Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Filmik prezentujący moda, muszę przyznać, że części wykonano bardzo starannie i pomysłowo, a widoki IVA są po prostu WY-PA-SIO-NE!
Konstrukcje Kerbalskie są wzorowane na technice z lat 60-tych. Co by nie mówić, było wówczas już sporo zaawansowanych konstrukcji lotniczych. A z tego mamy dwa skrzydełka, dwa wypełniacze przestrzeni i kilka wingletów. Wszystko to poza tym mocno niekompatybilne. Jeżeli chcemy zbudować szybowiec, to wychodzi nam kosa. A jak samolot o dużej sile nośnej, to mamy chodnik. Brakuje sensownie zaprojektowanych elementów aerodynamicznych, do konstrukcji ładnych i funkcjonalnych samolotów. Podstawowej płyty prostokątnej, nie da się np. sensownie obrócić i robić z niej konstrukcji wzdłużnej. Punkt przyłączenia tylko jeden i głupio umieszczony.
O ile rakiety są całkiem nieźle zrobione, część "lotnicza" jest potraktowana bardzo po macoszemu. Widziałbym co najmniej 3 sekcje skrzydła "długiego", z czego środkowe można by łączyć ze sobą i zaczynać i kończyć odpowiednimi końcówkami. Przydały by się skrzydła skośne oraz, co jest zapewne nie tylko moim marzeniem, skrzydła o zmiennej geometrii. Tu widziałbym dwa typy - automat składający się przy pewnej prędkości i zmniejszający siłę nośną, ale i opór. Oraz skrzydła składane ręcznie.
Mile było by też widziane skrzydło składane pionowo, jak na lotniskowcach. Można by do sekcji obrotowych dołączać np. elementy skrzydła zwykłego.
Brakuje mi np. klap nośnych. Które można by wykorzystywać przy starcie i lądowaniu. brakuje hamulców aerodynamicznych (mogłyby się otwierać razem z hamulcami kół).
Brakuje sterów o różnej powierzchni - do małych i dużych skrzydeł.
A to tylko mała lista tego, czego brakuje miłośnikom samolotów. Jak najbardziej dobry mod jest tu mile widziany. Szczególnie, że są planety gdzie samoloty się mogą bardzo przydać.
A jak się zatrzymasz w Apo? Samo orbitowanie może potrwać wieki, nim wpadniesz w strefę przyciągania na tyle, by złapał cię Mun. Jeżeli twoja orbita będzie odpowiednio duża, może się okazać, że Mun zdąży minąć twoją orbitę, nim dolecisz. I będziesz tak krążył miesiącami, mijając go o minuty czy godziny.
Najprostszy sposób, to orbitować wokół równika Kerbinu i gdy Mun się pokaże na horyzoncie, dać w jego stronę gaz. Orbita praktycznie sama złapie nam księżyc.
Obejrzyjcie sobie tutoriale na stronie głównej KSP. Widać w nich już niektóre nowe części i interfejs, w tym ikonkę załogi, nowe rozmieszczenie ikonek symetrii, środka masy, czy sterowania. Możliwość włączenia ASAS do fazy lotu (ikonka w spisie faz). Najwyraźniej już zrobione na 0.21
A co ty myślisz, że lot na orbitę to 3 minuty trwa? Promy potrafiły po kilka dni orbitować nim do ISS-a przybiły. Samo wyjście z atmosfery to ponad 10 minut. Czego się spodziewasz po rakietach Kerbali?
Eeee... Najlepsza była Civ 2. A jedynka to była rewolucja... Dalej to było tylko popychanie serii w nową graficzkę. Amiga 600 i 4 dyskietki 1,44MB. Pierwsze zarwane nocki. A potem Piecyk z Windowsem 3.11
Żadnej super grafiki, ledwo kilka kolorów, a wyobraźnia robiła swoje. Ile się kombinowało, żeby nam ludzie dorzucili nowe dywaniki do sali tronowej czy wcześniej nowy kawałek pałacu... To była gra.
Po pierwsze, przykleiłeś zbiorniki do rakiety "na styk". Następuje kolizja obiektów. Kiedy odłączasz moduł, przestają być częścią rakiety i są wykrywane jako zderzenie.
W sekcji "części strukturalne" (ta z dźwigiem) masz decouplery boczne "TT-70 Radial Decoupler". Montujesz je na trzonie głównym rakiety, i do nich montujesz zbiorniki boczne. Te elementy odrzucają nieco na bok zbiorniki i poza tym, są one od razu już odsunięte od siebie.
Tam, gdzie rakieta się łamie, montujesz kilka (4-6) Struktural Pylon (po 4-6 z jednej i drugiej strony złącza, które się łamie. I je też łączysz taśmą. Wzmacnia to pokaźnie każde złącze. Pylony te, daje się także odstrzelić jak inne decouplery.
Można też zamontować silniczki na paliwo stałe (są w silnikach takie "maluszki"), które właczą się przy odstrzeleniu członu i wypchnął go w bok. Ważna jest jednak symetria rozmieszczenia, bo mogą się elementy np. obrócić i uderzyć w rakietę.
Poza tym przeprojektuj ją. Zamontuj na dużym trzonie, wielki moduł SAS. Te malutkie, mimo dużej liczby nie utrzymają rakiety na kursie.
Poza tym, ostatni człon rakiety ma niepotrzebnie tak wielki zbiornik. Wystarczyłby o połowę mniejszy i z oszczędniejszym silnikiem atomowym. Sam ten zbiornik waży 36 ton. Posadzenie na Mun, lądownika o takiej masie będzie bardzo, bardzo trudne. Zwłaszcza, że nie masz członu manewrowego na orbitę Muna i manewry będziesz robił na silnikach i paliwie z lądownika.
Jak na lądownik i to jednoosobowy - jest to przerost formy nad treścią. Nie wiem jakie silniki tam zamontowałeś, ale chyba, któryś z dużych - paliwożerne i mało skuteczne.
Pamiętaj, że mamy taką różnorodność części i silników, bo różne, służą do różnych rzeczy. Innych się używa do lotu przez atmosferę, innych do orbitowania i manewrów, innych do podróży w kosmosie, a innych do lądowania w i poza atmosferą. Dobry pojazd transplanetarny musi byś dostosowany do różnych sytuacji. Nie warto korzystać zawsze z tych samych silników. Jeżeli tam zamontowałeś tego "grubasa" 1500kN, to zużyje ci on paliwo bardzo szybko. i zostaniesz jak Zabłocki na mydle.
Trzeba też zwracać uwagę na wydajność części do ciężaru. Np. użyte przez ciebie baterie są najcięższe i najmniej wydajne. I do tego jest ich dużo. Po co tyle dodatkowych kilogramów?
Kerbale to nie tylko gra w stylu "zbuduj sobie rakietę". Na zbudowaną rakietę działa fizyka. Jeżeli zbudujesz ją źle - to się skończy źle. Trzeba trochę poznać zasady budowy rakiet.
Zacznij od malutkich i lekkich sond. Potem małe lądowniki. Potem loty orbitalne z załogą, Później budowa stacji orbitalnych z wielu statków, a na koniec lądowania załogowe i zakładanie baz na planetach (i powrót z nich). Bo to jest najtrudniejsze i wymaga często umiejętności z poprzednich etapów.