Niestety, mój plan dnia był dziś tak napięty, że nie zdołałem nawet włączyć KSP, zaś kolejne linijki opowiadania tworzyłem, gdy tylko miałem okazję podejść do komputera.
Dlatego szósta część jest biedniejsza od pozostałych - krótsza i pozbawiona zdjęć. Wprowadza za to pewne elementy fabuły, które mogą pomóc mi przy wyjściu do części kolejnej. Mam cichą nadzieję, że wybaczycie mi ten błąd, ale uznałem, że mimo wszystko ta część jest warta upublicznienia. Kolejna część prawdopodobnie pokaże się dopiero w weekend.
Na koniec, w Post Scriptum podaję informację dla ciekawskich - stopnie wojskowe wraz z ich pogrupowaniem na korpusy oraz uprawnienia generałów.
Miłego czytania i oglądania zdjęć i jeszcze raz przepraszam.
stPentagon Corp.Per aspera ad astra Projekt JoolCzęść VIKSCGenerał Napoleon Kerman, oburzony jak zwykle, wpadł bez pukania do gabinetu Felixa.
-Jak mogłeś mi to zrobić?! - wykrzyczał. Prezes, przyzwyczajony do wybuchów podwładnego, nic nie robił. Wiedział, że generał jest zbyt szanowany przez swoich żołnierzy, by pozwolić sobie na zwolnienie go. Zachował więc spokój i spytał się, nie przerywając czytania raportów:
-O co ci chodzi?
-Dlaczego awansowałeś pułkownika bez mojej... - przerwał, zanim zdążył powiedzieć "zgody". Felix spojrzał się na niego.
-Bez czego?
-Bez mojej wiedzy! - i tak zabrzmiało to źle, ale przynajmniej nie sugerował, że szef ma meldować mu o wszystkich zmianach w jego wydziale.
-A co ci do tego? - spytał zdziwiony Felix. - Generał brygady Jedbus Kerman jest daleko stąd. - zaakcentował stopień wojskowy.
-Ale wpuszczając go do korpusu generalskiego, pozwalasz mu na awansowanie innych żołnierzy!
-Czy naprawdę myślałeś, że twój monopol na awanse będzie trwał wiecznie? - Spytał prezes. W istocie, Napoleon jako pierwszy w wydziale wszedł do korpusu generalskiego i był jedynym generałem w Wydziale Armii i Bezpieczeństwa do czasu mianowania Jedbusa Kermana. - zresztą, generał brygady może przeprowadzać awanse tylko w korpusie szeregowych i podoficerów młodszych, a więc najwyższy stopień, jaki może nadać, to plutonowy.
Napoleon jakby zamarł - bez ruchu wpatrywał się w okno, a na jego twarzy nie można było zauważyć żadnych emocji. W pewnym momencie nie mówiąc ani słowa wyszedł z gabinetu, zamykając drzwi.
Felix gorączkowo myślał - ten kerbal może narobić mu wielu kłopotów. "Jedbus też jest lubiany wśród żołnierzy. Gdybym pozbył się Napoleona i wstawił jego, wraz z Napoleonem zniknęłyby wszystkie problemy".
Alfa, LaytheDostarczona wraz z Alfą-2 antena reflektorowa dalekiego zasięgu świetnie spełniała swoje zadanie. Opóźnienie w komunikacji Laythe-Kerbin było duże i wachały się od 2 minut i 52 sekund do 4 minut i 46 sekund, co uniemożliwiało rozmowę "na żywo", oraz było blokowane - przez połowę każdego dnia, czyli około 7 godzin i 20 minut, gdy Alfa znajdowała się po "ciemnej" stronie Laythe, bez połączenia z Kerbinem. Jool nie przeszkadzał - Laythe orbitował wokół niego podobnie, jak Mun, zwrócony zawsze tą samą stroną, ponieważ okres orbitalny i okres obrotu Laythe są równe. Najgorszy mógł być Kerbol, który co mniej-wiecej 1211 dni - czyli rok Joola - zasłaniał znajdujący się po drugiej stronie Kerbin, uniemożliwiając kontakt na kilka tygodni. Poza tym okresem każdego dnia przez 7 godzin trwała wymiana wiadomości z KSC. Antena znacznie potężniejsza od używanych wcześniej nie musiała ograniczać się do prostych kilkuliterowych sygnałów, a każdego dnia drukarka w KSC wypluwała 3 do 5 kartek A1, wypełnionych w całości tekstem i zdjęciami z Laythe. Tą samą drogą Kerbin wysyłał wieści do KSC, między innymi przekazano Jedbusowi oficjalne uprawnienia do awansowania szeregowych, starszych szeregowych, kaprali i starszych kaprali. Nie miał prawa do awansowania plutonowych - mimo, że należą do korpusu podoficerów młodszych (podobnie jak kapral i starszy kapral), to kolejny po plutonowym stopień sierżanta znajduje się już w korpusie podoficerów
1.
Nadeszła wreszcie wiadomość o kolejnej planowanej misji - dostarczenie na Pola bezzałogowej maszyny do wydobywania stamtąd fosforu, który zostanie później użyty przez przyszłą bazę rakietową KSC do produkcji paliwa. "Załoganci BW nie będą zachwyceni" - pomyślał Richdin. "To i tak cud, że nie zauważyli przybycia Alfy-2. Obiecałem im przecież po Alfie-1, że z następną misją wylądują. Całe szczęście, że mają anteny krótkiego zasięgu, no i że Alfa-2 nie próbowała się z nimi skontaktować."
Sposób transportu wydobytego z Pola surowca na wyspę Indie został słusznie nazwany przez Hermenegiliusza Kermana "najbardziej rąbniętym środkiem transportu".
KSC-To najbardziej rąbnięty środek transportu! - Hermenegiliusz nie wytrzymał, czytając propozycję Wernhera von Kerman. Jedna z kartek w pełni objaśniała jego strach: na jednym obrazku znajdowały się ikonki przedstawiające Joola oraz Laythe i Pola na orbitach, a także zaznaczony kąt między Laythe a Polem. Drugi obrazek przedstawiał samego Pola, jego kierunek poruszania się oraz czerwony punkt na powierzchni. Obok obrazków wydrukowano dokładne parametry tych orbit.
Szefa inżynierów znacznie bardziej przerażał tekst pod spodem:
Na powyższych szkicach zaprezentowano sytuację najbardziej optymalną. Nadanie w tej konfiguracji ładunkowi prędkości 1576 m/s spowoduje opuszczenie przez ładunek SOI Pola, wejście do strefy wpływów Laythe oraz lądowanie na wyspie Indie. W najmniej optymalnej sytuacji konieczne będzie nadanie prędkości 7038 m/s. Konieczne może się okazać zastosowanie spadochronów. Projekt wytwarzania spadochronu oraz skrzyni z ładunkiem z cienkiej warstwy fosforu sprawi, że po wylądowaniu i uruchomieniu maszyny wydobywczo-napędzającej będzie ona w pełni samodzielnie działać, zaś cały dostarczony ładunek, włącznie z spadochronem i skrzynią, będzie mogło zostać wykorzystane jako wytworzone w pełni z fosforu...
-Pseudonaukowy bełkot! - krzyczał na kartki Hermenegiliusz - Science fiction!
Nie czekał, aż raport odpowie mu na obrazę, lecz rzucił go na biurko, po czym jeszcze raz z bólem serca spojrzał na potwierdzającą pieczątkę i podpis Felixa na dokumencie.
BWMajor Podfen Kerman z oburzeniem wpatrywał się w ekran. Kilka chwil wcześniej miał przeczucie, że na mapie Laythe zobaczy coś ciekawego, i nie mylił się. Z jednej z wysp zaczął odbierać sygnał "LAYTHE.FOXTROT".
-Piąty marker! - krzyknął wściekły dowódca misji. Do kabiny podleciała reszta załogi - starszy kapral Gerfield Kerman i starszy chorąży sztabowy Nelburry Kerman. Wszyscy z niedowierzaniem wpatrywali się w ekran, na którym co kilka minut pojawiały się kolejne znaczniki: "LAYTHE.INDIE", "LAYTHE.KILO" i "LAYTHE.GOLF". Wysłali do markera Alfa polecenie "STATUS_REPORT". Jest to żądanie informacji o architekturze na danej wyspie. W celu pomocy w manewrach w SOI Laythe (w tym w lądowaniu) oraz w przyszłych lotach atmosferycznych, każda zmiana na wyspie jest bezprzewodowo wpisywana w pamięć markera, zaś kolejne informacje można pobierać za pomocą wysyłanych tam komend. Wreszcie otrzymali informację:
LAYTHE.ALFA-STATUS_REPORT
"Alfa" CENTRAL BASE (2B, 14Cr)
-CENTRAL (1B, 7Cr)
-Com La-Ke (1B, 7Cr)
Wiedzieli dobrze, co oznacza ten zapis - wszyscy uczestnicy Projektu Jool uczyli się przed startem odczytywania tych sygnałów. Pierwsza linia to nazwa markera oraz użyta komenda, druga to główna konstrukcja na wyspie - baza "Alfa". W nawiasie podana jest informacja, że składa się z 2 budynków oraz 14 członków załogi (od Crew - załogant, załoga). Niżej podane są kolejne człony bazy - centralny oraz "Com La-Ke", czyli komunikacyjny Laythe-Kerbin.
Patrzyli na ekran, nie wierząc własnym oczom. W końcu, aby potwierdzić wszelkie wątpliwości, wysłał komendę STATUS_CREW.
LAYTHE.ALFA-STATUS_CREW
chor. Shepgel Kerman
Richdin Kerman
Jedald Kerman
Neilney Kerman
gen. bryg. Jedbus Kerman
kpt. Shelwell Kerman
kpr. Kerfal Kerman
plut. Ted Kerman
st. kpr. Aldfrey Kerman
st. kpr. Archibald Kerman
Alcas Kerman
Ruben Kerman
Obney Kerman
Adam Kerman
-Czternaście - powiedziałał Gerfield, zostawiając otwarte usta i zdziwienie na twarzy. Nelburry miał oczy szeroko otwarte z przerażenia. Major Podfen był po prostu wściekły.
Post ScriptumAdnotacje1 korpusy i stopnie wojskowe w Wydziale Armii i Bezpieczeństwa, od najniższego, wraz z zaznaczeniem, jaki stopień jest wymagany, by móc nadawać awanse w danym korpusie (nie dotyczy prezesa)
- Korpus szeregowych - szeregowy i starszy szeregowy (awanse: gen. bryg.)
- Korpus podoficerów młodszych - kapral, starszy kapral, plutonowy (awanse: gen. bryg.)
- Korpus podoficerów - sierżant, starszy sierżant, młodszy chorąży (awanse: gen. dyw.)
- Korpus podoficerów starszych - chorąży, starszy chorąży, starszy chorąży sztabowy (awanse: gen. dyw.)
- Korpus oficerów młodszych - podporucznik, porucznik, kapitan (awanse: gen. broni)
- Korpus oficerów starszych - major, podpułkownik, pułkownik (awanse: gen.)
- Korpus generałów - generał brygady, generał dywizji, generał broni, generał (awanse: marszałek)
- Marszałek - Najwyższy stopień w Wydziale Armii i Bezpieczeństwa. Awans na ten stopień może nadać tylko prezes. Obecnie, brak osoby na stanowisku marszałka.