Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Tridentus

Strony: [1] 2
1
Samoloty / Odp: Wszystko co u mnie lata (i może coś jeszcze)
« dnia: Sob, 23 Mar 2024, 21:01:34 »
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Ale brzydactwa tworzysz :)
Nawet do takich brzydactw trzeba mieć trochę kreatywności ;)

Ale na co czekamy, nasza osa już się nudzi na orbicie więc lepiej lećmy dalej!


Manewr zaplanowany, udało mi się zejść na 460 tyś. kilometrów, więc w drodze będzie jeszcze jeden


Lecz czas ruszać, silniki na 100%, bo mamy do zrobienia dokładnie 2121.0 m/s i w drogę.

Za statkiem ciągnął się piękny, kolorowy warkocz. Kerbale na Kerbinie z pewnością myślały, iż jest nowa kometa. Ale nie, to kerbalska myśl techniczna

W połowie manewru odpala się mainsail w członie międzyplanetarnym, ale po co silnik chemiczny w członie z silnikami atomowymi, było trochę części które miały i paliwo jak i tlen, a po co marnować tlen jak można zrobić z niego pożytek gdy trzeba na przykład szybciej przyspieszyć kub gdy potrzeba więcej mocy. Tu jest wykorzystany jako dopełnienie wstępnego manewru transferowego na Joola

Niestety coś poszło nie tak i wylądowaliśmy 3 razy dalej, więc drugi manewr pochłonie więcej paliwa


Ale cóż, samolot już o wschodzie Kerbolu rusza w drogę


Iii, mniej więcej w tym momencie zorientowałem się, że mój samolot nie ma żadnej anteny, nie wiedziałem czy załoga będzie miała pełną kontrolę czy ograniczoną, więc na szybko włączyłem inną grę i poleciałem poza strefę wpływu grawitacyjnego Kerbinu. Na szczęście miałem pełną kontrolę więc nie będę musiał pędzić za statkiem innym statkiem z antenami

Manewr który odbędzie się za 2 tygodnie zbliży nas na zaledwie 300 tyś kilometrów, a i mało jest do przyspieszenia


No i nadszedł czas na pożegnanie. Valentina i Bill na długi czas nie zobaczą Kerbinu, niestety Mun schował się za nim, więc nie było go widać.


Także Minmus znalazł się na pamiątkowym zdjęciu. Jest on moim ulubionym księżycem, ze swoim kojącym i miłym dla oka kolorem. Zawsze gdy lecę załogowo na orbitę Kerbinu, to próbuje go znaleźć przez szybę. Jego wygląd jest naprawdę fascynujący



W czasie manewru zrobiłem, głupią rzecz, a mianowicie wyłączyłem gimbala w silniki przez co rakieta zaczęła się obracać we wszystkich osiach. Zminimalizowałem ciąg i włączyłem gimbala co uspokoiło obrót, ale skończył się tlen i trzeba było się przełączyć na atom. Statek jako tako był ustawiony do manewru, więc go dokończyłem i myślałem, że kompletnie wyszliśmy poza strefę wpływów Joola, ale okazało się...

że wyszło nawet lepiej o 15 000 kilometrów

Jakby ktoś pytał gdzie jest drugi stopień rakiety

po prostu polubił się z Duną, nie pytajcie jak

Ale do rzeczy 3 już manewr, na szczycie naszej orbity, zbliży nas do Joola bliżej niż orbita Laythe, a dokładnie na odległość 5,5 tysiąca kilometrów



No i kto by się spodziewał, 4 manewr będzie wyhamowywał do Joolowskiej orbity

Manewr numer 3 nie przebiegł bez komplikacji. Gondole silników Horneta były tylko po jednej stronie skrzydeł, dlatego idealnie ustawiony do manewru po uruchomieniu silników statek zaczyna skręcać w jedna stronę. Na szczęście dało się to "zneutralizować" robiąc po trochu (trochę palimy silniki, czekamy aż wróci na swoje położenie i silniki, itd.)

Przypadkowo przy robieniu manewru hamowania do orbity, który miał pochłonąć ponad 2200 m/s, pomyślałem "po co robić orbitę, jak można od razu na Laythe lecieć" i to był strzał w dziesiątkę. Taki manewr pochłonie 2 razy mniej paliwa i od razu skieruje nas w atmosferę Laythe

(później tą wysokość jeszcze obniżyłem do 30 kilometrów)


Statek w strefie wpływów grawitacyjnych Joola


Selfie z 3 księżycami


Ogromny Joll, Hornet i nasz cel, Laythe (18 minut przed manewrem)

Ale znowu, nie równy rozkład masy Horneta dał o sobie znać, manewr który miał trwać 7 minut, zacząłem 4 minut przed,a nie skończyłem go nawet 10 minut po

Ale orbita wokół Joola już była, więc można by było spróbować nastepnym razem, ale jeszcze chwilę by się pomęczyć i by było, więc nie przestawałem

I dopiero po około 15 minutach w końcu mamy wejście w atmosferę


Ale jeszcze daleko od Laythe Billa oświeciło, przecież na Hornecie nie ma żadnego źródła zasilania oprócz silników, ale na członie transferowym jest komputer i dużo RTG, więc można coś sobie zabrać i tak ruszył nasz pokładowy inżynier


A oto i nasze cenne RTG

Bill przemontował dwa na plecy Horneta, więc zasilania na postoju nie zabraknie. Zaraz po tym uruchomił tez powierzchnie kontrolne, czas szykować się na wejście w atmosferę

Na wysokości 3000 kilometrów samolot odrzucił człon transferowy


Jeszcze szybkie test otwarcia ładowni w kosmosie i lecimy dalej


W atmosferę wlecimy z potwornymi prędkościami, nie wiem jak to zniesie samolot, więc ostatni save i na głęboką wodę


Niestey, wejście z tak duża prędkością od razu z rozpoczęciem atmosfery sprawia, że samolot się smaży


Więc będzie trzeba nieco złagodzić wejście członem transferowym. Mam zrobionego save'a tuż po zamontowaniu RTG na Hornecie i z wciąż przyczepionym członem rakiety, więc należy tylko zmodyfikować wejście, ale to już opiszę jutro, ten post jest i tak wystarczająco długi. Więc miłego czytania (oraz oglądania zdjęć) i do jutra! ;)

[Post scalony: [time]Nie, 24 Mar 2024, 16:37:49[/time]]
Jak na razie nie udało mi się wejść w atmosferę bez żadnych uszkodzeń, pojazd jest za szybki i na 49 kilometrze, czyli kilometr niżej niż zaczyna się atmosfera samolot zaczyna się smażyć. Cały przód oprócz rozdzielacza mk2 na 2x małe nie ulega zniszczeniu. załoga jako tako żyje i obecnie pływa po oceanie czekając na ratunek, więc następna misja musi ich uratować, ale to już w wątku ze Starnarem

[Post scalony: Nie, 24 Mar 2024, 16:42:12]
Cytuj
załoga jako tako żyje i obecnie pływa po oceanie czekając na ratunek
Edit: załoga nie żyje

2
Samoloty / Odp: Wszystko co u mnie lata (i może coś jeszcze)
« dnia: Śro, 20 Mar 2024, 20:18:26 »
Już dziś, TRIdentus Co. pragnie zaprezentować HQ-4 "Hornet", średni samolot transportowy o bardzo dobrych zdolnościach manewrowych. Nie mylić z myśliwcem F/A-18 "Hornet" i "Super Hornet". Jest to samolot z największą ilością wylatanych minut. Ma dość nietypowe umiejscowienie podwozia podobne do wczesnych samolotów (dwa większe z przodu i jedno małe z tyłu). Taki układ sprawia, że wywrócenie jest bardzo trudne i wymaga umiejętności. Wszystkie 3 pary skrzydeł są ustawione pod lekkim kątem ułatwiające start, który odbywa się przy prędkości ~ 120 m/s. Waży 34,5 tony z hakiem i we wnętrzu ładownii ma rozkładany dźwig do rozładunku. Napędzany jest przez 4 Wheesleye na 4 gondolach pod skrzydłami. Mają bardzo ważną dla tego samolotu cechę, czyli odwracacz ciągu. Samolot może przyspieszać do prędkości trochę większej niż prędkość dźwięku, więc gdy trzeba szybko i nagle lądować, odwracacze bardzo szybko wytracą prędkość i dość znacząco skrócą drogę lądowania. Na nosie oprócz wyglądem przypominających szczękoczułki pająków dwóch nosków ma dwa pojemniki na przedmioty (zestawy naprawcze, cylindry z paliwem do plecaków EVA, itp.) o pojemności 1300 litrów razem. Samolot zabiera na pokład 3620 jednostek paliwa.





W "odwłoku" ma koło zamachowe i dwie baterie oraz moduł sas, jeśli na pokładzie nie ma pilota. Ma także wąż i wciągarkę jeśli trzeba by było kogoś podholować (firma nie ponosi odpowiedzialności za start z tak zamontowanych ładunkiem)W hangarze technicy dodali jeszcze dwa porty KAS. Samolot nie ma kompa na pokładzie, więc tylko załogowo. Stabilnie lata na wysokości 9000 na Kerbinie przy prędkości ~ 115 m/s

Ale czym by był tak prosty post, bez żadnego celu, więc nasz nowy transportowiec poleci na Laythe.

Rakieta specjalna, bez owiewki (pod którą samolot i tak by się nie zmieścił) może wynosić obiekty o niekonwencjonalnych kształtach. Wiele kół zamachowych w pierwszym stopniu ma zapobiec niekontrolowanym odchyłom przez bardzo nieaerodynamiczne konstrukcje. Pierwszy człon: 5 mamutów i 4 pitbulle, Drugi człon: 1 rhino i dwa pitbulle, Trzeci człon 1 mainsail i 4 silniki atomowe. Czy taka potęga wyniesie Horneta?


Oczywiście, że tak. Gigant z przyspieszenie ~1,5 G pnie się w górę!




Pierwszy stopień nie dość, że wyniósł całą konstrukcję na orbitę to jeszcze wykona 2/3 manewru wykończenia orbity!



Lecz mimo, że pierwszy stopień jest potężny...


Musi ustąpić mniejszemu bratu



Ale cóż, orbita już skończona 143 na 100 kilometrów


I ktoś może spytać, no ale samolot nie miał z tyłu żadnej możliwości podpięcia normalnego rozłącznika, tylko bocznego, który by go w ogóle nie utrzymał, ale zaprzyjaźniona firma produkująca wsporniki nie pieściła się i dała ich tyle, ile tylko mogła


I tym samolotem rozpoczynam załogową wyprawę na Laythe, najszybciej w sobotę będzie kontynuacja. Rakietę opiszę dokładniej w wątku o Epsilonie I Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
A dalszą część misji w wątku Starnar Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ Tam będą też opisywane najdziwniejsze konstrukcję, jakie tylko stworzyłem

3
Samoloty / Odp: Wszystko co u mnie lata (i może coś jeszcze)
« dnia: Sob, 16 Mar 2024, 14:22:27 »
Szczerze, nie spodziewałem, że ktoś odpowie.
Cytuj
Noo, dlugo cie nie bylo, juz myslelismy, ze sobie odpusciles :D
No cóż, technikum wzieło górę. Nowi koledzy nauka, no i niestety ksp poszło w odstawkę. Ale gdy ostatnio wszedłem na forum i widzę, że nowe posty ty tylko reklamy jakichś ukraińskich nawozów i innych usług, poczułem, że trzeba coś porządnego napisać.
Cytuj
samolot ogolnie brzydki, zrob cos z tymi skrzydlami
Wiem, samolot przepiękny, muszę go kiedyś jeszcze bardziej upiększyć

Dobra, ale po tygodniu trzeba dać nową maszynkę. Pomysł podsunął mi stary post Kadafa (bardzo stary) pierwszego dnia KerbConu. Przedstawił wtedy stary projekt lekkiego samolotu orbitalnego z wymiennymi członami startowymi, który na orbitę Eve wynosił około 400 kg
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Poniżej zdjęcia tej maszyny (tak naprawdę systemu transportu orbitalnego) z linku powyżej




Więc rozpocząłem pracę nad pochodną tego systemu. Jego podstawą będzie oczywiście samolot: w systemie będzie nazywany L-1C "Orbiter lekkich obyczajów" CO?! Jebediaha, coś ty mi tu napisał, przepraszam bardzo L-1C "Orbiter lekkich ładunków", a w ogólnej nomenklaturze HQ-3 "Sonic Transport"




Sonic Transport na biegunie południowym (moje pierwsze lądowanie na dowolnym biegunie Kerbinu :D)

Jest to samolot niemal 23 ton, zabiera 2 600 jednostek paliwa. Z dwoma J-X4 "Whiplash" może stabilnie się utrzymywać nawet 1000 m/s na wysokości 24-25 kilometrów, bo już na 26 kilometrze silniki milkną. Między silnikami mamy przestrzeń na moduł orbitalny. jeszcze nie mam wybranego miejsca na ładunek, ale jeśli samolot nie leci w kosmos tam można transportować ładunek/ki.

Jeszcze dziś zrobiłem z nim lot testowy, który wyglądał mniej więcej tak


Czemu droga taka dziwna na początku leciałem po prostu przed siebie, ale później zdałem sobie sprawę, że mogę polecieć pierwszy raz na biegun Kerbina.





I na zakończeni piękne zdjęcie zorzy z Munem w tle (wiem, mógłbym zrobić je pod lepszym kątem)



No dobra, ale trzeba omówic resztę systemu. Następna będzie L-1A "Bateria ładunkowa"


Jest to bateria 3 modułów startowych, z czego 1 ma zamiast dwóch mrówek pożądniejsze mandarynki. I ktoś może powiedzieć "No ale jak takie małe moduły mogą wynieść samolot i jeszcze jakiś ładunek na orbitę", i ja się z tym zgodzę. Pracuję nad wersją większej baterii dla Orbitera lekkich ładunków, oraz mniejszego Orbitera mikroskopijnych ładunków do obecnej baterii



Waży cztery tony i utrzymuje się na trzech nogach z moda Infernal Robotics, które dzięki szerokim nogom idealnie stabilizuje całą konstrukcję. Ma swój komputer z 2 RTG, które dają mu stały dopływ prądu. Rakiety mają porty dokowania pod sobą, do łączenia z baterią (i może z ładunkiem na orbiterze), na drugim, szarym, członie do łączenia z samolotem, a ten na wylocie dopalacza do przewozu do samolotu przez łazik, ale spokojnie, tuż po odpaleniu rakiety port się spala. A skoro już mówimy o łaziku


Oto L-1B "Przewoźnik". Waży 2 tony z hakiem i służy do przemieszczania modułów. Same moduły tez trochę ważą więc dla przeciw wagi z tyłu mamy zbiornik na rudę (bez rudy) a z przodu dwie nóżki.

Z przodu ma "chwytak" z portem dokowania, który może się obracać w osiach góra/dół jaki lewo/prawo





I tak oto kończę opowieść o wstępnej wersji systemu orbitalnego transportu samolotowego

A, no i jeszcze mody

4
Samoloty / Odp: Wszystko co u mnie lata (i może coś jeszcze)
« dnia: Pią, 08 Mar 2024, 22:10:10 »
TRIdentus Co. już ledwie po jednym dniu może zaprezentować nowy samolot. Jest to średni samolot transportowy HQ-2 "Chusta", którego można w bardzo łatwy sposób dostosować do przeróżnych innych zadań, co dziś zaprezentujemy.




Samolot zabiera 2560 jednostek paliwa i jest pilotowany przez jednego pilota, co jest niezwykle ważne jeśli chodzi o misje z minimalną załogą. Ale zaczynając od początku. TRIdentus Co. chciało stworzyć samolot transportowy z możliwością dostosowywania go do przeróżnych zadań, coś jak IŁ-76, który jest i transportowy, pasażerski, AWACS'em czy tankowcem. Podstawową wersją jest HQ-2 "Chusta". Niestety z powodu umiejscowienia silników (2x Wheesley) centralnie z tyłu. Największe głowy firmy doszły do wniosku, iż ładunki najlepiej zamocować na dokach pod skrzydłami. Dokładniej pod średnimi dokami można podwiesić ładunek o większej objętości (nie zawsze o większej masie) niż w ładowni. Doki dają też przewagę nad rozdzielaczami (decouplerami), gdyż można ponownie podczepić nowy ładunek bez tracenia części nie do odzyskania, choć porty dokowania też dodają masę i utrudniają budowę mniejszych sond, np. zwiadowczych. Odrzucić ładunek można jednym przyciskiem funkcyjnym, bądź pojedynczo.






Samolot może stabilnie latać na maksymalnie 7 kilometrach na Kerbinie. Startuje bardzo płynnie przy prędkości około 100 ~ 110 m/s, zależnie od ładunki i wersji.








Kolejną wersją jest HQ-2+ "Chusta wielokątna". Jest to dokładnie taki sam jak poprzednik, jedyne co go odróżnia to o 2 pary portów dokujących więcej. jego podstawowym zadaniem jest zrzucanie małych sond rozpoznawczych czy znaczników. Ogółem 6 małych obiektów. Wszystkie parametry są takie same.








Wielokątna Chusta z 6 małymi sondami

Na tą chwilę ostatnim modelem jest HQ-2TK "Chusta dzielna". Jest to samolot komunikacyjny, ma jedną antenę dalekiego zasięgu, 2 średniego i 3 krótkiego. Wszystkie parametry te same.













Mody dokładnie takie same

5
Samoloty / Wszystko co u mnie lata (i może coś jeszcze)
« dnia: Czw, 07 Mar 2024, 20:42:09 »
Po sporej przerwie czas coś napisać. Szkoła zajęła większość wolnego czasu, ale gdy oceny ustabilizowały się trzeba coś napisać. Zacząłem grać na wersji KSP ze Epic Store(około 3 po tym jak kupiłem ksp na steamie, w Epic Store było za darmo i mam teraz czystą wersje z Epica i totalnie zmodowaną ze Steama). Zainstalowałem CKAN i tam instaluje wszystkie POTRZEBNE mody. Pierwszym z nich jest:


HQ-1 "Kraken v2"



Powstał jako zastąpienie Krakena wersji 1. Ma większe skrzydła, a także stery wysokości nie tylko na skrzydłach, ale także na tylnym sterze kierunku (bardziej tylko na kawałku skrzydła bez żadnych powierzchni kontrolnych w płaszczyźnie prawo/lewo), dodatkowo znajdują się tam dwa panele słoneczne do zasilania. Liczbę miejsc zredukowano do jednego, ale na chama dało by się dołożyć dwa zewnętrzne siedziska na skrzydłach (albo i więcej  ;)). Waży 10.914 tony, można nim sterować przez komputer, zachowuje się stabilnie nawet na wysokości 10 kilometrów na Kerbinie. Napędza go jeden Wheesley.




Zdjęcie Krakena z różnych rzutów

Jest według mnie wystarczająco zwrotny i ma dobry silnik, który potrafi wyciągnąć samolot z ostrych manewrów nisko nad ziemią. Łagodnie odrywa się od pasa startowego przy prędkości około 50 m/s



Mogę szczerze powiedzieć, że to jedna z lepszych konstrukcji stworzonych przez moje kerbale.

Użyte mody:





6
Aktualności / Odp: Forum DEAD
« dnia: Pon, 12 Cze 2023, 22:19:49 »
skoro temat jeszcze nie zamknięty to dodam argumenty, które zamkną ten wątek. Jak wspomniał wcześniej grabek, czy mechanika orbitalna się zmieniła? No oczywiście, że nie, Czy orbita jest kwadratowa, no pewnie, że nie. Czy inaczej się ląduje, czy inaczej się lata? Na forum są też opisy modów, które nie zmieniły się od lat. Tweakscale, czy on kiedykolwiek zmienił swoje działanie? I ktoś powie "przecież mamy discorda, po co nam forum", na discordzie wiadomości się tworzą jedna za drugą i po chwili znikają, a tu tygodniami można oczekiwać na odpowiedź. Poza tym, żaden watek nie ginie. Chyba jasne jest że forum usuwać nie ma potrzeby, a nawet bez nowych postów staje się taką cichą biblioteką konstrukcji, powieści, misji, historii. Nikt nie zdoła w jeden dzień przeczytać 11 lat działania forum. Miło tutaj wracać :)

7
Dziś z małym poślizgiem
Zaczynamy Rakiety!

Do określania klasy mocy (maksymalnej masy ładunku na orbitę Kerbinu) będę używał własnej tabelki
   
Nazwa klasy (rakieta)    Tonaż
lekka0 - 10
średnia10 - 50
ciężka50 - 250
mamucia250 - 1000
behemot1000 - i dalej


Z tą wiedzą ruszamy dalej.


Pierwszą rakietą będzie pochodny od Epsilona I, Tryton M I. Dopisek "M" wskazuje na przystosowanie do ładunków międzyplanetarnych. Waży 1053 tony, w pierwszym stopniu system szparagowy złożony z 4 bocznych i 1 centralnego Mamuta. Drugi stopień wita nas 4 Vectorami, a ten między planetarny (jest ukryty w owiewce, z uwagi na swój specyficzny kształt, na górze wystaje ładunek, komputer) , ważący 69 ton, obfituje w aż 4 silniki atomowe oraz jakieś 8 tysięcy jednostek paliwa. To przekłada się na aż 9000 deltaV, sam sobie jest zbudowany na szparagu. W zewnętrznych zbiornikach jest 6000, w centralnym zbiorniku 3000 m/s.


Rakieta na stanowisku, dalszy lot był bardzo miły


Moment, gdy została osiągnięta, a pierwszy stopień odrzucony


W pewnym momencie jeden z operatorów lotu dostrzegł pewną niesamowitą rzecz i krzyknął na całą salę - Koledzy, bliźni, mamy tutaj prawdziwe objawienie Papieża Kremówki!

Na liczniku deltaV pokazała się papieska godzina!


I tym jakże ważnym momentem dla kerbali kończę spóźniony wpis o rakietach. Kolejny (o jeszcze dwóch, a może trzech rakietach) postaram się wrzucić jutro w godzinach wieczornych. Czemu tak późno? Bo papiery do szkół ponadpodstawowych same się nie zawiozą. Wielkie dzięki Kadafowi, który chwilę przed publikacją postu, na Discordzie poinformował mnie o modzie infernal robotics. Napewno pojawią się konstrukcje oparte o ten mod. Dokończę opis tej konstrukcji jutro, bo musze dziś jeszcze pobawić się zawiasami, a także muszę się wyspać ;)

[Post scalony: Pią, 09 Cze 2023, 21:43:27]
Nie wiem czy się scali, ale mamy już kontynuację

Rakiet!




Na pierwszy ogień idzie Tryton II.

W pierwszym stopniu już standardowy w moich rakietach szparag oparty na 4 bocznych Mainsailach i centralnym Rhino. Drugi stopień wita nas czterema silnikami na monopropelant, każdy po 140 kn w próżni. Zbiornik obfituje w 3750 jednostek paliwa (paliwo to w tym członie monopropelant, ale krócej i przyjemniej mi tak pisać), co przy maksymalnym ładunku przekłada się na około 700 deltaV. Sama rakieta kwalifikuje się do rakiet ciężkich z możliwością wyniesienia na orbitę Kerbinu maksymalnie 55 ton. Z takim ładunkiem drugi człon zostaje użyty tylko przez krótką chwilę, więc zostaje w nim mniej więcej 675 m/s.


Rakieta waży jakieś 330 ton, więc stosunek "waga rakiety do maksymalnej wagi ładunku na LKO" jest całkiem dobra. Jest dodatkowo tylko ciekła (czyli bez boosterów na paliwo stałe).


Moment odłączenia Mainsail'i (w między czasie zrobiła się czarna dziura w morzu)

Spieszę się, więc przechodzimy do pierwotnej wersji Trytona M I, jego ojca, Trytona I.


Rakieta uniwersalna, jak Easy Orbit II Kadafa, duża, uniwersalna i łatwa w użyciu. Waży już tylko 984 tony, a więc o 69 tony niż wersja M. Czemu?. Wprawiony wzrokowiec na zdjęciach bez problemu zauważy brak członu międzyplanetarnego, żadnych innych zmian nie ma. Ten waży po zaokrągleniu 70 ton, więc wiemy na pewno, że jest to rakieta ciężka. Dodając do tego masę jaką wynosiła wersja "M" możemy przypuszczać iż masa ładunku potrafi przekroczyć 100 ton. Tak dla wyjaśnienia, M-ka jest rakietą średnią z przystosowaniem do ładunków międzyplanetarnych.


Po odrzuceniu szparagów wygląda trochę jak SLS


Pojazd na orbicie

Myślę, że jeszcze jeden post o pojazdach i będę przechodzić do właściwej misji. Tym czasem miłego :)

Ps. Mody się nie zmieniły, doszedł infernal robotics (chyba tak się piszę), ale nie został tu użyty

8
Z powodu mojego nagłego wybuchu radości, gdy to pojazd uniósł się z powierzchni Minmusa, zmieniam plan. Dzisiaj o nowym pojeździe, w środę o rakietach. Dopiero w środę, bo w poniedziałek i wtorek jestem na wycieczce. A tymczasem pragnę wam przedstawić (proszę o werble)

Xenobzyg'a v1



Wersja Towarowa lekka (pierwsza wersja, początek linii pojazdów)


Do tego momentu powstało 5 modeli, planowane są kolejne. Poniżej ogólny opis linii pojazdów.

Wzorowany na pojeździe przesyłowym Kadafa, WASP T2 z PMB II. Sześć silników jonowych do pionowego startu oraz dwa z tyłu jako napęd poziomy. Ma zapas 5 670 jednostek ksenonu, 6 400 jednostek energii i dwa panele wytwarzające po 8 jednostek na sekundę. Na "odwłoku" każdego pojazdu jest standardowy dok, 6 nóżek, antena na baterii, dwa siedziska, komputer pod płytą z siedziskami. Oświetlenie 360 stopni i dwa pojemniki na osprzęt roboczy (o pojemności 180 litrów, jakby ktoś pytał). Początkowy problem z nim był taki, że jonówki za Chiny nie chciały ruszyć, Ruszały, owszem, ale nie dawały żadnego ciągu. Po odinstalowaniu 28 niepotrzebnych modów, silniki w końcu ruszyły i pojazd bez problemu uniósł się nad powierzchnię Minmusa, a bardzo się bałem, że będę zmuszony zamknąć ten projekt.
Modele oznaczam systemem: Xenobzyg + wersja (obecnie v1) + przeznaczenie (towarowy, załogowy, itd.) + rozmiar (mały-s, średni-m, duży-b)


Najpierw idzie lekka wersja towarowa przedstawiona powyżej, czyli Xenobzyg v1 Ts. Poza standardowym dokiem z tyłu ma jeszcze jeden w "hangarze", razem z dwoma mniejszymi. Waży 5,1 tony. W planach ciężka wersja tego modelu



Kolejna wersja to załogowy Xenobzyg v1 Zs. Jedyną zmianą jest zastąpienie "hangaru" dwuosobową kabiną oraz dodanie rozkładanych drabinek dla wygody pasażerów. Waży 6 ton



3 wersja to także załogowa, ale o oznaczeniu Xenobzyg v1 Zb. Tu zmiany są drastyczne. Względem poprzednich przewozi 14 340 jednostek xenonu, antena przechodzi na drugi moduł dla pasażerów. Z tyłu pojawiają się 2 dodatkowe zestawy silników do szybszego przyspieszania. Waży dokładnie 9,750 tony.



Pojazd nr 4 to mobilna elektrownia Xenobzyg v1 Es. przewozi dodatkowe 12 000 jednostek energii oraz dwa panele gigantor. Konstrukcja z Xenobzyg v1 Zb, antena przeniesiona w pierwotne miejsce. Jedynie silniki z tyłu w innej pozycji. Waży ledwo 8 ton.



Przepraszam wszystkich, którzy czekali na rakiety, ale TD inc. (Moja firma :) ) wypuściła dla nich specjalny pojazd xenonowy.
A oto
Xenobzyg v1 ESSA


Prawdziwy popylacz na Minmusie. Jedyne (jak na razie) odstępstwo od nazewnictwa. 12 silników jonowych w poziomie, 24 360 jednostek xenonu, 2 gigantory, 12 820 jednostek energii. NO SZOK Jedyna taka rakieta na xenon. Waży rekordowe 11.1 ton.

Rakiety, jak wcześniej pisałem, w środę. Pls, wybaczcie mi
Lista modów




Do zobaczenia w środę ;)

9
Lądowniki załogowe, bazy, kolonie / Odp: Starnar, czyli rozruch forum
« dnia: Śro, 31 Maj 2023, 22:46:49 »
Przedwczoraj odkryłem CKAN :o. Kto nie ma, musi to natychmiast. NIESAMOWITE narzędzie do modowania. Dotychczas pobierałem z Curse Forge i traciłem ogrom czasu na rozpakowywanie zipów, szukanie informacji o modach itp. Zaszły ogromne zmiany w mojej liście modów, na pewno poinformuje o nich w następnym poście. Kolejny o dwóch samolotach, Krakenie i Macce (Macka, o Macce). Jeden powolny, drugi naddźwiękowy. W kolejnym, Rakiety Orbitron I i II (dwójka jest tak duża(bo waży aż 4000 tysiące ton!), iż przemieszczanie rzeczy w vabie jest bardzo utrudnione, a ciągłe ścinki tylko umilają czas). Co do modów jeszcze, przypadkowo zainstalowałem Kopernikusa, na początku chciałem go odinstalować, ale tak mi się spodobały nowe planety, że zaniechałem ten pomysł.


 Natomiast moim nowym mottem będzie zmodyfikowany cytat z filmu pt. "Pszczoły na rejonie" produkcji BEczKI. (Youtube - kanał BEczKA)
 "Uj*bie tego ch*ja (ciszę na forum), choćby mi skrzydła ucieli (wmówili mi, że forum się nie odrodzi i nie ma to sensu)"

Motto trochę kontrowersyjne, ale jak już coś robić to z wielkim rozmachem. Misja ma być w stylu Kadafowego "Cel Laythe - sporo żelastwa leci w kosmos"

P.S. Z Antaresa T na pewno odlecą obydwa 4 osobowe pojemniki mieszkalne, to ma być holownik, a nie hotel z silnikami :P

[Post scalony: [time]Czw, 01 Cze 2023, 18:36:05[/time]]
(od teraz będę używać takiej nazwy nowych części misji Starnar(w sensie "Starnar, czyli ponowny rozruch forum"))


! Mamy już kolejną misji Starnar !

Tym razem mamy część lotniczą.
Rozpoczynamy od Krakena


Waży ledwie 10 i pół tony, posiada dwa zamknięte kokpity dla załogantów, pełne wyposażenie badawcze i moduły KAS. (Części badawcze niewidoczne na zdjęciu, zostały dodane później, jest to zdjęcie jeszcze z przed mojego odkrycia CKAN, więc nie ma jeszcze drzew, ani rozbudowanego KSC). Duża rozpiętość skrzydeł pozwala lądować przy nawet 20 m/s, i choć nie jest to dron Kadafa z Totalnej misji na Eve, starałem się, aby moja maszyna miała w miarę zbliżone parametry lądowania. Najprawdopodobniej trochę gimnastyki i Kraken lądował by przy prędkości 10 do 15 metrów na sekundę. Ma jeden silnik Wheesley.


Dokładne zdjęcie z wyposażeniem naukowym (Blisko silnika niewidoczne jeszcze jedno podwozie)

Cel podobny do samolocika Kadafa (a kogo by innego :), bardzo się inspiruje) z Laythe, czyli poszukiwania rudy, lecz myślę, że kokpity mam lepsze. Minusem jest to, że nie jest to pionowzlot (choć prędkość lądowania to rekompensuje).

Przechodzimy do kolejnego samolotu, a raczej samolociku.
Oto Macka


3 tonowy, autonomiczny (z możliwością przewożenia 2 załogantów, ale może latać bezzałogowo, Kraken nie ma takiej możliwości), na luzie osiąga prędkość naddźwiękową (nie jestem pewien, czy Kraken mógłby lecieć z taką prędkością, ale jeśliby potrafił, czego nie testowałem, rozpędzenie do takiej prędkości zajęłoby mu dużo czasu). Charakteryzuje się nadsterownością spowodowaną 4 małymi kołami zamachowymi, ale po ich wyłączeniu samolotem targa bezwładność, więc co najmniej 2 muszą być włączone. Zbytnia kontrola podczas lotu staje się ułatwieniem podczas lądowania. Podczas latania na niskich prędkościach, czy to podczas zwykłego lotu, czy lądowania, samolot utrzymuje zadane położenie. Nos pojazdu nie chcę ani trochę opaść przy takiej kontroli. Ma dwa silniki Juno.


Oba pojazdy charakteryzuje brak samoistnego oderwania się od ziemi podczas startu. Wymagają spadku terenu, aby się wznieść. Jednak jest cheat (sposób) na to. Wystarczy podczas jazdy z prędkością 50 m/s schować podwozie, a samochód ze skrzydłami natychmiastowo zmieni się w samolot.


Oraz spis modów:



W weekend przylatują rakiety!

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Przedwczoraj odkryłem CKAN :o. Kto nie ma, musi to natychmiast.

Natychmiast zainstalować u siebie. Małe niedopatrzenie ;)

[Post scalony: Czw, 01 Cze 2023, 18:44:49]
Posty się scalą, więc co tam. Zrobiłem parę błędów i musze je wyjaśnić.

Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
(od teraz będę używać takiej nazwy nowych części misji Starnar(w sensie "Starnar, czyli ponowny rozruch forum"))

Chodziło o tytuł, temat odpowiedzi, ale się posty scaliły, więc go nie widać.


W tytule między "kolejną" i "misji" powinna być "część"

chyba wszystkie błedy

10
Długie jak niewiem ale bardzo ciekawe. Dużo informacji upchniętych do jednego posta. Z pęwnością robiłeś go wiele dni :)

11
Lądowniki załogowe, bazy, kolonie / Starnar
« dnia: Śro, 17 Maj 2023, 20:38:03 »
Starnar startuje!

Po wielu (przysłowiowych latach) wracam na forum. Moje dokowanie poprawiło się bardzo, więc moge zacząć bardziej skomplikowane misje


Nowym statkiem do programu Starnar jest Antares T. Prawdziwy, ruchomy holownik przeplatany ze stacją. Zabiera 15 członków załogi, posiada koło zamachowe(symulator grawitacji) dla kerbali. Z bardziej rakietowych informacji: ma 5600 jednostek paliwa dla 6 silników atomowych. Będzie latać na Dune oraz Eve, lecz najpierw musimy go przetestować na Munie.



Antares T na orbicie

Holownik posiada 3300 deltaV, więc spokojnie doleci na księżyce Kerbinu, ale wersja międzyplanetarna na pewno będzie miała modyfikacje. Lot przebiega (jak wiele innych) bez problemów.


Hamowanie na 16 kilometrach (jak dla mnie dosyć nisko jak na hamowanie stacją/tak dużym statkiem, choć to subiektywna uwaga, na Minmusie taka wysokość jest jak najbardziej normalna)

Po kilku dniach na orbicie statek wraca na orbitę Kerbinu.

Mody: TweakScale, Near Future Spacecraft oraz Kerbal Engineer Redux i MechJeb, a także mody wizualne
oraz pare innych

Trochę dużo. Może za dużo?

Mam teraz więcej czasu i na pewno będę kontynuować ten wątek. Najpierw opiszę pojazdy potrzebne do programu, później samą misje.



Ps. Kerbal Space Program jest niesamowitą grą. Możliwość eksploracji każdej planety lub księżyca (oprócz Joola).  Przedostatnie zdjęcie w tym poście idealnie to obrazuje. Można wylądować w każdym z tych kraterów i je przemierzać. To doceniam w kerbalach, jak niesamowite daje możliwości do przeróżnych misji. To jest niesamowite w tej grze. :)

12
Poproś o pomoc / Odp: Masa Paliwa
« dnia: Sob, 29 Kwi 2023, 08:01:27 »
Sorki, głupie pytanie

13
Poproś o pomoc / Masa Paliwa
« dnia: Pią, 28 Kwi 2023, 17:37:08 »
Szybkie pytanie

Czy więcej waży jedna jednostka monopropelantu, czy mieszanina tlenu i paliwa tworząca jedną jednostkę.

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

14
Rakiety / Odp: Rakieta międzyplanetarna Epsilon I
« dnia: Śro, 19 Kwi 2023, 20:40:24 »
Sorry, że tak późno ale wyjaśniam.

Przez ostatni czas, jako że zbliżają się egzaminy ósmoklasisty, mam ogrom nauki. W ogromnym skrócie postaram się omówić jak dużo mam do roboty:

- własny myśliwiec, każda broń, pod, system wymyślony i opisany na kartach z zeszytów

- w domu programuję grę "Grupa uderzeniowa" w Small Basic'u, a w szkole mam C++

- za tydzień będę przedstawiaj drukarki 3d, bo tylko ja mam ogólne pojęcie o tym sprzęcie

- lekcje polskiego mamy wciskany wszędzie

- własna książka (kopia "Wybór broni" ze zmienioną fabuła i realnymi broniami, a nie jakieś reaktory fuzyjne,)

Szczerze od marca kompletnie zapomniałem o Kerbalach. Masa rzeczy sprawiła, iż dopiero dziś przypomniałem sobie o tej grze. Między 20 marca a 19 kwietnia przegrałem ledwie 12 godzin.
Rozpocząłem nową grę, z nastawieniem do moda BD Armory. Dziś spróbowałem zbudować krążownik rakietowy "Ticonderoga", ale zrobiłem tylko przód. Po prostu brak mi czasu, aby wszystko posklejać. Jeszcze teraz wujek przyjechał i mój mózg przestawił się na wakacje, bo wujek zazwyczaj w wakacje przyjeżdżał. 

Postaram się na nowo "odrodzić" w tym miesiącu z nowym sprzętem wojskowym :)



15
Stacje kosmiczne / Odp: Stacja Kosmiczna
« dnia: Pią, 17 Mar 2023, 22:19:17 »
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ
Czlowieku to post sprzed 5 lat :) Oni juz dawno pewnie nie graja w KSP. Powinienes dostac zlota lopate za odkop roku :D
Patrz po datach postow zanim skomentujesz :)

Mi tam daty postów nie przeszkadzają. Każdy może napisać swoją opinię, nawet po latach. Może ktoś zauważy, może nie. Warto się wypowiedzieć, bez względu na reakcję innych.

Strony: [1] 2