatyczną wyrzutnią rakietową, takie celowanie może się stać niebezpieczne dla celującego.