Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Kadaf

Strony: [1] 2 3 ... 107
1
Lądowniki załogowe, bazy, kolonie / Odp: Starnar
« dnia: Pon, 05 Cze 2023, 11:52:25 »
Pobaw się trochę tweakscalem. Te ostatnie maszynki wyglądały by dużo zgrabniej posiadając dwa duże silniki jonowe zamiast całej ich ściany. Tweakscale nie tylko pozwala skalować sam rozmiar części, ale przy silnikach na przykład skaluje również ich moc, a przy zbiornikach pojemność. Jak dla mnie jeden z trzech modów, które mieć trzeba koniecznie.

2
Poproś o pomoc / Odp: Masa Paliwa
« dnia: Pią, 28 Kwi 2023, 19:33:54 »
No przecież możesz sobie to sprawdzić w grze... Jaki problem popatrzeć ile waży zbiornik pełny i pusty w VABie?

3
Obsługa techniczna / Odp: Problem ze skrzydłami podczas budowy samolotu
« dnia: Pią, 07 Kwi 2023, 22:34:16 »
Budujesz te samoloty w VAB czy w SPH?

4
Rakiety / Odp: Rakieta międzyplanetarna Epsilon I
« dnia: Sob, 18 Mar 2023, 22:30:48 »
Dokowanie jest jak jazda na rowerze. Na początku wydaje się, że to niemożliwe, potem, po latach nawet nie sprawia żadnych trudności. Po prostu uprzyj się i się naucz. Moje pierwsze dokowanie to były bite 4 godziny przekleństw. Jeszcze wtedy nie było żadnych poradników, więc musiałem sam obmyślić sposoby. Jak już ogarniesz będziesz dokował z zamkniętymi oczami. Zasada nr 1 - nie śpiesz się. Gdy jesteś bliżej niż 5 km od celu wleczesz się 10m/s w stosunku do obiektu w który celujesz. Korzystaj z planowania manewrów żeby znaleźć punkt przecięcia orbit. Dopiero jak jesteś już blisko to przełączasz na navballu śledzenie z orbitalnego na target.
I tyle.

5
Mam nadzieję, że sposoby dokowania przetestowałeś na Kerbinie. Bo jeśli nie, to czeka cię szereg niespodzianek.

6
Hahaha, faktycznie trudno będzie... Nawet zacząłem kolejną część pstrykać, ale bugi, bugi, bugi. Nie dawało się przelewać paliwa, mimo, że udało mi się wylądować tą rakietą tankującą 30 metrów od bazy. Próba wykorzystania łazika jako mini cysterna to już w ogóle porażka. Po podłączeniu rurą paliwową łazik wybuchał. Rakieta ma sporo zbiorników nie dających się zatankować.
To zniechęca.

7
Poproś o pomoc / Odp: Problem z transferem Kerbali między modułami
« dnia: Nie, 01 Sie 2021, 17:02:51 »
W 2016 roku małym dokiem nie dało się transferować kerbali, nie wiedziałem, że to zmienili. No cóż, jak ze wszystkim w KSP, ułatwienia, ułatwienia, żeby za trudno nie było gimbazie :)

8
Poproś o pomoc / Odp: Problem z transferem Kerbali między modułami
« dnia: Nie, 01 Sie 2021, 08:17:24 »
O przepraszam bardzo, przez "małe doki" kerbal nie przechodzi. Przechodzi przez średnie i duże.

9
Poproś o pomoc / Odp: Problem z transferem Kerbali między modułami
« dnia: Sob, 31 Lip 2021, 06:41:13 »
Doki między częściami statku są odpowiednie?

10
Przypuszczam, że nowe wersje KSP nie obsługują starych modów. Sprawdź wersję moda i czy jest on kompatybilny z twoją wersją gry.

11
Dzięki za miłe komentarze, cała ta misja czeka teraz na ostatnią część, która to część okazała się dużo trudniejsza niż sądziłem. Mianowicie czeka mnie przebudowa statku powrotnego, oraz tankowanie za pomocą rakiety powierzchnia-orbita. I to tankowanie stanowi problem największy. Dlaczego? Potrafię lądować w punkt przy obiektach nie posiadających atmosfery, jej obecność w sposób znaczący zmienia planowane miejsce lądowania w dość nieprzewidywalny sposób. Gdyby jeszcze baza stała dokładnie na równiku sprawa była by dość prosta, niestety tak nie jest i trzeba nieco odbić. Więc już dwa wektory zmienne celowania. Druga rzecz, to brak porządnej, dużej cysterny. Ta którą mam jest upierdliwa w użyciu, bo na przyczepce i z na tyle małą pojemnością, że rakieta zużyje paliwo w moment. A to duży kloc i kicanie takim po 50 metrów wygląda bardzo upierdliwie. Być może żeby sobie nieco ułatwić życie zainstaluję moda trajectories, ale ci którzy mnie znają wiedzą, że jestem poważnie uczulony na mody i niezwykle trudno mi się zmusić do zainstalowania jakiegokolwiek. Ta garstka modów którą mam, to absolutne must have które powinno być zawartością stocku. Mod trajectories do tego grona nie należy, bo w normalnych sytuacjach uważam go za całkowicie zbędnego. Ale tu przy tej akurat misji może okazać się konieczny.

12
Dzięki za komentarze. Skoro się pojawiły, to lecimy dalej. Trochę czasu minęło, ale co tam, w końcu się wziąłem za część trzecią. Jak pamiętacie, dokowanie samolotem do bazy okazało się być niemożliwe. Na szczęście rozwiązanie tego problemu pojawiło się w mojej głowie raczej szybko. Na scenę wkracza wyposażenie statku bezzałogowego, który dostarczył skaner orbitalny.



Cóż to tam zawiera ta maszynka? Ano mobilną bazę badawczą. Zaplanowałem rozłożyć ją tuż obok któregoś z gejzerów. Najlepiej niezbyt daleko od głównej bazy. Ale też nie na tyle blisko, by podczas przełączania obiektów w bazie wchodziła mi ta mobilna. A więc co najmniej 2.3 kilometra. Znalazłem taki gejzer w odległości 3 kilometrów z hakiem - idealnie.



Lądowanie bez owiewki jest dużo bardziej gwałtowne. Po chwili odrzucam silnik deorbitacyjny i rozwijam spadochrony.



Lądowanie na całej masie silniczków. Nie są one specjalnie wydajne, ale za to lekkie i zajmujące mało miejsca.



Od dołu widać koła. Wszak to baza mobilna. Ale nie byłbym sobą, gdyby to miał być po prostu łazik. O nie, łazik już przecież jest, wylądował dużo wcześniej. Więc co to może być? Ma koła, ale nie jest łazikiem, więc najwyraźniej jest... przyczepą! Poniżej już po oddokowaniu. Obok znany już łazik, który przyjechał z bazy głównej.



Ta część, to otwarte laboratorium. Trochę się pobawiłem w to, co kiedyś bardzo lubiłem, w interiory. To jest taka trochę namiastka. Przyczepa podłączona do łazika, jedziemy.



Po przejechaniu nawet pewnie nie kilometra przyczepka rozkłada nóżki oraz rampy.



Takie rozwiązanie okazało się być prostsze, niż zrobienie zawiasu przechylającego płytę załadunkową. Tutaj płyta załadunkowa pełni również rolę ramy, a tak to bym musiał konstruować coś znaczniej bardziej skomplikowanego, cięższego i większego.



Z przyczepki moduł dość brutalnie ściągam na grunt za pomocą wciągarki łazika.



I proszę bardzo, klamot stoi. Cała masa instrumentów badawczych, do wyboru do koloru. Wracam z przyczepką pod rakietę.



Drugi moduł bazy mobilnej jest poniżej tego, który właśnie jest rozładowywany dźwigiem. Ten tutaj, to nic innego, jak cysterna.



Trochę biegania po drabinkach i przekładania liny dźwigu.



Ten moduł, to moduł załogowy. Na wypadek, gdyby panie doktorantki zamierzały nocować poza bazą główną.




Znowu jazda pod gejzer i rozładunek, tak samo jak poprzednio.





Z kilku zasobników rozłożyłem aparaturę badawczą. Doktorantki z radością zajmą się badaniem ogromnego gejzera i jego spektakularnych wytrysków.



Wracam łazikiem z przyczepą pod rakietkę.



Załadowałem cysternę i udałem się w podróż do bazy. Teraz kilka słów o samej przyczepce. Czy to był dobry pomysł? W teorii uważam, że owszem, ale praktyka to zupełnie coś innego. Otóż niestety rura łącząca przyczepę z łazikiem ma dwie opcje, albo oba zawiasy zablokowane, albo oba luźne. Pierwsza opcja zła, bo na sztywno, a druga jeszcze gorsza, bo przez to, że przegub między łazikiem i rurą, a potem między rurą a przyczepą chodzi na luzie, to przy zjazdach laweta próbuje wyprzedzić łazik. Trzeba jechać ekstremalnie ostrożnie, bo takie wyprzedzanie może skończyć się wywrotką. Gdybym chciał wywrotkę, to bym se zbudował! Rozwiązanie jest następujące; po przełączeniu się na przyczepkę trzeba zaciągnąć hamulce, ustawić siłę hamowania na tyle małą, żeby koła się obracały, ale na tyle dużą, żeby występował wyraźny opór. Wówczas można jechać. A wszystko przez tę rurę - pochodzącą z moda KAS+KIS. Nie wiem, może da się jakoś ustawić, żeby tylko jeden przegub był sztywny, ale nigdzie tego nie znalazłem. Na tę chwilę po przejechaniu z ciężką cysterną na lawecie trzech kilometrów miałem wyraźnie dosyć. W końcu jestem pod bazą.



Pewnie łatwo się domyślić, po co mi ta cysterna tutaj. Otóż rozwiąże ona problem tankowania samolotu. Tylko pan inżynier musi zabrać się do roboty.



I co my tu mamy? Czyżby całkowicie już zbędny dok? Klucze w dłoń, odkręcamy.



I po chwili cyk, dok zamontowany na ścianie laboratorium.



Trzeba uruchomić dźwig bazy i proszę bardzo, cysterna odłączona od lawety.



Podnosimy w górę. Widać przy okazji kolejną wadę przyczepy. Gdy jest pusta lubi się wywracać na pysk.



Cysterna podłączona. Teraz można całkowicie bezpiecznie przelać do niej paliwo ze zbiorników głównych bazy. Telefon do Jebediaha, pora odpalać odrzutowiec i wracać do bazy.





Po wylądowaniu odłączyłem cysternę od bazy i cóż, teraz prawdziwy test. Czy uda się zatankować samolot z obiektu o zbliżonej wadze? Czy znowu przyjdzie kraken i rozsadzi latadło?



Nie! Tankowanie idzie sprawnie. Problem rozwiązany! Całe szczęście, że montując rakietę wpadło mi do głowy, że cysterna może się przydać. Generalnie miała ona za zadanie dostarczać awaryjnie paliwo do którejś z rakiet, które nie trafiły dokładnie w cel i trzeba nimi do niego "dokicać". A przydała się i do ominięcia buga gry.

That's all folks! Został ostatni etap - obsługa tankowania rakiety powrotnej za pomocą wahadłowca Laythe-orbita. To nie będzie bułka z masłem, więc zabiorę się za to dopiero za jakiś czas.
Komentarze oczywiście mile widziane :)





13
Poproś o pomoc / Odp: Sonda do kontraktu
« dnia: Pią, 13 Lis 2020, 09:12:48 »
Sprawdź jeszcze raz listę instrumentów, zadana orbita zmienia kolor, gdy się w nią trafi, tzn. znika. Zniknęła? Mógłbyś podesłać fotkę. sondy. Jakkolwiek skoro masz na liście, że wszystko jest w porządku, poza tym że to nie jest sonda bezzałogowa, no to cóż, bug.
Najlepiej olej grę na karierze. Kariera to tryb, którego nigdy nie przestanę krytykować. Debilne, powtarzalne zadania, debilny dobór zadań (chcę lecieć na Joola, dlaczego nie ma na nic w tym kierunku kontraktów?) i debilne drzewko rozwoju (tak, mamy silnik rakietowy, ale nie wynaleźliśmy jeszcze koła ani nawet drabiny).
Graj na sandboxie i sam sobie wyznaczaj cele.

14
Dyskusje o modyfikacjach / Odp: Budowa Zautomatyzowanego transportu
« dnia: Sob, 07 Lis 2020, 01:14:58 »
maRZenie maRZeniem, ale po prostu lądowanie precyzyjne na Kerbinie w atmosferze jest piekielnie trudne. Lądowanie w punkt uważam - jako wieloletni praktyk - za niemal niemożliwe. Może z mechjebami, których nie lubię. Ale na manualu nie. Ale jeśli chcesz wyzwań, to możesz przemyśleć sprawę i wysłać z Kerbinu spory zestaw sprzętu na każdą ewentualność na Joola. Da się tam sensownie skonstruować sieć transportowo paliwową między księżycami z powodzeniem. Może z wyłączeniem Tylo, który ma zabójczą grawitację i lądowanie tam to prawdziwe wyzwanie. Ale poza tym? Świetna sprawa. Olej tryb kariery i idiotycznych ograniczeń (tak, wynaleźliśmy silnik rakietowy, ale w ogóle nie wiemy co to drabina) i wymyśl sobie układ wzajemnych zależności między poszczególnymi księżycami z wydobyciem na ciałach o niskiej grawitacji i przesyłaniem paliw na orbity księżyców o większej. Duża sieć satelitów komunikacyjnych, transport załogowy itp itd. Ludzie często rezygnują z gry, bo odpalają tę idiotyczną karierę i mają dziwne wrażenie, że gra się skończyła po odblokowaniu całego drzewka technologicznego. Podczas, gdy - co nie jest na pierwszy rzut oka oczywiste - zabawa dopiero wtedy się zaczyna. Tylko trzeba wysłać mnóstwo skomplikowanego sprzętu potężnymi rakietami. Pomyśl nad tym. Całkowicie można zrezygnować z budowania modułów na miejscu. To jest prawdziwe wyzwanie.
Tylko potrzebujesz kilku modów, z których KIS+KAS, oraz Tweakscale uważam za absolutnie obowiązkowe.

15
Dyskusje o modyfikacjach / Odp: Budowa Zautomatyzowanego transportu
« dnia: Czw, 05 Lis 2020, 10:16:21 »
Taki mod na automatyczne latanie w te i nazad nigdy na KSP nie powstał. Pamiętaj, że to jest gra, która nie uwzględnia autonomicznych działań czegokolwiek poza statkiem kontrolowanym przez gracza. Niby funkcjonuje wydobycie nawet w bazach, które nie są kontrolowane, ale jest to zrobione umownie. Dla każdego, kto chciałby się przyczepić- owszem, istniał mod na programowanie lotu, ale on działał tylko gdy miało się odpalony statek i się go obserwowało.
Co do przetwarzania paliw, to jest to pewna oszczędność, ale zawożenie paliwa na Kerbin nie ma żadnego sensu. Jednostopniowe rakiety kosmiczne są potwornie nieekonomiczne, a odzyskiwania modułów przy rakiecie wielostopniowej w realistyczny sposób nie ma. Nawet na modach.
Generalnie opieranie się na produkcji paliwa ma sens jedynie przy przelotach mun-minmus, ewentualnie powyższe -orbita Kerbinu. Ale sens już jest znikomy. Natomiast z lądowaniem nie ma go wcale. Nigdy nie miałem moda na produkowanie rakiet poza KSC, więc się nie wypowiadam. Ale nie ulega wątpliwości, że budowanie statku kosmicznego na Munie, czy Minmusie będzie nieporównywalnie bardziej ekonomiczne, niż na Kerbinie. O ile jest na to jakiś działający mod.
W ogóle idealnie by było produkować wszystko na księżycach, a z Kerbinu dosyłać jedynie załogę lekką rakietą.

Strony: [1] 2 3 ... 107