Po pierwsze witam na forum :D
Po drugie, na luzie da się tym co masz dolecieć na Minmusa. Mogę udostępnić Ci swojego crafta, screen nie powie Ci tyle. Doleciałem, wylądowałem i wróciłem tym bez najmniejszego problemu. Jak to budowałem to miałem jeszcze mniej części odblokowanych niż Ty, więc powinno się odpalić na karierze. Jednak jak o czymś zapomniałem i jest tu o jakąś część za dużo, to odpal to sobie na sandbox, żeby zwyczajnie popatrzeć co i jak ;)
Pobierz pojazd: Śmiałek Mk3.1 (http://www.sendspace.pl/file/d525cb17f04fac6fa3f0f27) (519 części)
(http://i.imgur.com/lSN3KSP.png)
Więcej screenów z lotu... (http://imgur.com/a/qp9Gs#0)
P.S.
Nie jest to najlepsza z moich konstrukcji, ale z tymi częściami więcej nie udało mi się wycisnąć. W drugiej fazie zaczyna tracić przyspieszenie, to normalne dla tej maszyny. Jak tylko spali część paliwa i wyleci z gęstej atmosfery znowu zaczyna nabierać prędkości. Niestety, przez to trzeba dość długo lecieć prosto w górę, co nie jest najekonomiczniejsze, ale grunt że działa. Gravity turn można zaczynać, jak na nowo przekroczy 200m/s. Na orbitę dolatuje się z jednym czy trzema silnikami z asparagusa, ale to spokojnie wystarcza, żeby zrobic transfer na Minmusa. Hamowanie i lądowanie wtedy trzeba wykonać już na paliwie z lądownika, ale ten ma na to dość paliwa. Powrót to fraszka. Wystarczy opuścić wpływ Minmusa w kierunku przeciwnym do jego ruchu obiegowego. Wtedy łatwo daje się ustawić taki kurs, żeby Kerbin ściągnął Cię własną grawitacją. Niewiele trzeba już wtedy robić, więc nie martw się, że zostaje Ci mało paliwa na końcu. Jest go aż za dużo, a przynajmniej w sam raz.
A propos 2 punktu to mam tipa. Generalnie to podobno istnieje taka zasada, że do wyniesienia ładunku o zadanej masie potrzeba 9x więcej paliwa. Więc jak masz lądownik i wiesz ile zabiera paliwa, to wiesz też ile powinien mieć go stage poprzedzający. Zresztą do niego stosuje się tą sama zasadę i tak to eskaluje. Ta proporcja może być nieco inna w kerbalach, ale łapiesz zasadę. Poza tym to jest recepta jadynie na wyniesienie czegos na orbitę. Z orbity dalej jest już łatwiej.
Zaś co do punktu 3-go to wcale nie potrzebujesz na to paliwa, gdy latasz w obrębie wpływu Kerbinu. Wystarczy ustawić odpowiednio trajektorię opuszczenia orbity księżyca. Tu masz przykład na moim filmiku, jak to się robi z Minmusem. Na tym kanale znajdziesz też misję na Mun i tam zastosowałem bardzo zbliżoną strategię. Wystarczy trafić w planetę, atmosfera załatwi resztę.
http://www.youtube.com/watch?v=iEa0vtwPhVI