Misja na Mun (tryb kariery)

[Sisa]

Witam

Przeglądałem forum i szukałem podobnych tematów, ale żaden nie rozwiązuje moich pytań. Czy jest możliwe wylądowanie na Mun w trybie kariery z Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ takim drzewkiem rozwoju? Próbowałem wielu rakiet w sumie od początku tygodnia już z tym walczę. Jak już uda mi się wystartować wynieść na orbitę i nawet skierować w stronę Mun to albo orbita mnie nie przechwytuje albo po prostu wlatuje w Mun na pełnym gazie.

Ostatnia rakieta Delta Mk IV, posiada ponad 7000 jednostek paliwa, jednak gdy miałem ich około 5000 to było za mało. Sama rakieta waży 130 ton. Może ja robię coś nie tak.
Aby zobaczyć link - ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ

Pozdrawiam

[Maciuś]

Pamiętam, że na Muna dało się dolecieć (i wrócić) rakietą, która ma kilkanaście części. Szkoda, że nie pokazałeś na screenach ile dV ma ta Twoja rakieta. W każdym razie startowe TWR=2.64 to moim zdaniem tak ze 2 razy za dużo.

[Element4ry]

Jak masz jakieś silniki rakietowe to się da. Nawet nie potrzeba do tego żadnych manewrów. Stara metoda głosi: "Będąc na orbicie statkiem swym, poczekaj jeno aż szary kamień wynurzy się delikatnie zza horyzontu i w tymże kierunku skieruj statek kosmiczny ustawiając wajchę przyspieszenia w maksyalnym położeniu"

[Madrian]

Pamiętam, że na Muna dało się dolecieć (i wrócić) rakietą, która ma kilkanaście części. Szkoda, że nie pokazałeś na screenach ile dV ma ta Twoja rakieta. W każdym razie startowe TWR=2.64 to moim zdaniem tak ze 2 razy za dużo.

Tak - jak są to duże części.

Z podanym drzewkiem da się polecieć, ale musisz mieć rozbudowany Launch Pad i VAB do II poziomu najmarniej.
Rakietą z 30-tu części mini i o masie 18 ton, na Muna nie dolecisz.
II poziom tych budynków już da radę, ale przyda się też rozbudowa kompleksu astronautów do trybu EVA i próbek (punkty nauki) oraz Centrum Konrtroli by móc planować manewry. Chyba, że umiesz polecieć na Mun "na czuja" (da się)
Lądownik musi być minimalistyczny, ale wyposażony w baterie, lub generator prądu, oraz instrumenty badawcze (dużo punktów nauki).

Z tym, że nieopłacalne jest w trybie kariery lądowanie na planetach zbyt szybko. Bardziej się opłaca wykonać lot orbitalny.
Będą się pojawiać wtedy cyklicznie misje raportu danych naukowych z orbity ciała. Im dalszy obiekt, na którego orbicie mamy statek z Kerbalem, anteną i generatorem prądu - tym więcej się wygrinduje kasy i PN. Może nie wiele, bo 3 PN, ale za Muna to jest chyba coś koło 30-50 tysięcy kasy za raport załogi, z orbity. Statki na orbitach Kerbinu, Muna i Minmusa i trzepiesz kasę za same raporty, przewijając tylko czas w centrum.
Godzinka zabawy i masz dość kasy na inwestycje w infrastrukturę i trochę dodatkowych PN za darmo. Statek orbitalny na Mun, zwraca się po 2-3 misjach, a potem czysty zysk.

[Sisa]

Lot orbitalny był zdecydowanie lepszym pomysłem. Dziękuję też za informacje odnośnie TWR.

Mam teraz pytanie odnośnie wchodzenia w atmosferę Kerbinu jak wracam z Mun, z jaką prędkością najlepiej wchodzić w atmosferę Kerbinu by nie spłonąć, w jaki sposób można wyhamować rakietę ?

[KebabKerman]

Obniż peryapsę na około 36km i nie spłoniesz.

[winged]

Pamiętam, że na Muna dało się dolecieć (i wrócić) rakietą, która ma kilkanaście części. Szkoda, że nie pokazałeś na screenach ile dV ma ta Twoja rakieta. W każdym razie startowe TWR=2.64 to moim zdaniem tak ze 2 razy za dużo.

Maciusiu na Muna można było dolecieć i wrócić z rakietą składającą się z 3 części. Nie zdziwiłbym się gdyby nadal się dało zwiększajac limit części do czterech. Takie uroki stockowego układu planetarnego

[Drangir]

@up
W trybie kariery nie ma rakiet ciężkich tak wcześnie.

[mietek2o]

Katateochi na swoim kanale opublikował film pt. "LowTech Mun Lander".O ile dobrze pamiętam użył 30 części do zbudowania pojazdu o masie ok 11 ton(!). A to wszystko na niskim poziomie drzewka nauki i bez rozbudowywania żadnych budynków w KSC.

[winged]

@up
W trybie kariery nie ma rakiet ciężkich tak wcześnie.

Wiem. To był post w celach humorystycznych, nie proponowałbym przecież na serio budowania rakiety składającej się z 3 części. Kto obejrzał film ten wie dlaczego.