Co do fal radiowych - wydaje mi się że jest to po prostu jedna z ludzkich przypadłości, która polega na wyszukiwaniu rzeczy, które znamy, i wydaje nam się że skoro my to wymyśliliśmy, to jest to najlepsza opcja, podczas gdy już teraz są pewne teorie które sugerują jak komunikacja może wyglądać w przyszłości (stan splątany?)
Rozpiętość drogi mlecznej szacuje się na 100 000 lat świetlnych, przez co można uznać poniższą grafikę za w miarę zgodną ze stanem faktycznym:

Co sugeruje że działalność SETI jest jak próba usłyszenia indiańskich bębnów z wybrzeża Hiszpanii - metoda dobra, dopóki spodziewamy się że sąsiedzi są za rzeką, a nie za oceanem.
Co do obfotografowania obcych planet w układzie słonecznym, to zgadzam się z Kadafem - w latach 90 jakoś udało się zmapować WENUS, czyli planetę której powierzchni nie widać. Zrobienie bardzo dokładnej mapy Księżyca z pewnością jest możliwe. Z Marsem byłoby trudniej, ale to wciąż jest możliwe na aktualnym poziomie technologicznym.