Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Bill2462

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 23
46
Inne / Odp: Pokaż nam swój [cokolwiek]!
« dnia: Wto, 30 Sie 2016, 11:55:41 »
@Up
Rzeczywiście trochę przegiąłem z paroma formacjami. Niektóre kratery mają pionowe ściany o wysokości 15 km. 
Zaraz to poprawię, szczeliny będą trochę szersze ale bardziej łagodne, kratery trochę płytsze.

Zastanawiałem się też nad nowymi teksturami powierzchni. Obecne wyglądają jak plastelina więc muszę je zmienić.

Wykorzystam realne tekstury z powierzchni Marsa :

Najprawdopodobniej fragment tego obrazu jako tekstury wzgórz :


I najprawdopodobniej to jako teksturę reszty powierzchni :


47
Inne / Odp: Pokaż nam swój [cokolwiek]!
« dnia: Pon, 29 Sie 2016, 21:04:50 »
@Nolanoth

Tak 
Na początku skopiowałem oryginalny Olympus Mons ale po uruchomieniu gry okazał się płaski ( on po prostu jest ogromny i przez to nie widać żadnej krzywizny ).
Więc stworzyłem własny odpowiednik z wielkimi szczelinami aby był ciekawszy.

@Sobol

Kiedy wszystko będzie gotowe planuję udostępnić moda kilku osobom na próbę zanim wrzucę go na Githuba.
W pierwszej wersji będzie przerobiona Dune i Ike. W następnych będę przerabiał kolejne obiekty... Tylo  Minmus Eeloo, Moho. Laythe ....  No ale na razie zajmę się Dune. 

48
Inne / Odp: Pokaż nam swój [cokolwiek]!
« dnia: Pon, 29 Sie 2016, 17:36:24 »
Odpowiednik Olympus Mons właśnie trafił na mapę Duny.




49
Dyskusje ogólne / Odp: Edycja stockowych planet
« dnia: Nie, 28 Sie 2016, 22:23:30 »
Generalnie to gdybym miał taki soft za 400 zł to pewnie nie umiałbym go obsługiwać. :)
To narzędzie dla grafików 3D.
Edycja w Gimpie terenu nie jest trudna. Ciemniejsze obszary są położone niżej, jaśniejsze wyżej to wszystko. W Gimpie mam mnóstwo narzędzi: klonowanie, wygładzanie, wyostrzanie, rozmazywanie..... teraz tylko nic tylko edytować.
Obejdzie się bez profesjonalnych narzędzi.



[Post scalony: Pon, 29 Sie 2016, 17:23:45]
Dziś dodałem odpowiednik Arabia Terra do powierzchni Duny.

Ma być to pokryty kraterami i pęknięciami obszar otoczony pasmem górskim.

Wymaga on jednak trochę pracy. ( Jest lekko mówiąc zbyt pofalowany).


Duna wzbogaciła się o wielki wulkan ( 15 kilometrów wysokości) i kilka mniejszych.


Wygląda dość imponującą z głębokim kraterem i wielkimi szczelinami.





Dodałem też wielki basen uderzeniowy z górą w środku.



Dno drugiego basenu pokryłem wydmami.


Niestety wyglądają podobnie jak odpowiednik Arabia Terra i wymagają przemodelowania.


Tak czy inaczej prace nad nową powierzchnią posuwają się do przodu. Niedługo zakończę etap wypełniania powierzchni formacjami geologicznymi i przejdę do szczegółowego modelowania terenu oraz zmiany tekstur. Zastanawiam się też czy przypadkiem nie dodać też nieco aktywności do wulkanów w postaci chmur gazów ale może to była by lekka przesada.

50
Dyskusje ogólne / Odp: Edycja stockowych planet
« dnia: Nie, 28 Sie 2016, 22:04:11 »
Niekoniecznie ogromny ....

Z tego co do tej pory się dowiedziałem to planety w KSP mają różne obszary o różnym teksturowaniu. Pliki zawierają tylko fragment tekstury danego terenu, później ten fragment jest powielany wielokrotnie aby pokryć dany teren.

Ale teksturowaniem i detalami terenu zajmę się gdy skończę umieszczać duże elementy krajobrazu.

BTW:

Znalazłem nowe fajne zdjęcia radarowe :

Wydmy na acidalla planita :


Arabia Terra:


Za chwilę je zaimplementuje do mapy.

Ciekawe jak będzie się jeździło po Arabia Terra w KSP ?   :)

Swoją drogą całość edycji robię w Gimpie, nadal nie rozgryzłem sprawy softu do modelowania 3D zdolnego pokryć obszar planety. To znaczy rozgryzłem ale narzędzia które się do tego nadają kosztują jakieś 400 zł minimum.

51
Inne / Odp: Pokaż nam swój [cokolwiek]!
« dnia: Nie, 28 Sie 2016, 18:37:16 »
Kilka screenów z efektów pierwszego dnia pracy nad nową powierzchnią duny.

Mapa trochę się zmieniła  :D




Powierzchnia również.




Na razie trwa umieszczanie różnych elementów krajobrazu wyciętych ze zdjęć radarowych NASA i rozplanowywanie co gdzie ma być. Potem przyjdzie pora na dogrywanie detali terenu, wypełnianie pustych przerw między kolejnymi formacjami itp.

Będzie więcej gór ( może dodam całe pasmo górskie), kraterów, i kilka dolin, będzie też kilka równin z łagodnymi wydmami.

52
Szukam modyfikacji / Odp: BD Armory
« dnia: Sob, 27 Sie 2016, 22:54:19 »
BD Aromory addons ?
BD Armory expansion ?
I wreszcie obszerne hasło BD Armory. Wpisz je w wyszukiwarkę na oficjalnym forum KSP tam wątki mają niemal wszystkie mody a te dotyczące BD Armory na pewno będą zawierały to hasło.

53
Dyskusje ogólne / Odp: Edycja stockowych planet
« dnia: Sob, 27 Sie 2016, 19:32:39 »
Trochę odkop ale niestety przez dłuższy czas nie miałem czasu zająć się tym tematem.

Natomiast teraz trochę pobawiłem się z Kopenicusem i udało mi się rozwalić Kerbin.

Podmieniłem Heightmapę z Muna i podkręciłem wysokość, na próbę dorysowałem też kilka białych linii w gimpie.

Oto efekt :



Niestety jak na razie widok mapy ( uruchamiający się na wysokości około 60 km) jest niezmieniony.


Znalazłem też przystawkę do Kopernicusa która umożliwia edycję ustawień za pomocą prostego GUI w grze a następnie natychmiastowe oglądanie efektów. Bardzo przydatne narzędzie : Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ


[Post scalony: [time]Sob, 27 Sie 2016, 20:38:11[/time]]
Problem z mapą został rozwiązany.
Kittopia tech ma narzędzie do tworzenia widoku mapy na podstawie heightmapy. Co chwila się buguje ale raz na 2-3 podejścia działa do końca i umożliwia stworzenie widoku mapy dostosowanego do heightmapy.

[Post scalony: [time]Sob, 27 Sie 2016, 22:48:56[/time]]
Przeprowadziłem więcej testów na Dunie. Pobrałem z galerii NASA heightmapę krateru z Marsa i wkleiłem go gdzieś na Dunie.

Oto efekt:





Pełna adaptacja krateru będzie wymagała trochę pracy w Gimpie i bawienia się ustawianiami Kopernicusa ale już teraz wygląda to znacznie lepiej niż płaska powierzchnia Duny.

Swoją drogą przepuszczenie powierzchni Duny przez generator mapy w Kittopia Tech pokazało jak nudna jest ta planeta. Jest znacznie gorzej niż w Stockowym widoku mapy. A to dlatego, że  generator z kittopia tech bazuje na wysokości terenu a ten jest nudny.



[Post scalony: Nie, 28 Sie 2016, 12:59:25]
Więcej zabaw z mapą wysokości :

Dodałem jeszcze jeden Krater do powierzchni Duny. Wygładziłem go trochę w gimpie ale i tak ściany są baaardzo górzyste. Ciekawe jak tam wjechać ? Będę musiał trochę się jeszcze z tym pobawić.

Oryginalne zdjęcie krateru:

Krater po dodaniu do mapy :




Według mnie wygląda świetnie w porównaniu z resztą powierzchni ( choć pewnie Kadaf się ze mną nie zgodzi  :P)

Znalazłem też sposób na dodanie pióropuszy gazów i pyłów które będą wyglądały świetnie na Eeloo ( opcja particles).
Być może dobrym pomysłem będzie też dodanie jezior lawy na którymś z księżyców Joola i strumieni gazów ale na razie zajmuję się Duną.

54
KerbCon / Odp: KerbCon 2016-Dzień 8
« dnia: Pią, 26 Sie 2016, 23:04:42 »
Jeśli to ma być cokolwiek to pokażę pierwszą część ( na razie) projektu Helios. Jego celem jest eksploracja Moho oraz zbudowanie tam kopalń Helu 3 i szlaku transportowego tego surowca na Kerbin.

Aktualnie trwa pierwsza faza projektu czyli pierwsza misja załogowa. Następnie planuję wysłać na Minmusa i Gilly stację wydobywczą Ore i zbudować stacje uzupełniania paliwa na orbicie tych dwóch ciał. Ten etap zakończy wysłanie na Moho stacji kosmicznej która będzie bazą dla wszystkich operacji na powierzchni. Będzie to dość nudny etap ale niezbędny do ustanowienia szlaku transportowego Kerbin - Eve - Moho.

Fazą 3 będzie zbudowanie na Moho baz oraz stacji wydobycia Helu 3. Ostatnim etapem ( jeśli w ogóle będę miał chęci do jego wykonania) będzie wybudowania kolonii na powierzchni Moho.

Na razie jest tylko jedna część - Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Choć część druga ( Kończąca etap pierwszy projektu) najprawdopodobniej ukaże się już niedługo.

55
Lądowniki załogowe, bazy, kolonie / Projekt Helios - Eksploracja Moho
« dnia: Pią, 26 Sie 2016, 10:03:17 »
Część I
[/size]

Moho...

Ten niewielki skalisty świat bardzo długo pozostawał poza obszarem zainteresowania programu kosmicznego.
Do czasu pierwszych eksperymentów z fuzją jądrową. Ustalono, że najlepszym paliwem dla fuzji jądrowej jest Hel 3. Jego zastosowanie dawało spore nadzieje na uzyskanie dodatniego bilansu energetycznego reakcji i zbudowaniem reaktorów do produkcji energii elektrycznej.

Problem polegał na tym, że Hel 3 nie występuje na Kerbinie. Jego naturalnym źródłem jest Kerbol. Wiatr słoneczny niesie jony Helu 3 i osadza je na powierzchni napotkanych planet. Niestety pole magnetyczne Kerbinu skutecznie go blokuje a nieliczne cząstki które przedarły się przez tą barierę, były rozpraszane w atmosferze.

I wtedy wysłano sondę na Moho. Brak pola magnetycznego i bliskość Kerbola stanowiły idealne warunki do gromadzenia się pokładów Helu 3.

Niewielka sonda weszła na orbitę Moho po 130 dniach lotu.


Jej detektory wykryły duże stężenie Helu 3 na rozległych połaciach terenu w pobliżu równika i mniejsze pokłady w pozostałych jej częściach.

Misja ta zapoczątkowała program Helios. Jego celem było wysłanie pierwszych Kerbali na Moho a następnie stworzenie na jego powierzchni stałej bazy wydobywczej i szlaku transportowego Helu 3 na Kerbin.

Na początek jednak należało wysłać na Moho misję załogową. Miała ona przetestować techniki ekstrakcji Helu 3 z pyłu pokrywającego powierzchnię, zbadać możliwość wydobycia paliwa, wytwarzania tlenu, pozyskiwania wody a przede wszystkim przetrzeć szlak dla następnych wypraw.

7 Lat po wysłaniu pierwszej sondy rozpoczęły się przygotowania do wysłania załogowej misji na Moho.

-----------------------------------------

- 10...9...8...7...sekwencja zapłonu... 5...4...3...zapłon silników....2...1... Start rakiety Delta II z dopalaczem dla Statku transportowego na Moho!



Pierwszym ładunkiem który trafił na orbitę był dopalacz startowy dla jednego z 4 statków transportowych. Miał on wystrzelić Pojazd na trajektorię transferową na Moho.


Następnie na orbitę trafił moduł napędowy statku transportowego. Jego wydajny silnik plazmowy zasilany przez panele słoneczne i spalający Lit był najnowszym osiągnięciem w dziedzinie napędów statków kosmicznych.

Po 4 godzinach lotu, moduł napędowy połączył się z dopalaczem wystrzelonym kilka dni wcześniej.



W taki sam sposób na orbicie zostały zmontowane kolejne 3 statki transportowe.

Następnie  zestaw pierwszy połączył się z ładunkiem - lądownikiem/ modułem powrotnym. Jego zadaniem było dostarczenie załogi z orbity na powierzchnię Moho a potem umożliwienie jej powrót na statek do transportu załogi.


Zestaw drugi połączył się z habitatem mieszkalnym.


Zestaw trzeci i czwarty połączyły się z modułami technicznymi, zawierającymi sprzęt i zaopatrzenie dla misji powierzchniowej na Moho.


Moduł pierwszy zawierał 2 łaziki do eksploracji powierzchni i zbiorniki tlenu oraz wody  a moduł drugi zawierał zaopatrzenie oraz układy zasilania oraz komunikacji habitatu.

Wszystkie 4 statki zostały wystrzelone podczas okienka dla manewru transferowego Hohmana.


140 Dni później weszły na orbitę polarną Moho.



Tymczasem na orbicie Kerbinu rozpoczął się montaż statku Orion I. Olbrzymiego statku którego zadaniem było dostarczenie załogi na Moho i sprowadzenie ich z powrotem na Kerbin.

Montaż rozpoczął się od wystrzelenie na orbitę olbrzymiego dopalacza oraz modułu napędowego a następnie połączenie ich na orbicie Kerbinu.





Dokowanie było bardzo trudne ze względu na masę obu ładunków .


Następnie na orbitę trafił moduł załogowy. W nim będzie przebywać załoga podczas lotu. W dolnej jego części znajduje się kapsuła powrotna.


W między czasie została wybrana i wyszkolona załoga dla misji Helios I, bo tak nazwano tą misję.

Jebediaha Kerman - Pilot lądownika, kapsuły załogowej, kapsuły powrotnej, dowódca misji.
Bill Kerman Inżynier pokładowy statku Orion I, kapsuły załogowej, kapsuły powrotnej.
Bob Kerman - Specjalista od procesów ekstrakcji Helu 3 i procesów wytwarzania paliwa z regolitu , nadzór nad eksperymentalnym wierceniem w celu pobrania próbek gruntu.
Nadia Kerman - Inżynier bazy powierzchniowej.
Ann Kerman - Geolog, badanie powierzchni Moho, eksperymenty sejsmiczne, badania nad wzrostem roślin w regolicie na Moho i w warunkach podwyższonej radiacji oraz niższego ciążenia.

8 Miesięcy po ukończeniu montażu Oriona I i 12 miesięcy po wystrzeleniu statków zaopatrzeniowych, na platformie startowej stanęła niewielka rakieta która miała zabrać załogę na orbitę.

- Helios I to kontrola lotów, macie zgodę na start czas minus 1 minuta. - Rozległo się w kabinie.
- Potwierdzam, startujemy za 1 minutę. - Odpowiedział Jeb.
Kapsuła w której się znajdowali nie była najnowsza, używano jej już wielokrotnie do transportu załóg na stację Kosmiczną.
- Czas minus 10 , 9 , 8 , 7 , 6 , 5 zapłon silników!
Gdzieś z dołu rozległ się huk i cała kapsuła zaczęła wibrować.
- 4, 3 , 2 , 1 start!

Przeciążenie 3 G wgniotło załogę w fotele gdy ważąca 30 ton rakieta rozpoczęła podróż na orbitę.

Pierwszy etap wznoszenia trwał 1.5 minuty.

Potem nagle spokój. Lekki wstrząs oznajmił oddzielenie pierwszego stopnia.

Cisza trwała tylko 4 sekundy. Potem wibracje powróciły wraz z zapłonem 2 stopnia.

30 sekund później odpadła wieżyczka ratunkowa.


Druga faza wznoszenia trwała 5 minut i była spokojniejsza niż faza pierwsza.
Nagle zapadła cisza. Silnik drugiego stopnia zakończył pracę i  oddzielił się od kapsuły załogowej.
W kabinie zapanowała nieważkość.


- Helios I tu kontrola lotu, jesteście na orbicie, za chwilę podamy wam koordynaty manewrów które zabiorą was na Oriona. - Odezwał się Capcom.
- Przyjąłem, czekamy. - Odpowiedział Jeb.

Po 6 godzinach i kilku manewrach kapsuła zbliżyła się do statku Orion I.

- Helios I do Kontroli lotów, zbliżamy się do statku, zaczynamy manewr dokowania. - Powiedział Jeb i aktywował system RCS.

Niewielkie silniczki na Monohydrazynę ustawiły Kapsułę na przeciw doku i delikatnie popchnęły ją do przodu.


- 5 Metrów, 4 Metry, 3 Metry , 2 Metry, Metr... Kontakt! - Powiedział Bill. - Połączenie szczelne, przycumowaliśmy.
- Potwierdzam, przycumowaliście, możecie otworzyć właz i rozpocząć uruchamianie systemów Oriona. - Powiedział Capcom.

Bill podpłynął do włazu i pokręcił korbą otwierając zatrzaski. Po chwili właz odskoczył. Niewiele więcej czasu zajęło otwarcie wewnętrznego włazu Oriona. Załoga wpłynęła do wnętrza wielkiego statku a konkretniej do jego kokpitu. Było bardzo zimno, z ust załogantów wydobywały się obłoczki pary. Bill podpłynął do panelu kontrolnego i przyświecając sobie latarką zaczął przerzucać kolejne dźwigienki. Na ekranach zaczęły się pokazywać komunikaty startującego systemu, zapaliły się światła, z szumem zaczęła działać wentylacja. Ciepłe powietrze buchnęło z kratek wentylacyjnych i szybko ogrzało wnętrze do przyjemnych 24 stopni.
- Kontrola tu Bill, zakończyłem wstępne uruchamianie. Główne systemy pracują, przechodzę do uruchamiania systemów pomocniczych i procedur kontrolnych. - Zameldował Bill i usiadł na fotelu przed konsolą sterującą.

Załoga spędziła na kontroli i uruchamianiu systemów Oriona 2 dni.
Tymczasem z Kerbinu wystartowała jedna z 6 misji z zaopatrzeniem dla Oriona.

Po 4 godzinach, kapsuła transportowa została zdalnie sprowadzona do doku Nr 2 przez Jebediaha.

Następne dwie dostarczyły im żywności i sprzętu niezbędnego do lotu  na Moho.

Kolejne 3 pojazdy zawierały paliwo do wielkiego dopalacza który miał ich wystrzelić na Moho. 

Po ukończeniu przygotowań do opuszczenia Kerbinu, odłączona została kapsuła załogowa.  Miała ona, kierowana zdalnie wrócić na Kerbin.


W 24 godziny po odłączeniu kapsuły, otworzyło się okienko startowe na Moho.

- 5...4...3..2..1 Zapłon dopalacza! - Zameldował Jeb.

Olbrzymi statek zaczął wibrować pod wpływem pracy silnika o ciągu 1000 KN i przyspieszać do prędkości 4000 m/s.
Przeciążenie nie przekroczyło jednak 0.5G
Podczas odpalenia  od dopalacza odpadały puste zbiorniki paliwa zmniejszając masą statku.

 Cały manewr trwał 5 minut.

- Silnik wyłączony.- Zameldował Bill.
- Potwierdzam. - Odpowiedział Capcom. - Perfekcyjny manewr, lecicie na Moho.
Załoga zaczęła klaskać i gratulować pilotowi a ten uśmiechnął się i spojrzał przez okno na malejący w oczach Kerbin.
- Zobaczymy się ponownie za dwa lata. - Powiedział do planety w dole.

Po 12 godzinach od pierwszego manewru załoga wykonała jeszcze niewielki manewr korekcyjny i odrzuciła pusty już dopalacz.

Lot na Moho trwał 108 dni.

Załoga w tym czasie trenowała podejście do lądowania, przeprowadzała eksperymenty w stanie nieważkości, prowadziła obserwacje słońca i świetnie się bawiła w obszernych kabinach statku.


W miarę oddalanie się od macierzystej planety, opóźnienie w łączności radiowej rosło. W odległości 20 sekund świetlnych zaprzestano komunikacji głosowej na rzecz chatu i wiadomości wideo. Transmisję głosową i wideo prowadzono jedynie w krytycznych momentach misji głównie na potrzeby mediów.

108 dni później statek wszedł w SOI Moho. Poruszał się z prędkością 4500 m/s. Załoga przygotowywała się do manewru wejścia na orbitę planety.

- Minuta do manewru wejścia na orbitę - Powiedział Jeb obserwując zegar.
- System chłodzenia dyszy uruchomiony, zasilanie generatora plazmy też. Magnetyczna dysza włączona. - Zameldował Bill.
- Zapłon na mój znak.... 5 ... ...4 ...3 ...2 ...1 Teraz! - Powiedział Jeb i wcisnął guzik na konsoli.
W module napędowym, otworzyły się zawory prowadzące do zbiorników z ciekłym Litem. Pompy rozpoczęły pracę pompując Lit do generatora plazmy. Tam pod wpływem dużego przepływu prądu pod wysokim napięciem, Lit zamieniał się w plazmę które następnie kierowana odpowiednio ukształtowanym polem magnetycznym trafiała do dyszy silnika. Tam mikrofale podgrzewały ją jeszcze bardziej wywołując gwałtowne rozszerzanie. Pole magnetyczne kierowało ją ku wylotowi dyszy skąd wylatywała z prędkością 40 km/s dając ciąg 230 KN.
- Zapłon potwierdzony. - Odpowiedział Bill.

Pierwsza część manewru wejścia na orbitę trwała 35 minut.

- 3...2...1... silnik wyłączony. - Powiedział Jeb.
- Potwierdzam wyłączenie, ładunki odrzucające zbiorniki 1 i 2 uzbrojone... odrzucam zbiorniki .... teraz - Powiedział Bill przerzucając 2 dźwigienki na panelu ładunków pirotechnicznych.
Rozległo się szczęknięcie i puste zbiorniki zaczęły się oddalać od statku.

Po chwili załoga ponownie uruchomiła silnik.

Druga część manewru trwała 15 minut i wprowadziła statek na wysoce eliptyczną orbitę parkingową. Kilka kolejnych manewrów zmniejszyło ekscentryczność orbity i dostosowało nachylenie ich orbity do orbity transportera z lądownikiem.

Kiedy Orion gonił lądownik, załoga miała chwilę aby odpocząć i popatrzeć z niskiej orbity na powierzchnię tej spalonej słońcem planety na której mieli spędzić rok.



Ann pokazywała im różne formacje wulkaniczne na powierzchni, stożki , kratery, jeziora lawowe i przede wszystkim olbrzymią dziurę, nazwaną Mohole. Nikt nie wiedział dlaczego powstała.
- Ta planeta jeszcze nas zaskoczy. - Mówiła podekscytowana unosząc się przy oknie modułu obserwacyjnego.

Przed lądowaniem, załoga miała spędzić jeszcze 2 tygodnie na orbicie Moho, zdalnie sprowadzając lądowniki z zaopatrzeniem i przechwytując lądownik.  Zdalne sprowadzenie zapasów było krytyczną operacją, gdyby coś poszło nie tak załoga i tak by wylądowała ale spędziłaby, tylko 1 tydzień na powierzchni zamiast planowanego roku. Operując z lądownika zamiast z habitatu.

Operacje na orbicie rozpoczęły się od przechwycenia lądownika.

- Odległość od transportera 700 metrów. Łączność z lądownikiem 5/5. Gotowość do odłączenia lądownika od transportera. - Zameldował Bill.
- Odłącz go. - Polecił Jeb.
Bill wprowadził polecenie do terminala komputerowego i w elemencie łączącym lądownik z transporterem wybuchły małe ładunki oddzielając go od lądownika.

- Lądownik odłączony, system RCS włączony, jest twój Jeb. - Powiedział Biil, przekazując stery Jebowi.
Jebediaha operując delikatnie joistickiem ustawił lądownik w jednej linii z dokiem i popchnął go w jego kierunku. Rozległo się szczęknięcie i komputer zaraportował zakończenie operacji dokowania.

- Przycumowaliśmy, połączenie jest szczelne. Perfekcyjna robota. - Pogratulował Jebediahowi.


-----------------------------------------
5 dni później....
Od pierwszego statku transportowego oddzielił się habitat bazy.

Komputer pokładowy automatycznie obrócił całość i rozpoczął trwający 15 sekund manewr deorbitacyjny. Później kolejne odpalenia silnika  coraz bardziej spowalniały bazę, kierując ją jednocześnie ku strefie lądowania, kwadracie o boku 500 metrów. Dane z akcelerometru i radaru spływały do komputera nawigacyjnego a specjalne oprogramowanie, korygowało na bieżąco kurs schodzenia.

Po 4 minutach, paliwo w stopniu deorbitacyjnym, wyczerpało się i został on odrzucony. Odpaliły małe rakiety przyczepione w 4 zestawach na dachu bazy.

Wreszcie habitat zawisł 5 metrów nad gruntem a następnie łagodnie na niego opadł. Odpaliły sworznie pirotechniczne i silniki odleciały aby rozbić się gdzieś w pobliżu, na zboczach gór otaczających miejsce lądowania.

Komputer rozwinął niewielką antenę niskiego zysku a następnie zaraportował udane lądowanie załodze Oriona i kontroli lotu na Kerbinie.

Podobnie wylądowały dwa moduły z zaopatrzeniem.




-------------------------------------------
Wreszcie nadszedł historyczny moment.

Załoga przeszła do lądownika, zamknęła właz i odcumowała.
Jebediaha uruchomił  ciąg wsteczny silniczków RCS i lądownik zaczął się oddalać od Oriona.


Potem na chwilę odpalił główny silnik i lądownik rozpoczął schodzenie.


Za oknem z prędkością 700 m/s przesuwała się pofałdowana powierzchnia północnych obszarów Moho.

Przez 5 minut lądownik opadał ku strefie lądowania. Następnie komputer uruchomił silnik i rozpoczęła się ostatnia faza hamowania przed lądowaniem. Zaawansowane oprogramowanie praktycznie przejęło rolę pilota w manewrach lądowania zapewniając niespotykaną dotąd precyzję i niskie zużycie paliwa....
Nagle na panelu kontrolnym zapaliła się czerwona lampka i rozległ się sygnał alarmowy.
- Awaria systemu automatycznej korekcji toru lotu. - Odczytał z panelu kontrolnego Bill.
Lądownik zaczął się chybotać gdy komputer bezskutecznie próbował utrzymać właściwy tor lotu przy użyciu innych systemów kontroli lotu.
- Przechodzimy na sterowanie ręczne. - Zdecydował Jeb chwytając za drążek sterowniczy.
Pojazd przestał się chybotać ale utrata wysokości wywołana niezdecydowaniem komputera była znaczna.
- Jesteśmy około 1000 metrów poniżej zaplanowanej trajektorii i sporo powyżej prawidłowej prędkości. - Powiedział Bill obserwując wskazania wysokościomierza radarowego i akcelerometru.
Jebediaha skierował dziób lądownika ostro w górę i odpalił pełny ciąg aby wyrównać lot. Potem uruchomił na chwilę silniki reakcyjne i szybko obrócił pojazd w bok aby skorygować boczne zejście z kursu.

- Znowu jesteśmy na właściwym kursie. - Powiedział z ulgą Bill. - Ale zużyliśmy sporo paliwa, zdaje się, że będziemy lądować na rezerwie.
Lądownik kontynuował schodzenie. W dole zamajaczyły 3 białe punkciki, były to moduły które wylądowały 2 tygodnie wcześniej.

 Nagle rozległ się sygnał ostrzegawczy i na panelu kontrolnym zapaliła się żółta lampka sygnalizująca rezerwę paliwa.
- Mamy paliwa na 60 sekund. - Zameldował Bill.
Jeb nie odpowiedział zajęty kierowaniem statkiem. Lądownik kontynuował opadanie ku żółtawej powierzchni.
- 50 sekund, wysokość 400 metrów. - Odczytał z przyrządów Bill.
- Damy radę. -  Powiedział Jeb.
- 40 sekund wysokość 200 metrów.
W dole zamajaczył czarny punkcik, cień lądownika.
- 30 sekund 150 metrów.
Lądownik wolno opadał na powierzchnię, na wysokości 10 metrów, gazy wylotowe zaczęły unosić pył.

 Wreszcie jego podwozie dotknęło powierzchni.
- Wyłączam silnik! - Powiedział Jeb sięgając do panelu kontrolnego. Wibracje ustały. Za oknami wolno opadał pył wzniecony lądowaniem.
- Kontrola tu Helios I, potwierdzam, że wylądowaliśmy powiedział Jeb do mikrofonu. 20 Minut ta wiadomość dotarła do Kerbinu wywołując radość w kontroli lotów i nie tylko.

- Gratulację Jeb. - Powiedział Bill patrząc na ekran konsoli. - Wylądowałeś 5 metrów od celu, jesteś lepszy od komputera.
- Co pilot to pilot. - Odpowiedział Jeb uśmiechając się.
20 Minut później pompa odessała całe powietrze z kabiny i właz prowadzący na zewnątrz został otwarty.
Jeb wyszedł na drabinkę  po czym zszedł na powierzchnię planety.


 Niestety przypadkiem lub celowo zapomniał włączyć mikrofon więc jego pierwsze słowa na powierzchni moho pozostaną na zawsze tajemnicą. (Albo raczej ja nie miałem na nie pomysłu (;)


Po chwili dołączyła do niego reszta załogi. Bill postawił flagę i cała załoga zrobiła sobie zdjęcie na tle lądownika. 

(od lewej, Bill Kerman, Bob Kerman, Jebediaha Kerman, Nadia Kerman i Ann Kerman).

Potem załoga rozproszyła się po powierzchni, Jebediaha i Bob zaczęli zabezpieczać lądownik, Ann zebrała pierwsze próbki gruntu wokół miejsca lądowania a Nadia i Bill Kerman poszli do modułów bazy aby sprawdzić ich stan i zmontować bazę.

Najpierw dotarli do modułu zaopatrzeniowego numer 2.

Wszystko wyglądało dobrze, zaawansowane oprogramowanie sterujące lądowaniem nadzwyczaj dobrze wykonało swoją rolę.
Bill podszedł więc do wejścia, pociągnął za dźwignię zwalniającą zatrzaski i rampa prowadząca do wnętrza otworzyła się gładko.

Nadia weszła do wnętrza zawierającego kontenery z zaopatrzeniem i sprawdziła ich stan. Nadal bez problemów.

Poszli więc dalej do modułu zaopatrzeniowego numer 1. Otworzyli rampę i stwierdzili, że jego ładunek, 2 łaziki eksploracyjne i zbiorniki tlenu oraz wody ( w skrzyniach pod sufitem) jest nienaruszony.

Nadia odkręciła śruby przytrzymujące łaziki do podłogi i wyprowadziła je z modułu.

Następnie rozłożyli panele słoneczne w module 2 i aktywowali jego zasilanie.

Nadszedł czas na połączenie ze sobą wszystkich modułów. 

Nadia i Bill wynieśli  z modułu 2 kontenery z kablami, złączkami i tak zwanymi bazami. Były to metalowe składane pudła ze śrubami do przykręcenia ich do podłoża. W jego wnętrzu można było umieścić pompy, rozgałęźniki i inne urządzenia, nie martwiąc się o narażenie ich na ekstremalne zmiany temperatur w próżni.

Kontenery zawierały kable i bazy wystarczające na rozciągnięcie połączeń na dystansie 1 km. Było to zabezpieczenie na wypadek gdyby moduły wylądowały daleko od siebie.

Jednak w tym wypadku moduły stały blisko siebie więc Nadia zdecydowała, że ustawią 2 bazy. Jedną pomiędzy modułem 1 i 2 a drugą pomiędzy modułem 1 a habitatem bazy.  Wewnątrz nich umieścili filtry zasilania, routery do komunikacji oraz panele dostępowe.

Następnie wyciągnęli z kontenera 2 kable którymi połączyli  moduły zaopatrzeniowe.

Na koniec 2 specjalnymi rurami ( doprowadzającą oprócz energii i komunikacji także tlen i wodę) połączyli moduł 1 z habitatem. Oczywiście system podtrzymywania życia był zamontowany w habitacie jednak główne zbiorniki tlenu i wody znajdowały się w module nr 1. Były one zbyt duże aby zamontować je w habitacie


Wszystko było podłączone, można więc było zacząć uruchamianie habitatu. Nadia podeszła do niego i na małym panelu kontrolnym koło śluzy wstukała polecenie rozłożenia modułów habitatu.
Inżynierowie projektujący Hab, zdecydowali, że moduły bazy będą rozkładane na powierzchni. Nadia nie miała pojęcia z jakiego powodu ale mimo to zgodnie z procedurą rozłożyła je.

Z boku każdego skrzydła Habu otworzyły się luki podczas gdy małe silniczki elektryczne wypchnęły ze środka rozkładane " skrzydła" modułów bazy. Na cały Hab składało się 5 modułów. Dwa mieszkalne położone po 2 stronach bazy, 1 moduł zawierający szklarnię przeznaczoną do prowadzenia doświadczeń z hodowlą roślin, 1 moduł zawierający laboratorium i moduł centralny z kuchnią, pomieszczeniem kontrolnym i systemami podtrzymywania życia. Dodatkowo na końcu modułu z szklarnią oraz modułu mieszkalnego, umieszczono dwie śluzy powietrzne a na końcu laboratorium wiertło do wykonania odwiertu i pobrania próbek z głębszych warstw.

Kiedy moduły się rozłożyły i zablokowały, Nadia otworzyła luk śluzy i dostała się do niewielkiego schowka położonego pod jej podłogą. Wewnątrz niego znajdowały się zawory służące do napełniania wnętrza bazy powietrzem. Ze względów bezpieczeństwa można je było obsługiwać tylko ręcznie. Nadia odkręciła je i wnętrze bazy powoli zaczęło napełniać się powietrzem o ciśnieniu 1 atmosfery. Cała procedura napełniania trwała 2 godziny. Następnie regulatory atmosfery doprowadziły skład atmosfery do normy, 25% tlenu 75% Azotu.

Kiedy hab został aktywowany, Jeb  i Ann weszli do środka a Bill i Nadia  i Bob pozostali aby wykonać ostatnie zadanie z listy dotyczącej montażu bazy, zdjąć 6 radioizotopowych generatorów termoelektrycznych z mocowań a następnie zamocować je na tyle modułu nr 1 i podłączyć do sieci energetycznej bazy. Dawały one łącznie 3000 watów energii elektrycznej i stanowiły dodatkowe źródła ciepła i energii podczas długiej nocy.



Kiedy uporali się z tym dość prostym zadaniem, baza była gotowa.


Koniec części pierwszej

Kolejne części już wkrótce!

Wersja gry to 1.1
Modyfikacje których użyłem lub będę używać w następnych częściach to :
Real Plume
KAS
KIS
Near Future Technologies ( wszystkie mody z tego projektu)
Kerbin Planetary Base System
Umbra Kolonization System
Infernal Robotics

56
Gotowe poradniki / Odp: EFEKT OBERTHA - Latajmy ekonomicznie.
« dnia: Czw, 25 Sie 2016, 20:37:17 »
Trochę poszukiwań w wikipedii pod hasłem LEO ( Low Earth Orbit) i mam wyniki  -
Dla ziemi niska orbita znajduje się między wysokością 160 km a  2000 km. Średnia orbita pomiędzy 2000 km orbitą geostacjonarną, 35786 km nad powierzchnią ziemi.
Wysoka orbita znajduje się powyżej 35786 km.

Aby obliczyć te dane dla kerbinu użyłem przeskalowania opartego na obwodzie kerbinu i ziemi. ( Możliwe jest również użycie przeskalowania opartego na masie lub promieniu orbity geostacjonarnej).
 
A więc promień równikowy ziemi wynosi : 6378,1366 km
Promień równikowy kerbinu wynosi 600 km.
600 / 6378.1366 = 0.09407136

Górna granica niskiej orbity kerbinu - 2000 km * 0.09407136 = 188.14272 km.

Za górną granicę średniej orbity wokół kerbinu przyjąłem orbitę stacjonarną - 2 863,33 km

Powyżej tego to orbita wysoka.

Oczywiście w zależności od przyjętego skalowania wyniki będą odpowiednio inne.

Czyli podsumowując :
Niska orbita Kerbinu to  70 km - 188.14272 km
Średnia orbita Kerbinu to 188.14272 km - 2 863.33 km
Wysoka orbita znajduje się powyżej 2 863.33 km

Za dolną granicę niskiej orbity przyjąłem granicę atmosfery Kerbinu , 70 km.

GTO ( geostationary transfer orbit ) to eliptyczna trajektoria służąca do transferu na orbitę geostacjonarną nie jest to to samo co wysoka orbita.

57
Problemy z modyfikacjami / Odp: FAR - spadek fps
« dnia: Śro, 24 Sie 2016, 22:25:42 »
Zainstaluj tylko FAR i sprawdź czy problem się powtórzy. Jeśli tak to wina FAR. Sprawdź też czy zainstalowałeś wersję FAR przeznaczoną dla wersji gry którą posiadasz. Sprawdź też wersje pozostałych modów. Jeśli wszystkie mody masz we właściwej wersji i FAR zainstalowany na czystej instalacji nie będzie sprawiał problemów to pozostaje ci po kolei instalować mody i sprawdzić przy którym problem pojawi się podobnie. Potem wystarczy go wywalić i wszystko wróci do normy.

58
Samoloty / Odp: Niszczycielskie F-oloty Niszczyciela111!
« dnia: Śro, 24 Sie 2016, 22:05:30 »
Czemu dałeś zdjęcia w spoilerze ? Rozumiem jakby to była jakaś spora galeria zawierająca 300 screenów ale 3 screeny?
W ten sposób pozbawiasz możliwości zobaczenia tych screenów przez gości naszego forum.

A poza tym to całkiem zgrabna konstrukcja.

59
KerbCon / Odp: KerbCon 2016-Dzień 6
« dnia: Wto, 23 Sie 2016, 19:48:46 »
Moją najdłuższą misją była misja bezzałogowej sondy Kerbol probe + której celem było zbadanie korony Kerbola.


Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Czas misji od momentu startu do momentu powrotu kapsuły z próbkami to 9 lat i 409 dni.

Kolejna długa misja to był projekt Hermes czyli misja na księżyc Joola, Vall. trwała trochę ponad 4 lata

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Załogowy projekt eksploracji moho jest w drodze ale niestety nie zdążę z nim na KerbCon ):

60
Inne / Odp: Pokaż nam swój [cokolwiek]!
« dnia: Nie, 21 Sie 2016, 21:51:34 »
Moduł powrotny lądownika załogowego dokuje do statku Orion I na niskiej orbicie Moho. Orion I wykona potem manewr wejścia na orbitę okołosłoneczną a następnie po 30 dniach manewr powrotny na Kerbin. Misja zakończy się lądowaniem kapsuły powrotnej w oceanie po 150 dniach od opuszczenia Moho i spaleniem się reszty statku w atmosferze Kerbinu.


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 23