Capsule Co
zgłasza swój projekt:
System Komunikacyjny HYDRA
System składa się w sumie z dziewięciu satelit, z czego sześć krąży w koło Muna, a trzy w koło Kerbinu.
Zatem mamy sześć identycznych satelit: Hydra I, Hydra II, Hydra III, Hydra IV, Hydra V oraz Hydra VI, w podanej niżej specyfikacji:
Waga: 1,13t
Liczba części: 139
Zasilanie: 4 RTG i 4 ogniwa słoneczne oraz 2 baterie
Wysokość orbity: 1 797 km nad Munem
Okres orbitalny: 19h 45m
W inklinacjach:0 stopnii - 2 satelity
60 stopnii- 2 satelity
120 stopni - 2 satelity
Rozstawienie: w parach, co 180 stopni
Wersja: Mk1
Opis: Satelity księżycowe systemu Hydra zapewniają łączność nie tylko z bazą księżycową, ale i z dowolnym miejscem na jego powierzchni! Capsule Co poszło o krok dalej niż wymagał przetarg, ponieważ dzięki zastosowaniu sprawdzonej rakiety hybrydowej Claw (po nieznacznych modyfikacjach) okazało się, że można wszystkie satelity dostarczyć w jednym locie. Czyli za tę samą cenę, więc czemu nie? W efekcie powstał system wspierający długoterminową eksplorację księżyca. System jest tak czuły, że wyłapuje czat między kaskami kerbonautów, dlatego nie potrzeba żadnych anten nadawczych. Dodatkowo radionadajniki, w jakie są wyposażone satelity, bez trudu przekazują wiadomości na powierzchnię, miezy sobą i dalej do satelit obsługujących Kerbin. Tak naprawdę napisanie specjalnego oprogramowania, które filtruje szum pochodzący z promieniowania kosmicznego i milionów mikrofalówek odpalanych każdego dnia na naszej planecie... pochłonęło większość budżetu przeznaczonego na projekt. Nasi informatycy stwierdzili nawet, że za podwyżkę byliby w stanie napisać kod dla obecnego systemu, który byłby w stanie lokalizować, co do metra, z jakiego miejsca na powierzchni Muna został nadany komunikat, ale woleliśmy w to miejsce wyjechac wraz z kierownictwem na wczasy. Jednak możliwość istnieje...

Z ciekawostek należałoby wspomnieć, że satelity krążą po połowicznie stacjonarnych orbitach, no przynajmniej te dwie w inklinacji 0. Czas obiegu orbity każdej z sześciu jest równy dokładnie połowie doby księżycowej, która wynosi 39,5h. Dodatkowo każda z par satelit patrzy na dokładnie przeciwną stronę księżyca w tym samym czasie i używa pozostałych do ewentualnej komunikacji z przeciwną stroną.
Jak już poniekąd wspomniano, wszystkie satelity dostarczono w jednej misji załogowej, rakiety: Hydra I. Rakieta to tak po prawdzie koń pociagowy Capsule Co Claw Mk4, która to wersja została zaprojektowana specjalnie na potrzeby tej misji. W skład załogi weszli nieustraszeni:
Bob Kerman i Kirk Kerman
Bob bo był potrzebny do tego zadania ktoś z mózgiem. Kirk bo zazwyczaj jest duszą towarzystwa, więc jego zadanie polegało głównie na podtrzymywaniu dobrej atmosfery. Jednak Bob nie wiedzieć czemu był niezwykle wdzięczny chłopakom z działu konstrukcyjnego za osobną kabinę. Zatem Kirk miał utrudnione zadanie, bo mógł co najwyzej przez radio relacjonować jak u niego pachnie... W każdym razie obaj kerbonauci spisali się świetnie i szczęśliwie powrócili do domu, lądując zaledwie 100km od KSC, na morzu, po trwającej w sumie 4 dni i 10 godzin misji. Razem ze sobą sprowadzili swój statek, stawiający satelity, a jego szczątki spłonęły i spadły bezpiecznie do oceanu.
Drugą, bardzo ważną częścią systemu, są trzy, pozostałe satelity: Hydra VII, Hydra VIII oraz Hydra IX, o specyfikacji:
Waga: 1,13t
Liczba części: 139
Zasilanie: 4 RTG i 4 ogniwa słoneczne oraz 2 baterie
Wysokość orbity: 2 868 km nad Kerbinem
Okres orbitalny: 6h
W inklinacjach:0 stopnii - 3 satelity
Rozstawienie: co 120 stopni
Wersja: Mk2
Opis: Satelity geostacjonarne systemu Hydra są kluczowym elementem technologii komunikacyjnej proponowanej przez Capsule Co. Ich zadanie polega na odbieraniu i przekazywaniu dalej sygnałów pomiędzy Kerbinem, a Munem. A dokładniej pomiedzy KSC, a bazą księżycową. Zostały zaprojektowane wyłacznie do tego celu, ale ich rozstawienie pokrywa swoim zasiegiem wszystkie szerokości i długości geograficzne planety. Więc za dodatkową opłatą Capsule Co jest w stanie udostępnić opcję komunikacji z Munem z dowolnego miejsca na Kerbinie. Jednak póki co satelity zamiast nasłuchiwac sygnałów z powierzchni, nasłuchują wiadomości z Muna. W tym zadaniu spisują się świetnie, niezależnie czy księżyc unosi się nad zachodnią czy wschodnią półkulą, komunikacja z bazą księżycową jest zawsze możliwa.
Ta część systemu została dostarczona bezzałogowo, przy pomocy kolejnej wersji rakiety Claw. W misji Hydry II prawie wszystko odbyło się bez zakłóceń... Nie licząc małego wybuchu, przy przechodzeniu do trzeciej fazy. Jednak rakieta jak i ładunek pozostały nietknięte, więc misja byłą kontynuowana i zakończyła się pełnym sukcesem. Szczątki rakity nośnej spłonęły ekologicznie w atmosferze Kerbinu.
Złośliwi twierdzą, że zdecydowano się na wersję bezzałogową, po tym jak Kirk po zakończeniu swojej misji, opublikował na facebooku serię sweet foci, wszystkie z dopiskiem:
"Takie tam, w pracy..." A na nich, każdy mógł zobaczyć tajną poniekąd aparaturę... Jednak rzecznik prasowy korporacji odmówił komentarza w tej sprawie.