Kerbal Space Program Forum | Polska Społeczność Gry
Ogólne => Obsługa techniczna => Wątek zaczęty przez: oli00PL w Śro, 28 Sie 2013, 11:59:57
-
Od jakiegoś czasu buduję stacje kosmiczną - i tu się pojawia problem.
stacja ma jakieś 50 części, podleciałem do niej 100 częściowym pojazdem i nagle... GIGA LAGI - Nie powinienem mieć lagów przy ilości części mniejszej niż 500... To samo nie zależnie czy mam na minimalnych czy na maksymalnych detalach.
Co najdziwniejsze - lagi nie zniknęły nawet kiedy byłem jakieś 400 KM dalej.
Sprawdziłem obciążenie procesora - 10%, za to obciążenie ramu wyniosło 1500 MB z 4000, oprócz kerbali pracował w tle tylko steam, google chrome, ajax chat i Dev C++.
Czy mógłby ktoś mi powiedzieć co się dzieje?
-
Spróbuj wyłączyć wszystkie programy oprócz ksp bo po co ci program do C++ w czasie gry?
PS. Ja też mam giga lagi w czasie dokowania w 0.20 tego nie było.
-
to nie to, kiedyś kiedy dokowałem ciut większym pojazdem ( Mam na myśli moduł paliwowy do artemidt II ) też to miałem - części było 311 a w tle działał tylko steam ( A i tak bez niego by kerbale nie działały ).
Dziś zadokowałem kolejny moduł i nie było tego problemu - Zdaje się że problem jest taki:
2 pojazdy, nawet jeśli razem mają 150 części lagują jak 600 - częściowy pojazd.
lagi nie znikają nawet kiedy jestem daleko, jak by do pojazdu ktoś przypisał lag...
Program do C++ miałem włączony ponieważ... nie chciało mi się potem wyszukiwać pliku i go wczytywać.
-
Poprawiłem temat, ponieważ był rażący.
Ponadto chciałbym pouczyć, że lagi to problem natury połączenia internetowego, a to o czym piszesz to spadki FPS.
Wysłane z HTC EVO 3D.
-
1. Spróbuj odwrócić kamerę/stację tak żebyś nie widział kerbinu.
2. Jeżeli punkt 1 pomoże zmniejsz tekstury wody w pliku.
3. Jak używasz innych teksturek planet, usuń cały mod, ja używałem i 20 fps do tyłu
4. Może to być spowodowane modami, szczególnie gdy będziesz mieć dużo modów odpalonych/przyczepionych w tym samym momęcie do pojazdu/stacji.
5. Jeżeli nic nie pomoże ciesz się slow motion ;D
Nic więcej mi do głowy nie przychodzi