rozpad statku w locie

[oli00PL]

kiedy na wysokości jakiś 5-7 KM odczepiam jeden z modułów pojawia się problem... muszę włączyć silniki jak najszybciej jednak wtedy stare części wybuchają, nie robią żadnych szkód jednak pojazd wykonuje parę gwałtownych ruchu które powodują pęknięcie na pół rakiety oraz roztrzaskanie najważniejszych modułów na kawałki... co zmienić aby temu zapobiec? ( dołączam screen rakiety )

[Raynus]

Możesz spróbować zaczepić te odrzucane silniki nieco niżej, mają niestety to do siebie, że lubią sobie zachaczyć o macierzystą część, przy okazji czasem niszcząc silniki.
Możesz też do nich doczepić te miniaturowe silniki na paliwo stałe z obu strony każdego silnika i wstawić je do tej samej fazy. Wtedy zostaną nie tylko odczepione, ale i odrzucone silniczkami od statku.

[Madrian]

Po pierwsze, przykleiłeś zbiorniki do rakiety "na styk". Następuje kolizja obiektów. Kiedy odłączasz moduł, przestają być częścią rakiety i są wykrywane jako zderzenie.

W sekcji "części strukturalne" (ta z dźwigiem) masz decouplery boczne "TT-70 Radial Decoupler".
Montujesz je na trzonie głównym rakiety, i do nich montujesz zbiorniki boczne. Te elementy odrzucają nieco na bok zbiorniki i poza tym, są one od razu już odsunięte od siebie.

Tam, gdzie rakieta się łamie, montujesz kilka (4-6) Struktural Pylon (po 4-6 z jednej i drugiej strony złącza, które się łamie. I je też łączysz taśmą. Wzmacnia to pokaźnie każde złącze. Pylony te, daje się także odstrzelić jak inne decouplery.

Można też zamontować silniczki na paliwo stałe (są w silnikach takie "maluszki"), które właczą się przy odstrzeleniu członu i wypchnął go w bok. Ważna jest jednak symetria rozmieszczenia, bo mogą się elementy np. obrócić i uderzyć w rakietę.

Poza tym przeprojektuj ją. Zamontuj na dużym trzonie, wielki moduł SAS. Te malutkie, mimo dużej liczby nie utrzymają rakiety na kursie.

Poza tym, ostatni człon rakiety ma niepotrzebnie tak wielki zbiornik. Wystarczyłby o połowę mniejszy i z oszczędniejszym silnikiem atomowym. Sam ten zbiornik waży 36 ton. Posadzenie na Mun, lądownika o takiej masie będzie bardzo, bardzo trudne. Zwłaszcza, że nie masz członu manewrowego na orbitę Muna i manewry będziesz robił na silnikach i paliwie z lądownika.

Jak na lądownik i to jednoosobowy - jest to przerost formy nad treścią. Nie wiem jakie silniki tam zamontowałeś, ale chyba, któryś z dużych - paliwożerne i mało skuteczne.

Pamiętaj, że mamy taką różnorodność części i silników, bo różne, służą do różnych rzeczy.
Innych się używa do lotu przez atmosferę, innych do orbitowania i manewrów, innych do podróży w kosmosie, a innych do lądowania w i poza atmosferą.
Dobry pojazd transplanetarny musi byś dostosowany do różnych sytuacji. Nie warto korzystać zawsze z tych samych silników.
Jeżeli tam zamontowałeś tego "grubasa" 1500kN, to zużyje ci on paliwo bardzo szybko. i zostaniesz jak Zabłocki na mydle.

Trzeba też zwracać uwagę na wydajność części do ciężaru. Np. użyte przez ciebie baterie są najcięższe i najmniej wydajne. I do tego jest ich dużo. Po co tyle dodatkowych kilogramów?

Kerbale to nie tylko gra w stylu "zbuduj sobie rakietę". Na zbudowaną rakietę działa fizyka. Jeżeli zbudujesz ją źle - to się skończy źle. Trzeba trochę poznać zasady budowy rakiet.

Zacznij od malutkich i lekkich sond. Potem małe lądowniki. Potem loty orbitalne z załogą, Później budowa stacji orbitalnych z wielu statków, a na koniec lądowania załogowe i zakładanie baz na planetach (i powrót z nich). Bo to jest najtrudniejsze i wymaga często umiejętności z poprzednich etapów.

Powodzenia i udanych prób.

[oli00PL]

Poza tym, ostatni człon rakiety ma niepotrzebnie tak wielki zbiornik. Wystarczyłby o połowę mniejszy i z oszczędniejszym silnikiem atomowym. Sam ten zbiornik waży 36 ton. Posadzenie na Mun, lądownika o takiej masie będzie bardzo, bardzo trudne. Zwłaszcza, że nie masz członu manewrowego na orbitę Muna i manewry będziesz robił na silnikach i paliwie z lądownika.

to nie ma dolecieć na mun... to ma dolecieć na dune albo nawet jola

Kerbale to nie tylko gra w stylu "zbuduj sobie rakietę". Na zbudowaną rakietę działa fizyka. Jeżeli zbudujesz ją źle - to się skończy źle. Trzeba trochę poznać zasady budowy rakiet.

Zacznij od malutkich i lekkich sond. Potem małe lądowniki. Potem loty orbitalne z załogą, Później budowa stacji orbitalnych z wielu statków, a na koniec lądowania załogowe i zakładanie baz na planetach (i powrót z nich). Bo to jest najtrudniejsze i wymaga często umiejętności z poprzednich etapów.

powiem tyle... wiem ile potrzeba na dolot do muna jednak to jest maszyna do lotów w dowolne miejsce... nie umiem dolecieć dalej niż na dune ( przynajmniej tak mi sie wydaje ) jednak kiedyś może bęnde umiał, ta maszyna jest uniwersalna można ją zatankować i lecieć w dowolne miejsce.  wiem jaką grą jest kerbal space program mam 3 razy mniejszą rakietę która ma wysłać lądownik na mun, zabrać jebediaha ( krąży gdzieś na jego orbicie ) i wylądować dzienki za pomoc ale chyba nie myślałeś że chcę coś tak wielkiego wysłać na mun? roztrzaskałbym się na kawałki

Jak na lądownik i to jednoosobowy - jest to przerost formy nad treścią. Nie wiem jakie silniki tam zamontowałeś, ale chyba, któryś z dużych - paliwożerne i mało skuteczne.

to nie lądownik  to stacja orbitalna zdolna wylądować na dunie lub nawet dolecieć do jola! ( zakładam między tankowania )

Zamontuj na dużym trzonie, wielki moduł SAS. Te malutkie, mimo dużej liczby nie utrzymają rakiety na kursie.

i tu prawie spadłem z krzesła
powinienem to powiedzieć ale zapomniałem... to ma ASAS ( ten duży ) ale pod spodem ponieważ urywało go gdy odpalałem spadochrony

co do silnika jaki tam zamontowałem... rockomat "skipper" 2 największy ale dużo lżejszy od największego. dodałem tam 4 silniki elektryczne i dużo dużo baterii na wypadek gdybym był za słońcem ( np. po ciemnej stronie duny )
Post scalony: Nie, 07 Lip 2013, 16:01:19mimo wszystko dzięki za pomoc i 2 dni temu zastosował bym sie do wszystkiego ale po orbitowaniu na munie już w miare wiem jak budować statki

[beryl]

Stacja orbitalna z możliwością lądowania... To tak jak mój samochód - wyścigowa ciężarówka terenowa. Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

[oli00PL]

@up:


nie psuj zabawy

[Ravnarr]

Sugeruje zakończyć offtop, bo się bałagan w wątku robi.

[oli00PL]

racja oddzielny wątek chyba zrobię dla następnego pytania... ale okazyjnie zapytam... jak ja mam zatankować kiedy mijam się 1,1 km ze tankowcem!?i nic nie mogę zrobić porostu się mijamy, mamy identyczne ( prawie ) orbity tyle że w tankowcu zabrakło paliwa ( ale tylko w silnikach ) w dodatku jest bezzałogowy i ma problem z bateriami, przez pewien czas nie ma energii... co mam zrobić?
Post scalony: Pon, 08 Lip 2013, 12:27:37Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

nowa strona statku z ankietą dotyczącą celu

[Madrian]

Powtórz lot, ale bardziej ekonomicznie. Albo dodaj niewielki człon orbitalny z małym zbiornikiem i silnikiem atomowym, do pracy w kosmosie.

[oli00PL]

e tam ja próbuje paliwo dociągnąć... na razie efektem są dwie beczki które nie umieją dolecieć ale zawrze to coś   

[oli00PL]

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA !!!