Brawo Benecjusz, o to właśnie mi chodziło. Faktura obejmowała szereg punktów takich jak; opłata za pierwszą minutę holowania (wykorzystano wówczas silnik lądownika księżycowego do zmiany trajektorii lotu), oraz znacznie niższą stawkę za każdy kolejny kilometr. Dodatkowo Grumman zaoferował rabat 2% w razie uiszczenia opłaty gotówką. Ponieważ by przeładować energię elektryczną tuż przed fazą wejścia w atmosferę z baterii lądownika, do kapsuły lądującej wykorzystano przewody elektryczne wydarte z modułu serwisowego, toteż faktura zawierała odpowiednią adnotację, która brzmiała następująco: "Kable własne klienta" Podobnych smaczków było jeszcze kilka, co dowodzi, że z NASA współpracowały, i, mam nadzieję dalej współpracują, firmy i ludzie z niezłym poczuciem humoru.
Łączny koszt holowania według firmy Grumman opiewał na kwotę 312 421 dolarów i 24 centy.
Benek, zadajesz pytanie