INFO
Bazik - pierwszym twórcą bazika (
Aby zobaczyć link -
ZAREJESTRUJ SIĘ lub ZALOGUJ SIĘ ) jest DawsterTM, wykorzystuję jego nazwę i mam zamiar zbudować coś podobnego w przyszłości jednak nie chcę plagiatować całego projektu. Jest to mobilna baza
_____________________________________________________________________________________
Project Minmus I
Projekt ma na celu zbadanie Minmusa oraz budowę bazy zaopatrzeniowej
Cele:
1.Wysłanie misji załogowej, wylądowanie na jednej z lodowych równin:
ZAKOŃCZONE2.Wysłanie próbnej misji załogowej:
ZAKOŃCZONE3.Wysłanie 6 kerbali:
ZAKOŃCZONE4.Wysłanie sondy telekomuniacyjnej:
ZAKOŃCZONE5.Wysłanie małego teleskopu:
ZAKOŃCZONE6.Wysłanie pojazdu pozwalajądego na szybkie przemieszczanie się po planecie:
ZAKOŃCZONE7.Wysłanie dużego teleskopu "Jebediah":
W KOLEJCE8.Wysłanie łazików załogowych i bezzałogowych:
W ROBOCIE9.Budowa stacji zaopatrzeniowej na munie:
W KOLEJCE10.Budowa stacji zaopatrzeniowej na Minmusie:
W KOLEJCEMody używane w tej serii:
-FusTek
-OrdanInd telescope
-CrewManifest
-Ion+Hybrid Engine Pack
_____________________________________________________________________________________
Z góry mówię że jest to jeden z pierwszych moich postów tego typu, jednak pierwszy tak wykonany. Życzę miłego czytania włożyłem w to KUPE pracy więc liczę, że będzie dobrze się prezentowało.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PROLOG
Dzień jak co dzień - pomyślał Jensted, gdy jadł śniadanie - Nuda jak zwykle.
Gdy Nagle zauważył iż idzie w jego stronę 3-osobowa grupa kerbali złożona z kapitanów Zjednoczonej floty kerbinu - Charliego Kermana, jego brata Jebediaha Kermana i Boba Kermana - Zaraz zaraz pomyślał. BOB! ten Bob? nadzorca wyboru kerbali do lotów na Księżyc i Minmus!? Co on tu robi zastanowił się, już wyraźnie podniecony Jensted.
Bill pierwszy do niego podszedł i zapytał - Jensted kerman? - Tak kapitanie! - Odparł jednocześnie wstając na baczność Jensted.
-Spocznij szeregowy - Polecił Charlie.
-Co was tu sprowadza? Już mówiłem że ta sonda to nie moja wina... - powiedział, jednocześnie przerażony i podniecony Jensted.
-Admirał cię wzywa - odparł Jebediah - Nie mogę zdradzić dlaczego - Dodał, jednak jego twarz zdradzała ekscytację.
5 minut później Jensted zapukał do drzwi Admirała z rosnącą paniką - Coś zrobiłem źle? - Pomyślał - może ktoś powiedział im że to ja źle pod montowałem źle te rurę paliwa do ck-1 alfa?
Usłyszał lekko stłumione "proszę", i otworzył drzwi.
-Dzień dobry admirale - powiedział już spanikowany Jensted na progu.
-Dzień dobry szeregowy, usiądź proszę - odparł admirał, wskazując jednocześnie ręką wygodne czerwone krzesło po drugiej stronie długiego, drewnianego stołu.
-Wiesz twój brat leci wkrótce na Minmus? - Raczej stwierdził niż spytał Admirał.
-Oczywiście - Odparł - O co chodzi? - Zapytał próbując bezowocnie się rozluźnić.
-Może lepiej będzie jeśli on sam ci powie - Odparł Admirał.
-Otóż... Jakby ci to powiedzieć - zastanawiał się Jebediah - Lecę na Minmusa z... TOBĄ - To słowo pozostało w uszach szeregowego na kilka sekund.
-Co? Powtórz, bo chyba źle zrozumiałem - Prawie wykrzyczał Jensted.
-Lecisz na Minmusa szeregowy - Powiedział zamiast jeba Admirał.
-Jensteda zatkało - Co?! Mam lecieć na Minmusa, to sen, to sen Matko Kerbaloska! - myślał szeregowy
-Za 2 dni o godzinie 1 w nocy masz się stawić w sali odpraw, Zrozumiałeś?
-Ale ja... Dlaczego ja? Na pewno jest wielu lepszych ludzi do tego - Wciąż nie mógł uwierzyć Jensted
-Fakt mógłbym wysłać tam oprócz jebediaha na przykład Charliego, albo Boba. - Przyznał Admirał - Ale kiedy w czasie nauki lądowania kokpit z twoim nauczycielem wybuchł z nieznanego powodu.Ty przejąłeś stery i wylądowałeś bez najmniejszego problemu!
-Każdy by tak zrobił!
-Nie nie każdy - odparł admirał, po czym dodał - Wszyscy siedzieli jak zamurowani! A ty jeden potrafiłeś cokolwiek zrobić. Może nie jesteś idealnie wyszkolony ale masz talent.
-Ale...
-Żadne ale! - Wrzasną Admirał - Postanowione! Kerman lecisz na Minmusa. A TERAZ WON MI STĄD! NATYCHMIAST!!!
Jensted prawie wybiegł na korytarz.
Kiedy po 10 minutach wrócił do stołówki, żeby dokończyć śniadanie zobaczył, że wszyscy zebrani są wokół tablicy z planami lotów - co się dzieje? Pomyślał szeregowy - jeden z nich podszedł do niego i wskazując w stronę tablicy oznajmił: "Jensted! widziałeś?! Tam pisze że masz lecieć na Minmusa! - Oznajmił podniecony - to prawda?!
Jensted nie wiedział co ma powiedzieć. W końcu zdecydował się powiedzieć prawdę - Tak to prawda - Oznajmił po prostu i poszedł szybko do swojej kwatery.
Tam czekała na niego kolejna niespodzianka.
Ktoś już na niego czekał. Po oznaczeniach można było poznać że to kapral - co do jasnej kerbaldery? pomyślał, zmęczony mimo wczesnej pory Jensted. Chcę iść spać!
Kapral po prostu wręczył mu klucze i powiedział, że od dziś mieszka w kwaterze północnej - Przecież to kwatery dla najlepszych kerboronautów! pomyślał szeregowy - Zapytał tylko co z jego rzeczami. Kapral na to odparł że zostały przeniesione do twojej nowej kwatery, po czym odszedł zostawiając skołowanego Jensteda.
To be continue
Post scalony: Nie, 14 Lip 2013, 16:55:56
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1# goodbye kerbin
_______________________________________________________________________________________
Jensted był coraz bardziej zdenerwowany.
Od 2 godzin siedział w rakiecie czekając na start
Start miał odbyć się nocą przy minimalnym oświetleniu - przypomniał sobie słowa Admirała - Świetnie umrę w ciemności - mrukną Jensted
Nagle usłyszał przy uchu głos Admirała
"Jensted! Jebediah! start za 2 minuty!"