Witam wszystkich ponownie!
Po długim namyśle zastanawiałem się w którym wątku dodać tą wiadomość, repliki odpadły bo to inne bajka konstruowania, wątek z modem no cóż fabuła mi nie odpowiadała więc padło na ten. Więc po kolei czyli od początku. Chciałbym wam dzisiaj zademonstrować co potrafi rakieta Space Launch System Block 1B w moim własnym wykonaniu czyli z modyfikacji SLS Part Pack. Wszystkie modyfikacje z mojej instalki wrzucę na końcu, nie ze wszystkich korzystałem, no ale cóż po prostu moja paczuszka do testowania SLS'a na RO.
Przenosimy się szybko na Cape Canaveral data bliżej nieokreślona gdyż NASA (chyba) nie przewiduje misji, która za chwilę się rozpocznie.
T - 10s. Wszystkie systemy sprawne i gotowe do startu:

Block 1B na wyrzutni wraz z 6 osobową załogą prostym odwzorowaniem Habitation Module pod owiewką, drugim stopniem EUS oraz stopniem podstawowym z czterema silnikami RS-25 oraz dwoma 5-cio segmentowymi dopalaczami.

T +5s Wieża czysta Rakieta SLS rusza w kierunku orbity Ziemskiej a potem któż to wie gdzie.

Separacja SRB odbyła się zgodnie z planem. (pierwszy raz udało mi się odrzucić je zanim całkowicie się wypaliły)

Rakieta prezentuje się dobrze i takie też ma osiągi pierwszy stopień osiąga przyspieszenie przy zadanym ładunku 6 200m/s reszty dopełni moduł Eksploration Upper Stage. Jako kontroler pragnę nadmienić, że rakieta została przetestowana z 100 tonowym ładunkiem, który umieściła na orbicie z zapasem 150m/s.

Exploration Upper Stage wpełni uruchomiony dzięki czterem silnikom RL-10C2 osiąga bardzo dobre przyspieszenie, a solidne TWR ułatwia osiągnięcie i domknięcie orbity.

Trwa domykanie orbity i cóż przypomina o sobie mała niedoróbka z mojej strony mianowicie gazy wylotowe nie są odpowiednie

. Spokojnie RL-10B2 takie już ma a więc tylko kwestia poprawy pliku cfg. Po woli zbliżamy się do najważniejszych momentów misji.

Po wykonaniu manewru transferowego dokąd okaże się później czas na transpozycję Oriona.

Dokowanie idzie całkiem sprawnie wszak za sterami zasiadają jedni z najbardziej doświadczonych pilotów w tej dziedzinie.

I już widzimy Habitation Module, który chwilę po wykonaniu tego zdjęcia odłącza się od EUS i mknie dalej w stronę celu. Tuż przed separacją Orion otrzymał potwierdzenie osiągnięcia prawidłowej trajektorii.

To zdjęcie myślę, że powinno trafić do albumu z najbardziej udanymi, uroczymi i przepięknymi zdjęciami w moim wykonaniu.

Cel został osiągnięty. Było nim osiągnięcie zbliżenia na jak najbliższą odległość do Księżyca w trajektorii swobodnego powrotu.

Co prawda Orion wykonał mały manewr przed powrotem, ale tylko w celu minimalnego przesunięcia miejsca lądowania na jasną stronę Ziemi.

Obydwa obiekty są już na trajektorii deorbitacyjnej więc separacja Habitation Module następuje jak najwcześniej aby ten oddalił się sam i zapewnił bezpieczne przejście przez atmosferę.

Rozłączenie złącza z ESM i można szykować się do wejścia w atmosferę.

Po 23 dniach i kilku godzinach Orion powrócił na Ziemię lądując miękko w falach Oceanu Atlantyckiego.
Dziękuję za uwagę
Na koniec trajektoria swobodnego powrotu, a właściwie jedna z jej opcji.

I mody na koniec.
Komentujcie opiniujcie. W końcu to dwusetny post