Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Shinzo

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 25
46
Humor / Odp: "Loty w kosmos są niewykonalne"
« dnia: Pią, 27 Lut 2015, 13:08:31 »
Jakiś czas temu trafiłem na tych typów na anglojężycznym YT. Chyba ten ruch zaczął się od kolesia nazywajacego siebie Zhib Rhan. Wszystkie te twierdzenia mają podłoże religijne. Jednak co ciekawe ci ludzie odcinają się od koscioła katolickiego czy jakiejkolwiek religi mimo, że równie często co o płaskiej Ziemi mówią o Jezusie...
Na moje nie sposób stwierdzić kto z tych ludzi jest do tego przekonanych, a ilu z nich to trole, które szerzą tą "prawdę" i "otwierają ludziom oczy", a potem nabijają się z tego ilu frajerów nabrali. Podejrzewam, że większosć to trole, a reszta schizofrenicy. Jeśli ktoś jest w istocie na tyle głupi, żeby w to uwierzyć to nawet mi go nie żal. W każdym razie próba racjonalnego przedstawienia im kontrargumentów kończy się albo kasacją moich komentarzy, albo wyzwiskami, albo jednym i drugim na raz. Najlepiej to olać. Kreacjoniści nie zburzyli świata, Toci idioci też tego nie zrobią, chociaż kretynizmem swoich teorii przebili nawet tych pierwszych. To swego rodzaju osiągnięcie o_O

Edit:
Ech, właśnie widzę że chyba wygrałem dziś złotą łopatę. No trudno, nie spojrzałem na datę ostatniego posta i zabrałem sie za pisanie, bo temat iście bulwersujacy :/

47
Inne gry / Odp: Civilization V wspólna gra
« dnia: Nie, 22 Lut 2015, 23:48:51 »
No to nieźle, mamy jakiś konkret, to lubię. Zatem chętnie zagram, tylko przypomnijcie mi w porę bo do soboty kawał czasu i mogę z roztargnienia zapomnieć... ^^'

48
Inne gry / Odp: Civilization V wspólna gra
« dnia: Nie, 22 Lut 2015, 15:15:32 »
Yo! I jak z tą Civ? Udało Wam się zebrać do wspólnego grania czy nie? Bo ja bym chętnie pograł. Mam grę zainstalowana ze wszystkimi dodatkami, ale bez problemu mogę pograć i w samą podstawkę.

49
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Śro, 07 Sty 2015, 01:07:48 »
@Madrian
Możliwe że nie narzekam tylko dlatego, że w prekursora nie grałem, ale w kilku punktach nie do końca masz rację.

Statków jest więcej niż pięć, a z czasem będzie jeszcze więcej. To bynajmniej nie jest skończony projekt!

Misji jest wręcz aż za dużo. Otóż w każdym układzie rządzi jakaś tam lokalna korporacja, ugrupowanie czy cokolwiek. Ale na tym nie koniec, bowiem w każdym układzie działa też jakaś opozycja. Biorąc zadania tylko od jednego ugrupowania możemy umocnić jego pozycję w danym układzie lub kompletnie zdestabilizować klimat, co doprowadzi do wojny domowej i zmiany sytuacji politycznej! Taka mechanika jest jak najbardziej zaimplementowana.

Ogólnie zadania kojarzy generator, zatem po pewnym czasie, z miejsca zauważa się znany schemat. Mimo to wciąż trafiają się takie gdzie zostaje zaskoczony. Np. czasem można trafić na NPCa, który zmodyfikuje nasze zadanie, dodając opcję. W ten sposób możemy wykonać coś w zamian i zrezygnować tym samym z dotychczasowego  zadania, nie tracąc twarzy.

Fabuła odnośnie Federacji  Imperium i ich wzajemnych relacji toczy się w tle swoim rytmem. Czasem trafia się zadanie, w którym nagrodą jest wzrost reputacji właśnie u któregoś z wielkich graczy. Ale to nie wszystko. Otóż jeśli poczytać lokalne media to poza standardowym laniem wody da się wyłapać interesujące szczegóły. Raz przeczytałem o konflikcie w pobliskim systemie. Jakiś senator z Imperium wjechał tam z flotą bo tak. Przyjąłem do wiadomości i zapomniałem. Robiłem zwykłe misje typu przywieź, podaj, pozamiataj. Trafiło mi się też w tym czasie i parę misji na podbicie rangi w Federacji. Chodziło o przewóz lub wykombinowanie i dostarczenie broni do wybranego systemu. Parę dni później czytam w Newsach, że wojna domowa skończona. Senator wygrał, ale stwierdził, że nie spodziewał się tak zaciekłego oporu i poszło by mu o wiele łatwiej gdyby ktoś nie dowoził broni i zapasów rebeliantom...

Mój filmik to po części żart, po części trick. Nie traktuj go jako normy w grze, bo zdecydowanie niewielki procent graczy się w to bawi. Tym bardziej, że bez tej stronki jest to praktycznie niewykonalne. Do tego tradycyjny handel jest bardziej opłacalny czasowo. Jak się znajdzie dobrą trasę oczywiście, a tej trzeba się nieźle naszukać. Osobiście gram w grupie polaków, z którymi w Google docs prowadzimy własny rejestr cen z okolicznych systemów, dla miejsca gdzie w danym momencie rezydujemy i to się sprawdza. Jak najbardziej działa zasada popyt-podaż.

Co do przemytu. Każda stacja ma litanie rzeczy zakazanych. Trzeba na to stale uważać, bo jak się wlatuje do nowej stacji to mogą człowiekowi zabulić karę za coś, co wszędzie w okolicznych systemach jest w 100% legalne.
Nie próbowałem jeszcze robić tego, co opisałeś z tym wożeniem zakazanych towarów, ale na 99% da się to zrobić. Tylko stacja musi mieć czarny rynek... Sprawdzę, dzięki za tip!
Lecz najczęściej przemyca się towar, który "wypadł" komuś z cargo tuz przed tym jak wybuchł. Każdy statek może uruchomić tryb silent runing i dodatkowo zostać wyposażony w urządzenia do zmniejszania swojej sygnatury. Aby zwiększyć swoje szanse na uniknięcie scanu przed stacją. Zatem jest to z premedytacją zaimplementowany stały element rozgrywki.

Jak najbardziej trafia się od czasu do czasu pirat albo policja, którzy wyciągają z super cruse z nienacka, wtedy trzeba bronić się jak Umiał ;)

Z nowości będzie chodzenie po statkach i stacjach. Tak samo lądowanie na planetach (choć to podobno było w prekursorze), a nawet pływanie w oceanach tychże planet (ale tego już nie). Co prawda jeszcze tego nie ma, ale zabrali się do tematu od właściwej strony. Najpierw zrobili totalne podstawy, a teraz będą na spokojnie dalej rozwijać. Jak na projekt crowd fundingowy to idzie im całkiem nieźle.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to fakt, że brakuje balansu miedzy handlem, eksploracją i kolekcjonowaniem nagród czy piractwem. Co byś nie wykombinował i tak najwięcej zarobisz na handlu. Co w sumie jest całkiem logiczne, ale też równocześnie przykre. Bowiem np. jak ktoś chce zajmować się głównie walką, ale marzy mu się lepszy statek, to nie ma zmiłuj - Euro Truck Simulator 3000 i jazda. Inaczej by pracował rok na to samo, co zarobi w ten sposób w tydzień. To jest największa bolączka tej gry w tym momencie :/ Mi osobiście to nie przeszkadza, bo handel akurat mi pasuje. Mam najlepszy statek handlowy w grze i rangę Broker, która jest chyba moim największym osiągnięciem, jak do tej pory. Więc nie narzekam, ale sporo ludzi sarka na taki stan rzeczy i im się nie dziwię.

Tak czy siak będę bronić tego tytułu zębami i pazurami, bo od kilku dni, jeśli nie tygodni, gram głównie w Elite i wciąż jest jeszcze sporo rzeczy, których nie spróbowałem. Dorobiłem się już statków z wyższej półki i muszę przyznać, że im dalej w las tym ciekawiej.

Gra jest warta każdego grosza, który za nią dałem. Chyba ostatni raz tak się czułem, jak odpaliłem i zagrałem w Skyrim, albo dodatek do Cywilizacji V, Brave New World. Mam nadzieję, że ta metafora jest przejrzysta. Powinna być, jeśli ktoś miał styczność, z którymś z tych tytułów.

Tyle. Uff się rozpisałem... xD

50
Inne gry / Odp: NationStates, czyli "Ja rządziłbym lepiej"
« dnia: Śro, 31 Gru 2014, 22:22:12 »
Całkiem ciekawa propozycja, zatem pochwale się moim rajem na ziemi xD


51
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Pon, 29 Gru 2014, 02:02:18 »
Z tego, co wiem to są czarne dziury bo parę osób już na nie trafiło. Tak przynajmniej słyszałem, ale póki co to można się o nie co najwyżej rozbić. A jeśli dobrze rozumiem termin wormhole to właśnie czarna dziura teoretycznie tworzy taki tunel. Zatem albo zrezygnowano z tej mechaniki kompletnie, albo jeszcze nikt nie znalazł tego, co tak bardzo byś chciał w tej grze zobaczyć. Może zwyczajnie usystematyzowali naukowe podstawy, o jakie to było oparte bo współcześnie, powszechne przekonanie jest takie, że czarne dziury to jednak nie wrota do bajkolandii tylko pewna śmierć.

52
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Nie, 28 Gru 2014, 18:21:34 »
Siemka, trafiłem w grze na żyłę złota więc dzielę się z tymi którzy już grają. Nie jest to może coś mega odkrywczego, ani tym bardziej porada dla początkujących, ale jak grasz już trochę i chcesz zarabiać miliony to obejrzyj poniższy filmik. Mogłeś nie zdawać sobie sprawy z potencjału pewnej mechaniki ;)




Edit:

Zapomniałem, że napisy są po ang, więc napiszę też tu co i jak. Otóż są w grze towary luksusowe, które wytwarza się w kilku systemach zaledwie. Można je czasem dostać po kilka sztuk maks. Ich cena sprzedaży jest tym wyższa im dalej od punktu pochodzenia je sprzedamy. Mówimy tu o dystansie ok 150-200 lat świetlnych, żeby uzyskać kwotę maksymalną. Nie liczy się gdzie i komu to opchniemy, liczy się tylko dystans. Odpowiednia opcja pojawia się na większości starportów. Zatem jeśli ktoś uzbiera pełną ładownię takich dóbr, to może nieźle zarobić, co prezentuję właśnie na filmiku. Resztę macie w opisie na YT ;)

53
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Sob, 20 Gru 2014, 17:31:44 »
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Zgodzę się w całej rozciągłości - poza tym nieszczęsnym zwiastunem. Może i jest on efektowny, ale ma się praktycznie nijak do samej gry i jest mocno przekłamany. :P

No piszę przeca, że rozgrywka jest mniej dynamiczna niż na tym zwiastunie. W 1,5 minuty zmieścić wszystkiego nie dałoby się inaczej. Chodziło mi o modele stacji i statków, to wygląda bardzo podobnie do realiów gry. Nie wiem czy twórcy zamierzają w ogóle dodać widok z zewnątrz, zatem faktycznie, walki w takich ujęciach nie zobaczycie. Podobnie skok z jednego miejsca do drugiego trwa o wiele dłużej, bo po systemie normalnie się nawiguje podczas lotu w nadprzestrzeni. Do tego połowę drogi do celu nabiera się prędkości, a połowę ją wytraca, co na moje jest akurat in plus. Do tego dochodzi ta walka nad stacją... Normalnie w koło stacji jest strefa gdzie nie wolno otwierać ognia. Jeśli tego spróbujecie dostajecie karę i spada wasz status u danej frakcji, chociaż co tu pokazano wygląda na regularną wojnę, więc możliwe że w niektórych sytuacjach tak się da, ale wątpię. Zatem niech będzie, filmik jest przesadzony. Mimo to oddaje nieco ducha gry, szczególnie ta ilość rozwalanych statków. Myślę, że w nieco lepiej zaludnionych systemach, ilość eksplozji w tym samym czasie jest całkiem zbliżona do rzeczywistości ;)

@Drangir:
Nie wiem jak Ciebie przekonać jeśli to co Ci opisałem Cię nie jara dość. Mi to wystarcza.
Co do sterylności, ja wcale nie odniosłem takiego wrażenia. Ruch przy stacjach sprawia wrażenie, że to wszystko cały czas żyje. Jak pisałem co chwila coś jest zestrzeliwane, zatem nie raz trzeba lawirować pomiędzy szczątkami jakiegoś spacyfikowanego statku.
Z czasem maja dodać spacerowanie po stacji/statku, zatem wtedy już tak sterylnie nie będzie. W późniejszym terminie mają dodać lądowanie na planetach, które też są wiernie oddane pod względem wielkości! A kiedy to się stanie to mokry sen każdego kerbalowicza powinien się ziścić. Jedyny problem w tym, że będzie to prawdopodobnie podane jako dodatek i trzeba będzie za to zapłacić. Ale za jakość jakiej dostarczyli do tej pory ufam, że i to będzie na poziomie.
Walka wcale nie jest frustrująca. Wręcz przeciwnie, jest to jeden z fajniejszych elementów rozgrywki. Nawet jak ktoś Ci zabije jeden cel, z którym walczyłeś długo, za chwilę masz w to miejsce 5 nowych. Nawet raz ubiliśmy w grupie z dwoma kumplami anakondę, nie dostałem za to niczego ale sama radość z faktu, że się udało była spora. Do tego jeśli walczyłeś z kimś bardzo długo i szala przechyla się na zwycięstwo dopiero gdy ktoś dołącza z reguły oznacza, że samemu i tak byś nie miał za bardzo szans na ubicie celu. Im dłużej walczysz, tym więcej obrażeń przyjmujesz i nie raz trzeba się ratować ucieczką bo człowiek zwyczajnie się przeliczył. Co do rakiet to wcale nie są takie popularne. Raz że to drogie, a dwa nie jest aż tak skuteczne. Większe statki z reguły są wyposażone w point defense, czyli coś co zestrzeliwuje rakiety i żeby się przez to przebić, to trzeba by wydać na ammo więcej niż w efekcie to warte ;)

54
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Sob, 20 Gru 2014, 06:07:42 »
Piszę tego posta jako ostrzeżenie, bo mam i gram w Elite od paru dni. Jak wiedzą zapewne zainteresowani w temacie, gra ruszyła 16-go.
Ta gra zje Wasz CAŁY wolny czas i do tego poprosi o dokładkę! A Wy z chęcią się na to zgodzicie. Ubaw jest przedni.
Gra jest hardcorowa momentami, ale to tylko dodaje smaczku. Co chwila gdy się dokuje, stacja rozwala kogoś za złe parkowanie. Nie wiem, ale chyba w ostatnim patchu podkręcili częstotliwość takich eventów bo w tych eksplozjach giną głównie boty... Ale równie dobrze może to spotkać i gracza jak nie będzie uważał. Ja dosłownie kwadrans temu rozwaliłem Cobrę mk III z pełną ładownią i jestem 250k w plecy xD
Mówi się trudno. Jutro sobie to jakoś odbiję. Wczoraj straciłem niecałe 100k kredytów na szmuglowaniu kradzionego towaru bo mnie policja zeskanowała tuż przed wlotem do stacji ("bezpieczną" strefą) i jakoś to przeżyłem ;)

Ogólnie gra daje multum możliwości.
Można uczciwie handlować jak pozna się okolicę jakiegoś systemu i tym samym ceny, to można wyczaić trasę, która gwarantuje zacny profit. Jak się znajdzie bardzo dobrą trasę to można zarobić w obie strony godziwie i wtedy lata się bez pustych przelotów. To jest przez wielu uważane jako najnudniejsza rozrywka w tej grze. Plusem jest to, że zarobek jest stały i gwarantowany, no i szybko można zarobić tak na lepszą maszynę.



Można eksplorować! Otóż, jako że ten świat jest proceduralnie generowany, w sumie jest tu do zwiedzenia 400 000 000 000 systemów. Zatem nie dziwi, że eksploracja w tej grze to kategoria sama w sobie. Dosłownie, nabijamy osobno rangę w walce, handlu i  eksploracji właśnie. W efekcie jest całą masa niezbadanych układów które tylko czekają na przeskanowanie. Szukanie planet i gwiazd może być niezłą zabawą, lecz równie dobrze może być też źródłem dochodu. Bowiem gdy mamy kompletnie zeskanowany jakiś system i w naszej eksploracji oddalimy się od niego na 20+ lat świetlnych pojawia się opcja sprzedaży takich danych. Jako bonus są co chwila przepiękne widoczki ^^'



Równie dobrze można olać powyższe i skupić się na walce. Grając z kumplami gdy postanawiamy osiąść w jakimś układzie na dłużej kupujemy w tym celu po małym myśliwcu. Transporter ląduje w garażu a my lecimy do beacona nawigacyjnego. Każdy system ma takie coś i jest to środowisko obfite w cele gdyż w tym miejscu lądują wszystkie statki, które skaczą do danego systemu. Wtedy skanuje się każdego i jeśli tylko ma status ściganego każdy może do niego bezkarnie otworzyć ogień. Osoba która zada śmiertelny cios dostaje nagrodę. Czasem to jest ledwie kilkaset kredytów, a czasem i kilkadziesiąt tysięcy. Ryzyko jednak jest realne. Bardzo łatwo karta w walce może się odwrócić. W jednej chwili mamy wszystko pod kontrolą. Naparzamy do celu razem ze służbami porządkowymi albo innymi graczami i wtem ktoś wleci nam pod ogień. Wystarczy jeden strzał w kogoś czystego i sami stajemy się ściganymi i nagle towarzysze broni zaczynają strzelać i do nas xD Bonusem tu jest sytuacja kiedy lata siew grupie zaufanych znajomych, którzy nie otworzą do Ciebie ognia nawet gdy mogą, wtedy jesteście dosłownie watahą, która rządzi w systemie. Świetny sposób, żeby dobrze się bawić przez długie godziny.



Każda aktywność równolegle podnosi lub obniża naszą reputację w systemie. Ale najszybszym sposobem na zdobycie zaufania lokalnych władz jest wykonywanie misji, które można podjąć praktycznie na każdej stacji. Nie jest to jednak jakiś mus. Ja mam już czwarty statek, a misji wykonałem w sumie tyle że dałoby się policzyć na palcach jednej reki... Te misje z reguły polegają na przewiezieniu lub dostarczeniu czegoś. Zatem trochę sobie pokursujemy po okolicy jako przynieś, podaj, pozamiataj. Jednak warto to robić bo w ten sposób realnie ma się wpływ na fabułę. Robiąc misje stale w jakimś układzie tylko dla jednej konkretnej frakcji można zdestabilizować system na tyle że wybuchną tam zamieszki a w efekcie wojna! Oczywiście wtedy grabimy sobie u opozycji, ale kosmos jest przepastny, kto by się przejmował, że do kilku systemów nie ma wstępu ;) Dodatkowo wraz ze wzrostem reputacji rośnie też status i intratność zadań jakie są nam zlecane. Słowem żyć nie umierać.



Poza opisanymi powyżej, dodatkowo da się kopać w pasach asteroid jak to na space sima przystało. Jeszcze się w to nie bawiłem, ale z pewnością jest to jedno z bardziej widowiskowych zajęć bo w tej grze pas asteroid wygląda tak:



Do tego dochodzą smaczki takie jak szmuglowanie towaru niczym Han Solo. Otóż gdy ubijemy pirata i wysypie się z niego przed wielkim boom jakiś towar, teoretycznie należy go zostawić. Lecz jeśli ktoś przechwyci taki ładunek ma opcje żeby go sprzedać na czarnym rynku, który można znaleźć na niektórych stacjach. Zabawa zaczyna się gdy w okolicy znajdzie się lokalna policja i nam przeskanuje ładownię. Ogólnie dostaje się wtedy karę za szmuglowanie kontrabandy i zamiast do przodu jesteśmy do tyłu. Ale adrenalina jest niezła gdy podlatuje człowiek do stacji zadając sobie w kółko pytanie: zeskanują czy nie zeskanują? xD Są nawet specjalne urządzenia i tryb pracy statku, który pozwala zmniejszyć sygnaturę znacząco, ale nie na 100%. Do tego powoduje to bardzo szybkie przegrzewanie statku, a jeśli zignorujemy te ostrzeżenie możemy dosłownie wybuchnąć!

Na koniec trailer, w którym macie praktycznie każdy opisany powyżej element rozgrywki, podany w niezwykle skompresowanej formie. Ale ten filmik mimo że to cinematic wygląda niemal jak sama gra. Z tego co tu pokazano, jedyne czego jeszcze nie ma to kilka tych co większych statków i spacerowania po hangarze/stacji. Co ma być zresztą dodawane na bieżąco. Gra wyszła ledwie parę dni temu, a już doczekała się paru patchów. Do tego w grze mamy jedynie widok z kokpitu, co jest całkiem klimatyczne, a w każdym razie idzie do tego przywyknąć. Co chcę przekazać to fakt, że filmik w większości wygląda jak renderowany na silniku gry. Rozgrywka w istocie jest mniej dynamiczna niż tu, ale graficznie wygląda bardzo dobrze, a do tego chodzi całkiem spoko. Gra jest generalnie dobrze zoptymalizowana



Zatem jeszcze raz ostrzegam! Gra się świetnie =P

55
Dyskusje na dowolne tematy / Odp: Space Engineers - prośba o pomoc!
« dnia: Wto, 02 Gru 2014, 18:25:38 »
Dzięki wielkie. To dla mnie wiele znaczy. Jak będzie okazja to masz u mnie piwo ^^'

56
Dyskusje na dowolne tematy / Space Engineers - prośba o pomoc!
« dnia: Pon, 01 Gru 2014, 23:31:41 »
Hejos forumowicze!

Sprawę mam do każdego kto jest w stanie poświęcić 5 minut z życia żeby wyświadczyć mi przysługę.
Otóż na forum gry Space Engineers trwa konkurs i ankieta na najlepszy level design, w którym biorę udział:

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Moje zgłoszenie to pozycja nr 14.

Niestety, żeby oddać głos należy posiadać konto na forum. Więc jeśli takowe posiadasz to super, możesz pomóc jednym klikiem. Jeśli nie, to proszę o założenie na tę okazję konta i oddanie głosu na zgłoszenie nr 14.

Tu możecie obadać, jak mój level się prezentuje:


A tu pobrać i zagrać jeśli macie SE:
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

I jeszcze kilka screenów uchwyconych w trakcie rozgrywki:

   

   

To tyle, dzięki każdemu kto znajdzie tych 5 minut. ^^'

57
Samoloty / Odp: X5
« dnia: Czw, 23 Paź 2014, 00:05:57 »
@Robson:
Poluzuj majty ziom. Każdy save kerbali to jak alternatywny wszechświat. Jak ja coś publikowałem, to też nieraz pisałem w stylu: pierwsze lądowanie, najdłuższy lot, najlepszy samolot. Traktuj to jak osobisty rekord innego gracza, a nie jak atak na jakieś swoje osiągnięcia bo wątpię, że Bill2462 miał akurat to na myśli.

A co do maszyny całkiem fajna, chociaż nieco zbyt kwadratowa jak na moje standardy. Przypomina mi trochę katamaran, a samolot to z reguły coś bardziej smukłego, ale jak działa to wszystko gra ;)

58
Samoloty / Shalom
« dnia: Czw, 09 Paź 2014, 20:45:23 »
Pozdrawiam forumowiczów!

Po długiej nieobecności w temacie postanowiłem w końcu na nowo odpalić kerbale. W sumie przekonał mnie do tego najnowszy update. Musze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony ilością części do samolotów i odświeżonymi częściami skrzydeł, które teraz da się łączyć o wiele przyjemniej, do tego otrzymując ładniejszy efekt. Na szybko skleciłem samolot, który usiłowałem zbudować od dawna w kerbalach i o dziwo się udało...

Panie i panowie Capsule Co z dumą prezentuje swoje najnowsze dziecko: Shalom






Znaczy, żebyśmy się dokładnie zrozumieli, to po prostu lata, nie najlepiej, ale lata! Kiedyś samolot z ujemnym skosem skrzydeł nie latał wcale. Nie wiem czy po drodze poprawiono aerodynamikę, czy po prostu nowe części są lepiej symulowane, czy jedynie mały rozmiar samolotu sprawił, że taka konfiguracja poleciała, ale jestem niemal pewien, że wcześniej by się to nie udało. Testy trwają.
Prezentowana jednostka powstała jako platforma testowa, dla mnogiej liczby nowych części i rozwiązań, jaka została nam udostępniona. Nie mniej maszyna osiągnęła stabilną orbitę już w swym drugim locie.









Podobno da się teraz też zniszczyć KSC, zatem nie mogłem nie spróbować i tego. Także powstała wersja z lukiem bombowym.






Jednak obawiam się, że potrzeba do tego znacznie większego payloadu :/


Tak czy siak chyba na nowo zacznę grać w KSP. Zacząłem nawet tryb kariery na próbę i muszę przyznać, że zadań jest sporo, a zmagania z budżetem wnoszą nieco pieprzu do rozgrywki. Tak jak nie byłem specjalnym entuzjastą modów na misje, stworzonych przez społeczność, tak w wykonaniu SQUAD-u przypadło mi to do gustu.


P.S.
Mk1 Inline Cockpit oczywiście wciąż nie doczekał się wnętrza. Podejrzewam że pozostałe, którym go również brakuje, też. Shame on you SQUAD!

59
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Śro, 01 Paź 2014, 02:19:32 »
@Drangir: Mogę spróbować, chociaż to pewnie będzie zbyt subiektywne, co napiszę. Ale postaram się być rzetelny.

Jeśli się zastanowić to w sumie obie gry, według zapowiedzi ich twórców, maja docelowo być space simem. Co jest dobre bo dzięki temu jest konkurencja, a oba studia chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Jednak te dwa zespoły wydają się mieć inny pomysł jak to osiągnąć.
Star Citizen to dla mnie dziwny twór. Z jednej strony mamy super realistyczne modele statków z miliardem detali, z drugiej instancjowane walki, żeby serwer mógł to udźwignąć. Statki podobno mają model zniszczeń dopracowany w ten sposób, aby strata silnika wpływała na zachowanie statku, zatem wydawać by się mogło, że gra jest bardzo nastawiona na walkę. Jednak ta, jak wspomniałem, ma mieć miejsce w ściśle określonych warunkach. Planowane jest wprowadzenie czegoś takiego jak Galaxy Server, który będzie pilnować graczy, ich poziomów oraz zasobów i na tej podstawie decydować kto kogo może spotkać, przekierowując ludzi na odpowiednie serwery. To co mi się podoba najbardziej, co brzmi moim zdaniem najciekawiej to system kojarzenia tych walk. Bowiem gdy podejmujemy jakąś akcję, np. podejmujemy się kontraktu na przewiezienie czegoś wartościowego z punktu A do punktu B, automatycznie dowiadują się też o tym piraci. nie wiem jaki procent tych piratów to będą inni ludzie, ale brzmi jak fun. Dodatkowo to działa w dwie strony bo jak zostaniesz złupiony przez kogoś to możesz wyznaczyć nagrodę za czyjąś głowę... i tak to się ma kręcić. To wszystko oczywiście zakładając, że ta gra w ogóle wyjdzie bo póki co powstaje w bólach, a to co udostępniono w 99% składa się z bugów. Jednak najciemniejszą strona tej gry jest model biznesowy, który przyniósł developerom kolosalny dochód, i który równocześnie sprawia, że mamy średnio atrakcyjną sytuację pay to win. Otóż kupując grę trzeba się zdecydować na wybór jakiegoś statku startowego. Można kupić podstawowy model za x dolarów, ale można też wybrać wypasiony za 10x. Jak to się przełoży na mechanikę gry? Nie bardzo da się o tym cokolwiek powiedzieć, bo to jeszcze przed nami. Jeśli da się zdobyć te statki w toku normalnej rozgrywki, w rozsądnym czasie to pół biedy, ale pewien czy tak będzie nie jestem. Jednak faktem jest, że statki sprzedaje się tutaj jak samochody i do tego rozchodzą się jak świeże bułeczki. O ile to było dobre jak projekt był jeszcze na kickstarterze, o tyle jeśli ten stan utrzyma się po premierze, to średnio to widzę. Póki co udostępniono dwa tryby, w których da się polatać statkiem. W jednym się walczy, w drugim ściga. Do tego jest jeszcze tryb hangaru, w którym się patrzy...

Co do Elite, to po pierwsze uderza skala świata. Systemów gwiezdnych ma być tyle, że życia człowiekowi nie starczy, aby oblecieć wszystkie. A stać ma się tak za sprawą generowania proceduralnego. Gra zaczęła jako kontynuacja tytułu sprzed paru dekad, zatem design pierwszych modeli statków i stacji był odzwierciedleniem stylu z lat 80-tych. Jednak już zaczęto wprowadzać świeższe modele do gry i jak się zapowiada od tej pory tytuł ma się rozwijać już swoim własnym torem. Zatem devs mogą zrobić co zechcą. Z tego, co się orientuję świat gry ma być otwarty i dostępny dla każdego. Jak zamierzają to osiągnąć chyba się nie chwalili. Jednak im więcej słyszę o tej grze, tym bardziej odnoszę wrażenie, że twórcy dążą do tego, by jak najwięcej zależało od graczy, zaś oni dają do tego jedynie narzędzia. Chcesz posiedzieć ze znajomymi w wirtualnym barze na stacji? Czemu nie? Równie dobrze możesz urządzić "domówkę" na swoim statku (tak, docelowo będzie dało się chodzić po stacjach i po odpowiednio dużych statkach). Chcesz lecieć handlować? Proszę bardzo, leć, ale jeśli chcesz na tym zarobić lepiej znajdź taką trasę, która daje niezły zysk za cenę minimalnego ryzyka. Jednak nikt cie za rękę nie poprowadzi, a tego czy ktoś cię napadnie, nie ustali żaden algorytm, a inni gracze. Przykładowo zauważą, że w ich systemie drastycznie zmieniła się cena jakiegoś produktu, bo zalałeś rynek tanim towarem. Wtedy może rozegrać się kilka scenariuszy. Z najciekawszych ktoś może zacząć cię śledzić, żeby poznać skąd sprowadzasz swoje dobra. Albo zwyczajnie ktoś postanowi cię napaść i przejąć ładunek. Są czy będą do tego specjalne narzędzia, pewne jest, że tu nikt w warpie nie jest bezpieczny. Przynajmniej tak to ma wyglądać teoretycznie. Jak będzie w praktyce, czas pokaże. Istnieją uzasadnione moim zdaniem obawy, że w tak przepastnej przestrzeni, o spotkanie dwóch graczy ze sobą będzie ciężko. Jak postanowią sobie z tym poradzić nie wiem. Możliwe że będzie jednak jakieś ograniczenie by nie dało się za daleko odlecieć. Podejrzewam nawet, że wiem na czym będzie ono polegać. Otóż do skoków między gwiezdnych potrzeba paliwa, te zaś kupuje się na stacjach. Zaś zamieszkałych systemów gwiezdnych w miarę oddalania się od obszaru startowego ma być coraz mniej. Dodać dwa do dwóch potrafi każdy i wizja czterystu miliardów systemów nie brzmi już tak romantycznie...

Zatem jeśli idzie o grafikę i prawdopodobnie model zniszczeń, wygrywa Star Citizen. Zaś w aspektach otwartości świata oraz równych szans dla wszystkich graczy, wygrywa Elite. Poza tym ten drugi tytuł ma mniejsze wymagania sprzętowe i ruszy większej liczbie ludzi. Star Citizen celuje w ludzi, którzy są w stanie wydać kilkaset dolców za wirtualny statek, z monitorami zdolnymi wyświetlić obraz w 4k, oraz PCtami z kosmicznymi bebechami, wiec się tym za bardzo nie przejmuje. Elite zaś niemal równie piękna, jednak podchodzi do tematu rozsądniej. Oczywiście dla kogoś Star Citizen może wydawać się atrakcyjniejszą pozycja. Jednak moim zdaniem mocne strony Elite na dłuższą metę przeniosą się na większą liczbę graczy, a co za tym idzie grywalność. Cóż, to chyba tyle.


@ Kadaf: Co do EVE to może i nieco racji masz, zapomniałem o tym odbijaniu się statków. Bardziej chodziło mi o kwestie tego jak to jest ugruntowane w fabule universum. Jak wydaje się komendy i jak można wysługiwać się dronami. Co do fizyki lotu jak pisałem wcześniej, nie wszystko może być kerbalami. Prędkość maksymalna póki co musi istnieć w grze multiplayer. Inaczej serwer zwyczajnie nie nadążyłby z ogarnięciem, co się wydarzyło, a co nie. Gwałtowne zmiany kierunku już pisałem wcześniej jak można wytłumaczyć. Ponadto to, że silników manewrowych nie widać, to wcale nie znaczy, ze ich nie ma. EVE jest bez wątpienia specyficzne, ale na moje szereg czynników na jakie pilot musi zwracać uwagę w boju, wprowadza szczyptę realizmu. W zależności od tego w jaką broń jesteśmy zaopatrzeni i w co wyposażony jest przeciwnik, trzeba pilnować szeregu czynników. jaka jest nasza prędkość względem celu, czy prędkość kątowa jest odpowiednia, czy dystans jest optymalny, czy reaktor wyrabia z energią, czy tarcze się regenerują czy dostają, itp, itd. W tym sensie jest to realne. W innych grach jedyne czego pilnujesz to pasek HP, tutaj jak nie zwracasz uwagi na szczegóły, to ktoś może zdjąć cię na hita, nawet jeśli teoretycznie miałeś lepszy statek i większe szanse na starcie.

60
Inne gry / Odp: Elite : Dangerous
« dnia: Wto, 30 Wrz 2014, 22:28:06 »
Jeśli chodzi o gry to póki co w dwóch przypadkach widziałem kwestie walki w kosmosie zrobioną właściwie. Pierwsza to EVE Online, gdzie co prawda występuje coś takiego jak pilot, ale w lore jest to uzasadnione, bo w maszynie siedzi tak po prawdzie klon i w razie czego budzimy się po prostu w nowym, bezpiecznie, na stacji. Zaś pilot jest potrzebny dlatego, że jego mózg jest używany częściowo jako komputer pokładowy. Ponadto system jest zaprojektowany tak, że świadomie są wydawane jedynie rozkazy, leć prosto, otwórz ogień, przerwij ogień, orbituj, zwiększ dystans, zmniejsz, itp. Reszta magicznie dzieje się sama, przez co walka wygląda zupełnie inaczej od typowego dog fightu.
Drugą grą jest ukochana przeze mnie Space Engineers. Akcja dzieje się w niedalekiej przyszłości. Zatem wszędzie są żywi ludzie i na dodatek może ich zabić multum rzeczy, ale dzięki stałym updateom, ludzie wciąż dostają nowe opcje, aby zwiększyć swoje szanse na przeżycie i np. od niedawna można budować drony. Teraz załoga może siedzieć bezpiecznie na statku, a zdalnie sterowane myśliwce zajmują się walką. Jednak jak najbardziej podlegają Newtonowskiej fizyce. Ponadto niedługo ma się pojawić nawet więcej opcji, gdzie będzie można zaprogramować statek, aby reagował w określony sposób, w określonych sytuacjach. Nawet z tym co jest ludzie zaczęli budować pierwsze, takie częściowo autonomiczne statki. Oczywiście wciąż pozostaje kilka ograniczeń, jak maksymalna prędkość statków, czy nie uwzględnianie relacji środka masy do środka ciągu, ale trzeba pamiętać, że prace nad tym tytułem wciąż trwają.
Co do Elite jak już wyjdzie pozycja dla mnie must have. Choćby ze względu na to że mam głoda na dobrego space sima, a tym właśnie ma być ta gra. Możliwość polecenia w niemal dowolne miejsce w przebogatym otwartym świecie to jedna z mocniejszych stron tej gry. Fizyka też wcale nie jest najgorzej odwzorowana. Szczególnie widać to na stacjach gdzie nieporadny pilot może mieć problem ze zwykłym zadokowaniem. Z tego co kojarzę można nawet zostać zestrzelonym jeśli będziemy na serio tragiczni w parkowaniu, co dodaje nieco pieprzu. Ponadto fakt, że pomiędzy systemami czyhają hordy piratów, co więcej, że można czyhać jako jeden z nich, to moim zdaniem recepta na hit. Bo samo to urozmaica rozgrywkę bardzo. Jeśli dodadzą więcej statków, stacji, obszarów do odkrycia, a wierzę, że tak będzie, to w tej grze nie da się nudzić. Osobiście jestem ciekaw czy powstanie jak w EVE coś na kształt mikroekonomii i ilu ludzi będzie wolało zostać na stacjach i podbijać rynek niż narażać się w kosmosie. Bo podobno ma być wdrożona opcja swobodnego zwiedzania stacji. Zatem nic tylko czekać ^^'

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 25