Cranberry Kerman właśnie otwierał właz prowadzący do kabiny najnowszego pojazdu w księżycowej flocie PMB. Zostanie kierowcą VATACu to nie byle co! Aby móc choć raz zasiąść za sterami jednego z tych kolosów trzeba spędzić miesiące przy symulatorach jazdy oraz drugie tyle podczas egzaminów w warunkach kontrolowanych. Po tym szkoleniu można śmiało prowadzić VATACy na Kerbinie, ale on jeden był wyjątkowy. Stał się kierowcą-pilotem pierwszego pojazdu tego typu który operuje poza planetą macierzystą.
Wchodząc po raz pierwszy do swojej kabiny szybko się po niej rozejrzał. Wyglądała praktycznie identycznie jak te w symulatorach i na egzaminach, poza paroma zmianami. Po pierwsze, za szybą nie widać było ani kawałka zieleni. Po drugie, w kącie stała już rozmontowana aparatura do kontroli lotów orbitalnych. To z tego miejsca pilot który dostarczył łazik na księżyć prowadził lot, a teraz on poprowadzi jazdę. Ostatnią różnicą był wyryty w metalu napis "KU CHWALE ~~ BOŻYDAR KERMAN" znajdujący się nad wyświetlaczem z mapą satelitarną. To taki stary zwyczaj aby główny inżynier prowadzący budowę pozostawił w kabinie głównodowodzącego pojazdem niespodziankę od siebie. Prosty napis to jedna z tych przyjemniejszych niespodzianek.

Nie ma co marnować czasu, praca czeka! Cranberry zasiadł za sterami tej przepotężnej maszyny. Mimo o wiele słabszej grawitacji VATAC nadal jest kolosem wśród gigantów. 80 ton wagi, ogromna moc silników napędzanych miniaturową elektrownią fuzyjną. Cała ta aparatura badawcza pobiera aż połowę ich mocy, na napęd pozostaje druga część. Wyprodukowanie jednej takiej maszyny potrafi zrujnować budżet mniejszego państwa.
*pyk* *pyk* *pyk*
Niczym filmowy pilot Kerbal wciskać guziki jeden po drugim. Powoli, wedle procedur budził olbrzyma. Sam test diagnostyczny spowodował taki spadek mocy że na chwilę w kabinie przygasło światło. Włączenie generatorów wstrząsnęło całym pojazdem jakby ten otrząsł się po długim śnie, jednak po uruchomieniu pochłaniaczy kinetycznych wstrząsy ustały. Jeden za drugim wszystkie systemy rozpoczynały pracę bez najmniejszych problemów. Największe cudo kerbalskiej inżynierii było gotowe do pracy.
"Więc jak to pan mówił panie Bożydar, Ku chwale!" zakrzyknął Cranberry wciskając do oporu pedał gazu....
Czy tak będzie wyglądał twój VATAC? Czy będzie to ogromna platforma na kołach z niezliczoną ilością aparatur badawczych? A może będzie to smukła mobilna kolonia zdolna przenosić z miejsca na miejsce dziesiątki kerbali? Wybór należy do ciebie! Ten łazik może spełniać dowolną funkcję, jaką tylko sobie wymarzysz! Oficjalnie otwieram największy dotychczasowy przetarg projektu PMB!
PMB ogłasza przetarg na:
VATAC - Mobilna baza księżycowaDozwolone rodzaje konstrukcji: Łazik
Załoga: minimum 6 kerbali razem z kierowcą. Sterowanie bezzałogowe nie może być jedynym dostępnym
Położenie: W dowolnym miejscu po jasnej stronie księżyca, najlepiej w okolicach równika
Charakterystyka: Kompletny brak! Róbta co chceta, byleby był to działający łazik.
No dobra, jedno ograniczenie. Bez uzbrojenia, bez celów militarnych.
Liczba części: 400Czas zgłoszeń: Do sobotniej północy, tj. 8 stycznia 2014r.Największy przetarg PMB....kto chętny?

Ach, i bym zapomniał. Obrazek który widać u góry zostanie zastąpiony zdjęciem zwycięskiego projektu. Ot, taka dodatkowa nagroda.
Proszę też o ograniczenie wykorzystania samego KASu, a szczególnie tych kontenerów na części. Często lubi to się popsuć.