Drangir, kto ci powiedział że
ja prezes należę do tych normalnych?

I chciałbym ostrzec wszystkich obserwatorów tematu że póki nie poinformuję o innym stanie rzeczy, wszystkie relacje pochodzą z wersji 0.20. Dementuję też plotki o uszkodzeniu baz, przejście na 0.21 nie wyrządziło im szkody.
Lista tematów:
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Pierwsze symulatory i początek ORNiP PART 1/2
Skoro baza jest gotowa na załogantów, może utrzymać ich oraz maszyny przy działaniu, należałoby zbudować samą maszynerię szkoleniową, prawda?
Szkolenie w bazie Hades składa się z dwóch elementów: teoretycznego i praktycznego. Część teoretyczna to elektroniczne programy szkoleniowe, wykłady prowadzone przez obecnych w bazie weteranów z wielolotnym stażem, dostęp do elektronicznych wersji każdej dostępnej książki na Kerbinie. Znowuż część praktyczna to loty w symulatorach, a najlepsi kadeci dostają przydziały do prostych i bezpiecznych, acz prawdziwych misji, zazwyczaj jako zwiad lub eksploracja terenu.
Jednak i tak większość z uczniów nie wychodzi poza poziom lotów na symulatorach. Z tego powodu studenci, sławni ze swojego talentu do nazywania rzeczy nie po ich imieniu, przezwali bazę "Nibylandia" zaraz po opublikowaniu jej planów budowy, a jeszcze przed postawieniem samej konstrukcji.
Moduły szkoleniowe są trzy: FLY, LAND oraz DRIVE. Ich symulacje to po kolei: Loty na orbitę i manewry orbitalne, lądowanie w wszystkich możliwych warunkach oraz nauka z zakresu jazdy łazikiem i obsługi maszyn lądowych w EVA.
LAND właśnie trafia na orbitę.
Moduł przenoszony jest nową generacją lotów kosmicznych, czyli z wyłączeniem tradycyjnego pchacza w formie osobnej fazy.
Lądowanie, tradycyjnie z dokładnością <2km, bez problemów.
I lądowanie tak samo. Te loty robią się zbyt nudne.
Teraz lecimy z FLYem. Stoi gotowy do startu....
Wchodzi na orbitę....
Odłącza moduł orbitera....
A jakiś czas potem ląduje bezpiecznie w okolicach bazy, wieczorową porą.
Parę wybuchów, może jakaś awaria, czy naprawdę proszę o tak wiele?! Zamiast tego nuda i perfekcja, grrr! Tak się nie gra w KSP....
Przynajmniej zdjęcia ładne.
Jeszcze tylko doczepić FLY do reszty bazy i koniec pracy na dziś.
Jak widać na zamieszczonym niżej zdjęciu, poprzednie lawety zostały odesłane do krateru na kasację.
Decyzję tą dyrektor tłumaczył "Zwiększeniem efpeesów bo mi bazę tnie jak ląduję". Nikt nie wie o co znowu chodzi, ale to dyrektor i siedzą cicho.
I prawidłowo!
Hej! Cicho! To moja opowieść, ty jesteś tylko bohaterem!
Same problemy z tymi alter-egami...
W każdym razie, koniec pracy na dziś. Widzimy się niebawem!