172
« dnia: Pon, 30 Lis 2015, 21:02:27 »
@Madrian
Typ silnika ma też spory wpływ na koszty całego przedsięwzięcia. Wprawdzie nie ma to dużo wspólnego z czasem, ale łatwiej przekonać ludzi na wyłożenie setek tysięcy niż dziesiątek milionów. Różnica wcale nie musi być taka duża-wielu ludziom różnica między 9,99zł a 10,00zł wydaje się większa niż w rzeczywistości
Do rzeczy-nowych napędów szuka się głównie po to, żeby do minimum obniżyć koszty podróży. Dlatego też wciąż szuka się metod na wynoszenie sprzętu w kosmos bez rakiet. Bo zgodzę się z tobą, że nie ma co marzyć o dalekich lotach kosmicznych bez budowania na orbicie. Na ranie wysyła się możliwie dużo jednym lotem, w tym też możliwie dużo delta-v. Konieczny jest jednak kompromis między ekonomicznością a czasem. To nie tylko kwestia podtrzymywania życia-po długim czasie w nieważkości powrót na Ziemię może zabić, bo kości tracą odporność, a mięśnie ulegają zanikowi. No i promieniowanie-im dłuższy lot, tym więcej osłony przeciwpromiennej, no i więcej kilogramów do wyniesienia. Oszczędza się więc głównie na paliwie, bo w tej materii można jeszcze całkiem dużo wykombinować. A stąd już krok do nowych i ekonomiczniejszych form napędu. Jak NERVA, Orion mój ukochany termojądrowy silnik strumieniowy czy EMdrive.
BTW: czy nasza Kerbalowa atomówka to coś w stylu NERVA, czy inna zasada. Bo Isp w Kerbalach i w realu wydaje się podobne.