Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Element4ry

Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 26
241
Dyskusje o modyfikacjach / Odp: Jak obsługiwać toolbar ?
« dnia: Wto, 03 Cze 2014, 13:21:57 »
Jaką masz wersję gry? Upewnij się, czy prawidłowo zainstalowałeś mody. Mody z reguły wrzuca się do oddzielnych katalogów w GameDacie.

242
Łaziki / Odp: Łaziki serii "Car"+dodatek
« dnia: Nie, 01 Cze 2014, 02:06:50 »
Łaziki szczerze mówiąc kiepskie. Screenów za dużo przez co są męczące, nie przedstawiają nic. Większość pokazuje to samo a niektóre nawet się powtarzają. Nie wspominając o tym, że w nocy, z VAB'u i niedopracowane bo widać podświetlenie części i nie ukrytu HUD. Ogółem dam 1,5/10

243
Szukam modyfikacji / Odp: Mod do RCS`ów
« dnia: Sob, 31 Maj 2014, 15:55:44 »
Owszem, istnieje taki mod. Pozwala precyzyjnie ustawić RCS'y, aby uniknąć niechcianej rotacji podczas manewrów. Zwie się RCS Build Aid, do znalezienia tu: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

244
Jakiś czas temu znalazłem moda o wdzięcznej nazwie Throttle Control Avionics, ale jeszcze go nawet nie zainstalowałem. Wydaje się być przydatny  w przypadku dźwigów, ale nie wiem jak się sytuacja ma z kontrolą w poziomie. Tu link: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

245
Inne / Odp: [DSO-E4] Operacja wydobywcza MunarOne
« dnia: Czw, 29 Maj 2014, 21:56:51 »

W bazie chwilowo nic się nie działo. Jenny oczekiwała przybycia zbiorników i zastanawiała się po co przysłali do bazy wielki zbiornik paliwa z jakimś okrągłym ustrojstwem przyczepionym pod spodem. W dokumentach nie było o nim żadnej wzmianki.
Z popołudniowej drzemki, Jenny obudził głośnik konsoli łączności krótkiego zasięgu sygnalizujący przychodzącą transmisję. - Nareszcie przywieźli zbiorniki! - pomyślała Jenny i z entuzjazmem odebrała połączenie. Usłyszała jedynie zniekształcone fragmenty czyjegoś głosu ledwie dające się usłyszeć przez szum i trzaski. - Co jest, antena padła? - Astronautka złapała za pokrętło służące do ustawiania anteny i po chwili część szumu zanikła, jednak trzaski i zniekształcenia pozostały.

- ...day, m...ay! ...OTZ-8... Mayday, ma...y! ... OTZ-806, czy k...ś ... s...szy?!
- OTZ słyszę Was, tu MunarOne, E4 Deep Space Operations. Ledwie słychać!
- M...day! Tu OT...6, czy ... nas s...szy? Stra...śmy ...trolę ... wyniku ek...ozji ... ... tra...ktorii.
- OTZ-806 słyszę Was, tu MunarOne, obiór? - Muszą być nie dalej jak trzysta kilometrów stąd i nadal lecą. - przeszło jej przez myśl.
- Ro...emy się... Gdzie ...y ...e ... Bob?! ... ... - Było słychać fragment żywiołowej wymiany zdań. - ... Rozbijemy ...ę ... okolicach ró...nika. Czy ...toś nas s...szy?
- Słyszę. Ale Wy mnie chyba nie.
- Pró...jemy wyham...ć ilę się da. Je...li nie wybu... od razu ... życzcie ...am szczęścia, aby st...ek wytrzy...ał ude...nie. - jakość sygnału się nieco poprawiła. Jenny przeprowadziła test systemu łaczności, który nie wykazał nieprawidłowości. - Odpalaj Jeb!

Po ostatnim zdaniu sygnał zamienił się w jednostajny szum przerywany trzaskami, zgoła inny niż "normalny" kosmiczny szum który słychać w radio. Mogłoby to wskazywać na to, iż elektronika systemu komunikacji na pokładzie nadal działa i poprzez antenę emituje szum. Jenny pozostawiła łączność włączoną i przekierowała sygnał do hełmu, aby móc stale nasłuchiwać będąc w próżni. Przez następne osiem godzin próbowała wywołać OTZ-806, ale odpowiadał jedynie szum.
Nie mogła nikogo poinformować ani wezwać pomocy, ponieważ w bazie jeszcze nie było modułu komunikacji dalekiego zasięgu, który pozwolił by na utrzymanie łączności się z Kerbinem.
Następnego dnia, radio jednak się odezwało. Pomimo szumu dało się usłyszeć głos wystarczająco wyraźnie. Fakt, że załoga przeżyła nieco pocieszył Jenny.

- Czy ktoś nas słyszy? Tu OTZ-806.
- Munar One, słyszę Cię OTZ.
- Słyszymy! Słyszymy Cię Munar One! - entuzjastycznie krzyknął głos po drugiej stronie.
- Żyjecie? Co się stało? Kim jesteście?
- Rozbiliśmy się, sami nie wiemy gdzie. To chyba cud, że żyjemy. Wydaje nam się, że gdzieś w okolicach równika, ale głowy nie dam. Prawdopodobnie ktoś nas... zestrzelił.
- Jak to zestrzelił?
- Wykryliśmy na radarze gorący obiekt szybko zbliżający się do naszego statku. Dłuższą chwilę zastanawialiśmy się co to jest. Zorientowaliśmy się dopiero gdy mogliśmy to zobaczyć przez okno. Wyglądało jak... torpeda. Jeb uruchomił główny silnik, chcieliśmy uciec. To dziadostwo podążyło za nami. Wybuchło najwyżej dziesięć metrów od nas.

Załoga OTZ-806 w toku rozmowy przedstawiła się. Okazało się, że lecieli z misją zabrania naukowców z asteroidy o tej samej nazwie, krążącej daleko wokół Kerbinu. Pilotami byli sławni weterani - Bill, Bob i Jebediah. Jenny aż nie mogła uwierzyć, że ich "spotkała". A teraz musi coś wymyślić, aby ich uratować. Bill barwnie opowiedział co się stało.

No więc, patrzymy przez okno i widzimy ustrojstwo, ewidentnie rakieta. Albo raczej torpeda. No widzisz, kupa materiałów wybuchowych i silnik rakietowy. To rakieta czy torpeda? Zważając na to, że latamy "statkami" lub "rakietami" to musi być torpeda, bo jak widać rakietami latamy my, astronauci. I leci w naszą stronę ta torpeda, obserwujemy powiększające się światełko. W chwili otrzeźwienia Jeb odpalił silnik i daliśmy ile fabryka dała w kierunku w którym akurat był skierowany dziób naszej... rakiety. Statku. A ta za nami. Rąbnęła kilka metrów od nas, słowo daję.



Na konsoli wszystkie kontrolki migały jak w święta, dźwięk alarmu zagłuszał myślenie. Patrzę po tych wszystkich światełkach i wskaźnikach - paliwa w pierwszym zewnętrznym zbiorniku prawie nie ma, ucieka jak szalone. Podobnie jak z drugiego. W trzecim i czwartym też nieszczelności. Uruchomiłem pompy, żeby uratować ile się da. Opanowaliśmy wycieki tlenu, co się da przepompowaliśmy do całych zbiorników. Główny komputer nie działa, nie wiemy gdzie jesteśmy, nie wiemy jak bardzo zmieniliśmy kurs. Pozamiatane. Zaczęliśmy się zastanawiać co robić, gdy za oknem zobaczyłem kawał zbiornika dryfujący w obłoku paliwa. Wyglądało na to, że straciliśmy cały zbiornik, albo przynajmniej jego większą część.



Po prowizorycznym naprawieniu komunikacji, zaczęliśmy nadawać na wszystkich częstotliwościach. Mówisz, że słyszałaś? Ah, czyli działało tylko w jedną stronę. No nic, teraz przynajmniej działa w obie. Ale kontynuując - mamy tu na pokładzie trzech jajogłowych, co badają te niedawno odkryte kamienie. Oni wyliczyli, że rąbniemy w Mun. Musieliśmy jakoś wyhamować zanim to nastąpi. Odczekaliśmy do odpowiedniego momentu i odpaliliśmy silnik. A wokół mieliśmy chmurę paliwa, która wyciekła jakiś czas wcześniej. Jeb odpalił silnik i jak nie rąbnie! Poczuliśmy jak się w środku robi ciepło. Ta chmura zapłonęła żywym ogniem, mówię Ci!



Potem już poszło szybko, chwile się popaliło a my w międzyczasie rozbili... znaczy... wylądowaliśmy w powierzchnię. Nieźle szarpnęło, zakurzyło się, ale nikomu się nic nie stało. Poczekaliśmy aż temperatura spadnie i sprawdziliśmy czy kadłub nadal jest hermetyczny. Okazuje się, że nadal się trzyma kupy. To dobry znak.



Zabraliśmy się za naprawę radia. Jajogłowi rozmontowali połowę przyrządów i jak słychać, radio działa. Przez okno niestety nic nie widać, całe jest pokryte pyłem. W ogóle jest noc, czy dzień? Straciliśmy już tu rachubę czasu. Na szczęście żarcia i wody mamy pod dostatkiem, to statek dalekobieżny. Hehe. No nic, wykombinuj coś, my się nigdzie nie ruszamy. Poinformuj tych swoich od zbiorników, żeby po nas tu kogoś przysłali. Chyba, że liczą na to, że skolonizujemy ten księżyc, he he.


246
Inne / Odp: [DSO-E4] Operacja wydobywcza MunarOne
« dnia: Śro, 28 Maj 2014, 07:36:25 »

Sprawa z dźwigiem nie przetoczyła się przez firmę bez echa. Następnego ranka przy każdym automacie z kawą obecny był jeden temat - "latający Kerbalis". Każdy miał z tego ubaw, oprócz dyrektora niższego szczebla Meandrey'a Kermana. Niefortunnie, zgubił go alkoholizm. Po inspekcji poszedł na drinka do zakładowego bufetu i wychodząc zorientował się, że nie ma busa którym tu przyjechał. W te pędy dyrektor niższego szczebla pobiegł zgłosić kradzież do miejscowego komisariatu. Całe popołudnie policyjna załoga szukała busa po całym Centrum Kosmicznym. O godzinie dwudziestej drugiej pięć, młody funkcjonariusz odnalazł autobusik na dachu największej z hal konstrukcyjnych, tej w której buduje się największe rakiety. Policjanci doszli do całkowicie logicznych wniosków, iż to właśnie dyrektor sam go tam zaparkował w pijackim amoku, a gdy trochę przetrzeźwiał, nie pamiętał gdzie jest bus. W raporcie policjanci napisali również: "(...)Wielokrotnie zmieniał zeznania w tym na takie które posądzają pewnych obywateli o spisek na jego dobre imię(...)" oraz "(...)twierdzi, że buduje rakiety i jak to sam ujął "latające rzeczy co robią buuuum i zioną ogniem"(...)". Policjanci zatrzymali Meandreya Kermana na izbie wytrzeźwień.

O dziewiątej dziesięć główny inżynier rakietowy Maxson Kerman na polecenie zarządu wezwał "na dywanik" wszystkich zamieszanych w precedens "latającego Kerbalisa". Wyraźnie rozbawiony całą sytuacją, chciał się dowiedzieć z pierwszej ręki o co tak naprawdę chodziło. Zagaił zza swojego biurka zawalonego papierami.

- Więc, co mi powiecie panowie? Która wersja jest prawdziwa? Czy to pan, panie Meandrey zaparkowałeś busa po pijaku na dachu hali? A może to młodszy inżynier go tam zaparkował? Albo może to pilot oblatywacz go tam przetransportował dźwigiem? Albo nie... nie to pewnie był Kraken! Hehe. Więc jak to było? Niech pan zacznie panie Meandrey.
- Panie inżynierze, jakże miałbym wjechać? Windą? Bzura! Kazałem JEMU mu przestawić autobus na parking! To on, z tym drugim go tam postawili! - grzmiał Meandrey.
- Czyli mówisz pan, że dźwigiem?
- Tak! Znaczy, nie wiem. Zniszczyli prototyp, zbudowali tą... tą... tą kupę złomu!
- Nic nie zniszczyli, spokojnie mi tu, bez nerw! Spokój! I tak miał iść na żyletki. No więc teraz Wy. - wycelował paluchem w pilota i młodszego inżyniera. - powiedzcie, coście zmalowali.
- Trochę nas poniosło, wie pan. Pan Meandrey zaczął się na nas drzeć, że zniszczyliśmy prototyp, kiedy mieliśmy od pana zielone światło.
- No właśnie, w tych nerwach, chcieliśmy udowodnić szanownemu panu, że maszyna ma się dobrze i działa. To postawiliśmy busa na dachu. - wtrącił się Madtin Kerman, pilot oblatywacz.
- No dobrze. Czyli mówicie, że maszyna działa nawet lepiej niż wcześniej?
- Tajest szefie. Nawet lepiej niż ta co została wdrożona do produkcji.
- Ale trzeba ich ukarać za takie postępowanie! Zniszczyli mi reputację! Przez nich byłem w areszcie! - zacietrzewiony syczał Meandrey
- Uspokój się człowieku. Pogrążasz się! Oddałeś pojazd w ręce specjalistów na terenie testowym.
- Ale wydałem polecenia! Miał przeparkować!
- Polecenia?! Na MOIM terenie testowym?! Chyba sobie żartujesz mój drogi panie! Zacznijmy od tego, że w hangarach i na przynależących do nich terenach, polecenia wydaję ja lub osoba przeze mnie wyznaczona. Zapomniałeś pan chyba o tym, że tu się buduje różne rzeczy. To nie jest przytulne biuro od przewracania papierów!
- Ale ja, inspekcja była...
- G*wno mnie obchodzą wasze próżne inspekcje! Wy dwaj! - wycelował paluchem po raz kolejny w pilota i młodszego inżyniera. - jesteście wolni.

Historia skończyła się zwolnieniem dyrektora niższego szczebla z powodu przekroczenia uprawnień. Pilot oblatywacz i młodszy inżynier dostali podwyżki z zastrzeżeniem, że podejmą się zdjęcia pojazdu z lądowiska dla śmigłowców. Projekt latającego dźwigu w ciągu następnych kilku dni został dopracowany przez zespół na którego czele stanął Edson Kerman pod nadzorem samego głównego inżyniera Maxsona. Cztery dni później nowy dźwig został dostarczony na Mun. Po drodze jednak wyszły pewne niedociągnięcia.

Wyniesienie maszyny na orbitę i dalej na Mun rakietą MULR-12. Na orbicie Muna, załoga nawiązała kontakt z bazą MunarOne oraz wykonała pełny test systemów i odkryli... brak oświetlenia. Po odłączeniu dźwigu, załoga przełączyła go w tryb zdalny i w ten sposób sprowadziła na powierzchnię.





- MunarOne zgłoś się, MunarOne zgłoś się. Tu SpaceCrane zero-dwa.
- MunarOne zgłasza się. Przywieźliście mi dźwig?
- W rzeczy samej droga pani. Wewnątrz kabiny dźwigu są dokładne wytyczne sporządzone przez zarząd po analizie raportu.
- Świetnie! Kiedy będzie?
- Właśnie skończyliśmy testy systemów i już leci na dół.
- Wybornie. Nie wiecie kiedy przyślą nowe zbiorniki?
- W tej chwili pewnie już są w drodze, więcej szczegółów jest w analizie raportu.
- Okej, dzięki.





Dźwig łagodnie opadł na powierzchnię w niewielkiej odległości od reszty infrastruktury. Wszystko działało bez zarzutu.

- Dzięki chłopaki, dotarł bezpiecznie!
- Nie ma sprawy.
- Ale co to za ustrojstwo mi przywieźliście nim?
- Paliwo na zapas a to okrągłe to nie wiem. Musimy lecieć, koniec transmisji.
- Ale chociaż powiedzcie mi...
- Nie mamy czasu, SpaceCrane zero-dwa bez odbioru.
- Co jest...?

Zaskakująco szybko załoga zerwała kontakt. Jenny jednak nie poświęciła temu większej uwagi. Od razu wskoczyła do kabiny i zaczęła przeglądać dostarczone dokumenty. Nareszcie jakieś dobre wieści. Ponadto w dokumentach była ciekawa wzmianka o przystosowaniu do eksploatacji i transportu. Dotyczyła ona aż trzech okrętów międzyplanetarnych, określanych jako tankowce. Jenny przez chwilę szukała w pamięci informacji. Trzy tankowce... Jeden, Mexxon Karbez - skasowany. Drugi z tego co wiem jest w budowie. Ale co z dwoma pozostałymi? Przeoczenie? Dziwne. Ci co przywiozą zbiorniki chwilę tu zabawią, może będą wiedzieć więcej.
Nie zaprzątając sobie głowy, Jenny przestawiła nowy dźwig i postanowiła strzelić fotkę, aby po powrocie móc chwalić się znajomym. Ciekawie będą wyglądać dwa obok siebie.



247
Poproś o pomoc / Re: Problem "too many heap sections"
« dnia: Nie, 25 Maj 2014, 12:02:59 »
Jak sam mówisz, masz dużo modów. Błąd może być spowodowany zbyt małą ilością pamięci RAM.

248
Kampanie / Odp: [PMB II] - Forumowy szturm na Minmus i nie tylko!
« dnia: Nie, 25 Maj 2014, 02:08:37 »

Moduł magazynujący Alcaster 720 XB

Przedstawiamy państwu w pełni zautomatyzowany magazyn paliw. Innowacyjny system pozwala na łatwą rozbudowę i rekonfigurację w celu dostosowania urządzeń do wyspecjalizowanych potrzeb. Ponadto, dzięki niewielkiemu modułowi (nie załączone, wymaga dodatkowej opłaty) cała struktura może być kompatybilna z każdym innym systemem.

Procedura dostarczenia odbyła się w tradycyjny sposób - rakietą i kosmicznym dźwigiem.





Specjalista przebywający w LUMI Tower przygotował strukturę do działania. Było koniecznym podłączenie systemów już na powierzchni, ponieważ mogłyby nie przetrwać podróży, ze względu na niebezpieczeństwa czyhające w przestrzeni. Ściśle według instrukcji technik podłączył przewody i wykonał test systemów.





Części: 80
Wymagania: spełnione
Save: Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

249
Samoloty / Re: Kedorwing 1 (aktualizacja 04.06.2014)
« dnia: Czw, 22 Maj 2014, 18:56:42 »
I tak żeś bzdury napisał, bo z epiką to nie ma nic wspólnego. Co do tematu - z tego co wiem, latające skrzydła mają usterzenie i w gruncie rzeczy są to delty. Nigdy nie były przeznaczone do lotów suborbitalnych i chyba nawet ponaddźwiękowych. Do tego zawsze mają jakąś formę kontroli i stabilizacji jako substytut konwencjonalnego steru kierunku.

250
Samoloty / Re: Kedorwing 1 (aktualizacja 04.06.2014)
« dnia: Czw, 22 Maj 2014, 18:29:58 »
Szczerze mówiąc, wygląda adekwatnie do tego jak lata - z deka koszmarnie. Powierzchnie sterowe są zbyt małe a redukcja usterzenia i zastąpienie ich dyszami jest rozwiązaniem i celem conajmniej dziwnym. Jeśli masz problem z utrzymaniem samolotu w powietrzu, zerknij na wyważenie. A SAS'y się nie sprawdzą. Zbędna waga którą trzeba targać ze sobą.

I zobacz co to znaczy, jeśli coś jest "epickie". Bo bzdury wychodzą.

251
Obsługa techniczna / Odp: Problem z teksturami oraz z lotkami
« dnia: Czw, 22 Maj 2014, 12:10:15 »
Prawdopodobnie masz zbyt mało pamięci RAM, dlatego tekstury się nie wczytują. Lotki zawsze pojawiają się obrócone. Trzeba je ustawiać ręcznie, z reguły klawiszem D.

252
Dyskusje o modyfikacjach / Odp: Jak obsługiwać toolbar ?
« dnia: Śro, 21 Maj 2014, 22:20:25 »
Niektóre ikonki są widoczne tylko w określonych momentach podczas gry. Niektóre tylko w VAB lub SPH, inne podczas lotu. Sprawdź też, czy masz poprawnie wszystko zainstalowane i czy nie masz innych wersji Toolbara bo mogą się gryźć. Swoją drogą niedokładnie opisałeś problem. Znika dokładnie jaki guzik? Czego "wszystkiego"?

253
Dyskusje o modyfikacjach / Odp: Jak obsługiwać toolbar ?
« dnia: Śro, 21 Maj 2014, 20:04:59 »
Toolbar - nie ma tu nic do ogarniania. Powinieneś mieć rzeczony pasek widoczny prawie cały czas. Jest tam taka strzałeczka, po której kliknięciu otwiera się menu pozwalające na skonfigurowania paska, czyli jego pozycji i tego które ikony mają być widoczne.

254
Poproś o pomoc / Odp: Katapulta Vanguard Technologies
« dnia: Nie, 18 Maj 2014, 15:01:42 »
Chwilę mi zabrało zrozumienie o co chodzi. Musisz przypisać pod odpowiednią grupę akcji, żeby działało.

255
Dyskusje ogólne / Odp: Podbój kosmosu od Zera
« dnia: Wto, 13 Maj 2014, 12:11:49 »
Tu nie ma się co wściekać i zamykać, tylko poprawić to co jest do poprawienia. A to co Kadaf napisał nie jest mieszaniem z błotem w żadnym razie. Bardzo zwięźle napisał co jest nie tak.

Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 26