Nie wam jak dla was ale ja wolałbym żeby kerbale zostały jednak jako indyk, a nie wielki hicior. Jeśli gra stanie się popularna, nadejdzie masa gimbusów i dzieciarni. A to że kerbale są trudne wcale ich nie powstrzyma przed rujnowaniem gry. Zamiast grać i utrudniać życie, będą siedzieć na forach i pisać posty jak:
nie wiem jak sie skrenca pmoze ktos halo co za gupia gra łapki w gure jak terz nie wiesz jak skrencac!
A oczywiście nasz klient nasz pan, więc SQUAD doda autopilota do każdego pojazdu, zmniejszy spalanie, uszkodzenia, wprowadzi cheaty itd.
Dlatego wolę żeby KSP zostało jako indor, gra dla hipsterów i maniaków. To zapewni nam lepsze życie.
Może i dramatyzuję, ale kto mi zapewni że nie staniemy się następnym minecraftem, nowoczesnymi klockami lego dla 8 latków z ADHD?
Nie obejrzałem nigdy żadnego filmiku wonzia, o kerbalach dowiedziałem się od dziewczyny. Mogę się dalej z wami bawić czy już jestem hipsterem?