Zapytanie mam z cyklu "u was też.....?" - Mianowicie, czy u Was też te nowe duże decouplery pod części od NASA uruchamiają się na raty? Tzn mam do odrzucenia w jednej fazie 4 zbiorniki podpięte na tych 4 decouplerach i przykładowo 4 wyżej umieszczone silniki które mają w tym samym momencie odpalić. Żadna sztuka na zwykłych częściach - ale tu mi się pojawia problem - silniki owszem uruchomią się, ale decouplery załączają się pojedynczo - jedno klepnięcie spacji - oddziela się jeden.
Jak łatwo się domyślić zwykle kończy się to efektowną katastrofą, bo pozostałe nieodrzucone elementy zmieniają wyważenie statku.
Póki co znalazłem rozwiązanie dość prymitywne - zrobienie dodatkowej fazy - najpierw klepę tą spację 4 razy, żeby odrzucić 4 niepotrzebne zespoły a dopiero piąte załącza silniki. Słabo o tyle, że traci się w ten sposób sporo czasu i prędkości kiedy rakieta nie jest napędzana.