Autor Wątek: Luna I  (Przeczytany 8712 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sob, 22 Cze 2013, 03:55:40

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Do tej pory księżyc zdobyłem raz i to jeszcze na demku gry, tym bardzo wczesnym demku. Od kiedy mam pełną wersję testowanie samolotów pochłonęło mnie na tyle, że Mun nie pociągał mnie jakoś za bardzo. Jednak jak już dorobiłem się flagi to wypadało ją wetknąć w coś innego niż Kerbin i tak oto powstała Luna I










Miało być kilka fotek na zaostrzenie apetytu, a wszyła prawie kompletna dokumentacja lotu. Ale podzielę się jeszcze z Wami kilkoma patentami, okupionymi śmiercią kilku dzielnych kerbali, jakie wynalazłem na potrzeby tego lotu, oraz paroma ciekawostkami.

Długo szukałem metody na wyniesienie statku na orbitę. Strasznie lamię przy lotach rakietami. Może to dlatego, że nie uznaję żadnych manuali, muszę się wszystkiego nauczyć własnymi siłami. Jednak przez to samo dopracowanie procedury startowej dla Luny pochłonęło morze funduszy, bo parę rakiet eksplodowało. Jednak nie dawałem za wygraną. Wiedziałem, że asparagus to jest to. Paliwa też było dość, ładunek w końcu nie ważył nie wiadomo ile. Po długich testach zmodyfikowałem asparagusa na własne potrzeby i uważam, że wypracowana metoda daje najlepsze rezultaty. O czym mówię? Najlepiej tak zarządzać paliwem, żeby ostatnie trzy sekcje asparagusa pracowały równolegle (wystarczy dodatkowo poprowadzić paliwo przewodami z powrotem do bocznych zbiorników, poziom paliwa się wtedy sam wyrównuje), a gdy się wypalą, wszystkie na raz odrzucić.



Próbowałem nawet usprawnionego asparagusa, według poradnika Moskita, ale to bzdurka w moim przypadku. Dwa silniki miały za mało mocy, a co dopiero jeden. Ślepą uliczką też okazało się odpalenie wraz z ostatnim pomarańczowym członem 8 silników z wyższej fazy. Rakieta zaczynała tańczyć twista, traciła stabilność. Wypadkowa siła ciągu w rakietach nie powinna jednak być za blisko centrum masy xD




Statek ma zespół napędowy skonstruowany w taki sposób, że grupy funkcyjne 1 i 2 regulują czy MainSail jest aktywny czy nie, podobnie sekcja 8 silników atomowych. Pozwala to łatwo modyfikować moc rakiety. I płynnie przechodzić z trybu ekonomicznego na full power.




Miałem w planach przeprowadzenie złożonego manewru na orbicie Muna. Żeby pokazać co mam na mysli fotka z VAB z zoomem:



Celem było przetestowanie nowych doków XXL (swoją drogą to chyba najfajniejsza rzecz jaką dodali ostatnio, no może nie licząc kokpitu nota bene użytego w tej konstrukcji) Zamierzałem zostawić zespół napędowy na orbicie, wylądować lądownikiem. A gdy powierzchnia mi się znudzi, wrócić na orbitę, odrzucić co mi zbędne i połączyć się z zespołem silnikowym, który miał zabrać majdan do domu.

Pierwszym problemem okazało się, że ustanowienie orbity kosztowało mnie resztki paliwa. Całe szczęście, że miałem oszczędny napęd. I wtedy ze zgrozą zauważyłem, że w moim lądowniku nie ma paliwa! Musiałem przetaczać z rakiet z dołu. Doki są zdradliwe pod tym względem bo paliwo przez nie swobodnie przepływa, a skrypt gry opróżnia najpierw te zbiorniki najwyżej, co wysuszyło mi bak do zera. Ładnie bym wyglądał jakbym tak spróbował lądować :/



Drugim błędem okazało się umieszczenie doku zamiast dekopulera pod silnikiem. Myślałem że mogę pozbyć się jednej części, a w efekcie nie mogłem odrzucic osłony silnika w żaden sposób :/



Także nawet jakbym tam poleciał z cysterną i spróbował zatankować silniki, to wyszłaby dupa blada bo w najlepszym razie ryzykowałbym kontrolowanym zderzeniem z osłoną. Na szczęście w lądowniku zostało chyba dość paliwa by dotrzeć na Kerbin. Jednak jeden z najważniejszych celów misji poszedł się... paść.


Na początku planowałem też odzyskanie Bila i Boba z orbity Muna gdzie utknęli (jedna z moich pierwszych wypraw na tym savie xD), tak przy okazji, w tej misji, ale pierwsze testy pokazały, że nie starczy na to paliwa i wywaliłem dodatkową kabinę dla nich. Muszę chyba im jakąś specjalną wyprawę ratunkową z prawdziwego zdarzenia w końcu zorganizować. Bez celów dodatkowych, bo tkwią tam już wieki. Zahibernowani niczym Walt Disney xD
Jednak przy podchodzeniu do lądowania udało się im chociaż pomachać:




Udało mi się złapać zaćmienie słońca przy podchodzeniu do Muna! Może rzecz niezbyt spektakularna przy lotach kosmicznych, ale nie mogłem się oprzeć i trzasnąłem kilka screenów:






Nie do końca przemyślałem manewr i wyszło mi lądowanie po ciemnej stronie księżyca, dosłownie i w przenośni. Najpierw myślałem, że skopałem, ale potem stwierdziłem, że trochę adrenaliny mi nie zaszkodzi ;) W efekcie tak się zapamiętałem w uwiecznianiu widoków przy lądowaniu, że się roztrzaskałem za pierwszym razem xD Pozostało potraktować to jako symulację i skorzystać z magicznego F9, ale co natrzaskałem widoków to moje. Do tego wyszło znacznie ekonomiczniej przy drugim podejściu.









W końcu po wielkich bólach przyziemienie:





Obczajcie poziom gruntu! Nic dziwnego, że za pierwszym razem gleba mnie zaskoczyła. Wylądowalem na jakiejś wyżynie o_O


I to by było na tyle z mojej relacji. Mam nadzieję, że starzy wyjadacze mnie nie zjedzą, za tak z pozoru łatwą misję, dla mnie to było coś. Mam już w planach misję Luny II z łazikiem na pokładzie, ale póki co testy nie wypadają zbyt obiecująco bo moje łaziki nie potrafią przetrwać nawet na powierzchni Kerbinu :/ Może za wiele od nich wymagam? Ale o tym przekonacie się jak już jakiś zostanie dopuszczony do lotu, oby wkrótce. ;)

Na koniec Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
« Ostatnia zmiana: Sob, 22 Cze 2013, 04:59:51 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Sob, 22 Cze 2013, 11:49:00
Odpowiedź #1

Offline rafal3920

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Reputacja: 10
    • Zobacz profil
Bardzo fajnie zrobione, podobają mi się zwłaszcza te złote zbiorniki na górze, fajnie wyglądają.  co do rakiet to każdy stracił kilka(naście) przed dotarciem na Mun-a.

Na "Twista" jest sposób, Przed odpaleniem silników wyłączasz Sas, a po 5s włączasz znowu

No ale tak czy inaczej, gratulacje za zdobycie Mun-a

Przepraszam za błędy językowe, złą odmianę itd... Często piszę z telefonu, a tam mam kiepski autotekst

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #1 dnia: Sob, 22 Cze 2013, 11:49:00 »

Sob, 29 Cze 2013, 17:49:28
Odpowiedź #2

Offline Deyvin

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
    • Zobacz profil
"Luna" ?
Widocznie los tak chciał ażebym nazwał swoją stację kosmiczną taką samą nazwą nic nie wiedząc o twojej rakiecie..
:)

Sob, 29 Cze 2013, 19:02:46
Odpowiedź #3

Offline Kadaf

  • Kapitan
  • ***
  • Wiadomości: 1 362
  • Reputacja: 145
    • Zobacz profil
I jak Shinzo, poczułeś zew zdobywania planet? Sympatyczny locik:)

A tzw usprawniony asparagus to dowód że Moskit nie ma pojęcia o lataniu. Coś takiego nie istnieje, Moskit źle wyciągnął wnioski z zaistniałej sytuacji i nie zwrócił uwagi na przekraczanie prędkości ekonomicznej w locie normalnym.

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #3 dnia: Sob, 29 Cze 2013, 19:02:46 »

Nie, 30 Cze 2013, 16:02:00
Odpowiedź #4

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Spoko Deyvin, nie ja pierwszy i nie ostatni użyłem tego nazewnictwa. Nie uzurpuję sobie praw do nazwy Luna ;)

No muszę przyznać Kadafie, że trochę mnie trzymało. Zaraz po wylądowaniu chciałem budować rakietę z myślą o Dunie lub Eve, ale musiałem iść spać, a na drugi dzień nie było okazji pograć i jakoś mi przeszło. Jednak to całkiem przyjemne uczucie dolecieć na inne ciało niebieskie, więc pewnie za jakiś czas spróbuję.


Mały update do tego, co pisałem w pierwszym poście.
Oporna osłona silnika, która pozostała przyczepiona do modułu napędowego i nie chciała odpaść, gdzieś wyparowała. Także może wyślę tam kiedyś cysternę, pod tankuję i dokończę misję jak była planowana. Chociaż lądownik ma chyba dość paliwa, żeby zrobić prędkość ucieczki z Muna, a jak mu się to uda to złapie go Kerbin i wyląduje raczej bez problemu na spadochronach. Zobaczę jeszcze co z tego wyjdzie.
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Sob, 06 Lip 2013, 12:42:36
Odpowiedź #5

Offline Grzegorz2121

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
Strasznie wielki ten statek nie możesz zrobić mniejszego? Mniejszy będzie bardziej stabilny i lżejszy.

Moje osiągnięcia:
-Kerbin: satelita,stacja kosmiczna
-Mun: lądownik załogowy z powrotem,baza,łazik automat.
-Minmus: sonda na powierzchni
-Eve: satelita, próbnik
I wiele innych!

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #5 dnia: Sob, 06 Lip 2013, 12:42:36 »

Pon, 08 Lip 2013, 00:11:10
Odpowiedź #6

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Taki mam styl budowania, co począć? Nie wiem z czego to się bierze. Zawsze jak zaczynam budowę to sobie powtarzam, tylko nie przesadź, tylko nie przesadź, tylko... cholera przesadziłem. Jak na łazik księżycowy faktycznie jest to spore.
Jednak na swoja obronę mogę powiedzieć, że po paru testach ta konstrukcja została usprawniona na tyle, że o żadnej niestabilności tu już nie ma mowy. Rakieta spisuje się świetnie. Nie pozostawia też żadnego fragmentu na wieki na orbicie. Wszystkie wynoszące elementy spadają na powierzchnię i znikają. Jedynie moduł napędowy i lądownik lecą dalej.
Lądownik nie posiada już nawet RCS-ów bo nie są potrzebuje. Duży SAS wystarcza w zupełności do kontrolowania orientacji w przestrzeni i w dodatku maszyna reaguje całkiem żywo.
Ponadto układ czterech symetrycznie rozmieszczonych silników praktycznie sam się stabilizuje. Piąty w środku jest bardziej do powrotu. Chociaż pracuje równolegle z czwórką pozostałych, to ten układ działa na zasadzie mini asparagusa. W efekcie, gdy lądownik startuje z powierzchni, paliwo najpierw wyczerpuje się w radialnie zamontowanych zbiornikach i można odrzucić balast. Zaś balast roztrzaskuje się o srebrny glob i jest pozamiatane, żadnego śmietnika, zero debrie i o to właśnie chodzi.
Także nie dało się zrobić mniejszego, chyba że komuś nie przeszkadza masa śmieci w przestrzeni, mi osobiście przeszkadza.

Edit:
Zresztą moje zwyczajowe komplikowanie konstrukcji, akurat tutaj wyszło temu kerbalowi na dobre. Gdybym zrobił coś mniejszego i prostszego, po wyczerpaniu paliwa na orbicie Muna nie miałby szans na powrót. Ba, nawet na lądowanie! Także nie ma tego złego... ;)
« Ostatnia zmiana: Pon, 08 Lip 2013, 00:17:10 wysłana przez Shinzo »
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Pon, 08 Lip 2013, 17:54:33
Odpowiedź #7

Offline Grzegorz2121

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
Muszę się z tobą niezgodzić.
Kilka dni temu zbudowałem londownik LUNAR II
(Nie mylić z twoim luna)
zdołałem nim wylądować na Munie w wrócić!
nie urzyłem żadnego z dużych zbiorników,
niedługo dam w załączniku screenshoty  :) .
Tylko zapomniałem spadochronu...

Też muszę zrobić sobie flagę.

Post scalony: Pon, 08 Lip 2013, 18:22:36
I oto zdięcia więcej nie zrobie bo mam słaby komputer i wysłanie rakiety trwa 15 min (łącznie z startem KSP)

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
« Ostatnia zmiana: Pon, 08 Lip 2013, 18:22:36 wysłana przez Grzegorz2121 »

Moje osiągnięcia:
-Kerbin: satelita,stacja kosmiczna
-Mun: lądownik załogowy z powrotem,baza,łazik automat.
-Minmus: sonda na powierzchni
-Eve: satelita, próbnik
I wiele innych!

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #7 dnia: Pon, 08 Lip 2013, 17:54:33 »

Pon, 08 Lip 2013, 21:47:35
Odpowiedź #8

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
A co ty myślisz, że lot na orbitę to 3 minuty trwa? Promy potrafiły po kilka dni orbitować nim do ISS-a przybiły.
Samo wyjście z atmosfery to ponad 10 minut. Czego się spodziewasz po rakietach Kerbali? :)

Wto, 09 Lip 2013, 12:03:27
Odpowiedź #9

Offline Grzegorz2121

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
Mam bardzo stary komputer. I rakiety dużo mi lagują
A mam wyłączone wszystkie opcje w ustawieniach.
Dzisiaj postaram się dokończyć misję LUNAR III.
Jak ogłądałem Moskita to jemu rakieta tworzy się w 5 sek.
To przecież gra. Nie chodzi mi o realny świat.

Moje osiągnięcia:
-Kerbin: satelita,stacja kosmiczna
-Mun: lądownik załogowy z powrotem,baza,łazik automat.
-Minmus: sonda na powierzchni
-Eve: satelita, próbnik
I wiele innych!

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #9 dnia: Wto, 09 Lip 2013, 12:03:27 »

Wto, 09 Lip 2013, 17:50:16
Odpowiedź #10

Offline Madrian

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 15
    • Zobacz profil
Moskit używa przyśpieszonych zdjęć. Prosty efekt w większości edytorów filmowych.

Wto, 09 Lip 2013, 18:51:34
Odpowiedź #11

Offline Grzegorz2121

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
On nie używa przyspieszenia bo to robił na live i zgrał na yt.
Chyba pomyliłeś się z TrashingMad.

Shinzo zobacz to: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

To dowód ,że można wrócić na kerbin z Muna bez dokowania i wielkiego lądownika.
« Ostatnia zmiana: Wto, 09 Lip 2013, 18:53:40 wysłana przez Grzegorz2121 »

Moje osiągnięcia:
-Kerbin: satelita,stacja kosmiczna
-Mun: lądownik załogowy z powrotem,baza,łazik automat.
-Minmus: sonda na powierzchni
-Eve: satelita, próbnik
I wiele innych!

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #11 dnia: Wto, 09 Lip 2013, 18:51:34 »

Wto, 09 Lip 2013, 21:04:00
Odpowiedź #12

Offline rafal3920

  • Plutonowy
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Reputacja: 10
    • Zobacz profil
Nie popisuje się tak! Fajny masz lądownik ale bez przesady, niemal każdy kto był na munie zrobił to bez dokowania! I co za różnica czy lądownik duży czy mały? Wychodzi niemal na to samo!
Sorry że tak ale chwalisz się nim jak gwiazdą śmierci!

Przepraszam za błędy językowe, złą odmianę itd... Często piszę z telefonu, a tam mam kiepski autotekst

Śro, 10 Lip 2013, 10:04:47
Odpowiedź #13

Offline Shinzo

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 16
    • Zobacz profil
Jak napisałem, taki mam styl budowania, samo tak wychodzi. Wiem, że da się zbudować ultra lekką konstrukcję. Jak również napisałem, doleciałem już kiedyś na księżyc i to jeszcze na wersji bardzo demo, gdzie było bardzo dużo ograniczeń i rzecz była sporo trudniejsza.
Duży zestaw ma jeszcze jeden cel, o którym nie wspomniałem. Na początku planowałem wysłanie misji od razu z łazikiem, potem odchudzając maszynę się go pozbyłem. Jednak teraz wiem, że mógłbym przy prawie takim samym zestawie spokojnie tym łazikiem wylądować. Dlatego Luna II powstanie najprawdopodobniej w oparciu o ten sam zestaw wynoszący i pchający, a Ty ze swoją tekturą juz czegoś takiego nie zrobisz :P
1. (M.) mianownik - Kto? Co? - Shinzo
2. (D.) dopełniacz - Kogo? Czego? (Czyj?) - Shinzo
3. (C.) celownik - Komu? Czemu? - Shinzo
4. (B.) biernik - Kogo? Co? - Shinzo
5. (N.) narzędnik - Kim? Czym? - Shinzo
6. (Ms.) miejscownik - O kim? O czym? - Shinzo
7. (W) wołacz - (O!) - Shinzo!
Proste? Proste.

Reklama

Odp: Luna I
« Odpowiedź #13 dnia: Śro, 10 Lip 2013, 10:04:47 »

Śro, 10 Lip 2013, 10:50:23
Odpowiedź #14

Offline Grzegorz2121

  • Kapral
  • **
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 4
    • Zobacz profil
Wiem już nie będę się chwalić tym lądownikiem.
Też muszę zbudować masywniejszy aby wylądować z łazikiem (tylko ciutkę).
Ale żeby jeszcze wrócić to trzeba zrobić już spory.

Moje osiągnięcia:
-Kerbin: satelita,stacja kosmiczna
-Mun: lądownik załogowy z powrotem,baza,łazik automat.
-Minmus: sonda na powierzchni
-Eve: satelita, próbnik
I wiele innych!