196
Dyskusje na dowolne tematy / Odp: Cywilizacje pozaziemskie?
« dnia: Nie, 22 Mar 2015, 10:30:14 »
NA SAMYM DOLE TL;DR!
Owszem, chodzi o likwidację różnic i wyszukiwanie wspólnych elementów. Problem jest taki, że te wszystkie mikroksięstewka niemieckie powstały przez rozbicie dzielnicowe i wiele lat wcześniej były jednym państwem: najpierw mieliśmy Francję (w sumie "Imperium Karolińskie", ale whatever), później podzieliła się na Francję Zachodnią (która jest do dziś znana jako "Francja"), Środkową (co się rozpadła na Burgundię, Włochy etc.) i Wschodnią, która uformowała Królestwo Niemieckie, będące rdzeniem Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
Oznacza to, że mimo, że te wszystkie państewka miały delikatne różnice kulturowe, to miały jednocześnie wspólną historię i się - pomimo wszystko - kochały. Ciężko powiedzieć to o kontakcie np. Polska-Rosja albo - uwaga, uwaga - Polska-Niemcy. Całkowicie różne kultury i wieloletnie spory po prostu uniemożliwiają jakiekolwiek połączenia bez całkowitej likwidacji podstaw.
TL;DR
Dlatego też uważam, że prędzej nam bomby nuklearne spadną na głowę, niż USA i Rosja podpiszą traktat federacyjny, a bez tego nie będzie ani podboju kosmosu, ani jakiegokolwiek kontaktu z cywilizacją pozaziemską.
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Jak byś powiedział 200 lat temu takiemu Niemcowi, że kiedyś będzie takie państwo jak Niemcy, to by powiedział, że jesteś głupi bo on jest:
- Saksończykiem
- Bawarczykiem
- Prusem
i tak jeszcze z 30 nieznanych dziś szerzej grup etnicznych.
A dziś są jedne Niemcy.
Jest wiele barier, ale chodzi o likwidację różnic i wyszukiwanie wspólnych elementów. Wtedy połączenie się różnych grup w jeden organizm przynosi korzyści.
Owszem, chodzi o likwidację różnic i wyszukiwanie wspólnych elementów. Problem jest taki, że te wszystkie mikroksięstewka niemieckie powstały przez rozbicie dzielnicowe i wiele lat wcześniej były jednym państwem: najpierw mieliśmy Francję (w sumie "Imperium Karolińskie", ale whatever), później podzieliła się na Francję Zachodnią (która jest do dziś znana jako "Francja"), Środkową (co się rozpadła na Burgundię, Włochy etc.) i Wschodnią, która uformowała Królestwo Niemieckie, będące rdzeniem Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
Oznacza to, że mimo, że te wszystkie państewka miały delikatne różnice kulturowe, to miały jednocześnie wspólną historię i się - pomimo wszystko - kochały. Ciężko powiedzieć to o kontakcie np. Polska-Rosja albo - uwaga, uwaga - Polska-Niemcy. Całkowicie różne kultury i wieloletnie spory po prostu uniemożliwiają jakiekolwiek połączenia bez całkowitej likwidacji podstaw.
TL;DR
Dlatego też uważam, że prędzej nam bomby nuklearne spadną na głowę, niż USA i Rosja podpiszą traktat federacyjny, a bez tego nie będzie ani podboju kosmosu, ani jakiegokolwiek kontaktu z cywilizacją pozaziemską.