Sins Corporation z dumą prezentuje swoje najnowsze, innowacyjne osiągnięcie, bombowiec B-2.0, który trafił właśnie do masowej produkcji, a już niedługo będzie do nabycia dla każdego kto musi bronić pokoju swego domowego ogniska na sąsiednim kontynencie i śpi na pieniądzach!
Samolot został zbudowany w oparciu o technologię stealth, w układzie latającego skrzydła. To właśnie ta nietypowa konstrukcja zapewnia niewielki przekrój poprzeczny maszyny. Co w efekcie utrudnia wykrycie przez radary wroga i skutkuje radarową "niewidzialnością". Przynajmniej do czasu, aż jest już za późno...
Bombowiec standardowo przenosi 20 bomb podwieszanych, typu TT-38K (Radial Decopuler) i zrzuca je w 10 fazach. Dzięki temu pilot jest w stanie przeprowadzić naloty dywanowe na rozległą infrastrukturę lub koncentrując się na mniejszych, statycznych celach, eliminować pojedynczo nawet do 11 przeciwników.
Oczywiście istnieje możliwość wyposażenia bombowca w dodatkowe uzbrojenie, na specjalne życzenie klienta, rzecz jasna za stosowna dopłatą. Oczywiście w imię pokoju i obrony interesów cywilizowanego świata.
Przed wersją 2.0 to tak na prawdę istniała jedynie wersja rozwojowa, która nie rokowała najlepiej. Jednak użycie najnowszych technologii budowy skrzydeł, zmieniło właściwości lotne z bardzo słabych na bardzo dobre (Dzięki pawler92, bo to Ty dałeś mi do myślenia, czy rzeczywiście nic już się z tą konstrukcją nie da zrobić). Wersja 1.0 ku potomności:
I start B-2.0 bez najmniejszego problemu, przy minimalnym rozbiegu:
Jednostkę napędzają 4 silniki odrzutowe, co w zestawieniu ze stosunkowo niewielką masą własną pozwala wykonywać ewolucje, o jakich niektóre myśliwce mogą jedynie pomarzyć. Ale niezwykle duża powierzchnia nośna sprawia, że nawet po ich wyłączeniu da się robić akrobacje na bardzo niskim pułapie, przy prawie że zerowej prędkości.
Samolot bez trudu wzbija się na bardzo duże pułapy, niestety po przekroczeniu kilkudziesięciu kilometrów zaczyna zachowywać się jak cegła i dopiero wytracenie wysokości daje nadzieję na odzyskanie kontroli.
Firma dementuje jakoby celowała najnowszym cackiem w loty suborbitalne, ale jak wiadomo z nieoficjalnych źródeł, prace nad modelem nie zostały zakończone wraz z wypuszczeniem B-2.0 na rynek. Kto wie, czego można się jeszcze spodziewać po tej, jak zapewniają producenci, niezwykle udanej maszynie?
Tradycyjnie na koniec
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ